Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście

[Rozyczka-89]

ja na szczescie o moja milosc nie musialam walczyc wrecz przeciwnie to on walczyl o mnie ten o ktorym zawsze marzylam walczyl o mnie cos wspanialego a ja bylam zauroczona w totalnym pustaku ale naszczescie moj ksiaze obudzil mnie z tego snu i wprowadzil do wlasciwej bajki a musze wam powiedziec ze jest najwspanialszym chlopakiem pod sloncem bardzo go kocham p.s. na zawsze razem J.W + M.S

[201606201122]

Dostałam sms od naszej Izy , napisała że nie ma internetu i przesyła pozdrowienia . Hmm a ja już myślałam gdzie nam zginęła

[brukselka]

oj dziewczyny dziewczyny.. (wielki ehhhh)

wlasnie tak!! teraz czas na szalenstwa..ja od "rocznicy" (minely cale 2 dni) czuje sie jakos lzej..lepiej... mam nadzieje ze jak najdluzej..zastosowalam swoja terapie i jak narazie jest dobrze... bedziemy szalec az na naszej drodze nie pojawi sie ten ktory zaszaleje z nami bo nie wierze ze na calym swiecie nie ma ani jednego ktory by sie nadawal na wspolne szalenstwa..

[shewa]

Dziewczyny juz wiem co to za dziewczyna .... to jego była
Rozstali sie bo ona go zdradzila... a teraz zrobila to po raz kolejny
Rano mial opis ' Do konca mych dni bede walczyl o twa milosc droga M. ... '
Poczułam sie jakbym była tylko lekarstwem na te jego milosc do niej, tak jakby nigdy mnie nie kochal
A teraz ma ' zaluje ze cie znalem i kochałem ...:|:|' Boje sie ze to chodzi o mnie, nie wiem czemu ale sie boje
Poczułam sie strasznie naiwna... bo pogodzilam sie z ta dziewczyna dlatego ze wiedzialam ze jemu to strasznie przeszkadza jak jej nie lubie... i co? Znowu mi źle...czuje sie beznadziejnie
Jedno jest pewne nie wyszlo im, powinnam sie cieszyc?? Gdzies w srodku czesc mnie sie cieszy... a druga płacze ze nie jestem teraz przy nim

[poziomka21]

shewa jeśli to Cię pocieszy to doskonale wiem, co to znaczy być tą drugą. Ja też w swoim życiu doszłam do wniosku, że byłam tą drugą, chociaż jakaś część mnie kategorycznie zabraniała mi tak myśleć. To było chyba to głupie serce, które wciąż wierzy, że on je kochał. Rozum - on myśli inaczej, on już wie. Pogodziłam się z tym dopiero po 1,5 roku, ale lepiej późno niż później... Jestem z Tobą, bo dokładnie wiem co to znaczy... Boli ta cholerna naiwność, która wciąż wierzyła, że jestem w stanie sprawić, że kochając mnie o niej zapomni, chlerna naiwność...

[shewa]

Ja nie moge w to uwierzyc To ze mna byl tak dlugo nie z nia, to ona go zdradzila nie ja... to nie ona go kocha tylko ja... Dlaczego to tak musi byc... to nie jest sprawiedliwe Bylismy szczesliwi.. kochalismy sie Pół roku temu kiedy ona chciala do niego wrocic to on nie chcial... bo byl ze mna i to mnie kochal... przynajmniej tak mowil Ja juz nie wiem w co mam wierzyc... co mam myslec

[Izaluka]

Heloooooooooooooooooooooo o

Wróciłam Spaliła mi się karta sieciowa = brak kontaktu z Wami

Pierwsze dni bez Wizażu to była masakra... Przecież do tej pory codziennie tu pisałam... Dwa dni przeryczałam, bo bez Waszego wsparcia tęsknota za EXEM mi się włączyła! Ale przeszło. Odcięłam pępowine od Wizażu i Internetu (a myślałam, że jestem uzależniona).

Kurde, mam inną klawiaturę :/ Źle mi się pisze :/

Co do EXA. Odkąd przysłał mi na urodziny życzenia na GG ja się nie odezwałam i nadal tak sobie milczymy Nawet Wam trochę zazdroszcze, że macie kontakt z nimi (zwarki, smsy). Ale widocznie my jeszcze do tego nie dojrzeliśmy...

Co do nowego faceta - J. chciałby ze mną być. Wystraszył mnie chłopak i trochę go już za to skreślam. Cóż powiedział, że zaczeka... Ale on mnie zwyczajnie wkurza... Czas pokaże! W każdym razie jestem jakąś zimną suką i staram się nie angażować Nie chcę cierpieć!


Julko cieszę się, że Adam okazał sie fajny Widzisz Małpo jaki pozytywny skutek odniosło nie odzywanie się do D.!!?? Wydzwania, aż miło A Ty olewwasz BOSKO

Poziomko no widzisz stale Cię prześladują ci Jego znajomi... Ach, te zbiegi okoliczności... Kochana Ty ze Szczecina (cały czas o Tobie myślałam, jak w TV mówili o wypadku pielgrzymów, bo mógł być jakiś Twój znajomy, z rodziny...), mam nadzieję, że nie?

Brukselko no ładnie to już rok... Właśnie zawsze jest ciekawa ta myśl, czy ta druga strona myśli o nas chociaż w tym dniu. Czy zdaje sobie sprawę z tego... Hm... U mnie niedługo miną 3 miesiące dopiero. Nie wiem co czuję. CHYBA przestałam kochać... Chociaż nadal tęsknię, myślę o Nim czasem. Ale to już nie to samo. Tamten człowiek umarł. Nie ma.

Anulek no ładny psychol Cię dopadł Masz szczęście Masz już nowego szczurka?

Shewa bardzo Ci współczuję. On Cię teraz męczy (te opisy dają głupią nadzieję). Ale czy Ty tego chcesz? Dużo żalu w Tobie. Nie dziwię się.


Co tam u Ash, Madzi, Bess? Widzę, że milczą kobietki!


Zżyłam się z Wami Zastanawiałam się co u Was. U każdej z osobna! Tylko tak dziwnie myśleć o Was nickami Dzięki, że jesteście

[201606201122]

Iza jesteś już i ukrywasz się ? Niestety dopiero w czwartek szczurka będę miała ...
Co do psychola to wiesz, wydawał się normalny przez jakiś czas
milutki taki chłopaczek
a potem wystarczy że stwierdziłam że nie chcę z nim być i już szaleniec

[julka:)]

Izaluka dzieki hehe no ale teraz to sie tak zastanawiam czy on tak z nudow dzwoni czy rzeczywiscie go tam cos trafia?

[brukselka]

Napisane przez Izaluka

Brukselko no ładnie to już rok... Właśnie zawsze jest ciekawa ta myśl, czy ta druga strona myśli o nas chociaż w tym dniu. Czy zdaje sobie sprawę z tego... Hm... U mnie niedługo miną 3 miesiące dopiero. Nie wiem co czuję. CHYBA przestałam kochać... Chociaż nadal tęsknię, myślę o Nim czasem. Ale to już nie to samo. Tamten człowiek umarł. Nie ma.

hahahhahaahhahahahahahaha haahahahahaa... mysli?? nie nie przychodzami takie mysli do glowy czy on o mnie mysli... chcialabym wierzyc ze on mnie przynajmniej szanuje..ale on szanuje ludzi tylko mu potrzebnych! (skad ta zlosc, cynizm i agresja?)NIE WIEM ALE POMAGA:d
++
edit nie umiem wkleic zdjecionka..paskudztwo

[shewa]

Ja juz sama nie wiem co mam robić Ukrywam sie zeby nie widzial ze jestem... boje sie ze napisze...
Kocham go... zaufałam mu A tak naprawde nie wiem czy on kiedykolwiek mnie kochal... czy ja bylam tylko na zapomnienie...
A za miesiac bede musiala stanac z nim twarza w twarz i udawac ze wszystko jest wporzadku

[julka:)]

aha i ten Adam mnwi wczoraj wkurzyl! zadal jakos beznadziejnie pytanie i nie moglam go zczaic-na gg- i zapytal sie czy jestem blondynka czy udaje glupia? no kretyn no! wkurzyl mnie na maxa bo sam zle zinterpretowal pytanie i sie zaczal rzucac! w potem pow.mu ze ide ogladac Sex and the city bo oladam coedziennie i zreszta to moj ulubiony serial a on na to napisal mi sms-czekajcie zacytuje:Oki dobranoc malenka!Tylko prosze Cie skarbie nie wczowaj sie za bardzo w ten serial bo boje sie ze nastepnym razem mozesz mnie zaatakowac hehe buziaczki
co za moron? co to w ogole bylo? od kiedy jestem jego "malenka" i "skarbem"???he??? z tego co zauwazylam to on sie we mnie wlepial a nie ja w niego! ale mnie wkurzyl tym sms mowie wam! wiec po 1h mu odp:you wish.-chcialbys! hahaha nie moge po prostu!

[201606201122]

Napisane przez julka:)

aha i ten Adam mnwi wczoraj wkurzyl! zadal jakos beznadziejnie pytanie i nie moglam go zczaic-na gg- i zapytal sie czy jestem blondynka czy udaje glupia? no kretyn no! wkurzyl mnie na maxa bo sam zle zinterpretowal pytanie i sie zaczal rzucac! w potem pow.mu ze ide ogladac Sex and the city bo oladam coedziennie i zreszta to moj ulubiony serial a on na to napisal mi sms-czekajcie zacytuje:Oki dobranoc malenka!Tylko prosze Cie skarbie nie wczowaj sie za bardzo w ten serial bo boje sie ze nastepnym razem mozesz mnie zaatakowac hehe buziaczki
co za moron? co to w ogole bylo? od kiedy jestem jego "malenka" i "skarbem"???he??? z tego co zauwazylam to on sie we mnie wlepial a nie ja w niego! ale mnie wkurzyl tym sms mowie wam! wiec po 1h mu odp:you wish.-chcialbys! hahaha nie moge po prostu!

uuu "maleńka" to mi się kojarzy z takim lalusiem playboyem "jestem boski" laski rzucajcie mi się do stóp... Może uogólniam ale z takimi słówkami tylko u takich typków się spotkałam. Dobrze że do Ciebie
" bejbe " nie pisze bo są i tacy .
A z tą blondynką to też przegiął
Co z nim dalej zrobisz?

[_Magda]

Izunia,jesteś wreszcie
U mnie nic nowego.Pracuje,lenie się,odpoczywam.Pierwszy zachwyt nad moją pracą/praktyką minął i zaczyna mnie to nużyc-codziennie to samo.Mam nadzoieje,że we wrześniu uda mi się gdzieś wyskoczyć,licze nawet na jakieś cieplutkie klimaty

Julka,rtzeczywiscie ten Adam to gówniarz.Na Twoim miejscu przytemperowałabym go teraz ostro.Ścięła go za głupie teksty tak żeby popamiętał!

[julka:)]

chyba go opieprze za to! co on sobie mysli?przeciez nie jestesmy razem,my siie przeciez nawet dobrze nie znamy! a on mi tu z takimi tekstami! buhahaha! cos mu przygadam dzis jak bedzie dzwonilhaha kurde gowniarz jeden mysli sobie ze niewiadomo jaki za***isty to on nie jest! tak jak widzicie mlody jeszcze jest,jeszcze sie musi duuuzo nauczyc...w koncu 2 lata roznicy...ehhh

[201606201122]

Napisane przez julka:)

chyba go opieprze za to! co on sobie mysli?przeciez nie jestesmy razem,my siie przeciez nawet dobrze nie znamy! a on mi tu z takimi tekstami! buhahaha! cos mu przygadam dzis jak bedzie dzwonilhaha kurde gowniarz jeden mysli sobie ze niewiadomo jaki za***isty to on nie jest! tak jak widzicie mlody jeszcze jest,jeszcze sie musi duuuzo nauczyc...w koncu 2 lata roznicy...ehhh

daj znać potem jak zareagował

[brukselka]

gdzie sa ci dobzi faceci ???

**edit

izulko alez masz fajowski avatar

[Ash]

Napisane przez Izaluka

Co tam u Ash, Madzi, Bess? Widzę, że milczą kobietki!

Wzywasz mnie do tablicy, więc jestem
U mnie nic ciekawego. Praca, praca ... Zimno dzisiaj jak nie wiem co, nienawidze takie wietrznej pogody. Wlasnie skonczyłam oglądać sobie bluffmaster na dvd - bardzo mi sie podobało.
Moj TZ od 2 tygodni pracuje razem ze mna - ale on tak raczej przejsciowo, bo jego praca wymaga ciaglego przebywania poza domem-jedynie w weekendy i to nie wszystkie bedzie w domu. Jak zacznie się szkoła - będzie musial poszukać czegoś bardziej na miejscu. Tak więc teraz mam duzo czasu i jak jest cieplo to idę na rowerek po pracy, a jak zimno to nadrabiam zaleglosci w ogoladaniu filmow bollywoodzkich albo ide na body space z kuzynka i koleżanką z pracy w jednej osobie.
I trochę się martwie, że ja i moj TZ jestesmy jak strae malżenstwo - kocham go, ale juz nie ma tych fajerwerkow, co kiedys - co prawda chyba nie da sie byc caly czas na maksa kims zafascynowanym, ale jakos tak... Brakuje mi tego uczucia, kiedy jest sie zakochanym, jak wariat.

A bess udzielqa się na wątku o bollywoodzie

[atka83]

Napisane przez brukselka

gdzie sa ci dobzi faceci ???

Amba fatima byli i nima.

[poziomka21]

shewa nie wiem jak jest u Ciebie, być może jest inaczej, ale ja tak łudziłam się 1,5 roku, przynajmniej o rok za długo. Też słyszałam, ze mnie kocha, że chciałby żebym była ostatnią kobietą w jego życiu, jego mama nazywała mnie synową... Kiedy sie rozstawaliśmy mówił, że nie chce mieć dziewczyny... po 3 meisiącach zobaczyłam go z inną... Wiem, że byłam mu potrzebna tylko do zapomnienia i za to chciałabym go nienawidzić, ale nie potrafię...

Izuś nonareszcie znowu wróciłaś Nie, jeśli chodzi o wypadek, to nie było tam nikogo z mojej rodziny, ale słyszałam, że mojegokolegi z grupy nauczycielka była w tym autobusie i niestety nie rpzeżyła To jedyny przypadek o ktorym słyszałam - jesli chodzi o znajomych, rodzinę... na szczescie tylko jeden. Co do przypadków i zbiegów okoliczności... mam je w nosie teraz dbam jedynieo siebie, a co mi tam o siebie też trzeba zadbać...

[Izaluka]

Dzięki Brukselko To mój waleczno - zniesmaczony - groźny avatar Należy się bać

Ash no fakt... Ile to już w sumie jesteście razem? 5 lat? Ludzie często już sie o tym czasie zastanawiają - albo ślub albo rozstanie... A mi się wydaje, że para można być długo... Jesteście już ''dotarci''. Teraz tylko brakuje powiewu swieżości... Dmuchnij

Ash może będziesz wiedzieć, bo często Cię na biochemii widzę. Czy Iwostin ma parasol i będzie się destabilizował pod wpływem makijażu? Czy tylko Avenki są bezpieczne na wszelką kolorówkę?
Kurde kupę kasy na to potrzeba. Akurat szczęśliwie podkład mam ''bezpieczny'' z Erisa, ale wszelkie pudry z talkiem i mikką, podobnie jak róż... Eh...


Poziomko Zdrowe podejście

[brukselka]

podoba mi sie twoje zniesmaczenie...

podobaja mi sie tez zielone listki poziomki

shewo..ohh..jakze bym chciala zabrac twoj caly smutek..czuje sie jak weteranka..przyjelabym go na klate i lepiej czy gorzej sobie z nim poradzila..a co! ze mna nie mialby szans.. i nie ma ze boli..nie ma litosci dla zdradzieckich samcow i uczuc dla nich!!!

[shewa]

Dziewczyny...dzisiaj to mnie chyba juz nic nie zadziwi
Napisalam do niego zeby mi podrzucil moje plyty bo mi sa potrzebne. A on odpisal czy bym wpadla moze Nie wiem co mam zrobic... gadamy sobie normalnie narazie...

Brukselko kochana jestes

[Ash]

Napisane przez Izaluka

Ash no fakt... Ile to już w sumie jesteście razem? 5 lat? Ludzie często już sie o tym czasie zastanawiają - albo ślub albo rozstanie... A mi się wydaje, że para można być długo... Jesteście już ''dotarci''. Teraz tylko brakuje powiewu swieżości... Dmuchnij

eh, łatwo powiedzieć, gorzej wykonać. tak, za 2 miesiące 5 lat.

Napisane przez Izaluka

Ash może będziesz wiedzieć, bo często Cię na biochemii widzę. Czy Iwostin ma parasol i będzie się destabilizował pod wpływem makijażu? Czy tylko Avenki są bezpieczne na wszelką kolorówkę?
Kurde kupę kasy na to potrzeba. Akurat szczęśliwie podkład mam ''bezpieczny'' z Erisa, ale wszelkie pudry z talkiem i mikką, podobnie jak róż... Eh...

ostatnio mało zaglądam na biochemię, ale swojego czasu zaglądałam na wizażu tylko tam. czytałam w którymś wątku, że na iwostin można nakładać wszystko. nie przejmuj się tak talkiem i miką, bo osiwiejesz trzeba znaleźć złoty środek i nie przejmowac się tak najdrobniejszymi szczegółami. Jeśli chodzi o avenki, to gorąco polecam emulsję, tą, którta kiedyś była niby w wersji matującej, a teraz w nowej wersji jest sto razy lepsza. jesli masz bezpieczny podklad, to nakładaj na niego skrobię dry flo z mazdila.com, dopiero potem swoj puder i róż i nie powinno destabilizować.

[brukselka]

Napisane przez shewa

Brukselko kochana jestes

jestem psycholem

[julka:)]

a wiec....gadalam z nim wczoraj-z Adamem- i zapytalam sie go co to w ogole za sms byl? ze ja nie jestem w zadnych zwiazku wiec zeby mnie nie wkurzal.A o blondynke to pojechalam po nim OKROPNIE! hahaha biedny przepraszal mnie potem a co? I am a man now and I can do shit like that! ha! nie mam zamiaru walczyc juz o facetow,to oni maja byc lowcami i walczyc o nas a nie odwrotnie! jak chce ,to niech sie bardziej postarahaha
Buziaki dla moich kochanych bab!

[Izaluka]

Cisza tu dziś U mnie nudy

Mam możliwość dostania (przynajmniej spróbowania) pracy barmanki. Nie znam się na tym kompletnie. Nie wiem czy bym podołała... W sumie to tylko na weekendy, ale dojazd, odpowiedzialność za kasę itd.

Tym samym mam mały dylemacik - co robić w ten weekend?
a) spędzić dwie noce na darmowym przyuczeniu do pracy barmanki w pracy
b) pojechać na mega imprezę na stadionie Lecha z super DJ-ami i znajomymi Oczywiście nie mam kasy na wstęp, nie mam się w co ubrać i w ogóle... Ale to się wytnie...

Jutro jadę na zakupy Na nie też nie mam kasy, ale dziś mnie strzeliło, bo pojechałam po buty i co? Noszę rozmiar 36 (czasem 35) i jak na złość te buty za małe! A 37 rozmiar wykupiony (mieszkam w małym miasteczku i tam tylko po 1 rozmiarze przywożą, żeby wszyscy nie chodzili w tych samych ). Wchodzę dziś do mojej przyjaciółki na kawę i co? Tak, tak -> ona kupiła te buty Hahahaha! Przynajmniej sobie przymierzyłam Już wiem, że by mnie obcierały Nie raz było tak, że szłyśmy gdzieś razem na spacer. Ja w nowych butach... Wszystkie mnie obcierają, więc potem ona musiała maszerować w moich żebyśmy w ogóle do domu mogły wrócić


Yyy, no więc nie wiem co robić Szalona natura każe mi za wszelką cenę jechać na imprezę Ale rozsądek mówi co innego...

Buziaki

[shewa]

Iza -> ja bym pojechala na impreze, ale to ja

A widzialam sie dzisiaj z D. Jak z nim jest ciezko rozmawiac, cokolwiek wyciagnac... no ale sie dowiedzialam jak z nami bedzie: 'dobrze'. Sama nie wiem co robic, boje sie mu zaufac... nie wiem nawet czy potrafie. Dzisiejszy dzien byl bardzo mily... tylko kto wie ile ich takich jeszcze bedzie...

[brukselka]

moj dobry qmpel...czasami odwazam sie nazwac go przyjacielem... zakochal sie.. rozstal sie ze swoja dziewczyna po 3 latach (nie lubilam jej...to kpina byla nie zwiazek) niedawno poznal dziewczyne ze swojej grupy..minal tydzien a on sie zakochal..nigdy go w takim stanie nie widzialam... wpsolczuje mu... po milosci przychodzi zal i rozczarowanie...i straszny bol... (ja mu tego nie powiem... przynajmniej nie teraz) chcialabym byc z kims..ale ja mu naprawde wspolczuje... jak z takim nastawieniem pozwolic komus sie pokochac............

[julka:)]

ja tez polazlam na zakupy dzisiaj.Tyle wydalam ze az zapalilam papierosa jak przyszlam do domu no ale za to jakie ciuszki hoho)