Po co tytuły, po co rymy - my ten wątek i tak w tydzień wykończymy => PM 2011, cz.12

[elunka88]

Napisane przez T'ai

z
muszę P uświadomić że nie tylko ja tak mam, bo on tego oczywiście nie rozumie zaraz mam kazanie

Chętnie mu wyjaśnie

Napisane przez Stysik

moze znajomi tez to przemysleli i nie wiedza jak z tego wybrnac powiedzcie ze kubica jedzie i chcecie patrzec a ze rano leci to kit z tym

raczej nie....
ja wymyśliłam że powiemy że G bardzooooo późnoooo wrócił z pracy i nie opłacało się w nocy jechać

[Stysik]

Napisane przez anemeon

Lusi - ja bym wzięła ten zestaw za 165 zł ja płacę 140 (lub 145) za jeden dzień, bez ciast, torku, alkoholu i napojów ale za to mam pierwszy taniec w bańkach mydlanych

Dziękuję za (zasłużone ) brawa w sprawie drugiego rozdziału jeszcze tylko drobne poprawki i mogę się zabierać za 3 a obronę mam 28 czerwca (przewodniczący komisji już na mnie działa pozytywnie )

nie boisz sie tych baniek? moga fryz zniszczyc

pokaz nam tego przewodniczacego

Napisane przez elunka88

raczej nie....
ja wymyśliłam że powiemy że G bardzooooo późnoooo wrócił z pracy i nie opłacało się w nocy jechać

znajomi beda sie caly tydzien przygotowywac a wy ich tak zalatwicie albo mozecie powiedziec ze w rodzinie ktos rodziny ma i pozno was poinformowal

[frezyjka85]

cześć! jaki piękny dzień w Krakowie
aż chce się żyć

Napisane przez natalontko

pewnie dlugo tego nie zapomne....

mój TŻ ostatnio widział jak samochód z naprzeciwka potrącił kobietę i powiedział, że to pierwszy raz jak widział taki wypadek i nigdy więcej nie chce tego oglądać...... jak się później okazało kobieta zmarła w szpitalu
i on do tej pory ma to przed oczami i jak widzi starszych ludzi wchodzących na ulicę (a wiecie jak oni potrafią) to przypomina mu się tamtem wypadek....

Napisane przez elunka88

Ja jestem pracownik pierwsza klasa, 20 min przed czasem w robocie byłam w moim LO, super tak spotkać dawnych nauczycieli i pogadać jak z ludźmi
A poza tym widziałam jak jeden facet zostawił psa pod mostem przy drodze....płakać mi się chce....to był na pewno jego pies bo jak stał ten gościu przy samochodzie to się patrzył na niego a jak odjeżdżał to ten pies biegł za nim i szczekał żałuję że nie spisałam nr rejestracyjnych albo coś mu nie powiedziałam

biedny piesek mam nadzieję, że ktoś go odnalazł i przygarnął


ja dzisiaj mam lekko bezrobotny dzień tzn jedne pazury zrobię i potem nudy ....

czekam aż zadzwonią z pracy gdzie byłam już na rozmowie kwalifikacyjnej... ale jutro mija 2 tygodnie więc pewnie mnie nie chcą a szkoda............

[T'ai]

Napisane przez Stysik

też mnie to wkurzało... ale poszli w koncu do pracy w większości i teraz się już nie dziwią mało tego zazwyczaj teraz my jesteśmy szybciej od innych

cieszyłam się jak studiowałam to 3/4 z tych imprez udawało mi się uniknąć, nawet chrztu i jednego ślubu

Napisane przez elunka88

Chętnie mu wyjaśnie

byle skutecznie

[joanwi]

zmykam do biblioteki
będę później

[elunka88]

W sumie masz rację Stysiu, chamsko tak nagle się wykręcić... będę żyć nadzieją że zapomną

A ja nie chce ani mydlanych baniek, ani balonów spadających z góry na mnie....byliśmy na 25leciu małżeństwa mojego wujka (kasy mają to wszystko było jak na weselu praktycznie) i jak te balony spadły to pełno dzieci im się pod nogami kręciło ja bym chyba się wściekła i je zaczęła kopać jakby mi pierwszy taniec popsuły

[Stysik]

Napisane przez T'ai

cieszyłam się jak studiowałam to 3/4 z tych imprez udawało mi się uniknąć, nawet chrztu i jednego ślubu

ze slubu i chrztu bym sie nie migała i ogolnie lubie rodzinne imprezy ale raz na jakis czas

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez elunka88

W sumie masz rację Stysiu, chamsko tak nagle się wykręcić... będę żyć nadzieją że zapomną

A ja nie chce ani mydlanych baniek, ani balonów spadających z góry na mnie....byliśmy na 25leciu małżeństwa mojego wujka (kasy mają to wszystko było jak na weselu praktycznie) i jak te balony spadły to pełno dzieci im się pod nogami kręciło ja bym chyba się wściekła i je zaczęła kopać jakby mi pierwszy taniec popsuły

no niezle z tymi dzieciami ja nie bede miec takich atrakcji bo nie wiem kto to by sprzatal potem

w sobote mialam taka sama goraczke a umieralam a dzisiaj sie nawet ok czuje... chyba sie przyzwyczailam...

[elunka88]

A ile masz biedaku?

[T'ai]

Napisane przez Stysik

ze slubu i chrztu bym sie nie migała i ogolnie lubie rodzinne imprezy ale raz na jakis czas

oczywiście pisanie mgr było dla mnie ważniejsze niż chrzest poza tym u bratowej więc

co do ślubu, był 70 km od nas, ja w tym czasie 100km od domu miałam 2 egzaminy które ogółem skończyły się w sobotę koło 19, a w niedzielę kolejne, także myślcie jak chcecie, ja wolałam mieć spokojne wakacje (to już było koło 10 lipca)

[madzius90]

Napisane przez anemeon

Dziękuję za (zasłużone ) brawa w sprawie drugiego rozdziału jeszcze tylko drobne poprawki i mogę się zabierać za 3 a obronę mam 28 czerwca (przewodniczący komisji już na mnie działa pozytywnie )

No to super
Napewno obronisz
Będę trzymała

Napisane przez joanwi

zmykam do biblioteki
będę później

pa

Ale u nas piękna pogoda dzis
A Ł. pojechał do pracy

[elunka88]

Czuję że @ się zbliża...brzusio mnie boli i to jak na złość w pracy

[sweetieSS]

cobra
widzisz, nie było najgorzej polecamy się na przyszłość

Napisane przez karolinusienka

mam sasiadke, ktora tez swojej coreczce dala na imie Liwia a jej syn ma Jurand

ze spychowa?

Napisane przez joanwi

ja się zaczytywałam w jej książkach w liceum na studiach przerzuciłam się na romansidła z serii Da Capo

jeśli romanse to ja lubie te niby z XVIII wieku, rycerze, zbroje, dziewice taka moja fantazja

elunka
biedny piesek
pracownik pierwsza klasa, i zaraz na wizaż

Napisane przez joanwi

odzyskałam zakładki

Napisane przez anemeon

Honolinko - gratulacje z córki i bardzo ładne imię

Lusi - ja bym wzięła ten zestaw za 165 zł ja płacę 140 (lub 145) za jeden dzień, bez ciast, torku, alkoholu i napojów ale za to mam pierwszy taniec w bańkach mydlanych

po co Ci ciasta, będą bańki
a nie boisz się że zostawia ślady na waszych strojach?

Napisane przez elunka88

W sumie masz rację Stysiu, chamsko tak nagle się wykręcić... będę żyć nadzieją że zapomną

A ja nie chce ani mydlanych baniek, ani balonów spadających z góry na mnie....byliśmy na 25leciu małżeństwa mojego wujka (kasy mają to wszystko było jak na weselu praktycznie) i jak te balony spadły to pełno dzieci im się pod nogami kręciło ja bym chyba się wściekła i je zaczęła kopać jakby mi pierwszy taniec popsuły

muszę Wam sie przyznac.... nie cierpie dzieciarni na weselu


nadrobione

dzień dobry

[elunka88]

SweetieSS co do dzieciarni to ja też..nie że jakaś bez uczuć jestem ale mnie drażnią....A jeszcze jak będą jakieś brudne chciały się tulić do Elunii to oszaleje

[T'ai]

ja będę bez dzieci zapraszać

edit: właśnie, jak to robicie? z dziećmi czy bez?

[JennyAniolek]

Napisane przez T'ai

ja będę bez dzieci zapraszać

edit: właśnie, jak to robicie? z dziećmi czy bez?

u nas jak na razie będzie 1 dziecko w wieku ok 9-10 lat, więc zaprosimy jego rodziców z nim

[elunka88]

T'ai najbliższa rodzina, czyli np. rodzeństwo moich rodziców, które ma dzieci to zapraszam z dziećmi. Ale np.rodzeństwo cioteczne Grześka to już raczej bez dzieci. I tak się nie zmieszczą jak same widziałyście

[sweetieSS]

Napisane przez elunka88

SweetieSS co do dzieciarni to ja też..nie że jakaś bez uczuć jestem ale mnie drażnią....A jeszcze jak będą jakieś brudne chciały się tulić do Elunii to oszaleje

już sobie wyobrażam połączenie dzieci+fontanna czekoladowa chyba tylko szalony by na to poszedł
w dodatku ten pierwszy taniec-jak rodzice nie upilnuja swoich dzieci to uduszę będą mi sie pętać pod nogami

Napisane przez T'ai

ja będę bez dzieci zapraszać

edit: właśnie, jak to robicie? z dziećmi czy bez?

ja bym najchętniej zaprosiła bez, ale poobrażają sie wszyscy, ten dziecka nie ma z kim zostawić, ten za mama bedzie tesknił
mam nadzieje ze wszyscy pomysla racjonalnie i zrobią tak jak my- bierzemy dzieciaka na parę godzin (może tak do 19) a potem do domu
nawet nasz dj powiedzial ze dzieci sa wkurzajace-podchodzi taka 10latka i "A ma pan dode?" i mysla ze na bal maskowy przyszły

[T'ai]

Napisane przez JennyAniolek

u nas jak na razie będzie 1 dziecko w wieku ok 9-10 lat, więc zaprosimy jego rodziców z nim

na zaproszeniu dopiszesz tak?
u nas siostra P ma takie 8 i 10 lat więc ok, ale takich małych 2-3 latka bym nie chciała (u P takie są w rodzinie )

Napisane przez elunka88

T'ai najbliższa rodzina, czyli np. rodzeństwo moich rodziców, które ma dzieci to zapraszam z dziećmi. Ale np.rodzeństwo cioteczne Grześka to już raczej bez dzieci. I tak się nie zmieszczą jak same widziałyście

u mnie w rodzinie wszyscy kuzyni już dorośli są, mamy dosłownie jedną 3-latkę (z tych których zapraszam) ale podejrzewam że jej nie wezmą

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez sweetieSS

już sobie wyobrażam połączenie dzieci+fontanna czekoladowa chyba tylko szalony by na to poszedł
w dodatku ten pierwszy taniec-jak rodzice nie upilnuja swoich dzieci to uduszę będą mi sie pętać pod nogami

ja bym najchętniej zaprosiła bez, ale poobrażają sie wszyscy, ten dziecka nie ma z kim zostawić, ten za mama bedzie tesknił
mam nadzieje ze wszyscy pomysla racjonalnie i zrobią tak jak my- bierzemy dzieciaka na parę godzin (może tak do 19) a potem do domu

nasza orkiestra tak prowadzi zabawę że w którymś momencie pani młoda sama w kółku tańczy, na jednym nagraniu całą piosenkę jakieś dziecko za nią łaziło

chyba zrozumieją że wesele+małe dziecko=nici z zabawy

[sweetieSS]

W ogóle to jak sobie przypomne jak się bawiłam na weselu jak miałam 10 lat to masakra, dzieci nie ogarniaja o co chodzi z tym weselem wg mnie to jest pijacka impreza dla dorosłych, nadchodzi wieczór to dzieci ida spac, a nie siedzą do oczepin albo i dłuzej. Często bywaja jakies zboczone zabawy, dzieci podśmiechują po kątach, a już szlag mnie trafia jak rodzice puszczaja te dziewczynki do łapania welonu i co, jak złapie, a nowym młodym bedzie 30 letni facet to będą się całować? to jakoś mi nie pasuje żeby moje dziecko oglądało te pijane mordy:tatusia dziadziusia i cioci Werki

[JennyAniolek]

Napisane przez T'ai

na zaproszeniu dopiszesz tak?
u nas siostra P ma takie 8 i 10 lat więc ok, ale takich małych 2-3 latka bym nie chciała (u P takie są w rodzinie )

Napiszę, że serdecznie zapraszamy Państwa W. i J. B. z dzieckiem albo z D. (jego imię) i tyle

Na szczęście więcej dzieciaków nie będzie, no chyba że przez ten rok komuś się maluch urodzi, ale w to raczej wątpię

[sweetieSS]

właśnie policzyłam dzieciarnię nasz, mojej siostry (2lata, 1,5 roku). Dzieci kuzynów:15,13,11,9 lat-przeżyję. Ode mnie to tyle. Od Tż:3latka, i nie wiem ile dokładnie mają jego kuzyni, bo nawet ich nie znam ale ok.10 dzieci w wieku 12-8 lat. Razem 17

a jeśli ich rodzice wpadną na pomysł porozdawania balonów?

[T'ai]

Napisane przez sweetieSS

W ogóle to jak sobie przypomne jak się bawiłam na weselu jak miałam 10 lat to masakra, dzieci nie ogarniaja o co chodzi z tym weselem wg mnie to jest pijacka impreza dla dorosłych, nadchodzi wieczór to dzieci ida spac, a nie siedzą do oczepin albo i dłuzej. Często bywaja jakies zboczone zabawy, dzieci podśmiechują po kątach, a już szlag mnie trafia jak rodzice puszczaja te dziewczynki do łapania welonu i co, jak złapie, a nowym młodym bedzie 30 letni facet to będą się całować? to jakoś mi nie pasuje żeby moje dziecko oglądało te pijane mordy:tatusia dziadziusia i cioci Werki

jak byłam młodsza to nie kazali nam właśnie łapać welonu, ale teraz to norma, u brata P krawat złapał 12-latek a welon 20-latka

masz trochę racji, u nas po weselu kuzynki 15 lat temu spał taki wujek masakrycznie pijany, strasznie się go bałam później

[JennyAniolek]

A u kuzyna P. w zeszłym roku musznik złapał jego najmłodszy brat ok 8-9 lat, a welon dali złapać jednej z kuzynek i była dziecięca para młoda

[T'ai]

Napisane przez JennyAniolek

Napiszę, że serdecznie zapraszamy Państwa W. i J. B. z dzieckiem albo z D. (jego imię) i tyle

Na szczęście więcej dzieciaków nie będzie, no chyba że przez ten rok komuś się maluch urodzi, ale w to raczej wątpię

ja mam taką cichą nadzieję że 2-3 to góra będzie
w tym roku latem 2 kuzynki P rodzą, kurcze jakby ślub był w tym roku to pewnie by nie przyjechały

[Stysik]

Napisane przez elunka88

A ile masz biedaku?

37,5 co dla mnie równoznaczne z 39

Napisane przez T'ai

ja będę bez dzieci zapraszać

edit: właśnie, jak to robicie? z dziećmi czy bez?

tz brat ma syna co bedzie mial 4 latka, poza tym malych dzieci brak, moj kuzyn bedzie juz w podstawowce wiec mysle ze nie bedzie szalec...

a znajomych bez dziecka zaprosimy bo my tez u nich dziecka nie mielismy

[sweetieSS]

Właśnie spostrzegłam, że bola mnie mięśnie brzucha czyli jednak cos się ukrywa pod tłuszczykiem

[elunka88]

No widzę że większość z nas będzie miała przeboje z dziećmi..... masakra.....

[JennyAniolek]

A do mnie znowu pukały kociaki, to już 2 czy 3 raz w tym miesiącu... przyszła wiosna i zaczynają szaleć

[elunka88]

Napisane przez Stysik

tz brat ma syna co bedzie mial 4 latka, poza tym malych dzieci brak, moj kuzyn bedzie juz w podstawowce wiec mysle ze nie bedzie szalec...

a znajomych bez dziecka zaprosimy bo my tez u nich dziecka nie mielismy

Nie byłabym taka pewna moja chrzestnica będzie miała 9 lat, jej brat 10, syn drugiej ciotki chyba 12 i aż się boję co wymyślą te małe diabły razem wzięte.... a znajomych też zapraszamy bez dzieci.

[sweetieSS]

Teraz wyjdzie że jestem hipokrytką sama biorę dziecko na wesele a na cudze narzekam, ale wydaje mi się, że to inna para kaloszy. To będzie wesele jego rodziców, mi by było przykro bez niego, jemu też za parę lat, że go zamknęlismy w chacie i udawaliśmy że go nie ma
ale ja zadbam żeby mi nie robił sajgonu na stołach, przyjdzie z opiekunką żeby miała na niego oko, tym sposobem nie bede musiala absorbować naszych rodziców czy innych klotek do opieki a później ładnie pójdzie do domciu.
Ale na cudze wesela nie będę go zabierać, nie jestem samobójca co to za zabawa z dzieckiem