Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[Smarrita]

Napisane przez side85

no myślę że nie a jeśli był to znam inne dziecko z tego forum które już od dawna na nocnik robi kupę

Napisane przez monkaa321

Ag brawa za kupki a daje znac ze chce czy sama wysadzasz?

Nasz tez robi kupki do nocniczka

no to . My nawet nocnika nie mamy, zresztą moja nawet sama nawet nie umie usiąść Ja myślałam, że nocnik się przydaje dopiero jak dziecko ma 1,5 może 2 latka. Latem dopiero zamierzam zacząć naukę korzystania z nocnika.

[esskapada]

Mamuski! zapraszam serdecznie do grupy mam na facebook'u 'Fit mamuski-sportsmama' jest to grupa mam ktore chca wrocic do formy sprzed ciazy panuje tam super atmosfera, mozna zadawac pytania zwiazane z cwiczeniami i dieta pozdrawiam!

https://www.facebook.com/groups/707655002613800/

[monkaa321]

Smarrita ja tez tak myslalam ze dopiero po roku zaczne sadzac ale my tyle kup mielismy ze nie wyrabialam i pupe mial okropnie odpazona ze nic mu nie pomagalo , a moja mama mi polecila sadzanie wczesniej na nocnik wiec jak Piotrus nauczyl sie stabilnie siedziec to kupilismy i sadzamy dzisiaj chcial wyjsc z nocnikiem jak zobaczyl ze wyciagnelam zmiotke i zamiatalam okruszki po posilku dobrze ze go tz zlapal bo tam kupka byla :hahaha

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

A to skąd wiecie kiedy posadzić na nocnik, Wasze dzieci dają Wam jakoś znać? Czy sadzacie i siedzą aż zrobią?
Ja nawet nie wiem jak moja robi kupę, po prostu zaczyna śmierdzieć i wiadomo, że narobiła w pampersa.

[side85]

Piotruś jeszcze nie robi na nocnik ale zacznę bo siada mi w przedpokoju i stęka i wiem co wtedy robi

[ag9]

Napisane przez side85

Ag9 pewnie większość zazdrości ci teraz kupy na nocniku. My zaczniemy może w tym tygodniu. Póki co zabierałam Piotrusia i po prostu sobie siadał w gaciach na nim w łazience. Teraz chcę zacząć, ale on się tyle rusza że muszę go chyba przywiązać do tego nocnika :/ Jak zaczęłaś?

Baja- GRATULACJE!!!! Jasiu jest niesamowity!

Tequilla- są ludzie których się nie zapomina

Teqiba- my mamy taką huśtawkę z Leroy Merlin plastik pewnie grosze kosztowala. Spróbuj bo wczoraj Piotrek dwie godziny w niej siedział i nawet nie jęknął

Ja więcej dzieci nie planuję na dziś. Może za parę lat mi się zmieni. Może po prostu los zadecyduje za nas Moi rodzice mieli drugie po 17 latach i na dobre im wyszło, są wiecznie młodzi a ja mogłam się wychowywać jak smaolubna jedynaczka i jest mi z tym bardzo dobrze

Napisane przez Smarrita

yyyyy to to nie był żart?

Napisane przez Smarrita

A to skąd wiecie kiedy posadzić na nocnik, Wasze dzieci dają Wam jakoś znać? Czy sadzacie i siedzą aż zrobią?
Ja nawet nie wiem jak moja robi kupę, po prostu zaczyna śmierdzieć i wiadomo, że narobiła w pampersa.

Haha, nie to nie był żart. TZ kiedyś przywlókł nocnik z biedry i tak stał i czekał aż hrabia zacznie siedzieć. No i widzę po prostu jak zaczyna stękać, to go biorę, rozbieram z gaci i sadzam na nocnik. I wtedy robi na nocnik. Wiadomo że nieraz przegapię. Ale skupia się przy tym, a jak zrobi to się cieszy że zrobił U nas też kiedyś było kilka kup dziennie, ale zauwazyłam że odkąd go sadzam na te grubsze sprawy na ten nocnik to robi raz a porządnie Serio, może to zbieg okoliczności ale chyba mu wygodniej (przyjmuje bardziej fizjologiczną pozycję) niż walić w pieluchę leżąc na przykład na brzuchu

No, to tyle o gównianych sprawach.


Ja drugiego dziecka narazie też nie planuje, chociaż TZ planuje
Może gdyby Gabryś był grzecznym i nieproblemowym dzieckiem to łatwiej by się było zdecydować na drugie. Ale narazie to ja podziękuję i postoję Zresztą muszę wrócić do pracy, jakoś ogarnąć się, a może 2-3 lata zobaczymy...

Książeczki mamy takie z wierszykami Brzechwy, Konopnickiej, Tuwima - do kupienia w marketach po 5 zł. Poza tym takie obrazki malucha czy jakoś tak. Wszystko też w formacie 10x10.


Jaś wymiata! Kolejny zdolniacha

[teQiba]

Kurcze - ja nawet nocnika nie kupiłam... Nie wiem jak ja to kiedyś ogarnę... No ale Kacper będzie żłobkowy to liczę na to że się tam nauczy

[mara86]

Gratulacje dla dzieci korzystajacych z nocnika.

Lece jutro po nocnik. Też wiem kiedy jest TEN moment. Muszę sprobowac.

[frogutka]

o jaaa cieee.... ag9 monka brawo dla Waszych chłopaków
Zazdraszczam nocnikowania
Kiedyś myślałam, że też będę moje dziecię nocnikowac koło 9m-ca, ale Hanka skutecznie zweryfikowała moje plany, chyba, że kupie jej nocnik z oparciem

[olakola]

Napisane przez Mama95

Blog super sprawa Mi się podoba trzymam kciuki!

dziękuję

Napisane przez filupka

Mam głupie pytanie, jakie kupki robią wasze maleństwa tzn kolor. Coś się martwię Emilem. Ma takie zielonkawe. A czasem żółte. I z reguły bardzo luźne. I nie wiem czy to normalne....

Jula też ma czasem takie kupy, wtedy mi się wydaje, że ma problem z trawieniem tego co dostała. Lubię jak ma kupkę jak plastelinkę brązową.

Napisane przez elgie

Cześć
blog super a zdjęcia Julci cudne

dziękuję

Napisane przez frogutka

Mój Tż kiedyś powiedział, że jakby miał duuużo kasy to by pomagał takim biednym, niechcianym maluchom.

ja myślę podobnie jak Twój TŻ, jak kiedyś będę miała full kasy to wezmę malucha; tylko 4te dziecko to już problem, bo zamiast auta trzeba mieć autobus a zakupy się pewnie w hurtowni robi

Napisane przez Limonka1987

Olakola- bardzo fajny pomysł z blogiem. Mi na pewno zabrakło by systematyczności, bo jestem z tych, którzy mają słomiany zapał, ale mam nadzieję, że Ty jesteś z innej gliny ulepiona
Kiedyś będzie to fajna pamiątka dla córeczki.

ja też jestem słomiany zapał - kiedyś miał być blog dla Mateusza, potem miał być dla Kuby, a teraz powiedziałam, że M U S Z Ę zrobić, bo kolejnej szansy może już nie być

Napisane przez teQiba

Leżaczek dawno sprzedany, ale za to Kacper wciąż jest fanem huśtawki - a ona tylko do 9kg także już długo się nie pobuja

a moja Julcia w huśtawce jedynie śpi - wkładam ją tam, żeby dłużej pospała i o ile się nie obudzi przy przenoszeniu to śpi tam dłużej niż na łóżku

filupka osobiście polecam - taka różnica w wieku jest bardzo fajna; o ile masz siłę i chęć to do roboty
ja niestety więcej już nie mogę mieć

karalalalajna mi też czas ucieka niemiłosiernie szybko; napisz proszę co kupiłaś w aptece; dużo zdrówka życzę

[baja_86]

Napisane przez tygrysek83

baja, u nas na razie Kinga nie chodzi, ale bardzo dobitnie potrafi się domagać różnych rzeczy. Czasem po prostu ignoruje i się uspokaja.
Wielkie za pierwsze kroczki.

I jeszcze pytanie do wszystkich. Wczoraj byłam w Empiku w poszukiwaniu książeczek jakiś dla młodej. Zarówno takich z twardą okładką jak i takich do poczytania. Większość jest strasznie kiczowata. Jak macie coś fajnego na stanie to polećcie proszę
Na razie kupię, może trochę na wyrost, "Księgę dźwięków" oraz "Naciśnij mnie".
Do czytania mam na razie klasyków czyli wiersze Tuwima i Brzechwę, a z innych to "Urodziny prawie wszystkich", choć to dla mnie abstrakcja nad abstrakcją.

Polecam ksiązeczki z serii Dotykanki (mamy tę http://lubimyczytac.pl/ksiazka/19442...anki-zwierzeta ) i Jasiek bardzo lubi. Ma rózne faktury, które można dotykać, polecam

Napisane przez monkaa321

Baja gratulacje dla utalentowanego synka

Napisane przez mara86

Brawo za chodzenie. U nas jest etap chodzenia wzdluz czego sie da np kanapa, kaloryfer, szafki kuchenne.

od chodzenia przy meblach się zaczyna, więc również gratuluje

Napisane przez frogutka

Wow! Już chodzi, szok! Kolejny wątkowy agent
Jasiu to zdolniacha. Moja Hanka to przy nim leniuszek

Napisane przez side85

Baja- GRATULACJE!!!! Jasiu jest niesamowity!

Napisane przez monkaa321

Tez chcialabym nawilzyc powietrze w pokoju ale nie chce mi sie kupowac nawilzacza... Na razie praniem sie ratuje ale przeciez nie bede codziennie prala macie jakies pomysly?

mokry ręcznik powieszony na grzejniku, albo taki ceramiczny pojemnik na wodę

Napisane przez ag9

Jaś wymiata! Kolejny zdolniacha

nie wiem, chyba przeoczyłaś moje pytanie dot. tej wysypki na buzi Gabrysia. Jak nazwał to alergolog?

[margo80]

Napisane przez madziarek1

Hejka na wstępie napiszę, że witam i pozdrawiam
Mam istatnio masakre:/ mała od 2 tygodni harczy i pokasluje... Bykam u lekarza i powiedziała że ti nic, że jest czysta i żeby nawilzac. Zaszczepili ja w srode na wzw 3 dawka. W czwartekk w nocy mega maruda i gotaczka;/ cały piatek, cała kolejna noc i dziś gorączka i marudzenie. Nie chcę nic jeść tylko cycus, wymiotuje jak jej coś innegi dam, albo jak się mleka opija, to ma odruch wymiotny:/ Dziś teżz doszedł katar.
Dopiero jakąś godzinę temu w końcu spojrzałam i udało się mi zobaczyć opuchnięte dziaslo, taką jakby ranke i obok kreseczke... Wychodzą jej dwa zęby na raz! Bidulka to tyle, tak się bardziej zale niż chwale.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oby ząbki wyszły szybko!

Napisane przez baja_86

Z dobrych rzeczy to kilka dni temu postawił samodzielne kroczki! aż się wierzyć nie chce, bo nie ma nawet skończonych 9 m-cy! Ale sztukę chodzenia opanowuje błyskawicznie, jeszcze tydzień temu chodził za dwie rączki, dziś coraz sprawniej chodzi za jedną. I to sam z siebie! długo próbowałam hamować jego zapędy w stawaniu i próbach chodzenia, jednak nie dało się. Etap raczkowania ominął zupełnie

wielkie brawa

Napisane przez karalalalajna

.
Mam pytanie: Co podajecie swoim dzieciom na kaszel? Taki mokry. Bo do lekarza pewnie dopiero jutro pójdziemy, a może dzisiaj bym już jakiś syrop kupiła, tylko nie wiem jaki... A Oliwier chyrla jak nie wiem...

Uściski dla wszystkich dzieciaczków!

nic bez konsultacji z pediatrą

Napisane przez tygrysek83

Margo u nas też suche placki miejscami. Pediatra mówiła, żeby pielęgnować, pielęgnować i jeszcze raz pielęgnować. Podejrzewa, że to głównie od ogrzewania.
Super, że u Ewy dobrze i trzymam mocno kciuki aby niedosłuch zniknął
I jeszcze pytanie do wszystkich. Wczoraj byłam w Empiku w poszukiwaniu książeczek jakiś dla młodej. Zarówno takich z twardą okładką jak i takich do poczytania. Większość jest strasznie kiczowata. Jak macie coś fajnego na stanie to polećcie proszę
Na razie kupię, może trochę na wyrost, "Księgę dźwięków" oraz "Naciśnij mnie".
Do czytania mam na razie klasyków czyli wiersze Tuwima i Brzechwę, a z innych to "Urodziny prawie wszystkich", choć to dla mnie abstrakcja nad abstrakcją.

czym pielęgnujesz?

ja polecam karty Czu-Czu, takie na sznureczku, jest kilka rodzajów. i książeczki z serii "obrazki malucha", te plastelinkowe obrazki. Przemo na razie dostaje tylko te wodoodporne, inne by zjadł :P

Napisane przez ag9

Nas zmroziło

Tak czytam, czytam - ale te wasze dzieci mądre Mój to nic a nic. Chociaż, pochwalę się, że robi kupę na nocnik. A co, jak nie mam się czym pochwalić to chociaż kupą się pochwalę

brawo

przy Ewie też tak robiłam - wiedziałam kiedy robi i jak siedziała stabilnie, to zaczęłam ją wysadzać. książki w łapki i siedziała

wybraliśmy się dziś na ostatnie, dodatkowe zajęcia basenowe. poprzednie ominęliśmy, bo wysypka, jeszcze wcześniejsze, bo katar i kaszel, więc szkoda nam było dziś nie pojechać. to były takie luźne zajęcia, trenerzy latali z aparatami, a rodzice robili w wodzie z dziećmi co chcieli i ile chcieli. robiłam foty aparatem z możliwością zanurzania go w wodzie i mamy zdjęcie Przemka z nurkowania większość fotek ma z paluchem w buzi - ewidentnie lewa dolna dwójka w natarciu
za opis zajęć z rękawkami się zabieram, musze dla przypomnienia obejrzeć filmiki z tamtych zajęć.

próbuję i zdjęcia nie chcą się załadować...

[olakola]

widzę, że temat nocnikowy się pojawił,
ja Kubę zaczełam sadzać na nocnik jak miał 7 miesięcy, a jak miał 18 chodził już bez pampersa. A na nocnik sadzałam kilka razy dziennie na dosłownie 2 minuty. I zawsze jak się przypadkiem udało to były OWACJE NA STOJĄCO. I w którymś momencie dziecko zrozumiało o co chodzi.

powiem wam, że w przedszkolu u Kuby jest dwóch 4 latków w PAMPERSIE !!! jak dla mnie to jest masakra, robienie z dziecka inwalidy!

Jula właśnie dostała swój nocnik - zdjęcia Juli na nocniku można zobaczyć TUTAJ

[Smarrita]

Napisane przez frogutka

o jaaa cieee.... ag9 monka brawo dla Waszych chłopaków
Zazdraszczam nocnikowania
Kiedyś myślałam, że też będę moje dziecię nocnikowac koło 9m-ca, ale Hanka skutecznie zweryfikowała moje plany, chyba, że kupie jej nocnik z oparciem

fisher price ma taki z oparciem, z opuszczana deską, z miejscem na papier toaletowy, gra fanfary, są okrzyki radości i zaproszenia do kolejnego razu Właśnie oglądałam prezentację na YT Trochę zaskakują mnie niektóre zabawki z FP

[margo80]

kolejna próba - tym razem chyba się udało

[side85]

Napisane przez Smarrita

fisher price ma taki z oparciem, z opuszczana deską, z miejscem na papier toaletowy, gra fanfary, są okrzyki radości i zaproszenia do kolejnego razu Właśnie oglądałam prezentację na YT Trochę zaskakują mnie niektóre zabawki z FP

potem jak zacznie robić do toalety nauczony graniem fanfarami i muzyką będzie miał 6 lat i bez fanfarów nie zrobi czytałam o tym. dlatego najlepiej najprościej bo ja nad piotrkiem nie bede stała w podstawówce i biła brawo żeby kupę zrobił

[Smarrita]

Napisane przez side85

potem jak zacznie robić do toalety nauczony graniem fanfarami i muzyką będzie miał 6 lat i bez fanfarów nie zrobi czytałam o tym. dlatego najlepiej najprościej bo ja nad piotrkiem nie bede stała w podstawówce i biła brawo żeby kupę zrobił

Dokładnie.
A siostra mi mowila ze koleżanki dziecko sie balo takiego nocnika.

[paulina_radom]

dla nocnikowych maluszków
też chyba zacznę z Jaśkiem, bo zauważyłam że kupę robi zaraz po wstaniu więc jakby mi się chciało ruszyć tyłek i go wysadzić a nie puszczać go na podłogę żeby się bawił to może by to wyszło

Napisane przez side85

potem jak zacznie robić do toalety nauczony graniem fanfarami i muzyką będzie miał 6 lat i bez fanfarów nie zrobi czytałam o tym. dlatego najlepiej najprościej bo ja nad piotrkiem nie bede stała w podstawówce i biła brawo żeby kupę zrobił

my mamy kaczkę z fp ale melodyjkę wyjeliśmy z tego właśnie powodu żeby nie było że musimy bić brawo za każdym razem Adaś używa go teraz jako podstawkę pod nóżki

U nas chodzenie pełną parą po wszystkim po czym się da a propo nie ma któraś z Was problemu takiego jak ja nie wiem jak sobie z tym radzić Jasiek podciąga się jak np stoi przy komodzie czy łóżeczku

Chciałam Wam też polecić platformę envelo http://www.envelo.pl/feecard/app/open/ecard/ecard.jspx ja dostałam jedną kartkę do wypróbowania i jestem zachwycona świetny pomysł na np. dzień babci i dziadka

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny

Tequilla- bardzo Ci dziękuję za rady. Na razie stosujemy kurację kremem ochronnym Nivea i widzę pierwsze rezultaty, ale jeśli nie pomoże, też pomyślę o kupnie nawilżacza.

Baja- brawa dla Jasia-zdolniachy

Ag9, Monka- brawa dla Gucia i Piotrusia, którzy też są zdolniachami, choć w nieco bardziej śmierdzącej kwestii
Też planuję wysadzać Emi na nocnik jak zacznie siedzieć.

Tygrysku- nasza biblioteczka to na razie głównie takie niewielkie książeczki z twardymi okładkami kupowane w Pepco.
Przeczytałam co polecacie i na pewno zamówię "Księgę dźwięków" i "Dotykanki".

karalalalajna - nam kiedyś lekarz przepisał na kaszelek Prospan. Myślę, że z takim maluchem jednak lepiej skonsultować się z pediatrą niż dawać coś na własną rękę.

Frogutka- przy tak mroźnej pogodzie nasze spacery nie są długie. Ok. 30-40 minut.
Natomiast ja mam pytanie z innej beczki: czy opatulacie jakoś szczególnie buzię dziecka przed wyjściem na dwór? Ja ubieram Milkę w kombinezon, czapkę i zawiązuję na szyi szalik. Buzię smaruję kremem ochronnym. Wczoraj cała rodzina na mnie wsiadła, że powinnam ją opatulać szalikiem tak, żeby tylko oczy wystawały, bo inaczej odmrozi sobie policzki. Ja z kolei czytałam, że nie należy zasłaniać ust malucha szalikiem, bo gdy chucha gromadzi się na nim para wodna i właśnie to powoduje ryzyko odmrożeń. Jak Wy robicie? Trochę się zaczęłam martwić, że przeze mnie Milka odmrozi sobie buziaka...

Filupka- też myślę, że to kwestia czasu i strach przed ciążą zniknie, a Wy rozpoczniecie starania o drugiego dzidziusia na całego
My też planujemy rodzeństwo dla Milki, ale dopiero, gdy przeprowadzimy się na swoje. Myślę, że mniej więcej za 1,5 roku.

U nas przez ostatnie dni wszystko stanęło na głowie. Nagle moje dziecko, które do tej pory chodziło spać maksymalnie o 20.00 pada dopiero przed 23.00. Drzemek- do tej pory stosunkowo regularnych- nie sposób teraz przewidzieć. Nie chce jeść zupek.
Tygrysku, solidaryzuję się więc z Tobą w bólu

Noce bardzo ciężkie, oskarżam oczywiście zęby. Mamy po kilka pobudek. Najgorsze jest to, że nawet TŻ nie może mi pomóc, bo choć Emi w dzień jest córeczką tatusia, to w nocy ma być mama i koniec kropka.

[TynkaG]

Napisane przez ag9

A mieszasz potem z mlekiem czy na wodzie robisz po prostu?
Ja ostatnio zblendowałam ugotowaną kaszę jaglaną z jabłkami i cynamomem z mm, ale wyszło mi dość rzadkie. Tzn musiałam dużo tej kaszy dodać żeby wyszła w miarę gęsta konsystencja.


Limonka - dzięki za przepis, na pewno wypróbujemy. Zrobimy tym samym drugie podejście do szpinaku, bo pierwsze zakończyło się mega ulewaniem i bólem brzuszka.

My z kolei ostatnio zajadamy się takimi placuszkami:
150 g ugotowanej kaszy jaglanej
80 g mąki kukurydzianej
40 g mąki jaglanej (dałam pszenną)
2 jajka
1 banan
1 jabłko
pół łyżeczki cynamonu
szczypta soli
150 ml wody/mleka/mleka roślinnego

Jabłko ścieramy na tarce, banana rozgniatamy, wszystkie składniki mieszamy i blendujemy na gładką masę. Smażymy placuszki na patelni. Pyyszne są Gabryś zjadł 5 i patrzył na resztę.

Cześć!!! To ja, mam wolną chwilkę.
Pozdrawiamy z Emilką wszystkich gorąco!!!
Ag9- a jak ty mu podajesz te placuszki? W całości? Kurczę bo u nas nadal nie ma zębów i póki co tylko papki, wszystko rozgniecione.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez filupka

Słuchajcie dziś jadę z Tż autem (dodam, że kupiliśmy w tym tygodniu bo nasze stare zrobiło się za małe na powiększoną rodzinę) i on do mnie mówi tak: to auto jest super, możemy mieć trójkę dzieci. (Mówił to całkiem poważnie). Aż mnie macica zabolala na samą myśl stwierdziłam, że jedno dam radę ale jeszcze dwa.....
Czy któraś z was myśli już o kolejnym maleństwie? W jakiejś niedalekiej przyszłości? Zawsze chciałam mieć 2-3 dzieci. Zawsze, dopóki nie byłam w ciąży. Myślicie ,że mi to minie? Strach przed ciążą. Dodam ,że absolutnie nie boję się porodu. W sumie myslalam, że ten strach mija bardzo szybko a u mnie nadal się ciągnie.
Tak lekko nie w temacie sorki :p

To jeszcze raz ja, jakos tak na raty!. Ja bym chciała drugie, ale nie wiem czy ogarnę. Już teraz wyjscie z domu to masakra- dzidzia w foteliku, torebka, torba do wózka, czasem coś jeszcze, a jak sobie pomyślę, że do tego drugi szkrab, którego trzymam za rączkę to . Przykre to, ale jesli mąż nie będzie miała normalniejszych godzin pracy to chyba nici z kolejnego maluszka, bo teraz do wszystkiego jestem sama- zawieźć do żłobka, do pracy, zakupy, zrobić obiad, Emilka w domu nie uśnie, więc po żłobku od razu spacer na którym obecnie zamarzam, ale ona przynajmniej słodko śpi. Pomagają jeszcze rodzice i teście- obiad podrzucą ok 2 razy w tyg., więc nie mogę narzekać,ale łatwo nie jest. Jeszcze do tego rehabilitacja, do lekarzy tez sama, a fotelik ledwo unieść potrafię, choć Emilka nadal wazy tylko 6,5 kg. Swoją drogą nie przybiera od ok. 1,5 miesiąca i nie wiem co robić.
Leżaczek jest ok na ok. 5 minut, siada na nim, potem z niego zwisa, próbuje włączać wibracje, sięga ziemi i szuka kłaczków na podłodze
A i u nas juz siedzenie pełną parą i czworakowanie, a przy okazji czy czworakowanie to to samo co raczkowanie, bo już zgłupiałam
A nocki nadal kiepskie, je po 3 razy, nie wiem do kiedy dzieci tyle jedzą w nocy, kiedy się malucha zaczyna od tego odzywczajać, czy w ogóle się odzwyczaja.
Co do ustek Limonko- to może zwykła wazelina.
A na MOKRY kaszel jest flegamina mite( truskawkowa) w syropie- od 6 miesiąca.

Napisane przez Smarrita

ale na razie tylko myślę. Strach przed tym czy z dwójką sobie poradzę, gdy z jedną jest czasem ciężko mnie zniechęca. Ale zawsze chciałam mieć dwójkę z różnicą wieku 2-3 lata. A poza tym nie chce mi się do pracy wracać więc walnęłabym od razu l4 ;p Przynajmniej problemu co zrobić z małą nie miałabym, bo żłobka nie ma Tylko to myślenie krótkotrwałe, bo co później z dwójką zrobię

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------



Mam nadzieję, że z Kingą się wszystko unormuje, spanie, jedzenie itd

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Margo- cieszę się że z uszkami już lepiej

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

wy juz placki i inne smakołyki dzieciom podajecie a ja wciąż tylko zupki

Dwa maluszki- bosko!!! Potem do pracy się nie wraca
Oki zmykam trochę do ogarnąć, bo mam na 13. 00 do pracy!!!
Buziaki i nie zapominajcie o mnie!
Smaritta- dzwoniłam dziś do Tg do neurologa,niby jeszcze nie zapisują. A ty jesteś tam w środę- może chciałabyś mnie zapisać, tzn. Emilkę???

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez olakola

widzę, że temat nocnikowy się pojawił,
ja Kubę zaczełam sadzać na nocnik jak miał 7 miesięcy, a jak miał 18 chodził już bez pampersa. A na nocnik sadzałam kilka razy dziennie na dosłownie 2 minuty. I zawsze jak się przypadkiem udało to były OWACJE NA STOJĄCO. I w którymś momencie dziecko zrozumiało o co chodzi.

powiem wam, że w przedszkolu u Kuby jest dwóch 4 latków w PAMPERSIE !!! jak dla mnie to jest masakra, robienie z dziecka inwalidy!

Jula właśnie dostała swój nocnik - zdjęcia Juli na nocniku można zobaczyć TUTAJ

Ale Julka piekna!!! Ona juz stoi? Coś mnie chyba ominęło!

Napisane przez margo80

kolejna próba - tym razem chyba się udało

Czy ktoś może mi napisac jak sie odpisuje z aplikacji wizaz na androida. Bo tylko czytać potrafię

[frogutka]

Napisane przez Limonka1987

Natomiast ja mam pytanie z innej beczki: czy opatulacie jakoś szczególnie buzię dziecka przed wyjściem na dwór? Ja ubieram Milkę w kombinezon, czapkę i zawiązuję na szyi szalik. Buzię smaruję kremem ochronnym. Wczoraj cała rodzina na mnie wsiadła, że powinnam ją opatulać szalikiem tak, żeby tylko oczy wystawały, bo inaczej odmrozi sobie policzki. Ja z kolei czytałam, że nie należy zasłaniać ust malucha szalikiem, bo gdy chucha gromadzi się na nim para wodna i właśnie to powoduje ryzyko odmrożeń. Jak Wy robicie? Trochę się zaczęłam martwić, że przeze mnie Milka odmrozi sobie buziaka...

ja nie otulam buzi Hanki, ma czapkę naciągniętą na czoło, na głowie kaptur i oczywiście kombinezon. Nie ma nawet szalika, tylko sweter ze stójką
Też mi się wydaje, że buzi się nie zasłania bo uchucha, upluje, uślini to zamarznie i będzie nieprzyjemnie

[Smarrita]

Tynka podaj dane w pw. Tylki ze ty pracujesz masz juz jakis grafik zeby wizyta nie wypadla w godz twojej pracy. Chyba ze ci jest wszystko jedno kiedy? Nr tel mi tez napisz w razie czego

[monkaa321]

Dziekujemy za gratki nocnikowe

Ag to Gucio sygnalizuje troche. Ja na poczatku tez zaczynalam sadzac jak zaczal stekac ale przerywal a poza tym on zaczal stekac caly dzien i nie moglam rozroznic wiec teraz poprostu wysadzam rano, po sniadaniu , po obiadku i czasem po kolacji. Tez zauwazylam ze na nocniczku mu lepiej kupka idzie. Zrobi i w pampie czysto do kolejnego wysadzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[frogutka]

Napisane przez TynkaG

A nocki nadal kiepskie, je po 3 razy, nie wiem do kiedy dzieci tyle jedzą w nocy, kiedy się malucha zaczyna od tego odzywczajać, czy w ogóle się odzwyczaja.

u nas Hanka się cofa jak miała 3-4 m-ce to szła spać o 19 i na jedzenie budziła się dopiero koło 6, czasem 7, potem pod koniec wakacji koło 4 rano, a od niedawna je 3 razy: po północy, koło 3 i koło 6 rano ja ją chciałam odstawiać od cycka a ona mnie niedługo zje z kopytami

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

olakola Julka jest przeurocza
super foty wygląda jak prawdziwa królewna na tronie

[tygrysek83]

Dziewczyny ratujcie!!! Dorwał mnie jakiś wirus/bakteria. Cała noc w łazience.

[Smarrita]

Napisane przez margo80

kolejna próba - tym razem chyba się udało

super zdjęcia Zazdroszczę Wam basenu. muszę Tż namówic też na wyjście z dzieckiem, tylko że go wiecznie nie ma ;/

Napisane przez Limonka1987

Natomiast ja mam pytanie z innej beczki: czy opatulacie jakoś szczególnie buzię dziecka przed wyjściem na dwór? Ja ubieram Milkę w kombinezon, czapkę i zawiązuję na szyi szalik. Buzię smaruję kremem ochronnym. Wczoraj cała rodzina na mnie wsiadła, że powinnam ją opatulać szalikiem tak, żeby tylko oczy wystawały, bo inaczej odmrozi sobie policzki. Ja z kolei czytałam, że nie należy zasłaniać ust malucha szalikiem, bo gdy chucha gromadzi się na nim para wodna i właśnie to powoduje ryzyko odmrożeń. Jak Wy robicie? Trochę się zaczęłam martwić, że przeze mnie Milka odmrozi sobie buziaka...

Ja też tylko smaruję buzię kremem. zakładam kombinezon i czapkę podobną do pilotek, że szyję również ma osłoniętą. Myślę, że opatulanie szalikeim buzi to kiepski pomysł, właśnie z tego względu o którym czytałaś. zresztą sama po sobie wiem, jak jeździłam zimą rowerem. dmuchanie sobie w szalik powodowało, że zimniej było.

[stefan89]

Napisane przez Limonka1987

Natomiast ja mam pytanie z innej beczki: czy opatulacie jakoś szczególnie buzię dziecka przed wyjściem na dwór? Ja ubieram Milkę w kombinezon, czapkę i zawiązuję na szyi szalik. Buzię smaruję kremem ochronnym. Wczoraj cała rodzina na mnie wsiadła, że powinnam ją opatulać szalikiem tak, żeby tylko oczy wystawały, bo inaczej odmrozi sobie policzki. Ja z kolei czytałam, że nie należy zasłaniać ust malucha szalikiem, bo gdy chucha gromadzi się na nim para wodna i właśnie to powoduje ryzyko odmrożeń. Jak Wy robicie? Trochę się zaczęłam martwić, że przeze mnie Milka odmrozi sobie buziaka....

ja też nie opatulam buźki. u nas jest tak: body dlugi rekaw, rajstopy, komin, gruby kombinezon, czapka. buźka posmarowana kremem.
a co do ubioru. jak ubieracie dzieci jak zjeżdżacie do samochodu, który jest w parkingu podziemnym? bo ja normalnieplus bluza i dostałąm bure od mamy ostatnio;/ no ale kurdeee w parkingu jest temp ok10 stopni zawsze a w samochodzie mam nastawione na 19-20 stopni. to dziecko ma sie grzac w kombinezonie i w czapce?

[monkaa321]

Basia o tym pojemniku myslalam ale musze najpierw go znalezc w sklepie
Natomiast mokry recznik jest ciekawyn pomyslem ale z tego co sie orientuje to kladzenie czegokolwiek mokrego na kaloryfer powoduje straty w efektywnosci ogrzewania. Ale i tak wyprobuje bo nie place za ogrzewanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez Limonka1987

Ag9, Monka- brawa dla Gucia i Piotrusia, którzy też są zdolniachami, choć w nieco bardziej śmierdzącej kwestii
Też planuję wysadzać Emi na nocnik jak zacznie siedzieć.


Frogutka- przy tak mroźnej pogodzie nasze spacery nie są długie. Ok. 30-40 minut.
Natomiast ja mam pytanie z innej beczki: czy opatulacie jakoś szczególnie buzię dziecka przed wyjściem na dwór? Ja ubieram Milkę w kombinezon, czapkę i zawiązuję na szyi szalik. Buzię smaruję kremem ochronnym. Wczoraj cała rodzina na mnie wsiadła, że powinnam ją opatulać szalikiem tak, żeby tylko oczy wystawały, bo inaczej odmrozi sobie policzki. Ja z kolei czytałam, że nie należy zasłaniać ust malucha szalikiem, bo gdy chucha gromadzi się na nim para wodna i właśnie to powoduje ryzyko odmrożeń. Jak Wy robicie? Trochę się zaczęłam martwić, że przeze mnie Milka odmrozi sobie buziaka...

Filupka- też myślę, że to kwestia czasu i strach przed ciążą zniknie, a Wy rozpoczniecie starania o drugiego dzidziusia na całego
My też planujemy rodzeństwo dla Milki, ale dopiero, gdy przeprowadzimy się na swoje. Myślę, że mniej więcej za 1,5 roku.

U nas przez ostatnie dni wszystko stanęło na głowie. Nagle moje dziecko, które do tej pory chodziło spać maksymalnie o 20.00 pada dopiero przed 23.00. Drzemek- do tej pory stosunkowo regularnych- nie sposób teraz przewidzieć. Nie chce jeść zupek.
Tygrysku, solidaryzuję się więc z Tobą w bólu

Noce bardzo ciężkie, oskarżam oczywiście zęby. Mamy po kilka pobudek. Najgorsze jest to, że nawet TŻ nie może mi pomóc, bo choć Emi w dzień jest córeczką tatusia, to w nocy ma być mama i koniec kropka.

Dzieki
Nie zaslaniam i uwazam tak jak Ty ze wlasnie zaslaniajac mozna bardziej zaszkodzic. Jak mam szalik naciagniety na buzie to moze i mi cieplej ale bardzo nieprzyjemnie. Piotrkowi bede daszek stawiac zeby mu nie wialo
Wspolczuje rozregulowania Emi

Napisane przez TynkaG

Cześć!!! To ja, mam wolną chwilkę.
Pozdrawiamy z Emilką wszystkich gorąco!!!
Ag9- a jak ty mu podajesz te placuszki? W całości? Kurczę bo u nas nadal nie ma zębów i póki co tylko papki, wszystko rozgniecione.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------


To jeszcze raz ja, jakos tak na raty!. Ja bym chciała drugie, ale nie wiem czy ogarnę. Już teraz wyjscie z domu to masakra- dzidzia w foteliku, torebka, torba do wózka, czasem coś jeszcze, a jak sobie pomyślę, że do tego drugi szkrab, którego trzymam za rączkę to . Przykre to, ale jesli mąż nie będzie miała normalniejszych godzin pracy to chyba nici z kolejnego maluszka, bo teraz do wszystkiego jestem sama- zawieźć do żłobka, do pracy, zakupy, zrobić obiad, Emilka w domu nie uśnie, więc po żłobku od razu spacer na którym obecnie zamarzam, ale ona przynajmniej słodko śpi. Pomagają jeszcze rodzice i teście- obiad podrzucą ok 2 razy w tyg., więc nie mogę narzekać,ale łatwo nie jest. Jeszcze do tego rehabilitacja, do lekarzy tez sama, a fotelik ledwo unieść potrafię, choć Emilka nadal wazy tylko 6,5 kg. Swoją drogą nie przybiera od ok. 1,5 miesiąca i nie wiem co robić.
Leżaczek jest ok na ok. 5 minut, siada na nim, potem z niego zwisa, próbuje włączać wibracje, sięga ziemi i szuka kłaczków na podłodze
A i u nas juz siedzenie pełną parą i czworakowanie, a przy okazji czy czworakowanie to to samo co raczkowanie, bo już zgłupiałam
A nocki nadal kiepskie, je po 3 razy, nie wiem do kiedy dzieci tyle jedzą w nocy, kiedy się malucha zaczyna od tego odzywczajać, czy w ogóle się odzwyczaja.
Co do ustek Limonko- to może zwykła wazelina.
A na MOKRY kaszel jest flegamina mite( truskawkowa) w syropie- od 6 miesiąca.


Dwa maluszki- bosko!!! Potem do pracy się nie wraca
Oki zmykam trochę do ogarnąć, bo mam na 13. 00 do pracy!!!
Buziaki i nie zapominajcie o mnie!
Smaritta- dzwoniłam dziś do Tg do neurologa,niby jeszcze nie zapisują. A ty jesteś tam w środę- może chciałabyś mnie zapisać, tzn. Emilkę???

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------


Ale Julka piekna!!! Ona juz stoi? Coś mnie chyba ominęło!


Czy ktoś może mi napisac jak sie odpisuje z aplikacji wizaz na androida. Bo tylko czytać potrafię

Ale Ty zarobiona jestes moj sie caly czas budzi w nocy i nie wiem czy w pgole takie dziecko mozna oduczyc... Jak nie dam piersi to jest awantura na pol bloku. Juz przerobilismy to i podziekowalam....
Moze Tobie sie to uda
Wydaje mi sie ze raczkowanie i czworakowanie to to samo


Sliczne zdjecia wrzucilyscie zrzucilam na chwile tz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Frogutka tekst zje mnie z kopytami zapadl mi e pamieci genialny!

Tygrysek i jak teraz sie czujesz? Ja nie mam pomyslow...

Stefan do takiej temp w samochodzie ubieralabym podobnie gorzej z wyjsciem pozniej bo trzeba ubierac albo jakac kolderna przykryc i szybko czmychnac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

Poczytalam o czerwonych polickach i w wielu watkach pojawia sie taki objaw przy zabkowaniu, co by sie zgadzalo. Ale moze tez to byc skaza albo azs. I jestem w czarnej d...

[ag9]

Faktycznie, umknęło mi pytanie odnośnie diagnozy alergologa. Wprost diagnozy nie dostałam. Powiedziała, że to może być po mleku i żeby smarować policzki kremem - dostałam akurat próbkę LaRochePosay Latopic, ale jest wiele innych np. Atoperal.


Tygrysku - pewnie jakieś wirusa złapałaś w szpitalu Może kup sobie smectę i jakiś preparat p/odwodnieniu...

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

A co do ubierania na mróz - to szalik na buzię to bym może naciągnęła noworodkowi, ale nie tak dużym niemowlakom

Ja ubieram tak: body z krótkim rękawem i sweterek, spodnie, skarpetki, kombinezon, czapka, rękawiczki. U nas ostatnio -5 stopni. Jak wieje to nakrywam kocem.