Ząbkujemy, raczkujemy i radośnie świat poznajemy. Maluszki styczniowo-lutowe 2010

[karola_sz]

Bydgosia - ja kobieta pracująca jestem. W robocie siedzę, ale ponieważ mało płacą to nie będę się po łokcie urabiać. To se co jakiś czas zerkam na wizaż. Powiem tak, paradoksalnie - w pracy mam więcej czasu niż w domu .
Radziu wymiata . Czy ten biedak wie, że tam nigdy nie ma tłumów...
Sobie obejrzę nową furkę Luizy jak się spotkamy. Wygląda odjazdowo...

[pantee]

Napisane przez gosbaj

hej dziewczyny poczytalam was ale nie mam weny odpisywac ide zaraz spac chcialam tylko napisac ze kupilam dzis w Lidlu na promocji Pampersy 4 70szt za 39,90 plus chusteczki gratis.

no i zdrowka dla chorowitek

O kurcze, to musze sie przejsc, chociaz mam 2 paczki zapasu....za 42zł

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Wiecie co, ostatnio sie stracha najadłam. Kupiłam małej takie ciasteczka z Hippa (Pierwsze ciasteczka) i przecytałam, ze po 7 mc mozna to malej dac do raczki, ze sie ladnie rozpuszczaja itp. No według mnie za miekkie nie byly, ale dałam jej na chwile jak siedziala u mnie na kolanach. Myslę, pociumka troszke....Ta jak zlapała to prawie całego do gebuli włozyła, chcialam jej wyrwac, to dak zagryzła ze sie przełamał i jej w japie została połowka. To ja lece wyciagac, a ta zakneła usta i Ja w strachu, a ta zaczyna sie krztusic....ja ją przez ramie, glowa do dolu i paluchy jej w buzie na siłe wcisnełam...bo to byltaki kilku centymetrowy kawałek. T sie rozryczała...ale wyciagnełam jakos....i kurde w mam takie ciasteczka...musze jakis mieciutkie biszkopty wyczaic, co sie od razu rozpuszczaja...a nie takie jak dla psa.

[bydgoszczanka]

Napisane przez karola_sz

Bydgosia - ja kobieta pracująca jestem. W robocie siedzę, ale ponieważ mało płacą to nie będę się po łokcie urabiać. To se co jakiś czas zerkam na wizaż. Powiem tak, paradoksalnie - w pracy mam więcej czasu niż w domu .
Radziu wymiata . Czy ten biedak wie, że tam nigdy nie ma tłumów...
Sobie obejrzę nową furkę Luizy jak się spotkamy. Wygląda odjazdowo...

Dla nas lepiej, będziemy rozchwytywane przez fotoreporterów

Muszę papiery do ZUSu zrobić, boszzzzz, jak mi się nie chce

pantee, o kurcze, niebezpiecznie było

[oliviaoO]

pola25 praca nauczyciela hm.. po 4 przeprowadzonych lekcjach mogę stwierdzić, że jest ok - czas leci szybko, problemów zbytnio nie ma, czasu mi nie zostaje także luz tylko wszystko też zależy od chęci młodzieży raz mają więcej ochoty na pracę raz mniej i to też wpływa na to czy idzie gładko czy opornie. Po kilku h podoba mi się, ale nie wiem jak to będzie na dłuższą metę
patinka dla Emilka . Ależ dzieciaczki szybko się rozwijają. Pamiętam jak Julce obniżałam łóżeczko na najniższy poziom i myślę "przecież ona jeszcze nie wstanie" i za dwa dni patrzę stoi na nóżkach tak samo jak nie mogłam doczekać się kiedy zacznie raczkować do przodu nie do tyłu aż pewnego dnia ruszyła w pogoń za kapciem

o tej promocji w lidlu pisała mi też znajoma dziś rano smsa ale kurczę jak ja dopiero co w tesco kupiłam 162sztuki za 92,5zł czyli też taka paczka 70sztuk wyszła za 39,97 dokładnie

a ja dzisiaj już jestem po dwoch przeprowadzonych lekcjach i jeszcze mam jedną dziś na 12:40 z klasą maturalną.. ale chyba się przełamę i pojadę wreszcie na te praktyki autem bo stoi nietknięte od piątku.. bo sobie ubzdurałam, że wolę iść 20 minut pieszo w jedną stronę

[zebra666]

Pantee my jemy et ciasteczk ale jak zaczynał to bardzo pilnowałam i to ja mu je trymałam. Teraz się nauczył, że trzeba melić buzią to je sam.

[blonde_hair]

Hej!

Pantee ja wlasnie sie tego obawiam i narazie mocze biszkopty w mleku, albo w wodzie troszeczke, zeby zmiekły

Karola po co sie przemeczac w pracy

Bydgoszczanka za wózek

Patinka dla Emilka

U mnie padamoze przestanie to wyskoczymy chociaz na krótki spacer
Musze sobie isc kupic nowy parasol, bo wczoraj wiatr mi popsuł

Dzisiaj ostatnia noc w pracy i potem 2,5 tyg urlopu


Miłego dnia!

[aldii]

Ingrid wooow
Lila jest przeziebiona,a do tego zabki ida
Wyderka juz kilka dziewczyn pisalo o tym,ze dziecko moze byc przesuniete,ale u siebie nigdy nie spotkalam sie z tym pojeciem
Tez walczymy z katarem...
Madziulka to chyba wszystko naraz
Zazdroszcze pieknej nocki i ladnego snu w dzien.Lu jest malym kwiczaco-jeczacym niedobrakiem
Filka Och moja terrorystka tez sie drze w nieboglosy jak cos chce,a mama wtedy wychodzi z siebie i staje obok
Patinka Lu zapomniala jak sie mowi
Wyderce chyba nie chodzilo o faldki na tylku,tylko o te przy pachwinach (jak dziecko lezy na plecach)
Pantee ja ide do przychodni jak chce ja zwazyc
Tez kupilam te ciasteczka,ale Lu nie miala problemu z rozmemlaniem go
Elcia moze nabawilas sie przepukliny od dzwigania malego
Blonde ale ci dobrze



Dzis znow nocka do , sniadania tez nie zjadla teraz spi,ale pewnie zaraz obudzi sie z placzem A do tego mnie i tz tez cos lapie
W domu zimno jak cholera ;/ kupilam wczoraj w castoramie grzejnik

[karola_sz]

Pantee - ja miałam podobną sytuację. Adaś też swoimi bezzębnymi dziąsłami odrąbał kawał ciasteczka. I ja tak jak ty wepchnęłam mu paluchy do buzi, żeby wyjąć ten kawałek, ale on już rozpuszczony był. Myślę, że one rzeczywiście się szybko rozpuszczają, aczkolwiek ostrożności nigdy za wiele. Ja zawsze siedzę obok Adasia jak je ciasteczka czy chrupki, chyba, że są w tym siateczkowym gryzaku.

Bydgosia - aja dzidzia aja - wypisuj papiery i będzie problem z głowy. Wpadłam na pomysł, że jak pogoda nie dopisze, to może wpadniesz do mnie na kawkę któregoś popołudnia w tygodniu. Wózek się wtaszczy, no problem. A my posiedzimy we względnym ciepełku i poplotkujemy sobie. Jak myślisz?

Blonde - ale Ci zazdraszczam tego urlopu. Ech...

[pantee]

Karola, Aldii- tylko o to chodzi, ze ona wlasnie tymi swoimi 3,5 zebami tak mocno ugryzła ze od razu polowa znalazła sie w buzi...zamiast pomemłac od razu gryz..troszke sie ten herbatnik rozpuscił, ale widocznie polowa byla za duza i zaczeła kasłac...i łyz ise pojawiły....wiec sie wystraszyłam

[Ingrid80]

MADZIULKA niee! Nie są strasznie wysoko. Chodziło mi o to, że nie rozkłada się samo oparcie. Wydaje się bardzo wygodny i solidny Aha zapomniałam dodać że kupiłam używany, bo cena

[PatkaM84]

Cześć dziewczyny!

U nas Natalkę złapało jakieś wstrętne wirusisko...

W sobotę wszystko było ok - zasnęła normalnie, potem o 23 obudziła się, zjadła mleko i znów zasnęła i o 3 znów sie obudziła. Zjadła, ale cały czas się kręciła. W końcu udało się ją jakoś ululać, położyłam ją już do siebie do łóżka - śpi. Po chwili zaczyna się kręcić i jak nagle nie rzygnie fontanną do góry! Poleciało na nią, na włosy, na ubranie, na łóżko... No nic, trudno, szybko do kąpieli, przebieramy. Dałam pić a ona po kilku minutach znowu rzyg tym razem na drugie nasze łóżko...
Masakra...
No to teraz już delikatnie, jakoś udało jej się zasnąć i nas ranem znowu...
Apetytu nie miała, dopiero w południe troszkę zjadła no i co trochę próbowałam dać jej jeść. Piła wodę normalnie.
A wczoraj zaczęła robić kupy mega rzadkie...
Bilans wczorajszy - 5 kup.
Byliśmy u lekarza, mamy dawać smectę a w razie co dołączyć orsalit no i dawać Dicoflor 40.
Dzisiaj znowu kupy...
Ale je już na szczęście lepiej. Jeszcze nie całe porcje, ale więcej.
Humor na szczęście od początku ma dobry, uśmiecha się i bawi tylko jest bardziej senna.
No i oczywiście nocki były do d***, dopiero dzisiaj jako taka...

Mam nadzieję, że jej się polepszy.

[karola_sz]

Patka - Ty się o to jedzenie nie martw; dziecko z głodu nie umrze, jak mawia mój przemądry szwagier-pediatra . Na siłę też jej nie wciskaj. Uważaj tylko, żeby piła. Mi zalecał co 5, 10 min. dawać nawet małego łyczka, żeby się dziecko nie odwodniło. Wirus wszedł, musi sam wyjść - a wychodzi wiadomo czym (to też cytat z mojego szwagra).
No i zdrówka życzymy.

[aldii]

PatkaM oj wspolczuje.Pewnie sie wystraszylas.U nas tez Lu przez ta infekcje czesto Przed chwila w lozeczku,przez sen tzn. zaczela tak kaszlec,ze skonczylo sie pawikiem...ja juz nie wiem gdzie mam pranie suszyc

[Madziulka83]

Napisane przez elcia0787

HEJ LASKI
ja nie mam czasu ani sily pisac ledwo doczytam co piszecie,od prawie tyg mam moce bole w dolnej lewej stronie brzucha boli jak cholercia nie mam pojecia od czego,ciezko mi malego nosic bo bol mi dokucza no ale musze bo inaczej placz jest,

Wspolczuje A to jajnik? Czy gdzies indziej? Bo ja mam takie mocne bole owulacyjne, to czasami mam wrazenie, ze jajniki to mi wyskocza, tak bola

Napisane przez pantee

Wiecie co, ostatnio sie stracha najadłam. Kupiłam małej takie ciasteczka z Hippa (Pierwsze ciasteczka) i przecytałam, ze po 7 mc mozna to malej dac do raczki, ze sie ladnie rozpuszczaja itp. No według mnie za miekkie nie byly, ale dałam jej na chwile jak siedziala u mnie na kolanach. Myslę, pociumka troszke....Ta jak zlapała to prawie całego do gebuli włozyła, chcialam jej wyrwac, to dak zagryzła ze sie przełamał i jej w japie została połowka. To ja lece wyciagac, a ta zakneła usta i Ja w strachu, a ta zaczyna sie krztusic....ja ją przez ramie, glowa do dolu i paluchy jej w buzie na siłe wcisnełam...bo to byltaki kilku centymetrowy kawałek. T sie rozryczała...ale wyciagnełam jakos....i kurde w mam takie ciasteczka...musze jakis mieciutkie biszkopty wyczaic, co sie od razu rozpuszczaja...a nie takie jak dla psa.

Tez mamy te ciasteczka, fakt nie sa pierwszej miekkosci, ale Szymek je ciumka. Jak je chrupka to moge go zostawic, ale jak wcina toe ciasteczka to siedze kolo niego caly czas.

blonde_hair ale zazdraszczam urlopu

bydgoszczanka dziesiejsza noc z jedna pobudka, ale szybko zasnal, wiec nawet ok fajny wozeczek

Napisane przez Ingrid80

MADZIULKA niee! Nie są strasznie wysoko. Chodziło mi o to, że nie rozkłada się samo oparcie. Wydaje się bardzo wygodny i solidny Aha zapomniałam dodać że kupiłam używany, bo cena

Tak, tak wiem o co chodzilo, calosc sie przegina do tylu, ze tak to nazwe A to ja tez moze o nim pomysle, bo pierwszy fotelik mamy do 11 kg, wiec jeszzce chwila i bedzie za maly... Ojj, masz racje cena nowego

Napisane przez PatkaM84

Cześć dziewczyny!

U nas Natalkę złapało jakieś wstrętne wirusisko...

W sobotę wszystko było ok - zasnęła normalnie, potem o 23 obudziła się, zjadła mleko i znów zasnęła i o 3 znów sie obudziła. Zjadła, ale cały czas się kręciła. W końcu udało się ją jakoś ululać, położyłam ją już do siebie do łóżka - śpi. Po chwili zaczyna się kręcić i jak nagle nie rzygnie fontanną do góry! Poleciało na nią, na włosy, na ubranie, na łóżko... No nic, trudno, szybko do kąpieli, przebieramy. Dałam pić a ona po kilku minutach znowu rzyg tym razem na drugie nasze łóżko...
Masakra...
No to teraz już delikatnie, jakoś udało jej się zasnąć i nas ranem znowu...
Apetytu nie miała, dopiero w południe troszkę zjadła no i co trochę próbowałam dać jej jeść. Piła wodę normalnie.
A wczoraj zaczęła robić kupy mega rzadkie...
Bilans wczorajszy - 5 kup.
Byliśmy u lekarza, mamy dawać smectę a w razie co dołączyć orsalit no i dawać Dicoflor 40.
Dzisiaj znowu kupy...
Ale je już na szczęście lepiej. Jeszcze nie całe porcje, ale więcej.
Humor na szczęście od początku ma dobry, uśmiecha się i bawi tylko jest bardziej senna.
No i oczywiście nocki były do d***, dopiero dzisiaj jako taka...

Mam nadzieję, że jej się polepszy.

Ojjj, bidulka. Zeby szybciutko wyzdrowiala

[PatkaM84]

Na siłę jedzonka to nie Daję pod dziób - nie chce no to nara.
Pić daje

Karola masz dobrego szwagra hehehe uśmiałam się, ale to wszystko prawda

Wiecie co, ja po tych rzygankach to chciałam normalnie do szpitala jechać bo już mi tutaj rotawirusy stanęły przed oczami ale dobrze że mądra jestem ( ) hehehe i najpierw zadzwoniłam do szpitala Okazało się, że najpierw muszę mieć skierowanie! Od lekarza rodzinnego... No, chyba że dziecko by było w stanie krytycznym... Nieźle co?

Naszczęście bez szpitala się obywa

[elcia0787]

MADZIULKA no nie wiem wlasnie czy to jajnik bo nigdy mnie nie bolal,
ALDII nie mam pojecia wlasnie co to sie do mnie przyplatalo,

[zebra666]

Wczoraj przyszedł mój fotelik i jestem bardzo zadowolona

[karola_sz]

Patka - kobieto, Ty się do szpitala nie pchaj. Szpital to ostateczna ostateczność. Tak twierdzi ten szwagier, a on wie co mówi, bo jest ordynatorem oddziału dziecięcego. Jeżeli mała pije i nie jest odwodniona to Ok. Tylko tego trzeba pilnować. Na rotawirusa nie ma lekarstwa. W szpitalu dadzą jedynie kroplówki. Po co? Jeżeli jest aktywna, bawi się, znaczy jest OK. Pójdziesz z jednym świństwem złapiesz inne. Po prostu obserwuj. A jak się boisz, to skierowanie możesz mieć w kieszeni. Tak na wszelki wypadek.

[filka2]

patka o kurcze niedobrze,biedna Natalka.oby szybciutko przeszło.u nas tez dzis była rzadka kupkai od kilku dni takie smierdziele robi.
ingrid wowLenka tak wysoko?
zebra za fotelik.
pantee ja kupuje biszkopty Lu petitki,są wg mnie najlepsze z biszkoptów.miałam takie twarde kruche i niebardzo.
a ja wczoraj dałam Adzi w krzesełku ryż jak jedlismy obiad i ona nie chciałaale stwierdziłam ze zje i tak zjadla ze nam zwymiotowała,oddała obiadek az zaczeła sie dławic wymiocinami bo zapieta byłaszybka akcja była wyciagania z krzesełka

a u na nocka była super,bez pobudekdopiero ok6 na mleczko i zasnełysmy do 9.
u nas w lidlu pamprsów 4 juz nie byłotz kupił jeszcze jedna paczke 3 i sa ok.i moze jak bedziemy w tesco to kupimy ta duza pake.

[PatkaM84]

Nie, nie - ja się do szpitala nie spieszę ale wiecie, ni z tego ni z owego nagle zaczęła rzygać - przestraszyłam się (no bo kto by sie nie przestraszył?). Jeść na początku nie chciała - ponad 12 h była bez jedzenia a potem to tylko kilka łyczków. Picia cały czas pilnowałam, ale wiesz - wolałam wiedzieć po prostu na wszelki wypadek a zadzwoniłam do szpitala głównie po to aby dowiedzieć się w jakim momencie przyjechać - żeby nie siedzieć za długo w domu bo może domowymi sposobami pomóc. Ale gnać od razu to ja nie chciałam... Nie cierpię szpitali...

Właśnie sprzedałam nasz wózeczek, którym Natalka jeździła Wczoraj dałam ogłoszenie, po jakimś czasie już był telefon, dzisiaj dziewczyna przyjechała, obejrzała no i wzieła SUper! Bardzo się cieszę bo już przynajmniej nie zagraca mi mieszkania

[strippi]

Napisane przez pantee

Wiecie co, ostatnio sie stracha najadłam. Kupiłam małej takie ciasteczka z Hippa (Pierwsze ciasteczka) i przecytałam, ze po 7 mc mozna to malej dac do raczki, ze sie ladnie rozpuszczaja itp. No według mnie za miekkie nie byly, ale dałam jej na chwile jak siedziala u mnie na kolanach. Myslę, pociumka troszke....Ta jak zlapała to prawie całego do gebuli włozyła, chcialam jej wyrwac, to dak zagryzła ze sie przełamał i jej w japie została połowka. To ja lece wyciagac, a ta zakneła usta i Ja w strachu, a ta zaczyna sie krztusic....ja ją przez ramie, glowa do dolu i paluchy jej w buzie na siłe wcisnełam...bo to byltaki kilku centymetrowy kawałek. T sie rozryczała...ale wyciagnełam jakos....i kurde w mam takie ciasteczka...musze jakis mieciutkie biszkopty wyczaic, co sie od razu rozpuszczaja...a nie takie jak dla psa.

oj dobrze, że wszystko dobrze się skończyło
Julcia moja strasznie je lubi i memla je. Potem wszystko w tym ciastku jest, dostaje tylko na spacerkach.

Napisane przez zebra666

Wczoraj przyszedł mój fotelik i jestem bardzo zadowolona

super



a Julcia 1 raz się huśtała na huśtawce na dworze ale radochę miała

[bydgoszczanka]

Napisane przez karola_sz

Bydgosia - aja dzidzia aja - wypisuj papiery i będzie problem z głowy. Wpadłam na pomysł, że jak pogoda nie dopisze, to może wpadniesz do mnie na kawkę któregoś popołudnia w tygodniu. Wózek się wtaszczy, no problem. A my posiedzimy we względnym ciepełku i poplotkujemy sobie. Jak myślisz?

A wiesz, że ja też dzisiaj o tym pomyślałam, tylko że u mnie Jestem chętna

Napisane przez PatkaM84

Cześć dziewczyny!

U nas Natalkę złapało jakieś wstrętne wirusisko...

W sobotę wszystko było ok - zasnęła normalnie, potem o 23 obudziła się, zjadła mleko i znów zasnęła i o 3 znów sie obudziła. Zjadła, ale cały czas się kręciła. W końcu udało się ją jakoś ululać, położyłam ją już do siebie do łóżka - śpi. Po chwili zaczyna się kręcić i jak nagle nie rzygnie fontanną do góry! Poleciało na nią, na włosy, na ubranie, na łóżko... No nic, trudno, szybko do kąpieli, przebieramy. Dałam pić a ona po kilku minutach znowu rzyg tym razem na drugie nasze łóżko...
Masakra...
No to teraz już delikatnie, jakoś udało jej się zasnąć i nas ranem znowu...
Apetytu nie miała, dopiero w południe troszkę zjadła no i co trochę próbowałam dać jej jeść. Piła wodę normalnie.
A wczoraj zaczęła robić kupy mega rzadkie...
Bilans wczorajszy - 5 kup.
Byliśmy u lekarza, mamy dawać smectę a w razie co dołączyć orsalit no i dawać Dicoflor 40.
Dzisiaj znowu kupy...
Ale je już na szczęście lepiej. Jeszcze nie całe porcje, ale więcej.
Humor na szczęście od początku ma dobry, uśmiecha się i bawi tylko jest bardziej senna.
No i oczywiście nocki były do d***, dopiero dzisiaj jako taka...

Mam nadzieję, że jej się polepszy.

Zdrówka życzę maleńkiej

[Ingrid80]

ZEBRA pochwal się

[celka2000]

doberek! Ja zdycham na antybiotyku... kolejnym... Znowu zapalenie gardla. Zuzka z tym mlekiem to sie tyle antyboli naje, ze az mam watpliwosci czy to karmienie naturalne takie zdrowe.

Zuza w ostatnim tygodniu nauczyla sie siedziec. A dzis wlozyla stope do buzi

[ula 87]

Napisane przez zebra666

Pantee my jemy et ciasteczk ale jak zaczynał to bardzo pilnowałam i to ja mu je trymałam. Teraz się nauczył, że trzeba melić buzią to je sam.

Zuzka też potrafi melać ,ale czasmi piętką chleba potrafi się zapchać

Napisane przez PatkaM84

Cześć dziewczyny!

U nas Natalkę złapało jakieś wstrętne wirusisko...

W sobotę wszystko było ok - zasnęła normalnie, potem o 23 obudziła się, zjadła mleko i znów zasnęła i o 3 znów sie obudziła. Zjadła, ale cały czas się kręciła. W końcu udało się ją jakoś ululać, położyłam ją już do siebie do łóżka - śpi. Po chwili zaczyna się kręcić i jak nagle nie rzygnie fontanną do góry! Poleciało na nią, na włosy, na ubranie, na łóżko... No nic, trudno, szybko do kąpieli, przebieramy. Dałam pić a ona po kilku minutach znowu rzyg tym razem na drugie nasze łóżko...
Masakra...
No to teraz już delikatnie, jakoś udało jej się zasnąć i nas ranem znowu...
Apetytu nie miała, dopiero w południe troszkę zjadła no i co trochę próbowałam dać jej jeść. Piła wodę normalnie.
A wczoraj zaczęła robić kupy mega rzadkie...
Bilans wczorajszy - 5 kup.
Byliśmy u lekarza, mamy dawać smectę a w razie co dołączyć orsalit no i dawać Dicoflor 40.
Dzisiaj znowu kupy...
Ale je już na szczęście lepiej. Jeszcze nie całe porcje, ale więcej.
Humor na szczęście od początku ma dobry, uśmiecha się i bawi tylko jest bardziej senna.
No i oczywiście nocki były do d***, dopiero dzisiaj jako taka...

Mam nadzieję, że jej się polepszy.

szybkiego powrotu do zdrowia dla Natalki

Napisane przez strippi

a Julcia 1 raz się huśtała na huśtawce na dworze ale radochę miała

ja też bym chciała mieć huśtawkę , ale nie mam odpowiednich futryn w drzwiach , bo ja mam sklejkowe a muszą być porządne drewniane ... chyba że Zuzka będzie się w frontowych( wejścioych ) drzwiach huśtała

Napisane przez celka2000

doberek! Ja zdycham na antybiotyku... kolejnym... Znowu zapalenie gardla. Zuzka z tym mlekiem to sie tyle antyboli naje, ze az mam watpliwosci czy to karmienie naturalne takie zdrowe.

Zuza w ostatnim tygodniu nauczyla sie siedziec. A dzis wlozyla stope do buzi

kuruj się kochana



......................... ..................
dziewczyny z wątku "planujemy zajść ..." :
Dra urodziła dziś Rafałka
strasznie się cieszę , bo dziewczyna starała się 26miesięcy . tyle musiała wyczekać na cud

......................... ........................

mąż dziś wyjechał do Berlina , za jakieś trzy godzinki będzie już w domku ,
dziś cały dzień poświęciłam Zuzce : zabawy , głupawki , spacery żadnego sprzątania , gotowanie obiadu tylko teraz ktoś po całym dniu musi posprzątać

[strippi]

Napisane przez ula 87

ja też bym chciała mieć huśtawkę , ale nie mam odpowiednich futryn w drzwiach , bo ja mam sklejkowe a muszą być porządne drewniane ... chyba że Zuzka będzie się w frontowych( wejścioych ) drzwiach huśtała

no my też nie mamy w domu, ale na dworze na placu zabaw mamy takie dla małych dzieci







gratulacje dla nowej mamusi, że w końcu się doczekała

[zebra666]

Ula ja mysle, że my się postaramy o hustawkę na polu- tata już aoferował że jakąś piaskownice i hośtawke wnukowi zrobi

[kasiorekzeta]

My mamy huśtawkę na działce. Na dworze wieszamy(a raczej wieszaliśmy jak było cieplej). Maja uwielbia się huśtać. Mamy taką : http://allegro.pl/hustawka-kubelkowa...214394871.html

a Majcia wygląda w niej tak:

Załącznik 3409412

Teraz skoczek ciągle jest najfajniejszy i nie do znudzenia.
Ale chcemy kupić jeszcze taką huśtawkę do mieszkania http://allegro.pl/hustawka-krzeselko...213065884.html

[zebra666]

Kasiorekzeta ślicznie wygląda w huśtawce

Nie wiem jak w innych Lidlach ale u nas wczoraj doweiźli te Papmpki z promocji i kumpela mi dzisiaj kupiła 2 paczki 4ek Warto sprawdzić ale popołudniu to już może być znowu pozamiatane.

[gosbaj]

Kasiorekzeta super ta hustwka. a czy ja mozna zamontowac w domu na futrynie?? bo jak tak to chyba taka sprawimy Krzysiowi

Krzys tez sie husta na hustawce na placu zabaw. moja mama z nim chodzi jak ja w pracy jestem. juz nawet mial debiut w piaskownicy

aha no i wreszcie przejrzalam moje dziecko co do jedzenia kaszek. pisalam wam kiedys ze on nie chce i placze. okazalo sie ze on nie lubi gladkich papek i on musi miec grudki i co gryzc. tak wiec teraz jak mu robie kaszke i dodaje kawalki biszkoptow to zjada ze smakiem tak samo jest z obiadkami gladkich papek nie toleruje, najlepiej wchodza mu te po 8 miesiacu ze on taki niby dorosly wiec co bedzie papki jadl dla maluchow

nie mam ostatnio zbytni czasu zeby pisac ale podczytuje. nie sadzilam ze bede taka "zapracowana" jak wroce do pracy wczoraj wrocilam do domu dopiero po 17 musialam ugotowac obiad no i bawic sie z synkiem a jak juz mialam chwile to nie mialam sily