PO CO SPAĆ? PO CO JEŚĆ? LEPIEJ SIĘ PRZY MEBLACH PRZEJŚĆ -mamusie lipiec-sierpień 2013

[Rockyyy]

Mela-no i super ! Dzoan-brawa dla Olka.

Iwona-jestem pelna uznania dla nocnikowania


Czas na kawe, sernik i...notatki :/


Laura spadla niedawno z lozka ulamki sekund a ja prawie zawal przezylam

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[mamaszkrabka]

IWONA dla Zuzi za miesiączki
za nocniczek. Wykorzystam Twój patent na nocnik przed kąpielą.

MELA miłej pracy.

DZOAN daj znać co i jak z tymi wynikami.

[sammi24]

Hej

bylismy z rana w labku oddać siki na skierowanie pediatry. Nocka ok ale 2 pobudki.
Dzoan ja Ci mogę tak wstępnie podpowiedzieć. LYM czyli limfocyty mogą świadczyć o infekcji przebytej lub obecnej ALE u niemowlaków są często podwyższone bo normy dla takich dzieci są inne niż te wskazane przez laboratorium dla dorosłych. Kuba praktycznie od urodzenia miał podwyższone, dopiero od miesiąca, jakoś tak, ma w tych ramach z labu, co mnie zdziwiło szczerze

Nabłonki w moczu mogą być po prostu zanieczyszczeniem przy pobieraniu więc nie ma co tu się martwić i drążyć ale jeśli leukocyty są podwyższone to może znaczyć o infekcji ukł. moczowego (u nas tak było). Podobno nawet jeśli są trochę ponad normę (u nas było bardzo zawyżone). Trzymam kciuki, żeby było ok

Mamasierpniowa Twoja sytuacja nie jest do pozazdroszczenia ale najważniejsze, że wszystko idzie w dobrą stronę. To tak naprawdę nie jesteś samotna mamą, tylko taką chwilowo samotną a gdzie rodziłaś?

Iwona najlepszego dla Zuzi

My dzisiaj jedziemy do rodziców na wieś, przyjeżdża po mnie mój brat, Tż dojedzie jutro. Chcę Kubie zrobić 2 dni adaptacyjne przed pozostawieniem go podczas wesela i poprawin także mnie pewnie dłużej nie będzie, jakoś do poniedziałku ale będę podczytywać na tel

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Miszka dziekuję za pomysły, fakt, na wesele siostry bomba wrzuć jakieś zdj do klubu

Elaine mam nadzieję, że plecy dzisiaj bardzo nie dokuczają

Mela dla tesciowej. Ogólnie to myslałam, że macie bardzo na pieńku, bo pamiętam jak opisywałaś kiedyś tam różne nieceikawe sytuacje z nią. Grunt, że się kobita przydaje

Rocky jak dla mnie to wynik m.in. dzisiejszych czasów, zabiegania, 1000 spraw do załatwienia każdego dnia...cięzko zrozumieć jak mógł to zrobić, że zapomniał o dziecku ale ja jakoś jestem w stanie go zrozumieć i bardzo mu współczuję...
Mam nadzieję, że Laurce nic się nie stało przy upadku

Dobra zmykam się pakować

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzisiaj czytałam, że ten gość to był wzorowy ojciec, zakochany w swoich dzieciach, nowy domek, dwójka dzieci, no rodzina jak z obrazka... Rzadko ją woził do przedszkola, widocznie zasnęła...
To jest jeden z tych przypadków, kiedy jestem bardzo daleka od oceny, choć sytuacja jest tragiczna

[mela1234]

Sammi bo roznie bywalo z moja tesciowa, ale ja wychodze z zalozenia ze nie warto sie klocic i obrazac bo zycie jest za krotkie i nie wiadomo kiedy co nastapi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

MAMA SIERPNIOWA trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki, za Was i mam nadzieję, że się ułoży

Mało mnie, bo cały czas z Młodym teraz jestem i w sumie nie mam czasu na nic

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[sammi24]

Napisane przez mela1234

Sammi bo roznie bywalo z moja tesciowa, ale ja wychodze z zalozenia ze nie warto sie klocic i obrazac bo zycie jest za krotkie i nie wiadomo kiedy co nastapi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Perse zapomniałanym, dla Artka za wagę

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Nie chce mi się ani pakować ani sprzątać jak widać dobrze, że jedziemy bo miałabym wyrzuty sumienia, że nie wkładam truskawek do słoików

[surka]

Napisane przez AgaPlast

Dwa dni temu musilismy zakonczyc meki jednej z kur. mloda byla ale nie wiem jakim cudem złamała noge i skrzydło i nie dawała rady stac a inne ja dziobały. wiec zeby ukrucic meki wyladowala w rosole. ( sorki jezeli zo zbyt masakryczne)
Oskubałam u myłam wrzyciłam do lodowki. przedwczoraj wzielam sie za gotowanie ale okazało sie ze nie mamy włoszczyzny wiec ja ugotowałam w wodzie z sola i do lodówki a wczoraj wziełam sie za rosół. matko laski waliło mi jakbym kure z piórami gotowała. malo tego jak wyszłam z domu i mi z kurnika zawiało to od razu skurcz zołądka. cały dzien mnie zoiłąd bolała i nie mogłam zniesc tego zapachu. TZ przyjechał zjadł i stwierdził ze on nic nie czuje i ze jest super dobry. Pogoniłam go dzisiaj z tym garnkiem do pracy bo chyba bym nie zdzierzyła:/

Myślę, że to ciąża jest powodem, że nie możesz znieść tego zapachu. Ja przez całą ciążę nie trawiłam zapachu mięsa

Napisane przez miszkaaa

Ale to płotno z serduszkami to nie takie wielkie jak kolaż. Poszperam w zdjeciach i Ci podeślę to co my mieliśmy bo może mamy inne wyobrażenia. U nas stało przed wejściem na salę przy rozpisce ze stolikami.
Siostra-świadkowa zrobiła jeszcze coś takiego: gdy dotarliśmy przed salę i po powitaniu chlebem i solą czekała na nas niepsodzianka- na białym np. prześcieradle namalowane było wielkie serce. To prześcieradło trzymały dwie osoby (zasłaniając wejście na salę). Dostaliśmy nożyczki (różnej wielkości), ja np. dostałam takie mini do paznokci a mąż normalne i zabawa polega na tym, że kto szybciej wytnie swoją połowę serca ten bedzie rządził w domu (już wiadomo dlaczego dostałam mniejsze) Po wycięciu pan młody bierze żonkę na ręcę i siup przez sercowy otwór wchodzą na salę
Możesz jeszcze takie coś: zamawiasz balony napełnione helem, do każdego przywiązujesz długi sznureczek/wstążeczkę na dole z karteczką, rozdajesz je gościom(np. 1 na parę), każdy gość pisze młodym życzenia i o jednej godzinie wychodzicie wszyscy i puszczacie w powietrze (na tych karteczkach może być z drugiej strony adres- mojej siostry znajomi podostawali od ludzików którzy gdzieś tam te karteczki znaleźli).
No i oczywiście polecam lampiony- u nas były kolorowe i zrobiły mega wrażenie
Uff, skończyłam
Jednak nie. Polecam jeszcze- jeśli chcą mieć numerowane stoliki, zamiast normalnej cyferki zdjęcie młodych z cyferką i to w ramce. My zrobiliśmy zdjęcia w parku, wydrukowałam wcześniej cyferki pod kolor wystroju, kupiliśmy takie stojące na nóżce ramki i super było. Goście kłocili się kto zabiera tą fotkę do domu. Poznikały a początku wesela i przychodzili do nas czy nie mamy wiecej bo chcieliby na pamiątkę
Ja dużo rzeczy robiłam sama (tzn. ze swoich pomysłow), włącznie z zaproszeniami, wystrojem sali itp.. Mogę Ci podesłać jeszcze zdjęcie jak mieliśmy kompozycję na stołach- zamiast tradycyjnych bukietów. Właścicielce sali tak się to spodobało, że odkupiła od nas wszystkie te "kompozycje" i w ramach tego zrobiła nam uroczysty obiad w ramach poprawin (nie chcieliśmy zabawy)
Ja uwielbiam takie rzeczy więc mogę o tym pisać i pisać...

Ale miałaś super atrakcje na śluby, gratuluję pomysłowości

Napisane przez AgaPlast

[
A i sprawdziłam patent, mloda dostaje mega apetytu jak widzi słoiczek. i nie wazne czy tam kupne czy robione. grunt zeby widziała ze odkrecam słoik. to samo w miseczce juz nie jest takie fajne

To przynajmniej masz sposób na Biankę

Napisane przez sammi24

U nas dziewczyny jakiś krok milowy. Kuba odkąd wrócilismy od rodziców śpi sam w łóżku, nie wybudza się co 10-15 minut. Po prostu zasypia i spi 1h, czasem nawet 2h. Jak mu zęby dokuczają to w nocy ma nie jedną, a dwie pobudki - jak dzisiaj. A ja się martwię czy nie choruje albo czy oddycha bo to dla mnie wciąż niemożliwym sie wydaje

Napisane przez Agrafka86

D wczoraj i dzisiaj moje dziecko zasnęło w łóżeczku. Ja lezalam na łóżku, a On gadał, bił brawo i poszedł spać

Napisane przez mamasierpniowa

W zasadzie to mam dość dziwna sytuację poniewaz po porodzie wpadłam w straszną depresję. Miesiąc przed porodem zmarła moja mama, dziecko nie było planowane i przez ten zbieg wydarzeń stałam się bardzo agresywna w stosunku do chłopaka, bliskich a nawet dziecka, tak to trwało dobre 6 miesięcy aż wszyscy uznali że maja tego dosyć. Chłopak się wyprowadził pomagając mi na odległość i zostałam z małą sama. Poszłam do psychiatry, psychologa i już wszystko powoli wraca do normy. Potrzebowałam pół roku żeby złapać z córką taki kontakt jakiego oczekiwałam. Od 1,5 miesiąca biorę odpowiednie leki , jestem spokojna, kocham moje dziecko nad życie i czuje, ze już się zaczyna układać. Tata małej też za córką szaleje i okazuje nam wsparcie. Myślę, ze niedługo znów zaczniemy życie jak normalna rodzina ale póki co nadal się leczę . Przewijanie, kąpanie, tulenie, wszystkie obowiązki w domu należą do mnie. Mam pomoc organizacyjną i finansową. Niestety nie ma babci która by się dzieckiem zajęła a jedyna koleżanka która mogłaby pomóc ma już 3 swoich dzieci, wiec raczej nie będę się pytać
Agrafka, nie mam babci właśnie.

Pomysłu na to co zrobić nie mam, zapewniano mnie , że samotna matka ma pierwszeństwo w żłobku ale nie jest to prawdą. Facet przede mną rozmawiał z kierowniczka i słyszałam ze ma przynieśc zaświadczenie o zatrudnieniu więc jego dziecko się dostało. Dla mnie to bezsens bo przecież żeby iść do pracy muszę gdzieś zostawic córkę. Teraz w łodzi Urząd Pracy organizuje rekrutacje dla matek z małymi dziećmi i umożliwia pracę w domu. Niestety jest tylko 26 miejsc na całe miasto ale będę aplikować. To byłoby doskonałe rozwiązanie dla mnie.Pracowałabym i jednocześnie była z małą: )


Soczewicę jem bardzo często jako substytut ziemniaków np. do gulaszu. Gotuję ją normalnie na wodzie z solą, a kiedy woda wyparuje dodakję łyżkę masła. Osobiscie wolę zielona soczewicę od czerwonej. Jeśli nigdy nie robiłas to polecam Ci bardzo zupę z soczewicy. Ja najbardziej lubię z akich składników: czerwona papryka w paskach, włoszczyzna, pomidory, kawałki wołowiny. Gotujesz dodając szklanke surowej soczewicy i na koniec koncentrat pomidorowy. Soczewica po rozgotowaniu zagęszcza zupę i robi się taka bardzo treściwa pyszna zupa: )

Ciężko sytuację miałaś. Dobrze, że wróciłaś już do równowagi psychicznej Jestem trochę zdziwiona, że tż zostawił was w sytuacji, gdy przechodziłaś depresję. W zwłaszcza, że w takim stanie mogłaś np. zrobić coś córeczce

Napisane przez iwona335

Mam już 11 miesięcy!
Co już potrafię? Jak ktoś zapyta jak robi kaczka mówię "kaka", na kurę "koko".Wskazuję na drzewo jak pytają gdzie rosną jabłka. Rodzice kupili mi pierwsze buty i bardzo je polubiłam. Potrafię już sama stać a jak już się zmęczę to sama siadam. Uwielbiam przytulać moje maskotki i lalkę. Przytulam się "mojamoja" i daję buziaka tylko i wyłącznie mamie. Jem już coraz więcej produktów i uwielbiam placki z cukinii i arbuza. Truskawki nie są zbyt dobre. W tym miesiącu nauczyłam się zasypiać sama w łóżeczku a nie na rączkach i rodzice są z tego bardzo zadowoleni. Załatwiam się do nocnika. Byłam też z ciocią Anią pierwszy raz na basenie, takim prawdziwym i była tam taka wieelka wanna. Kolejna rocznica to juz będą moje pierwsze urodzinki!

Jeszcze raz najlepszego Zuziu

Napisane przez iwona335

u nas poszo z tym bardzo ...naturalnie? Od 6 m-ca przed kąpielą było nocnikowanie, Tzt lał wode z ja sadzałam Zuzke na nocnik i wiele razy było siku. Od miesiaca widze kiedy Zuzka zaczyna robić kupke i mówie jej "czekaj" i przestaje cisnąc i załatwia potrzebe do nocnika. Z sikaniem jeszcze sie specjalnie nie spinam ale kilka razy w ciagu dnia ją wysadzam i czasami mamy tylko 2 pampki na cały dzien zsikane (a mieliśmy swego czasu 11 )

Perse, ale ładnei Artur już waży

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Miszka myślę, że to świetny pomysł - pomoc przy organizacji wesela, dekoracje itp

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Moon metraż imponujący A nie możesz zminiejszycć sobie temp. klimy, skoro marzniesz w nocy ?

[Rockyyy]

Aaa u mnie ochłodzenie. 24 stopnie tylko

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[sammi24]

Rocky to u nas podobnie, bosko

[mera82]

U nas też chłodniej ale pojedziemy na ogródek, basenu może nie będzie ale poszaleje po trawce o ile deszczu nie będzie !

IWONA słodki śmieszek z tej Twojej Zuzinki, sto latek dla niej i za tak wiele umiejętności. W szczególności za nocniczek, u nas kiepsko, Julek od razu wrzeszczy jak go sadzam. Będzie problem.

SAMMI wypocznij sobie . W ten weekend idziecie na wesele?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

PERSE ja też miałam umowę do dnia porodu wiec także nie mam gdzie wracać. Z tym że ja chciałabym isc gdzieś do pracy, mama może zostać z Julkiem. Tylko nie chcę jej obciążać, ona też opiekuję się dwuletnią córką mojego brata, twierdzi że da radę. Ja wiem że to ciężka praca. Zobaczymy, sierpień już tuż tuż.

MELA super że teściową dała radę, możesz spokojnie pracować.

[dzoan]

Byliśmy z tymi wynikami. Wyniki krwi w porządku.. a w moczu zwróciła uwagę na leukocyty- 75 [Leu/ul]. Mówiła, żeby powtórzyć badanie w innym laboratorium (przyszpitalnym)..
Powiedziała, że białek w moczu nie ma..to czemu jest przy nich napisane 'obecne w ilości - NEG [g/l] ??

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

No i przy okazji zważyła Olka i teraz w tydzień przybrał 120g, czyli połowę z tego co ostatnio w 2 miesiące. Więc ładnie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Widzisz Dzoan, to tak jak Artek, raz 60 gramów, raz 360

[dzoan]

Napisane przez mamaszkrabka

Ktoś się dziwił, że obwodu głowy nie mierzą. U nas na każdej wizycie ważą, mierzą wzrost, obwód klatki piersiowej i głowy.

U nas też główkę i klatkę piersiową mierzą za każdym razem Tylko wysokości nie, ale w sumie jak widzę sposób mierzenia to się nie dziwię

Napisane przez Rockyyy

Miszkaa-pije kawke rozpuszczalna z kofeina.Mam niskie ciśnienie i to nawet wskazane od gina

Ja też miałam ten luksus

Napisane przez iwona335

u nas poszo z tym bardzo ...naturalnie? Od 6 m-ca przed kąpielą było nocnikowanie, Tzt lał wode z ja sadzałam Zuzke na nocnik i wiele razy było siku. Od miesiaca widze kiedy Zuzka zaczyna robić kupke i mówie jej "czekaj" i przestaje cisnąc i załatwia potrzebe do nocnika. Z sikaniem jeszcze sie specjalnie nie spinam ale kilka razy w ciagu dnia ją wysadzam i czasami mamy tylko 2 pampki na cały dzien zsikane (a mieliśmy swego czasu 11 )

Fajnie załapała

Napisane przez mela1234

Nie mam czasu za bardzo was nadrabiac.
Alicja wczoraj bardzo dobrze z tesciowa, az jestem zdziwiona. Zero placzu, dwie drzemki, dwa obiady, mnostwo owocow. Oby tak dalej.

Napisane przez Rockyyy

Laura spadla niedawno z lozka ulamki sekund a ja prawie zawal przezylam

ojej..mam nadzieję, że się nie poobijała za mocno

Napisane przez sammi24

Hej

bylismy z rana w labku oddać siki na skierowanie pediatry. Nocka ok ale 2 pobudki.
Dzoan ja Ci mogę tak wstępnie podpowiedzieć. LYM czyli limfocyty mogą świadczyć o infekcji przebytej lub obecnej ALE u niemowlaków są często podwyższone bo normy dla takich dzieci są inne niż te wskazane przez laboratorium dla dorosłych. Kuba praktycznie od urodzenia miał podwyższone, dopiero od miesiąca, jakoś tak, ma w tych ramach z labu, co mnie zdziwiło szczerze

Nabłonki w moczu mogą być po prostu zanieczyszczeniem przy pobieraniu więc nie ma co tu się martwić i drążyć ale jeśli leukocyty są podwyższone to może znaczyć o infekcji ukł. moczowego (u nas tak było). Podobno nawet jeśli są trochę ponad normę (u nas było bardzo zawyżone). Trzymam kciuki, żeby było ok


My dzisiaj jedziemy do rodziców na wieś, przyjeżdża po mnie mój brat, Tż dojedzie jutro. Chcę Kubie zrobić 2 dni adaptacyjne przed pozostawieniem go podczas wesela i poprawin także mnie pewnie dłużej nie będzie, jakoś do poniedziałku ale będę podczytywać na tel

Dzięki Sammi za objaśnienia

Udanego wyjazdu i wesela Kubie na pewno będzie dobrze z dziadkami..dadzą radę

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46849548]Dzisiaj czytałam, że ten gość to był wzorowy ojciec, zakochany w swoich dzieciach, nowy domek, dwójka dzieci, no rodzina jak z obrazka... Rzadko ją woził do przedszkola, widocznie zasnęła...
To jest jeden z tych przypadków, kiedy jestem bardzo daleka od oceny, choć sytuacja jest tragiczna [/QUOTE] Ja też nie oceniam...mimo że ciężko jest zrozumieć jak można o dziecku zapomnieć.. ale nie chce mi się wierzyć, że zrobił to specjalnie.. życie ze świadomością tego co się zrobiło własnemu dziecku jest wystarczającą tragedią.. wczoraj karmiąc Olka próbowałam pomodlić się za tę rodzinę (choć niezwykle rzadko to robię)..ale nie wiedziałam czego właściwie im życzyć...zapomnieć..? wg mnie nierealne..pozbierać się? nie wiem czy to możliwe.. w końcu poprosiłam, by Bóg wziął w opiekę tę rodzinę...by jakoś dali radę żyć dalej

Napisane przez surka

Myślę, że to ciąża jest powodem, że nie możesz znieść tego zapachu. Ja przez całą ciążę nie trawiłam zapachu mięsa

Ja nie znosiłam zapachu surowego mięsa..a jak już mi ktoś kotleta na talerz podał, to inna sprawa

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46850969]Widzisz Dzoan, to tak jak Artek, raz 60 gramów, raz 360 [/QUOTE] Haha..
Pediatra jakaś panikara

[mela1234]

Ja tez mialam umowe do dnia porodu z zapewnieniem, ze mam gdzie wrocic. Niestety firma sie zamknela wiec nie mam gdzie wracac. Tu mi sie udalo zalapac choc strasznie tesknie za tym moim szkrabkiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[miszkaaa]

MYSZKA takie siadanie w nocy to i u nas jest i to czasem kilka razy- zwłaszcza późnym wieczorem. Myślę, ze to bujna wyobraźnia a nie lunatykowanie. Maksiul czasem popłakuje, ja biegnę do niego a on siedzi tak bezradnie, trze oczka ta moja sierotka i nie wie co ma ze sobą zrobić. Ja daję smoka, kładę go i śpi dalej.

IWONKA sto lat dla Zuzanki z okazji miesięcznicy Duuużo już potrafi Twoja pannica I patentu z sikaniem przed kąpielą i my spróbujemy

MAMASIERPNIOWA dobrze, że poszukałaś pomocy Mam nadzieję, ze wszystko ułoży się po Twojej myśli. Trzymam kciuki! I jeszcze wielkie brawa za Twoje podejście do życia. Tak trzymaj!

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

ROCKY przytul Laurkę ode mnie. Mam nadzieję, ze po upadku wszystko ok?

MAMASZKRABKA, DZOAN a u nas nie ma tak częstych wizyt. Ostatnie pomiary były z okazj 7 m-ca. Następne dopiero po skończeniu roku. I w sumie to chyba nie jest mi to do niczego potrzebne. Widzę, ze jest ok, rozrabia, cieszy się- jednym słowem nic mnie nie martwi wiec i pomiarów nie potrzebuję I chyba dzięki temu mam spokojniejszą głowę bo nie zastanawiam się a dlaczego za mało (za duzo)...
Co innego gdyby był wcześniaczkiem lub miał jakieś problemy zdrowotne

Wypiłam z mamcią kawę i idę spać

Dzisiaj mamy tańce więc muszę być rześka

I okazało sie, że w weekend idę do pracy za koleżankę a następny będzie wolny.

Do później!

[Rockyyy]

Miszkaa-tez tak mamy z tym przebudzaniem i tarciem oczek.

Chyba wszystko ok po upadku.


Pada deszcz.A mialam isc do sklepu :/

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[miszkaaa]

SAMMI a jak tam z waszymi wynikami? Bo chyba Ty ostatnio robiłaś i Kuba miał też jakieś podwyższone?
(fotki wrzucę tylko muszę pozmniejszać)

[Rockyyy]

Tz nie zablokowal fona i zadzwonil niechcący do rodzicow i stracil 25 zl z karty :/ teraz nie ma nic na koncie i sie nie dodzwonie.Musze naginac po kartee

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[miszkaaa]

I muszę pochwalić mojego synusia: spał bez pobudek i popłakiwania do 5,15, potem dałam smoka i pospaliśmy do 6,20. Trochę wcześnie wstaliśmy ale za to nocka spokojna

AGRAFKA dla Misia za samodzielne zasypianie!

[surka]

Napisane przez dzoan

[/COLOR]No i przy okazji zważyła Olka i teraz w tydzień przybrał 120g, czyli połowę z tego co ostatnio w 2 miesiące. Więc ładnie

Napisane przez dzoan

U
Ja nie znosiłam zapachu surowego mięsa..a jak już mi ktoś kotleta na talerz podał, to inna sprawa

Ja w ciąży prawie nie jadłam mięsa, podobnie, jak teraz. Jakoś nie przepadam. Pamiętam, jak gin robił mi usg dzień przed porodem i pyta:
G.: Paliła Pani w ciąży?
Ja: nie
G: Piła Pani alkohol?
Ja: nie
G: To pewnie nie jadła Pani mięsa?
Ja: tak, bo co?
G. Dzidziuś jest mały, jak na swój wiek.

[Rockyyy]

Miszkaa-ladna nocka

Surka-a ja znowu sie trzęsłam za mięsem. Teraz tez a na słodkie mam rzadko ochote a ten sernik od miesiaca mnie kusił

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[mamaszkrabka]

MISZKA i AGRAFKA dla Waszych smyków.

Mój nefrolog od razu wiedział, że nie jem mięsa bo miałam niskie Ph moczu

A myślę, że waga dziecka w ciąży nie miała nic do tego czy jem mięso czy nie.

DZOAN powtórz badania bo mi kiedyś podmienili próbki moczu w ciąży i leukocyty były na takim poziomie, że myślałam, że zawału dostanę. Zrobiłam na 2 dzień też mocz i mocz idealny. Poznałam, że to nie mój mocz bo ja miałam zawsze niskie Ph a tam było w ciul wysokie.
Mojej kuzynce to samo zrobili w tym samym labie.

[mamasierpniowa]

dziekuję dziewczyny za wsparcie, jestescie kochane: )

Moja mała też raz mi spadła z łóżka. Akurat zarwało się( !) jej łóżeczko i przełożyłam ją na dosłownie kilka sekund na moje łóżko i spadła bidulka twarzą do podłogi na Jezuska. Na szczęście nic jej się nie stało ale ja wpadłam w histerię.Mam nadzieję Rocky że nic się małej nie stało. Ja tylko raz byłam z córką w szpitalu po uderzeniu w głowę, ale to miała całe czoło opuchniete bo uderzyła w kant krzesła z całym impetem.

Sammi, rodziłam na Szterlinga w szpitalu Rydygiera. Jestem zachwycona tym oddziałem. Do szpitala weszłam o 10 a o 11.15 już miałam dziecko w ramionach: ) super szybka akcja, nawet chłopak nie zdarzył dojechać: )

Perse, pracuję nad posklejaniem związku, póki co jest progres, liczę na to że w końcu nauczymy się żyć ze sobą.

[surka]

Napisane przez mamasierpniowa

d

Sammi, rodziłam na Szterlinga w szpitalu Rydygiera. Jestem zachwycona tym oddziałem. Do szpitala weszłam o 10 a o 11.15 już miałam dziecko w ramionach: ) super szybka akcja, nawet chłopak nie zdarzył dojechać: )
.

Błyskawiczny miałaś poród

[mamaszkrabka]

Napisane przez mamasierpniowa

dziekuję dziewczyny za wsparcie, jestescie kochane: )

Moja mała też raz mi spadła z łóżka. Akurat zarwało się( !) jej łóżeczko i przełożyłam ją na dosłownie kilka sekund na moje łóżko i spadła bidulka twarzą do podłogi na Jezuska. Na szczęście nic jej się nie stało ale ja wpadłam w histerię.Mam nadzieję Rocky że nic się małej nie stało. Ja tylko raz byłam z córką w szpitalu po uderzeniu w głowę, ale to miała całe czoło opuchniete bo uderzyła w kant krzesła z całym impetem.

Sammi, rodziłam na Szterlinga w szpitalu Rydygiera. Jestem zachwycona tym oddziałem. Do szpitala weszłam o 10 a o 11.15 już miałam dziecko w ramionach: ) super szybka akcja, nawet chłopak nie zdarzył dojechać: )

Perse, pracuję nad posklejaniem związku, póki co jest progres, liczę na to że w końcu nauczymy się żyć ze sobą.

A Róża już chodzi?
No o kant to niebezpiecznie.
I rzeczywiście szybka akcja porodowa pozazdrościć

dla Piotrusia FIAZO za 11 miesięcy.

M. dziś gotuje obiad... buhahaha...
W końcu skończyłam esej na zaliczenie.

[surka]

Zapomniałam się pochwalić, że od wczoraj mam już TŻ w domu Zapomniałam was nawet prosić o trzymanie kciuków dla niego za pomyślne zdanie egzaminów

[moonlightdancer]

Dzien dobry,
MISZKA polechtalas moje wielkie ego z tym ekspertem ale niestety nie jestem. Ogólnie to w kuchni lekko zagubiona jestem. Zielonej soczewicy młodej nie daje bo nie lubi. Ja ja uwielbiam za to właśnie zamiast kaszy do obiadu. Daje jej czerwona normalnie z warzywami gotuje marchew, pomidor i por. Z mieskiem nie wiem bo podaje sloiczkowe.
SURKA jak zmniejsze temp to znowu za duszno będzie.
Nie wiem czy mam jakieś zaproszenie do K. Córka mnie zmusiła do używania tel bo lapkiem rzuca a ja tu sie średnio odnajduje. Jeśli tak to bardzo dziękuje ale nie skorzystam bo nie spełnie wymogów członkostwa. Fotki Asmy wstawie pewnie koło roczku.
ZUZIU wszystkiego najlepszego dla tak zdolnej dziewczynki i brawa dla mamy.



Sent from my iPhone using Tapatalk

[sammi24]

Napisane przez mamaszkrabka

DZOAN powtórz badania bo mi kiedyś podmienili próbki moczu w ciąży i leukocyty były na takim poziomie, że myślałam, że zawału dostanę. Zrobiłam na 2 dzień też mocz i mocz idealny. Poznałam, że to nie mój mocz bo ja miałam zawsze niskie Ph a tam było w ciul wysokie.
Mojej kuzynce to samo zrobili w tym samym labie.

OMG

Mera tak, w ten weekend weselicho ale Wy sobie chociaż odpoczniecie w ogródku

Dzoan kciuki żeby wyniki były lepsze, jutro robicie? za wagę Olusia

Miszka my dzisiaj zanosiliśmy siki żeby skontrolować czy zapalenie wyleczone..

Fiazo najlepszego dla Piotrusia

Myszka ja też interet z Plusa mam

Mamasierpniowa słyszałam, że w Rydygierze z higieną na bakier, to prawda? ja w Madurowiczu powiłam syna, też jestem zadowolona. Ale miałaś ekspresowy poród moze jakiś opis? przepraszam, że tak Cię ciągnę za język, jesli jestem nachalna to mnie wyprostuj


Kurcze czekam na brata, zdążyłam pomyć gary, spakować nas, posprzątać całe mieszkanie tylko podłogi do zmycia i ogarnąć siebie:/

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Mamaszkrbka czemu śmiejesz się z gotującego męża chwal go, chwal to będzie to częściej robił chyba że to jakies ryzyko dla zdrowia

Surka kciuki za męża

[surka]

Napisane przez sammi24

Surka kciuki za męża

Nie ma potzreby już po egzaminach i wynikach