Psychiatra - cz. 2

[kocuria]

savathus - aiiii. znam. bolesne to, faktycznie ;/ zwlaszcza dla neurotycznych osobowosci, bo sobie dopisujesz od razu, ze krzywdzisz wszystkich do ktorych sie zblizasz, jestes potworem i zostaniesz stara zgorzkniala samotna baba bez kotow do towarzystwa przerabialam ten etap..
inna sprawa, ze - jak dlugo dokladnie bralas leki? one ZACZYNAJA dzialac po 2-4 tygodniach i dopiero po kilkunastu sie normuja... byc moze to byla kwestia czasu. ale rozumiem decyzje jak najbardziej.
jesli czujesz, ze dasz rade bez wspomagania - super ja po prostu bym sie nie odwazyla... za bardzo boje sie swojej choroby.
trzymam kciuki!

[Savathus]

inna sprawa, ze - jak dlugo dokladnie bralas leki?

Trochę ponad 3 tygodnie. Wszystkie skutki uboczne te fizyczne mi minęły (bo miałam na początku) ale z psychiką było w pewnym sensie gorzej :/

jesli czujesz, ze dasz rade bez wspomagania - super ja po prostu bym sie nie odwazyla... za bardzo boje sie swojej choroby.

No widzisz, to zupełnie inna sytuacja. U mnie nie ma depresji typowo chorobowej czy czegoś takiego, po prostu ciężko jest mi się pozbierać po trudnych przejściach w życiu osobistym całkiem niedawno. Ale wychodzę na prostą.

trzymam kciuki!

I nawzajem

[Brook]

kinia sliczny avek
ty dalej bez lekow?

[Lena_20]

Ja nie wiem co jest z tym wątkiem,znów mi go wywaliło.

Kiniak,u mnie lepiej,jako tako,źle nie jest No i podpinam sie do pytania Brook,nie bierzesz nic już?

[toGod]

Czesc dziewczyny

Moge Was o cos prosic? Może Wy coś wiecie albo natknelyscie sie kiedy moze przypadkowo i poczytalyscie o takich przypadkach..
Zalozylam ten watek http://www.wizaz.pl/forum/showthread...357207&page=10
Moge Was prosic o ocene tego Faceta i .....mnie ?

byłabym wdzieczna

ps. dodam ze gosc o ktorym mowa w wątku bierze Seroxat 400mg i Welbutrin 70 mg

a może ja za dużo bym chciala tak mnie zjechali na tym watku ze nie wiem juz co mam myslec, a tak wogle, kiedys pisalam z Wami intensywnie pod innym nickiem (ja tez odstawilam wszystkie leki )

[Lena_20]

Napisane przez toGod

Czesc dziewczyny

Moge Was o cos prosic? Może Wy coś wiecie albo natknelyscie sie kiedy moze przypadkowo i poczytalyscie o takich przypadkach..
Zalozylam ten watek http://www.wizaz.pl/forum/showthread...357207&page=10
Moge Was prosic o ocene tego Faceta i .....mnie ?

byłabym wdzieczna

ps. dodam ze gosc o ktorym mowa w wątku bierze Seroxat 400mg i Welbutrin 70 mg

jego ocena...? hm.. na pewno jego zachowanie nie jest do końca normalne,żeby nie powiedzieć,że on nie jest normalny.. Nie możesz mieć pewności,że jego niewinne teraz mogłoby się wydawać zachowanie,nie skończy się za jakiś czas uduszeniem czy innym mocniejszym już bodźcem seksualnym.. Nie wiadomo do czego jest zdolny,jest niestabilny psychicznie,nie wiadomo co może mu przyjść do głowy.. Na pewno terapii on nie kończy,w to nie uwierzę,przed nim jeszcze długie leczenie,takie zachowania nie są normalne,to nie są jego cechy charakteru,to są zaburzenia,które należy leczyć. Rozumiem,że może Ci zależeć na tym facecie ale z drugiej strony dziwię Ci się,że nie boisz się,że coś Ci się może stać.. Aż tak mu ufasz? Pamiętaj,że on sam nie może sobie ufać.. Planujesz z nim dalszą "przyszłość"?

Może powinnam to napisac na Twoim watku ale juz zaczęłam tutaj,no nic.. Dodam,że nie doczytałam całego watku,odniosłam sie do Twojego pierwszego postu,widzę,że pod koniec się zrobiło nieciekawie.. Mam nadzieję ,że to nie żadna prowokacja i się nie 'angażuję' na darmo..

[toGod]

nie nie tam nic nie piszcie, niech ten watek zniknie z google.

Kurcze nie wiem czy mu ufam, ja go strasznie lubie i podkochuje sie w nim, on specjalnie z mysla o mnie (bo ja nie mam pracy ) zaklada teraz taka firme zebym ja mogla tam pracowac, jest taki kochany i taki dziwny
to nie zadna prowokacja, to samo życie wszystko co tam napisalam to prawda

dziękuje Lena

[Savathus]

toGod, to zależy, na jakim etapie jest Wasz związek... Myślę, że jeśli na całkiem poważnym, to nie widzę nic złego w np. wspólnej wizycie u terapeuty / psychiatry, u którego on się leczy. Wtedy mogłabyś mieć relacje z pierwszej ręki o tym, jak wygląda jego stan psychiczny, nad czym pracują itd., bo mi jakoś też ciężko uwierzyć, żeby kończył 10-letnią terapię z takimi efektami. Zastanawiam się tylko, jak na taką propozycję zareagowałby Twój TŻ, cóż, znasz go i myślę, że jesteś w stanie odpowiedzieć sobie na takie pytanie. To taka moja propozycja, nie wiem czy właściwa na tym miejscu, ale tak mi przyszło do głowy...

[toGod]

Savathus to raczej odpada :/ a co ja mu powiem? wez mnie do swojego psychoterapeuty bo nie wierze w to co mi mówisz i chce to uslyszec od niego? nieeeee zreszta my tak naprawde nie jestesmy razem, on to nazywa "przyjaznia na plusie" albo mówi ze to jest cos pomiedzy przyjaznia a miloscia..
ale dzieki za wnikniecie w temat

[Savathus]

a co ja mu powiem? wez mnie do swojego psychoterapeuty bo nie wierze w to co mi mówisz i chce to uslyszec od niego? nieeeee

No nie, ale przyszło mi do głowy, że może coś w rodzaju - że dowiedziałabyś się, jak mu bardziej pomagać, żeby mu było łatwiej z tego wyjść itp... Ale to już zależy od charakteru osoby, na pewno niektórzy nie chcieliy nawet o czymś takim słyszeć.

zreszta my tak naprawde nie jestesmy razem, on to nazywa "przyjaznia na plusie" albo mówi ze to jest cos pomiedzy przyjaznia a miloscia..

Ok, już rozumiem

[Brook]

to god a jaki maila snick wczesniej? mozesz na pw

ja bym znim pogadal o tym szczerze ze dla waszego dobra i przyszlosci razem chcesz z nim chodzic na wizytwy u lekarza

[toGod]

Napisane przez Brook

ja bym znim pogadal o tym szczerze ze dla waszego dobra i przyszlosci razem chcesz z nim chodzic na wizytwy u lekarza

narazie na to jeszcze za wczesnie, poza tym mieszkamy w innych miastach, byłby problem :/

[kiniaczeq]

Napisane przez Brook

kinia sliczny avek
ty dalej bez lekow?

dziękuję tak bez leków, i nie wróce już do nich. nie mam potrzeby, wyszłam z tego zupełnie tylko zaczęłam palic papierosy ale wiem, że jest na prawdę super z moją psychiką [odpukac..}
a co u Ciebie?

Napisane przez Lena_20

Ja nie wiem co jest z tym wątkiem,znów mi go wywaliło.

Kiniak,u mnie lepiej,jako tako,źle nie jest No i podpinam sie do pytania Brook,nie bierzesz nic już?

cieszę się, że u ciebie dobrze

[Brook]

tez zacelam palic ale do lekow wrocilam ...

[Lena_20]

Napisane przez toGod

Savathus to raczej odpada :/ a co ja mu powiem? wez mnie do swojego psychoterapeuty bo nie wierze w to co mi mówisz i chce to uslyszec od niego? nieeeee zreszta my tak naprawde nie jestesmy razem, on to nazywa "przyjaznia na plusie" albo mówi ze to jest cos pomiedzy przyjaznia a miloscia..
ale dzieki za wnikniecie w temat

Ok.. nawet jeśli jesteście przyjaciółmi,to masz prawo wiedzieć więcej na temat jego choroby,tym bardziej,że nie jest to zwykła depresja.. Powiedzmy sobie szczerze,facet ma zapędy psychopatyczne.
Dziwi mnie to,że się nie boisz,nie ma w Tobie wewnętrznego głosu,który karze się wycofać z tej "przyjaźni",bo nie jesteś przy nim bezpieczna.. No ale jeśli na prawdę chciałabyś mu pomóc (ryzykujesz jak cholera),to pierwsze co - starałabyś się dowiedzieć najmniejszych szczegółów o nim,o jego chorobie. A Ty nic praktycznie nie wiesz,tyle tylko,że napomknął o bpd. Uwierz,on nie ma bpd. Wszystko idzie,na dobrą sprawę,ładnie pięknie podpiąć do każdego z typów osobowości.
Zdajesz sobie sprawę,że wcale mu nie pomagasz,a tylko siebie prowadzisz - w być może niezłe bagno? Z którego nie koniecznie możesz wyjść cało..

Napisane przez kiniaczeq

dziękuję tak bez leków, i nie wróce już do nich. nie mam potrzeby, wyszłam z tego zupełnie tylko zaczęłam palic papierosy ale wiem, że jest na prawdę super z moją psychiką [odpukac..}

cieszę się, że u ciebie dobrze

to super,że bez leków,na trzeźwo dopiero się zaczyna życie oby tak dalej

[kiniaczeq]

Napisane przez Brook

tez zacelam palic ale do lekow wrocilam ...

kurcze szkoda, że wróciłaś do leków... ale i tak przynajmniej spróbowałaś odstawić i wiesz jak to jest

Napisane przez Lena_20

to super,że bez leków,na trzeźwo dopiero się zaczyna życie oby tak dalej

bardzo bardzo odżyłam w te wakacje... i tego też wam życzę

[Lena_20]

odstawienie to najgorsza rzecz.. jeśli byłaś na uzależniaczach.. przeszłam to niedawno i żałuję,że tak się wkopałam. tak to jest jak się samemu umilić chce życie męczące,okropne 2 tygodnie.. ale zacisnęłam żeby i wytrzymałam.. mimo tego chętnie bym wróciła do ich brania,wszystko wtedy mija,jest ok,nawet bardzo ok.. no ale teraz jestem na nowych,już nie uzależniających.. może będzie dobrze,na razie jest tak sobie,nie powiem,że jakos super ale znośnie. eh te nerwy

[kiniaczeq]

eheheh pamiętam odstawianie... zgodze sie z tobą, aż kusiło żeby sobie łyknąć tableteczke... w sumie do tej pory czasem tak mam, no ale staram się o tym nie myśleć ..
Lena a czemu Ty nie śpisz jeszcze ?

[Lena_20]

no kusi kusi.. ino tych co teraz biorę nie można łączyć z tamtymi,heh to się powstrzymuję.

a Ty czemu,he? nie mogę,bezsenność.. pal licho,że biorę tabletki na bezsenność,hah chyba straciły swe właściwości a poza tym,mam parę zmartwień wiec nie tak łatwo zasnąć.. zbyt dużo myśli w głowie

[muammamija]

Przepraszam, dziewczyny, ze sie wtracam, ale czy ktos moze polecic jakiegos dobrego psychoterapeute z krakowa? Najlepiej kobiete

Czy ktos moze cos powiedziec o p. Janinie Nowakowskiej?

[kiniaczeq]

Napisane przez Lena_20

no kusi kusi.. ino tych co teraz biorę nie można łączyć z tamtymi,heh to się powstrzymuję.

a Ty czemu,he? nie mogę,bezsenność.. pal licho,że biorę tabletki na bezsenność,hah chyba straciły swe właściwości a poza tym,mam parę zmartwień wiec nie tak łatwo zasnąć.. zbyt dużo myśli w głowie

ach wies.z.. ja zakochana teraz [szczęśliwie albo i nie] no i nie śpie i nie jem nic prawie
a co do tabsów na bezsenności - może twój organizm się do nich przyzwyczaił i trza zwiększyć dawkę.. choć to ryzykowne przy nasennikach... bo wpadniesz w sen dzienno/nocny..

okropnie to zabrzmi.. ale serio teraz największym moim problemem jestn to, czy pewnien chłopak lubi mnie czy nie... przepraszam za tą moją małostkowość i płytkość..

[Lena_20]

Napisane przez kiniaczeq

ach wies.z.. ja zakochana teraz [szczęśliwie albo i nie] no i nie śpie i nie jem nic prawie
a co do tabsów na bezsenności - może twój organizm się do nich przyzwyczaił i trza zwiększyć dawkę.. choć to ryzykowne przy nasennikach... bo wpadniesz w sen dzienno/nocny..

okropnie to zabrzmi.. ale serio teraz największym moim problemem jestn to, czy pewnien chłopak lubi mnie czy nie... przepraszam za tą moją małostkowość i płytkość..

e tam,jaka płytkość ja się cieszę za Ciebie,że nie masz innych problemów
a co to za chłopak? wybacz jeśli pisałaś,a przeoczyłam. zapytaj się go czy Cie lubi

co do tabletek.. no dziś jestem na 30stu mg. wczoraj było 20,także zobaczymy

[kiniaczeq]

Napisane przez Lena_20

e tam,jaka płytkość ja się cieszę za Ciebie,że nie masz innych problemów
a co to za chłopak? wybacz jeśli pisałaś,a przeoczyłam. zapytaj się go czy Cie lubi

co do tabletek.. no dziś jestem na 30stu mg. wczoraj było 20,także zobaczymy

podobno mnie lubi bardzo ale nie jest gotowy na związek [od kolegi wiem] ... blabla... faceci.... tak jakbym wymagała żeby był ze mną 24h/dobe...

10mg różnicy to dużo serio mam nadzieje ze uda ci sie spokojnie zasnąć

[Lena_20]

Napisane przez kiniaczeq

podobno mnie lubi bardzo ale nie jest gotowy na związek [od kolegi wiem] ... blabla... faceci.... tak jakbym wymagała żeby był ze mną 24h/dobe...

10mg różnicy to dużo serio mam nadzieje ze uda ci sie spokojnie zasnąć

no,śpię już coraz lepiej także.. zobaczymy,dopiero 2 tygodnie,po tym czasie coś ma działać..

a ile on ma lat,że nie gotowy?

[kiniaczeq]

Napisane przez Lena_20

no,śpię już coraz lepiej także.. zobaczymy,dopiero 2 tygodnie,po tym czasie coś ma działać..

a ile on ma lat,że nie gotowy?

18 lat ma...

[lisnov]

Kinia, moge z ciekawosci zapytac o powody?

[kiniaczeq]

Powód jest raczej taki, że on jest zbyt zchilloutowany. Chodzi o palenie dopalaczy. Ale w roku szkolnym wiem, że nie pali więc co mi pozostaje? czekać do końca wakacji..

[lisnov]

Napisane przez kiniaczeq

Powód jest raczej taki, że on jest zbyt zchilloutowany. Chodzi o palenie dopalaczy. Ale w roku szkolnym wiem, że nie pali więc co mi pozostaje? czekać do końca wakacji..

Nie o to pytalam ale tak czy siak dzieki za odpowiedz...

[kiniaczeq]

Napisane przez lisnov

Nie o to pytalam ale tak czy siak dzieki za odpowiedz...

W takim razie powody czego chcesz znać?
Tak czy siak to ja Ci mogę podziękować za nasza ostatnią rozmowe na gadu gadu eot.

[Lena_20]

precyzja w pytaniu,dobra rzecz

Kiniak,ja to bym faceta skreśliła jakby dopalacze czy inne używki były ważniejsze ode mnie.. dziwny trochę nie gotowy na związek,bo dopalacze? Nee.. No ale jak ma 18 lat to czego się spodziewać