Walka o zdrowe i piękne włosy część VI

[LoczuSiek5]

Napisane przez fryz5

tak sądzisz? bo jak podetne to rozdwojone końcówki i tak się pojawią, a mi zalezy na długości, wiem ze to trudno ze sobą pogodzić, ale chce chociaż zeby były gładsze

hm jeśli już to , podciĄŁ bym końcówki

Takie jest moje zdanie, bo skoro zapuszczasz, to nie to bd zdrowo wyglądające włosy, a poza tym końcówki jak sie będo łamać i kruszyć to za zapuszczania nici, bo wyjdziesz na zero. Włosy Ci bd rosły, a na końcach bd odpadać. A poza tym jak już zetniesz, to możesz nakładaj przed każdym myciem chodz na końcówki tak jak pisałaś olejek kokosowy, ale może też być oliwa z oliwek lub olejek rycynowy. Jeśli nie masz cienkich włosów, to możesz po umycia dać kilka kropel olejku kokosowego na końcówki lub jakiś jedwab lub co kolwiek co ci je nawilży, a nie dodatkowy wysyszy(alkohol)

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez moooniek

a ja naolejowałam włosy... w ogóle, po treningu moje włosy już wyglądały jak naolejowane ;D

Olejkiem kokosowym ? i jakie efekty?
P.S. Co trenujesz?

[siiesta]

To ja tez sprobuje dodac troche cynamonu do waxa a zamiast miodu dodam troche... Syropu klonowego! Hehehe

[kocurzyca]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2542252 7]Aptekarka?
Moja mama też z nutką nostalgii wspomina czasy, kiedy do pielęgnacji używało się ziołowych płukanek, a jedyne szampony, jakie dało się dostać, to te ziołowe właśnie. I tak wyliczała rodzaje, że miała pokrzywowy, brzozowy, kasztanowy, rumiankowy, etc.. Wyliczała, wyliczała i mówiła, który był do czego, jakie były dla niej najlepsze..
A ja się robiłam za każdym razem bardzo zazdrosna, że nie było mi dane żyć w latach '60-tych! Taki wybór szamponów ziołowych i zioła suszone za grosze..!

Tylko teraz doba komercjalizacji jakoś na nią dziwnie wpłynęła, bo szamponu używa się takiego, jak wszyscy. Myślę, że nawet błotem by włosy wymyła, gdyby tylko ładnie zareklamowali [/QUOTE]

Ja sie wychowalam w latach '80 i wszystko to pamietam. U mnie w domu byl zawsze szampon tataro-chmielowy i pokrzywowy, a dla dzieci Bami albo rumiankowy. W szklanych butelkach. Potem przyszly lata '90 i pojawily sie szampony ziolowe w plastikowych butelkach z kolorowymi etykietami. I od takiego cuda dobrobytu cala moja rodzina dostala lupiezu. A potem przyszedl czas na ''hamerykanckie, zachodnie cuda z reklamy i nagle spoleczenstwo opanowala plaga przetluszczania wlosow. Przy starych ziolowych szamponach nikt nie myl wlosow czesciej niz raz w tygodniu. I byly one naprawde czyste.
Byly reklamy szmponow ''do codiennego mycia''. A kazdy sie zastanawial na co komu szampon do codziennego mycia Zeby sie przekonac wystarczylo sprobowac danego szamponu, ktory doskonale powodowal codzienne przetluszczanie, ktorego juz niczym nie dalo sie wyleczyc.

Moja mama jest chemikiem i nigdy chemii w kosmetykach nie lubila wiec bardzo chetnie sama stosuje wszystko co jej polecam.
Byl czas, ze wszystkie wartosciowe kosmetyki zwyczajnie zniknely z rynku i wszyscy byli skazani na swinstwa.

[moooniek]

Napisane przez LoczuSiek5

Olejkiem kokosowym ? i jakie efekty?
P.S. Co trenujesz?

tak olejkiem kokosowym, włosy są takie mięciutkie, ale i tak są strasznie suche... tzn mniej niż wcześniej, ale jednak są
taniec-hip hop i break dance ale dziś akurat hh

[dotka95]

Od picia skrzypokrzywy kręci mi się w głowie, piłam trzy tygodnie po kubku dziennie i musiałam odstawić. Działanie było świetne, smak nawet lubiłam... jak myślicie, czy po jakimś suplemencie z tymi ziołami w składzie też miałabym takie skutki uboczne?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez kocurzyca

Ja sie wychowalam w latach '80 i wszystko to pamietam. U mnie w domu byl zawsze szampon tataro-chmielowy i pokrzywowy, a dla dzieci Bami albo rumiankowy. W szklanych butelkach. Potem przyszly lata '90 i pojawily sie szampony ziolowe w plastikowych butelkach z kolorowymi etykietami. I od takiego cuda dobrobytu cala moja rodzina dostala lupiezu. A potem przyszedl czas na ''hamerykanckie, zachodnie cuda z reklamy i nagle spoleczenstwo opanowala plaga przetluszczania wlosow. Przy starych ziolowych szamponach nikt nie myl wlosow czesciej niz raz w tygodniu. I byly one naprawde czyste.
Byly reklamy szmponow ''do codiennego mycia''. A kazdy sie zastanawial na co komu szampon do codziennego mycia Zeby sie przekonac wystarczylo sprobowac danego szamponu, ktory doskonale powodowal codzienne przetluszczanie, ktorego juz niczym nie dalo sie wyleczyc.

Moja mama jest chemikiem i nigdy chemii w kosmetykach nie lubila wiec bardzo chetnie sama stosuje wszystko co jej polecam.
Byl czas, ze wszystkie wartosciowe kosmetyki zwyczajnie zniknely z rynku i wszyscy byli skazani na swinstwa.

O szamponie tatarowo-chmielowym też mówiła, w samych superlatywach
Ludzie zawsze pstro w głowie mają. Żeby szukać na siłę pseudo-luksusów mając pod ręką cuda natury, dla mnie to nie do pomyślenia.

Napisane przez dotka95

Od picia skrzypokrzywy kręci mi się w głowie, piłam trzy tygodnie po kubku dziennie i musiałam odstawić. Działanie było świetne, smak nawet lubiłam... jak myślicie, czy po jakimś suplemencie z tymi ziołami w składzie też miałabym takie skutki uboczne?

Po obu ziołach tak masz, czy po którymś konkretnym?
Szczerze nie wiem, co to może być, może jakaś nadwrażliwość, alergia?

[kocurzyca]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2553746 4]O szamponie tatarowo-chmielowym też mówiła, w samych superlatywach
Ludzie zawsze pstro w głowie mają. Żeby szukać na siłę pseudo-luksusów mając pod ręką cuda natury, dla mnie to nie do pomyślenia.
[/QUOTE]
Problem w tym ze wszystkie dobre rzeczy zniknely z rynku bo wszystkie panstwowe firmy padly. Dopiero od niedawna wracaja w wersji sprywatyzowanej, moga zaistniec dzieki funduszom z UE. Choc to i tak juz nie to.

[siiesta]

Ja uzywalam szamponu tataro-chmielowego przez ponad 2miesiace i niestety musze powiedziec ze nic z moimi wlosami nie zrobil. Dodam ze mylam wlosy 3*tydz i zawsze trzymalam na wlosach ok 3minut. Szkoda bo fajnie pachnie i jest maturalny

[Namietne_Usta]

Dziewczyny, jestem w pozytywnym szoku.

Dopiero od dwóch miesięcy jestem włosomaniaczką i używam róznych polecanych tu odzywek, masek, szamponów, oraz oleju kokosowego. Tych rzeczy używam regularnie, z innymi (wcierki, żółtko, suplementy) różnie bywa

I co zauważyłam? Włosy PRAWIE CAŁKOWICIE PRZESTAŁY MI WYPADAĆ. "Problem" jest w tym,że niewiem, co tak naprawdę to spowodowało - kosmetyki czy olej kokosowy. Jedno jest pewne i zauważalne gołym okiem - podczas mycia i czesania nie wypada mi garść włosów a jedynie kilka pojedynczych lub wcale.

[kocurzyca]

Szkoda ze nie ma skad wziac butelki po starym tataro-chmielowym. Moglybysmy porownac sklady do wspolczesnych szamponow.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez kocurzyca

Problem w tym ze wszystkie dobre rzeczy zniknely z rynku bo wszystkie panstwowe firmy padly. Dopiero od niedawna wracaja w wersji sprywatyzowanej, moga zaistniec dzieki funduszom z UE. Choc to i tak juz nie to.

No tak, w tym też tkwi problem.
Z lat '90. pamiętam jednak fascynację "orydżinalami" zza zachodniej granicy, silnie pachnącymi kosmetykami w kolorowych opakowaniach z ozdobnymi etykietkami. Nie wiem, czy przy takim podejściu i konkurencji zakłady mogłyby się utrzymać..

Napisane przez siiesta

Ja uzywalam szamponu tataro-chmielowego przez ponad 2miesiace i niestety musze powiedziec ze nic z moimi wlosami nie zrobil. Dodam ze mylam wlosy 3*tydz i zawsze trzymalam na wlosach ok 3minut. Szkoda bo fajnie pachnie i jest maturalny

Ale szampon to szampon, nie ma na celu sprawienia jakichś cudów

Napisane przez Namietne_Usta

I co zauważyłam? Włosy PRAWIE CAŁKOWICIE PRZESTAŁY MI WYPADAĆ. "Problem" jest w tym,że niewiem, co tak naprawdę to spowodowało - kosmetyki czy olej kokosowy. Jedno jest pewne i zauważalne gołym okiem - podczas mycia i czesania nie wypada mi garść włosów a jedynie kilka pojedynczych lub wcale.

No to cieszę się razem z Tobą
Obstawiam kokosa - tak po prostu, jestem wielbicielką naturalnej pielęgnacji.

Napisane przez kocurzyca

Szkoda ze nie ma skad wziac butelki po starym tataro-chmielowym. Moglybysmy porownac sklady do wspolczesnych szamponow.

Ja wykopałam butelkę po szamponie ToJa, bodajże z kasztanowcem (nie wiem, czy dobrze wyczytałam).
Ale składu to na niej nie ma
http://allegro.pl/butelka-po-szampon...494065435.html

[kocurzyca]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2553835 8]No tak, w tym też tkwi problem.
Z lat '90. pamiętam jednak fascynację "orydżinalami" zza zachodniej granicy, silnie pachnącymi kosmetykami w kolorowych opakowaniach z ozdobnymi etykietkami. Nie wiem, czy przy takim podejściu i konkurencji zakłady mogłyby się utrzymać..[/QUOTE]
Moja rodzina nigdy sie tym na szczescie nie zachlysnela. Mamusia mi wpajala, ze nasze najlepsze. Ale mamusia duzo podrozowala jeszcze za komuny i widziala to i tamto i wiedziala juz, ze nie ma sie czym zachwycac. Ale po pewnym czsie juz nie bylo co wybierac z polskich kosmetykow.


Pamietam jeszcze w latach '90 byla swietna seria kosmetykow z lnu, chyba Evy Natury, ale niestety juz ich nie ma . A swietne byly.
o takie:

[201605090958]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2553835 8]
Ja wykopałam butelkę po szamponie ToJa, bodajże z kasztanowcem (nie wiem, czy dobrze wyczytałam).
Ale składu to na niej nie ma
http://allegro.pl/butelka-po-szampon...494065435.html[/QUOTE]

No wlaśnie, wtedy nie było składów, pamiętam jak w 1985r przywiozłam z Francji Palmolive, był taki zagraniczny i wtedy zobaczyłam skład po raz pierwszy

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez kocurzyca

Moja rodzina nigdy sie tym na szczescie nie zachlysnela. Mamusia mi wpajala, ze nasze najlepsze. Ale mamusia duzo podrozowala jeszcze za komuny i widziala to i tamto i wiedziala juz, ze nie ma sie czym zachwycac. Ale po pewnym czsie juz nie bylo co wybierac z polskich kosmetykow.


Pamietam jeszcze w latach '90 byla swietna seria kosmetykow z lnu, chyba Evy Natury, ale niestety juz ich nie ma . A swietne byly.
o takie:

Lata 90 ojej, tonik ginseing z Inter Fragrances, Algavita, Cera-line. co ja bym dała za te kosmetyki...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Na świecie jeszcze mnie nie było, jak PRL upadł, ale i tak mam nostalgię do dawniejszych czasów. Przynajmniej wtedy bym nie przepuszczała fortuny na zioła.

[201605090958]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2553877 6]Na świecie jeszcze mnie nie było, jak PRL upadł, ale i tak mam nostalgię do dawniejszych czasów. Przynajmniej wtedy bym nie przepuszczała fortuny na zioła.[/QUOTE]
Ja kupowałam w latach 90 taką mieszankę ziół w paierowej torbie. Chyba kapilovit. Z jakiegoś Herbapolu w 2 wersjach do wlosów jasnych i ciemnych. Wtedy pielęgnacja była prostszaziółka sie naparzało, odcedzalo, a naparem wlosy polewało

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez danusiaes

Ja kupowałam w latach 90 taką mieszankę ziół w paierowej torbie. Chyba kapilovit. Z jakiegoś Herbapolu w 2 wersjach do wlosów jasnych i ciemnych. Wtedy pielęgnacja była prostszaziółka sie naparzało, odcedzalo, a naparem wlosy polewało

Za PRL-u były takie mieszanki, moja ulubiona książka o ziółkach też o tym traktuje. Pewnie taka pozostałość jeszcze.. teraz jakoś ciężko dorwać takie rzeczy nawet w zielarskim sklepie.
Ale moja mama i tak sama komponowała sobie płukanki. Taka tradycja rodzinna widzę, z przerwami co prawda, ale zawsze coś

[kocurzyca]

Napisane przez danusiaes

Ja kupowałam w latach 90 taką mieszankę ziół w paierowej torbie. Chyba kapilovit. Z jakiegoś Herbapolu w 2 wersjach do wlosów jasnych i ciemnych. Wtedy pielęgnacja była prostszaziółka sie naparzało, odcedzalo, a naparem wlosy polewało

O tak. Byly ziola w takich wielkich papierowych torbach.

A a propos toreb, to byly tylko papierowe. A jak kupowalo sie bombonierke lub ksiazke w sklepie to zawsze ekspedientka pakowala w papier z kokardka, jak prezent. Nie trzeba bylo o to prosic, ani doplacac. To byl standard.

To co wtedy bylo nozmalna codziennoscia, teraz jest czyms ekskluzywnym i trzeba byc bogatym zeby sobie na to pozwalac.

Kiedys mialam cudowny balsam do ciala Celia. Z owsem chyba.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2553900 5]Za PRL-u były takie mieszanki, moja ulubiona książka o ziółkach też o tym traktuje. Pewnie taka pozostałość jeszcze.. teraz jakoś ciężko dorwać takie rzeczy nawet w zielarskim sklepie.
Ale moja mama i tak sama komponowała sobie płukanki. Taka tradycja rodzinna widzę, z przerwami co prawda, ale zawsze coś [/QUOTE]
Mam ksiazke o ziolkach Ksiedza Klimuszki. Ziolowy guru tamtych czasow.

[201605090958]

Napisane przez kocurzyca

O tak. Byly ziola w takich wielkich papierowych torbach.

A a propos toreb, to byly tylko papierowe. A jak kupowalo sie bombonierke lub ksiazke w sklepie to zawsze ekspedientka pakowala w papier z kokardka, jak prezent. Nie trzeba bylo o to prosic, ani doplacac. To byl standard.

To co wtedy bylo nozmalna codziennoscia, teraz jest czyms ekskluzywnym i trzeba byc bogatym zeby sobie na to pozwalac.

Kiedys mialam cudowny balsam do ciala Celia. Z owsem chyba.

Jak z owsem to zapewne genialna Avenejedna z nielicznych serii, która została dopuszczona przez mego Tate do mojej pielegnacji twarzy i ciała

[kocurzyca]

Napisane przez danusiaes

Jak z owsem to zapewne genialna Avenejedna z nielicznych serii, która została dopuszczona przez mego Tate do mojej pielegnacji twarzy i ciała

Avene z owsem pamietam. Moja siostra od kogos w prezencie dostala, komplet. Ale ja mowie o Celii. On nie byl jakis popularny. Znalazlam w wiejskim sklepie, ale cudowny byl. Najlepszy balsam jaki mialam.

[201605090958]

Napisane przez kocurzyca

Avene z owsem pamietam. Moja siostra od kogos w prezencie dostala, komplet. Ale ja mowie o Celii. On nie byl jakis popularny. Znalazlam w wiejskim sklepie, ale cudowny byl. Najlepszy balsam jaki mialam.

Zaczęłam używać kosmetyków ze względu na problemy z cerą w w ieku 12 lat, długo uzywałam tylko Sorai i Inter Fragrances /potem Oceanic ale to ci sami wlaściciele/i ja nawet za bardzo innych polskich firm nie kojarzę więc i avene skojarzyłam jedynie z automatu słusznie i właściwie

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez kocurzyca

Mam ksiazke o ziolkach Ksiedza Klimuszki. Ziolowy guru tamtych czasow.

Też posiadam, bardzo cenię i podpowiadam niektórym mieszanki ziołowe. Całkiem dobra jest jeszcze książka Kuźnickiej i Dziak, "Zioła i ich zastosowanie". Bardzo pomocna w nauce rozpoznawania roślin

Zastanawiam się właśnie, czy nie podmienić moich naparów pokrzywy na jedną z mieszanek o. Klimuszki. Bo skrzypu nie ruszę, mowy nie ma, pokochałam te ziółko za jego wpływ na moje włosy.

[201605090956]

Napisane przez kocurzyca

Pamietam jeszcze w latach '90 byla swietna seria kosmetykow z lnu, chyba Evy Natury, ale niestety juz ich nie ma . A swietne byly.
o takie:

Ten krem nadal istnieje - http://www.pollenaewa.com.pl/pl/inde...ct/product:227
Do stóp też jest:
http://www.pollenaewa.com.pl/pl/inde...ct/product:232
I do stóp zniszczonych:
http://www.pollenaewa.com.pl/pl/inde...ct/product:229

I są prawie takie same

Ja dziś zaczynam pić mieszankę ziołową - pokrzywa, wierzbownica, skrzyp i bratek.

[kocurzyca]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Ten krem nadal istnieje - http://www.pollenaewa.com.pl/pl/inde...ct/product:227
Do stóp też jest:
http://www.pollenaewa.com.pl/pl/inde...ct/product:232
I do stóp zniszczonych:
http://www.pollenaewa.com.pl/pl/inde...ct/product:229

I są prawie takie same

Ja dziś zaczynam pić mieszankę ziołową - pokrzywa, wierzbownica, skrzyp i bratek.

Chcialabym wierzyc ze to to samo, bo opakowania sa tak tandetne, ze nie spojrzalabym na to w sklepie. Stare opakowanie ''sprzedawalo'' mi nature, a nowe - plastik.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2554185 2]Też posiadam, bardzo cenię i podpowiadam niektórym mieszanki ziołowe. Całkiem dobra jest jeszcze książka Kuźnickiej i Dziak, "Zioła i ich zastosowanie". Bardzo pomocna w nauce rozpoznawania roślin

Zastanawiam się właśnie, czy nie podmienić moich naparów pokrzywy na jedną z mieszanek o. Klimuszki. Bo skrzypu nie ruszę, mowy nie ma, pokochałam te ziółko za jego wpływ na moje włosy.[/QUOTE]
Kuznicka cos mi mowie, wiec chyba tez mam.
I mam jeszcze ''Apteke Natury'' Jadwigi Gornickiej. Tez swietna. Swietne wlosowe przepisy ma

[201605090956]

No niestety 3/4 dzisiejszych opakowań to plastki tandetne

[kocurzyca]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

No niestety 3/4 dzisiejszych opakowań to plastki tandetne

Mi nie chodzi o to, ze opakowanie jest z plastiku tylko jego wyglad. Stare opakowanie jdnoznacznie sugerowalo ze mam doczynienia z produktem ziolowym, co sugerowalo jego naturalnosc itd. A nowe - jakis byle szampon w niebieskiej butelce. Niczym nie zwraca na siebie uwagi. Niczym nie zacheca.

[viki1988]

Napisane przez Mini1991

tatty dzieki

viki 7/36 to nie czekoladowy blond? robilam czekoladowym blondem tez z ce-ce efekt dosc fajny
mnie denerwuje ze jak słonce zaswieci to mam taki dziwny=brzydki kolor;/
dlatego ten popiel..a duzo osob mowi mi ze np dobrze mi w ciepłych kolorkach.
ale co za duzo ... to i swinia nie zje

Nom w palecie jest oznaczony jako czekoladowy blond ja w słońcu mam złotą poświatę i lubie to !

Napisane przez dotka95

Od picia skrzypokrzywy kręci mi się w głowie, piłam trzy tygodnie po kubku dziennie i musiałam odstawić. Działanie było świetne, smak nawet lubiłam... jak myślicie, czy po jakimś suplemencie z tymi ziołami w składzie też miałabym takie skutki uboczne?

A jak tam stoisz w witaminą B ? może kwestia niedoboru ?

Napisane przez kocurzyca

Pamietam jeszcze w latach '90 byla swietna seria kosmetykow z lnu, chyba Evy Natury, ale niestety juz ich nie ma . A swietne byly.
o takie:

Pamiętam ten krem moja mama go namiętnie używała
Ale macie racje dziewczyny, teraz większość kosmetyków to porażka... I często te droższe wcale nie mają lepszyhc składów niż te tańsze, tylko nakręcają sprzedaż reklamą...

[201605090956]

Napisane przez kocurzyca

Mi nie chodzi o to, ze opakowanie jest z plastiku tylko jego wyglad. Stare opakowanie jdnoznacznie sugerowalo ze mam doczynienia z produktem ziolowym, co sugerowalo jego naturalnosc itd. A nowe - jakis byle szampon w niebieskiej butelce. Niczym nie zwraca na siebie uwagi. Niczym nie zacheca.

Mi właśnie o to chodziło, tandeta - w znaczeniu - takie samo jak reszta...

Ale od czego mamy iherb, czy inne sklepy z natural and organic cosmetics

[majreg]

Napisane przez Namietne_Usta

Dziewczyny, jestem w pozytywnym szoku.

Dopiero od dwóch miesięcy jestem włosomaniaczką i używam róznych polecanych tu odzywek, masek, szamponów, oraz oleju kokosowego. Tych rzeczy używam regularnie, z innymi (wcierki, żółtko, suplementy) różnie bywa

I co zauważyłam? Włosy PRAWIE CAŁKOWICIE PRZESTAŁY MI WYPADAĆ. "Problem" jest w tym,że niewiem, co tak naprawdę to spowodowało - kosmetyki czy olej kokosowy. Jedno jest pewne i zauważalne gołym okiem - podczas mycia i czesania nie wypada mi garść włosów a jedynie kilka pojedynczych lub wcale.

No to Wiktoria!!!
Prędzej czy późnie włoski się zawsze odwdzięczają za nasz wysiłek. Pierwszy etap masz więc za sobą. Teraz pewnie zacznie ich przybywać.

[dotka95]

Witaminę B uzupełniam

[viki1988]

Napisane przez dotka95

Witaminę B uzupełniam

aha no to może spróbuj pić oddzielnie? i zobacz czy skrzyp czy pokrzywa tak na Ciebie działa i pij to drugie