Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic część 23 - Strona 98 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-09-21, 11:26   #2911
mały_groszek
Zadomowienie
 
Avatar mały_groszek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Łódź/Volos
Wiadomości: 985
GG do mały_groszek
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
Naj żeby go widzieć zgodziłam sie nawet na tą relacje, prosze uszanujcie to.. nie przetłumaczycie mi nic teraz a ja nie prosiłam o rady co robić, wiem,że to złe co robie ale nie zrezygnuje z tego na własną odpowiedzialność..
Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
Wiem,że chcecie jak najlepiej, chciałyście żebym napisała jak po rozmowie z M. i napisałam. Wiedziałam co bedziecie chciały mi powiedzieć . Ale to nic nie da jestem za uparta i za bardzo zaślepiona. Mimo,ze wiem że źle robie nie potrafie przestać i nie chce. Dla mnie życia bez Niego nie ma. Trudno.


paollino nie napisałam,że macie sie nie odzywać bo nie chce tego tylko wiedziałam co mi napiszecie a ja nie prosiłam o rady. Bo Wasze znam tylko to nic nie zmieni
Jesteś klinicznym przypadkiem uzależnienia.
Jesteś chora.
Ktoś z Twojej rodziny powinien zdać sobie sprawę, że potrzebujesz pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. Natychmiast.
Potem będzie za późno, zarówno dla Twoich bliskich, jak i dla chłopaka, który jest Twoją obsesją (a nie miłością).
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens.


mały_groszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:26   #2912
Choji
Zakorzenienie
 
Avatar Choji
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Trzymajcie kciuki od 16.30. Mam zaliczenie ze statystyki i boję się jak diabli. Z każdą minutą umiem coraz mniej ;/
__________________
Otwieraj śmiało nowe rozdziały życia





Choji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:27   #2913
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

btw.

mój model w Vitalii

http://filesrr.vitalia.pl/gfx/user_s..._model3d_0.jpg

aczkolwiek chyba nie uwzględnili mojego brzusia i ud

wymierzyłam się i Antii wyszedł mi stanik 65 D co to znaczy??
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:33   #2914
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
Idę na ścięcie. Trzymcie kciuka
trzymam, trzymam

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
e tam zdasz na pewno bo w końcu musi być pierwszy na świecie GRAPEFRUIT który jeździ samochodem ( jak "Pies który jeździł koleją " )
hahaha no ba

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Cytat:
Napisane przez mały_groszek Pokaż wiadomość
Jesteś klinicznym przypadkiem uzależnienia.
Jesteś chora.
Ktoś z Twojej rodziny powinien zdać sobie sprawę, że potrzebujesz pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. Natychmiast.
Potem będzie za późno, zarówno dla Twoich bliskich, jak i dla chłopaka, który jest Twoją obsesją (a nie miłością).
o to to chciałam napisać tylko nie umiałam ubrać tego odpowiednio w słowa

ale myślę że to też do niej nie dotrze a tylko doprowadzi do tego że Madzia się na nas obrazi i po prostu przestanie pisać
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:34   #2915
agulaaabar
Zakorzenienie
 
Avatar agulaaabar
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 040
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

MADZIA wiem, że wysłuchiwanie teraz naszych żali Cię albo dobija, albo i tak sie przed nimi bronisz... łatwo się mówi...

Ja to przeżyłam więc Cię doskonale rozumiem.... I powiem Ci tak...

SAMA JESTEŚ SOBIE WINNA TEJ SYTUACJI!!!

Dopóki sobie sama nie odpuścisz to my się tu możemy posrać za przeproszeniem żeby Ci pomoc a to i tak nic nie da.....

Sama sie w to wkręcasz i będzie jeszcze gorzej....

Dopóki nie skasujesz jego nr, nie zakopiesz telefonu, nie zerwiesz kontaktu i nie weźmiesz się w garść to kochana.... przykro mi...

Rujnujesz swoje życie na wlasne życzenie!!!!!!!

Najwyraźniej lubisz sie tak linczować...

nie ma takiej rzeczy z której się nie da wyzbierać! da się tylko trzeba chcieć!!!

Skoro nie jestescie razem to kochana...... nie macie być.... i ktos gdzies na Ciebie czeka....

Ale jak wolisz nadal się uważać za męczennice.... to na własne życzenie..... my nie chcemy dla Ciebie źle.... ale Ty masz swój świat i nic poza tym nie widzisz.... a ta próba samobójcza czy jak kolwiek by to nazwać.... to tylko oznaka głupoty.... i potwierdzenie tego że robisz z siebie męczennice....... tyle. sory za ton, ale naprawdę sama to przerobiłam i też nikogo nie słuchałam, tylko sama siebie dołowałam.... więc nie sądzę że nawet to przeczytasz.....
__________________
L i l i

Czas na zmiany !
25:0
30:12
Zakończone: 2
agulaaabar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:36   #2916
aleksandrettaa
Zakorzenienie
 
Avatar aleksandrettaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez Antii89 Pokaż wiadomość
mmm jak to wszystko pysznie brzmi. Ja do tego zrobię kalafior i pieczone ziemiaki.
I już niedługo trzeba będzie się wziąć do roboty zamiast obijać się, gotować... Jakie to przykre.

Biedna jesteś, chora i musisz pracować, to niesprawiedliwe.


Fasolka z sosem czosnkowym? Nie próbowałam, ja zawsze zjadam z bułką tartą na masełku.
Kurcze ja też nie jadłam z sosem czosnkowym. Olka chyba musisz podać przepis na ten sos bo przed oczami duszy mojej już mi te brokuły stanęly i slinotoku dostałam.
__________________
Razem
Jestem na TAK
NA ZAWSZE


Buła jest z nami od 25.11.2014
aleksandrettaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:42   #2917
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez mały_groszek Pokaż wiadomość
Jesteś klinicznym przypadkiem uzależnienia.
Jesteś chora.
Ktoś z Twojej rodziny powinien zdać sobie sprawę, że potrzebujesz pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. Natychmiast.
Potem będzie za późno, zarówno dla Twoich bliskich, jak i dla chłopaka, który jest Twoją obsesją (a nie miłością).
mam nadzieję że po tym co się stało mama Magdy zareaguje i wyśle ją na porządną terapię. Może warto byłoby wziąć sobie urlop dziekański i wyjechać gdzieś w podróż, zajmować się bardziej naprawianiem świata, głodem, może być pielęgniarką gdzieś w Zambii, niż tym że w związku się nie było dobrym. Dopiero kiedy się kocha siebie i swoje życie to ktoś może przyjść i stwierdzić że się jest wartym uwagi. Bo po co komu bluszcz który w dodatku może sobie coś zrobić i każdy będzie wytykał palcami ?
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:46   #2918
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość


a co brakuje Ci tego

a no nie moleście Cie bo albo jestem w pracy albo w samochodzie egzamin tuż tuż a znajomi tylko mnie straszą ale TŻ w mnie wierzy chociaz on jeden
brakuje będę kciukać za Twój egzamin no i jak znajdziesz chwilę i będziesz mnie potrzebować - wal śmiało
Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
Idę na ścięcie. Trzymcie kciuka
trzymam


a ja nie jadam ostatnio obiadów, bo o 12-13 mi się nie chce, w pracy są średnie jakościowo i dość drogie, a wracam o 22-24, więc wtedy nie mam jak jeść. weekendy to jedyny czas na obiad. sobota niedługo - mniam
gorzej że magisterka czeka więc nie wiem, czy się uda z obiadem w ten weekend
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:49   #2919
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Przeczytałam WSZYSTKIE Wasze wypowiedzi. I mi przykro. Bo naprawde liczyłam/licze sie z Waszym zdaniem, każde szanuje i rozumiem,że chcecie mi pomóc ale tj Elizka napisała każda inaczej reaguje. Wyżalałam sie i potrzebowałam Waszego wsparcia bo chciałam żebyście mi w ten sposób pomogły. Czasami samo napisanie "bedzie dobrze" wystarczy. I nie chodzi o to,że ja tu pisze monologi. Jestem tu bardzo długo na każde Wasze posty odpowiadam,nie pisze tu sama dla siebie. Nic dziwnego,że jak przeżywam tą sytuacje ,że próbuje gdzieś to wylać. Same chciałyście żebym Wam pisała jak mi źle.



A teraz...sytuacja sie zmieniła..przyjechał Tż. Niedawno pojechał do pracy. Powiedział,że źle wszystko mi powiedział. Że nie jestem i nie bede dla niego koleżanką. Że czuje coś do mnie i jestem dla niego ważna. Mamy sie spotykać normalnie, powiedział,że bedzie mnie obserwował,to czy sie zmieniłam jest prawdą.Mówił,że gdyby od razu dał mi szanse to nic by z mojej zmiany nie wyszlo bo byłabym zbyt pewna jego. Powiedział,że potrzebował tego miesiąca żeby podjąć taką decyzje,że chce mnie sprawdzić. Mówił,że przez 6 lat było tak jak ja chce,że teraz pora żeby było tak jak on chce. Przyjedzie jeszcze raz w sobote,mówił żebym nie płakała,że nie robi tego z litości. Chciał to wcześniej zaproponować ale bał sie mojej reakcji. Powiedział,że wszystko sie ułoży jeśli zobaczy,że naprawde może mi zaufać. W sobote mamy ustalić jak sie widzimy,jak sie odzywamy itp. Szczerze..kamień spadł mi z serca. Bo uśmiechnął sie i przytulił,powiedział,że płacz niczego nie zalatwi,żebym pokazała mu ,że chce i potrafie sie zmienić nie zmuszając go poprzez robieniem sobie czegoś albo wymuszaniem. On powiedział,że CHCE,że powinnam sie cieszyć,że w ogóle zgadza sie na taką szanse,że inny na jego miejscu dawno by mnie w tyłek kopnął. Powiedział,że ma sobote wolną i spotkamy sie,normalnie porozmawiamy. A to,że boi sie,że coś sobie zrobie nie ma nic wspólnego z tym daniem tej szansy.

Rozmawiał też z moją siostrą i mówił jej,że jesteśmy młodzi,mamy szaleć (co nie zawsze chciałam) mówił ,że przyjdzie czas gdzie bedzie trzeba sie ustatkować ale narazie chce ze mną spedzać czas jak każda normalna para,aktywnie a nie wiekszość czasu w domu,czy za Wrocławiem.Że on też chce gdzieś na imprezy ze mną chodzić,do kina,restauracji czy Bóg wie gdzie jeszcze. Później mi to też powtórzył. Nie chciał dopuścić do sytuacji takiej jaka miała miejsce wczoraj bo gdyby wiedział wcześniej by to powiedział.



Czyli dla niego ten "układ" to nie jest jako kolega/koleżanka tylko zanim on sie zdecyduje chce przez jakiś czas mnie poobserwować żeby mieć pewność,że dobrze zrobi. I mówił,że normalnie bedzie sie zachowywał,bedzie miły tyle,że jeszcze nie bedziemy parą....
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:52   #2920
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Co do Magdy, z mojej strony tyle, że... a w sumie to nic. I nic więcej. W całej rozciągłości zgadzam się z naj, carmi (zwłaszcza o osobnym wątku) i małym groszkiem. EDIT: cieszę się w takim razie, że się wyjaśniło, szkoda, że z problemu była wielka drama, przesada, bo całą ta sytuacja nawet w połowie nie była tak hardkorowa, jak została ukazana.

Dopiero się obudziłam mam okropny katar, który pewnie zaraz przejdzie, ale poza tym tylko odrobineczkę drapie mnie gardło W sumie to listonosz mnie wydarł z łóżka, przyszła mi kolejna książka z wymiany no i wychodząc z domu o mało nie wlazłam w pajęczynę boję się strasznie pająków, a teraz mamy ich TYLE koło domu, że głowa mała, w życiu tylu pająków naraz nie widziałam... No i byłam dobra, zostawiłam je w spokoju, wiadomo, pajęczyny na pożywienie, co poradzić na to, że najwygodniej między pnączem a filarem przy wejściu? Ale jak już się rozłożył dziś rano między dwoma filarami, czyli centralnie przy przejściu, to straciłam cierpliwość. Pościągałam wszystkie pajęczyny od strony wejścia i spryskałam pnącza, filary i drzwi środkiem owadobójczym. Zaraz spryskam następnym, żeby im stanowczo dać do zrozumienia, że sobie ich nie życzę no jeden mi wczoraj wlazł do domu, a drzwi niemal cały czas były zamknięte!!!

Wy tak o tym żarełku... Muszę coś fajnego i prostego na jutro wymyślić... tzn. na czwartek rano w sumie, bo mama wtedy przyjeżdża

Coś jeszcze miałam pisać, ale sobie zapomniałam
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6

Edytowane przez justyna_dt
Czas edycji: 2010-09-21 o 11:56
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:55   #2921
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Justyna, podziwiam, bo ja się nawet boję pajęczyn

myślę, co szybkiego zrobić w niedzielę albo w sobotę na dwa dni. jakieś pomysły?
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 11:56   #2922
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Madzia pozostaje mieć nadzieję, że to co Ci dzisiaj powiedział to szczerze, a nie w związku z Twoim wczorajszym hmm "wybrykiem". I że tego nie zmarnujesz, bardzo Ci kibicuję wiedz o tym
i jeszcze nie zgadzam się z niektórymi dziewczynami, cobyś miała zakładac swój wątek albo bloga i tam się wypłakiwać, sama nas na początku pytałaś czy możesz tu, nawet do znudzenia, bo to Ci dużo da, a nie kumulowanie wszystkiego w sobie. I się zgodziłyśmy, więc nie rozumiem skąd u niektórych teraz te nerwy. Przecież od początku nie oczekiwałaś złotego środka, ani rad, tylko WSPARCIA.

Za 3 godziny ostatnia przymiara
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 11:59   #2923
aleksandrettaa
Zakorzenienie
 
Avatar aleksandrettaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
Przeczytałam WSZYSTKIE Wasze wypowiedzi. I mi przykro. Bo naprawde liczyłam/licze sie z Waszym zdaniem, każde szanuje i rozumiem,że chcecie mi pomóc ale tj Elizka napisała każda inaczej reaguje. Wyżalałam sie i potrzebowałam Waszego wsparcia bo chciałam żebyście mi w ten sposób pomogły. Czasami samo napisanie "bedzie dobrze" wystarczy. I nie chodzi o to,że ja tu pisze monologi. Jestem tu bardzo długo na każde Wasze posty odpowiadam,nie pisze tu sama dla siebie. Nic dziwnego,że jak przeżywam tą sytuacje ,że próbuje gdzieś to wylać. Same chciałyście żebym Wam pisała jak mi źle.



A teraz...sytuacja sie zmieniła..przyjechał Tż. Niedawno pojechał do pracy. Powiedział,że źle wszystko mi powiedział. Że nie jestem i nie bede dla niego koleżanką. Że czuje coś do mnie i jestem dla niego ważna. Mamy sie spotykać normalnie, powiedział,że bedzie mnie obserwował,to czy sie zmieniłam jest prawdą.Mówił,że gdyby od razu dał mi szanse to nic by z mojej zmiany nie wyszlo bo byłabym zbyt pewna jego. Powiedział,że potrzebował tego miesiąca żeby podjąć taką decyzje,że chce mnie sprawdzić. Mówił,że przez 6 lat było tak jak ja chce,że teraz pora żeby było tak jak on chce. Przyjedzie jeszcze raz w sobote,mówił żebym nie płakała,że nie robi tego z litości. Chciał to wcześniej zaproponować ale bał sie mojej reakcji. Powiedział,że wszystko sie ułoży jeśli zobaczy,że naprawde może mi zaufać. W sobote mamy ustalić jak sie widzimy,jak sie odzywamy itp. Szczerze..kamień spadł mi z serca. Bo uśmiechnął sie i przytulił,powiedział,że płacz niczego nie zalatwi,żebym pokazała mu ,że chce i potrafie sie zmienić nie zmuszając go poprzez robieniem sobie czegoś albo wymuszaniem. On powiedział,że CHCE,że powinnam sie cieszyć,że w ogóle zgadza sie na taką szanse,że inny na jego miejscu dawno by mnie w tyłek kopnął. Powiedział,że ma sobote wolną i spotkamy sie,normalnie porozmawiamy. A to,że boi sie,że coś sobie zrobie nie ma nic wspólnego z tym daniem tej szansy.

Rozmawiał też z moją siostrą i mówił jej,że jesteśmy młodzi,mamy szaleć (co nie zawsze chciałam) mówił ,że przyjdzie czas gdzie bedzie trzeba sie ustatkować ale narazie chce ze mną spedzać czas jak każda normalna para,aktywnie a nie wiekszość czasu w domu,czy za Wrocławiem.Że on też chce gdzieś na imprezy ze mną chodzić,do kina,restauracji czy Bóg wie gdzie jeszcze. Później mi to też powtórzył. Nie chciał dopuścić do sytuacji takiej jaka miała miejsce wczoraj bo gdyby wiedział wcześniej by to powiedział.



Czyli dla niego ten "układ" to nie jest jako kolega/koleżanka tylko zanim on sie zdecyduje chce przez jakiś czas mnie poobserwować żeby mieć pewność,że dobrze zrobi. I mówił,że normalnie bedzie sie zachowywał,bedzie miły tyle,że jeszcze nie bedziemy parą....
Toście kur... rozwiązali problemy. Normalnie koniec toksycznego związku. ech szkoda słów.
__________________
Razem
Jestem na TAK
NA ZAWSZE


Buła jest z nami od 25.11.2014
aleksandrettaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:02   #2924
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Madzia pozostaje mieć nadzieję, że to co Ci dzisiaj powiedział to szczerze, a nie w związku z Twoim wczorajszym hmm "wybrykiem". I że tego nie zmarnujesz, bardzo Ci kibicuję wiedz o tym
i jeszcze nie zgadzam się z niektórymi dziewczynami, cobyś miała zakładac swój wątek albo bloga i tam się wypłakiwać, sama nas na początku pytałaś czy możesz tu, nawet do znudzenia, bo to Ci dużo da, a nie kumulowanie wszystkiego w sobie. I się zgodziłyśmy, więc nie rozumiem skąd u niektórych teraz te nerwy. Przecież od początku nie oczekiwałaś złotego środka, ani rad, tylko WSPARCIA.

Za 3 godziny ostatnia przymiara
pochwalisz się?

Wsparcie jasne - ja zawsze chętnie. ale nie będę niedoszłego samobójcy, który nie ma poszanowania dla swojego życia i dla bliskich sobie osób, głaskać po głowie Kibicowałam Magdzie z całych sił, ale liczyłam,że coś zrozumie. Moim zdaniem nie zrozumiała.
Owszem, może się nam wyżalać, ale niech nie ma pretensji o to, że nie głaskamy jej po głowie, gdy robi w naszym odczuciu źle. Od tego ma się przyjaciół, by mówili prawdę. Jeśli nie chciała, byśmy ją krytykowały, to nie powinna pisać danej rzeczy na forum. Moim obowiązkiem jest reagować na posty ludzi, którzy są mi w jakiś sposób bliscy, zwłaszcza na tego typu posty.
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:03   #2925
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Madzia pozostaje mieć nadzieję, że to co Ci dzisiaj powiedział to szczerze, a nie w związku z Twoim wczorajszym hmm "wybrykiem". I że tego nie zmarnujesz, bardzo Ci kibicuję wiedz o tym
i jeszcze nie zgadzam się z niektórymi dziewczynami, cobyś miała zakładac swój wątek albo bloga i tam się wypłakiwać, sama nas na początku pytałaś czy możesz tu, nawet do znudzenia, bo to Ci dużo da, a nie kumulowanie wszystkiego w sobie. I się zgodziłyśmy, więc nie rozumiem skąd u niektórych teraz te nerwy. Przecież od początku nie oczekiwałaś złotego środka, ani rad, tylko WSPARCIA.

Za 3 godziny ostatnia przymiara
masz racje, potrzebowałam wsparcia a nie krytycznych uwag dziekuje,że we mnie wierzysztak,mówił to szczerze...

Jak któraś miała problemy w związku nie pisałam żeby zakładała sobie osobny wątek i tam sie wyżalała....

Super,pewnie nie możesz sie doczekać

Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
Toście kur... rozwiązali problemy. Normalnie koniec toksycznego związku. ech szkoda słów.
tyle ,że to co ja chciałam to nie było normalne. Wolałam wiekszość czasu w domu siedzieć niż wychodzić na miasto,na imprezy,czy do kina. Z lenistwa i tylko o to chodzi z tym,żeby teraz było jak ja chce.Chodzi o wychodzenie.
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 12:04   #2926
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

naj, ja też się boję pajęczyn ale wzięłam długieeeeeeeego kija
Claris, ja nie pisałam, żeby Magda tu pisała do znudzenia. Już wcześniej to wszystko uważałam za ogromną przesadę. Przejrzyj ostatnie wątki, ile miejsca zostało tu poświęcone na inne problemy? Ile miejsca zostało poświęcone na temat kluczowy wątku? Ile na Twoje, na Wasze przygotowania? Twój ślub już za półtorej tygodnia, a ja nie wiem praktycznie nic o nim, oprócz Twojej ostatniej wiadomości, a bardzo byłam zaangażowana w to psychicznie i bardzo wiedzieć chciałam. A tak to skupiamy się na czymś, co koniec końców jest tego zwyczajnie nie warte. Uważam, że osobny wątek by się przydał, bo wtedy było by miejsce na problemy Magdy i na "całą resztę", a jedno drugiego by nie zjadło. Co do wsparcia - ja w psychozie i maniactwie nikogo wspierać nie zamierzam, ja mogę tylko napisać, że Magda musi iść na mocną terapię, ale po co, skoro i tak to przepadnie.
Co do Twojego ślubiku, to jaaaa myślisz, że wyrobicie się ze wszystkim? trzymam kciuki pokażesz się w kiecy później? aa, i czy mogę również prosić adres, godzinę itd. na PW?

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
Toście kur... rozwiązali problemy. Normalnie koniec toksycznego związku. ech szkoda słów.
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:05   #2927
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Madzia ja mam nadzieję że to jest szczere...że niby nie z litości... bo czego nie powiedział tego od razu? po co się bawił w Twoje reakcje?
Musicie jeszcze we dwoje się wiele nauczyć i bardzo dojrzeć...
z czasem wyjdzie czy on to robi szczerze...tylko nie wiem czy to będzie dobre dla Ciebie na przyszłość jak się okaże że zrobił to z litości



ja teraz widzę że dobrze zrobiłam też nie wylewając swoich żali kiedyś tak jak Madzia... bo widzę wielu by to wkurzało a też byłam chwilami taka niepoważna,niedojrzała,tr ująca dupę i bym zaśmiecała Wam wątek...
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:05   #2928
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
Przeczytałam WSZYSTKIE Wasze wypowiedzi. I mi przykro. Bo naprawde liczyłam/licze sie z Waszym zdaniem, każde szanuje i rozumiem,że chcecie mi pomóc ale tj Elizka napisała każda inaczej reaguje. Wyżalałam sie i potrzebowałam Waszego wsparcia bo chciałam żebyście mi w ten sposób pomogły. Czasami samo napisanie "bedzie dobrze" wystarczy. I nie chodzi o to,że ja tu pisze monologi. Jestem tu bardzo długo na każde Wasze posty odpowiadam,nie pisze tu sama dla siebie. Nic dziwnego,że jak przeżywam tą sytuacje ,że próbuje gdzieś to wylać. Same chciałyście żebym Wam pisała jak mi źle.



A teraz...sytuacja sie zmieniła..przyjechał Tż. Niedawno pojechał do pracy. Powiedział,że źle wszystko mi powiedział. Że nie jestem i nie bede dla niego koleżanką. Że czuje coś do mnie i jestem dla niego ważna. Mamy sie spotykać normalnie, powiedział,że bedzie mnie obserwował,to czy sie zmieniłam jest prawdą.Mówił,że gdyby od razu dał mi szanse to nic by z mojej zmiany nie wyszlo bo byłabym zbyt pewna jego. Powiedział,że potrzebował tego miesiąca żeby podjąć taką decyzje,że chce mnie sprawdzić. Mówił,że przez 6 lat było tak jak ja chce,że teraz pora żeby było tak jak on chce. Przyjedzie jeszcze raz w sobote,mówił żebym nie płakała,że nie robi tego z litości. Chciał to wcześniej zaproponować ale bał sie mojej reakcji. Powiedział,że wszystko sie ułoży jeśli zobaczy,że naprawde może mi zaufać. W sobote mamy ustalić jak sie widzimy,jak sie odzywamy itp. Szczerze..kamień spadł mi z serca. Bo uśmiechnął sie i przytulił,powiedział,że płacz niczego nie zalatwi,żebym pokazała mu ,że chce i potrafie sie zmienić nie zmuszając go poprzez robieniem sobie czegoś albo wymuszaniem. On powiedział,że CHCE,że powinnam sie cieszyć,że w ogóle zgadza sie na taką szanse,że inny na jego miejscu dawno by mnie w tyłek kopnął. Powiedział,że ma sobote wolną i spotkamy sie,normalnie porozmawiamy. A to,że boi sie,że coś sobie zrobie nie ma nic wspólnego z tym daniem tej szansy.

Rozmawiał też z moją siostrą i mówił jej,że jesteśmy młodzi,mamy szaleć (co nie zawsze chciałam) mówił ,że przyjdzie czas gdzie bedzie trzeba sie ustatkować ale narazie chce ze mną spedzać czas jak każda normalna para,aktywnie a nie wiekszość czasu w domu,czy za Wrocławiem.Że on też chce gdzieś na imprezy ze mną chodzić,do kina,restauracji czy Bóg wie gdzie jeszcze. Później mi to też powtórzył. Nie chciał dopuścić do sytuacji takiej jaka miała miejsce wczoraj bo gdyby wiedział wcześniej by to powiedział.



Czyli dla niego ten "układ" to nie jest jako kolega/koleżanka tylko zanim on sie zdecyduje chce przez jakiś czas mnie poobserwować żeby mieć pewność,że dobrze zrobi. I mówił,że normalnie bedzie sie zachowywał,bedzie miły tyle,że jeszcze nie bedziemy parą....
nie ma być tak jak Ty chcesz ani on chce bo nadal będzie do kitu. Musicie ustalić kompromis, który zadowoli oboje i wtedy będzie zarówno jak Ty i on chcecie ! Nie macie być dla siebie niewolnikami ! Nie zadowalaj się byle czym byleby on był, mów co czujesz. Chcesz być kochana Ty czy ta Madzia, którą tworzysz i może się ona załamać i zmienić ? Ja bym stawiała na Madzię, która wie, że fajnie jest mieć swoje hobby i rozmawiać a nie się tłuc
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:07   #2929
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
Wsparcie jasne - ja zawsze chętnie. ale nie będę niedoszłego samobójcy, który nie ma poszanowania dla swojego życia i dla bliskich sobie osób, głaskać po głowie Kibicowałam Magdzie z całych sił, ale liczyłam,że coś zrozumie. Moim zdaniem nie zrozumiała.
Owszem, może się nam wyżalać, ale niech nie ma pretensji o to, że nie głaskamy jej po głowie, gdy robi w naszym odczuciu źle. Od tego ma się przyjaciół, by mówili prawdę. Jeśli nie chciała, byśmy ją krytykowały, to nie powinna pisać danej rzeczy na forum. Moim obowiązkiem jest reagować na posty ludzi, którzy są mi w jakiś sposób bliscy, zwłaszcza na tego typu posty.
ale widzisz, kiedy ja widze gdzieś szanse w tym ,że może być dobrze (zwłaszcza po tym jak przyjechał ) to nie widze nic złego w tym,że sie tym ciesze. Wszystko zależy od mojego zachowania. Nie moge liczyć,że hop siup i on już bedzie ze mną. Bede musiała sie naprawde postarać żeby mi uwierzył i ja chce. A to,że tak histeryzowałam to dlatego,ze on nawet nie dał mi wczoraj szansy,że przez to,że źle coś powiedział ja odberałam to tak jakby już nic nie mogło tego zmienić. I dlatego prawie zrobiłam to co miałam zrobić. Pod wpływem emocji i to takich silnych nie panuje nad sobą. Bardzo sie z nim zżyłam i chciałam mu udowodnić że potrafie być inna. A teraz jak wiem,że da mi sie wykazać od razu żyć mi sie chce.
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:08   #2930
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
masz racje, potrzebowałam wsparcia a nie krytycznych uwag dziekuje,że we mnie wierzysztak,mówił to szczerze...

Jak któraś miała problemy w związku nie pisałam żeby zakładała sobie osobny wątek i tam sie wyżalała....

Super,pewnie nie możesz sie doczekać


tyle ,że to co ja chciałam to nie było normalne. Wolałam wiekszość czasu w domu siedzieć niż wychodzić na miasto,na imprezy,czy do kina. Z lenistwa i tylko o to chodzi z tym,żeby teraz było jak ja chce.Chodzi o wychodzenie.
Magda, chcesz głaskania po główce. Prosze bardzo. ale nie ode mnie.
Sorry, że to wyciągam, ale jak Olka miała jazdy z eksem, też jej nieraz pisałyśmy, że coś jest nie tak. I co? Odkręciła się od nas plecami i jęczała, że zamiast ją wspierać, krytykujemy? NIE!
Jak któakolwiek z nas miała poważniejszy problem, o którym pisała, to też nie zawsze pisałyśmy jej miło i do uszka. Pisałyśmy to, co sądziłyśmy.
Trzeba było od początku mówić, że oczekujesz wsparcia, a nie pomocy w rozwiązaniu problemu. Bo ja, jak zauważyłam problem, to starałam się Tobie pomóc, tak jak umiałam najlepiej. Ale OK. Teraz już nic nie będę pisać o Twoim związku, chyba że faktycznie uznam, że jest u Ciebie superekstra i się zmieniłaś, coś zrozumiałaś.
Ale na to się póki co nie zanosi.
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:09   #2931
aleksandrettaa
Zakorzenienie
 
Avatar aleksandrettaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
masz racje, potrzebowałam wsparcia a nie krytycznych uwag dziekuje,że we mnie wierzysztak,mówił to szczerze...

Jak któraś miała problemy w związku nie pisałam żeby zakładała sobie osobny wątek i tam sie wyżalała....

Super,pewnie nie możesz sie doczekać


tyle ,że to co ja chciałam to nie było normalne. Wolałam wiekszość czasu w domu siedzieć niż wychodzić na miasto,na imprezy,czy do kina. Z lenistwa i tylko o to chodzi z tym,żeby teraz było jak ja chce.Chodzi o wychodzenie.
madziu w związku chodzi o to by obie strony były zadowolone, by potrzeby obu stron były respektowane. Uwierz, że jesli ty nie lubisz, nie masz siły, ochoty, potrzeby chodzic na imprezy, do kina, na kolacje tylko jestes domatorka to wcale nie bedziesz szczesliwa biegajac gdzies ciagle "bo teraz ma byc tak jak on chce". Nie wiem słyszeliście może o kompromisach? O wypracowywaniu rozwiazań dobrych dla wszystkich? Jak nauczycie się rozmawiać a nie wymuszać, przestaniecie przeciągać linę to może uda wam się stworzyć normalny związek a nie toksyczny układ, który był szkodliwy i wyniszczający.
__________________
Razem
Jestem na TAK
NA ZAWSZE


Buła jest z nami od 25.11.2014
aleksandrettaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:11   #2932
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
Przeczytałam WSZYSTKIE Wasze wypowiedzi. I mi przykro. Bo naprawde liczyłam/licze sie z Waszym zdaniem, każde szanuje i rozumiem,że chcecie mi pomóc ale tj Elizka napisała każda inaczej reaguje. Wyżalałam sie i potrzebowałam Waszego wsparcia bo chciałam żebyście mi w ten sposób pomogły. Czasami samo napisanie "bedzie dobrze" wystarczy. I nie chodzi o to,że ja tu pisze monologi. Jestem tu bardzo długo na każde Wasze posty odpowiadam,nie pisze tu sama dla siebie. Nic dziwnego,że jak przeżywam tą sytuacje ,że próbuje gdzieś to wylać. Same chciałyście żebym Wam pisała jak mi źle.
Nam też było przykro jak wczoraj nas zostawiłaś i każda z nas to przeżywała na swój sposób i martwiła się Tobą. A czy mamy Ci kłamać że będzie dobrze? Dla Ciebie "dobrze" oznacza - z Nim, przy Nim. Nieważne czy On będzie szczęśliwy. My uważamy że będzie dobrze, ale nie w tym związku. Tego nie da się odratować, ale będzie dobrze, jeśli się nauczysz sobie z tym radzić. Dlaczego mamy Cię okłamywać że się zejdziecie, zresetujecie przeszłość i będzie znów kolorowo?
Ty znów upatrujesz w jego przypadkowych słowach (może z litości?) jakąś szansę/nadzieję, a nam masz za złe że próbujemy Ci otworzyć oczy...
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:12   #2933
agulaaabar
Zakorzenienie
 
Avatar agulaaabar
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 040
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Madzia normalnie dzięki za dokładniejsze wyjaśnienie jak sprawa stoi.... bo jak to wszystko wcześniej przeczytałam to była taka totalna dramaturgia, że nóż sie w kieszeni otwierał..... każda z nas przeczytała i zrozumiała to na swój sposób bo było wiele nie domówień i sama miałam ochotę trzasnąć Cię w tyłek....
__________________
L i l i

Czas na zmiany !
25:0
30:12
Zakończone: 2
agulaaabar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:12   #2934
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
pochwalisz się?
hehe nie teraz to mnie zobaczysz "zrobioną" 2.

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość
Co do Twojego ślubiku, to jaaaa myślisz, że wyrobicie się ze wszystkim? trzymam kciuki pokażesz się w kiecy później? aa, i czy mogę również prosić adres, godzinę itd. na PW?
no musimy, nie mamy wyjścia adres kościoła przyjedziesz też?

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
ja teraz widzę że dobrze zrobiłam też nie wylewając swoich żali kiedyś tak jak Madzia... bo widzę wielu by to wkurzało a też byłam chwilami taka niepoważna,niedojrzała,tr ująca dupę i bym zaśmiecała Wam wątek...
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:13   #2935
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość

ja teraz widzę że dobrze zrobiłam też nie wylewając swoich żali kiedyś tak jak Madzia... bo widzę wielu by to wkurzało a też byłam chwilami taka niepoważna,niedojrzała,tr ująca dupę i bym zaśmiecała Wam wątek...
a ja uważam, że dobrze, że Magda nam pisała, Ty też moim zdaniem mogłaś. Uważam, że jesteśmy fajną paczką, a nie zwykłym wątkiem o zazdroszczeniu ALE nie godzę się z przytakiwaniem komuś, żeby się lepiej poczuł, jeśli jest to wbrew mojemu sumieniu. A utwierdzanie kogoś w samobójczych skłonnościach czy maniakalnym wręcz uzależnieniu od faceta jest wbrew mojemu sumieniu. WŁAŚNIE DLATEGO, że Was polubiłam i zależy mi na Was.
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:13   #2936
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

kur... Ilsa moze trochę szacunku do tego co Ci ktoś wyjawnił w "sekrecie" po to żeby nie było na wątku który każdy może przeczytać?
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:13   #2937
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
Madzia ja mam nadzieję że to jest szczere...że niby nie z litości... bo czego nie powiedział tego od razu? po co się bawił w Twoje reakcje?
Musicie jeszcze we dwoje się wiele nauczyć i bardzo dojrzeć...
z czasem wyjdzie czy on to robi szczerze...tylko nie wiem czy to będzie dobre dla Ciebie na przyszłość jak się okaże że zrobił to z litości



ja teraz widzę że dobrze zrobiłam też nie wylewając swoich żali kiedyś tak jak Madzia... bo widzę wielu by to wkurzało a też byłam chwilami taka niepoważna,niedojrzała,tr ująca dupę i bym zaśmiecała Wam wątek...
CHWILAMI, Elizka, chwilami. Każda z nas ma ciężki czas, jedna krócej, druga dłużej. Niemal każda o tym pisze, ale BEZ PRZESADY! Np. uważam, że w zdecydowanie gorszej sytuacji jest Ins. I też pisała często, też nie zawsze czy nawet rzadko robiła pożytek z naszych rad, ale nie robiła z tego widowiska. Podchodziła w miarę racjonalnie do wszystkiego, nawet jeśli coś wyglądało na szalone, to zawsze argumentacja była coś warta. Dla mnie argumentacja pt. nie chcę, nie potrafię, wiem, że źle robię, ale muszę - to nie jest argumentacja.
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:13   #2938
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
madziu w związku chodzi o to by obie strony były zadowolone, by potrzeby obu stron były respektowane. Uwierz, że jesli ty nie lubisz, nie masz siły, ochoty, potrzeby chodzic na imprezy, do kina, na kolacje tylko jestes domatorka to wcale nie bedziesz szczesliwa biegajac gdzies ciagle "bo teraz ma byc tak jak on chce". Nie wiem słyszeliście może o kompromisach? O wypracowywaniu rozwiazań dobrych dla wszystkich? Jak nauczycie się rozmawiać a nie wymuszać, przestaniecie przeciągać linę to może uda wam się stworzyć normalny związek a nie toksyczny układ, który był szkodliwy i wyniszczający.
impreza to może na razie za dużo ale pójście na romantyczną kolację to miły kompromis i na pewno wyjdzie na dobre tylko oby się nie zrujnowali na te wyjścia jak teraz ma być po jego myśli
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:13   #2939
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość
wzięłam długieeeeeeeego kija
Claris, ja nie pisałam, żeby Magda tu pisała do znudzenia. Już wcześniej to wszystko uważałam za ogromną przesadę. Przejrzyj ostatnie wątki, ile miejsca zostało tu poświęcone na inne problemy? Ile miejsca zostało poświęcone na temat kluczowy wątku? Ile na Twoje, na Wasze przygotowania? Twój ślub już za półtorej tygodnia, a ja nie wiem praktycznie nic o nim, oprócz Twojej ostatniej wiadomości, a bardzo byłam zaangażowana w to psychicznie i bardzo wiedzieć chciałam. A tak to skupiamy się na czymś, co koniec końców jest tego zwyczajnie nie warte. Uważam, że osobny wątek by się przydał, bo wtedy było by miejsce na problemy Magdy i na "całą resztę", a jedno drugiego by nie zjadło. Co do wsparcia - ja w psychozie i maniactwie nikogo wspierać nie zamierzam, ja mogę tylko napisać, że Magda musi iść na mocną terapię, ale po co, skoro i tak to przepadnie.
to było chamskie i tyle. Ciekawe jakbyś sie czuła jakbym pisała żebyś tu sie nie użalała nad tym co G. Ci robi. Napisałam tak? Nie. Bo troche sie poznałyśmy i nie myślałam,że tu bedziemy pisać tylko o zareczynach czy ślubie. Ale też o swoich powodzeniach i problemach.Ale widocznie miałaś to daleko gdzieś..

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
Madzia ja mam nadzieję że to jest szczere...że niby nie z litości... bo czego nie powiedział tego od razu? po co się bawił w Twoje reakcje?
Musicie jeszcze we dwoje się wiele nauczyć i bardzo dojrzeć...
z czasem wyjdzie czy on to robi szczerze...tylko nie wiem czy to będzie dobre dla Ciebie na przyszłość jak się okaże że zrobił to z litości



ja teraz widzę że dobrze zrobiłam też nie wylewając swoich żali kiedyś tak jak Madzia... bo widzę wielu by to wkurzało a też byłam chwilami taka niepoważna,niedojrzała,tr ująca dupę i bym zaśmiecała Wam wątek...
przysiegał,że nie robi tego z litości. Ze gdybym powstrzymała sie przed wyłączaniem sie i wysłuchała go do końca to nie byłoby tego co wczoraj.

ja też mogłam sie zastanowić co tu pisze i teraz żałuje...

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
nie ma być tak jak Ty chcesz ani on chce bo nadal będzie do kitu. Musicie ustalić kompromis, który zadowoli oboje i wtedy będzie zarówno jak Ty i on chcecie ! Nie macie być dla siebie niewolnikami ! Nie zadowalaj się byle czym byleby on był, mów co czujesz. Chcesz być kochana Ty czy ta Madzia, którą tworzysz i może się ona załamać i zmienić ? Ja bym stawiała na Madzię, która wie, że fajnie jest mieć swoje hobby i rozmawiać a nie się tłuc
tego co on chce/chciał ja też chce tyle ,że wcześniej byłam za wygodna. Wolałam cześciej autem jeździć niż sie gdzieś przejść. Bardziej o to chodzi w tym wszystkim. Jego dusiło to,że wiekszość czasu siedzieliśmy w domu,wdarła sie monotonia, chce żebym mu pokazała,że nie musi tak być, żebym była taka jak na początku,że wszedzie chciałam chodzić itp.
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 12:14   #2940
mały_groszek
Zadomowienie
 
Avatar mały_groszek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Łódź/Volos
Wiadomości: 985
GG do mały_groszek
Dot.: Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny...Zazdrośnic cz

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
Przeczytałam WSZYSTKIE Wasze wypowiedzi. I mi przykro. Bo naprawde liczyłam/licze sie z Waszym zdaniem, każde szanuje i rozumiem,że chcecie mi pomóc ale tj Elizka napisała każda inaczej reaguje. Wyżalałam sie i potrzebowałam Waszego wsparcia bo chciałam żebyście mi w ten sposób pomogły. Czasami samo napisanie "bedzie dobrze" wystarczy. I nie chodzi o to,że ja tu pisze monologi. Jestem tu bardzo długo na każde Wasze posty odpowiadam,nie pisze tu sama dla siebie. Nic dziwnego,że jak przeżywam tą sytuacje ,że próbuje gdzieś to wylać. Same chciałyście żebym Wam pisała jak mi źle.



A teraz...sytuacja sie zmieniła..przyjechał Tż. Niedawno pojechał do pracy. Powiedział,że źle wszystko mi powiedział. Że nie jestem i nie bede dla niego koleżanką. Że czuje coś do mnie i jestem dla niego ważna. Mamy sie spotykać normalnie, powiedział,że bedzie mnie obserwował,to czy sie zmieniłam jest prawdą.Mówił,że gdyby od razu dał mi szanse to nic by z mojej zmiany nie wyszlo bo byłabym zbyt pewna jego. Powiedział,że potrzebował tego miesiąca żeby podjąć taką decyzje,że chce mnie sprawdzić. Mówił,że przez 6 lat było tak jak ja chce,że teraz pora żeby było tak jak on chce. Przyjedzie jeszcze raz w sobote,mówił żebym nie płakała,że nie robi tego z litości. Chciał to wcześniej zaproponować ale bał sie mojej reakcji. Powiedział,że wszystko sie ułoży jeśli zobaczy,że naprawde może mi zaufać. W sobote mamy ustalić jak sie widzimy,jak sie odzywamy itp. Szczerze..kamień spadł mi z serca. Bo uśmiechnął sie i przytulił,powiedział,że płacz niczego nie zalatwi,żebym pokazała mu ,że chce i potrafie sie zmienić nie zmuszając go poprzez robieniem sobie czegoś albo wymuszaniem. On powiedział,że CHCE,że powinnam sie cieszyć,że w ogóle zgadza sie na taką szanse,że inny na jego miejscu dawno by mnie w tyłek kopnął. Powiedział,że ma sobote wolną i spotkamy sie,normalnie porozmawiamy. A to,że boi sie,że coś sobie zrobie nie ma nic wspólnego z tym daniem tej szansy.

Rozmawiał też z moją siostrą i mówił jej,że jesteśmy młodzi,mamy szaleć (co nie zawsze chciałam) mówił ,że przyjdzie czas gdzie bedzie trzeba sie ustatkować ale narazie chce ze mną spedzać czas jak każda normalna para,aktywnie a nie wiekszość czasu w domu,czy za Wrocławiem.Że on też chce gdzieś na imprezy ze mną chodzić,do kina,restauracji czy Bóg wie gdzie jeszcze. Później mi to też powtórzył. Nie chciał dopuścić do sytuacji takiej jaka miała miejsce wczoraj bo gdyby wiedział wcześniej by to powiedział.



Czyli dla niego ten "układ" to nie jest jako kolega/koleżanka tylko zanim on sie zdecyduje chce przez jakiś czas mnie poobserwować żeby mieć pewność,że dobrze zrobi. I mówił,że normalnie bedzie sie zachowywał,bedzie miły tyle,że jeszcze nie bedziemy parą....
Mimo wszystko potrzebujesz pomocy.
Teraz kiedy Twoje emocje się wyciszyły masz szansę popracować nad swoim charakterem, ale nie uda Ci się to bez wsparcia innych osób.
Wierz mi, że to najlepsze co możesz dla siebie zrobić.
Musisz najpierw nauczyć się kochać siebie, inaczej nie będziesz w stanie kochać i dbać o bliskie Ci osoby.

EDIT:
Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
tego co on chce/chciał ja też chce tyle ,że wcześniej byłam za wygodna. Wolałam cześciej autem jeździć niż sie gdzieś przejść. Bardziej o to chodzi w tym wszystkim. Jego dusiło to,że wiekszość czasu siedzieliśmy w domu,wdarła sie monotonia, chce żebym mu pokazała,że nie musi tak być, żebym była taka jak na początku,że wszedzie chciałam chodzić itp.
Problemem w Waszym związku nie są spacerki czy ich brak, tylko Twoja chora (w sensie potrzebująca wsparcia) dusza i umysł.
Twój TŻ powinien najpierw o to zadbać.
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens.



Edytowane przez mały_groszek
Czas edycji: 2010-09-21 o 12:19 Powód: dopisek
mały_groszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.