Polecamy:

QueenBlair · 2013-01-18, 14:25

Cytat:

Napisane przez martynusia222

Mój dziś się w ogóle nie odzywa. No trudnoooo

Idę dziś na imprezę odreagować

Baw się dobrze.
Mój się odzywa ,ale też wychodzę dzisiaj. Może nie na imprezę (to czeka mnie jutro), ale zawsze to jakiś fajny sposób na spędzenie czasu

martynusia222 · 2013-01-18, 14:30

Cytat:

Napisane przez QueenBlair

Baw się dobrze.
Mój się odzywa ,ale też wychodzę dzisiaj. Może nie na imprezę (to czeka mnie jutro), ale zawsze to jakiś fajny sposób na spędzenie czasu

Dziękuję

Też baw się dobrze

Przestaje się przejmować, co będzie to będzie

nerla · 2013-01-18, 14:40

To życzę Wam udanych imprez dzisisaj martynusia i Queen Blair

Cytat:

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

QueenBlair tak szczerze to muszę się przyznać, że mimo tej ciągłej paniki to ja tak w głębi serca czuję, że co by się nie działo to wreszcie i tak będziemy razem. Nawet jeśli on mnie teraz zostawi to wiem, że kiedy znowu się spotkamy ani on ani ja nie będziemy mogli być dla siebie obojętni. Znam siebie i wiem, że nawet jeśli teraz mnie zrani to i tak potem zawalczę o niego

To byłoby mimo wszystko pocieszające, nawet jak teraz się posypie.

Mnie by tylko dręczyło poczucie, że sobie kogoś znajdzie a nawet jak nie to każda jego przygodna panienka poznana w czasie rozłąki by mnie okropnie bolała.

**201610170910** · 2013-01-18, 15:07

Cytat:

Napisane przez nerla

To byłoby mimo wszystko pocieszające, nawet jak teraz się posypie.

Mnie by tylko dręczyło poczucie, że sobie kogoś znajdzie a nawet jak nie to każda jego przygodna panienka poznana w czasie rozłąki by mnie okropnie bolała.

Wiem, ale póki co staram się o tym nie myśleć, jeszcze nic mi w sumie nie powiedział i zastanawiam się czy w ogóle się dzisiaj odezwie do mnie

biedronka91 · 2013-01-18, 18:14

Ja też życzę udanej zabawy.

Nie lubię piątków i sobót. Siedzimy na skype jak stare dziadki i tylko wzdychamy do siebie, zamiast korzystać z życia jak młodzi ludzie. Najbardziej właśnie szkoda mi tego, tych najlepszych lat, które spędzamy rozłączeni.. :/

**201610170910** · 2013-01-18, 18:21

Cytat:

Napisane przez biedronka91

Ja też życzę udanej zabawy.

Nie lubię piątków i sobót. Siedzimy na skype jak stare dziadki i tylko wzdychamy do siebie, zamiast korzystać z życia jak młodzi ludzie. Najbardziej właśnie szkoda mi tego, tych najlepszych lat, które spędzamy rozłączeni.. :/

To się wreszcie zmieni

Ja od prawie 5 lat soboty i niedziele spędzam na uczelni

A mój TŻ się nie odezwał i już dziś raczej nie mam co liczyć na to. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć

biedronka91 · 2013-01-18, 18:23

Frumoasa Domnisoara Ehh.. oby oby..

To są niestety minusy zaocznych studiów.

Naprawdę? Kurczę.. zachował się bardzo dziecinnie, może jeszcze się odezwie..

**201610170910** · 2013-01-18, 18:38

Cytat:

Napisane przez biedronka91

Frumoasa Domnisoara Ehh.. oby oby..

To są niestety minusy zaocznych studiów.

Naprawdę? Kurczę.. zachował się bardzo dziecinnie, może jeszcze się odezwie..

Nie wiem dlaczego się nie odezwał, mam nadzieję, że mi to wyjaśni w najbliższym czasie. Ehh, dużo bym dała żeby wiedzieć co on ma w głowie teraz

biedronka91 · 2013-01-18, 18:40

Cytat:

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Nie wiem dlaczego się nie odezwał, mam nadzieję, że mi to wyjaśni w najbliższym czasie. Ehh, dużo bym dała żeby wiedzieć co on ma w głowie teraz

Właśnie.. wiedzieć co on ma w głowie. To jakby poznać największy sekret świata, odkryć myślenie facetów.

Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni w najbliższym czasie.

**201610170910** · 2013-01-18, 18:51

Nie wiem sama co się ze mną dzieje

Zawsze byłam ambitna, a teraz na studia robię tylko to co muszę, całkowite minimum i zawsze na ostatnią chwilę. Mnóstwo czasu za to spędzam oglądając letnie ciuchy na allegro

no i tutaj, wizaż mam włączony prawie cały czas

Sama siebie mam już dosyć

Rareza · 2013-01-18, 18:59

Hmmm ja nigdy nie należałam do najambitniejszych osób, miałam zawsze dobre oceny przy jakimś tam minimalnym zaangażowaniu, ale na egzaminy się uczyłam żeby mieć stypendium, a teraz nic mi się nie chce

. Byle zaliczyć i już móc do niego wyjechać.

Nie widzieliśmy się tydzień i już bardzo tęsknię. Ale za równo 3tygodnie znowu się zobaczymy

.

Myślę, że z nami dziewczynami jest ten problem, że właśnie za dużo rozkminiamy co im tam w głowach siedzi. Zazwyczaj opacznie rozumiemy niektóre sytuacje i wychodzą z tego tylko nieporozumienia. Gdybyśmy tak nie rozmyślały byłoby łatwiej i zapewne milej, bo bardzo często te nasze wymysły są błędne. Tego nam wszystkim życzę

.

**201610170910** · 2013-01-18, 19:10

Cytat:

Napisane przez Rareza

Hmmm ja nigdy nie należałam do najambitniejszych osób, miałam zawsze dobre oceny przy jakimś tam minimalnym zaangażowaniu, ale na egzaminy się uczyłam żeby mieć stypendium, a teraz nic mi się nie chce

. Byle zaliczyć i już móc do niego wyjechać.

Nie widzieliśmy się tydzień i już bardzo tęsknię. Ale za równo 3tygodnie znowu się zobaczymy

.

Myślę, że z nami dziewczynami jest ten problem, że właśnie za dużo rozkminiamy co im tam w głowach siedzi. Zazwyczaj opacznie rozumiemy niektóre sytuacje i wychodzą z tego tylko nieporozumienia. Gdybyśmy tak nie rozmyślały byłoby łatwiej i zapewne milej, bo bardzo często te nasze wymysły są błędne. Tego nam wszystkim życzę

.

3 tygodnie, ale Ci dobrze

To zleci szybciej niż się wydaje i znów będziecie razem.

Ja na pewno za dużo myślę, a raczej za dużo myślę o tym o czym nie powinnam.

biedronka91 · 2013-01-18, 19:14

Rareza Zazdroszczę!

U mnie to drugi tydzień jak się nie widzimy a ja czuję, jakby minęły wieki..

Oczywiście! My lubimy analizować oraz interpretować a zazwyczaj wszystko wygląda zupełnie inaczej w ich główkach.

**booombelek** · 2013-01-18, 19:26

cześć dziewczyny.
u mnie zmiany.

rano zostałam potrącona przez busa - żyję (nie wiem jak, ale żyję )
Tż niestety jeszcze więcej mi namieszał w głowie i teraz tym bardziej nie wiem co mam myśleć

Paulinko, mam nadzieję, że się odezwie i wszystko Ci wyjaśni

Cerveza_ · 2013-01-18, 19:28

Jak to potrącona?!

biedronka91 · 2013-01-18, 19:30

Matko boombelku! Uważaj na siebie bidulko!

**201610170910** · 2013-01-18, 19:31

Cytat:

Napisane przez booombelek

cześć dziewczyny.
u mnie zmiany.

rano zostałam potrącona przez busa - żyję (nie wiem jak, ale żyję )
Tż niestety jeszcze więcej mi namieszał w głowie i teraz tym bardziej nie wiem co mam myśleć

Paulinko, mam nadzieję, że się odezwie i wszystko Ci wyjaśni

O ludzie, nic Ci się nie stało??
A Twój TŻ to teraz tak będzie robił - ciągle nowe bajeczki i nowe usprawiedliwienia

Też mam nadzieję, że się odezwie

Ersen · 2013-01-18, 19:35

Podzięlę się z wami moimi doświadczeniami. Mój TŻ co roku wyjeżdża do Stanów na 3/4 mies. Przez ten okres prawie codziennie rozmowy przez skype. Tęskni się i to bardzo, ale jak już przyjezdza to jestem przeszczęsliwa. Takie rozłąki są bardzo dobre, bo relacje znacznie się poprawiają i ludzie zauważają jak bardzo nam na kims zależy jak nie ma go na nasze "skinienie"

**201610170910** · 2013-01-18, 19:54

Cytat:

Napisane przez Ersen

Podzięlę się z wami moimi doświadczeniami. Mój TŻ co roku wyjeżdża do Stanów na 3/4 mies. Przez ten okres prawie codziennie rozmowy przez skype. Tęskni się i to bardzo, ale jak już przyjezdza to jestem przeszczęsliwa. Takie rozłąki są bardzo dobre, bo relacje znacznie się poprawiają i ludzie zauważają jak bardzo nam na kims zależy jak nie ma go na nasze "skinienie"

Rozłąka jest dobra, byle nie za długa

No i nie na takim wczesnym etapie związku jak u mnie

biedronka91 · 2013-01-18, 19:59

Frumoasa Domnisoara Zgadzam się.

3-4 miesiące to nie dużo, resztę roku jesteście razem.

W moim przypadku nie dość, że spotykamy się rzadko, to jeszcze na bardzo krótko. Miesiąc bycia razem na cały rok to zdecydowanie za mało..

**201610170910** · 2013-01-18, 20:01

Cytat:

Napisane przez biedronka91

Frumoasa Domnisoara Zgadzam się.

3-4 miesiące to nie dużo, resztę roku jesteście razem.

W moim przypadku nie dość, że spotykamy się rzadko, to jeszcze na bardzo krótko. Miesiąc bycia razem na cały rok to zdecydowanie za mało..

A kiedy to się zmieni u Ciebie?

**booombelek** · 2013-01-18, 20:02

wstrząs mózgu, potłuczona jestem, trochę siniaków, ale już na szczęście lepiej mi, nic mi nie będzie.

cala_ja · 2013-01-18, 20:03

Jest mi strasznie smutno. Wiem że to nic w porównaniu z waszymi historiami ale musze się tak troche wygadać. Jestem bardzo szczęśliwa z moim TŻ ale w tym momencie przechodzę kryzys. Najgorsze w tym wszystkim jest to że mam 4 zaliczenia w ten weekend i wiem że nic nie umiem bo cały tydzień nie potrafiłam się skupić na niczym. Wkurza mnie ta sytuacja. Dwa miesiące to nic a jednak się bardzo ciągnie. Nie wiem co mam zrobić ze sobą

biedronka91 · 2013-01-18, 20:07

Frumoasa Domnisoara Najprędzej w następnym roku akademickim, jeżeli TŻ zdecyduje się na studia w Polsce. W innym przypadku wolę nie myśleć jak długo to jeszcze potrwa..

booombelek Boże! Dobrze, że jesteś "cała" i zdrowa!

**201610170910** · 2013-01-18, 20:07

booombelek jej, uważaj na siebie

cala_ja jak ja to znam... Cały tydzień obiecuję sobie, że wezmę się za naukę i pisanie pracy... Tydzień mija, a ja nic nie zrobiłam

biedronka91 trzymam kciuki żeby się zdecydował

**booombelek** · 2013-01-18, 20:14

to raczej nie ja powinnam uważać tylko przystojny pan z busa, jaki on był przystojny

dziewczyny, musicie przetrwać te wasze rozłąki, ja to chyba raz na zawsze to skończę, ale wy musicie przetrwać!

PS: w klubie wkleję wam wiadomość od mojego którą wysłał mi w nocy.

nerla · 2013-01-18, 20:17

Cytat:

Napisane przez Ersen

Podzięlę się z wami moimi doświadczeniami. Mój TŻ co roku wyjeżdża do Stanów na 3/4 mies. Przez ten okres prawie codziennie rozmowy przez skype. Tęskni się i to bardzo, ale jak już przyjezdza to jestem przeszczęsliwa. Takie rozłąki są bardzo dobre, bo relacje znacznie się poprawiają i ludzie zauważają jak bardzo nam na kims zależy jak nie ma go na nasze "skinienie"

Też pocieszam siętą myślą że nam to pomoże w relacjach mimo wszystko. Moim zdaniem rozłąka może być ale tak max na miesiąc w roku... A wszystko wskazuje na to że Tż będzie jeszcze miał oprócz tego wyjazdu 3 miesięczny kurs z pracy skoszarowany, więc tak szybko was nie opuszczę

Cytat:

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Rozłąka jest dobra, byle nie za długa

No i nie na takim wczesnym etapie związku jak u mnie

Zgadzam się, najpierw się dobrze poznać, nacieszyć a dopiero jak się będzie miało trochę dość siebie

to krótka rozłąka.

Cytat:

Napisane przez biedronka91

Frumoasa Domnisoara Zgadzam się.

3-4 miesiące to nie dużo, resztę roku jesteście razem.

W moim przypadku nie dość, że spotykamy się rzadko, to jeszcze na bardzo krótko. Miesiąc bycia razem na cały rok to zdecydowanie za mało..

Ojej, nie wiem jak wy dajecie radę, naprawdę podziwiam, że takie związki na odległość istnieją

Cytat:

Napisane przez booombelek

wstrząs mózgu, potłuczona jestem, trochę siniaków, ale już na szczęście lepiej mi, nic mi nie będzie.

Rany! Może mieć to związek z twoim stanem emocjonalnym i tym że zapewne chodzisz z głową w ciemnych chmurach? Szczęście że nic wiele się nie stało!

Cytat:

Napisane przez cala_ja

Jest mi strasznie smutno. Wiem że to nic w porównaniu z waszymi historiami ale musze się tak troche wygadać. Jestem bardzo szczęśliwa z moim TŻ ale w tym momencie przechodzę kryzys. Najgorsze w tym wszystkim jest to że mam 4 zaliczenia w ten weekend i wiem że nic nie umiem bo cały tydzień nie potrafiłam się skupić na niczym. Wkurza mnie ta sytuacja. Dwa miesiące to nic a jednak się bardzo ciągnie. Nie wiem co mam zrobić ze sobą

Dla mnie dwa miesiące to dużo, ale co ja tam wiem o rozłące... Nie martw się, kryzys przejdzie a czas przeleci! Jeszcze trochę

**booombelek** · 2013-01-18, 20:22

Cytat:

Napisane przez nerla

Rany! Może mieć to związek z twoim stanem emocjonalnym i tym że zapewne chodzisz z głową w ciemnych chmurach? Szczęście że nic wiele się nie stało!

nie, niestety to nie ja wyszłam mu na jezdnię, to on wpadł w poślizg i na chodnik po którym akuratnie szłam, skończył w murze jakiegoś hotelu obok którego przechodziłam.

jeszcze by brakowało tego, żebym swoje życie narażała przez jakiegoś pacana jakim okazał się mój tż. no dziewczyny, co wy.

Rareza · 2013-01-18, 20:23

booombelku a masz namiary na nieuważnego pana autobusistę? Bo wieeesz, w ramach rekompensaty powinnien Cię chociaż na kawę zaprosić

.

cała_ja musisz myśleć, że przecież nie wyjechał na zawsze. I wyobraź sobie co to będzie jak się w końcu zobaczycie

. Warto na to czekać

!

**booombelek** · 2013-01-18, 20:27

Cytat:

Napisane przez Rareza

booombelku a masz namiary na nieuważnego pana autobusistę? Bo wieeesz, w ramach rekompensaty powinnien Cię chociaż na kawę zaprosić

.

niestety nie pomyslałam wtedy o żadnej rekompensacie leżąc na chodniku i nie ruszając się, widziałam tylko jego strach w oczach jak dzwonił na pogotowie i ulgę jak weszłam sama do karetki

2013-01-18, 18:14	#2885
biedronka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Ziemia obiecana Wiadomości: 5 161	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Ja też życzę udanej zabawy. Nie lubię piątków i sobót. Siedzimy na skype jak stare dziadki i tylko wzdychamy do siebie, zamiast korzystać z życia jak młodzi ludzie. Najbardziej właśnie szkoda mi tego, tych najlepszych lat, które spędzamy rozłączeni.. :/ __________________ Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!

2013-01-18, 18:23	#2887
biedronka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Ziemia obiecana Wiadomości: 5 161	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Frumoasa Domnisoara Ehh.. oby oby.. To są niestety minusy zaocznych studiów. Naprawdę? Kurczę.. zachował się bardzo dziecinnie, może jeszcze się odezwie.. __________________ Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!

2013-01-18, 18:51	#2890
201610170910 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 5 807	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Nie wiem sama co się ze mną dzieje Zawsze byłam ambitna, a teraz na studia robię tylko to co muszę, całkowite minimum i zawsze na ostatnią chwilę. Mnóstwo czasu za to spędzam oglądając letnie ciuchy na allegro no i tutaj, wizaż mam włączony prawie cały czas Sama siebie mam już dosyć

2013-01-18, 18:59	#2891
Rareza Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 654	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Hmmm ja nigdy nie należałam do najambitniejszych osób, miałam zawsze dobre oceny przy jakimś tam minimalnym zaangażowaniu, ale na egzaminy się uczyłam żeby mieć stypendium, a teraz nic mi się nie chce. Byle zaliczyć i już móc do niego wyjechać. Nie widzieliśmy się tydzień i już bardzo tęsknię. Ale za równo 3tygodnie znowu się zobaczymy. Myślę, że z nami dziewczynami jest ten problem, że właśnie za dużo rozkminiamy co im tam w głowach siedzi. Zazwyczaj opacznie rozumiemy niektóre sytuacje i wychodzą z tego tylko nieporozumienia. Gdybyśmy tak nie rozmyślały byłoby łatwiej i zapewne milej, bo bardzo często te nasze wymysły są błędne. Tego nam wszystkim życzę.

2013-01-18, 19:14	#2893
biedronka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Ziemia obiecana Wiadomości: 5 161	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Rareza Zazdroszczę! U mnie to drugi tydzień jak się nie widzimy a ja czuję, jakby minęły wieki.. Oczywiście! My lubimy analizować oraz interpretować a zazwyczaj wszystko wygląda zupełnie inaczej w ich główkach. __________________ Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!

2013-01-18, 19:26	#2894
booombelek BAN stały Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: pod pierzyną. Wiadomości: 8 711	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 cześć dziewczyny. u mnie zmiany. rano zostałam potrącona przez busa - żyję (nie wiem jak, ale żyję ) Tż niestety jeszcze więcej mi namieszał w głowie i teraz tym bardziej nie wiem co mam myśleć Paulinko, mam nadzieję, że się odezwie i wszystko Ci wyjaśni

2013-01-18, 19:28	#2895
Cerveza_ Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 2 505	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Jak to potrącona?! __________________ RESET

2013-01-18, 19:30	#2896
biedronka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Ziemia obiecana Wiadomości: 5 161	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Matko boombelku! Uważaj na siebie bidulko! __________________ Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!

2013-01-18, 19:35	#2898
Ersen Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 22	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Podzięlę się z wami moimi doświadczeniami. Mój TŻ co roku wyjeżdża do Stanów na 3/4 mies. Przez ten okres prawie codziennie rozmowy przez skype. Tęskni się i to bardzo, ale jak już przyjezdza to jestem przeszczęsliwa. Takie rozłąki są bardzo dobre, bo relacje znacznie się poprawiają i ludzie zauważają jak bardzo nam na kims zależy jak nie ma go na nasze "skinienie"

2013-01-18, 19:59	#2900
biedronka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Ziemia obiecana Wiadomości: 5 161	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Frumoasa Domnisoara Zgadzam się. 3-4 miesiące to nie dużo, resztę roku jesteście razem. W moim przypadku nie dość, że spotykamy się rzadko, to jeszcze na bardzo krótko. Miesiąc bycia razem na cały rok to zdecydowanie za mało.. __________________ Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!

2013-01-18, 20:02	#2902
booombelek BAN stały Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: pod pierzyną. Wiadomości: 8 711	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 wstrząs mózgu, potłuczona jestem, trochę siniaków, ale już na szczęście lepiej mi, nic mi nie będzie.

2013-01-18, 20:03	#2903
cala_ja Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 132	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Jest mi strasznie smutno. Wiem że to nic w porównaniu z waszymi historiami ale musze się tak troche wygadać. Jestem bardzo szczęśliwa z moim TŻ ale w tym momencie przechodzę kryzys. Najgorsze w tym wszystkim jest to że mam 4 zaliczenia w ten weekend i wiem że nic nie umiem bo cały tydzień nie potrafiłam się skupić na niczym. Wkurza mnie ta sytuacja. Dwa miesiące to nic a jednak się bardzo ciągnie. Nie wiem co mam zrobić ze sobą

2013-01-18, 20:07	#2904
biedronka91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Ziemia obiecana Wiadomości: 5 161	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 Frumoasa Domnisoara Najprędzej w następnym roku akademickim, jeżeli TŻ zdecyduje się na studia w Polsce. W innym przypadku wolę nie myśleć jak długo to jeszcze potrwa.. booombelek Boże! Dobrze, że jesteś "cała" i zdrowa! __________________ Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!

2013-01-18, 20:07	#2905
201610170910 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 5 807	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 booombelek jej, uważaj na siebie cala_ja jak ja to znam... Cały tydzień obiecuję sobie, że wezmę się za naukę i pisanie pracy... Tydzień mija, a ja nic nie zrobiłam biedronka91 trzymam kciuki żeby się zdecydował

2013-01-18, 20:14	#2906
booombelek BAN stały Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: pod pierzyną. Wiadomości: 8 711	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 to raczej nie ja powinnam uważać tylko przystojny pan z busa, jaki on był przystojny dziewczyny, musicie przetrwać te wasze rozłąki, ja to chyba raz na zawsze to skończę, ale wy musicie przetrwać! PS: w klubie wkleję wam wiadomość od mojego którą wysłał mi w nocy.

2013-01-18, 20:23	#2909
Rareza Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 654	Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012 booombelku a masz namiary na nieuważnego pana autobusistę? Bo wieeesz, w ramach rekompensaty powinnien Cię chociaż na kawę zaprosić. cała_ja musisz myśleć, że przecież nie wyjechał na zawsze. I wyobraź sobie co to będzie jak się w końcu zobaczycie. Warto na to czekać!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)