Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[Gegee]

Dziewczyny...mam takiego lenia dzisiaj, ze szok. Nawet kompa nie chce mi się odpalić poproszę jakiegoś kopa

Pradip - bierz wiesiołka do skoku temp, jak jakiś zauważysz to odstaw. W ostatnim cyklu ovu wyznaczyło Ci owulację?

Justiii - odpisze Ci dzisiaj, ale musze się zebrać i zorganizować trochę

[Ania0783]

hejka,
melduje się z nawet super nastawieniem - to ta pogoda - zasmucalam bo lalo hehe

Napisane przez Pradip

Skad w nas sie ta siła bierze? Chociaz co za różnica wazne ze jest i że nie poddamy sie aż nam sie nie uda
Czyli Ty już miałaś hsg? I w takim razie po co się robi laparoskopie?

Sila bierze się z płci kochana

Ja hsg miałam i wykazalo jeden niedrożny, więc widocznie ciśnienie kontrastu nie udrożnilo go, a co do laparoskopii to jest to metoda tylko zabiegu i jest wykonywana w jakims celu i zależy od lekarza np. moja koleżanka miała sprawdzana drożność tą metodą jak szykowała się do insemki. A mi już drugi lekarz mówi że nie ma sensu ingerować bo może to spowodować zrosty na drugim bo to zawsze jest interwencja, więc niestety.

Może jak jajnik nie będzie działal to powtórze to hsg ale w innym szpitalu i zobaczymy - boli jak cholera, ale to jest bezinwazyjne.

[PPPatinka]

[QUOTE=Pradip;40803156]Witajcie dziś świeci słonko wiec będzie lepszy dzień

Słonko kobieta zmienną jest jak to mówią poza tym każdy ma prawo do słabszego dnia Miałam się zapytać jaki to jest nie całkiem pęknięty pęcherzyk ? A nie myślałaś żeby zapisać się też na nfz do lekarza? Dobra i jedna wizyta za darmo. Też jestem zdania że w pierwszej kolejności powinni meżczyzne badać bo łatwiej jst wykluczyć problem u niego wiec jeśli chcesz i mąż chce to niech biegnie do laboratorium. I pamiętaj że ovu to tylko program i też może się pomylić lub zmienić wyznaczoną owulkę.
Ciężko stwierdzić czy nasz weekend był dobry czy zły ale o tym moze niżej skrobnę,

Super ze jesteś zadowolona z wizyty. Lekarz chyba z głową podeszła do tematu ale same wyniki jak oceniła?

Napisane przez sylwusia0411

[B]Pradip[B/] nie ma za co dziekować własnie ten tłuszczyk jest najgorszy do usuniecia tez próbuje sie go pozbyc ale trzeba cierpliwie czekac na efekty damy rade usunac fałdkę albo nie bedziemy musialy bo zobaczymy 2 kreski na tescie )
QUOTE]
wiem wiem tylko boje się że zanim ten tłuszczyk z dołu minimalnie zmaleje to na górze urosnie mi mięsień tej samej wielkości

a mówiłaś lekarzowi że tak źle reagujesz na leki?

Kochana po pierwsze to że jajeczka są przechwytywane to prawda wiec głowa do góry. Po drugie piszesz że nadżerka ustępuje wiec kolejny powód do zadowolenia jest A masz jakieś przeciwwskazania żeby udrożnić ten lewy jajowód?

Straszna tragedia...
Czemu myślisz że @ się zbliża? Z Twoim nastawieniem to wcale się nie zdziwię jak szybciutko zobaczysz II kreseczki
Ja to się wkurzam że ciągle mam coś do roboty a w temacie starań ten czas tak się ślimaczy Do tego zauważyłam że ja nadal boję sie ciąży a mąż coraz bardziej się nakręca i wiem że będzie mi źle z powodu jego rozczarowania...
A jak Twoje bieganie?

Dobra nadrobiłam to teraz o mnie.
Wczoraj miałam jechać powtórzyć tsh i glukozę. Wstaję zła bo nienawidzę nie móc zjeść nic przed wyjściem, idę do łazienki potem łapie za skierowanie a tam jak wół że mocz też mam zbadać wiec już nie miałam po co jechać i dopiero dziś byłam
A co do weekendu to sobota zaczęła się bardzo miło bo śniadankiem do łóżka co się raczej nie zdarza Niestety potem zadzwonił kolega męża że będzie wieczorem. Kilka dni temu mówiłam mężowi że nie chce żeby on przyjeżdżał a tu słyszę "ok wpadaj" i tłumaczenie "bo nie umiałem odmówić" zrobiło mi się strasznie przykro i przez cały dzień praktycznie się nie odzywaliśmy do siebie. Koło 20 przyjechał kolega z koleżanką i planami ze robimy grilla. Chciałam się zawinąć i zostawić męża niech zabawia gości ale w końcu mnie uprosił żebym została. Finalnie siedzieli u nas do niedzieli do 21 i przez calusieńki czas popijali browary. Oboje bardzo lubię ale delikatnie mówiąc nie byłam w nastroju do podejmowania gości dlatego powiedziałam że jak chcą to niech sobie siedzą ale my musimy jechać do sklepu i kłaść podłogę. Wiem że źle sie zachowałam bo dziewczyna miała strasznego dola i potrzebowała się wypłakać ale to taka przyszywana siostra męża i ja nie chciałam wnikać co się dzieje w jej rodzinie. Po za tym w końcu to kolega zaprosił ja na randkę wiec miał pole do poprawienia jej humoru Kiedy w końcu ich porozwoziliśmy mąż z ręką na sercu obiecał że już nigdy nie zaprosi nikogo bez porozumienia ze mną No to się rozpisałam

nie mowilam lekarce jeszcze bo wizyte mam 21/05 ale w sumie chyba się już powoli przyzwyczajam bo lepiej się czuje )

straszna historia z tym wypadkiem az trudno uwierzyć ze tyle nieszczesc może spaść na jedna rodzine

eh z tym nastawieniem to tez u mnie jakos kiepsko przestaje wierzyc ze się uda nawet w tym cyklu już tempki nie mierze (

tez ządam II kresek bo to przywróci nadzieje chociaż na chwile i baaaardzo są potzebne fluidki

[Malgos_12]

Napisane przez Pradip

Wierzę Ci tylko chciałabym żebyś miała operacje już teraz
Moze Cie zaczarują te witaminy dla kobiet w ciąży
Pisałam CI ze kusza mnie te ziółka ale mnie ostatnio wszystkie leki kuszą ale od tego niestety się nie zachodzi
Właśnie kochane podpowiedzcie mi kiedy odstawić wiesiołek jak nie wiem kiedy mam owulację?

chodziło ci o "rację" a nie "operację" prawda? bo operacji to się żadnej nie spodziewam - chyba że akcja - operacja - robimy dzidziusia

Napisane przez justiii87

I co TŻ na to?? Pewnie nie może doczekać się Twojego @ ?

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------
jeszcze by TŻ chciał, żeby @ trwał przez 32 dni

Justii mój tż najchętniej by dzień zaczynał od tego i to każdy... szkoda, że nie są tacy giętcy, byliby bardziej samowystarczalni hahah

[Pradip]

Napisane przez Gegee

Dziewczyny...mam takiego lenia dzisiaj, ze szok. Nawet kompa nie chce mi się odpalić poproszę jakiegoś kopa
Pradip - bierz wiesiołka do skoku temp, jak jakiś zauważysz to odstaw. W ostatnim cyklu ovu wyznaczyło Ci owulację?

Siadaj leniuszku do komputera i pisz z nami
Wyznaczyło mi ale kilkakrotnie ją przesuwało bo wykresy mam różne albo ciągle skacze albo bez wyraźnego wzrostu i dlatego nie wiem do kiedy brać. A Ty nie widzisz mojego poprzedniego wykresu?

Napisane przez Ania0783

Ja hsg miałam i wykazalo jeden niedrożny, więc widocznie ciśnienie kontrastu nie udrożnilo go, a co do laparoskopii to jest to metoda tylko zabiegu i jest wykonywana w jakims celu i zależy od lekarza np. moja koleżanka miała sprawdzana drożność tą metodą jak szykowała się do insemki. A mi już drugi lekarz mówi że nie ma sensu ingerować bo może to spowodować zrosty na drugim bo to zawsze jest interwencja, więc niestety.

Może jak jajnik nie będzie działal to powtórze to hsg ale w innym szpitalu i zobaczymy - boli jak cholera, ale to jest bezinwazyjne.

nie wiem co mogłzbym Ci doradzic bo wiesz dużo więcej na ten temat ode mnie ale wiem że mocno trzymam kciuki żeby było ok

Napisane przez PPPatinka

eh z tym nastawieniem to tez u mnie jakos kiepsko przestaje wierzyc ze się uda nawet w tym cyklu już tempki nie mierze (

Odstawienie termometru też czasem pomaga ale nadziei nie wolno nam tracić

Napisane przez Malgos_12

chodziło ci o "rację" a nie "operację" prawda? bo operacji to się żadnej nie spodziewam - chyba że akcja - operacja - robimy dzidziusia

hehe operacja dzidziuś rozpoczęta

[Malgos_12]

Moja mama ostatnio delikatnie próbowała wyczaić, pod pretekstem leków czy nie jestem w ciąży ale niestety musiałam rozwiać jej wątpliwości. Myślę, że instynkt babci się jej włączył
a wasze mamy naciskają, wypytują czy siedzą spokojnie i czekają?

[magduś2]

Napisane przez Malgos_12

Moja mama ostatnio delikatnie próbowała wyczaić, pod pretekstem leków czy nie jestem w ciąży ale niestety musiałam rozwiać jej wątpliwości. Myślę, że instynkt babci się jej włączył
a wasze mamy naciskają, wypytują czy siedzą spokojnie i czekają?

U mnie było tak, że około października na wspólnych zakupach kupiłam suplement dla "staraczek" i moja mama po tym dała mi kasę na gina, badania itp- całkiem niezła sumka kilka miesięcy temu no i stąd wie, że się staramy oczywiście bardzo mi kibicuje od lat, bo chciałaby być babcią... przez pierwsze 2 miesiące podpytywała czy może coś się udało ale już nie pyta bo wie, że mi przykro z każdym miesiącem porażek

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

Moja mama ostatnio delikatnie próbowała wyczaić, pod pretekstem leków czy nie jestem w ciąży ale niestety musiałam rozwiać jej wątpliwości. Myślę, że instynkt babci się jej włączył
a wasze mamy naciskają, wypytują czy siedzą spokojnie i czekają?

Moja pomimo dość podeszłego wieku ( ) jest bardzo młoda duchem i na nic nie ma czasu bo ciągle biega na różne zajęcia i po znajomych jednak tylko ona nie została jeszcze babcią... Głośno tego nie mówi ale jestem pewna ze by chciała... Tak naprawdę to ja sobie nie wyobrażam mojej mamy z maleńkim dzieckiem ale z całego serca chciałabym żeby nasze maleństwo cieszyło się babcią jak najdłużej (szczególnie że druga babcia za granicą a dziadków brak)

[Gegee]

Jestem Tyle dzisiaj miałam do pozałatwiania, że dopiero teraz do domu dotarłam... i jeszcze muszę coś dzisiaj napisać

Napisane przez Ania0783

hejka,
melduje się z nawet super nastawieniem - to ta pogoda - zasmucalam bo lalo hehe



Sila bierze się z płci kochana

Ja hsg miałam i wykazalo jeden niedrożny, więc widocznie ciśnienie kontrastu nie udrożnilo go, a co do laparoskopii to jest to metoda tylko zabiegu i jest wykonywana w jakims celu i zależy od lekarza np. moja koleżanka miała sprawdzana drożność tą metodą jak szykowała się do insemki. A mi już drugi lekarz mówi że nie ma sensu ingerować bo może to spowodować zrosty na drugim bo to zawsze jest interwencja, więc niestety.

Może jak jajnik nie będzie działal to powtórze to hsg ale w innym szpitalu i zobaczymy - boli jak cholera, ale to jest bezinwazyjne.

W sumie to lekarz ma rację, każda ingerencja w postaci zabiegu lub operacji to jednak ryzyko zrostów. Mam nadzieję, że jednak jajnik się rozrusza, no i że najwyżej kolejne HSG będziesz miała - tym razem skuteczniejsze

Napisane przez PPPatinka

nie mowilam lekarce jeszcze bo wizyte mam 21/05 ale w sumie chyba się już powoli przyzwyczajam bo lepiej się czuje )

straszna historia z tym wypadkiem az trudno uwierzyć ze tyle nieszczesc może spaść na jedna rodzine

eh z tym nastawieniem to tez u mnie jakos kiepsko przestaje wierzyc ze się uda nawet w tym cyklu już tempki nie mierze (

tez ządam II kresek bo to przywróci nadzieje chociaż na chwile i baaaardzo są potzebne fluidki

Już kiedyś pisałam, że jak brałam nonprolac na zbicie prolaktynę to masakrycznie się czułam te leki fajne nie są, no ale dobrze, że już lepiej się czujesz.

Nie nastawiaj się negatywnie. Może właśnie jak teraz temp nie mierzysz to się uda dużo już było przypadków, że jak się odpuściło to jakoś tak samo wychodziło

Napisane przez Pradip

Siadaj leniuszku do komputera i pisz z nami
Wyznaczyło mi ale kilkakrotnie ją przesuwało bo wykresy mam różne albo ciągle skacze albo bez wyraźnego wzrostu i dlatego nie wiem do kiedy brać. A Ty nie widzisz mojego poprzedniego wykresu?

Sprawdziłam - oczywiście, że widzę Ale jakoś wcześniej nie wpadłam na to żeby zobaczyć

Wydaje mi się, że brać powinnaś do momentu, aż Ci wyznaczy ciągłą kreską. Ja do dzisiaj miałam zaznaczone przerywaną w 16 dc a dzisiaj po wprowadzeniu temp zmieniło mi na ciągłą kreskę w 19 dc. Chyba trochę poczekam sobie na @ w tym miesiącu. Szkoda, bo wyjazd na wakacje planowałam biorąc pod uwagę krótsze cykle

Napisane przez Malgos_12

Moja mama ostatnio delikatnie próbowała wyczaić, pod pretekstem leków czy nie jestem w ciąży ale niestety musiałam rozwiać jej wątpliwości. Myślę, że instynkt babci się jej włączył
a wasze mamy naciskają, wypytują czy siedzą spokojnie i czekają?

A u mnie znowuż, mama jest bardzo młoda, i jak dotąd to cały czas gadała, żebym z niej babci nie zrobiła, bo jest na to za młoda teraz to już raczej nic nie mówi. Wie, że się staramy, bo pytałam ją o kilka rzeczy i żeby mi jakiegoś gin poleciła, ale sama tematu nie zaczyna. Jej mąż ma czasem jakieś teksty nawiązujące, ale jeszcze nas one nie dobijają. Chyba mama mu powiedziała, że teraz po tych kilku nieudanych miesiącach to nieco drażliwy temat, którego lepiej nie zaczynać Rodzice męża nic nie wiedzą i na szczęście za często się nie pytają. Jak nie piłam wina do obiadu to zaczął się temat, ale ostatnio nie jest już poruszany. I
bardzo dobrze ale ja teściów nie mam na co dzień

[justiii87]

Napisane przez Malgos_12

Moja mama ostatnio delikatnie próbowała wyczaić, pod pretekstem leków czy nie jestem w ciąży ale niestety musiałam rozwiać jej wątpliwości. Myślę, że instynkt babci się jej włączył
a wasze mamy naciskają, wypytują czy siedzą spokojnie i czekają?

Moi rodzice chcieli by już zostać dziadkami bo ostatnio to mówili, ale o nic nie wypytują i nie naciskają. Mama wie, że zaczynamy starania, ale bez nacisku i presji, a teściowa raz zapytała, ale TŻ kazał się jej nie interesować Naszym łóżkiem i temat się zakończył

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez Gegee

Jestem Tyle dzisiaj miałam do pozałatwiania, że dopiero teraz do domu dotarłam... i jeszcze muszę coś dzisiaj napisać



W sumie to lekarz ma rację, każda ingerencja w postaci zabiegu lub operacji to jednak ryzyko zrostów. Mam nadzieję, że jednak jajnik się rozrusza, no i że najwyżej kolejne HSG będziesz miała - tym razem skuteczniejsze



Już kiedyś pisałam, że jak brałam nonprolac na zbicie prolaktynę to masakrycznie się czułam te leki fajne nie są, no ale dobrze, że już lepiej się czujesz.

Nie nastawiaj się negatywnie. Może właśnie jak teraz temp nie mierzysz to się uda dużo już było przypadków, że jak się odpuściło to jakoś tak samo wychodziło



Sprawdziłam - oczywiście, że widzę Ale jakoś wcześniej nie wpadłam na to żeby zobaczyć

Wydaje mi się, że brać powinnaś do momentu, aż Ci wyznaczy ciągłą kreską. Ja do dzisiaj miałam zaznaczone przerywaną w 16 dc a dzisiaj po wprowadzeniu temp zmieniło mi na ciągłą kreskę w 19 dc. Chyba trochę poczekam sobie na @ w tym miesiącu. Szkoda, bo wyjazd na wakacje planowałam biorąc pod uwagę krótsze cykle



A u mnie znowuż, mama jest bardzo młoda, i jak dotąd to cały czas gadała, żebym z niej babci nie zrobiła, bo jest na to za młoda teraz to już raczej nic nie mówi. Wie, że się staramy, bo pytałam ją o kilka rzeczy i żeby mi jakiegoś gin poleciła, ale sama tematu nie zaczyna. Jej mąż ma czasem jakieś teksty nawiązujące, ale jeszcze nas one nie dobijają. Chyba mama mu powiedziała, że teraz po tych kilku nieudanych miesiącach to nieco drażliwy temat, którego lepiej nie zaczynać Rodzice męża nic nie wiedzą i na szczęście za często się nie pytają. Jak nie piłam wina do obiadu to zaczął się temat, ale ostatnio nie jest już poruszany. I
bardzo dobrze ale ja teściów nie mam na co dzień

Jeszcze się okaże, że My rodzina

[Pradip]

Napisane przez Gegee

Sprawdziłam - oczywiście, że widzę Ale jakoś wcześniej nie wpadłam na to żeby zobaczyć

Wydaje mi się, że brać powinnaś do momentu, aż Ci wyznaczy ciągłą kreską. Ja do dzisiaj miałam zaznaczone przerywaną w 16 dc a dzisiaj po wprowadzeniu temp zmieniło mi na ciągłą kreskę w 19 dc. Chyba trochę poczekam sobie na @ w tym miesiącu. Szkoda, bo wyjazd na wakacje planowałam biorąc pod uwagę krótsze cykle

Ja do Ciebie zaglądałam to jeszcze miałaś przerywaną. Ty to ciągle na jakieś wakacje uciekasz szczęściaro

[justiii87]

Pradip - a Wy kiedy lecicie na wakacje??

[Gegee]

Napisane przez justiii87

Moi rodzice chcieli by już zostać dziadkami bo ostatnio to mówili, ale o nic nie wypytują i nie naciskają. Mama wie, że zaczynamy starania, ale bez nacisku i presji, a teściowa raz zapytała, ale TŻ kazał się jej nie interesować Naszym łóżkiem i temat się zakończył

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------



Jeszcze się okaże, że My rodzina

Ale by jaja były

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Pradip

Ja do Ciebie zaglądałam to jeszcze miałaś przerywaną. Ty to ciągle na jakieś wakacje uciekasz szczęściaro

Eeeee...dopiero teraz jedziemy na wakacje. Do tej pory to takie weekendowe wypady z teściami ale nie ukrywam, ze w tym roku fajnie wyszło. A teraz to juz tylko myślę o Włoszech i nie moge się doczekać końca czerwca

Właśnie, a Ty też wybywasz do Hiszpanii przecież

[justiii87]

Napisane przez Gegee

Ale by jaja były

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Eeeee...dopiero teraz jedziemy na wakacje. Do tej pory to takie weekendowe wypady z teściami ale nie ukrywam, ze w tym roku fajnie wyszło. A teraz to juz tylko myślę o Włoszech i nie moge się doczekać końca czerwca

Właśnie, a Ty też wybywasz do Hiszpanii przecież

Chyba bym padła ze śmiechu. TŻ pochodzi z mojego miasta czy okolic??

Włochy? Dzielnica Warszawy ? żart

Na jak długo się wybieracie? Sami organizujecie czy jednak BP?

Ja też już nie mogę doczekać się urlopu, ale to dopiero w sierpniu. Trochę żałuję, że nie mamy w maju albo czerwcu urlopu bo teraz są bardzo tanie wycieczki, a mi marzy się tylko słońce i plaża

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Dziś byliśmy na pogrzebie znajomych co zginęli w wypadku i wróciliśmy wypompowanie emocjonalnie.

[Gegee]

Napisane przez justiii87

Chyba bym padła ze śmiechu. TŻ pochodzi z mojego miasta czy okolic??

Włochy? Dzielnica Warszawy ? żart

Na jak długo się wybieracie? Sami organizujecie czy jednak BP?

Ja też już nie mogę doczekać się urlopu, ale to dopiero w sierpniu. Trochę żałuję, że nie mamy w maju albo czerwcu urlopu bo teraz są bardzo tanie wycieczki, a mi marzy się tylko słońce i plaża

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Dziś byliśmy na pogrzebie znajomych co zginęli w wypadku i wróciliśmy wypompowanie emocjonalnie.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Co do wakacji - sami w koncu wszystko organizujemy. Jeszcze wprawdzie się tym nie zajęłam, ale myślę ze w przyszłym tygodniu dokładnie wszystko zaplanuje też marze juz tylko o plaży i morzu

[Pradip]

Napisane przez justiii87

Pradip - a Wy kiedy lecicie na wakacje??

8.09 w pierwszą rocznice ślubu

Napisane przez Gegee

Eeeee...dopiero teraz jedziemy na wakacje. Do tej pory to takie weekendowe wypady z teściami ale nie ukrywam, ze w tym roku fajnie wyszło. A teraz to juz tylko myślę o Włoszech i nie moge się doczekać końca czerwca

Właśnie, a Ty też wybywasz do Hiszpanii przecież

weekendowe czy dłuższe ważne że były a zdecydowaliście już gdzie jedziecie? Tam co Małgos pisała?

Napisane przez justiii87

Ja też już nie mogę doczekać się urlopu, ale to dopiero w sierpniu. Trochę żałuję, że nie mamy w maju albo czerwcu urlopu bo teraz są bardzo tanie wycieczki, a mi marzy się tylko słońce i plaża

Dziś byliśmy na pogrzebie znajomych co zginęli w wypadku i wróciliśmy wypompowanie emocjonalnie.

Tak jak napisałaś powinniśmy bardziej doceniać to co mamy...
A gdzie Wy się wybieracie bo nie wiem albo nie pamiętam?

[justiii87]

My nie mamy planów co do wyjazdu. Oby gdzieś, gdzie słońce i gorąco Mam koleżankę w BP i coś pewnie Nam wynajdzie

[Malgos_12]

To kto jedzie do Hiszpanii?

Pradip - a wy już macie cel wyznaczony?

[Gegee]

Napisane przez Malgos_12

To kto jedzie do Hiszpanii?

Pradip - a wy już macie cel wyznaczony?

Z tego co pamiętam to Pradip wybywa do Hiszpanii

Dzień dobry dziewczyny
Dzisiaj znowu mam mnóstwo spraw do pozalatwiania. Trzymajcie kciuki, żebym dala rade wszystko ogarnąć pomyślnie

Juz chce żeby ten cykl się skończył, żeby @ przylazla i zeby nowy zacząć jakos tak teraz czuje ze mam więcej energii i lepsze nastawienie, wiec chciałabym juz działać

[Pradip]

Witajcie
Wy cieszycie się z piątku i wolnego a ja dziś i jutro do pracy pędzę

Napisane przez justiii87

My nie mamy planów co do wyjazdu. Oby gdzieś, gdzie słońce i gorąco Mam koleżankę w BP i coś pewnie Nam wynajdzie

To i ja najbardziej lubie takiemiejsca a co byście chcieli zobaczyć?

Napisane przez Malgos_12

To kto jedzie do Hiszpanii?

Pradip - a wy już macie cel wyznaczony?

Hallo moja Ty skarbnico wiedzy kochana toż to Ty mi cel wyznaczyłaś na ten rok w postaci Kartaginy

Napisane przez Gegee

Z tego co pamiętam to Pradip wybywa do Hiszpanii

Dzień dobry dziewczyny
Dzisiaj znowu mam mnóstwo spraw do pozalatwiania. Trzymajcie kciuki, żebym dala rade wszystko ogarnąć pomyślnie

Juz chce żeby ten cykl się skończył, żeby @ przylazla i zeby nowy zacząć jakos tak teraz czuje ze mam więcej energii i lepsze nastawienie, wiec chciałabym juz działać

Za 4 miesiące będę w połowie wakacji
Niech ta Twoja energia rozrośnie się i na nas a Ty nie czekaj tak na ! bo temperatura ładnie Ci rośnie
za dziś i nie tylko

[kokos111]

Witam was wszystkie Daaaaawno mnie tu nie było, chyba tylko Pradip mnie pamieta, bo wysyłała mnie do ginekologa A więc dziewczynki mam do was pytanie. Staramy się z mężem od początku roku o dzidzie. Okres ostatni mialam 9.04 i do dnia dzisiejszego cisza. Bylam u gina, miałam usg, po tym że brak okresu lekarz stwierdził, że powienien to być 5 tydzień ciąży,ale nie było widać pęcherzyka ciążowego. Dzisiaj odebrałam wyniki środowe beta hcg i mój wynik to 340,3. Dzisiaj robiłam drugi raz badania i popołudniu będą wyniki, od raza mam dzwonić do mojego gina i powiedzieć mu co i jak. Jak myslicie czy to może byc ciąża skoro nie widać pęcherzyka a w 5 tygodniu przecież chyba powienien być widoczny

[Gegee]

Dopiero do domu wróciłam. Upał taki, że szok. Ale lubię taką pogodę, od razu lepiej się czuję

Napisane przez Pradip

Za 4 miesiące będę w połowie wakacji
Niech ta Twoja energia rozrośnie się i na nas a Ty nie czekaj tak na ! bo temperatura ładnie Ci rośnie
za dziś i nie tylko

Jakoś i tak nie nastawiam się na ten cykl, bo w sumie nie wiadomo czy pęcherzyk pękł , czy nie... No i czy na pewno się wstrzeliliśmy

Jutro idę na badania krwi. Powiedzcie mi please, czy na progesteron, tsh i ft4 trzeba być na czczo?

Napisane przez kokos111

Witam was wszystkie Daaaaawno mnie tu nie było, chyba tylko Pradip mnie pamieta, bo wysyłała mnie do ginekologa A więc dziewczynki mam do was pytanie. Staramy się z mężem od początku roku o dzidzie. Okres ostatni mialam 9.04 i do dnia dzisiejszego cisza. Bylam u gina, miałam usg, po tym że brak okresu lekarz stwierdził, że powienien to być 5 tydzień ciąży,ale nie było widać pęcherzyka ciążowego. Dzisiaj odebrałam wyniki środowe beta hcg i mój wynik to 340,3. Dzisiaj robiłam drugi raz badania i popołudniu będą wyniki, od raza mam dzwonić do mojego gina i powiedzieć mu co i jak. Jak myslicie czy to może byc ciąża skoro nie widać pęcherzyka a w 5 tygodniu przecież chyba powienien być widoczny

Witaj
Może na razie nie ma co gdybać i się martwić Myśl pozytywnie Daj znać koniecznie jak dzisiejszy wynik. Trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku może wreszcie przełamiesz tą złą passę

[PPPatinka]

Napisane przez kokos111

Witam was wszystkie Daaaaawno mnie tu nie było, chyba tylko Pradip mnie pamieta, bo wysyłała mnie do ginekologa A więc dziewczynki mam do was pytanie. Staramy się z mężem od początku roku o dzidzie. Okres ostatni mialam 9.04 i do dnia dzisiejszego cisza. Bylam u gina, miałam usg, po tym że brak okresu lekarz stwierdził, że powienien to być 5 tydzień ciąży,ale nie było widać pęcherzyka ciążowego. Dzisiaj odebrałam wyniki środowe beta hcg i mój wynik to 340,3. Dzisiaj robiłam drugi raz badania i popołudniu będą wyniki, od raza mam dzwonić do mojego gina i powiedzieć mu co i jak. Jak myslicie czy to może byc ciąża skoro nie widać pęcherzyka a w 5 tygodniu przecież chyba powienien być widoczny

może później doszło do zapłodnienia i jeszcze nie widać daj znac jak wynik

[Ania0783]

Hejka,
witam się na początku weekendu

Napisane przez kokos111

Witam was wszystkie Daaaaawno mnie tu nie było, chyba tylko Pradip mnie pamieta, bo wysyłała mnie do ginekologa A więc dziewczynki mam do was pytanie. Staramy się z mężem od początku roku o dzidzie. Okres ostatni mialam 9.04 i do dnia dzisiejszego cisza. Bylam u gina, miałam usg, po tym że brak okresu lekarz stwierdził, że powienien to być 5 tydzień ciąży,ale nie było widać pęcherzyka ciążowego. Dzisiaj odebrałam wyniki środowe beta hcg i mój wynik to 340,3. Dzisiaj robiłam drugi raz badania i popołudniu będą wyniki, od raza mam dzwonić do mojego gina i powiedzieć mu co i jak. Jak myslicie czy to może byc ciąża skoro nie widać pęcherzyka a w 5 tygodniu przecież chyba powienien być widoczny

Trzymam kciukasy żeby się pojawił i wszystko będzie oki


Co do badań ja zawsze robie na czczo

[Malgos_12]

Pradip - no przecież szkoda słów na mój temat hahaha ale ze mnie gapa, pamięć mi już całkowicie wysiadła hahah

Gegee - ja nie wiem czy trzeba na czczo, bo robiłam ze wszystkim innym

Kokos - daj znać jak dostaniesz drugie wyniki, strasznie jestem ciekawa jak wygląda sytuacja

[Gegee]

dzięki dziewczyny dla bezpieczeństwa pójdę więc na czczo

Miłej soboty

[Pradip]

Jak tam u Was? znów cicho się nam tu robi

Napisane przez kokos111

Witam was wszystkie Daaaaawno mnie tu nie było, chyba tylko Pradip mnie pamieta, bo wysyłała mnie do ginekologa A więc dziewczynki mam do was pytanie. Staramy się z mężem od początku roku o dzidzie. Okres ostatni mialam 9.04 i do dnia dzisiejszego cisza. Bylam u gina, miałam usg, po tym że brak okresu lekarz stwierdził, że powienien to być 5 tydzień ciąży,ale nie było widać pęcherzyka ciążowego. Dzisiaj odebrałam wyniki środowe beta hcg i mój wynik to 340,3. Dzisiaj robiłam drugi raz badania i popołudniu będą wyniki, od raza mam dzwonić do mojego gina i powiedzieć mu co i jak. Jak myslicie czy to może byc ciąża skoro nie widać pęcherzyka a w 5 tygodniu przecież chyba powienien być widoczny

Witaj
No i jak beta pisz szybciutko

Napisane przez Malgos_12

Pradip - no przecież szkoda słów na mój temat hahaha ale ze mnie gapa, pamięć mi już całkowicie wysiadła hahah

Wybaczam bo wiem ze już głowę na urlopie trzymasz

Gegee i jak? Kiedy wyniki będziesz miała?

Kurcze wcale nie czuje ze dziś sobota bo wieczorem do pracy a małż mój też ma sobotę pracująca i tak oto widzieliśmy się w czwartek i zobaczymy się dopiero jutro
A obudził mnie telefon z przychodni ze lekarz w ten poniedziałek nie przyjmuje i nie będę mieć usg

[kokos111]

Hej Wczoraj beta 680: Lekarz stwierdzil, ze nie widać jeszcze pęcherzyka, bo pojawia sie on dopiero przy becie 1000 Także jestem przeeeszczesliwaaaaaaaaaa aaaaaaaaa

[Pradip]

Napisane przez kokos111

Hej Wczoraj beta 680: Lekarz stwierdzil, ze nie widać jeszcze pęcherzyka, bo pojawia sie on dopiero przy becie 1000 Także jestem przeeeszczesliwaaaaaaaaaa aaaaaaaaa

Super Gratulacje

[PPPatinka]

Napisane przez kokos111

Hej Wczoraj beta 680: Lekarz stwierdzil, ze nie widać jeszcze pęcherzyka, bo pojawia sie on dopiero przy becie 1000 Także jestem przeeeszczesliwaaaaaaaaaa aaaaaaaaa

WIELKIE GRATULACJE - wrescie ktoś przerwal zla passe przesylaj fluidki to może wrscie będzie u nas na forum wysyp II kresek )