Żonki 2009 cz. XXXII

[india83]

Napisane przez Gucia0987

Tulę Cię mocno! A tym razem jest nieco spokojniej czy też takie okropne bóle?


Witajcie!

Wiecie, że przez weekend ma być piękna pogoda? Ponoć słońce i do 10stopnia ciepła To mi się podoba! Szkoda tylko, że mąż w pracy

Miałam iść dzisiaj na badania krwi, ale odwagi mi brakło. Pójdę w poniedziałek, mam nadzieje, że do środy będą wszystkie wyniki bo w środę mam wizytę u endo

no niestety bez przeciwbolowych byłoby ciężko ;/

Tryzmam kciuki za Twoje wyniki

Napisane przez martucha84

a do mnie dzwoniła właśnie vice dyr że na 11 jest pilne zebranie bo moja opiekunka stażu poszła do dyr się poskarżyć że czuje sie wyalienowana, a że dyra nie lubi takich akcji to mamy wszystkie być i to między sobą wyjaśnić..
no rewelacja.
sama się wyalienowała siedzi w sali na dół jak jest mało dzieci nie zjedzie, non stop szczuje jadem że nauczyciel to dopiero po mianowaniu, i mamy się nie odzywać, na spotkania np robienia rzeczy do kiermaszu nie przyjdzie bo jej nikt na piśmie nie zawiadomił..
bosko!
musiałam ściągać opiekunkę na wcześniej.. ide myć głowe i coś ze sobą zrobić...
nic mi się juz nie chce...
jade do przyjaciółki wieczorem o!

no to nieźle... co za ludzie

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześć

Marta co za laska ech...


Dziś poszłam do pracy i czułam, ze z każdą chwilą się coraz gorzej czuję. Rozłożyło mnie ech... Jeszcze po drodze spotkałam vice dyr , która jak mnie zobaczył to kazała mi uciekać. Niestety do lekarza się nie zarejestrowałam bo nie ma już miejsc. Ale to pikuś bo zaraz zadzwonię do tesciowej aby podjechała i mnie zbadała. TYlko po zwolnienie do mojego rodzinnego muszę iść. Pójdę w poniedziałek i chyba na tydzień wezmę.

Niestety na ang. dziś wieczorem muszę iść bo te egzaminy mam. Zaraz podjadą po mnie rodzice i jadę do nich.

Madzia do łożka marsz, a pozniej na L4. KOniecznie!!

Napisane przez Emilia211

U mnie Kochane wszystko dobrze (oprócz tego ,że mieszkam z beznadziejną teściową)
Już jestem na L4 więc odpoczywam
Malutka rośnie i kopie już nie mogę się doczekać kiedy będzie już poza brzuszkiem
Dzisiaj byłam z lumpku i nie znalazłam żadnych spodni ciążowych, ale są w vero moda za 59 zł więc muszę się jeszcze przejść przymierzyć.
Cieszę się ,że wiosnę już czuć

super, że maluszek się rozwija szybko zleci do porodu, popatrz na pozostałe mamusie
a tesciowa daje się we znaki??

a ja dopiero wrociłam do domu... ach jakie było dziś piekne słonce ja chce tak codziennie!!!

aaa chciałam doniesc, że w koncu kupiłam żaluzje do kuchni. Jednak zdecydowaliśmy się na drewniane hihi no jednak najlepiej zgrają się z salonem

[Emilia211]

India83 oj daje daje mam nadzieję,że się kiedyś wyprowadzimy
mam datę na 15.07
udało mi się kupić dzisiaj spodnie ciążowe za 59 zł



a słońce śliczne dzisiaj , też jestem za tym by było tak codziennie

[Ana***]

hej ho hej ha nasza zima zła siooo

A ja w niedzielę do pracy... a dzisiaj był meksyk!!! Padłam jak długa no i byłam 2h dłużej.... bo sajgon na maksa...

[ktosia86]

Napisane przez Emilia211

U mnie Kochane wszystko dobrze (oprócz tego ,że mieszkam z beznadziejną teściową)
Już jestem na L4 więc odpoczywam
Malutka rośnie i kopie już nie mogę się doczekać kiedy będzie już poza brzuszkiem
Dzisiaj byłam z lumpku i nie znalazłam żadnych spodni ciążowych, ale są w vero moda za 59 zł więc muszę się jeszcze przejść przymierzyć.
Cieszę się ,że wiosnę już czuć

Czyli będzie córeczka? Gratulacje Dziewczynki są super A imię już wybrane?

[baja_86]

Napisane przez Ana***

hej ho hej ha nasza zima zła siooo

A ja w niedzielę do pracy... a dzisiaj był meksyk!!! Padłam jak długa no i byłam 2h dłużej.... bo sajgon na maksa...

u mnie też... zmienna pogoda daje się we znaki, do tego frekwencja dzieci praktycznie 100%
Co w niedziele w pracy będziecie robić?

[Ana***]

Napisane przez baja_86

u mnie też... zmienna pogoda daje się we znaki, do tego frekwencja dzieci praktycznie 100%
Co w niedziele w pracy będziecie robić?

U nas meksyk, ale nie w sensie dzieci, tylko organizacji napiszę w k.

[anika222]

Klionku widze cie co u was????

[Madzialenka12344321]

ktosiu nawet nie wiedziałam, ze kaszel może się do takich rzeczy przyczynić

Baja nie wiem kogo biorą, ale jak rozmawiałam jakiś czas temu z dyrekcją i jej mówiłam , ze chcę max do końca marca pracować to powiedziała tylko "aha... to na 3 miesiące muszę kogoś szukać" . Ale l4 chce wziąc od następnej wizyty to jest 26 marca, wtedy będę w 34 tyg.

India pokaż potem te roletki.

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

ktosiu nawet nie wiedziałam, ze kaszel może się do takich rzeczy przyczynić

Baja nie wiem kogo biorą, ale jak rozmawiałam jakiś czas temu z dyrekcją i jej mówiłam , ze chcę max do końca marca pracować to powiedziała tylko "aha... to na 3 miesiące muszę kogoś szukać" . Ale l4 chce wziąc od następnej wizyty to jest 26 marca, wtedy będę w 34 tyg.

India pokaż potem te roletki.

oki, ale to dopiero w przyszłym tygodniu

[martucha84]

przede wszystkim dziękuje za słowa otuchy
jeśli chodzi o rozmowe, to było zabawnie... no argumenty szkoda słów, ale najlepsza była pani dyr która zaczęła tak - B. przyszłą się na was postkarżyć a że od was słysze niepokojące opinie o niej to macie szanse wyjaśnienia.. od razu się zamknęła, że jak to na nią..
wyjaśnione i jest ok... na jak długo nie wiem

z etatem się wyjaśniło ale nie na plus, dostała dyr telefon że z powodu wykazywania krótkiej potrzeby przebywania dzieci w żłobku, proponują zredukowanie jednego etatu, ostateczna opinie wydadzą w kwietniu po przejrzeniu list zapisu dzieci do przedszkola. (więc pewnie od rodziców i tego na jakie godziny zapiszą będzie to czy etat zostawią czy nie)

a najlepszy był tekst - grupa ze zdreukowanym nauczycielem ma działaś w godzinach realizacji podstawy programowej (czyli od 8 do 13) i mają być w niej wszystkie dzieci zapisane na te godziny - bez rozgraniczenia wiekowego.
więc jak obetną etat, ta która zostanie bez zmienniczki będzie pracować od 8 do 13 i będzie mieć 25 dzieci w róznym wieku od 3 do 6 latków
dyra pytała jak to sobie wyobrażają to powiedzieli że w 14 jest taka grupa i sobie radzą... no tak bo to grupa montenssori...

genialnie!
więc czekamy do kwietnia.


ale rozmawiałam z mężem i powiedział że mam się nie martwić, jak dostanę prace to dobrze, jak nie to będę z Patem w domu on jakoś to pociągnie... powiedział że martwi się tylko o mój stan psychiczny siedzenia w domu ale z tym sobie też jakoś poradzimy

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziś poszłam do pracy i czułam, ze z każdą chwilą się coraz gorzej czuję. Rozłożyło mnie ech... Jeszcze po drodze spotkałam vice dyr , która jak mnie zobaczył to kazała mi uciekać. Niestety do lekarza się nie zarejestrowałam bo nie ma już miejsc. Ale to pikuś bo zaraz zadzwonię do tesciowej aby podjechała i mnie zbadała. TYlko po zwolnienie do mojego rodzinnego muszę iść. Pójdę w poniedziałek i chyba na tydzień wezmę.

l4!

Napisane przez baja_86

martucha współczuje, że studia nie wypaliły-szkoda wielka Jak na jesieni otworzą to się zapiszesz czy odpuszczasz? Jak dobrze pamiętam to miałaś mieć małe dofinansowanie z przedszkola-prawda?
Własnie ostatnio miałam zapytać jak te wasze karty chip się sprawują i tak sobie myślałam, że jak sprawdzą te godziny to może nie być ciekawie. W okolicy była też podobna sytuacja, z tym, że sprawdzono deklaracje rodziców, no i też od nowego roku skrócili etaty nauczycielom. U nas narazie spokój, nikt się do tego nie czepia, ale zobaczymy jak będzie dalej.
Daj znać jak po zebraniu pracowniczym-śmiechu warta ta twoja opiekunka, żal d... ściska

no niestety obcinają....
chce iść na te studia bo mam wtedy inne możliwości zatrudnienia, czy poradnie czy klasy integracyjne czy wspomaganie w przedszkolu czy w domu.. plus jako nauczyciel dwuspecjalizacyjny jestem "bardziej pożądana" na rynku pracy więc iść pójdę, mam nadzieję że zostanę jakimś cudem tu i dofinansuje.. pocieszyła mnie tym że za 2 lata idzie babka na emeryture i tylko o te 2 lata szkolne się musimy martwić bo potem miejsce dla mnie jest no ale.. wolałabym... choć to mało ważne..
a jak tu nie zostane to cóż trzeba odkładac kase.. coby jakoś to udźwignąć z zapłaceniem samemu




po pracy pojechałam od razu do przyjaciółki, posiedziałam do późna i mi lepiej

[Madzialenka12344321]

Marta szok... nie wyobrażam sobie prowadzenia takiej grupy z dziećmi w każdym wieku ech... To przy 5-6 latkach widać różnice a 3-6 to już w ogóle.

Tak, tak w poniedziałek idę po zwolnienie na tydzień do rodzinnego. Potem 2 tyg. do pracy i od 26 marca idę już do końca ciąży na zwolnienie

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta szok... nie wyobrażam sobie prowadzenia takiej grupy z dziećmi w każdym wieku ech... To przy 5-6 latkach widać różnice a 3-6 to już w ogóle.

Tak, tak w poniedziałek idę po zwolnienie na tydzień do rodzinnego. Potem 2 tyg. do pracy i od 26 marca idę już do końca ciąży na zwolnienie

no praca na 3 poziomach - osobne zajęcia dla 3 latków dla 4 latków i na 5-6 latków,
rewelacja..
prowadź zajęcia gdy inni się bawią... jedna wielka tragedia..

[Madzialenka12344321]

Napisane przez martucha84

no praca na 3 poziomach - osobne zajęcia dla 3 latków dla 4 latków i na 5-6 latków,
rewelacja..
prowadź zajęcia gdy inni się bawią... jedna wielka tragedia..

dokładnie, jedna wielka tragedia.

[Ana***]

Napisane przez martucha84

no praca na 3 poziomach - osobne zajęcia dla 3 latków dla 4 latków i na 5-6 latków,
rewelacja..
prowadź zajęcia gdy inni się bawią... jedna wielka tragedia..

U nas tak wyglądają przedszkola na perypetiach, a właściwie w malutkich miasteczkach dookoła naszego miasta (nie wiem czy to są już wsie)... jest jedna grupa przedszkolna w podstawówce i tam są dzieci od 3-6 lat męża chrześniak do takiego uczęszcza
Na pewno łatwe nie jest prowadzenie takiej grupy, no ale chyba możliwe.


--
A w ogóle to cześć! dzisiaj mam ambitne plany sprzątnąć pokój (bo jest sogora i gomora ) uporządkować notatki z poprzedniego półrocza, bo wszystko leży na stole + wynieść z poprzednich lat, bo wytargałam z kartonów i uporządkować notatki z pierwszego zjazdu w tym półroczu... + naszykować książki poszukać informacji do referatów... (już kilka książek na chybcika mąż mi wczoraj wypożyczył, ale nie wiem czy tam coś będzie...) Swoją droga poszukuje informacji na temat doskonalenia i doszkalania bezrobotnych w UP może któraś posłuży jakimiś informacjami, literaturą, referatem... bo to nie moja działka i na pałę szukam ciężko mi to idzie...

Do tego posprzątać pulpit, bo tu również mam mega bałagan, bo wszystko co potrzebne to ściągam na pulpit...

[Madzialenka12344321]

Ana to sporo zajęć przed TObą

Mój plan na weekend to... byczenie się w łóżku. Choć w sumie to może posprzatam mieszkanie, zrobię prasowanie bo mam 2 miski rzeczy i może zacznę prać rzeczy dziecka. Taka ładna pogoda, ze nawet na balkonie by można je było rozwiesić

Dziś rodzice mają mi inhalator przywieźć, więc może mi się nos odetka

No i czekam na 8 kurierów Fajnie jakby dziś już coś przyszło.

[india83]

Marta dobrze, że rozmowa pomogła sporo wysjąsnić
Gorzej, że z tym etatem tak się zrypało... może jest jeszcze szansa, że do takich znamin nie dojdzie.
Jak odwiedzam przedszkola to powiem szczerze, że spotykam takie grupy 3-6 latków, też mnie to zawsze zastanawiało jak się pracuje w takich grupach, taki układ musi byc dosc trudny. Ale nie wiem jak to wygląda z nauczycielami czy wtedy w takiej grupie jest ich dwóch? hmm z ciekawosci jak teraz bede miała okazje to o to podpytam

[martucha84]

Katunia mam do Ciebie milion pytań
jak znajdziesz chwile napisz
mianowicie,
siostra dostała prace i od 1 marca jest w nowo otwartym żłobku intendentem plus doraźnie opiekunką na sali z dzieciakami, a że to filia innego żłobka to wszystkie dzieci są w żłobku pierwszy raz, jej Alek też się dostał, ale jako że jak mówie to pierwsze dni tych dzieci to siostra częściej jest na sali z dzieciakami niż w papierach, no i Alek nie chce się od niej odkleić
wiem że ty już przerabiałaś prace z Tomciem i wyszło ci to, poradź co i jak ma zrobić,
on ryczy jak tylko ona znika z pola widzenia, do tego jak ma inne dzieci na rękach, siedzi obok niej i wyje...
masz jakieś złote rady..
bo to że z czasem minie to wiemy ale może coś u ciebie szczególnie zadziałało.. a wiesz to tak też głupio raz przed innymi dziewczynami, że ona ze swoim dzieckiem, dwa ich szef jest z nimi cały czas też siedzie przewija itd do póki się to nie unormuje to też nie chce przed nim wyjść na mamę tylko na pracownika.. no i inni rodzice... zresztą sama wiesz..
a jednak dzieciak się wkurza...
poradź...

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

india Ana jest możliwośc pracy w takich grupach u nas na obrzeżach miasta też są przedszkola 1 oddziałowe i są tam wszytskie dzieci, wiec da się owszem.
ale stricte w jednym czasie z dziećmi jest jeden nauczyciel jeśli ma zmiennika to on przychodzi po jakimś czasie nie są we dwoje razem, co najwyżej ma dla siebie pomoc czy salową. na bank nie ma dwóch w tym samym czasie,
ale jak organizujesz zajęcia to o ile temat może być ten sam to treści musisz dostosowac do 3 ale i 6 latków, logiczne jest że 3 latki nie wysiedza ci godziny wiec po jakimś czasie muszą odejść iść się bawić etc..
a jak jest zabawa to jest hałas, ja nie wyobrażam sobie prowadzić 2 zajęcia w hałasie,
no chyba że jest możliwośc że te dzieci wychodza wtedy gdzieś albo nie wiem coś robią ...
pewnie jest to do ogarnięcia i wszytko się da pogodzić trzeba tylko wprawy,
ja jako że nie mam doświadczenia w tym temacie póki co sobie tego nie wyobrażam,
ale pewnie do wszystkiego da się przywyknąć

[india83]

Marta pewnie, że to jest trudne, sama dostrzegam różnice. Jak idę na zajęcia do przedszkola to jednego dnia mam wszystkie grupy wiekowe (oczywiscie nie wszystkie na raz) więc wiem jak to wygląda. Dlatego taka mieszanka maluchów na pewno pracy nie ułatwia

[baja_86]

Ale dziś słonecznie

Martucha to się porobiło u was...mam nadzieję, że jednak uda się zostać w tym miejscu. Praca w oddziale 3-6 są mega ciężka. Ja jako pomoc pracowałam w 3-5 latkach i n-lka musiała się nieźle nagimnastykować aby ogarnąć taką rozbieżność wiekową. No i samym 5-latkom było trudno, podczas gdy inni się bawili ci musieli mieć zajęcia przy stoliku. Jak się jeszcze ma pomoc z prawdziwego zdarzenia w takiej grupie, która trochę zajmie się tymi młodszymi to jakoś idzie, ale inaczej tragedia. Choć są też plusy-grupa jak jedna rodzina, starszy opiekuje się młodszym, a maluchy te bystrzaki podczas zajęć wyłapują co niektóre wiadomości szybciej niż starszacy.
Ciekawe jak to u nas będzie... po podliczeniu dzieci które zostają okazało się, że jest miejsce tylko dla jednego 5 lub 6 latka.A przyjąć trzeba wszystkich, którzy się zgłoszą, a więc automatycznie mniej miejsc dla 3 i 4-latków.I wyjdzie na to, że też będzie mieszanie grup w najgorszej wersji czyli 4 i 5-latki razem. Liczę na to, że trzeba będzie wydłużyć jeden oddział 5 h na 9 h i wtedy mogłabym mieć trochę więcej godzin, ale jak będzie to się dowiemy po rekrutacji.

[śliweńka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana to sporo zajęć przed TObą

Mój plan na weekend to... byczenie się w łóżku. Choć w sumie to może posprzatam mieszkanie, zrobię prasowanie bo mam 2 miski rzeczy i może zacznę prać rzeczy dziecka. Taka ładna pogoda, ze nawet na balkonie by można je było rozwiesić

Dziś rodzice mają mi inhalator przywieźć, więc może mi się nos odetka

No i czekam na 8 kurierów Fajnie jakby dziś już coś przyszło.

a ja myślałam że będziesz leżeć
kurierzy dziś nie jeżdżą chyba że pilne paczki za dopłatą by dziś dojechały

[Madzialenka12344321]

śliweńko nie umiem leżeć cały dzień w łóżku. Bym musiała się naprawdę bardzo źle czuć. JUż ogarnęłam mieszkanko. Została mi tylko kuchnia. Potem się wezmę za prasowanie.

Szkoda, że książki nie mam do czytania. Ostatnio skończyłam "ps. kocham cię"

Czyli wszystkie paczki przyjdą do mnie w tygodniu Będę miała co robić

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana to sporo zajęć przed TObą

Mój plan na weekend to... byczenie się w łóżku. Choć w sumie to może posprzatam mieszkanie, zrobię prasowanie bo mam 2 miski rzeczy i może zacznę prać rzeczy dziecka. Taka ładna pogoda, ze nawet na balkonie by można je było rozwiesić

Dziś rodzice mają mi inhalator przywieźć, więc może mi się nos odetka

No i czekam na 8 kurierów Fajnie jakby dziś już coś przyszło.

no sporo

ja nie mogę z tych Twoich kurierów zjadą się wszyscy jak nic

Napisane przez martucha84

india Ana jest możliwośc pracy w takich grupach u nas na obrzeżach miasta też są przedszkola 1 oddziałowe i są tam wszytskie dzieci, wiec da się owszem.
ale stricte w jednym czasie z dziećmi jest jeden nauczyciel jeśli ma zmiennika to on przychodzi po jakimś czasie nie są we dwoje razem, co najwyżej ma dla siebie pomoc czy salową. na bank nie ma dwóch w tym samym czasie,
ale jak organizujesz zajęcia to o ile temat może być ten sam to treści musisz dostosowac do 3 ale i 6 latków, logiczne jest że 3 latki nie wysiedza ci godziny wiec po jakimś czasie muszą odejść iść się bawić etc..
a jak jest zabawa to jest hałas, ja nie wyobrażam sobie prowadzić 2 zajęcia w hałasie,
no chyba że jest możliwośc że te dzieci wychodza wtedy gdzieś albo nie wiem coś robią ...
pewnie jest to do ogarnięcia i wszytko się da pogodzić trzeba tylko wprawy,
ja jako że nie mam doświadczenia w tym temacie póki co sobie tego nie wyobrażam,
ale pewnie do wszystkiego da się przywyknąć

tak tak wiem, że nie są razem we dwoje
no na pewno jest wszystko uciążliwe... no ale co zrobić...



--
Dostałam podwyżkę ponad 57zł haha to chyba ten dodatek motywujący czytałam, że minimum na 3 miesiące


hmmm patrze na konto i dziwne, bo dwa miesiące temu też miałam... miesiąc temu nie... o co chodzi nie są to nadgodziny, bo one sa osobno wypłacane...

[Madzialenka12344321]

Ana a niech i wszyscy przyjadą ja tam czekam hehe.

Dziwnie tak , że co drugi miesiąc dostajesz. Ja bym sie dopytała.

[201803111825]

Treść usunięta

[iwka28]

Cześć Ale mam nastrój kanapowy ... miałam pojechać na miasto, ale ma zacząć padać i mi się odniechciało ... niech już przyjdzie ta wiosna na dobre...

[Madzialenka12344321]

Też czekam na wiosnę.

Kurcze.. zdałam sobie sprawę, że jak zrobi się cieplej, to nie będę miała w czym wyjść na dwór. W nic mi sie brzuch nie zmieści. Chyba muszę iść do jakiegoś sh i kupić sobie płaszczyk odcinany pod biustem.

[martucha84]

byłam z synem na spacerze, łaziliśmy godzine bez wózka...
po schodach na nasze 2 piętro musiałam go wnosić bo już nie dał rady
ale za to jak teraz śpi

pogoda cudowna słońce świeci, ciepło, ale mi sie chce prawdziwej wiosny ;D

[iwka28]

Magda- jak nie będzie płaszczy to może sobie ponczo kup - wtedy grubszy sweter i na to ponczo. Albo polarek.

[baja_86]

Oj mi też się chce wiosny i nawet zachciało mi się przez chwilkę roboty w ogródku,ubrałabym moje nowe kwiatowe kalosze i heja kopać ziemię

[Madzialenka12344321]

Iwka wczoraj byłam u mamy i ona ma takie ciepłe ponczo z Tiffi z golfem jeszcze Tylko na okres zima/wiosna nic nie będę miała. Bo teraz mam grubą kurtkę a potem już nic.