Dzika orgia, spamowanie - kto nie pisze temu lanie!

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Napisane przez vanessa1781

Bry!!!

10.09-odbieram klucze do mojego nowiuśkiego mieszkanka

Fajnie

To nam się potem pochwalisz zdjęciami nowego mieszkanka

[joanna_87]

Fajnie masz własne mieszkanie ja w poniedziałek wróciłam z ciepłej - letniej Francji było bardzo fajnie 3 dni byłam w Paryżu i zwiedzałam go a resztę dni poza nim ze znajomymi

[vanessa1781]

Napisane przez joanna_87

Fajnie masz własne mieszkanie ja w poniedziałek wróciłam z ciepłej - letniej Francji było bardzo fajnie 3 dni byłam w Paryżu i zwiedzałam go a resztę dni poza nim ze znajomymi

własne mieszkanie mam już od 5 lat, teraz tylko zmieniam na większe i nowsze

fajnie, że ci wyjazd się udał, oj pojechałabym do Francji

ja wczoraj byłam na ognisku u rodziców, ależ się ubawiłam, tyle się uśmiałam, że aż mnie policzki bolały

a co u Was?

[joanna_87]

ja spędzam czas z Mamą; Tata jest na Mazurach, w piątek jadę ze znajomymi na weekend; wrócę w niedzielę poza tym bez większych zmian

[vanessa1781]

Napisane przez joanna_87

ja spędzam czas z Mamą; Tata jest na Mazurach, w piątek jadę ze znajomymi na weekend; wrócę w niedzielę poza tym bez większych zmian

a dokąd wyjeżdżacie?

[joanna_87]

koło Karwi - Ostrowo

[vanessa1781]

fajnie, pojechałabym też gdzieś

a jak tam sprawy zawodowe, sercowe?

[joanna_87]

zawodowe bez zmian pracuję od sierpnia na stałe tzn tam gdzie byłam na stażu na rok na umowę o pracę; nie mam nikogo na razie jestem sama bez chłopaka ani Tżta

[vanessa1781]

Napisane przez joanna_87

zawodowe bez zmian pracuję od sierpnia na stałe tzn tam gdzie byłam na stażu na rok na umowę o pracę; nie mam nikogo na razie jestem sama bez chłopaka ani Tżta

fajnie że ci dali umowę na stałe
a w tej Francji byłaś u kogoś znajomego, czy na takiej wycieczce?

[joanna_87]

byłam u brata pod Paryżem a w Paryżu spałam w schronisku

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

tzn umowę mam na rok umowa o pracę na pół etatu z możliwością wypowiedzenia dwutygodniowego

[cherry pie]

heloł

[vanessa1781]

sie ma

[cherry pie]

Napisane przez vanessa1781

sie ma

co tam w wielkim świecie?

[vanessa1781]

a dobrze już, dziękuję
cały dzień leczę kaca po wczorajszym ognisku

a co u Cięęę?

[cherry pie]

Napisane przez vanessa1781

a dobrze już, dziękuję
cały dzień leczę kaca po wczorajszym ognisku

a co u Cięęę?

zabalowało się

a dobrze, chociaż jak sobie pomyślę, że za 11dni mieliśmy wyjeżdżać to aż mną trzęsie

a tak to byłam z wczoraj na dzisiaj na noc u Tż i w nocy oglądaliśmy Droge bez powrotu 4 i obrzydliwy ten film, momentami to zakrywałam się kołdrą a dzisiaj po południu oglądaliśmy Igrzyska Śmierci co tak ludzie zachwalają

[vanessa1781]

Napisane przez cherry pie

zabalowało się

a dobrze, chociaż jak sobie pomyślę, że za 11dni mieliśmy wyjeżdżać to aż mną trzęsie

a tak to byłam z wczoraj na dzisiaj na noc u Tż i w nocy oglądaliśmy Droge bez powrotu 4 i obrzydliwy ten film, momentami to zakrywałam się kołdrą a dzisiaj po południu oglądaliśmy Igrzyska Śmierci co tak ludzie zachwalają

a troszkę musiałam odreagować cały tydzień nerwów

właśnie miałam pytać, czy pogodziłaś się z tym, że nie jedziesz na wakacje

ja cały czas myślę o mieszkaniu, praktycznie tylko o tym gadam z tżem, już mi się nawet śni to mieszkanie ciągle przeglądam katalogi już bym chciała mieć to za sobą

[cherry pie]

Napisane przez vanessa1781

a troszkę musiałam odreagować cały tydzień nerwów

właśnie miałam pytać, czy pogodziłaś się z tym, że nie jedziesz na wakacje

ja cały czas myślę o mieszkaniu, praktycznie tylko o tym gadam z tżem, już mi się nawet śni to mieszkanie ciągle przeglądam katalogi już bym chciała mieć to za sobą

oj nie, nie pogodziłam się Tż się pyta czy długo jeszcze będę mu to wypominać

no nie dziwię Ci się a dojedzie do Ciebie do Zakopanego?

[vanessa1781]

Napisane przez cherry pie

oj nie, nie pogodziłam się Tż się pyta czy długo jeszcze będę mu to wypominać

no nie dziwię Ci się a dojedzie do Ciebie do Zakopanego?

ja chyba bym wypominała aż do wyjazdu (kiedykolwiek by on nastąpił)

no właśnie nie wiem, bo w ciągu 3 tygodni będziemy musieli się przeprowadzić, więc po pierwsze szkoda czasu, a po drugie szkoda pieniędzy i chyba zrezygnujemy z tego, pojedziemy sobie na spokojnie gdzieś jak się już uporamy z przeprowadzką. Z tego względu, że oboje pracujemy i szwagier który będzie nam kładł płytki też pracuje, będzie musiał kłaść te płytki na weekendzie, więc pasuje żebyśmy byli wtedy w domu.

[cherry pie]

Napisane przez vanessa1781

ja chyba bym wypominała aż do wyjazdu (kiedykolwiek by on nastąpił)

no właśnie nie wiem, bo w ciągu 3 tygodni będziemy musieli się przeprowadzić, więc po pierwsze szkoda czasu, a po drugie szkoda pieniędzy i chyba zrezygnujemy z tego, pojedziemy sobie na spokojnie gdzieś jak się już uporamy z przeprowadzką. Z tego względu, że oboje pracujemy i szwagier który będzie nam kładł płytki też pracuje, będzie musiał kłaść te płytki na weekendzie, więc pasuje żebyśmy byli wtedy w domu.

podejrzewam, że tak długo będę wypominać

to jednak płytki w przedpokoju?

[vanessa1781]

Napisane przez cherry pie

podejrzewam, że tak długo będę wypominać

to jednak płytki w przedpokoju?

przechlapane ma chłopak jednym słowem

narazie zostają, pomieszkamy, zobaczymy czy się przyzwyczaimy, jak nie to na wiosnę remont ale mebelki do kuchni i przedpokoju już się robią, koło 15-20.09 mają być gotowe. Ten tydzien jeszcze będzie spoko, ale od następnego będzie roboty, az mi się mysleć nie chce

a Twój remont jak? widać koniec?

[cherry pie]

Napisane przez vanessa1781

przechlapane ma chłopak jednym słowem

narazie zostają, pomieszkamy, zobaczymy czy się przyzwyczaimy, jak nie to na wiosnę remont ale mebelki do kuchni i przedpokoju już się robią, koło 15-20.09 mają być gotowe. Ten tydzien jeszcze będzie spoko, ale od następnego będzie roboty, az mi się mysleć nie chce

a Twój remont jak? widać koniec?

no trochę tak i namówiłam go na małego kotka


nim się obejrzysz a całe mieszkanie będziesz mieć urządzone


mój remont... facet od tynków znowu przełożył, bo gdzieś mu się przedłużyło i podobno ma się zjawić wtorek/środa, a czy się zjawi w końcu to nie wiem a dopóki tynki nie są położone nie można nic zrobić do zimy trzeba się wyrobić bo cały dom jest odłączony od ogrzewania, wszystkie rury poodcinane

[vanessa1781]

Napisane przez cherry pie

no trochę tak i namówiłam go na małego kotka


nim się obejrzysz a całe mieszkanie będziesz mieć urządzone


mój remont... facet od tynków znowu przełożył, bo gdzieś mu się przedłużyło i podobno ma się zjawić wtorek/środa, a czy się zjawi w końcu to nie wiem a dopóki tynki nie są położone nie można nic zrobić do zimy trzeba się wyrobić bo cały dom jest odłączony od ogrzewania, wszystkie rury poodcinane

ooo, też bym chciała takiego malusiego kicia, ale mój tż nie lubi kotów i cię ich boi

o kurcze, to jeszcze troszkę roboty macie
ja jak wczoraj zobaczyłam, jak nam panowie ścianę zaszpachlowali to padłam trzeba będzie to poprawiać przed malowaniem, co za fachowcy pełno rys, niedociągnięc, normalnie fuszerka

[cherry pie]

Napisane przez vanessa1781

ooo, też bym chciała takiego malusiego kicia, ale mój tż nie lubi kotów i cię ich boi

o kurcze, to jeszcze troszkę roboty macie
ja jak wczoraj zobaczyłam, jak nam panowie ścianę zaszpachlowali to padłam trzeba będzie to poprawiać przed malowaniem, co za fachowcy pełno rys, niedociągnięc, normalnie fuszerka

no mieliśmy wczoraj po niego jechać ale ja stwierdziłam, że lepiej najpierw powiedzieć jego mamie, bo potem by wszystko na mnie poszło, no i Tż powiedział że jedziemy po kota a jego mama się nie zgodziła z tych samych powodów co Twój Tż no ale jak ja z nią porozmawiałam to prawie ją przekonałam i mamy nadzieję z Tż że w weekend zaadoptujemy małego kociaka ze schroniska


no teraz to wszystko tak na odpierdziel robią byle się z terminem wyrobić a przede wszystkim jakość powinna być na pierwszym miejscu

[vanessa1781]

Napisane przez cherry pie

no mieliśmy wczoraj po niego jechać ale ja stwierdziłam, że lepiej najpierw powiedzieć jego mamie, bo potem by wszystko na mnie poszło, no i Tż powiedział że jedziemy po kota a jego mama się nie zgodziła z tych samych powodów co Twój Tż no ale jak ja z nią porozmawiałam to prawie ją przekonałam i mamy nadzieję z Tż że w weekend zaadoptujemy małego kociaka ze schroniska


no teraz to wszystko tak na odpierdziel robią byle się z terminem wyrobić a przede wszystkim jakość powinna być na pierwszym miejscu

łuu, jak ci sie udało teściową przekonać???

a zwłaszcza że będziemy strasznie wysoki czynsz płacić, a tu mieszkanie takie na odpierdziel, a tak w ogóle to w piątek już umowę podpisaliśmy jak dostaniemy klucze możemy sie przemeldowywać

[jelonek1985]

Cześć dziewczyny.
Mozna się przyłączyć?

Widze, że tematy mieszkaniowo-remontowe

[vanessa1781]

Napisane przez jelonek1985

Cześć dziewczyny.
Mozna się przyłączyć?

Widze, że tematy mieszkaniowo-remontowe

cześć Aga, pewnie że możesz dołączyć, wiesz, że kiedyś myślałam o Tobie, żby cię tu zwerbować
miło że na nas wpadłaś

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Cześc

[cherry pie]

Napisane przez vanessa1781

łuu, jak ci sie udało teściową przekonać???

a zwłaszcza że będziemy strasznie wysoki czynsz płacić, a tu mieszkanie takie na odpierdziel, a tak w ogóle to w piątek już umowę podpisaliśmy jak dostaniemy klucze możemy sie przemeldowywać

nie wiem jak, ale mam nadzieję że nie produkowałam się na darmo


no to bajer, a kiedy się wprowadzacie?

Napisane przez jelonek1985

Cześć dziewczyny.
Mozna się przyłączyć?

Widze, że tematy mieszkaniowo-remontowe

pewnie, że można








i Hania się pojawiła jak tam?

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Napisane przez jelonek1985

Cześć dziewczyny.
Mozna się przyłączyć?

Widze, że tematy mieszkaniowo-remontowe

Witaj.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Głodna jestem ale nie wiem co bym zjadła.

A co do spraw remontowych o ile znowu się nic nie zmienito za tydzień zaczyna się mój łazienkowy koszmar.

[jelonek1985]

No to piszcie co tam u Was, bo nie chcę nadrabiać 97 stron
U mnie po staremu. Bez rewelacji.