Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[Bayka]

Napisane przez TwojaKokaina

spokojnie
tylko napisałam, że tak nie będę nosić chusty nie jestem zła czy coś, każdy ma prawo wystawić opinię.
a Ty od lipca zaczęłaś??

myślę, że łatwiej mi będzie z krótkimi przez jakiś czas. no i nie będę tak zwracać uwagi na odrosty

to wszystko przez to, że jak się czyta to trudno wyczuć co druga osoba ma na mysli, chodzi mi o nastroje

ja w sumie naturalki zapuszczam od stycznia 2010, ale w lipcu zaczęłam hiper-ekstra-super-turbo kurację włosową tzn pokrzywa, drożdże, żelatyna, zielona herbata, tran z witaminami,olejowanie i naftowanie ( ale te dwa ostatnie zaprzestałam po kilku razach. Ale ostatnio zaczęłam znów) itd
no i...nie widzę specjalnego przyspieszenia wzrostu włosów chyba są oporne na moje działania

[201607040946]

cześć! a ja mam nadzieję,że do 30stki będę miała dłuższe naturalki... jeszcze 3 lata

[201607040946]

to masz teraz więcej czasu na zastanawianie się

[Ivonea]

a ja jeszcze 4 miesiące i stukną mi 2 lata ^_^ nie farbowania

co do chustek i TŻ
ok może mu się nie podobać, ale jakby mi się spodobało i miałabym ochotę to bym miała daleko gdzieś zdanie TŻa, zresztą "WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY" ^_^ hyhy

Angel_00
Pamiętaj żeby ściąć zupełnie farbowane włosy przed swoją decyzją. Ja ciągle katuje ten temat ale dopóki ma się na widoku jedno i drugie(kolor) to do głowy wpadają głupie pomysły. A obraz jest przekłamany.

[Kicia131]

Ehh... mam wrażenie, że włosy stanęły mi w miejscu ostatnio może to przez jesienne przesilenie? Albo to ja nie widzę różnicy. Tak czy inaczej za kilka dni robię zdjęcie odrostów i porównam z wcześniejszym, ale aż się boję

[TwojaKokaina]

Napisane przez Bayka

to wszystko przez to, że jak się czyta to trudno wyczuć co druga osoba ma na mysli, chodzi mi o nastroje

ja w sumie naturalki zapuszczam od stycznia 2010, ale w lipcu zaczęłam hiper-ekstra-super-turbo kurację włosową tzn pokrzywa, drożdże, żelatyna, zielona herbata, tran z witaminami,olejowanie i naftowanie ( ale te dwa ostatnie zaprzestałam po kilku razach. Ale ostatnio zaczęłam znów) itd
no i...nie widzę specjalnego przyspieszenia wzrostu włosów chyba są oporne na moje działania

no właśnie też zaczęłam próbować, ale mam włosy dziwne po tym tylko i nic więcej. może kupię gotową maskę/odżywkę w rossmannie niedługo. chociaż najlepsze ma l'oreal w swoich farbach

[Fallen2000]

U mnie odrost mierzy juz ponad 2 cm ale go prawie nie widac. Zdaniem TŻ jest czarny jak reszta wlosow ( chociaz moim zdaniem sa ciemnobrazowe ) ale do furii doprowadza mnie reszta wlosow z rudym polyskiem w sloncu. Na razie nic z tym nie zrobie, dopiero marzec-kwiecien mam zamiar. Moze uzyje Matrix Color sync popielaty bo nie dam rady przez wiosne i lato chodzic z rudosciami

A co do przyspieszenia porostu to u mnie nic nie dziala rosnie mi tylko pelno baby hair ale jak rosly 1cm na miesiac to tak rosna dalej

[Angel_00]

Napisane przez Ivonea

Angel_00
Pamiętaj żeby ściąć zupełnie farbowane włosy przed swoją decyzją. Ja ciągle katuje ten temat ale dopóki ma się na widoku jedno i drugie(kolor) to do głowy wpadają głupie pomysły. A obraz jest przekłamany.

ja już od dawna mam całkowicie swój kolor włosów w lipcu ścięłam ostatnie farbowane

Jeśli chodzi o szok farbowania to chyba nic mnie nie zaskoczy gdy z bardzo rozjaśnianych blond przefarbowałam się nagle na czarne teraz już nie byłoby aż takiej różnicy bo swoje mam takie po środku

[Ivonea]

oh no to Supeeeer że już masz swoje ^_^
^_^
W takim razie życzę powodzenia ^_^

[TwojaKokaina]

Napisane przez Fallen2000

U mnie odrost mierzy juz ponad 2 cm ale go prawie nie widac. Zdaniem TŻ jest czarny jak reszta wlosow ( chociaz moim zdaniem sa ciemnobrazowe ) ale do furii doprowadza mnie reszta wlosow z rudym polyskiem w sloncu. Na razie nic z tym nie zrobie, dopiero marzec-kwiecien mam zamiar. Moze uzyje Matrix Color sync popielaty bo nie dam rady przez wiosne i lato chodzic z rudosciami

widzę, że masz tak samo jak ja
ogólnie to przy głowie jakiś 1-2 cm mam swoje włosy, potem z 3 cm taki brąz z połyskiem rudego, a reszta czarna... masakra jakaś. ale nie chce iść do dekoloryzacji, bo to niszczy i w ogóle siana tyle idzie na to. prędzej bym ścięła jak pisałam wyżej, ale jeszcze nie podjęłam tej decyzji na 100%.
w ogóle to w domu w łazience mam takie światło, że widać te wszystkie kolory na mojej głowie, a w Poznaniu, gdzie wynajmuję mieszkanie mam włosy tego samego koloru

[Espoir91]

Cześć dziewuszkiLiczę na Wasze wsparcie i pomoc... Bardzo chciałabym wrocić do naturalek ale za cholerę nie wiem jak mam się do tego zabrać aktualnie mam włosy malowane na blond, a moj naturalny kolor to brąz. Tydzień temu musiałam je dodatkowo rozjaśnić, gdyż niedługo mam ślub przyjaciółki i chciałam wyglądać dobrze. Jestem załamana stanem moich włosów sięgających już łopatek. Farbuję i rozjaśniam od 5 lat to możecie sobie wyobrazić jakto wygląda. Używałam dobrych kosmetyków, ale na niewiele sie one zdały. Chcę wrócić do naturalek, ale jak? Mam zafarbować włosy na odcień zblizony do naturalnego czy jak? A póżniej czekać? Nie chcę ich na króciutko ściąć,bo mamn okrągłą buzię i będę wyglądała okropnie... Jestem załamana i nie wiem co mam zrobić...

[anngeli]

Napisane przez Kicia131

Ehh... mam wrażenie, że włosy stanęły mi w miejscu ostatnio może to przez jesienne przesilenie? Albo to ja nie widzę różnicy. Tak czy inaczej za kilka dni robię zdjęcie odrostów i porównam z wcześniejszym, ale aż się boję

Albo za często się na nie patrzymy może głupie porównanie, ale jak miałam szczeniaka to każdy z domowników twierdził, że on wolno rośnie - bo widzieliśmy go codziennie. Za to znajomi czy sąsiedzi z innej ulicy twierdzili za każdym razem, że znowu podrósł itp.
Myślę, że z Nami wszystkimi które obserwujemy odrost bardzo często jest tak samo.

A teraz muszę się pożalić... tyle zapuszczałam grzywkę, tzn no rosła sobie bo rosła, a ja obiecałam sobie, że nie będę jej obcinać i w końcu wyrównam z włosami. Udało mi się nie ulegać, ale poszłam jak wiecie w sobotę do fryzjerki na czesanie, bo miałam wesele w rodzinie.
Jak umyła mi głowę i zaczęła podsuszać, to przegarnęła mi grzywkę do przodu, więc autom automatycznie zamknęłam oczy i myślałam, że będzie układać na szczotkę czy chce ją na chwilę podpiąć spinkami, a ona wzięła coś w formie brzytwy-nożyczek i... zaczęła mi bez pytania i uprzedzenia ciachać grzywkę... Jak już zaczęła to sobie mówię nie będę jej teraz mówić, żeby to tak zostawiła bo bym wyglądała jak z pod kosiarki, dokończyła, ale chociaż miałam ochotę ją opieprzyć to tego nie zrobiłam. Bałam się, że z fryzjerem lepiej nie zadzierać, bo jeszcze by mnie beznadziejnie uczesała, a to było ważne wesele. Uczesać - owszem super, w zasadzie tak jak chciałam, każdemu się podobało to upięcie. Co prawda moja grzywka nie wygląda źle, ale jest ścięta lekko po skosie i najkrótsze włosy sięgają tak do brwi i schodzą lekko ku dołowi, najdłuższe z grzywki mam potem lekko za ucho, tak że mogę zaczesać za ucho. Ale tych pozostałych nie i jestem wściekła...
Bo tyle zapuszczania... miałam już włosy z grzywki praktycznie do górnej wargi, chociaż niektóre były nierówne, ale mimo wszystko
Hodowałam ją, bo marzył mi się przedziałek po środku i grzywka zrównana kiedyś z resztą włosów, albo chociaż taka za do połowy szyi Jedyny plus to taki, że ścięła mi parę zniszczonych kosmyków z grzywki i to by było na tyle... Reszta to same minusy. Nic tylko czekać aż odrośnie i wcierać różne specyfiki, odżywki i suplementy...
Zależy mi na szybkim poroście całych włosów, ale teraz oprócz tego w grzywkę będę dokładnie mm po mm wcierki wmasowywać, bo chcę w końcu osiągnąć swój mały cel.
Wybaczcie ale musiałam się wyżalić

[Kicia131]

Napisane przez Espoir91

Cześć dziewuszkiLiczę na Wasze wsparcie i pomoc... Bardzo chciałabym wrocić do naturalek ale za cholerę nie wiem jak mam się do tego zabrać aktualnie mam włosy malowane na blond, a moj naturalny kolor to brąz. Tydzień temu musiałam je dodatkowo rozjaśnić, gdyż niedługo mam ślub przyjaciółki i chciałam wyglądać dobrze. Jestem załamana stanem moich włosów sięgających już łopatek. Farbuję i rozjaśniam od 5 lat to możecie sobie wyobrazić jakto wygląda. Używałam dobrych kosmetyków, ale na niewiele sie one zdały. Chcę wrócić do naturalek, ale jak? Mam zafarbować włosy na odcień zblizony do naturalnego czy jak? A póżniej czekać? Nie chcę ich na króciutko ściąć,bo mamn okrągłą buzię i będę wyglądała okropnie... Jestem załamana i nie wiem co mam zrobić...

Najlepszym wyjściem jest przefarbowanie ich na kolor zbliżony do koloru naturalek, a później można tylko czekać.. Ale pamiętaj, że farba będzie się wypłukiwać. Oddaj się w ręce zaufanego fryzjera, jeśli takiego masz. A może spróbuj zrobić sobie ciemniejsze, delikatne pasemka jak odrost będzie już widoczny? Robiąc stopniowo coraz ciemniejsze pasemka w końcu dojdziesz do swojego koloru włosów. Ale to wszystko wymaga czasu niestety. Ja chciałam dojść na pasemkach do naturalek ale stwierdziłam, że szkoda mi kasy na fryzjera i chodzę sobie z odrostem U mnie (tak sobie wmawiam, wtedy jest łatwiej) wygląda to trochę jakbym miała zrobione ombre Farbowańce najlepiej jest systematycznie podcinać, żeby się ich pozbyć. Na szczęście teraz idzie zima, więc mało kto przygląda się włosom, można nosić czapki czy nawet opaski doskonale zakrywający mały odrost. A na wiosnę naturalki troszkę podrosną i to już będzie lepiej wyglądało.
Zawsze możesz też przyciemniać włosy naturalnymi sposobami (płukanki, niektóre oleje, szampony do brązowych włosów).

Początki zawsze są trudne, ale po to tu jesteśmy, żeby się wspierać!

[Hazel_Eyed]

anngeli zgadzam sie z tym co piszesz - jak sie czlowiek widzi codziennie to tak nie zauważa że włosy rosną, dopieor jak np porówna się zdjęcia starsze to można sobie uświadomić ile odrostu przybyło albo jak nam ktoś zwróci uwagę że włosy nam urosły
co do fryzjerki.... to ona cie nie zapytała nawet czy ma scinac tą grzywkę czy nie? trochę dziwne....już bym do niej więcej nie poszła pewnie ja już bylam u rożnych fryzjerek i zawsze bylam pytana "co robimy z grzywką" zwłaszcza w okresie kiedy mialam taką nijaką - bo zapuszczałam po samodzielnym scięciu na prosto

w ogole to juz mi grzywka odrosła do brody a najlepsze, że znowu mnie korci zrobienie sobie grzywki

[Espoir91]

Napisane przez Kicia131

Najlepszym wyjściem jest przefarbowanie ich na kolor zbliżony do koloru naturalek, a później można tylko czekać.. Ale pamiętaj, że farba będzie się wypłukiwać. Oddaj się w ręce zaufanego fryzjera, jeśli takiego masz. A może spróbuj zrobić sobie ciemniejsze, delikatne pasemka jak odrost będzie już widoczny? Robiąc stopniowo coraz ciemniejsze pasemka w końcu dojdziesz do swojego koloru włosów. Ale to wszystko wymaga czasu niestety. Ja chciałam dojść na pasemkach do naturalek ale stwierdziłam, że szkoda mi kasy na fryzjera i chodzę sobie z odrostem U mnie (tak sobie wmawiam, wtedy jest łatwiej) wygląda to trochę jakbym miała zrobione ombre Farbowańce najlepiej jest systematycznie podcinać, żeby się ich pozbyć. Na szczęście teraz idzie zima, więc mało kto przygląda się włosom, można nosić czapki czy nawet opaski doskonale zakrywający mały odrost. A na wiosnę naturalki troszkę podrosną i to już będzie lepiej wyglądało.
Zawsze możesz też przyciemniać włosy naturalnymi sposobami (płukanki, niektóre oleje, szampony do brązowych włosów).

Początki zawsze są trudne, ale po to tu jesteśmy, żeby się wspierać!

najchętniej zafarbowałabym się na kolor zblizony do naturalnego juz dziś, ale dopiero co farbowałam włosy i zniszczyłabym je doszczętnie... Po weselu zapiszę się do fryzjerki na malowanie, a później będę czekała... Pomalowałam juz kiedyś z blondu na mleczna czekoladę, to po trzech miesiącach wypłukała się do orzechowego... Glupia byłam, że zrobiłam sobie później blond tak to juz bym miała spory odrost. Wmówiłam sobie, że blond jest pięknym kolorem, chciaż u mnie nigdy pięknie nie wyszedł... Marzą mi się długie włosy przynajmniej za zapięcie stanika. Przy blondzie moge takie uzyskać, ale będzie to jeden wielki snopek siana

[TwojaKokaina]

anngeli - z włosami masz rację i z pieskiem też o wiele bardziej widać zmiany jak się rzadziej patrzy
ale z fryzjerką to.. zwróciłabym uwagę! i powinna ci z ceny spuścić trochę. to chyba oczywiste, że się pyta co robić z włosami, przynajmniej tam, gdzie ja chodzę, zawsze tak robią i sama mówię co i jak, ona pomysły podsuwa i stopniowo podcina i pyta czy tak, czy mocniej.

[201607040946]

wiecie co, moje naturalne wyglądają nawet ok przy czarnych farbowanych, póki są czyste, nie tłuste, bo po 2 dniach... szkoda gadać...

[Joskelyn]

Przykryj farbowane wlosy farba ton w ton np Richesse de Diacolor L'oreala - to farbka bez amoniaku i mozesz ja bezpiecznie zastosowac juz teraz. Bedzie sie oczywisie wymywac, wiec co kilka tygodni trzeba zabieg powtarzac, ale swietnie tonuje wlosy do jednego odcienia i nie wnika we wlosy wiec wymyje sie do cna i nie bedzie tworzyc nowych odrostow. Wybierz jakis naturalny odcien np 7 czy 6 (bez cyfr po przecinku)

Ja tak wracalam z blondu do naturalnego koloru.

[anngeli]

Napisane przez Hazel_Eyed

anngeli zgadzam sie z tym co piszesz - jak sie czlowiek widzi codziennie to tak nie zauważa że włosy rosną, dopieor jak np porówna się zdjęcia starsze to można sobie uświadomić ile odrostu przybyło albo jak nam ktoś zwróci uwagę że włosy nam urosły
co do fryzjerki.... to ona cie nie zapytała nawet czy ma scinac tą grzywkę czy nie? trochę dziwne....już bym do niej więcej nie poszła pewnie ja już bylam u rożnych fryzjerek i zawsze bylam pytana "co robimy z grzywką" zwłaszcza w okresie kiedy mialam taką nijaką - bo zapuszczałam po samodzielnym scięciu na prosto

w ogole to juz mi grzywka odrosła do brody a najlepsze, że znowu mnie korci zrobienie sobie grzywki

No mnie zawsze cieszy 100x bardziej jak ktoś sam z siebie rzuci "ale Ci włosy szybko rosną" itp. A co do fryzjerki, tak - ona tak sama z siebie, jedyne co usłyszałam sekundę przed to "trochę nierówna ta grzywka" i to wszystko... pff sama też mi tutaj cudów nie zrobiła i niczego nie wyrównała tylko jak dla mnie gorzej jeszcze. Nigdy więcej już do niej nie pójdę

Napisane przez TwojaKokaina

anngeli - z włosami masz rację i z pieskiem też o wiele bardziej widać zmiany jak się rzadziej patrzy
ale z fryzjerką to.. zwróciłabym uwagę! i powinna ci z ceny spuścić trochę. to chyba oczywiste, że się pyta co robić z włosami, przynajmniej tam, gdzie ja chodzę, zawsze tak robią i sama mówię co i jak, ona pomysły podsuwa i stopniowo podcina i pyta czy tak, czy mocniej.

Najdziwniejsze, że nie policzyła sobie też nic więcej. Tyle ile miała za czesanie wziąć i tyle... Głupio mi było opieprzyć ją bo to jakaś daleka znajoma taty. Ale tak szczerze to na początku mi się płakać chciało, więc zapłaciłam i wyszłam z pędem wiatru. Dobrze, że chociaż to uczesanie ładne... Ech, rośnijcie włoski. A do niej już nigdy nie pójdę.
Z resztą, moje włosy nie zobaczą fryzjera dopóki jakieś znów wesele w rodzinie się nie pojawi, czyli mam sporo czasu to raz, a dwa że następnym razem TŻ zabiorę albo mamę żeby pilnowała co fryzjer robi i oczy będę miała stale otwarte

[Espoir91]

Napisane przez Joskelyn

Przykryj farbowane wlosy farba ton w ton np Richesse de Diacolor L'oreala - to farbka bez amoniaku i mozesz ja bezpiecznie zastosowac juz teraz. Bedzie sie oczywisie wymywac, wiec co kilka tygodni trzeba zabieg powtarzac, ale swietnie tonuje wlosy do jednego odcienia i nie wnika we wlosy wiec wymyje sie do cna i nie bedzie tworzyc nowych odrostow. Wybierz jakis naturalny odcien np 7 czy 6 (bez cyfr po przecinku)

Ja tak wracalam z blondu do naturalnego koloru.

nalezypokrywac nia tylko te farbowane czy odrost też?

[rockandrollqueen]

puk puk, czy można się przyłączyć?
nie sądziłam, że nadejdzie kiedyś taki dzień, w którym zawitam na tym wątku, ale i mi odechciało się w końcu farbowania. Już różne cuda robiłam z kolorem, ale przez ostatnie parę miesięcy powiedziałam sobie dość i farbowałam samą henną. Teraz już nawet i z tego chcę zrezygnować.

Najpierw będę zmuszona zrobić coś z moją czupryną, bo wiem, że nie wytrwam z taką różnicą kolorów na głowie. Obecnie mam rudy, a mój naturalny to jasny/średni popielaty blond (jasne odrosty przy ciemniejszych włosach są straszne). Dziś nawet próbowałam ochłodzić tą rudość gołębim popielem z Joanny. Używałam go już wcześniej na niechciane odcienie miedzi i efekt był pozytywny, a dziś - zero. No może poza tym, że u nasady mam jaśniejszy rudy niż na dole. Ehh i jak tu chcieć dalej farbować włosy, jak same z tym problemy?

Na zdjęciu widać co mam na głowie, odrost O
edit: obok kawałek naturalnego koloru

[gabi97]

dzisiaj ide w koncu do fryzjera ale ciagle sie zastanawiam ciagleciagleciagle sciac czy nie sciac ?

[Espoir91]

Napisane przez gabi97

dzisiaj ide w koncu do fryzjera ale ciagle sie zastanawiam ciagleciagleciagle sciac czy nie sciac ?

gdyby mój kształt twarzy pasował do tej fryzury to bym się długo nie zastanawiała tylko scieła. będziesz miała już swoje włoski.

[Muffka_]

Jak obiecalam wrzucam zdjecie z odrostem Malenstwo ma 7 miesiecy
Za pare tygodni zamierzam przyciemnic farbowance bo juz ta roznica zaczyna mi przeszkadzac....Postaram sie tez pokazac efekty

[TwojaKokaina]

Napisane przez Muffka_

Jak obiecalam wrzucam zdjecie z odrostem Malenstwo ma 7 miesiecy
Za pare tygodni zamierzam przyciemnic farbowance bo juz ta roznica zaczyna mi przeszkadzac....Postaram sie tez pokazac efekty

ładny odrościk chciałabym taki

[Hazel_Eyed]

Muffka_ ładny odroscik

[gabi97]

Napisane przez Espoir91

gdyby mój kształt twarzy pasował do tej fryzury to bym się długo nie zastanawiała tylko scieła. będziesz miała już swoje włoski.

a ja nie mam pojęcia, czy do mojego pasuje czy nie martwie sie tylko jak odbiora mnie ludzie i czy sama siebie zaakceptuje w krotkich wloskach

[Espoir91]

Napisane przez gabi97

a ja nie mam pojęcia, czy do mojego pasuje czy nie martwie sie tylko jak odbiora mnie ludzie i czy sama siebie zaakceptuje w krotkich wloskach

na pewno ciezko bedzie Ci sie przyzwyczaic ale z czasem bedzie ok ludzie jak to ludzie beda zaskoczeni i moga roznie komentowac.

[Muffka_]

Napisane przez TwojaKokaina

ładny odrościk chciałabym taki

Napisane przez Hazel_Eyed

Muffka_ ładny odroscik

Dziekuje, dziekuje Gdybym wczesniej sie nie zlamala to juz bylby o wiele wiekszy Ale teraz trzymam sie mocno z Wami i nie poddam sie

[TwojaKokaina]

skąd ja to znam... też się raz złamałam i zmarnowałam prawie 3-miesięczny odrost, a teraz byłby o wiele dłuższy.
w ogóle mam wrażenie, że mi włosy wolniej już rosną, i mam ochotę ściąć, ale nie jestem pewna... chociaż może to wina leków, bo przez jakiś czas brałam i one sprawiły, że mi włosy leciały jak nie wiem