Nimfomanki .... część IX

[FallenAnn]

no co??!! :P
to jest straszne, postanowiłam do Was wrócić, gdyż NIE MAM ŻYCIA EROTYCZNEGO i z chęcią poczytam o Waszym xD

[Wizazanka5000]

Napisane przez FallenAnn

no co??!! :P
to jest straszne, postanowiłam do Was wrócić, gdyż NIE MAM ŻYCIA EROTYCZNEGO i z chęcią poczytam o Waszym xD

No to mów gdzie byłaś jak Cię nie było, co się działo, co robiłaś i czemu nie masz życia erotycznego:p

[FallenAnn]

ahhh długa historia. Mieszkałam z BSem. Wpadła monotonia, brak seksu, brak czasu dla siebie, brak motywacji i chęci na cokolwiek. On postanowił to zmienić, ja też. On kupił pierścionek, ja go zostawiłam
w sumie to że go zostawiłam było wynikiem tego, że zdradziłam go (tylko się całując, ale to nadal zdrada) z moim dobrym kumplem na którego mam nadal smaki... ;-) w ogóle jeżeli o niego chodzi to też skomplikowana sytuacja

zabrałam się teraz ostro za siebie, będąc od maja singlem wróciłam do sportu, bo po części exBS mnie ograniczał. Dużo teraz trenuje, sporo schudłam i wyrzeźbiłam ciało.

za to z nikim się nie spotykam, nosi mnie, mam chcice niesamowitą z którą już treningi sobie nie radzą i co jakiś czas po imprezach wpadam sobie w objęcia z tym moim kolegą, człowiekiem który nie chce się wiązać żeby nikt go nie ograniczał, mega niezależnym typem sportowca, alpinisty i w ogóle. Szkoda, bo właśnie dla mnie to jest mega pociągające i najchętniej razem z nim ZDOBYŁABYM JAKIEŚ SZCZYTY

strasznie się stęskniłam za taką fascynacją drugą osobą, seksem i chęcią uwodzenia w łóżku i odkrywania tego co jeszcze nie znane :-(

[Wizazanka5000]

Napisane przez FallenAnn

ahhh długa historia. Mieszkałam z BSem. Wpadła monotonia, brak seksu, brak czasu dla siebie, brak motywacji i chęci na cokolwiek. On postanowił to zmienić, ja też. On kupił pierścionek, ja go zostawiłam
w sumie to że go zostawiłam było wynikiem tego, że zdradziłam go (tylko się całując, ale to nadal zdrada) z moim dobrym kumplem na którego mam nadal smaki... ;-) w ogóle jeżeli o niego chodzi to też skomplikowana sytuacja

zabrałam się teraz ostro za siebie, będąc od maja singlem wróciłam do sportu, bo po części exBS mnie ograniczał. Dużo teraz trenuje, sporo schudłam i wyrzeźbiłam ciało.

za to z nikim się nie spotykam, nosi mnie, mam chcice niesamowitą z którą już treningi sobie nie radzą i co jakiś czas po imprezach wpadam sobie w objęcia z tym moim kolegą, człowiekiem który nie chce się wiązać żeby nikt go nie ograniczał, mega niezależnym typem sportowca, alpinisty i w ogóle. Szkoda, bo właśnie dla mnie to jest mega pociągające i najchętniej razem z nim ZDOBYŁABYM JAKIEŚ SZCZYTY

strasznie się stęskniłam za taką fascynacją drugą osobą, seksem i chęcią uwodzenia w łóżku i odkrywania tego co jeszcze nie znane :-(

oo to ciekawie się działo..przyjęłaś oświadczyny, a później je zerwałaś, czy on padł z pierścionek na kolana, a Ty powiedziałaś, że odchodzisz? rzeczywiście nie najlepszy sposób wybrał na ratowanie związku. Tylko nie zagalopuj się z tym kolegą, żebyś się nie zakochała i nie została skrzywdzona

[FallenAnn]

nie no ja zerwałam a ten mi na to, że ma pierścionek i chciał się oświadczać

z kolegą to właśnie próbuje zrobić tak, że albo w jedną stronę albo w drugą, bo szczerze powiem, że mnie już ten układ męczy... szkoda, że przy tym wszystkim jest okropnie nieśmiały, nie można go wziąć na rozmowę i wszystko wyjaśnić bo się płoszy

stęskniłam się za Wami, nie jestem w stanie ogarnąć co u Was, bo tyle napisałyście, że zanim bym to wszystko przeczytała to minąłby kolejny rok... może na bieżąco się będę orientować

[madzia2306]

a nasze pożycie z mężem leży bo mam okresaaa :@

[FallenAnn]

Madzia gratuluję! znaczy męża a nie okresu

[Mocny Akcent]

Napisane przez FallenAnn

no co??!! :P
to jest straszne, postanowiłam do Was wrócić, gdyż NIE MAM ŻYCIA EROTYCZNEGO i z chęcią poczytam o Waszym xD

w takim razie witaj w naszym gronie - ponownie

Pożycie tutaj też różnie się przedstawia, bo niektórym z nas życie się poprzewracało do góry nogami. Ale wspólnymi siłami wychodzimy na prostą/ Trzymaj się i uważaj na kolegę... Friend with benefits to nie wszystko, ale najważniejsze żeby nikt nie ucierpiał.

I bardzo dobrze rozumiem Twoją tęsknotę za.... seksem i czułością w jednym

[madzia2306]

Napisane przez FallenAnn

Madzia gratuluję! znaczy męża a nie okresu

a dziękuję dziękuję hehe, szczęśliwa zaobrączkowana

[Wizazanka5000]

Napisane przez madzia2306

a nasze pożycie z mężem leży bo mam okresaaa :@

Moje też leży, też z tego powodu, a tyle zaległości do nadrobienia po ostatnich naszych przejściach

Napisane przez madzia2306

a dziękuję dziękuję hehe, szczęśliwa zaobrączkowana

[Ketamina]

Napisane przez Wizazanka5000

Ale jak sobie przypomnę jak wyglądałam na sywestrze rok temu to mam ochotę się gdzieś ukryć chciałabym w tym roku wygldać tak pięknie, żeby tż pękał z dumy, że ma taką laskę

Nie wierzę, że było tak źle! Niemożliwe

Na pewno będzie

Napisane przez Wizazanka5000

Moje też leży, też z tego powodu, a tyle zaległości do nadrobienia po ostatnich naszych przejściach

Najważniejsze, że jest chęć do nadrabiania

Napisane przez Mocny Akcent

Sama, do tego chłopaka o którym już tutaj pisałam

To Ci się fajny Sylwek szykuje

Napisane przez Chaigata

ja sylwester w piżamce z rodzicami przed tv
Padam na twarz... -.- taki hardcore ostatnio i zamotki, ze ledwo daje rady.
Jeszcze do sb. i mam nadzieje, ze odpoczne... i kupie jakieś prezenty.

U mnie się szykuje podobnie

Napisane przez Mocny Akcent

Pożycie tutaj też różnie się przedstawia, bo niektórym z nas życie się poprzewracało do góry nogami. Ale wspólnymi siłami wychodzimy na prostą/ Trzymaj się i uważaj na kolegę... Friend with benefits to nie wszystko, ale najważniejsze żeby nikt nie ucierpiał.

I bardzo dobrze rozumiem Twoją tęsknotę za.... seksem i czułością w jednym

Ja także...

Hej, FallenAnn Fajnie, że jesteś znowu z nami

[Wizazanka5000]

Napisane przez Ketamina

Nie wierzę, że było tak źle! Niemożliwe

Na pewno będzie




Najważniejsze, że jest chęć do nadrabiania


To Ci się fajny Sylwek szykuje



U mnie się szykuje podobnie



Ja także...

Hej, FallenAnn Fajnie, że jesteś znowu z nami

Uwierz szykowalam się z przyjaciólk a kilka godzin, a to był później dramat zwaszcza na zdjęciach

[FallenAnn]

a ja mam sylwestra w górach <3 już nie mogę się doczekać! kilka dni wycieczek a potem góralska potańcówka w remizie

[Chaigata]

Napisane przez FallenAnn

nie no ja zerwałam a ten mi na to, że ma pierścionek i chciał się oświadczać

z kolegą to właśnie próbuje zrobić tak, że albo w jedną stronę albo w drugą, bo szczerze powiem, że mnie już ten układ męczy... szkoda, że przy tym wszystkim jest okropnie nieśmiały, nie można go wziąć na rozmowę i wszystko wyjaśnić bo się płoszy

stęskniłam się za Wami, nie jestem w stanie ogarnąć co u Was, bo tyle napisałyście, że zanim bym to wszystko przeczytała to minąłby kolejny rok... może na bieżąco się będę orientować

co się dzieje z facetami... bzykać się mogą, ale porozmawiać nie mają odwagi

hej ponownie!

Napisane przez madzia2306

a nasze pożycie z mężem leży bo mam okresaaa :@

tabsa i do dzieła mi @ nie przeszkadzała, no ale fakt, musiałam się ładnie czasem lekami napchać, bo inaczej z życia wgl jakiegokolwiek.

[Mocny Akcent]

Napisane przez FallenAnn

a ja mam sylwestra w górach <3 już nie mogę się doczekać! kilka dni wycieczek a potem góralska potańcówka w remizie

suuuper)

Napisane przez Chaigata

co się dzieje z facetami... bzykać się mogą, ale porozmawiać nie mają odwagi

wczoraj widziałam się z ex ex. Kiedyś tutaj o nim wspominałam,że skrzywdził mnie swego czasu. Oczywiście bardziej chyba ex dokonał mojej destrukcji, ale z exem ostatnim nie mam w ogóle kontaktu. Faceci są naprawdę prości. Inaczej nie da się tego ująć. Rozmowa - po co? za duży wysiłek.

Polecam książkę:"Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki".

[FallenAnn]

Napisane przez Chaigata

co się dzieje z facetami... bzykać się mogą, ale porozmawiać nie mają odwagi

nie no... bzykania nie było...

Napisane przez Chaigata

Polecam książkę:"Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki".

przeczytałam opis zapowiada się ciekawie

[kiika]

Napisane przez FallenAnn

no co??!! :P
to jest straszne, postanowiłam do Was wrócić, gdyż NIE MAM ŻYCIA EROTYCZNEGO i z chęcią poczytam o Waszym xD

Ja się postanowiłam przyłączyć, jeśli oczywiście mogę . Moje życie erotyczne wręcz kwitnie . Zmieniłam partnera życiowego kilka miesięcy temu i odkryłam sex na nowo. Wcześniej z ex było dobrze, ale teraz jest bosko. Nie sądziłam, że może być aż tak wspaniale. Dopiero teraz widzę jak ważne jest dopasowanie w tej dziedzinie życia. Mój obecny TŻ podobnie jak ja ma ogromny temperament dlatego jest nam razem tak dobrze .

[Wizazanka5000]

Napisane przez kiika

Ja się postanowiłam przyłączyć, jeśli oczywiście mogę . Moje życie erotyczne wręcz kwitnie . Zmieniłam partnera życiowego kilka miesięcy temu i odkryłam sex na nowo. Wcześniej z ex było dobrze, ale teraz jest bosko. Nie sądziłam, że może być aż tak wspaniale. Dopiero teraz widzę jak ważne jest dopasowanie w tej dziedzinie życia. Mój obecny TŻ podobnie jak ja ma ogromny temperament dlatego jest nam razem tak dobrze .

Znam to tylko, że ja zmieniłam partnera 2.5 roku temu
A ile masz lat jeśli mogę spytać?

[kiika]

22 lata, a TŻ o dwa więcej

[Wizazanka5000]

Napisane przez kiika

22 lata, a TŻ o dwa więcej

To może opowiesz nam coś jeszcze Jak się poznaliście na przykład

[FallenAnn]

Napisane przez Wizazanka5000

To może opowiesz nam coś jeszcze Jak się poznaliście na przykład

aaa tam, lepiej niech nam opowie coś o harcach

[kiika]

Już Wam wszystko mówię . Poznaliśmy się przez naszą koleżankę. Oboje wtedy byliśmy w związkach. Od razu urzekły mnie jego błękitne oczy . Od tamtej pory minęło kilka miesięcy, nasze związki się zakończyły, a drogi ponownie zeszły i umówiliśmy się na randkę . Po pierwszym spotkaniu na którym go zagadałam na śmierć przez jakiś czas się nie odzywał (przestraszył się ). Spotkaliśmy się raz jeszcze kilka tygodni później, ale oboje nie kryliśmy się z tym, że nic z tego nie będzie, bo do siebie nie pasujemy . Spotykaliśmy się na stopie koleżeńskiej i zaskakujące było to jak fantastycznie spędza się nam razem czas. Mnóstwo wspaniałych, spontanicznych akcji, kąpiel w jeziorze w środku nocy, jazda na motorze z zawrotna prędkością (ucieszył się kiedy się dowiedział, że bardzo mi się to podoba, bo zwykle kobiety panikują) itp. Ponadto mnóstwo imprez i wypadów z naszą wspólna koleżanką dzięki której się wszystko zaczęło i jej facetem, bardzo dużo pozytywnych emocji. Z czasem przekonaliśmy się, że bardzo dużo nas łączy, przede wszystkim temperament, podejście do życia, upodobania, ale i doświadczenia z przeszłości. Nie wiedząc kiedy nasze koleżeńskie relacje przerodziły się w coś zupełnie innego . Oboje twierdzimy, że w końcu jest tak jak powinno i jesteśmy bardzo szczęśliwi, a związek daje nam mnóstwo radości i satysfakcji Natomiast jeśli chodzi o igraszki.. Nasz pierwszy raz był cudowny, TŻ czuły i delikatny, wszystko w magicznej scenerii, ale oboje byliśmy chyba jeszcze trochę niepewni, nie wiedzieliśmy na ile możemy sobie pozwolić, nie znaliśmy swoich sexualnych upodobań. Okazało się jednak, że w tej kwestii również bardzo dobrze jesteśmy dopasowani. Istne szaleństwo. Tańce, przebieranki, nowe pozycje, nowe miejsca, mnóstwo przyjemności i satysfakcji. Nie spodziewałam się, że może być mi aż tak dobrze .

[Wizazanka5000]

Napisane przez kiika

Już Wam wszystko mówię . Poznaliśmy się przez naszą koleżankę. Oboje wtedy byliśmy w związkach. Od razu urzekły mnie jego błękitne oczy . Od tamtej pory minęło kilka miesięcy, nasze związki się zakończyły, a drogi ponownie zeszły i umówiliśmy się na randkę . Po pierwszym spotkaniu na którym go zagadałam na śmierć przez jakiś czas się nie odzywał (przestraszył się ). Spotkaliśmy się raz jeszcze kilka tygodni później, ale oboje nie kryliśmy się z tym, że nic z tego nie będzie, bo do siebie nie pasujemy . Spotykaliśmy się na stopie koleżeńskiej i zaskakujące było to jak fantastycznie spędza się nam razem czas. Mnóstwo wspaniałych, spontanicznych akcji, kąpiel w jeziorze w środku nocy, jazda na motorze z zawrotna prędkością (ucieszył się kiedy się dowiedział, że bardzo mi się to podoba, bo zwykle kobiety panikują) itp. Ponadto mnóstwo imprez i wypadów z naszą wspólna koleżanką dzięki której się wszystko zaczęło i jej facetem, bardzo dużo pozytywnych emocji. Z czasem przekonaliśmy się, że bardzo dużo nas łączy, przede wszystkim temperament, podejście do życia, upodobania, ale i doświadczenia z przeszłości. Nie wiedząc kiedy nasze koleżeńskie relacje przerodziły się w coś zupełnie innego . Oboje twierdzimy, że w końcu jest tak jak powinno i jesteśmy bardzo szczęśliwi, a związek daje nam mnóstwo radości i satysfakcji Natomiast jeśli chodzi o igraszki.. Nasz pierwszy raz był cudowny, TŻ czuły i delikatny, wszystko w magicznej scenerii, ale oboje byliśmy chyba jeszcze trochę niepewni, nie wiedzieliśmy na ile możemy sobie pozwolić, nie znaliśmy swoich sexualnych upodobań. Okazało się jednak, że w tej kwestii również bardzo dobrze jesteśmy dopasowani. Istne szaleństwo. Tańce, przebieranki, nowe pozycje, nowe miejsca, mnóstwo przyjemności i satysfakcji. Nie spodziewałam się, że może być mi aż tak dobrze .

My też się z tż poznaliśmy jak byliśmy w poprzednich związkach, tylko my od razu jak tylko się zobaczyliśy to bylo: ale dopiero 2 lata później zaczęliśmy być razem. Ale oboje wiemy, że to nie mogło sie inaczej skończyć mimo, że ja się długo broniłam przed nim, ale jak tylko go widziałam to mi serce przyspieszało aż w końcu odeszłam od eks kiedy zrozumiałam, że jest dupkiem i tracę czas

[kiika]

Bardzo dobrze zrobiłaś. Trzeba brać życie w swoje ręce. Chodzi o to abyśmy były szczęśliwe. Nie ma sensu tkwić w toksycznych związkach czy takich, które przynoszą same kłótnie i zmartwienia. Ja się bałam nowego związku. Z ex byliśmy razem 4 lata i to nie był łatwy związek. Po rozstaniu nie wyobrażałam sobie nowej relacji, obawiałam się zranienia, tego że ktoś zawiedzie moje zaufanie, nie chciałam znowu przez to przechodzić. Kiedy zaczęłam się spotykać z TŻ i znajomość tak wspaniale się rozwijała nawet o tym nie myślałam, nie próbowałam się bronić, bo wiedziałam, że to jest to i nie ma sensu patrzeć w przeszłość.

[Wizazanka5000]

Napisane przez kiika

Bardzo dobrze zrobiłaś. Trzeba brać życie w swoje ręce. Chodzi o to abyśmy były szczęśliwe. Nie ma sensu tkwić w toksycznych związkach czy takich, które przynoszą same kłótnie i zmartwienia. Ja się bałam nowego związku. Z ex byliśmy razem 4 lata i to nie był łatwy związek. Po rozstaniu nie wyobrażałam sobie nowej relacji, obawiałam się zranienia, tego że ktoś zawiedzie moje zaufanie, nie chciałam znowu przez to przechodzić. Kiedy zaczęłam się spotykać z TŻ i znajomość tak wspaniale się rozwijała nawet o tym nie myślałam, nie próbowałam się bronić, bo wiedziałam, że to jest to i nie ma sensu patrzeć w przeszłość.

Za to ja praktycznie od razu wskoczyłam w ramiona obecnego tżta ale też sie obawiałam, przyjaciółki mnie namówiły, żebym spróbowała, bo zasługuję na szczęście, a nie na rozpamiętywanie tego co mi tamten dupek zrobił.

[Chaigata]

Ja widać nie ma na to reguły.

witam nową nimfę

Wesołych Świąt!!!

[Mocny Akcent]

Wesołych Świąt!!!



a ja spotykam się teraz z kilkoma. Bez zobowiązań i deklaracji

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Mocny Akcent

Wesołych Świąt!!!



a ja spotykam się teraz z kilkoma. Bez zobowiązań i deklaracji

I dopszzzzzzz


Wesolych!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!

[Ketamina]

Rzutem na taśmę zdążyłam -

Wesołych Świąt!

a raczej mam nadzieję, że takie były



Witam nową Nimfę

[Mocny Akcent]

Oj jaka szkoda, że już po Ja w pracy, ale jutro czeka mnie podróż.

Działo się