Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 11

[201604181004]

Taaa... Wrocław
http://s.v3.tvp.pl/images/e/c/2/uid_...pos_3_gs_0.jpg
http://redir.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/...w=640&dsth=360
http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...iego,id,t.html

[201604200942]

jakiś czas temu była afera z tymi cyganami we Wrocławiu. zamieszkiwali jakieś nielegalne działki, ale w końcu nie wiem na czym stanęło :c

[Darkoz]

Napisane przez chwast

Darkoz, jak ktoś ma miniaturową oponę (tzn trochę tłuszczu na brzuchu) to brzuszki go spalą. Wiem po sobie.

Wiadomo, że jak masz ujemny bilans kaloryczny, tłuszczu naprawdę mało i zaczynasz jakkolwiek się ruszać, to coś poleci. Ale są ćwiczenia, które załatwią sprawę szybciej i jeszcze przyniosą rezultaty w postaci wysmuklenia i wyrzeźbienia całej sylwetki. Brzuszki są ćwiczeniem na wzmocnienie mięśni, a nie spalanie tłuszczu.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Obrzydliwe te siedliska cyganów, dziwię się, że władze Słowacji na to pozwalają. Co jak oni się wyniosą? Kto to wszystko będzie sprzątał? Nie ma to jak pozwalać na robienie wylęgarni szczurów i karaluchów w imię tolerancji i poprawności politycznej...

[coffee]

Napisane przez Darkoz

Dziwią mnie ludzie wyśmiewający się z innych, którzy próbują wyprowadzić ich z błędu, po czym strzelający focha i odwracający kota ogonem, kiedy się okazuje, że się mylili. Wczoraj zostałam wyśmiana przez mamę i siostrę, gdy wyjaśniłam im, że robienie brzuszków na spalenie oponki nie ma sensu. Więc pokazałam siostrze artykuł, który ładnie tłumaczy, jak się za to zabierać i że nie spala się tłuszczu miejscowo, bla bla bla z dodatkowym wyjaśnieniem, że jest to opinia wielu trenerów i osób, które mają sporą wiedzę na temat fitnessu. ,,Aha, czyli wszystkie moje w-fistki się myliły?!'' I to już drugi raz w tym miesiącu zdarza się taka sytuacja... Uwielbiam specjalistów od wszystkiego, którzy najpierw się śmieją i rzucają głupimi tekstami, a w razie przegranej zarzucą argumentem ,,pfff, za moich czasów tak nie było''/,,pfff, moje w-fistki kazały robić, co Ty wiesz''. Tak jakby nie dało się zrobić z internetu użytku poza oglądaniem seriali.

Zawsze przy takich opowieściach mam przed oczami mojego brata. On jest królem "wiem, na pewni tak jest!", a gdy się okazuje, że nie - zero przyznania się do błedu.
Siedzieliśmy za granicą, w tv relacja z jakiejś strzelaniny, ktoś pyta czy wiadomo ile osób zabito. Mój brat - 3 osoby (zmyślam liczbę). Ja mówię, że nie, że nie mówili o martwych, a jedynie na razie o postrzelonych (shot). Mój brat, że to nie znaczy postrzelony, a zastrzelony. Ktoś bierze słownik - shot = postrzelony i zastrzelony. Brat, że może w słowniku, ale zawsze w telewizji mówią "shot", jak ktoś zmarł. Ja wciąż twierdzę, że nie. Brat jeździ po mnie, że ja angielskiego nie umiem, że skąd mam to niby wiedzieć, że on zna, że na pewno lepiej, że jest pewien (!)...
Chwilę później w tv mówią, że trzy osoby były "shot", jedna "died".
Braciszek - cisza. Zero "o, sorki, nie miałem racji"... Zapytałam go "i co?". On na to "nie rozmawiam już z tobą na ten temat".

Zastanawia mnie czasem, skąd u ludzi bierze się taka nieuzasadniona pewność i dlaczego bronią na siłę swojego zdania. Ale też przestałam tłumaczyć, wciągać się w rozmowy. Szkoda czasu. Niech żyją w swoim świecie.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez Darkoz

Wiadomo, że jak masz ujemny bilans kaloryczny, tłuszczu naprawdę mało i zaczynasz jakkolwiek się ruszać, to coś poleci. Ale są ćwiczenia, które załatwią sprawę szybciej i jeszcze przyniosą rezultaty w postaci wysmuklenia i wyrzeźbienia całej sylwetki. Brzuszki są ćwiczeniem na wzmocnienie mięśni, a nie spalanie tłuszczu.

Mhm - brzuszki są typowo na mięśnie, nie spalanie. Tłuszczu będzie tyle samo, ale będzie lepiej wyglądał. Bardziej wyrobione mięśnie = jędrniejsze ciało. W przypadku brzucha oznacza to lepsze "trzymanie" "wnętrzności" na miejscu = bardziej płaski brzuch.
Ja widzę u siebie w okolicy żeber. Nie ćwiczę mięśni górnych brzucha - żebra jakby odstają. Poćwiczę - są jakby głębiej, są trzymane przez mięśnie i wyglądam szczuplej.

[201604181004]

bym jej w życiu nie poznała http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/4b860...493d3c5315f762

:- O

[kawa_zmlekiem]

a kto to?^^

[201604181004]

http://millenniumdancecomplex.com/ma...-hewitt-12.jpg
http://www.kizlarindunyasi.com/wp-co...-Hewitt-10.jpg
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/i...pWJ9AdyydaKL5n
http://images2.fanpop.com/image/phot...-1840-2560.jpg


toooo
Jennifer Love Hewitt która przyznaje że źle znosi ciążę

[kawa_zmlekiem]

nie znam, nie kojarzę

[201607231707]

O kurde, jak zupelnie inny czlowiek.

[201604250941]

Napisane przez Darkoz

Wiadomo, że jak masz ujemny bilans kaloryczny, tłuszczu naprawdę mało i zaczynasz jakkolwiek się ruszać, to coś poleci. Ale są ćwiczenia, które załatwią sprawę szybciej i jeszcze przyniosą rezultaty w postaci wysmuklenia i wyrzeźbienia całej sylwetki. Brzuszki są ćwiczeniem na wzmocnienie mięśni, a nie spalanie tłuszczu.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Obrzydliwe te siedliska cyganów, dziwię się, że władze Słowacji na to pozwalają. Co jak oni się wyniosą? Kto to wszystko będzie sprzątał? Nie ma to jak pozwalać na robienie wylęgarni szczurów i karaluchów w imię tolerancji i poprawności politycznej...

Jak się nie ma mięśni to i tłuszcz się nie spali za bardzo, troche tych brzuszków trzeba robic. Poza tym to się uwidacznia często w postaci lordozy, bo plecy ma się ściągnięte a brzuch wiotki. Także bym nie demonizowała brzuszków, natomiast muszą być tak robione, żeby ćwiczył brzuch a nie plecy, ręce, nogi, czyli tak jak na wuefie zazwyczaj
Jak chce niech sobie robi, ale na oponkę to trzeba raczej pracować nogami, żeby ruszyć dolne partie.
Ale bez diety jest trudno, ja przy praktycznie codziennych treningach nadal nie mam plaskiego brzucha, bo nie umiem odstawic piwska.

Robią przecież, afery były bo podwiazywali kobietom jajniki bez ich wiedzy, jak jakas wymagala operacji to jej dawali do podpisania zgode na to, a ze one czytac nie umieja to stawialy kreske i jazda.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...cje_Romow.html Czechy
http://wyborcza.pl/1,75248,1360619.html Słowacja

[201607111040]

Napisane przez kawa_zmlekiem

nie znam, nie kojarzę

Wielkiego podrywu nie oglądałaś?

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez LusiaPlotkara

Wielkiego podrywu nie oglądałaś?

[201604181004]

A co ona ma do wielkiego podrywu?

[201803111829]

A mnie ciągle i niezmiernie dziwi wciskanie upośledzonych/opóźnionych dzieci do normalnej szkoły (i nie mówię tu o klasie integracyjnej).. Moja mama ma w tym roku dwójkę w szkole, jedno w gimnazjum drugie w podstawówce. Ja w podstawówce chodziłam do klasy z kolesiem, który teraz się obnaża, podchodzi do dziewczynek i krzyczy "zgwałcić cię?!", chodzi dookoła parku przez kilka godzin i mówi sam do siebie. Chodziłam też z chłopakiem, który w 6 klasie nie umiał czytać, i SZCZYTEM jego możliwości było napisanie "Lekcja". Ledwo mówił. I ich zeszyty nigdy nie były sprawdzane, nigdy nie odpowiadali, kartkówek nie pisali. Wtedy na to nie zwracałam uwagi, ale w liceum znowu chodziłam z laską opóźnioną do klasy, która gadała sama do siebie, wszystkie kartkówki pisała na 1, odpowiadała na 1 (nie nauuuuczyłam sięęę na dzisiaaaj), a później magicznym sposobem miała 3 na koniec. Była pytana raz na półrocze (a mieliśmy 10 dziewczyn w klasie.. więc przy jednej lekcji tygodniowo wystarczyło 2,5 miesiąca żeby przepytać wszystkich, a ona była tylko raz). Chodziła brudna i syfiasta, wymyślała niestworzone historie (że ją zgwałcili, że jest w ciąży, że ma chłopaka z Anglii). Ile razy nie był jej temat poruszany, to wychowawczyni ucinała rozmowę twierdząc, że "ona ma traumę po śmierci ojca" i "co będzie robić w domu, jak nie zda" i że mam serce z kamienia.
No to jest dla mnie po prostu chamstwo, są odpowiednie szkoły dostosowane do poziomu, a jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować, że dziecko ma takie a nie inne, i wysyła je do szkoły, gdzie jest narażone na szykany i docinki najpierw dzieci, a potem na poszturchiwania, wyśmiewanie, popychanie w szkole wyżej - ich sprawa.

[chwast]

Napisane przez _Tinkerbell

A mnie ciągle i niezmiernie dziwi wciskanie upośledzonych/opóźnionych dzieci do normalnej szkoły (i nie mówię tu o klasie integracyjnej).. Moja mama ma w tym roku dwójkę w szkole, jedno w gimnazjum drugie w podstawówce. Ja w podstawówce chodziłam do klasy z kolesiem, który teraz się obnaża, podchodzi do dziewczynek i krzyczy "zgwałcić cię?!", chodzi dookoła parku przez kilka godzin i mówi sam do siebie. Chodziłam też z chłopakiem, który w 6 klasie nie umiał czytać, i SZCZYTEM jego możliwości było napisanie "Lekcja". Ledwo mówił. I ich zeszyty nigdy nie były sprawdzane, nigdy nie odpowiadali, kartkówek nie pisali. Wtedy na to nie zwracałam uwagi, ale w liceum znowu chodziłam z laską opóźnioną do klasy, która gadała sama do siebie, wszystkie kartkówki pisała na 1, odpowiadała na 1 (nie nauuuuczyłam sięęę na dzisiaaaj), a później magicznym sposobem miała 3 na koniec. Była pytana raz na półrocze (a mieliśmy 10 dziewczyn w klasie.. więc przy jednej lekcji tygodniowo wystarczyło 2,5 miesiąca żeby przepytać wszystkich, a ona była tylko raz). Chodziła brudna i syfiasta, wymyślała niestworzone historie (że ją zgwałcili, że jest w ciąży, że ma chłopaka z Anglii). Ile razy nie był jej temat poruszany, to wychowawczyni ucinała rozmowę twierdząc, że "ona ma traumę po śmierci ojca" i "co będzie robić w domu, jak nie zda" i że mam serce z kamienia.
No to jest dla mnie po prostu chamstwo, są odpowiednie szkoły dostosowane do poziomu, a jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować, że dziecko ma takie a nie inne, i wysyła je do szkoły, gdzie jest narażone na szykany i docinki najpierw dzieci, a potem na poszturchiwania, wyśmiewanie, popychanie w szkole wyżej - ich sprawa.

Ja miałam w gimnazjum taki przypadek - matka posłała swoją córkę do tej akurat placówki bo ma 3 minuty od domu. Nieprzystosowana do opóźnionych. Osiedle dalej szkoła integracyjna.
No i dziewczyna ogólnie dziwna - bardzo natrętna, często chamska. Ludzie przestali ją lubić bo ciągle gadała pod nosem jakieś nieprzyjemne rzeczy na temat osoby, obok której stała itd.
No i dziewczynie zrobiło się przykro - poszła z tym do matki. Klasie zrobili lekcje z psychologiem itd. Dziewczyna obiecała się poprawić, być miła. Było jeszcze gorzej. Wyśmiewała na głos, podbierała rzeczy... no tragedia :P Oczywiście wszyscy to traktowali trochę inaczej - nikt jej nigdy nie obraził każdy tylko mówił "Aga przestań"
No i matka poszła do uwagi, do jakiejś tam lokalnej gazety i jazgot. Że Aga jest prześladowana, że uczniowie mojego gimnazjum to potwory, maltretujemy ją fizycznie, psychicznie (Aga nawet raz mnie uderzyła ale uciekłam haha), że to skandal... No afera jak cholera

ALE przenieść do odpowiedniej placówki nie przeniosła. A ludzie w internecie wierzyli w te bzdury, że taka młodzież tam się wychowuje i biedną dziewczynę męczą...

Aha i mało tego ona później była bardzo dumna z tego i mówiła ciągle "bo na ciebie też skłamię i zobaczysz"

Jednak i tak nic nie pobije takiej jednej. Chodziłam z nią do podstawówki - była nielubiana. Poszlam do gimnazjum i w klasie ona. No to wiadomo, tylko ją znam więc siedziałyśmy razem. ona myslała, że jestesmy przyjaciółkami - mało tego, wierzyła chyba, że mam obowiązek dzielić czas z nią i tylko z nią. Postanowiłam sie od niej odciąć bo wg mnie była jakaś psychiczna i przytłaczająca
Poznałam tam już innych ludzi, wszystko fajnie.
A ta się wkurzyła i poszła do psychologa, że ja nie chce się z nią przyjaźnić. Psycholog i pedagog mówią do mnie - MUSISZ się z nią przyjaźnić. Ja na to, że nie. I nie będę.
To ta pipa zmyśliła, że niby ja i moja kumpela chcemy ją pobić i nożem potraktować i ponoć ma screeny z gg z naszej rozmowy
Na drugi dzień mnie i te kumpelę biorą z lekcji do gabinetu i przedstawiają ZMYŚLONE ROZMOWY Jak mówiłyśmy, że to nie nasze to groziły, że policja zaraz, wylot ze szkoły itd

jaaaa, co za pop****ona szkoła

[Mitsukki]

Napisane przez SamaraMorganx

jakiś czas temu była afera z tymi cyganami we Wrocławiu. zamieszkiwali jakieś nielegalne działki, ale w końcu nie wiem na czym stanęło :c

Mieli ich wywiezc za miasto i wyburzyc te syfiaste domki. Niestety media, amnesty i inne oszolomy (sorry, nie mam podstaw, zeby miec o nich dobre zdanie) podniodly wrzask i plan poszedl fchuj.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201604250941]

Ja musze cos dodac co do nieprzepraszania za swoje pomylki- mialam zwyczaj za wszystko przepraszac, uwazalam ze tak wypada. Ale ludzie nie umieli tego uszanowac, zwykle przepraszam nie starczylo, najlepiej to by bylo stanac na srodku przy wszystkich i glosno i wyraznie w kilku zadaniach zlozonych wypowiedziec przeprosiny, z uzasadnieniem wlasnej glupoty a potem jeszcze sie nasluchac od innych 'no patrz jaka ty glupia jednak jestes, mowilam przeciez jak jest!!!!!!!!!' (zeby wszyscy slyszeli)

Kilka takich akcji i czlowiek ma dosc, to ze przepraszasz, nie znaczy ze sie oddajesz w rece tej osoby jako przegrany idiota i moze mowic co jej slina na jezyk przyniesie.
Dlatego bardzo cenie sobie ludzi, ktorych moge swobodnie przepraszac. Nie uwazam sie za osobe nieomylna i czesto odczuwam potrzebe sprostowania czegos albo przyznania racji drugiej osobie, ale zupelnie nie odczuwam potrzeby otrzymania dodakowego ochrzanu i inwektyw. Nie zabilam nikomu kota tylko np. wlasnie sie klocilam o znaczenie slowa jakiegos, zwykle sory powino starczyc.

[201803111829]

Ja mam nadzieję, że to pomyłka http://www.hm.com/pl/product/82911?article=82911-G bo kurde 799 zł za bluzeczkę?

[ciri15]

Napisane przez Demi93

Dla mnie to glównie byłby to ból dupy związany z niemożliwością strzelania z łuku maszynowo, bo to jest taki fajny schemat! :< Jeden z za☠☠☠istszych (zaraz po lądowaniu na ugiętych kolanach, podpierając się jedną ręką, jeszcze najlepiej ze wzrokiem skierowanym przed siebie )

No ale myślę, że na wojnach łucznicy nie przygotowywali się kilka minut żeby wystrzelić, trzeba to było robić jak najszybciej, może nie maszynowo, ale jednak.
Kurczę, mnie chyba sceny walk nie podniecają

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;42417587]
Taki tam wypadek przy pracy- http://film.onet.pl/wiadomosci/branz...k-ma-hiv/dx423[/QUOTE]
No co, zawód wysokiego ryzyka.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez drabineczka

Szkoda mi tej babki z HIV. Ja wiem, dziwne, ale szkoda

Mi jej szkoda z tego względu, że pewnie się boi czy kogoś nie zaraziła, a jeśli wyjdzie, że tak, to będzie miała poczucie winy.


---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Demi93

No dokładnie, jakbym to ja była na tym planie, to każdy aktor musiałby wyskoczyć z dowodami, ze niedawno się badał i jest zdrowy.

Ale HIV Ci nie wyjdzie dzień po zarażeniu.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez Darkoz

Dziwią mnie ludzie wyśmiewający się z innych, którzy próbują wyprowadzić ich z błędu, po czym strzelający focha i odwracający kota ogonem, kiedy się okazuje, że się mylili. Wczoraj zostałam wyśmiana przez mamę i siostrę, gdy wyjaśniłam im, że robienie brzuszków na spalenie oponki nie ma sensu. Więc pokazałam siostrze artykuł, który ładnie tłumaczy, jak się za to zabierać i że nie spala się tłuszczu miejscowo, bla bla bla z dodatkowym wyjaśnieniem, że jest to opinia wielu trenerów i osób, które mają sporą wiedzę na temat fitnessu. ,,Aha, czyli wszystkie moje w-fistki się myliły?!'' I to już drugi raz w tym miesiącu zdarza się taka sytuacja... Uwielbiam specjalistów od wszystkiego, którzy najpierw się śmieją i rzucają głupimi tekstami, a w razie przegranej zarzucą argumentem ,,pfff, za moich czasów tak nie było''/,,pfff, moje w-fistki kazały robić, co Ty wiesz''. Tak jakby nie dało się zrobić z internetu użytku poza oglądaniem seriali.

Mój tata był na AWFie i go uczyli robić brzuszki z wyprostowanymi nogami. A niby specjaliści. Jednak po prostu zakładam, że jak ktoś się tym na bieżąco nie interesuje to nie wie. Po prostu stan wiedzy na czas 20 lat temu był inny.

[magyarparaszt]

Napisane przez Darkoz

Obrzydliwe te siedliska cyganów, dziwię się, że władze Słowacji na to pozwalają. Co jak oni się wyniosą? Kto to wszystko będzie sprzątał? Nie ma to jak pozwalać na robienie wylęgarni szczurów i karaluchów w imię tolerancji i poprawności politycznej...

Co zrobią?

[ciri15]

Napisane przez drabineczka

Dla mnie tłumaczenie swojego buractwa "nie sprzątam bo inni też tego nie robią" jest... No nawet nie chce mi się komentować. O ile żenujące tematy w stylu - karmienie piersią, dobry rozmiar stanika czy aborcja, mają małą szkodliwość społeczną, o ile zasrywając nasze chodniki doprowadzimy w końcu do sytuacji ze zdjęć z tego osiedla, no ale Romów za śmiecenie pod własnym blokiem łatwiej krytykować niż spojrzeć że sami przyczyniamy się do tego samego.

Mieszkam w małym mieście, tu ludzie nie sprzątają po psach i uwierz, że tak to nie wygląda. Przecież g....no się rozkłada.

[magyarparaszt]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja mam nadzieję, że to pomyłka http://www.hm.com/pl/product/82911?article=82911-G bo kurde 799 zł za bluzeczkę?

Nawet 79,90 to by było za dużo

[ciri15]

Napisane przez coffee

Ja widzę u siebie w okolicy żeber. Nie ćwiczę mięśni górnych brzucha - żebra jakby odstają. Poćwiczę - są jakby głębiej, są trzymane przez mięśnie i wyglądam szczuplej.

Serio? Ja zawsze myślałam, że to mięśnie brzucha rosną i dlatego są w tej samej linii z żebrami. Jakoś nie wydaje mi się możliwe by zmniejszyć objętość żeber, ale może się mylę.

[winter76]

Napisane przez ciri15

Mieszkam w małym mieście, tu ludzie nie sprzątają po psach i uwierz, że tak to nie wygląda. Przecież g....no się rozkłada.

W dużych też rzadko, niestety

[ciri15]

Napisane przez candycotton

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...cje_Romow.html Czechy

Rozwaliło mnie użycie w tym artykule słowa "ofiary".

[mary_poppins]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja mam nadzieję, że to pomyłka http://www.hm.com/pl/product/82911?article=82911-G bo kurde 799 zł za bluzeczkę?

Nie no, raczej pomyłka Komuś się chyba przecinek nie postawił, ostatnio przez taki błąd na wystawie sklepowej widziałam torebkę Korsa za 20 000€ Sądzę, że chodzi o 79,90, co i tak jest chorą ceną.

Napisane przez ciri15

Rozwaliło mnie użycie w tym artykule słowa "ofiary".

Mnie też.

[ciri15]

Napisane przez chwast

Ja miałam w gimnazjum taki przypadek - matka posłała swoją córkę do tej akurat placówki bo ma 3 minuty od domu. Nieprzystosowana do opóźnionych. Osiedle dalej szkoła integracyjna.
No i dziewczyna ogólnie dziwna - bardzo natrętna, często chamska. Ludzie przestali ją lubić bo ciągle gadała pod nosem jakieś nieprzyjemne rzeczy na temat osoby, obok której stała itd.
No i dziewczynie zrobiło się przykro - poszła z tym do matki. Klasie zrobili lekcje z psychologiem itd. Dziewczyna obiecała się poprawić, być miła. Było jeszcze gorzej. Wyśmiewała na głos, podbierała rzeczy... no tragedia :P Oczywiście wszyscy to traktowali trochę inaczej - nikt jej nigdy nie obraził każdy tylko mówił "Aga przestań"
No i matka poszła do uwagi, do jakiejś tam lokalnej gazety i jazgot. Że Aga jest prześladowana, że uczniowie mojego gimnazjum to potwory, maltretujemy ją fizycznie, psychicznie (Aga nawet raz mnie uderzyła ale uciekłam haha), że to skandal... No afera jak cholera

ALE przenieść do odpowiedniej placówki nie przeniosła. A ludzie w internecie wierzyli w te bzdury, że taka młodzież tam się wychowuje i biedną dziewczynę męczą...

Aha i mało tego ona później była bardzo dumna z tego i mówiła ciągle "bo na ciebie też skłamię i zobaczysz"

Jednak i tak nic nie pobije takiej jednej. Chodziłam z nią do podstawówki - była nielubiana. Poszlam do gimnazjum i w klasie ona. No to wiadomo, tylko ją znam więc siedziałyśmy razem. ona myslała, że jestesmy przyjaciółkami - mało tego, wierzyła chyba, że mam obowiązek dzielić czas z nią i tylko z nią. Postanowiłam sie od niej odciąć bo wg mnie była jakaś psychiczna i przytłaczająca
Poznałam tam już innych ludzi, wszystko fajnie.
A ta się wkurzyła i poszła do psychologa, że ja nie chce się z nią przyjaźnić. Psycholog i pedagog mówią do mnie - MUSISZ się z nią przyjaźnić. Ja na to, że nie. I nie będę.
To ta pipa zmyśliła, że niby ja i moja kumpela chcemy ją pobić i nożem potraktować i ponoć ma screeny z gg z naszej rozmowy
Na drugi dzień mnie i te kumpelę biorą z lekcji do gabinetu i przedstawiają ZMYŚLONE ROZMOWY Jak mówiłyśmy, że to nie nasze to groziły, że policja zaraz, wylot ze szkoły itd

jaaaa, co za pop****ona szkoła

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez mary_poppins

Nie no, raczej pomyłka Komuś się chyba przecinek nie postawił, ostatnio przez taki błąd na wystawie sklepowej widziałam torebkę Korsa za 20 000€ Sądzę, że chodzi o 79,90, co i tak jest chorą ceną.

No właśnie...

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

No to jest dla mnie po prostu chamstwo, są odpowiednie szkoły dostosowane do poziomu, a jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować, że dziecko ma takie a nie inne, i wysyła je do szkoły, gdzie jest narażone na szykany i docinki najpierw dzieci, a potem na poszturchiwania, wyśmiewanie, popychanie w szkole wyżej - ich sprawa.

Nom. Ostatnio się dowiedziałam o takiej sprawie, że dzieciom(3,4 klasa podstawówki) pewnego pana i pani zaproponowano pomoc pedagoga, dodatkowe lekcje, bo odstawali poziomem od klasy. Nie dość, że pan i pani nie zgodzili się na te zajęcia to zaczęli pisać pisma do prokuratury, że to jest specjalna nagonka na ich dzieci i zmyślać, że dzieci nie mają dobrej opieki w szkole.

[anlejka]

Mnie bardzo dziwi roszczeniowa postawa mojej siostry. Ona MUSI to mieć teraz. Mama MUSI jej to dać, MUSI jej to kupić, bo jak nie to robi sceny jak trzylatek. Zacznie drzeć japę, obrażać się i jeszcze trochę i zacznie tupać nogami, bo tak. A co najlepsze, mama zawsze jej ustąpi. Teraz w sumie nie wiem czy dziwi mnie zachowanie siostry, która już niedługo osiemnaście skończy, czy bardziej mamy, że na to pozwala.

[201803111829]

Napisane przez ciri15

Nom. Ostatnio się dowiedziałam o takiej sprawie, że dzieciom(3,4 klasa podstawówki) pewnego pana i pani zaproponowano pomoc pedagoga, dodatkowe lekcje, bo odstawali poziomem od klasy. Nie dość, że pan i pani nie zgodzili się na te zajęcia to zaczęli pisać pisma do prokuratury, że to jest specjalna nagonka na ich dzieci i zmyślać, że dzieci nie mają dobrej opieki w szkole.

No kurde, a nikt nie pomyśli o normalnych dzieciach, które mają się zamknąć i dostosować, przywyknąć, że Asia za napisanie "Julia to bohaterka "Romeo i Julia". Romeo też jest bohaterem. Umierają z miłości" dostaje czwórkę, a Zosia za wypracowanie na 4 strony dostaje ledwo 3. A broń boże odezwać się, że to niesprawiedliwe! Zostaną zjechani za brak współczucia do słabszych. No to jak jest słabsza (i to nie trochę odstawała ta z liceum, tylko naprawdę była daleko z tyłu za nami - my omawiamy średniowiecze, a ona się zgłasza, bo "się z biblii nauczyła", nauczycielka ją pyta, dostaje 3. Ja zostałabym wyśmiana i nie miałabym możliwości poprawy) to po cholerę ją wysłali do tej szkoły? Nauczyciel nie może powiedzieć "proszę zabrać dziecko do szkoły specjalnej", ale może wystawić odpowiedni komentarz, że dziecko sobie nie radzi, ma problemy, jest daleko za klasą, a co już matka ztym zrobi to jej sprawa.

[ciri15]

Napisane przez _Tinkerbell

No kurde, a nikt nie pomyśli o normalnych dzieciach, które mają się zamknąć i dostosować, przywyknąć, że Asia za napisanie "Julia to bohaterka "Romeo i Julia". Romeo też jest bohaterem. Umierają z miłości" dostaje czwórkę, a Zosia za wypracowanie na 4 strony dostaje ledwo 3. A broń boże odezwać się, że to niesprawiedliwe! Zostaną zjechani za brak współczucia do słabszych. No to jak jest słabsza (i to nie trochę odstawała ta z liceum, tylko naprawdę była daleko z tyłu za nami - my omawiamy średniowiecze, a ona się zgłasza, bo "się z biblii nauczyła", nauczycielka ją pyta, dostaje 3. Ja zostałabym wyśmiana i nie miałabym możliwości poprawy) to po cholerę ją wysłali do tej szkoły? Nauczyciel nie może powiedzieć "proszę zabrać dziecko do szkoły specjalnej", ale może wystawić odpowiedni komentarz, że dziecko sobie nie radzi, ma problemy, jest daleko za klasą, a co już matka ztym zrobi to jej sprawa.

Mnie dziwi, że nic z tym nie robią, nawet na głupie dodatkowe zajęcia nie chcą puścić, bo nie potrafią się przyznać sami przed sobą, że ich dziecko nie jest idealne.