Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[zanetaa88]

Napisane przez meszsares

NIE, nie przyzwyczai sie
Ja karmilam na lezaco 2 miesiace (po ciezkim porodzie i CC nie bylam w stanie wstac z lozka 3 tyg!) i jakos sie Mloda nie przyzwyczaila. Potem sobie zmienialam pozycje w zaleznosci od MOJEJ wygody i bylo OK.
Ze spaniem podobnie - ciagle zmienialismy opcje - pierwszy miesiac spala ze mna, potem nastepne raz ze mna raz z tata, potem tylko z tata (ja nie moglam przy niej sie wyspac, bo sie caly czas na nia gapilam), a jak skonczyla pol roczku to wynieslismy ja do wlasnego lozka i pokoju i NIE OPONOWALA Takze spokojnie, nikt sie do niczego nie przyzwyczai, a lozko rodzicow na ten szczegolny - BAARDZO KROTKI - czas moze zmienic wlascicieli Tym bardziej, ze rodzice sa najczesciej tak zjechani ze zmeczenia, ze na zadne bara-bara wieczorami i nocne Polakow rozmowy i tak ochoty nie maja
Sama zobaczysz, ze to jest tak - teorie teoriami, a zycie je weryfikuje

Chodziło mi konkretnie o tą odpowiedź którą zaznaczyłam,
TAK albo NIE.
Dziękuje meszsares

a nie jak nie które z Was odebrały to w ten sposób,
że czytając JEZYK mam w nosie czy moje dziecko płacze czy nie,
i że będę karmić tylko na siedząco bo np mi będzie tak wygodniej.
Mam jakąś tam świadomość, że nigdy nie jest tak jak sobie zaplanuję,
że wszystko wychodzi w praniu, ale nie wiedziałam, czy w tym okresie kryzysu laktacji że będę tak leżała czy dziecko się przyzwyczai do tego leżenia ze mną w łóżku, po prostu nie wiedziałam bo skąd mam to wiedzieć a co do spania w łóżku to że mam takie podejście, nie wzięło się z JEZYKA tylko ustaliliśmy tak z mężem, że MY mamy swoje łoże, dziecko swoje łoże i rozumiem, że dziecko potrzebuje czułości, całusów itd nie będę mu tego ograniczała, ale nie chciałabym aby dziecko ograniczało mi czułości dla męża i od męża, a powiedzmy sobie prawdę, na początku tylko noc będzie czasem dla NAS
i nie będzie też tak, że moje dziecko będzie sobie cały dzień leżało w łóżeczku...

Dziękuje za wszelkie odpowiedzi

[youyou]

No właśnie teorie teoriami a życie swoje..

Ja też się naczytałam wiele poradników, i w głowie miałam że będę robić tak i tak.... ale jak maleństwo pojawia się na świecie to wiele się zmienia i weryfikowałam swoje założenia.

Najważniejsze to nie mieć wyrzutów sumienia że coś jest nie tak jak w książce napisali i mieć zaufanie do swojej matczynej intuicji

[Scio]

Ja co prawda mama-świezak, ale potwierdzam - życie weryfikuje. Ja tez nie chciałam, żeby mała spała z nami i co? i śpi. Jak się budzi koło 12-1 na karmienie to już jej nie odkładam, bo mi się wstać nie chce, tym bardziej, ze potrafi godzine jeść. A należąco najwygodniej.
Nosić też nosze, bo uwielbiam jak się przytula do mnie.

Dzięki dziewczyny za wszytskie rady. U nas niestety nie ma poradnii laktacyjnej, ale jak będzemy we wtorek u lekarza to się może położne podpytam. Bo pokarm mam - może nie ogromne ilości, bo dziś ściągałam i dawałam butlą. Tylko ona ma takiego dziubka, dolną wargę troche wsuniętą pod górną i chyba dlatego tak źle chwyta

[JustPi]

Napisane przez brunetka2000

sms od margaret:
"My już po porodzie o 8:12 urodził się Marcel waży 3540 dostał 10 punktów, ja na sali pooperacyjnej. "

ogromne GRATULACJE

Napisane przez youyou

Słyszałam ze to etap w którym kończy się "Promocja " od dziecka po porodzie noworodki przeważnie non stop śpią - dają matce dojść do siebie po trudach porodu, a potem niestety ze spaniem bywa gorzej

hihihihi super określenie, a wiadomo, że każda promocja się kończy niestety

witam się popołudniowo , niestety tylko na chwilkę
udało mi się wypchnąć towarzystwo na plac zabaw a sama biorę się za prasowanie ubranek dla Hani i pakowanie torby, bo Tż dopomina się co by w końcu zabrać się za wypędzanie maluszka z brzuszka
A lista jakoś się kurczy...choć chwilami mam wrażenie, że będę czekać w nieskończoność po terminie....żeby tak człowiek umiał takie rzeczy przewidzieć, ehhh

[blondynkapoznan]

ja pamiętam że mój spał ładnie jakoś 1-2 tyg a później się zaczęło
jadł dokładnie co 3h z zegarkiem w ręku jestem ciekawa jak Olivier zniesie te pobudki

[zanetaa88]

Napisane przez youyou

No właśnie teorie teoriami a życie swoje..

Ja też się naczytałam wiele poradników, i w głowie miałam że będę robić tak i tak.... ale jak maleństwo pojawia się na świecie to wiele się zmienia i weryfikowałam swoje założenia.

Najważniejsze to nie mieć wyrzutów sumienia że coś jest nie tak jak w książce napisali i mieć zaufanie do swojej matczynej intuicji

Ja też liczę na zaufanie matczynej intuicji,
zawsze moją kobiecą intuicję wierzyłam

Ja naczytałam się tylko JEZYKA, więcej nie chciałam i język spowodował, że się nie boję tej nowej roli w życiu, że mam siłę wewnętrzną że dam radę, że będę się cieszyła z każdej kupki, że podnosi rączki, że płacze, że to wszystko nie będzie takie trudne - tak wiem wyjdzie w praniu, że tak kolorowo nie jest, ale mam pozytywną energię i z taką pozytywną energią chce wejść w ten mój nowy etap życia.
Zdaje sobie sprawę, że któregoś dnia wstanę i będę miała dołek, płacz i zgrzytanie zębów, ale tak samo jest w życiu. Nastawiam się mega, ale to mega pozytywnie. Nie mam jeszcze w tej nowej roli doświadczenia i nie wiem tak naprawdę co mnie czeka,ale jak się nastawię pozytywnie to mam nadzieję że długooooo w tej pozytywnej energii będę trwała.

Nie chcę się zamartwiać na zapas, bo będę się martwiła każdą pierdołą, która mnie wykończy psychicznie

Gdybym była "doświadczoną mamuśką" pewnie bym pisała, że tak kolorowo nie jest, że życie pokazuje co innego, że nie jest tak łatwo jak to piszą,że idzie się pod górkę, ale jestem mama "świeżak" i gdzieś może nawet świadomie uciekam od tego, że może być źle.

MUSI BYĆ DOBRZE,
jest Nam dane zostać mamami,
a to podobno najtrudniejszy "zawód" świata.
Biorę to na klatę


Jak będę miała dołek to wpadnę na wizaż

[patik87]

Napisane przez zanetaa88

Jak dobrze pamiętam to 15 lipca albo 16.
W każdym bądź razie miała być po Tobie
Bój się

To nieźle. Nic nie idzie zgodnie z planem (czytaj: z listą na pierwszej stronie). Ja jeszcze nie gotowa na rodzenie, wpisy do indeksu nie wszystkie mam, badania do mgr nie do końca zrobione.. i torba nadal nie dopakowana (wczoraj miałam to zrobić). I chciałabym zrobić usg, jutro dzwonię i zobaczę na kiedy jest termin wolny.

Marina dasz radę, może łapiesz baby bluesa, aki etap to normalne po porodzie, on minie. Ważne że mama Ci pomaga Z tz rozmowa, rozmowa, rozmowa..niech każde z was się wygada.

Piszecie o problemach laktacyjnych..boję się tego bardzo, nie potrafię nic doradzić Scio, doświadczone mamy napisały aby ciągle przystawiać i przystawiać.. Trzeba mieć dużo samozaparcia, szczególnie kiedy człowiek zmęczony i ma dosyć, marzy o godzinie snu. Nie wiem jak kto będzie ze mną Kurde chyba nie każdego dotyka ten kryzys, co?

[kmat]

zaneta moja dobra rada : nie stawiaj twardo sprawy ze wspólnym spaniem, nie zawsze to wychodzi, uwierz mi że jak będziesz mieć maluszka przy sobie to on będzie numer 1. Taki maluszek potrzebuje tylko ciepła mamy ... nikogo więcej innego .... tylko przy Tobie będzie się czuć bezpieczne więc nie ma się co zarzekac bo zycie nas weryfikuje. Ja tez przy 1 myslałam że będzie spal w swoim łóżeczku i co .... cc masakra przez 2 tyg dochodziłam do siebie, potem ulewanie..... pomyśl o tym odkładasz szkraba a on ci ulewa.... jak lezy na wznak to sraczki (przepraszam za wyrażenie) dostaniesz a oka nie zmrużysz . jak już to wszystko minie potrzeba bliskości, ulewanie, zmęczenia porodem wtedy wprowadź sztywne zasady.... a wcześniej daj na luz.... mówię to po to zebyś się później nie rozczarowała (ty i TŻ)

patik raczej prędzej czy później zawsze będzie kryzys, prawda ze trzeba przystawiać tylko najgorzej jest na początku jak brodawki są poranione (ja miałam całę we krwi i strupach) i nie byłam w stanie polożyć się na cały dzień ... psychicznie nie mogłam tego wytrzymać, położna powiedziała mi że mam zachować zdrowy rozsądek i dbać o siebie i dziecko jak nie mogę to mam dać butle i tyle, jak podgoiłam piersi dalej przystawiałam i było ok

dziewczyny ponawiam pytanie o koszule do szpitala wypatrzyła któraś z Was jakąś "normalną" nie w misie ... etc?

[blondynkapoznan]

Kamat ja mam w misie Vienette secret czy jakoś tak

[kmat]

blondynkapoznan to jak spotkamy się na porodówce będe wiedzieć że to ty gdzie rodzisz?

[zanetaa88]

Kmat dlatego napisałam,że mam ŚWIADOMOŚĆ że nie jest zawsze tak jak sobie zaplanujemy i mam świadomość że któregoś dnia polegnę albo mój mąż i dziecko znajdzie się między Nami. W każdym bądź razie każda z Nas ma jakieś plany wobec dzieciątka, jedna mówi że będzie karmić TYLKO piersią , druga mówi że będzie karmić TYLKO mm, a ja mam plany aby dzieciątko z Nami nie spało... wyjdzie w praniu.O koszuli CI wcześniej odp.

Patik Ja torbę pakuję powoli, mimo że mam termin dopiero na 29 lipca
dostanę wypłatkę to zaraz idę do apteki po ostatnie rzeczy i potem zrobię sobie ksero moich wyników i popakuję się do końca )

[Scio]

Ja tez małą dokarmiałam w szpitalu, bo psychicznie wysiadłam, długi pobyt w szpitalu, poranione sutki, mała mega łapczywa. I dokarmiałam butlą co 2 karmienie, odpoczęłam psychicznie przez te dwa dni.

[agadus]

zanetaa widze ze duzy odwet w Twojej sprawie nic sie nie przejmyj wszystko wyjdzie w praniu i nie mysl o pierdołach glowa do góry bedzie dobrze dasz sobie rade

[fiona003]

Witam witam.
Nie mam czasu systematycznie was czytac i nadrabiam was... od konca
Margaret gratulacje!!! Witaj Marcelu

Margaret a jak bedziecie wolac na Marcela, bo to dosc oryginalne imie? A wogole to Marcel kojarzy mi sie z postacia z bajki to byl chyba bocian ale z jakiej bajki to juz nei pamietam, a moze cos pomyslilam

[Kolina]

Napisane przez kmat

dziewczyny ponawiam pytanie o koszule do szpitala wypatrzyła któraś z Was jakąś "normalną" nie w misie ... etc?

ja tez jeszcze nie kupilam i zastnawiam sie nad czyms prostym
alles ma ladne, ale troche drogie, nie chce inwestowac, skoro ja pizamowa jestem i posluza mi krotko

takie proste to np
taka http://allegro.pl/koszulka-nocna-cia...664617727.html

i taka http://allegro.pl/dyskretna-koszula-...672399088.html

te pierwsza polecala kiedys zanka o ile dobrze pamietam
wiem ze kilka z nas ja kupilo

ta druga ma rozne wzory, szukaj jako Muzzy na allegro

[zanetaa88]

Napisane przez agadus

zanetaa widze ze duzy odwet w Twojej sprawie nic sie nie przejmyj wszystko wyjdzie w praniu i nie mysl o pierdołach glowa do góry bedzie dobrze dasz sobie rade

Hehe duży, duży.
Tylko wieloznacznie odebrany
wiem więcej po prostu


Scio jakim MM dokarmiałaś?! teraz nadal dokarmiasz?

[wodaqua]

Napisane przez kmat

dziewczyny ponawiam pytanie o koszule do szpitala wypatrzyła któraś z Was jakąś "normalną" nie w misie ... etc?

Ja mam spadkowe, więc nic specjalnie nie szukałam, ale pamietam że Brumek coś fajnego wypatrzyła, więc może na nią poczekaj, to Ci coś podlinkuje.

A ja mam durnowate pytanie: robię zamówienie w aptece internrtowej i zdurniałam przy gazie - jałowa czy niejałowa? bawełniania? ilo nitkowa? Durna jestem w tej sprawie - jaką wybrać i czy w ogóle będzie przydatna?

[brumek]

Napisane przez wodaqua

Ja mam spadkowe, więc nic specjalnie nie szukałam, ale pamietam że Brumek coś fajnego wypatrzyła, więc może na nią poczekaj, to Ci coś podlinkuje.

Kmat, ja kupiłam taką http://intimate.pl/2950,koszula-do-k...margerita.html

[kmat]

Kolina dzięki za linki, z poprzednim miałam taki typ i średno mi się nosiło z tymi wycięciami na cycki troche mało komfortowe ja nrazie upatrzyłam taką http://allegro.pl/kopertowa-ciazowa-...672398881.html tylko mam dość małe piersi i zastanawiam się czy z dekoltu nie wyskoczą

żaneta nie odbieraj źle porad jak słyszysz je od mam które przez to przeszły to tylko dlatego żebyś sie później nie rozczarowała tyle... co do koszuli czytałam dziękuje

brumek jest piękna a TY zamierzasz na porodówce doktorków podrywać?

wodaaqua ja kupowałam gaziki chyba jałowe, kup w formie gazików już pociętech, ja używałam do przemywania oczek (waciki się do tego nie nadają bo moga sie snuć)

[zanetaa88]

Kmat ale gdzie Ja napisałam że Ja to odbieram źle ?

[kmat]

zaneta ze przez nas wieloznacznie odebrany to ja źle doczytałam

[Kolina]

Napisane przez kmat

Kolina dzięki za linki, z poprzednim miałam taki typ i średno mi się nosiło z tymi wycięciami na cycki troche mało komfortowe ja nrazie upatrzyłam taką http://allegro.pl/kopertowa-ciazowa-...672398881.html tylko mam dość małe piersi i zastanawiam się czy z dekoltu nie wyskoczą

hmm, mowisz ze srednio sie nosilo?
kurde, to juz nie wiem sama zglupialam

[kmat]

Napisane przez Kolina

hmm, mowisz ze srednio sie nosilo?
kurde, to juz nie wiem sama zglupialam

kolina pewnie to zalezy od indywidulanych upodoba kazdej z nas ja wole bez tego dodatkowego materiału na cyckach
ja nawet nie bardzo lubiłam staniki do karmienia, wolałam zwykły usztywniany niż te do karmienia

[wodaqua]

Napisane przez kmat

wodaaqua ja kupowałam gaziki chyba jałowe, kup w formie gazików już pociętech, ja używałam do przemywania oczek (waciki się do tego nie nadają bo moga sie snuć)

O dzięki, faktycznie jak wpisałam "gaziki" to są już pocięte

[zanetaa88]

Achh oglądałam sobie zdjęcia z Naszego ślubu
coś cudownego tak sobie powspominać.

Mierzyłam brzuszek i mamy 104 cm
rośnie jak na drożdżach !

[aania_20]

Margaret, wielkie gratulacje!!!!
Nabierajcie szybciutko sił!

Napisane przez Marina1

A ja miałam dziś ciężką noc...
Mały płakał bardzo dużo, w ogóle nie chce mi zasypiać już bardzo...
W nocy złapałam się na tym, że myślałam, o tym, bo mi go tylko ktoś wziął, bo już nie mam siły... Mama mi pomogła na szczęście.
Chyba mnie dopada dołek. Jeszcze mąż mnie wkurza. Kurcze, jak będę miała czas to napiszę Wam dokładniej...
Jeszcze dziś jego rodzice przyjeżdżają, brat z żoną i drugi brat...

współczuję..dobr ze że masz mamę pod rękądasz radę!

Napisane przez youyou

Słyszałam ze to etap w którym kończy się "Promocja " od dziecka po porodzie noworodki przeważnie non stop śpią - dają matce dojść do siebie po trudach porodu, a potem niestety ze spaniem bywa gorzej

dobre mam nadzieję że się to nie zawsze sprawdza, że gorzej... choć ja się ostatnio zastanawiałam czemu Adaś nie śpi...w nocy fajnie, śpi jak należy, a w dzień potrafi dwie godziny przeleżeć rozglądając się, nie płacze przy tym tylko wodzi oczkami...już się zaczęłam zastanawiac jak to możliwe że taki noworodek potrafi tyle nie spać..

Napisane przez zanetaa88

No i nawet karmić na leżąco?
Jakoś mam od razu tok myślenia, że dziecko się tak przyzwyczai i będzie tylko chciało na leżąco w moim łóżku jeść z cycuszka ?czy nie ?!

Nie sądzę...to tak jakby miał się przyzwyczajać do karmienia na siedząco, bo tak chyba najczęściej się robi. A na leżąco jest bardzo wygodnie, w szpitalu tak karmiłam, choć teraz w nocy nie próbuję bo boję się że bym usnęła...

Napisane przez zanetaa88

Tak zaczyna się od leżenia, a potem kończy na spaniu z rodzicami.
A tego nie chcę.
Uważam że łóżko rodziców należy do rodziców.

Tak samo uważam Łóżeczko stoi w naszej sypialni, fotel do karmienia też, wstaję nakarmić i odkładam małego do łóżeczka. Na razie jestem z siebie dumna bo postanowiliśmy że nie będzie z nami spał, i trzymam się tego nawet jak TŻa nie ma i śpię sama
Ale oczywiście w ciągu dnia noszę, przytulam, tak samo lubię tą bliskość jak Adaś. W ogóle chyba bym go zacałowała jakby się dało...

kmat, a Ty pytasz o koszulę na porodówkę czy potem na pobyt w szpitalu? Ja do rodzenia kupiłam jakąś nocną koszulkę w lumpku, nie było mi żal wyrzucić jakby się zniszczyła.
O dziwo niewiele się ubrudziła i odprałam bez problemu

Czekam na pizzę...mąż zamówił..

[Scio]

Napisane przez zanetaa88

Hehe duży, duży.
Tylko wieloznacznie odebrany
wiem więcej po prostu


Scio jakim MM dokarmiałaś?! teraz nadal dokarmiasz?

w szpitalu dawali chyba bebilon bo mają w takich małych buteleczkach-słoiczkach od razu do podgrzania. W domu mam bebiko, wczoraj pierwszy raz dałam w nocy, bo już zabrakło mi siły w nocy.

[zanetaa88]

Napisane przez Scio

w szpitalu dawali chyba bebilon bo mają w takich małych buteleczkach-słoiczkach od razu do podgrzania. W domu mam bebiko, wczoraj pierwszy raz dałam w nocy, bo już zabrakło mi siły w nocy.

A odciągasz swoje mleko? czy jak nie masz siły to wspomagasz się MM ?


Ania pizza tylko że u mnie w mieście się zepsuły, średnia to w ogóle taki kajtek, że

[Scio]

Napisane przez zanetaa88

A odciągasz swoje mleko? czy jak nie masz siły to wspomagasz się MM ?


Ania pizza tylko że u mnie w mieście się zepsuły, średnia to w ogóle taki kajtek, że

odciągam, daje z piersi, kombinuje jak moge, wczoraj już nie miałam siły.

[zanetaa88]

Napisane przez Scio

odciągam, daje z piersi, kombinuje jak moge, wczoraj już nie miałam siły.

Będzie dobrze
szkoda, że faceci nie mają mleka w cyckach, nie?

Ja dzisiaj biegnę do tel i się zmęczyłam (akurat mąż dzwonił)
to mówi co tak sapie, a Ja że no zmęczyłam się,
to on do mnie że przesadzam powiedziałam, że ma przyjechać cwaniaczek i mu do brzucha przyczepię coś co ma 12 kg i zobaczymy jak mu będzie łatwo