PO CO SPAĆ? PO CO JEŚĆ? LEPIEJ SIĘ PRZY MEBLACH PRZEJŚĆ -mamusie lipiec-sierpień 2013

[mamaszkrabka]

MISZKO tak akurat teraz sezon jest to nie ma problemu
Jeszcze czekamy na potwierdzenie.

[Rockyyy]

Elaine-ja sobie ramiona chodząc po mieście zjaralam.Auc!

Mama sierpniowa-podziwiam Cie

Pisalam 2h notki i kręgosłup mnie boli.Ide spac bo jutro wczesniej dzien zaczne bo Laura padla przed 19.Czekalam na telefon od Tza.

W serniku wszystko sie zsiada w lodowce rozpieszcze sie jutro przy kawie bo tą tez zapas kupilam slodkich snów

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[mera82]

Ja

Napisane przez mamasierpniowa

hej: )

uff, co za dzień. Dziś jako samotna mama dowiedziałam się, ze moje dziecko nie dostało się do żłobka bo oficjalnie nie będę miała z czego zqa złobek zapłacic kiedy skończy mi się zasiłek macierzyński nie wiem co zrobię w tej sytuacji, muszę coś wymyślić: )
Mam 29 lat, w lipcu kończy mi się zasiłek i niestety nie mogę wrócić do pracy bo z powodu ciąży nie przedłużono mi umowy.Dziecka nie planowałam ale jestem przeszczęśliwa że ją mam: ) Do 7 miesiaca lekarze potwierdzali płeć męską więc narodziny mojej małej były podwójną niespodzianką: )

Tak jak Rockyyy napisała, ja również wychodząc do toalety czy łazienki nie zamykam drzwi i kąpie sie przy otwartych bo jest lament. Nawet teraz mała ciągnie mnie za łokieć i jęczy bo ośmieliłam się zrobic cos innego niż zajmowanie jej czasu.Kiedyś wygladało to zupełnie inaczej.

Moonlight, bardzo duży metraż! Gdzie mieszkasz konkretnie?

Ja ubieram małą do snu w cienką bawełnianą podkoszulkę z krótkim rękawkiem i pampers, bez przykrycia. Okno jednak zamykam na noc po całodziennym wietrzeniu.


Czy soczewica nie jest przypadkiem wzdymająca? Myślałam że nie można jej podawać tak samo jak np. fasoli. Jeśli się myliłam to byłoby super bo bardzo ja lubię i chetnie podam córce


Czytam, ze świetnie sobie organizujecie prace przy dziecku, jak to robicie? Kto zostaje z maluchami jak wychodzicie do pracy?Ja nie mam zadnego pomysłu jak to bez pomocy babci .

Ja również mówię : Wielki Szacun dla Ciebie, że małą Różyczkę wychowujesz sama. Masz jakąś pomoc, mama, siostry ... ? A z tym żłobkiem to totalna porażka jakaś! To z kim masz zostawić dziecko, przecież chcesz iść do pracy i zarobić!


MISZKA też nienawidzę pająków brrrr.

Raz jeszcze dzięki za odpowiedzi w sprawie ubiorów nocnych .
Dobranoc, spokojnej ...

[Myszkaaaa83]

Hej, Nikos zasnął 20 minut temu. Wam też tak czas pędzi? Kolejny dzień zlecial nie wiem kiedy, a nie chodzę do pracy. A mama mi dziś powiedziała ze dopiero pamięta jak była w moim wieku, trochę to przerażające ze to życie tak szybko mija. Człowiek martwi się o przyszłość a teraźniejszość umyka. Heh ale mnie wzięło Poczytam co u Was w miedzy czasie sprzatajac zabawki Nikosia i gotujac obiad na jutro

[miszkaaa]

Napisane przez Myszkaaaa83

Hej, Nikos zasnął 20 minut temu. Wam też tak czas pędzi? Kolejny dzień zlecial nie wiem kiedy, a nie chodzę do pracy. A mama mi dziś powiedziała ze dopiero pamięta jak była w moim wieku, trochę to przerażające ze to życie tak szybko mija. Człowiek martwi się o przyszłość a teraźniejszość umyka. Heh ale mnie wzięło Poczytam co u Was w miedzy czasie sprzatajac zabawki Nikosia i gotujac obiad na jutro

kochana, Tobie czas pędzi bo niedługo czekają Cię wielkie zmiany

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

ROCKY popijasz kawkę bezkofeinkę czy zwykłą? Bo ja w ciąży piłam do końca bezkofeinkę.
Wpraszam się na serniczek- czy tego chcesz czy nie...

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez mamaszkrabka

MISZKO tak akurat teraz sezon jest to nie ma problemu
Jeszcze czekamy na potwierdzenie.

To super! Zawsze trochę grosza wpadnie.
A jak Igorek? Juz nie leje się z noska?

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

ELAINE musieliście fajnie wyglądać idąc z miską na plaże wiem, wiem, trzeba sobie jakoś radzić żeby nie latać za małym po całej plaży

[Myszkaaaa83]

ELAINE dziękuję za info o internecie sprawdzę ich ofertę. Będziemy mieszkać u moich rodziców. Tak dom stoi, gdyby nie to zostalibysmy w Uk na stałe. Musimy wykończyć środek bo jedynie w garażu i kotłowni są płytki. Ale chcemy się sprezyc i mam nadzieje ze pół roku i się wprowadzimy.

MAMASZKRABKA budowalismy

MAMASIERPNIOWA myslemze fazy jeczenia to w każdym miesiącu

LEMURKI a co się dzieje ze chcesz iść z Jasiem do neurologa?

MOON dla Asmy za zabki. Super ze macie mieszkanko i to jakie, apartament

[miszkaaa]

MAMASIERPNIOWA a masz kogoś do pomocy, babcię chociaż? a może masz jakąś koleżankę która siedzi z dzieckiem w domu? Może zgodziłaby się zajmować też Rożyczką jak znajdziesz pracę

[fiazo]

Kurna wywaliło mi cytaty wrrrr

Jestem padnieta. Nagotowałam deserku. Prawie zrobiłam obiadek, rano skończe.

U mnie pilnuje moja mama jak ja jestem w pracy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

DZOAN no to za udany dzień. A co do tego bólu to ja podczas owulacji mam taki ból jakbym miała atak wyrostka. Może to owu? Bo mnie też tak do nerek. W każdym razie musisz to sprawdzić
Dobrze, że nie było włamania.

MISZKA nie zasypia w huśtawce. Ale jak jest zmęczony to wystarczy dać mu butlę z piciem i odpływa

MAMA SIERPNIOWA dobrze, że masz babcię do pomocy. Moja przyjaciółka ma dwójkę dzieci i również jest samotną matką, ale radzi sobie świetnie. Także u Ciebie też będzie ok

PERSE dla Artka za wagę.

Moje dziecko od wczoraj podczas spacerów zamiast siedzieć na dupci i oglądać świat to przekręca się na brzuch. Wstaje, nie chce usiąść woli jechać na stojąco. Kurczę mam nadzieję, że to minie, bo po takim spacerze padam... przez to później siedzieliśmy na podwórku bez wózka to Młody musiał dotknąć każdego kwiatka, więc ganial po ogrodzie.
Ale muszę również Go pochwalić coś za coś: wczoraj i dzisiaj moje dziecko zasnęło w łóżeczku. Ja lezalam na łóżku, a On gadał, bił brawo i poszedł spać

Dobranoc!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamasierpniowa]

W zasadzie to mam dość dziwna sytuację poniewaz po porodzie wpadłam w straszną depresję. Miesiąc przed porodem zmarła moja mama, dziecko nie było planowane i przez ten zbieg wydarzeń stałam się bardzo agresywna w stosunku do chłopaka, bliskich a nawet dziecka, tak to trwało dobre 6 miesięcy aż wszyscy uznali że maja tego dosyć. Chłopak się wyprowadził pomagając mi na odległość i zostałam z małą sama. Poszłam do psychiatry, psychologa i już wszystko powoli wraca do normy. Potrzebowałam pół roku żeby złapać z córką taki kontakt jakiego oczekiwałam. Od 1,5 miesiąca biorę odpowiednie leki , jestem spokojna, kocham moje dziecko nad życie i czuje, ze już się zaczyna układać. Tata małej też za córką szaleje i okazuje nam wsparcie. Myślę, ze niedługo znów zaczniemy życie jak normalna rodzina ale póki co nadal się leczę . Przewijanie, kąpanie, tulenie, wszystkie obowiązki w domu należą do mnie. Mam pomoc organizacyjną i finansową. Niestety nie ma babci która by się dzieckiem zajęła a jedyna koleżanka która mogłaby pomóc ma już 3 swoich dzieci, wiec raczej nie będę się pytać
Agrafka, nie mam babci właśnie.

Pomysłu na to co zrobić nie mam, zapewniano mnie , że samotna matka ma pierwszeństwo w żłobku ale nie jest to prawdą. Facet przede mną rozmawiał z kierowniczka i słyszałam ze ma przynieśc zaświadczenie o zatrudnieniu więc jego dziecko się dostało. Dla mnie to bezsens bo przecież żeby iść do pracy muszę gdzieś zostawic córkę. Teraz w łodzi Urząd Pracy organizuje rekrutacje dla matek z małymi dziećmi i umożliwia pracę w domu. Niestety jest tylko 26 miejsc na całe miasto ale będę aplikować. To byłoby doskonałe rozwiązanie dla mnie.Pracowałabym i jednocześnie była z małą: )


Soczewicę jem bardzo często jako substytut ziemniaków np. do gulaszu. Gotuję ją normalnie na wodzie z solą, a kiedy woda wyparuje dodakję łyżkę masła. Osobiscie wolę zielona soczewicę od czerwonej. Jeśli nigdy nie robiłas to polecam Ci bardzo zupę z soczewicy. Ja najbardziej lubię z akich składników: czerwona papryka w paskach, włoszczyzna, pomidory, kawałki wołowiny. Gotujesz dodając szklanke surowej soczewicy i na koniec koncentrat pomidorowy. Soczewica po rozgotowaniu zagęszcza zupę i robi się taka bardzo treściwa pyszna zupa: )

[Myszkaaaa83]

PERSE za wagę Artka

MAMASIERPNIOWA współczuję śmierci mamy i wszystkich przeżyć Najważniejsze że dostrzeglas ze masz problem i zaczyna się wszystko ukladac. Dobrze ze masz wsparcie w chłopaku. Kurcze powinni Ci przyznać zlobek. A mam chłopaka może mogłaby pomoc?

AGRAFKA dla Misia za zasypianie. Nikos znowu woli oglądać świat nie z wózka a z rączek mamy lub taty

Jestem padnieta, a przed chwilą byłam u Nikosia bo płakał. Wchodzę do pokoju a on siedzi w łóżeczku i płacze, oczka niby miał otwarte ale dałam smoczka położyłam i śpi Myślicie że może lunatykowac? Mam nadzieje ze nie. Mąż czasami mówi przez sen, a jego kuzyn lunatykuje.
Idę spać, dobranoc.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dżizas....
Padłam o 22. A tu jeszcze odciąganie... Obudziłam się o 24 i jadę ze sprzętem, ale już kończę, zaraz idę nyny.

Jeszcze mi ten durny katar cieknie z nosa :/ Oczy mam załzawione...

Tak w sumie Was czytam i myślę sobie, że jedyną osobą, z którą zostawiłabym Artka jest moja mama. Mogłabym wtedy spokojnie iść do pracy, nawet teraz. Niestety ona pracuje, więc odpada, z nikim nie zostawię go na tyle, żeby iść gdzieś na etat...

Napisane przez mamaszkrabka

za wagę. Ile przybrał?

Napisane przez elaine-blath

PERSE ile przybral?

My byliśmy na plaży pol dnia. Wzięłam miske,bo Igor ostatnio uwielbia do niej włazić i przynajmniej tak mocno mi nie uciekał) a piasek jest super. Byłam z koleżanka i jej polroczniakiem. Spalilam plecy




Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

2 tygodnie temu było 7860, więc 360 gramów :O Nie chce mi się w to wierzyć, bo wcześniej niby był przyrost tylko 60 gramów, ale ważne, że do przodu, nieważne ile na konkretny tydzień
Elaine współczuję spalenia pleców

Napisane przez mera82

PERSH za wagę Arturka. Chyba równa się już z rówieśnikami?

Wiesz co, mi już tak strasznie na tym nie zależy. Dla mnie najważniejsze jest, że jest za każdym razem do przodu waga, że nie stoi ani się nie cofa. Poza tym Artek jest dość wysoki, na tę swoją wagę piórkową nosi ubranka 80, więc jest wysoki i szczupły na razie.
Ale dziękujemy za oklaski

Napisane przez mamaszkrabka

za wagę. Ile przybrał?

[stokrotka24]

dzień dobry
oczy mam na zapałkach bo wstaliśmy o 4,50 dobrze, że żadnej pobudki oprócz tej nie było w nocy

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

i już poszedł spać, chociaż śniadanie zjem spokojnie

[mera82]

Dzień dobry. A ja dziś wstawałam trylion razy, teraz Julcio dosypia obok, ale nadal jest bardzo niespokojny, popłakuje i wierci się.

MAMA SIERPNIOWA współczuję ogromnie tych przeżyć i straty mamy . Dobrze że wszystko wraca do normy i plany przyszłościowe z chłopakiem również. Z ty żłobkiem to się już wypowiedziałam - PORAŻKA. Właśnie, a mama chłopaka może mogła by pomóc?
STOKROTKA smacznego.

[dzoan]

Hej,

Stokrotka to u mnie pobudka o 5 i darcie paszczy.. rany jaka wściekła byłam.. po tych częstych nocnych pobudkach moja cierpliwość dobiegła końca.. wyleciałam z sypialni zamykając drzwi, wskoczyłam na kanapę, poducha na ucho i niech się dzieje co chce.. Mąż był jeszcze w domu i nawet ze mną nie dyskutował..chodził do Małego i próbował ujarzmić.. nakręcał muzykę i wchodził...wziął go nawet do kojca do salonu, ale gdzież tam.. nadal źle.. to znowu do łóżeczka.. no i Mały wyryczał się jeszcze chwilę i padł..Ja też się zdrzemnęłam, ale póki co czuję się tragicznie.
Niech te upały się skończą, bo nie wytrzymam..wczoraj już tak pięknie zbierało się na burzę, a tu tylko delikatna mżawka przeleciał..w nocy 18 stopni..nie da się spać.. wszystkie okna pootwierane i zero przepływu powietrza.. nie dziwię się, że Olek tak się budzi,...ale ja potrzebuję lepszej jakości snu

[mera82]

PERSE a gdyby mama mogła zostawać z Artkiem to poszłabyś już do pracy ? Dokładnie najważniejsze że rośnie, tyje i rozwija się prawidłowo. My jeszcze wiele ciuszków na 74 w 80 rękawki i nogawki ciut przydługie.

MYSZKA nie mam pojęcia czy takie maluszki mogą już lunatykować.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez dzoan

Hej,

Stokrotka to u mnie pobudka o 5 i darcie paszczy.. rany jaka wściekła byłam.. po tych częstych nocnych pobudkach moja cierpliwość dobiegła końca.. wyleciałam z sypialni zamykając drzwi, wskoczyłam na kanapę, poducha na ucho i niech się dzieje co chce.. Mąż był jeszcze w domu i nawet ze mną nie dyskutował..chodził do Małego i próbował ujarzmić.. nakręcał muzykę i wchodził...wziął go nawet do kojca do salonu, ale gdzież tam.. nadal źle.. to znowu do łóżeczka.. no i Mały wyryczał się jeszcze chwilę i padł..Ja też się zdrzemnęłam, ale póki co czuję się tragicznie.
Niech te upały się skończą, bo nie wytrzymam..wczoraj już tak pięknie zbierało się na burzę, a tu tylko delikatna mżawka przeleciał..w nocy 18 stopni..nie da się spać.. wszystkie okna pootwierane i zero przepływu powietrza.. nie dziwię się, że Olek tak się budzi,...ale ja potrzebuję lepszej jakości snu

Przytulam, też czuję się kiepsko. Mogłabym teraz z nim dospac ale nie umie. U nas duchota bo nawet okna nie mogę otworzyć, jedynie w kuchni a to nie daje za wiele. Od dziś ma byc ochłodzenie.

[dzoan]

Mamasierpniowa strasznie ciężką masz sytuację i strasznie dużo przeszłaś ( Współczuję straty tak bliskiej osoby..całe szczęście, że znalazłaś w sobie siłę, by szukać pomocy i się podnieść.. Właśnie..co z mamą chłopaka?

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Żłobkiem też jestem mocno zaskoczona!

[mamasierpniowa]

Napisane przez dzoan

Hej,

Stokrotka to u mnie pobudka o 5 i darcie paszczy.. wyleciałam z sypialni zamykając drzwi, wskoczyłam na kanapę, poducha na ucho i niech się dzieje co chce..

Ten etap już dawno za mną ale pamiętam 4 miesiac życia małej kiedy wstawałam po kilka razy w nocy i czasami nawet potrafiłam sie popłakać bo już nie miałam siły.Współczuję. Czasami kiedy czuję przemęczenie i wiem że muszę się wyspać to rozkładam na podłodze prowizoryczne " łóżko" ,i śpię z małą bo wiem, ze jak rano wstanie to zabierze się od razu za zabawki a ja bedę mogła jeszcze trochę pospać. Z łóżka nie spadnie a pokój tak zabezpieczony że może swobodnie biegać bez mojego nadzoru.

Niestety mama chłopaka mieszka w innym mieście i widzimy się raz na kilka miesięcy. Współczuć to byście mogły tylko wtedy kiedy bym załamała rece i nie radziła sobie z dzieciem, a takto wszystko idzie w dobra stronę ( oprócz żłobka) i jestem zadowolona: ) ale dziękuję: )

Dziś wtsałyśmy o 7.50!!Mogłam się wyspac mała tylko wstała i chodzi od pokoju do pokoju. Jest tak zafascynowana tym że można się poruszać bez pomocy rąk że przynajmniej kawkę mogę sobie wypić : )

Perse, ja Cię podziwiam za ten upór w odciaganiu bo sama wytrzymałam tylko niecałe 2 miesiące a i tak okupiłam to depresją. Jestem pod wrazeniem.

[mamaszkrabka]

PERSE bardzo ładnie Artuś przybrał na wadze. Kruszynka z niego ale nadrobi najważniejsze, że zdrowy.

Ktoś się dziwił, że obwodu głowy nie mierzą. U nas na każdej wizycie ważą, mierzą wzrost, obwód klatki piersiowej i głowy.

MAMASIERPNIOWA bardzo dobrze, że w porę była reakcja i już po niedługim czasie poszłaś na terapię. Najważniejsze to nie poddawać się i walczyć. Życzę, żeby Ci się wszystko ułożyło
A z tym żłobkiem to nie można jakiegoś odwołania? Nie bardzo się znam.

MYSZKA nie mam pojęcia czy lunatykować może ale gadać jak najbardziej

DZOAN dziś już ochłodzenie ma być więc powinno być lepiej.

Ja dzis jadłam śniadanie, a Igi siedział na kolanach i bawił się gumką recepturką i sobie tak ładnie śpiewał aż bałam się poruszyć, żeby nie przestał.
Nie wiem jak Wasze dzieci ale mój Igi non stop coś sobie gada po swojemu - składa jakieś sylabki. Buźka mu się nie zamyka. Nie wiem co będzie jak zacznie gadać normalnie. Zagada nas na śmierć chyba.

[Rockyyy]

Dzien dobry zabki
Moje dziecko zrobiło mi mega niespodzianke! Wstala o 5.30 i zasnela do 8.15 nie pamietam kiedy tak długo spalysmy .


Mera-mialam dodac-porażka z tym żłobkiem.To totalnie rzucanie klody pod nogi

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Myszkaaa-jak patrze na Laure to widze jak ten czas leci strasznie szybko. Pamietam czerwiec tamtego roku co robilam jak przezywalam pierwsze porody na forum. ...a ona juz roczek prawie ma.....

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Mysle ze jak sie sprezycie to spokojnie za pol roku parapetowa :P

Miszkaa-pije kawke rozpuszczalna z kofeina.Mam niskie ciśnienie i to nawet wskazane od gina

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Dzoan-nam wczoraj tez fajnie i szybko dzien zlecial

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[iwona335]

Mam już 11 miesięcy!
Co już potrafię? Jak ktoś zapyta jak robi kaczka mówię "kaka", na kurę "koko".Wskazuję na drzewo jak pytają gdzie rosną jabłka. Rodzice kupili mi pierwsze buty i bardzo je polubiłam. Potrafię już sama stać a jak już się zmęczę to sama siadam. Uwielbiam przytulać moje maskotki i lalkę. Przytulam się "mojamoja" i daję buziaka tylko i wyłącznie mamie. Jem już coraz więcej produktów i uwielbiam placki z cukinii i arbuza. Truskawki nie są zbyt dobre. W tym miesiącu nauczyłam się zasypiać sama w łóżeczku a nie na rączkach i rodzice są z tego bardzo zadowoleni. Załatwiam się do nocnika. Byłam też z ciocią Anią pierwszy raz na basenie, takim prawdziwym i była tam taka wieelka wanna. Kolejna rocznica to juz będą moje pierwsze urodzinki!

[mamasierpniowa]

Napisane przez iwona335

Mam już 11 miesięcy!
Co już potrafię? Jak ktoś zapyta jak robi kaczka mówię "kaka", na kurę "koko".Wskazuję na drzewo jak pytają gdzie rosną jabłka. Rodzice kupili mi pierwsze buty i bardzo je polubiłam. Potrafię już sama stać a jak już się zmęczę to sama siadam. Uwielbiam przytulać moje maskotki i lalkę. Przytulam się "mojamoja" i daję buziaka tylko i wyłącznie mamie. Jem już coraz więcej produktów i uwielbiam placki z cukinii i arbuza. Truskawki nie są zbyt dobre. W tym miesiącu nauczyłam się zasypiać sama w łóżeczku a nie na rączkach i rodzice są z tego bardzo zadowoleni. Załatwiam się do nocnika. Byłam też z ciocią Anią pierwszy raz na basenie, takim prawdziwym i była tam taka wieelka wanna. Kolejna rocznica to juz będą moje pierwsze urodzinki!

Jak to zrobiłaś?!!Aż mi się wierzyć nie chceFajna malutka, gratuluję: )

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Heloł. Gość przespał 22-5, mleko i do 7, więc całkiem całkiem.

Napisane przez dzoan

Niech te upały się skończą, bo nie wytrzymam..wczoraj już tak pięknie zbierało się na burzę, a tu tylko delikatna mżawka przeleciał..w nocy 18 stopni..nie da się spać.. wszystkie okna pootwierane i zero przepływu powietrza.. nie dziwię się, że Olek tak się budzi,...ale ja potrzebuję lepszej jakości snu

Współczuję poranka. Też mam czasami takie dni, że wkładam Artka do łóżeczka i wołam TŻa, on siedzi na podłodze albo leży i podaje to, co Artek wyrzuca. No ale o 6 rano trudno oczekiwać po kimś innej aktywności, a ja mam wtedy dzień trupa, więc nie umiem inaczej.

A wiesz, że u mnie dzisiaj ochłodzenie i to znaczne? Nie ma słońca, wieje. Może i u Ciebie się tak zrobi.

Napisane przez mera82

PERSE a gdyby mama mogła zostawać z Artkiem to poszłabyś już do pracy ? Dokładnie najważniejsze że rośnie, tyje i rozwija się prawidłowo. My jeszcze wiele ciuszków na 74 w 80 rękawki i nogawki ciut przydługie.
.

Tak tzn. teoretycznie, bo ja nie mam już pracy, skończyła mi się podobnie jak mamiesierpniowej umowa.
Ale mogłabym czegoś poszukać, nawet na parę godzin.
Moja mama to jedyna osoba, do której mam 100% zaufanie, jeśli chodzi o opiekę nad A.
No ale niestety, ona pójdzie na emeryturę, jak Artek pójdzie do komunii, a wtedy to już będzie musztarda po obiedzie.

Napisane przez mamasierpniowa

Perse, ja Cię podziwiam za ten upór w odciaganiu bo sama wytrzymałam tylko niecałe 2 miesiące a i tak okupiłam to depresją. Jestem pod wrazeniem.

To już jest wpisane w moje życie, można przywyknąć
A między Tobą, a tatą Róży? Definitywnie koniec?? Czy jest jednak szansa?

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Iwona ale słodziak z Zuzinki!!!

[Rockyyy]

Mama sierpniowa-naprawdę silna z Ciebie babka i ciesze sie ze wszystko idzie ku dobremu!

Iwonka-sto latek dla Zuzi.Sporo juz potrafi foto obadam na kompie.

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[stokrotka24]

Napisane przez dzoan

Hej,

Stokrotka to u mnie pobudka o 5 i darcie paszczy.. rany jaka wściekła byłam.. po tych częstych nocnych pobudkach moja cierpliwość dobiegła końca.. wyleciałam z sypialni zamykając drzwi, wskoczyłam na kanapę, poducha na ucho i niech się dzieje co chce.. Mąż był jeszcze w domu i nawet ze mną nie dyskutował..chodził do Małego i próbował ujarzmić.. nakręcał muzykę i wchodził...wziął go nawet do kojca do salonu, ale gdzież tam.. nadal źle.. to znowu do łóżeczka.. no i Mały wyryczał się jeszcze chwilę i padł..Ja też się zdrzemnęłam, ale póki co czuję się tragicznie.
Niech te upały się skończą, bo nie wytrzymam..wczoraj już tak pięknie zbierało się na burzę, a tu tylko delikatna mżawka przeleciał..w nocy 18 stopni..nie da się spać.. wszystkie okna pootwierane i zero przepływu powietrza.. nie dziwię się, że Olek tak się budzi,...ale ja potrzebuję lepszej jakości snu

współczuję pobudki i ciężkiej nocy, a co do cierpliwości to moja jak u Ciebie na wyczerpaniu. U nas na szczęscie już lepsza pogoda, wczoraj burze dwie były a dzisiaj ok 22 stopnie

Napisane przez iwona335

Mam już 11 miesięcy!
Co już potrafię? Jak ktoś zapyta jak robi kaczka mówię "kaka", na kurę "koko".Wskazuję na drzewo jak pytają gdzie rosną jabłka. Rodzice kupili mi pierwsze buty i bardzo je polubiłam. Potrafię już sama stać a jak już się zmęczę to sama siadam. Uwielbiam przytulać moje maskotki i lalkę. Przytulam się "mojamoja" i daję buziaka tylko i wyłącznie mamie. Jem już coraz więcej produktów i uwielbiam placki z cukinii i arbuza. Truskawki nie są zbyt dobre. W tym miesiącu nauczyłam się zasypiać sama w łóżeczku a nie na rączkach i rodzice są z tego bardzo zadowoleni. Załatwiam się do nocnika. Byłam też z ciocią Anią pierwszy raz na basenie, takim prawdziwym i była tam taka wieelka wanna. Kolejna rocznica to juz będą moje pierwsze urodzinki!

wszystkiego najlepszego dla ślicznotki

mamasierpniowa ja też współczuję straty mamy, nawet nie wyobrażam sobie jak mogło być Ci ciężko. Oby wszystko sie Wam w związku jeszcze poukładało. Ole masz lat?

i położyłam się na chwile jak mały zasnął i teraz czuję się gorzej niż wcześniej nie mam siły na nic, a tu obiad trzeba zrobić, deser małemu i ogarnąć mieszkanie. Dobrze, że o 12 mama moja przychodzi to chociaż obiad zrobię

[Rockyyy]

Stokrotko-jak ja sie tak znowu kładę na kime to czuje sie pozniej nieprzytomna.

Podobno od dzis mialo byc ochłodzenie a gdzie indziej podają ze od jutra

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[dzoan]

Olek zrobił sisiu w nocnik, wczoraj też Mamy ten ikeowy, przyjaciółka kupiła..
Tylko jest problem mały, bo Olek ciągle za antenkę się łapie i prawie sobie na rękę nasikał
Dziewczyny, które nocnikują już dzieci.. ile razy dziennie i w jakim czasie sadzacie?

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Iwona dla Zuzi! Zdolna dziewczynka


Do mnie też dotarło ochłodzenie..z rana w ogóle słońca nie było..teraz wyłazi..ale zapowiadali już ok. 25 stopni, więc spokojniej... taka temp. wystarczająca.. mieszkanie wreszcie trochę przedmuchało chłodem..ufff...!

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Odebrałam wczoraj wyniki Olka.. nie wpiszę teraz dokładnie, bo zostawiłam je w schowku w samochodzie.. Krew wyszła chyba ok..wg podanych norm..tylko jakieś LYM podwyższone było..norma do 4,5, a Olek miał 5.. Problem będzie z moczem.. tam bardzo liczne nabłonki.. i coś jeszcze w moczu... leukocyty też są jak pamiętam..
Chyba dzisiaj wystrzelę do pediatry.. nie wiem czy muszę się rejestrować tylko z wynikami? Do zdrowych dzieci nie dostanę się z dnia na dzień.. muszę się wbić chyba.. i to z Olkiem, bo nie mam go z kim zostawić przed południem.

[fiazo]

Napisane przez mamasierpniowa

W zasadzie to mam dość dziwna sytuację poniewaz po porodzie wpadłam w straszną depresję. Miesiąc przed porodem zmarła moja mama, dziecko nie było planowane i przez ten zbieg wydarzeń stałam się bardzo agresywna w stosunku do chłopaka, bliskich a nawet dziecka, tak to trwało dobre 6 miesięcy aż wszyscy uznali że maja tego dosyć. Chłopak się wyprowadził pomagając mi na odległość i zostałam z małą sama. Poszłam do psychiatry, psychologa i już wszystko powoli wraca do normy. Potrzebowałam pół roku żeby złapać z córką taki kontakt jakiego oczekiwałam. Od 1,5 miesiąca biorę odpowiednie leki , jestem spokojna, kocham moje dziecko nad życie i czuje, ze już się zaczyna układać. Tata małej też za córką szaleje i okazuje nam wsparcie. Myślę, ze niedługo znów zaczniemy życie jak normalna rodzina ale póki co nadal się leczę . Przewijanie, kąpanie, tulenie, wszystkie obowiązki w domu należą do mnie. Mam pomoc organizacyjną i finansową. Niestety nie ma babci która by się dzieckiem zajęła a jedyna koleżanka która mogłaby pomóc ma już 3 swoich dzieci, wiec raczej nie będę się pytać
Agrafka, nie mam babci właśnie.

Szkoda że bliscy nie zauważyli że mialas depresje. Najważniejsze, że sie wszystko prostuje

Napisane przez stokrotka24

dzień dobry
oczy mam na zapałkach bo wstaliśmy o 4,50 dobrze, że żadnej pobudki oprócz tej nie było w nocy

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

i już poszedł spać, chociaż śniadanie zjem spokojnie

Przytulam

Napisane przez iwona335

Mam już 11 miesięcy!
Co już potrafię? Jak ktoś zapyta jak robi kaczka mówię "kaka", na kurę "koko".Wskazuję na drzewo jak pytają gdzie rosną jabłka. Rodzice kupili mi pierwsze buty i bardzo je polubiłam. Potrafię już sama stać a jak już się zmęczę to sama siadam. Uwielbiam przytulać moje maskotki i lalkę. Przytulam się "mojamoja" i daję buziaka tylko i wyłącznie mamie. Jem już coraz więcej produktów i uwielbiam placki z cukinii i arbuza. Truskawki nie są zbyt dobre. W tym miesiącu nauczyłam się zasypiać sama w łóżeczku a nie na rączkach i rodzice są z tego bardzo zadowoleni. Załatwiam się do nocnika. Byłam też z ciocią Anią pierwszy raz na basenie, takim prawdziwym i była tam taka wieelka wanna. Kolejna rocznica to juz będą moje pierwsze urodzinki!

Najlepszego


Dzoan u nas zwykle po każdej pobudce czyli ze 3 razy dziennie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona335]

Napisane przez mamasierpniowa

Jak to zrobiłaś?!!Aż mi się wierzyć nie chceFajna malutka, gratuluję: )

u nas poszo z tym bardzo ...naturalnie? Od 6 m-ca przed kąpielą było nocnikowanie, Tzt lał wode z ja sadzałam Zuzke na nocnik i wiele razy było siku. Od miesiaca widze kiedy Zuzka zaczyna robić kupke i mówie jej "czekaj" i przestaje cisnąc i załatwia potrzebe do nocnika. Z sikaniem jeszcze sie specjalnie nie spinam ale kilka razy w ciagu dnia ją wysadzam i czasami mamy tylko 2 pampki na cały dzien zsikane (a mieliśmy swego czasu 11 )

[mela1234]

Nie mam czasu za bardzo was nadrabiac.
Alicja wczoraj bardzo dobrze z tesciowa, az jestem zdziwiona. Zero placzu, dwie drzemki, dwa obiady, mnostwo owocow. Oby tak dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.