Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[lullaby_ml]

Czyli beda wywolywac porod-no to dobrze

[aa2]

Napisane przez cotynato

U mnie nudy nawet skurczy już nie mam w sumie. Ewentualnie raz na długi czas. Tak więc sobie siedzę i się zastanawiam co ze mną zrobią. Pytałam czy puszczą do domu jak ustaną to powiedzieli, że raczej nie -będzie prowokacja. porodu skoro już po terminie.

Ogóle zdziwiona jestem że mnie wzięli, ale chyba to rozwarcie maluśkie zadecydowało. Sama nie wiem. Poza tym krwawiłam przy badaniu i też nie wiem czy to ona mi coś zrobiła, czy ja sama. Niby też czop czysty odszedł... Zgłupieć idzie

oj to ze szpitala bez Filipka raczej nie wyjdziesz super

[anciaahk]

Napisane przez acelinka

ja też wychodze nawet w taką pogode, trzeba melństwa hartowac a co

Z takiego samego założenia wychodzę.

Napisane przez acelinka

Masz racje to cała wyprawa, przed samym spacerem albo wyjazdem musze niunie nakarmić dobrze itd. i zawsze staram się mieć chociaz troche mleka odciągniętego w butelce przy sobie gdyby mi dziecię zgłodniało ale aż się boje jak będe musiała gdzieś być na konkretną godzine, np. na chrzcnach w kościele

Acelinko jak ściągasz pokarm? Z jakiej piersi? Po jedzeniu czy jak? Jak to przetrzymujesz? Muszę przygotować się na studia i nie wiem jak.

Napisane przez agnieszka 0605

dzięki dziś mój czas i zaczełam plamić na brazowo ...

[cotynato]

Po tym wszystkim co przeszłam od rana to jestem tak spanikowana, ze serio najchętniej bym nawet w tych pluszowych japonkach uciekła do domu- mimo, że mam daleko , ale ból pewnie nie ustąpi ;]

[MalgosiaM8]

Napisane przez agnieszka 0605

dzięki dziś mój czas i zaczełam plamić na brazowo ...

wiesz Aga, ja jak zaczełam plamić to juz 12 godzin póżniej urodziłam a skurcze zaczeły się po 3-4 godzinach
Także wiesz ja za ciebie trzymam kciukasy

Napisane przez anciaahk

Mój tak codziennie opatulony, za bardzo??
napewno nie, naszym maluszkom chyba tak dobrze jak widzę po swoim

No ja nie mam z kim tak chodzić, ale mimo wszystko chyba za bardzo tym spięta jestem. Czasem jak się rozedrze na spacerze to maskara, szybko pocinam do domku .

Mój nie robi koopy po każdym jedzeniu. Tak 3-4 dziennie robi już.

ja też szybko ze spaceru biegiem do domu jak mały zaczyna płakać

a mój wali jeszcze z 7-8 razy

Cotka też mi się wydaje że bez Filipa to ty już nie wyjdziesz

[anciaahk]

Cotka bez Filipa nie wracaj .

Napisane przez aa2

Ancia dziękuje że pytasz, brzusio chyba dobrze, czasem zapiecze no i mam paskudna duza plame czerwona i pare małych, zła kobita ze mnie teraz juz do kuchenki tylko w fartuchu podejde a najlepiej w kombinezonie-niezdara jedna

Na pewno dzidzi nic się nie stało , oby plamka szybko zeszła.
A nie piecze już?

Napisane przez MalgosiaM8

ja też szybko ze spaceru biegiem do domu jak mały zaczyna płakać

Skąd ja to znam .

[lullaby_ml]

Napisane przez MalgosiaM8

wiesz Aga, ja jak zaczełam plamić to juz 12 godzin póżniej urodziłam a skurcze zaczeły się po 3-4 godzinach
Także wiesz ja za ciebie trzymam kciukasy


ja też szybko ze spaceru biegiem do domu jak mały zaczyna płakać

a mój wali jeszcze z 7-8 razy

Cotka też mi się wydaje że bez Filipa to ty już nie wyjdziesz

A nie dostalas mocnych boli krzyza moze czy cus?

[agnieszka 0605]

Napisane przez MalgosiaM8

wiesz Aga, ja jak zaczełam plamić to juz 12 godzin póżniej urodziłam a skurcze zaczeły się po 3-4 godzinach
Także wiesz ja za ciebie trzymam kciukasy

jest nadzieja oby i u mnie było podobnie, choć tylko mama twardy brzuch, a bolesnych póki co nie

[MalgosiaM8]

Napisane przez lullaby_ml

A nie dostalas mocnych boli krzyza moze czy cus?

bóle w krzyż przyszły dopiero po 17 czyli 4 godziny po i tak do końca
a bóle w brzuszek koło 16 , a o 12 zaczęło się plamienie i takie delikatne skurczyki co 15 minut, ale tych to nie liczę bo one to bolesne nie były

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

jest nadzieja oby i u mnie było podobnie, choć tylko mama twardy brzuch, a bolesnych póki co nie

To tez moga byc skurcze

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez MalgosiaM8

bóle w krzyż przyszły dopiero po 17 czyli 4 godziny po i tak do końca
a bóle w brzuszek koło 16 , a o 12 zaczęło się plamienie i takie delikatne skurczyki co 15 minut, ale tych to nie liczę bo one to bolesne nie były

A juz myslalam..teraz niestety ale bedziecie musialy mnie znosic bo po tym wszystkim i tych burakach lekarzach chce juz urodzic i mam takie cisnienie na porod ze koniec i pewnie bede wam marudzila wiec z gory przepraszam

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

Po tym wszystkim co przeszłam od rana to jestem tak spanikowana, ze serio najchętniej bym nawet w tych pluszowych japonkach uciekła do domu- mimo, że mam daleko , ale ból pewnie nie ustąpi ;]

Cotka Ty już tam siedz i bez Filipa nie wyłaz

Aga, Aga - nic nie mówie, ale...ALE
Lula

[cotynato]

Dajcie jakieś patenty na te coś co ja uważam za skurcz a ktg za nic .

Boże jak mnie dolą lędźwia.

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

Dajcie jakieś patenty na te coś co ja uważam za skurcz a ktg za nic .

Boże jak mnie dolą lędźwia.

A ktg na ile Ci te skurcze pokazywało?

[cotynato]

Napisane przez Malgosia1983

A ktg na ile Ci te skurcze pokazywało?

A nie wiem bo to te takie z ząbkami - wiesz... taka skala sobie idzie... i nie widziałam tam nic na ile, zresztą w ogóle nie widzialam. Takie lekkie zygzaczki i już. A inne to tam mają góry i doliny.

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

Z takiego samego założenia wychodzę.

Acelinko jak ściągasz pokarm? Z jakiej piersi? Po jedzeniu czy jak? Jak to przetrzymujesz? Muszę przygotować się na studia i nie wiem jak.

laktatorem ściągam jak np. Natalcia dłużej śpi to z obu piersi ale tez nie "doje" ich do końca tylko nadmiar żeby nie kapało a np.w nocy to mała zdąrzy wypić tylko z jednej i zasypia to potem z drugiej odciągam. Póki co trzmam w lodówce jak nie wykorzystam to po prostu wylewam a potem bede mrozić tylko musze kupić jakieś woreczki do tego czy coś oprócz tego też kupie na pewno sztuczne mleko bo wątpie zebym odciągnęła w tygodniu tak dużo mleka żeby na cały weekend starczyło a to co odciągne w szkole będe wylewac bo skiśnie nim dowioze do domu

Napisane przez MalgosiaM8

ja też szybko ze spaceru biegiem do domu jak mały zaczyna płakać

ja tez bo wiem ze wtedy to dojarka potrzebna na już i teraz

[agnieszka 0605]

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

A nie wiem bo to te takie z ząbkami - wiesz... taka skala sobie idzie... i nie widziałam tam nic na ile, zresztą w ogóle nie widzialam. Takie lekkie zygzaczki i już. A inne to tam mają góry i doliny.

A Ciebie mega bolało... to chyba serio tak jak dziewczyny pisały to du.pa nie ktg

Napisane przez acelinka

laktatorem ściągam jak np. Natalcia dłużej śpi to z obu piersi ale tez nie "doje" ich do końca tylko nadmiar żeby nie kapało a np.w nocy to mała zdąrzy wypić tylko z jednej i zasypia to potem z drugiej odciągam. Póki co trzmam w lodówce jak nie wykorzystam to po prostu wylewam a potem bede mrozić tylko musze kupić jakieś woreczki do tego czy coś oprócz tego też kupie na pewno sztuczne mleko bo wątpie zebym odciągnęła w tygodniu tak dużo mleka żeby na cały weekend starczyło a to co odciągne w szkole będe wylewac bo skiśnie nim dowioze do domu

ja tez bo wiem ze wtedy to dojarka potrzebna na już i teraz

Skąd wiesz ile to jest "nadmiar"? Bo mi to sobie ciężko wyobrazic...

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

PIĘKNIE MIAŁO BYĆ W CZWARTEK I JEST CUDOWNIE, ŻE JESTEŚCIE JUŻ RAZEM PO DRUGIEJ STRONIE BRZUSZKA....GRATULUJĘ i trzymam wciąż TERAZ JUŻ MUSI BYĆ WSZYSTKO DOBRZE

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

: jupi::j upi: gratulacje Lau!!!!!!!!

[MalgosiaM8]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

Gratulację!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!

[malamutka]

Napisane przez acelinka

laktatorem ściągam jak np. Natalcia dłużej śpi to z obu piersi ale tez nie "doje" ich do końca tylko nadmiar żeby nie kapało a np.w nocy to mała zdąrzy wypić tylko z jednej i zasypia to potem z drugiej odciągam. Póki co trzmam w lodówce jak nie wykorzystam to po prostu wylewam a potem bede mrozić tylko musze kupić jakieś woreczki do tego czy coś oprócz tego też kupie na pewno sztuczne mleko bo wątpie zebym odciągnęła w tygodniu tak dużo mleka żeby na cały weekend starczyło a to co odciągne w szkole będe wylewac bo skiśnie nim dowioze do domu

ja tez bo wiem ze wtedy to dojarka potrzebna na już i teraz

Ancelinka podobno pokarm z cycorków może być przechowywany w temp. pokojowej nawet do 48h, ale nam położna mówiła by trzymać do 24h - wtedy na pewno nic nie traci na wartości. A w lodówce żeby stał do 48h. A jak zamrażarka oddzielnie od lodówki i głębokie mrożenie, to nawet do 6miesięcy

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

GRATULACJE LAU!!!!

[KarlaM]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

Gratulacje dla Lau i Małgosi

[aa2]

Lau gratulacja strasznie sie cieszę ze było lżej super

[golgie]

gratuluję świeżo upieczonym mamusiom

Apropos cotki, mi też ktg nic nie wykazywało, a skurcze miałam takie, że wyłam

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

GRATULACJE!!!
Szukam czerwonego postu od cotki i doopa, no cóż... Filipki są uparciuchami
A ja skończyłam 40min. masaż łydek ciekawe co to da...! zaliczyłam też długaśny spacer... i w pachwinkach mnie ciut ciągnęło, brzusio raz po raz (słabiutko ) się napnie...

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Golgie mój Franio też chrząka , chrumka, bałam się, że coś tam ma, ale lekarz osłuchiwał i jest ok. Widocznie tek ma być.

Mi lekarz powiedział, że to się nazywa "sapka"

Ja też myślę o chuście, ale boję się, czy się nauczę wiązać.
A skąd wiesz, że nie oklapną?? Aaa Twoje młode nie oklapną, moje stare będą małe i pomarszczone jak rodzynki .

Dałabyś radę
Bo nie każdej babce opadają Dlatego jest nadzieja
Ciotka no co ty gadasz Jakie stare

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

GRATULACJE!!!

[Sharifa]

Napisane przez agnieszka 0605

witaj w klubie jutrzejszych przeterminowanych i zdeterminowanych do rodzenia

Edit: Kotuś przeterminowana dopiero będziesz w sobotę

Wlasnie zerknelam na 1 strone i mam zle tp wpisany wg karty ciazy powinam urodzic dzisiaj. No ale nic sie nie dzieje.

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

GRATULACJE I BUZIAKI DLA MAMUSI I CORECZKI

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

Gratkii

Napisane przez golgie

gratuluję świeżo upieczonym mamusiom

Apropos cotki, mi też ktg nic nie wykazywało, a skurcze miałam takie, że wyłam

Też tak miałaś? U mnie właśnie lekarka na obchodzie powiedziała, że jej nie obchodzi ktg tylko skurcze

Znowu miałam kilka regularnych- co 6 minut i cisza

Aga, Lau, jak u was?

[BordAna]

lau: gratulacje
dużo zdrówka dla Ciebie i Małgosi

a ja miałam dzisiaj "wypadek" ...
nie wiem jak to zrobiłam ale zaliczyłam glebę pod castoramą ...
pamiętam że wchodziłam na krawężnik no i slisko mi się zrobiło i but mi się jakos podgjął... poleciałam na kolana i przejechałam nimi kawałek po alfalcie... (dobrze że samochód żaden nie jechał...). na szczęście oparłam się na dłoniach i nie wylądowałam na brzuchu...
Tż nieźle się wystraszył... ja przez jakiś czas oddechu nie mogłam złapać... tak siię zestresowałam...
poza zdartymi kolanami i dłońmi oraz kilkoma sińcami nic mi nie jest... brzuch tylko miałam jakiś czas twardy ale ja tak czasami miałam jak długo chodziłam ... mały zaczął być aktywny... obserwuję się... nic niepokojącego narazie (pfu tfu) nie widze... i obym nie zaobserwowała..

no nic... idę się położyć... i troche Was ponadrabiać...
ałaaa..moje kolana ;(

[anuska_s]

Czesc mamuśki!!!!!!!!!!

Pamietacie mnie jeszcze???
Ja juz na nowym domku, ale bylo ciezko, dwa tygodnie bez internetu masakra

A jak ja za wami teskniłam!!!!!!!!!!:prosi :

Ale juz jestem, teraz musze tylko wszystko nadrobic

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamuskom!!!!!!!!

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

[/SIZE]

Też tak miałaś? U mnie właśnie lekarka na obchodzie powiedziała, że jej nie obchodzi ktg tylko skurcze

Znowu miałam kilka regularnych- co 6 minut i cisza

Aga, Lau, jak u was?

To dobrze, że nie patrzy na ktg bo jak skurczy nie pokazuje, a są to mogliby Cię "olac", a Ty byś się męczyła.
Kurde, juz sie sama nie mogę doczekać tego Twojego Filipka