Razem schudniemy 20kg! - część III

[Baleronowa]

puchatku zgadza sie to TED ale wybor filmu nalezy do niego z racji, ze jest dzien chlopaka to prezent ode mnie wlasnie na te okazje poza tymi czekoladkami w pudelku by mial co wspominac, bo czekoladki zje wiec prezent niebyt trwaly, a wspomnienia z kilna beda na wieki i z dnia ze mna

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Stwierdzilam, ze nie ide rano na wyklady tylko przyjde pod koniec by dac projekt, a sobie troche pospie, bo moge sobie na to pozwolic zwlaszcza, ze jak wiecie musze miec tylko 50% obecnosci

ide sie umyc i pomyslec co bede jadla na kolacje, a takze jutro.

[dlugorzesiasta]

AHOJ
Panienki ;> U mnie dietetycznie - DRAMAT
(idę jutro na siłownie, więc narazie się z tego dramatu śmieję.. ale no, katastrofa)
Tak, tak Puchatku - to do Ciebie. Imprezy urodzinowe dietetycznie się nie udają
Niedietetycznie natomiast, mmmm, miód i orzeszki

Jutro ruszam na siłownie, 1.10 zaczynają się mi już zajęcia, do tego dochodzi praca, więc tylko przez dobre rozplanowanie tygodnia jestem w stanie zorganizowac sobie aerobik - i w tym tygodniu wcisnęłam dwa aero plus po każdym siłownia, chociaż na trochę.. Ostatnimi czasy coś ciężko mi idzie trzymanie diety, więc zaczynam już od jutra na poważnie - prawie, że od nowa. Ale nie mam zamiaru się poddawac

Soldus - ZAZDRASZCZAM! Szczególnie przeprowadzki Jeeezu, ja też już chcę!

[darialex]

soldus super, że dostałaś pracę, nie mogło być inaczej. Za chwilę pewnie zostaniesz twarzą gdańskiego kina I nie martw się, będzie ok! Zawsze początki w pracy są trudne

puchatku to faktycznie musisz zajadać czerwone mięso bo na jajkach długo się nie pociągnie też, cholesterol i te sprawy. Ja też nie przepadam za wieprzowiną, także wiem co czujesz

Kurde dziewczyny pojechałam dzisiaj do CH z siostrą łaziłyśmy chyba z dwie godz. i jedyne co sobie kupiłam to lakier do paznokci :| No już mam dość!!! Dzisiaj tak ładnie diete trzymałam, ale jak pojechałam do tych sklepów i we wszystkim wyglądałam jak wieloryb - DOSŁOWNIE - i jak wszystko było mi za małe (przynajmniej takie odniosłam wrażenie) to już mi sie wszystkiego odechciało. I moja motywacja, którą próbowałam od wczoraj wskrzesić i nawet szło mi nieźle - tak dzisiaj wszystko z powrotem legło w gruzach ;/;/;/

[agus87]

Napisane przez martusia585

Byłam na mieście i oczywiście z ubraniowych zakupów jak na razie nici, jednak to aż tak mnie nie zmartwiło tylko zmotywowało, wiec się cieszę

Dziewczyny, które chodzą na fitness!!!
Napiszecie mi ile płacicie i jak to ogólnie u Was wygląda ?? Bo ja znalazłam już dwa kluby i teraz muszę ogarnąć w którym najkorzystniej ;D Będę wdzięczna ;D

ja płacę 109 zl za miesiąc - tzn płaciłam
karnet na 6 msc z góry, aero, fitness siłka + sauna bez ograniczen
a normalnie jest 149 zł


teraz do stycznia nie płacę nic, bo mi manager poszedł na reke

możeci mnie zwyzywac ale jem sunbites


soldus najważniejsze, że masz pracę
dasz radę! i na pewno będziesz awansować, zobaczysz

[kruszi91]

Cześć dziewczyny ... licze na baty od was ;\
Zjadałam dzisiaj WSZYSTKO co wpadło mi w ręce !! Dosłownie co sie dało to zjadałam . I tak zjadłam chyba 3 duże czekoladowe cukierki , paluszki z sezamem ( takie grube) sernik , podwójne śniadanie , obiad , a potem zajadałam jeszcze mielonego kotleta a przed chwilą ugryzłam jeszcze kawałek kotleta z piersi ... jak zwierze !

[TuRQoUiS]

Martusia ja płacę 152 zł (ze zniżką studencką, nie wiem ile jest normalnie) za karnet open . mam umowę na 12 miesięcy ale w tym mam wejścia do 3 finess klubów. ale mam wszystko- siłownie, fitness, saunę, parking który mnie nie dotyczy ale mam też zajęcia aqua areobiku i hydrofit jeśli miałabym ochotę.

dziewczyny- u mnie dietetyczny DRAMAT
w ogóle tego nie rozumiem. nie jestem głodna a jem i to niezbyt dobre rzeczy.
w piątek zjadam pewnie z 500 kcal, ale to był wypadek przy pracy, a dzisiaj z 1500. w poniedziałek u mnie będzie masakra na wadze.

[thenerdqueen]

co to ma znaczyć, że co jedna to pisze o dramacie dietetycznym i moja chęć porannego zmotywowania poszła mimo uszu?

[martusia585]

Napisane przez thenerdqueen

co to ma znaczyć, że co jedna to pisze o dramacie dietetycznym i moja chęć porannego zmotywowania poszła mimo uszu?

ja się zmotywowałam xD ale jak na razie nie w całości bo z ćwiczeń to tylko spacer po mieście i z galerii do domu czyli 15 minut co daje razem 30 minut spacerowania ;D

dzięki dziewczyny za podanie cen ;D zrobię tak jak Martuszka napisała najpierw pójdę na jedne zajęcia a potem się zastanowię czy warto ;D patrzyłam, że jedno wejście 10 zł czyli, że mnie stać

turkusiku bo głodne są Twoje oczy xD

długorzesista dobrze, że chociaz grzeszki jedzeniowe nadrabiasz siłownią xD jest plus

[medzia104]

Żadna nie żywi nawet mentalnej chęci do wakacji ze mną

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez thenerdqueen

co to ma znaczyć, że co jedna to pisze o dramacie dietetycznym i moja chęć porannego zmotywowania poszła mimo uszu?

mnie zmotywowałaś bardzooo

[estecorazon]

Laski taki piękny księzyc a Wy jeszcze śpicie? Co to weekend czy jak? Nie no świruje, ja mam pół godzinki do wyjścia z domu więc wpadłam Was nadrobić a tu czytam dramat ide dalej - dramat jaaa ale jutrzejsza tabelka będzie owocna w pojęcie "dramat" Ja się jakoś trzymam i pomału zbijam nadwyżkę po męża wizycie. Miłego dnia Laski jak już się wyśpicie o tej 9 czy 10

[thenerdqueen]

super, tylko Medziula Medziuchna ma 100% zmotywowana. CO Z WAMI DZIEWCZYNY? nowy rok nas zastanie zanim dupy pospadają!
*zezłościła się*

wakacjowałabym z Tobą, Medziulanku, tylko to nie na moją kieszeń
Este, gdzie ty o takiej potwornej godzinie wyśmigujesz? na giełdę?

[Martuszka85]

Nie no to ja wpierniczam naleśniki a mi waga spada . Cholerka miało być 0,5kg tygodniowo a już mam ponad kilogram. Dziś jem lasagne i kurczaka z rożna . Lasagne kupna z Biedry, kurczaka robię sama, siedzi od wczoraj w przyprawach . Wiem że pewnie głupio robię, ale nie umiem tego ogarnąć, żeby kontrolować chudnięcie. Najłatwiej mi zjeść po prostu więcej w weekend bo wtedy mam na to czas i ochotę.

Thenerd wybacz kochana, ale ja muszę trochę przystopować. Nie chcę być chuda z workiem na brzuchu . Intensywnie się teraz smaruję.

Medzia z chęcią bym się wybrała, ale wiem że to niemożliwe

[Winnie the Pooh]

Cześć Dziewczyny! Wrzucam wczorajsze menu:
1.20g płatków owsianych+100g mleka Ale 2% - 124 kcal
2.2 Wasy 7zbóż+100g twarogu Emilki 0%+58g żółtej papryki+pół sałaty lodowej - 159 kcal
3.Zupa kalafiorowa
4.2 bitki ze schabu wieprzowego (120g)+zaprawa (musztarda fr.kamis+oliwa z oliwek)+150g brokułow - 206 kcal
5.1/4 bułki białej+50g płatków Nesquik+200g jog.pit.kawa-guarana Mlekovita - 370 kcal
6.1/2 bułki białej+7g masła light Mlekovita+1 pomidor+1 pieczone jabłko - 330 kcal

W sumie wyszło 1311 kcal, w tym 1192g warzyw.
Dziś na wadze tylko mikro-spadek -0,1kgAle zmobilizowałam się wreszcie i dziś poćwiczyłam, więc może jutro będzie lepiejJesli oczywiście zakwasy pozwolą mi zwlec się z łóżka

WyrafinowanySmak, no te zbijanie nadwyżki jest najgorszeale same sobie jesteśmy winne, więc wstyd narzekać

Soldus, ja marzę o mocnych, gęstych włosach, ale coś nie mam serca, by na serio się do tego zabraćNarazie cały pałer skierowałam na odchudzanie, ale za Twoje dbanie o włosy, choć i tak już są piekne

Turkus, jeśli chodzi o pracę w sklepie (odzieżowym), to ja bym jej nie nazwała ciężką, choć to jest kwestia gdzie trafisz, wiadomo - im większy przemiał, tym większy zap..prz. W knajpie chyba jest ciężej, choć tam nigdy nie pracowałam, ale tak wnioskuję po relacjach Medzi. No i pewnie i tak będziesz musiała pracować w każdym tygodniu tyle samo godzin, mimo, że co 2 tyg masz kilka dni wolnych. A do tego chcesz jeszcze praktyki robić, no cięzko jest, ale niestety, żeby w Polsce zapewnić sobie sensowny byt, trzeba najlepiej być w kilku miejscach naraz

[darialex]

kruszi co ja Ci tu będę batować, ja ostatnio robię tak samo

este Ty ranny ptaszku

ja zmykam stąd, pojawię się pewnie wieczorem, oby było dzisiaj mniej żarcia :|

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Puchatku- W takim razie napalaj się na maszynę dalej i do dzieła

Medzia- Co jeden Twój avatar to lepszy
Domówka była super, ale dzisiaj to ja nawet o alkoholu nie mogę myśleć.

Baleronowa- Będę miała kino całkowicie za darmo i na dodatek mogę brać nawet osoby towarzyszące na darmowe seanse.
Romantyczna historia? Zostanie w tajemnicy
Na razie nie będę wrzucać zdjęć w bieliźnie.

Medzia- Ja bym chętnie się z Tobą wybrała, ale fundusze przycinają mi skrzydła.

Darialex- Wiem, że początki będą ciężkie. Mam nadzieję, że jakoś to przeżyję.

Moje dzisiejsze samopoczucie po wczorajszej imprezie jest kiepskie ;/ Na 16 idę na szkolenie. Dziś dostanę też grafik na przyszły tydzień. Mam nadzieję, że dostanę jak największą ilość zmian, bo muszę zacząć zarabiać
Boli mnie głowa

[missmanhattan]

Cześć Dziewczyny! Przeczytałam część Waszych wpisów i bardzo mi się spodobało, że wspieracie się nawzajem we wspólnym celu. Postanowiłam się dołączyć Zaczynam od dzisiaj odchudzanie, to już któreś z kolei. Moja waga waha się całe życie, jeszcze niedawno ważyłam prawie 75 kilogramów przy wzroście 168 cm. Z pomocą dietetyka schudłam, był czas że ważyłam 58 kg i była to waga, w której czułam się najlepiej. Niestety, ale lenistwo sprawiło ostatnimi czasy, że zatrzymałam się na 66 kg. Bardzo chciałabym pozbyć się tych dodatkowych 8kg i dlatego liczę na waszą pomoc. W grupie zdecydowanie raźniej!!! Jestem wielką fanką biegania także ruchu mam pod dostatkiem, zaczynam biegać praktycznie codziennie, natomiast jeśli chodzi o dietę postanowiłam skorzystać z tej, którą ułożył dla mnie wcześniej dietetyk. Jakieś wskazówki dla nowicjusza???? Co powinnam jeszcze napisać????? Pomóżcie laikowi Moja waga na dzień dzisiejszy to 65,7 kg. Spalone kalorie po dzisiejszym biegu: 520

[Baleronowa]

meluduje, ze zyje, @ sie konczy i jest ok. Znikl mi apetety wiec puchatku pytanie czy znowu nie poszedl do ciebie? Na zajeciach ok, wczesniej skonczylismy, zjadlam tylko 4pierogi, mase zabralam do domu, kolega podwiozl mnie dluzszy kawalek kolo domu, jestem gotowa i czekam az J. przyjedzie. Bielety zarezerwowane, piergi spakowane i prezent naszykowany.

do potem

Soldus to fajnie, dalam rade wpasc do was jednak dzieki koledze, ktory mnie podwiozl inaczej bym nie dala rady

[TuRQoUiS]

dziewczyny- co proponujecie do jedzenia w szkole?
do zabrania w plastikowych pojemniczkach.

zastanawiam się co ja będę jeść w szkole. co prawda u mnie w barku są zupy (takie no powiedzmy domowe), jest zawsze sałatka grecka czy np kanapka z ciemnego chleba, z łososiem, pomidorem i sałatą
ale myślę o tym w kryzysowych sytuacjach, ale wolałabym sobie szykować jakieś przekąski czy coś.
jakieś propozycje?
pokrojone owoce- nektarynki, banan, jabłko, winogrona
warzywka- może marcheweczka pokrojona w krążki

a coś innego?

[201606210914]

wpadam podać wagę 69,5 ... : /

[Martuszka85]

Turkusia Ja bym do tych warzywek pokrojonych dorzuciła coś bardziej treściwego, np makrela wędzona, ugotowane jajo na twardo. Jak idziesz do szkoły na 3-4 godziny, to nie ma problemu, ale jak masz w jakiś dzień więcej zajęć, to same warzywa i owoce to chyba mało. Za dużo zjesz wtedy wieczorem jak wrócisz z zajęć. No i te domowe zupy to zapewne zabielane, podbijane mąką, z zasmażkami .
Czasami piekę sobie rano pałeczki z kuraka, są całkiem dobre nawet na zimno, a z nimi jest o tyle dobrze, że wstawiam i idę się szykować, nic nie trzeba przy nich stać. Tylko jem bez skóry bo jest tłusta.

[WyrafinowanySmak]

Hej Laseczki

U mnie szaaaaalony weekend A następny zapowiada się jeszcze huczniej, prawda Medziu ?
Przyznaję się bez bicia dietetycznie idealnie nie było - porażką też nazwać tego nie mogę Więc od jutra jak co poniedziałek dieta na stówkę
Wątek nadrobię jak zwykle niebawem...
Coś mi tylko w oczy wpadło - ustawka... Darialex trzymam Cię za słowo po powrocie W-wa i później razem śmigamy do Wrocławia Juhu
Ja tylko na chwilkę więc buziaczki

Aaaa bym zapomniała do mojego albumu wrzuciłam 2 fotki

[agus87]

my bylismy dzisiaj we Wrocku w ZOO
ale córcia miała radochę

dietetycznie - katastrofa, ŻADEN posiłek nie był dzisiaj dietetyczny


dostałam @

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Byłam na szkoleniu. Miało trwać jakieś 3 godziny. jednak trwało 8,5 h. Jeden chłopak nie stawił się na swoją zmianę i pracowałam za niego. Było w porządku. Jutro też mam szkolenie, ale na innym dziale niż dziś.

Jestem zmęczona strasznie. Padam. Dobranoc

[missmanhattan]

Puk, puk??? Dziewczyny nie zostawiajcie mnie tutaj samej Bez pomocy znając moje zdolności przytyję zamiast schudnąć

[TuRQoUiS]

fajnie było cały dzień. dietetycznie, godzinka na orbitreku a na koniec dnia... prażynki
jestem taka wściekła... od razu zaczęłam robić brzuszki...
swoją drogą od jutra zaczynam 10 tygodniowy plan na bieganie
http://www.odchudzamsie.pl/odchudzan...pta-na-sukcess

ale jestem wściekła na siebie... w tym tygodniu miałam jakieś załamanie dietkowe... od kiedy osiągnęłam swój cel, który już na bank straciłam.
jestem WŚCIEKŁA naprawde
był i kebab, i spory kawałek ciasta, pizza, prażynki, nawet pączek!!!
sukcesem jest to że w mieszkaniu była duża butelka coli i nie rzuciłam się na nią nie wypiłam ani kropelki. śmiem twierdzić że naprawdę jeśli chodzi o colę jestem już bardzo bardzo silna. tylko co z tego jeśli zawalam na innych frontach

pomyślałam, że będę codziennie wieczorem wam pisać o planach ćwiczeniowych bo tutaj też nawalam straszliwie!!!

muszę być o 19:20 w fitness klubie i w kolejności- 30 min bieżnia, super brzuch (30 min), godzinka orbitrek
może przeżyje



ach dziewczyny- jutro tabelka wieczorem, późnym. bo mam zajęcia do 16, potem pewnie jakieś piwo integracyjne (w moim przypadku chyba soczek bo nie mam zamiaru łamać mojego postanowienia nie picia alkoholu, a szczególnie że potem idę ćwiczyć), siłownia- więc wrócę dobrze po 22.


missmanhattan no cześć

[kruszi91]

Napisane przez missmanhattan

Puk, puk??? Dziewczyny nie zostawiajcie mnie tutaj samej Bez pomocy znając moje zdolności przytyję zamiast schudnąć

Hej Miło , że kolejna osoba dołącza do naszej wychudzonej paczki
Co to za dieta , którą polecił Ci dietetyk ? Na czym konkretnie polega , może podasz jakieś dzienne menu ?

Dziewczyny , jestem już w łodzi i brak wagi Ostatnio jak się ważyłam było 89,6 więc powiedzmy że to jest waga aktualna ( choć myślę że po weekendowym obżarstwie jest więcej ...

za 7 godzin zaczynam zajęcia więc spadam

[Martuszka85]

Hej,
wpadłam podać wagę - 68,7 kg .

I znowu cały tydzień do pracy . Przeokropnie mi się nie chce.

[thenerdqueen]

Missmanhattan: co powinnaś jeszcze napisać? przeczytaj pierwszą stronę, bo odnoszę wrażenie, że nie zrobiłaś tego.
Puchatek: gdzie ty mieścisz w sobie te warzywa, Maluszku? po co ci ta 1/4 białej bułki? tylko sobie smaka robisz...
Soldus: łoł, zazdroszka z darmowym kinem.
Baleronowa: wredziochu, nie zrzucaj na Puchatka objadania
Tur: ja sobie robię sałatki, do tego jabłko i jogurt jovi 0% i daję radę a co do ćwiczeń, jak była Elganja (gdzie się cholera podziała?) to był bacik, bo pilnowała ćwiczeń i fajnie było :<
Aguś:


NIECH NO MI KTÓRAŚ WAGI NIE PODA DZISIAJ, TO UKRĘCĘ ŁEB!
wniosek: co wy na to, żeby ukrywać ze spisu te, które wagi nie podały trzeci raz? poza tym wnoszę swą kandydaturę na robienie tabeli, gdyby się obecna Szanowna Kochanieńka rozmyśliła

trzeba bata na was wprowadzić, baby, bo tym gadaniem, że ta ma kryzys, tamta ma kryzys, ta ma diete w dupie i pałowanie nie pomoże wcale nie pomagacie ani sobie ani nikomu innemu, ani mi ( stąd egoizm). To nie jest wątek o tym, że "oborze jesteśmy na diecie, ale wiesz, jedną się nie najadam, więc jestem na kilku" tylko generalnie esencją było to, że jedna drugiej pilnowała MIMO rozmów na miliard innych różnych tematów (co jest urocze, bo nawiązuje się super więź!).
także powtarzam.

NIECH NO KTÓRAŚ WAGI NIE PODA!
i jadłospisy, do cholery!
nie musicie przecież pisać DOKŁADNIE która ile czego zjadła, tylko chociaż zarys jaki macie plan / jak wam minął dzień. Bez tego dietetyczność tego wątku i główny temat, czyli "razem SCHUDNIEMY" nie ma sensu.

Szczurek odmeldowuje się na poranną kawę.
Waga będzie jak włosy wysuszę, bo wypadło mi z tej małej mózgownicy, że dziś jest TEN DZIEŃ.
DZIEŃ SĄDU!

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

kapitalnie. wprost cudnie.
kajam się i głowę popiołem posypuję, wszak na dobrej drodze do bycia wielorybem jestem. sromotna porażka. w ciągu miesiąca pięknie mi dupa urosła. 74,7. tym pięknym sposobem cel zdobyty zaprzepaściłam.

[TuRQoUiS]

szczurku kochany myślę, że usuwanie osób z tabelki ma sens, no chyba że ktoś wyjechał i ma usprawiedliwienie- wtedy ok.
co do tabelki, zgłoszę się do Ciebie jak zacznę pracę i wtedy przejmiesz obowiązki

co do podawania dietki- wiem, że generalnie tak powinno być, ale wierz mi na słowo, że gdybyście zobaczyły moj jadłospis to baciki by poleciały, a ja mimo wszytko chudnę i nie jestem w stanie mieć w 100% dietetycznego jadłospisu, bo jak już powiedziałam kilka razy- zmieniam nawyki żywieniowe na zawsze więc robię to powiedzmy stopniowo i nie jestem na jakiejś w 100% diecie z której będę potem wychodzić. po prostu mi to zostanie na zawsze. a szczególnie że przed dietkowaniem jadłam katastrofalnie, jest mi po prostu trudno. ale wykorzystuje wasze rady i staram się je wprowadzić w życie


u mnie nadwyżki tylko 0,4 kg. nie jest tak źle... spodziewałam się 2 kg

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Melduję się: 69,5kg

Szczurasku- jesteś kozak człowiek. Bierzesz nas na wycieczkę na 10 piętro i zrzucasz na ziemię Uwielbiam Cię za to i będę się Ciebie słuchać