Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[marima]

Napisane przez 23Paula23

Witam Was gorąco w ten piękny poranek

Byliśmy na tej akcji Szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko załapaliśmy się na USG 4D ledwo co bo moje ukochane dziecko obróciło się dupcią :P ale udało się Przedstawiam Was Radka mój syn który jakiś czas temu okazał się córką jednak jest synem nawet dostaliśmy zdjęcie antenki Pani doktor stwierdziła że na 100% syn Wszystko z małym dobrze jest malutki waży 820g mierzy około 32 cm, jedynym powodem do zmartwień jest to że mam mało wód płodowych przez co maleńki nie ma się jak obrócić i przyciska główkę do mojej przepony Pani doktor stwierdziła że niby jest szansa że się obróci ale raczej mam się szykować na cesarkę jestem przerażona Usg trwało chyba z pół godziny bo Pani doktor go nawet od boku brała, żelem do Usg umazała mnie po same piersi :P Mina Tż bezcenna jak pokazywała nam paluszki, rączki, stópki, serduszko nawet włoski było widać i tą słodką buźkę... Czy któraś z Was wie może coś na temat tej zbyt małej ilości wód płodowych? W piątek będę u mojego lekarza więc zobaczę co on na to powie...

ale z Waszego synka będzie wywijas gratulacje
co do wód płodowych to moja koleżanka mówiła, żeby jeść dużo mizerii i arbuzów, no i żeby pić dużo wody, ale niestety nie wiem czy to zabobony, czy też jest coś w tym prawdy, a lekarz nie mówił co można by zrobić żeby było tych wód płodowych więcej?

Napisane przez cobra115

Przełożyli mi wizytę z 3D na 29 nie wiem czy tż się uda zamienić w pracy, no ale trudno...

Przyszła mi też zabawka z FP

29 to już niedługo
no to zaczęłam mieć nadzieję że grzechotka i do mnie przyjdzie

Napisane przez Ela87

Ja powiem szczerze, że w tych tanich wózkach 2w1 nie podobają mi się spacerówki Więc nawet jak kupię gondolę za 500, a później spacerówkę za 300zł to wydam na pojazdy 800zł, a te ekstra wózki co dziewczyny tutaj pisały, gdzie nawet spacerówka mi się podoba kosztują od 1200zł wzwyż nowe, więc i tak będę do przodu. Oczywiście będę rozglądała się na tablizy za używanymi, ale jakbym nic nie znalazła, to mam opcję tanią, dobrą, nową

Ja chyba i tak mając wózek 2w1 wolałabym sobie taką lżejszą spacerówkę kupić, żeby łatwo pomykać z małym zimą na spacerkach

[cobra115]

Napisane przez 23Paula23

Witam Was gorąco w ten piękny poranek

Byliśmy na tej akcji Szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko załapaliśmy się na USG 4D ledwo co bo moje ukochane dziecko obróciło się dupcią :P ale udało się Przedstawiam Was Radka mój syn który jakiś czas temu okazał się córką jednak jest synem nawet dostaliśmy zdjęcie antenki Pani doktor stwierdziła że na 100% syn Wszystko z małym dobrze jest malutki waży 820g mierzy około 32 cm, jedynym powodem do zmartwień jest to że mam mało wód płodowych przez co maleńki nie ma się jak obrócić i przyciska główkę do mojej przepony Pani doktor stwierdziła że niby jest szansa że się obróci ale raczej mam się szykować na cesarkę jestem przerażona Usg trwało chyba z pół godziny bo Pani doktor go nawet od boku brała, żelem do Usg umazała mnie po same piersi :P Mina Tż bezcenna jak pokazywała nam paluszki, rączki, stópki, serduszko nawet włoski było widać i tą słodką buźkę... Czy któraś z Was wie może coś na temat tej zbyt małej ilości wód płodowych? W piątek będę u mojego lekarza więc zobaczę co on na to powie...

Ale psotniś z waszego synka teraz już się nie schowa

[monkaa321]

Napisane przez marima

Ja chyba i tak mając wózek 2w1 wolałabym sobie taką lżejszą spacerówkę kupić, żeby łatwo pomykać z małym zimą na spacerkach

w sumie całkiem logicznie gadanie jedynie ja się zastanawiam, bo na zimę (bo wtedy dziecko nam się przesiądzie do spacerówki) to bedzie wam wygodnie takim wózkiem operować? bo mnie się wydaję, że jak będą takie małe kóleczka to po śniegu będzie ciężko tym w ogóle jeździć... jak myślicie? Mi się podobają nowe wózki ale i tak kupie używkę do 400zł pewnie

[marima]

Napisane przez monkaa321

w sumie całkiem logicznie gadanie jedynie ja się zastanawiam, bo na zimę (bo wtedy dziecko nam się przesiądzie do spacerówki) to bedzie wam wygodnie takim wózkiem operować? bo mnie się wydaję, że jak będą takie małe kóleczka to po śniegu będzie ciężko tym w ogóle jeździć... jak myślicie? Mi się podobają nowe wózki ale i tak kupie używkę do 400zł pewnie

no właśnie nie wiem jak taka spacerówka będzie się sprawdzać ale u mnie w rodzinie mamuśki takie miały i dawały radę, chociaż pewnie z każdym wózkiem po nieodśnieżonych chodniku może być ciężko operować

[monkaa321]

Napisane przez marima

no właśnie nie wiem jak taka spacerówka będzie się sprawdzać ale u mnie w rodzinie mamuśki takie miały i dawały radę, chociaż pewnie z każdym wózkiem po nieodśnieżonych chodniku może być ciężko operować

no bo ja widziałam kiedyś kobietę która po prostu taki wózek targała przed sobą i sobie rady nie dawała... I ten jeden argument wg mnie przemawia na tak dla wózków 2w1 bo na pompowanych kołach łatwiej będzie te zaspy pokonać... muszę to wszystko przemyśleć i skonsultować z myślą techniczną tż

[martorka]

Sluchajcie jaka sytuacja... zwolnilam sie z zajec, slabo mi jakos dzisiaj. Spotykam na klatce sasiadow i mowie im ze ich syn za glosno slucha muzyki a ten mi ze wcale nie jest glosno, ze przewrazliwiona jestem. Moze i jestem ale jakby mi ku** nie przeszkadzalo to bym nikomu nie zwracala uwagi, chyba logiczne.

Dla odstresowania sluchamy z dzieciem tego; http://www.youtube.com/watch?v=JGCsyshUU-A , moze bedzie bardziej muzykalne niz rodzice

Co do wozkow to ja juz sama nie wiem. Mam spacerowke po starszym synku, nie sprzedawalam jej bo jest wspaniala i tak lezy 5 lat w piwnicy i czeka, Polecam z reka na sercu http://tablica.pl/oferta/wozek-space...h-ID3EdqL.html , ja za swoja dalam 350 zl, teraz sa troche tansze.
Wiec moze kupie teztylko gondolke, jakas ladna jeszcze mam czas na decyzje.

Nie wiem czy to byl dobry pomysl zaczynac te studia bedac w ciazy.... ale juz i tak duzo czasu zmarnowalam, ktory trzeba bylo przeznaczyc na edukacje...

A na zabawke z FP tez czekalam 3,5 tyg. Babcia jak ja zobaczyla to do mnie z tekstem "czemu to z lusterkiem?" jakis przesad jest ze nie pokazuje sie dziecku w lusterku, bo nie mowi pozniej czy cos, mam dosyc Babcinych rad i zabobonow juz!!!

[kate1623]

Napisane przez mona1

Tu się trzeba zarejestrować:
https://zip.nfz.gov.pl/ap-portal/
potem pójść po login i hasło do punktu NFZ w swoim mieście

dzięki

Napisane przez 23Paula23

Witam Was gorąco w ten piękny poranek

Byliśmy na tej akcji Szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko załapaliśmy się na USG 4D ledwo co bo moje ukochane dziecko obróciło się dupcią :P ale udało się Przedstawiam Was Radka mój syn który jakiś czas temu okazał się córką jednak jest synem nawet dostaliśmy zdjęcie antenki Pani doktor stwierdziła że na 100% syn Wszystko z małym dobrze jest malutki waży 820g mierzy około 32 cm, jedynym powodem do zmartwień jest to że mam mało wód płodowych przez co maleńki nie ma się jak obrócić i przyciska główkę do mojej przepony Pani doktor stwierdziła że niby jest szansa że się obróci ale raczej mam się szykować na cesarkę jestem przerażona Usg trwało chyba z pół godziny bo Pani doktor go nawet od boku brała, żelem do Usg umazała mnie po same piersi :P Mina Tż bezcenna jak pokazywała nam paluszki, rączki, stópki, serduszko nawet włoski było widać i tą słodką buźkę... Czy któraś z Was wie może coś na temat tej zbyt małej ilości wód płodowych? W piątek będę u mojego lekarza więc zobaczę co on na to powie...

Gratulacje

[cobra115]

Napisane przez martorka

A na zabawke z FP tez czekalam 3,5 tyg. Babcia jak ja zobaczyla to do mnie z tekstem "czemu to z lusterkiem?" jakis przesad jest ze nie pokazuje sie dziecku w lusterku, bo nie mowi pozniej czy cos, mam dosyc Babcinych rad i zabobonow juz!!!

ach te babcie moje na razie odpuszczają, zobaczymy jak będzie później

[martorka]

Napisane przez cobra115

ach te babcie moje na razie odpuszczają, zobaczymy jak będzie później

JA ze swoja mieszkam wiec na codzien mam takie atrakcje. Czemu nie jesz, tego nie jedz, rak nie podnos.
Nawet okna ostanio umyla czego nie robila od kiedy mieszkam z nia tj. 4 lata, i tylko dltaego, ze ja w ciazy jestem, a co to w ciazy okien sie nie da umyc? ale dobra

[marima]

Napisane przez martorka

JA ze swoja mieszkam wiec na codzien mam takie atrakcje. Czemu nie jesz, tego nie jedz, rak nie podnos.
Nawet okna ostanio umyla czego nie robila od kiedy mieszkam z nia tj. 4 lata, i tylko dltaego, ze ja w ciazy jestem, a co to w ciazy okien sie nie da umyc? ale dobra

Mi TŻ też okien nie każe myć że niby spadnę z 1 piętra/krzesła itd no i za długo nie można trzymać rąk w górze

[Ela87]

Napisane przez monkaa321

w sumie całkiem logicznie gadanie jedynie ja się zastanawiam, bo na zimę (bo wtedy dziecko nam się przesiądzie do spacerówki) to bedzie wam wygodnie takim wózkiem operować? bo mnie się wydaję, że jak będą takie małe kóleczka to po śniegu będzie ciężko tym w ogóle jeździć... jak myślicie? Mi się podobają nowe wózki ale i tak kupie używkę do 400zł pewnie

Napisane przez marima

no właśnie nie wiem jak taka spacerówka będzie się sprawdzać ale u mnie w rodzinie mamuśki takie miały i dawały radę, chociaż pewnie z każdym wózkiem po nieodśnieżonych chodniku może być ciężko operować

Napisane przez monkaa321

no bo ja widziałam kiedyś kobietę która po prostu taki wózek targała przed sobą i sobie rady nie dawała... I ten jeden argument wg mnie przemawia na tak dla wózków 2w1 bo na pompowanych kołach łatwiej będzie te zaspy pokonać... muszę to wszystko przemyśleć i skonsultować z myślą techniczną tż

Ja właśnie baardzo długo myślałam o tych spacerówkach.
Patrząc na tą zimę która była w tym roku,to nie będę miała problemu. Bo albo nawaliło tyle śniegu, że spokojnie sanki, albo troszeczkę nakapało, a u mnie zawsze każdy odśnieża do samego chodnika, albo w ogóle nie padało, więc chodniki czyste. Ja autobusami w ogóle nie jeżdżę u mnie w miasteczku nie ma miejsca na spacery, więc w zimę spacery będą baaardzo ograniczone. Do lekarza jeździć będę samochodem (bo za daleko na nogach), na zakupy jeżdżę samochodem, bo w moim spożywczaku nic nie ma, poza tym mam sklep po drugiej stronie ulicy, więc jak będę chciała po coś wyskoczyć, to mama popilnuje mi bąbla te 2 minuuty jakby tżta nie było także reasumując u mnie w zimie spacery ograniczymy chyba do mojego podwórka, aby dziecko tylko wywietrzyć jak będzie zima łagodna bez śniegu na chodnikach, to może gdzieś dalej pójdziemy...
Wszystko zależy od miejsca zamieszkania i stylu życia

[marima]

Napisane przez Ela87

Ja właśnie baardzo długo myślałam o tych spacerówkach.
Patrząc na tą zimę która była w tym roku,to nie będę miała problemu. Bo albo nawaliło tyle śniegu, że spokojnie sanki, albo troszeczkę nakapało, a u mnie zawsze każdy odśnieża do samego chodnika, albo w ogóle nie padało, więc chodniki czyste. Ja autobusami w ogóle nie jeżdżę u mnie w miasteczku nie ma miejsca na spacery, więc w zimę spacery będą baaardzo ograniczone. Do lekarza jeździć będę samochodem (bo za daleko na nogach), na zakupy jeżdżę samochodem, bo w moim spożywczaku nic nie ma, poza tym mam sklep po drugiej stronie ulicy, więc jak będę chciała po coś wyskoczyć, to mama popilnuje mi bąbla te 2 minuuty jakby tżta nie było także reasumując u mnie w zimie spacery ograniczymy chyba do mojego podwórka, aby dziecko tylko wywietrzyć jak będzie zima łagodna bez śniegu na chodnikach, to może gdzieś dalej pójdziemy...
Wszystko zależy od miejsca zamieszkania i stylu życia

a nasze maluchy przecież już będą stabilnie siedzieć, żeby zabrać je na sanki faktycznie chyba zimą się mniej spaceruje, a wszędzie jeździ się autem, my mieszkamy sami więc najwyżej malucha na chwilę do sklepu wezmę na ręce albo zawiążę w chustę, na chwilkę to w kombinezonie i chuście nie zmarznie

chociaż zaczeła przerażać mnie chęć posiadania chusty, bo szukam warsztaów u mnie w mieście i niestety nic na razie nie ma, były w wakacje, ale wtedy się zgapiłam no i byłam dopiero na początku ciąży, ogólnie ostatnio coś przewrażliwiona jestem i wiele rzeczy zaczyna mnie przerażac, tak jak sobie podchodziłam do wszystkiego na lajcie, to jak już piszecie co macie, zamierzacie mieć, a ja nie mam bladego pojęcia jaki chcę wózek, łóżeczko itd ale myślę że ze wszystkim zdążę

[Ela87]

Napisane przez marima

a nasze maluchy przecież już będą stabilnie siedzieć, żeby zabrać je na sanki faktycznie chyba zimą się mniej spaceruje, a wszędzie jeździ się autem, my mieszkamy sami więc najwyżej malucha na chwilę do sklepu wezmę na ręce albo zawiążę w chustę, na chwilkę to w kombinezonie i chuście nie zmarznie

chociaż zaczeła przerażać mnie chęć posiadania chusty, bo szukam warsztaów u mnie w mieście i niestety nic na razie nie ma, były w wakacje, ale wtedy się zgapiłam no i byłam dopiero na początku ciąży, ogólnie ostatnio coś przewrażliwiona jestem i wiele rzeczy zaczyna mnie przerażac, tak jak sobie podchodziłam do wszystkiego na lajcie, to jak już piszecie co macie, zamierzacie mieć, a ja nie mam bladego pojęcia jaki chcę wózek, łóżeczko itd ale myślę że ze wszystkim zdążę

JA pod wpływem tego forum zaczęłam się za wszystkim rozglądać. Normalnie to pewnie nawet bym nie spojrzała na wózki w necie tylko pojechała gdzieś do sklepu i kupiła co mi wcisną albo bym w sklepie pooglądała i później takiego samego na necie taniej, ale nie wiedziałabym na co zwrócić uwagę
To samo z ciuchami. Jeszcze nic nie mam, ale zacznę kupować wcześniej niż planowałam

[baja_86]

Napisane przez 23Paula23

Witam Was gorąco w ten piękny poranek

Byliśmy na tej akcji Szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko załapaliśmy się na USG 4D ledwo co bo moje ukochane dziecko obróciło się dupcią :P ale udało się Przedstawiam Was Radka mój syn który jakiś czas temu okazał się córką jednak jest synem nawet dostaliśmy zdjęcie antenki Pani doktor stwierdziła że na 100% syn Wszystko z małym dobrze jest malutki waży 820g mierzy około 32 cm, jedynym powodem do zmartwień jest to że mam mało wód płodowych przez co maleńki nie ma się jak obrócić i przyciska główkę do mojej przepony Pani doktor stwierdziła że niby jest szansa że się obróci ale raczej mam się szykować na cesarkę jestem przerażona Usg trwało chyba z pół godziny bo Pani doktor go nawet od boku brała, żelem do Usg umazała mnie po same piersi :P Mina Tż bezcenna jak pokazywała nam paluszki, rączki, stópki, serduszko nawet włoski było widać i tą słodką buźkę... Czy któraś z Was wie może coś na temat tej zbyt małej ilości wód płodowych? W piątek będę u mojego lekarza więc zobaczę co on na to powie...

Ale fajnie, że załapałaś się na usg o zbyt małej ilości wód płodowych nie słyszałam, spytaj koniecznie swojego gina

Napisane przez mmhym

Dzień dobry - Dzisiaj mam połowinki 20t0d!

Ja mieszkam w centrum miasta, to owadów nie ma. Ale jakby Wam nagle potrzebna się okazała, to można dokupić sam woal np i z niego bardzo łatwo takie coś wykombinowac przecież. A zapłacisz 15 zł

brawo za półmetek
No własnie masz rację z tą moskitierą


Piszecie o wózkach-ja akurat planuje nowy. Wiadomo to duży wydatek, ale skoro na sukienkę ślubną, którą ubrałam raz w życiu wydałam 1500 zł to na wózek tyle wydać też mogę, zwłaszcza, że ma służyć dłużej i być dla jeszcze jednego dziecka.

[Ela87]

Napisane przez baja_86

Piszecie o wózkach-ja akurat planuje nowy. Wiadomo to duży wydatek, ale skoro na sukienkę ślubną, którą ubrałam raz w życiu wydałam 1500 zł to na wózek tyle wydać też mogę, zwłaszcza, że ma służyć dłużej i być dla jeszcze jednego dziecka.

Też mam taki tok myśleni. Tylko moja kiecka na ślub kosztowała 170zł a buty 120
Ja po prostu takiej sumy nie uzbieram, a na raz tyle też nie wydam, o ratach nawet nie myślę, mam dość rat poza tym pozostaje jeszcze cała wyprawka
Muszę w ogóle usiąść i przeliczyć wszystko. Ile potrzebuję, ile co kosztuje i zobaczyć ile muszę odkładać, albo ile miesięcznie wydawać na dziecko. Becikowego nie liczę, zostawię je na nieplanowane wydatki

[marima]

u nas w miarę ładna kasa uzbiera się z becikowego i z ubezpieczeń, bo becikowe 1000 zł, z ubezpieczeń które sobie sami z Żtem opłacamy po 2x800 zł i od TŻta z pracy jak się utrzyma bodajże z 1000 zł z grupowego, bo są wysoko ubezpieczeni więc 3600 pieszo nie chodzi ale pewnie tyle i tak nie starczy na kompletną podstawową wyprawkę też muszę usiąść i policzyć, chociaż ta w/w kasa pójdzie na konto oszczędnościowe na narty, bo już się ugadałam z siostrą że za rok się z maluchami wybieramy jedni będą pilnować maluchów, drudzy śmigać na stokach i odwrotnie

[Ela87]

Napisane przez marima

u nas w miarę ładna kasa uzbiera się z becikowego i z ubezpieczeń, bo becikowe 1000 zł, z ubezpieczeń które sobie sami z Żtem opłacamy po 2x800 zł i od TŻta z pracy jak się utrzyma bodajże z 1000 zł z grupowego, bo są wysoko ubezpieczeni więc 3600 pieszo nie chodzi ale pewnie tyle i tak nie starczy na kompletną podstawową wyprawkę też muszę usiąść i policzyć, chociaż ta w/w kasa pójdzie na konto oszczędnościowe na narty, bo już się ugadałam z siostrą że za rok się z maluchami wybieramy jedni będą pilnować maluchów, drudzy śmigać na stokach i odwrotnie

Umawiam się z Wami ja też chcę na narty od trzech lat sobie obiecuję, że pojadę i w tym roku już na pewno nie i pewnie w przyszłym też nie ale licze na to, że jak dziecko podrośnie, to może razem pośmigamy

[baja_86]

Ela nie neguję tych co chcą kupić używane wózki, bo wiele osób sprzedaje naprawdę porządne i niezniszczone. Wiadomo, że gdybym nie miała na to funduszy to też szukałabym innego wyjścia, wszystko zależy od sytuacji w jakiej się jest. Wózek w zasadzie mam obiecany od rodziców, ale nie wiem czy będę w stanie dać tyle ile będzie kosztował ten który mi się podoba, więc jestem w stanie dołożyć brakującą kwotę lub powiedzieć im aby kupili coś innego, a my sami sfinansujemy wózek

[marima]

Napisane przez Ela87

Umawiam się z Wami ja też chcę na narty od trzech lat sobie obiecuję, że pojadę i w tym roku już na pewno nie i pewnie w przyszłym też nie ale licze na to, że jak dziecko podrośnie, to może razem pośmigamy

Ja pierwszy raz na nartach byłam w zeszłym roku, bo chciałam je "zaliczyć" przed urodzeniem dziecka siostra ma dwóch synków teraz w wieku jeden 2 latka, drugi 1,5 miesiąca, więc będziemy się nimi zajmowac na zmianę TŻ myślał żeby wziąć swoją mamę do pilnowania malucha, ale chyba to już nie jest to, musielibyśmy jej zapłacić za pokój, pobyt i w ogóle, a przecież wieczorem na grzane winko można się udać z maluchami na chwilę


odpisała mi pierwsza ze szkół rodzenia, że zajęcia są bezpłatne jeśli wybierze się do opieki poporodowej położna z ich szkoły, jest 5 spotkań po 2 godziny, czyli razem 10 h więc to chyba standard, zajęcia niby zaczynają się u mnie w mieście od przyszłego tygodnia, ale chyba jeszcze się wstrzymam, bo wolałabym pójśc w listopadzie, żeby być bardziej na bieżąco

[mmhym]

Napisane przez baja_86

Piszecie o wózkach-ja akurat planuje nowy. Wiadomo to duży wydatek, ale skoro na sukienkę ślubną, którą ubrałam raz w życiu wydałam 1500 zł to na wózek tyle wydać też mogę, zwłaszcza, że ma służyć dłużej i być dla jeszcze jednego dziecka.

Dokładnie się z Tobą zgadzam. Też tyle wydałam na suknię i tyle wynosi mój maks na wózek, ale rodzice moi chcą się dołożyć, więc pewnie fotelik zasponsorują.

Napisane przez marima

u nas w miarę ładna kasa uzbiera się z becikowego i z ubezpieczeń, bo becikowe 1000 zł, z ubezpieczeń które sobie sami z Żtem opłacamy po 2x800 zł i od TŻta z pracy jak się utrzyma bodajże z 1000 zł z grupowego, bo są wysoko ubezpieczeni więc 3600 pieszo nie chodzi ale pewnie tyle i tak nie starczy na kompletną podstawową wyprawkę

Hm, ja myślę, że mogłoby wystarczyć. Oczywiście zalezy czy dostaniesz jakieś ciuszki lub czy chcesz kupować używane w ciucholandach itd. Gdyby tak, to ja liczę, że na rzeczy dla mamy, kosmetyki, mebelki (w tym wanienkę, przewijak itd) wystarczy spokojnie. Jedynie z wózkiem można poszaleć, jesli ktoś chce




Oglądałyście dzisiaj "Zbuntowanego Anioła"? Uśmiałam się jak fretka - taka podróż sentymentalna dla mnie Na Pulsie puszczają
Oglądałyście to za lat cielęcych?

[virginia]

Dziewczyny
Mam do Was pytanie - w którym tygodniu zaczęłyście odczuwać ruchy dziecka i jakie to uczucie? Ja jestem w 18tc i czasem mam wrażenie, że 'coś tam się dzieje' ale może sama sobie to wmawiam bo nie jest to nic bardzo wyraźnego, a słyszałam, że czasem przyszłe mamusie potrafią nawet pomylić zgagę z pierwszymi ruchami.
Jak jest u Was?

[Ela87]

Napisane przez baja_86

Ela nie neguję tych co chcą kupić używane wózki, bo wiele osób sprzedaje naprawdę porządne i niezniszczone. Wiadomo, że gdybym nie miała na to funduszy to też szukałabym innego wyjścia, wszystko zależy od sytuacji w jakiej się jest. Wózek w zasadzie mam obiecany od rodziców, ale nie wiem czy będę w stanie dać tyle ile będzie kosztował ten który mi się podoba, więc jestem w stanie dołożyć brakującą kwotę lub powiedzieć im aby kupili coś innego, a my sami sfinansujemy wózek

No wszystko jeszcze przede mną, zobaczę jak to się wszystko ułoży
Na pewno nie będę chciała oszczędzać na materacyku do łózeczka. Myślałam kupić komplet, ale teraz juz wiem, że materac kupię osobno jakiś porządny, ale nie mam pojęcia jakie to są porządne myślę, że do 300zł kupię już jakiś fajny.

Napisane przez marima

Ja pierwszy raz na nartach byłam w zeszłym roku, bo chciałam je "zaliczyć" przed urodzeniem dziecka siostra ma dwóch synków teraz w wieku jeden 2 latka, drugi 1,5 miesiąca, więc będziemy się nimi zajmowac na zmianę TŻ myślał żeby wziąć swoją mamę do pilnowania malucha, ale chyba to już nie jest to, musielibyśmy jej zapłacić za pokój, pobyt i w ogóle, a przecież wieczorem na grzane winko można się udać z maluchami na chwilę
:

Ja za czasów technikum, czyli ok 7-8 lat temu Narty są fajne, a zakwasy po nich już w ogóle

[mona1]

Melduję że i ja dostałam dziś grzechotkę
To jest taka bardziej zawieszko - grzechotka, bardzo mi się podoba. Zamawiałam ją 3,5 tygodnia temu.

Napisane przez marima

Mi TŻ też okien nie każe myć że niby spadnę z 1 piętra/krzesła itd no i za długo nie można trzymać rąk w górze

Mój mąż nie tylko mi nie każe, ale nie pozwolił w związku z tym sam się musiał za nie wziąć, coś tam marudził na początku ze on nie umie, ale wyszło mu super

[Ela87]

Napisane przez mmhym

Oglądałyście dzisiaj "Zbuntowanego Anioła"? Uśmiałam się jak fretka - taka podróż sentymentalna dla mnie Na Pulsie puszczają
Oglądałyście to za lat cielęcych?

Nie wiem czy mam puls, jak będę miała to będę oglądała Oczywiście, że patrzałam na tooooo

Napisane przez virginia

Dziewczyny
Mam do Was pytanie - w którym tygodniu zaczęłyście odczuwać ruchy dziecka i jakie to uczucie? Ja jestem w 18tc i czasem mam wrażenie, że 'coś tam się dzieje' ale może sama sobie to wmawiam bo nie jest to nic bardzo wyraźnego, a słyszałam, że czasem przyszłe mamusie potrafią nawet pomylić zgagę z pierwszymi ruchami.
Jak jest u Was?

Chyba do zgagi ruchom to za daleko mi się wydawało, że jelita, ale po kilku dniach stwierdziłam, że jednak to dziecko, bo to troszkę inne uczucie a poczyłam w 19tym tygodniu.

[monkaa321]

Napisane przez Ela87

Ja właśnie baardzo długo myślałam o tych spacerówkach.
Patrząc na tą zimę która była w tym roku,to nie będę miała problemu. Bo albo nawaliło tyle śniegu, że spokojnie sanki, albo troszeczkę nakapało, a u mnie zawsze każdy odśnieża do samego chodnika, albo w ogóle nie padało, więc chodniki czyste. Ja autobusami w ogóle nie jeżdżę u mnie w miasteczku nie ma miejsca na spacery, więc w zimę spacery będą baaardzo ograniczone. Do lekarza jeździć będę samochodem (bo za daleko na nogach), na zakupy jeżdżę samochodem, bo w moim spożywczaku nic nie ma, poza tym mam sklep po drugiej stronie ulicy, więc jak będę chciała po coś wyskoczyć, to mama popilnuje mi bąbla te 2 minuuty jakby tżta nie było także reasumując u mnie w zimie spacery ograniczymy chyba do mojego podwórka, aby dziecko tylko wywietrzyć jak będzie zima łagodna bez śniegu na chodnikach, to może gdzieś dalej pójdziemy...
Wszystko zależy od miejsca zamieszkania i stylu życia

no my ogólnie rezydujemy w krk więc raczej chodniki są odśnieżone z tym, że jak sie dzidzia pojawi to chyba będziemy musieli zmienić mieszkanie na jakieś 2 pokojowe bo teraz na ostatnim piętrze mieszkamy i w lato mamy ponad 30st więc nie wiem na jaką okolicę trafimy, jak wracamy do domu rodzinnego to chodniki nie są w ogóle odśnieżone... Chyba zostanie nam to na spokojnie jeszcze przemyśleć

A skąd Ty żeś tak tanio sukienkę dorwała

[23Paula23]

Napisane przez monkaa321

Dobrze, że się już płeć potwierdziła na 100% już taaaki duży ten wasz Radek a może za mało wód jest spowodowane tym że mało pijesz czasem jednak dziecku uda się odwrócić i może Cię ominie cesarka, nic się jeszcze nie martw

wg mnie możliwe super są takie widoki

No właśnie rzecz w tym że ja dużo pije bo ze 3-4litry dziennie

Napisane przez marima

ale z Waszego synka będzie wywijas gratulacje
co do wód płodowych to moja koleżanka mówiła, żeby jeść dużo mizerii i arbuzów, no i żeby pić dużo wody, ale niestety nie wiem czy to zabobony, czy też jest coś w tym prawdy, a lekarz nie mówił co można by zrobić żeby było tych wód płodowych więcej?



29 to już niedługo
no to zaczęłam mieć nadzieję że grzechotka i do mnie przyjdzie



Ja chyba i tak mając wózek 2w1 wolałabym sobie taką lżejszą spacerówkę kupić, żeby łatwo pomykać z małym zimą na spacerkach

No właśnie ta Pani doktor powiedziała tylko tyle żeby to skonsultować z lekarzem prowadzącym, wizytę mam w piątek i zobaczymy co on na to

[Ela87]

Napisane przez mona1

Mój mąż nie tylko mi nie każe, ale nie pozwolił w związku z tym sam się musiał za nie wziąć, coś tam marudził na początku ze on nie umie, ale wyszło mu super

Najlepsza wymówka "ja nie umie"

Napisane przez monkaa321

no my ogólnie rezydujemy w krk więc raczej chodniki są odśnieżone z tym, że jak sie dzidzia pojawi to chyba będziemy musieli zmienić mieszkanie na jakieś 2 pokojowe bo teraz na ostatnim piętrze mieszkamy i w lato mamy ponad 30st więc nie wiem na jaką okolicę trafimy, jak wracamy do domu rodzinnego to chodniki nie są w ogóle odśnieżone... Chyba zostanie nam to na spokojnie jeszcze przemyśleć

A skąd Ty żeś tak tanio sukienkę dorwała

Ja miałam skromny ślub, sukienkę miałam z Zary taką, którą w razie jakiś większych imprez będę mogła założyć to samo sandałki, śmigałam w nich pół lata jestem ekonomiczna w tych sprawach.

[monkaa321]

Ty miałaś kościelny normalnie?

[baja_86]

Napisane przez mmhym

Oglądałyście dzisiaj "Zbuntowanego Anioła"? Uśmiałam się jak fretka - taka podróż sentymentalna dla mnie Na Pulsie puszczają
Oglądałyście to za lat cielęcych?

oglądałam, ale był szał, a po latach puścili powtórkę i jak to zobaczyłam drugi raz to aż się sama sobie dziwiłam, że taki chłam oglądałam, jednak młode to głupie

Napisane przez virginia

Dziewczyny
Mam do Was pytanie - w którym tygodniu zaczęłyście odczuwać ruchy dziecka i jakie to uczucie? Ja jestem w 18tc i czasem mam wrażenie, że 'coś tam się dzieje' ale może sama sobie to wmawiam bo nie jest to nic bardzo wyraźnego, a słyszałam, że czasem przyszłe mamusie potrafią nawet pomylić zgagę z pierwszymi ruchami.
Jak jest u Was?

Ja poczułam i byłam ich pewna w 18tc, ale już wcześniej coś mi się wydawało, że maluszka czuje. zgaga to zupełnie co innego, ale pierwsze ruchy można pomylić z ruchami jelit

[Ela87]

Napisane przez monkaa321

Ty miałaś kościelny normalnie?

Tak kościelny normalnie, bo mój ojciec nie uznaje innego ślubu a jak chcieliśmy mieszkać z moimi rodzicami, to inaczej się nie dało.
Zaprosiliśmy tylko rodziców, rodzeństwo i moją babcię