Żony 2015 cz. 4

[aneta_91]

Napisane przez viva91

Do jazdy po mieście chciałabym mieć małe auto. Najbardziej mnie boli brak miejsc parkingowych I wtedy z zazdrością patrzę na Smarty
A i nie wjeżdżam do parkingów podziemnych, bo nie sięgam z samochodu do automatu po bilecik

Pamiętam czasy, gdy rodzice nie mieli auta i jazdy autobusami z kasownikami, które robiły dziurki w bilecie Potem pojawił się na naszym podwórku biały Fiat 126p

Też mieliśmy jako pierwszego białego Fiata 126p

[kruella_de_mon]

groszek, "Balerinki" na obcasiku 2-3cm, beda wygodne.

http://eremo-buty.pl/3437/1093.jpg

https://www.czasnabuty.pl/pol_pl_CZA...IE-21069_3.jpg

[_groooszek_]

Napisane przez kruella_de_mon

groszek, "Balerinki" na obcasiku 2-3cm, beda wygodne.

Takie rzeczywiście powinny się sprawdzić dziękuję za podpowiedź

[kruella_de_mon]

na pewno. sama przetestowalam przez kilka dni w stojącej pracy

[sQuaara]

Napisane przez viva91

Do jazdy po mieście chciałabym mieć małe auto. Najbardziej mnie boli brak miejsc parkingowych I wtedy z zazdrością patrzę na Smarty
A i nie wjeżdżam do parkingów podziemnych, bo nie sięgam z samochodu do automatu po bilecik

Pamiętam czasy, gdy rodzice nie mieli auta i jazdy autobusami z kasownikami, które robiły dziurki w bilecie Potem pojawił się na naszym podwórku biały Fiat 126p

prosze Cie takie kasowniki we wro byly jeszcze jak na studia przyszlam

moja kolezanka tez nie siega, a jest tak niska ze potrafi sobie po prostu na 'podlodze' auta stanac i wychylic sie przez okno aczkolwiek bardzo boje sie z nia jezdzic, bojezdzi okrutnie szybko a jestem na 1000% pewna ze jej widocznosc jest ograniczona bo np maski nie widzi i jej nie ufam

[viva91]

Napisane przez sQuaara

prosze Cie takie kasowniki we wro byly jeszcze jak na studia przyszlam

moja kolezanka tez nie siega, a jest tak niska ze potrafi sobie po prostu na 'podlodze' auta stanac i wychylic sie przez okno aczkolwiek bardzo boje sie z nia jezdzic, bojezdzi okrutnie szybko a jestem na 1000% pewna ze jej widocznosc jest ograniczona bo np maski nie widzi i jej nie ufam

A to już tych kasowników nie pamiętam Jedynie automaty na guziki, ale chyba tylko raz zdążyłam w takim bilet kupić, zaraz weszły dotykowe

Ja znowu na podłodze nie stanę, na to jestem za wysoka, muszę kolanami wchodzić na siedzenie A maski też nie widzę Zresztą ba, wciskając sprzęgło nogę mam w powietrzu, nie sięgam na tyle, by postawić piętę na podłodze W seicento taty nie mam takich problemów, dlatego ono na miasto byłoby dla mnie idealne

[_groooszek_]

Dla mnie pedały w seicento są jakoś dziwnie ułożone, że zawsze po jeździe boli mnie noga która mam na gazie

[Justuus]

Napisane przez sQuaara

mh chyba nic nowego... pysia nie wie czy ma prace, asia kupia dom, mi zostalo 5tygodni do powrotu, madzia byla u mne i po weekendowym party hard i tak spadla jej waga, wiec moze to jakis pomysl hm no... ah i groszek dostala prace marzen

No to gratki gratki i jeszcze raz gratki

Ja tam jeżdżę tym co mi dadzą
Najgorzej z parkowaniem miałam naszym kombi (myślałam że się nie zmieszczę) ale to tylko na początku teraz nie ma problemu i wiem kiedy się zmieszczę w kopercie

[pysia1987]

Przedłużyli mi ch*** na rok, skorzystali ze zmian przepisów. Skończyła się dobra Moniczka, która idzie wszystkim na reke, chodzi do pracy chora itp. Zaczynamy starania o dziecko i uciekam stamtąd jak najszybciej. Mogą mnie pocałować wszyscy w wraz z moją kierowniczka i regionalnym.

[sQuaara]

z automatow nie korzystalam...bo wtedy kontrola biletow byla taka ze 4 lata bez biletu jezdzilam... wtedy miesieczne to byla kartka z kosku gdzie pani dziurkowala dzien w ktorym sie kupilo i chyba dlugopisem pisalo sie imie i nazwisok
i na olx za 40zl mozna bylo kupic czyste,niedziurkowany i placilo sie 'gapowe' 10zl

[asiaczek87]

Napisane przez pysia1987

Przedłużyli mi ch*** na rok, skorzystali ze zmian przepisów. Skończyła się dobra Moniczka, która idzie wszystkim na reke, chodzi do pracy chora itp. Zaczynamy starania o dziecko i uciekam stamtąd jak najszybciej. Mogą mnie pocałować wszyscy w :ups: wraz z moją kierowniczka i regionalnym.

Tak jest im

[zonamojegomeza]

Polubiłam sie w przepisach. Mam umowe na czas okreslony do 31.12. Wredy miną mi 34 miesiace pracy na umowe o pracę na czas określony. Rodzę w sierpniu i wybieram sie na roczny urlop. To gdyby przedluzyli mi umowę to bedzie na czas określony czy nieokreslony?

[pysia1987]

Napisane przez zonamojegomeza

Polubiłam sie w przepisach. Mam umowe na czas okreslony do 31.12. Wredy miną mi 34 miesiace pracy na umowe o pracę na czas określony. Rodzę w sierpniu i wybieram sie na roczny urlop. To gdyby przedluzyli mi umowę to bedzie na czas określony czy nieokreslony?

Wg tego co pisala Viv mogą zrobić znów na określony. Ale ja pojde po poradę prawna bo nie podoba mi się to wszystko. Czuję się mega wydymana

[zonamojegomeza]

Liczę sie z tym ze nowy rok rozpoczne jako bezrobotna.

[Vivienne]

Napisane przez zonamojegomeza

Polubiłam sie w przepisach. Mam umowe na czas okreslony do 31.12. Wredy miną mi 34 miesiace pracy na umowe o pracę na czas określony. Rodzę w sierpniu i wybieram sie na roczny urlop. To gdyby przedluzyli mi umowę to bedzie na czas określony czy nieokreslony?

Od kiedy jest obecna umowa? Rozumiem, że zawarta przed 22 lutego? W takim razie niestety... nieważne ile Ci minie. Przeisy przejściowe dotyczą tylko ilości umów. Mogą Ci dać jeszcze jedną umowę na czas określony, a a czas pracy liczy się od lutego. Od lutego do grudnia jest 10 miesięcy, więc jeszcze 23 miesiące MAKSYMALNIE mogą Ci dac na czas określony, niestety. Dopiero jeszcze kolejna umowa musi być na czas nieokreślony. Chyba, że masz w porządku pracodawcę...

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez pysia1987

Wg tego co pisala Viv mogą zrobić znów na określony. Ale ja pojde po poradę prawna bo nie podoba mi się to wszystko. Czuję się mega wydymana

Jestem na świeżo, bo w zeszłym tygodniu zaczęłam szkolenie z kadr i płac. Niestety, to są zmiany w kodeksie pracy, więc tu porada prawna nic Ci nie da...

Ale wszystko też zależy od indywidualnych kwestii, jak Wasze wczesniejsze umowy. Bez tego to sa ogolnowe info.

[zonamojegomeza]

Umowa zawarta w marcu w 2014. I to była pierwsza umowa. PocAtkowo do lutego 2015 ale potem zmieniono do 12.2016

[sQuaara]

Napisane przez pysia1987

Wg tego co pisala Viv mogą zrobić znów na określony. Ale ja pojde po poradę prawna bo nie podoba mi się to wszystko. Czuję się mega wydymana

a wczoraj mialas nsatawienie ze najwazniejsze zebybyla umowa a nie byc bezrobotna...
inna sprawa ze meg amnie dziwi ze pozwolilas sobie na doprowadzenie dosytuacji ze pracujesz tam TYLE czasu a do ostatniego dnia nie wiedzialas czy bedziesz pracowac czy nie

[zonamojegomeza]

Napisane przez Vivienne

Chyba, że masz w porządku pracodawcę...o.

Pracodawca nie może zapamiętać ze nie bede pracowac do sierpnia tylko max połowa czerwca. Cały luty slyszalam do sierpnia, do sierpnia i powtarzalam do czerwca, do czerwca.
Chyba zakodowal. To teraz jest powiedz wcześniej kiedy odchodzisz. I tłumaczę, ze zgodnie z planem nic sie nie zmienia bo w maju będę. Ale co sie wydarzy i czy nie wyląduję na przymusowym zwolnieniu to nie wiem.i co słyszę? To powiedz kiedy cie nie będzie.

[Vivienne]

Napisane przez zonamojegomeza

Umowa zawarta w marcu w 2014. I to była pierwsza umowa. PocAtkowo do lutego 2015 ale potem zmieniono do 12.2016

Hm, zmieniona aneksem? Czy po prostu druga od lutego 2015? Bo to też ma znaczenie.

Bo teraz łączna liczba umów nie może przekroczyć TRZECH, a łączny ich czas 33 miesięcy, z tym, że w łącznej liczbie umów liczymy poprzednie umowy i obecną, a czas niestety od 22 lutego.. Także jeśli masz umowę do grudnia, od lutego 10 miesięcy i potem mogą dać Ci dwie umowy (np po 10 i 13 miesięcy maksymalnie), jedną (23 miesięace maksymalnie), a na czas nieokreślony z dobrej woli pracodawcy.

Napisane przez sQuaara

inna sprawa ze meg amnie dziwi ze pozwolilas sobie na doprowadzenie dosytuacji ze pracujesz tam TYLE czasu a do ostatniego dnia nie wiedzialas czy bedziesz pracowac czy nie

Niestety, niektóre firmy są niepoważne... u mnie była podobna sytaucja.

[zonamojegomeza]

Napisane przez Vivienne

Hm, zmieniona aneksem? Czy po prostu druga od lutego 2015? Bo to też ma znaczenie.

Nazywa sie to porozumienie zmieniające warunki zatrudnienia (inne wynagrodzenie i dluzszy okres).

[pysia1987]

Napisane przez sQuaara

a wczoraj mialas nsatawienie ze najwazniejsze zebybyla umowa a nie byc bezrobotna...
inna sprawa ze meg amnie dziwi ze pozwolilas sobie na doprowadzenie dosytuacji ze pracujesz tam TYLE czasu a do ostatniego dnia nie wiedzialas czy bedziesz pracowac czy nie

A co miałam zrobić?? Jechać do Warszawy?? Strajk glodowy zrobic? Przestać chodzić do pracy? Codziennie mówiłam o tym mojej kierowniczce, u nas niestety jest hierarchia, że ja się z nią moge kontaktowac, a ona z osobami wyżej. Widać jak jej zależało. Ja nic nie mogłam zrobić. Latwo się komuś gada jak ma pracodawce w porządku.

[Vivienne]

Hm, w takim razie bym to traktowała jak aneks, czyli pierwszą umowę, ale tego nie wiem na 100%. Jeszcze

Napisane przez pysia1987

A co miałam zrobić?? Jechać do Warszawy?? Strajk glodowy zrobic? Przestać chodzić do pracy? Codziennie mówiłam o tym mojej kierowniczce, u nas niestety jest hierarchia, że ja się z nią moge kontaktowac, a ona z osobami wyżej. Widać jak jej zależało. Ja nic nie mogłam zrobić. Latwo się komuś gada jak ma pracodawce w porządku.

U mnie było dokładnie to samo.

[MartusiaWu]

Napisane przez Vivienne

Hm, w takim razie bym to traktowała jak aneks, czyli pierwszą umowę, ale tego nie wiem na 100%. Jeszcze


U mnie było dokładnie to samo.

hm, to może być w takim razie niezły pomysł na obejście prawa znowu...

[sQuaara]

Napisane przez pysia1987

A co miałam zrobić?? Jechać do Warszawy?? Strajk glodowy zrobic? Przestać chodzić do pracy? Codziennie mówiłam o tym mojej kierowniczce, u nas niestety jest hierarchia, że ja się z nią moge kontaktowac, a ona z osobami wyżej. Widać jak jej zależało. Ja nic nie mogłam zrobić. Latwo się komuś gada jak ma pracodawce w porządku.

po prostu ja szukalabym juz czegos innego. o to mi chodzi.
nie mowie ze obrazana na zamiane ale jako plan B, szczegolnie ze tu remont tu mowisz o dziecku a kij wie czy masz pracce. po prostu to dla mnie niedopomyslenia z Twojej strony, nie pracodawcy czy on/ona jest powazny/a

co do pogrubionego: tak, korporacja to jest idealny pracodawca. zapewniam Cie, taka korporacja jest ponad prawem,a jak sie nie podoba to sie zwolnij.

[Vivienne]

Napisane przez MartusiaWu

hm, to może być w takim razie niezły pomysł na obejście prawa znowu...

No nie do końca Bo wcześniej faktycznie to było cwane, można było mieć maksymalnie 2 umowy, ale sobie mogly latami trwac, np jedna na 15 lat. Teraz moga byc maks 3 umowy i max 33 miesiące. Jak dadzą Ci jedną na 30 miesięcy, a drugą na 15, to druga i tak po 3 miesiącach będzie umową na czas nieokreślony.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez sQuaara

po prostu ja szukalabym juz czegos innego. o to mi chodzi.
(...)
co do pogrubionego: tak, korporacja to jest idealny pracodawca. zapewniam Cie, taka korporacja jest ponad prawem,a jak sie nie podoba to sie zwolnij.

Nie wiem czy polecam to z wlasnego dowiadczenia

Aczkolwiek ogolnie to sie zgadzam :P

[pysia1987]

Napisane przez sQuaara

po prostu ja szukalabym juz czegos innego. o to mi chodzi.
nie mowie ze obrazana na zamiane ale jako plan B, szczegolnie ze tu remont tu mowisz o dziecku a kij wie czy masz pracce. po prostu to dla mnie niedopomyslenia z Twojej strony, nie pracodawcy czy on/ona jest powazny/a

co do pogrubionego: tak, korporacja to jest idealny pracodawca. zapewniam Cie, taka korporacja jest ponad prawem,a jak sie nie podoba to sie zwolnij.

Przy poprzedniej umowie nie było takiej sytuacji, był inny regionalny. Więc nie miałam potrzeby niczego szukać. A teraz już szukalam, bylam ma rozmowie jednej, więc nie jest tak, że czekałam z zalozonymi rękami. Poza tym jakbym została bezrobotna wiadomo, że nie byłoby różowo, ale z głodu bym nie umarła.

[MartusiaWu]

Napisane przez Vivienne

No nie do końca Bo wcześniej faktycznie to było cwane, można było mieć maksymalnie 2 umowy, ale sobie mogly latami trwac, np jedna na 15 lat. Teraz moga byc maks 3 umowy i max 33 miesiące. Jak dadzą Ci jedną na 30 miesięcy, a drugą na 15, to druga i tak po 3 miesiącach będzie umową na czas nieokreślony.

hm, no tak
ale co by było np gdyby teraz Pysi zaproponowali taki aneks zamiast nowej umowy? to by się liczyło jako umowa w nowym prawie, czy umowa jeszcze sprzed zmiany?

[Vivienne]

Odebrałam samochodzik
Z niedziałającym radiem i bez kupy kasy w kieszeni.

[magda_mjt]

Napisane przez Vivienne

No nie do końca Bo wcześniej faktycznie to było cwane, można było mieć maksymalnie 2 umowy, ale sobie mogly latami trwac, np jedna na 15 lat. Teraz moga byc maks 3 umowy i max 33 miesiące. Jak dadzą Ci jedną na 30 miesięcy, a drugą na 15, to druga i tak po 3 miesiącach będzie umową na czas nieokreślony.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------



Nie wiem czy polecam to z wlasnego dowiadczenia

Aczkolwiek ogolnie to sie zgadzam :P

Haha, powiedziałabym podobnie, ale do odważnych świat należy . Ja juz "ten" czas mam za sobą i mam lepsza prace, w sumie związana ze studiami, wiec swojej decyzji odejścia pracy nie zaluje . Ale jak przez 8 miesięcy byłam bezrobotna to było ciezko, oj jak ja w siebie nie wierzyłam i biłam sie z myślami czy dobrze zrobiłam...

[Vivienne]

Napisane przez MartusiaWu

hm, no tak
ale co by było np gdyby teraz Pysi zaproponowali taki aneks zamiast nowej umowy? to by się liczyło jako umowa w nowym prawie, czy umowa jeszcze sprzed zmiany?

Od razu mówię, że z tym aneksem to ja nie jestem pewna.

Ale zakładając, że aneks to kontunuacja, a pysia miałaby wczesniej tylko jedną umowę i ją właśnie kontynuowała to pracodawca miałby prawo zawrzeć jeszcze dwie... zakładając , ze jedna konczy sie dzis, to brakuje 31 miesiecy do umowy na czas nieokreslony...

Natomiast w przypadku, gdy jest to druga umowa to z czasem jest tak samo... ale jak Pysia tę aktualną dostała na 12, to kolejna już musiałaby być na czas nieokreślony.

No takie bez sensu dla mnie... szczególnie, że z okresem wypowiedzenia jest to samo. Staż liczony od wejscia przepisów, takze miesieczny okres wypowiedzenia dopiero od 22 sierpnia, nawet jesli byl wczesniej

Ale i tak najbardziej wyjeta spod prawa jest umowa na zastepstwo... moze byc nieskonczona ilość umów