Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[Martuszka85]

Eliza no u Ciebie tez super kolacja

Ja na jutro planuje:
I. Parowki (bezglutenowe), pomidor, pieczywo
II. Persymona, zurawina suszona
III. Piers z kurczaka z kurkami, makaron bezglutenowy, salatka (salata, pomidor, papryka, kukurydza i sos czosnkow)
IV. Ser dojrzewajacy 6-miesieczny, pomidor
V. Focaccia z rozmarynem (bezglutenowa), salami z pieprzem, salata, pomidor, mini papryczki (nieostre), sos czosnkowy

Moze byc?

[eliza40]

co to persymona ?

[Martuszka85]

to owoc

[eliza40]

nie jadłam,nawet nie widziałam

[kotori0212]

Melduję bieg zaliczona dawka sportu dystans 5,11km w 32minut 21s więcej niż wczoraj a szybciej... hm może dlatego, że wczoraj ostro wiatr dawał po twarzy, ale za to dziś mróz. Odporność mi się wzmocni

Martuszka właśnie dzięki Tobie bo ty mnie do tego skłoniłaś i namówiłaś hehe, bo jak byś mnie nie zmotywowała to na pewno bym nie spróbowała
Ja to mam tak ze słodyczami że raz mam okresy co mogę je jeść ciągle, a znowu później wcale przez kilka miesięcy. A co do fast foodów, raz na jakiś czas zjem, ale no jak wiadomo i są tuczące...
Smakowicie wygląda ta twoja kolacja :ślina:
Patrze że też lubisz egzotyczne owoce, ja to bardzo lubię próbować nowości jak skosztujesz powiedz jak smakuje. Tak jak Eliza też jeszcze tego nie widziała, a szkoda chętnie bym spróbowała.

Eliza a jak jeździsz na rowerze ostatnio czy odpuściłaś? Bo ostatnio chyba nie meldujesz rowerku.

[eliza40]

kotori wczoraj wróciłam do rowerka.Ostatni raz jeździłam w niedzielę,a potem wiadomo nie miałam głowy do tego.

[Martuszka85]

Kotori to owoc z Twojego artykulu . Okazalo sie ze tu jest bardzo popularny, a teraz idzie sezon. Kolezanka z pracy mowila ze sa pyszne i jeszcze troche bedzie je mozna kupic w siatce, co sie jeszcze bardziej oplaca. W ogole to kupilam 2 jablka i 2 persymony. Za jablka zaplacilam wiecej, a rozmiar ten sam .
W Polsce je widzialam w Kauflandzie. Takze niech Kasiula sprawdzi


Kurcze, obudzilam sie, ciemno, zimno a mi sie juz spac nie chce

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Ej no spiochy!
No chyba ze tradycyjnie nikt sie na weekend nie odzywa
U mnie waga ladnie spada i nigdzie nie wyjezdzam
Pisac cos do mnie

[thenerdqueen]

Yenna: od listopada dopiero możesz być w tabelce, zapisz sobie wagę z przyszłego poniedziałku gdzieś. a co do podawania w piątek - ta waga będzie traktowana jako poniedziałkowa, to twoja sprawa z jakiego dnia chcesz podać, byle było to w poniedziałek/niedzielę wieczorem, bo ja też nie mam ostatnio czasu na to, żeby śledzić cały wątek i mogę po prostu pominąć twój wpis, jeśli dasz w innym dniu

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Martuszka: dla mnie persymona była za słodka w ten dziwny słodzikowy sposób
masz wsparcie, ja śpiochem nie jestem, bo wybywam na uczelnię niedługo

[Martuszka85]

Szczurku no jak jest taka slodka, to mi pewnie tez nie podpasuje, ale sprobuje
Caly dzien masz dzis na uczelni? Jak Wam z tz idzie dieta?

[thenerdqueen]

Średnio z przechyłem na kiepsko, ale nie obżeram się. Na uczelni nie kupuję żadnych słodyczy ani żadnych napojów poza herbatą w bufecie lub wodą, noszę ze sobą górę żarcia, więc nie kupuję tam też dodatkowego jedzenia, a jeśli źle wyliczę to jedynie bułkę: kajzerka, mnóstwo warzyw, jakaś szynka staram się pilnować, ale ciągle nie mam spadków, jakich powinnam się spodziewać przy mojej tuszy, więc ewidentnie robię coś źle.
Dziś na szczęście krótko i powinnam być coś po 13 już w domu. Najgorzej jest w tygodniu ;_; zapracuję się chyba na śmierć

[Martuszka85]

Mysle juz powoli nad jadlospisem na jutro, bo bedzie trzeba zakupy zrobic:
I. Nalesniki bezglutenowe (z mlekiem migdalowym) z dzemem malinowym
II. Jablko, zurawina suszona
III. Makaron ryzowy, warzywa chinskie (mix) z sosem sojowym oraz krewetkami
IV. Koktajl z mleka kokosowego, banana i mango
V. Jajecznica z szynka, focaccia bezglutenowa, salata

Jest ok?

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Szczurku no ewidentnie sobie przywalilas z zajeciami w tym roku.
No to z tego co piszesz, nie idzie Ci zle. Waga niestety nie zawsze spada jakbysmy chcieli . Moze policz sobie kalorie? Tak na oko. Bo jak np jest 1700kcal i nie cwiczysz to spadki beda minimalne Ale Ty to wiesz

[thenerdqueen]

no właśnie cholera nie mam kiedy siąść i tego przeliczyć, ale wychodzi tego pewnie z 1700 jak piszesz źle nie idzie, ale nie idzie też dobrze, bo bujam się z wagą i nie mogę zejść z tych 99 :/
ano dowaliłam, jeśli dostanę stypendium na biologii, to jej nie rzucę i dokończę, żeby jednak te 5k wyciągnąć za rok, a jak nie dostanę to cholera wie. za mało czasu mam na swój kierunek i to mnie denerwuje

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

ok, spadam na uczelnię
miłego babeczki!

miss: rozkminiłam twoje cyferki w podpisie

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

OOO MEEEDZIAAA!!!! ale ze mnie gapa fajnie, że wróciłaś

[eliza40]

ja to nie dawno wstałam odespaliśmy w końcu cały tydzień.Mąz w nocy wyjeżdża więc nie było co się spieszyć.
Wybywam zaraz na zakupy.

[Martuszka85]

No ja juz posprzatalam praktycznie cale mieszkanie, liscie z tarasu zamiotlam. Zostala mi lazienka, ale to na pozniej lub na jutro . Zmeczona juz jestem. Dobrze, ze koszenie tz-towi odsprzedalam

Eliza no to teraz nie bedzie pokus i mozesz z dietka leciec ladnie

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Zjadlam persymone przed chwilka. Jest pyszna, na pewno bede ja kupowac czesciej .

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Kotori mam jeszcze pytanko odnosnie artykulu, ktory zamiescilas o czerwonej kapuscie. Na koniec jest napisane:
Powinny jej jednak unikac osoby z niedoczynnoscia tarczycy, gdyz zawiera substance utrudniajace przyswajanie jodu.

Ja mam niedoczynnosc i nie moge jesc jodu. Gdzie sie da powinnam go unikac. Wiec troche tego nie kumam.

[eliza40]

Martuszka jak to możliwe,że masz niedoczynność tarczycy i masz unikać jodu ?
jak miałam niedoczynność to dostałam jod w tabletkach,a jak wyniki się poprawiły to już nie musiałam brać.

[Martuszka85]

Leczenie choroby Hashimoto nie jest problematyczne. Opiera się jak każde inne schorzenie związane z niedoczynnością tarczycy na podaży brakującego w organizmie hormonu – tyroksyny. Niestety jest to najczęściej leczenie trwające całe życie, bo choroba jest przewlekła i nieuleczalna. W tym wypadku zaleca się także dietę ubogą w jod, ponieważ zajęty procesem autoimmunologicznym gruczoł nie radzi sobie z jego przyswajaniem, a zmagazynowany w jego komórkach pierwiastek powiększa jedynie masę i przyczynia się do autodestrukcji komórek.

Moze jak ktos ma niedoczynnosc bez Hashimoto to musi jesc jod

[eliza40]

no to może tak jak piszesz

[Martuszka85]

Wrocila mi wena na odchudzanie, wiec wrzucam moj obiadek

[eliza40]

pysznie wygląda
ja miałam na obiad pałeczki z kurczaka i warzywa na patelnię z makaronem (został się od wczoraj ) dobry nawet jest mogę go jeść

[medzia104]

Dzień dobry! Budzik dał o sobie znać tuż przed 7, ale z racji tego, że łóżko powiedziało budzikowi "spadaj, ona jest moja" to jakoś tak wyszło, że budzik nie dał rady Miałam wstać na kurs, ale jedniodniowa nieobecność nie powinna mi jakoś bardzo zaszkodzić. Z dietą dobrze. Nie podjadam, daję radę Nie mam wagi w mieszkaniu, bo przy przeprowadzce jakieś kosmiczne siły mi ją odebrały... Z jednej strony ok, bo nie wpadam w paranoję, ważąc się codziennie (robiłam dokładnie to samo, co Ty wcześniej Yenna) ale z drugiej nie mam jak skontrolować wpadek. Jutro kupuję więc jakąś niedrogą, żeby w razie gdy zacznie "oszukiwać" śmiało i bez zbędnych czułości wyleci przez balkon

Kasiula, jak tam nauka czytania? Z tego co opowiadał mi tata byłam oporna i spędzałam mu sen z powiek jeśli idzie o czytanie, ale jak już ruszyłam z kopyta to nie mogli nadążyć za kupowaniem mi książeczek różnego rodzaju
Super, że chodzisz na siłkę Widzisz ja z koleji mam opory przed pokazaniem się w dresie tym wszystkim wylaszczonym paniom... Co do stroju kąpielowego...koedyś miałam dokładnie to samo co Ty... ale teraz szkoda mi tego, co tak bardzo uwielbiam i rozbieran się na plaży normalnie. Czasem jakieś spodenki/parea, ale generalnie wygrałam ze wstydem Twój omlet przypomniał mi o beztłuszczowej jajecznicy z mikrofali. Dziękuję

Yenna, cześć Słońce! Ciebie również bardzo miło tutaj widzieć. Czytam Twoje obawy co do zwiększenia kalorycznosci posilków, ważenia się itp. i mam wrażenie, że czytam o sobie Też nie lubię kupować spodni! Przymierzę 50 par z czego po dziesiątej stwierdzam, że jestem za gruba i to, że większość nie przechodzi mi już przez łydki to ewidentnie nie jedt wina spodni... Ostre przyprawy - Boże, kooooocham. Do wszystkiego leci ostra papryka, tona pieprzu, tabasco. Wszystko to wina podróży do Meksyku. Tam moje kubki smakowe zostały przepalone Spróbuję tego o czym piszesz z ziołami typu bazylia... za biegi! Wyrzut endorfin obecny po każdym biegu, prawda?

Martuszka, no nieeee Ty to mi teraz ochoty narobiłaś Krewetki omg.. Kocham I te zdjęcia... A jak odkryłaś, że Twój organizm źle przyswaja gluten? Obserwacje?

Miss, czy Ty dalej mieszkasz tu gdzie ja? Może wreszcie udałoby się wykonać plan, który miałyśmy przed moją "ucieczką" Kolejna destynacja to Indie lub dłuższa podróż 6-12 miesięcy. Planów jest miliard Ty to już pewnie wyglądasz jak modelka wyższej klasy

Eliza, jak tan makaron bezglutenowy? Jest jakaś różnica w smaku? Nigdy nie próbowałam

Szczurku, Widzisz... Nie mogę bez Was żyć. Dojrzałam do tego Widzę, że lecimy z tą samą wagą... Mam nadzjeję, że będzie Ci raźniej odchudzać się razem ze mną!

I jeszcze mój jadłospis:
I. Bułka z polędwicą sopocką, pomidorem, ogórkiem
II. 200g szynkówki + 50g makaronu razowego + 200g pieczarek (całość podduszona w soku pomidorowym)
III. 2 kromki chleba razowego z pastą (50g makreli, 50g serka homo nat., szczypiorek) + pomidor
IV. Activia + 3 łyżki otrąb owsianych
V. 200g gotowanej fasolki szparagowej z jogurtem naturalnym.

[medzia104]

I jeszcze porcja motywacji przed wieczornym podjadaniem

[Martuszka85]

Medzia wczesniej to podejrzewalam i zrobilam sobie testy w laboratorium. Wyszlo ze nie mam zadnej alergii na gluten. Wiec dalam sobie z tym tematem spokoj. Pozniej byl ktos na watku, kto pisal ze mial problemy z wzdeciami, problemy z wc ogolnie i odstawila gluten i jej przeszlo. Wtedy napisalam, ze to widzimisie i moda. No ale w koncu to przemyslalam i postanowilam sprobowac. Jakby nic sie nie zmienilo to bym wrocila do normalnego jedzenia. A tu sie okazuje ze nie mam wzdec, do wc chodze codziennie. Nie musze dojadac suszonych sliwek i innych kombinacji.
Ostatnio pojechalam na wcieczke, na ktorej jadlam znowu gluten. No bo jak nie mam alergii tylko problemy wc-towe to stwierdzilam ze nie ma sensu wydziwiac. Na wycieczkach to ogromny problem, by zywic sie bezglutenowo. No i skonczylo sie oczywiscie zastojem w jelitach.
Takze po tych obserwacjach stwierdzam, ze mimo braku alergii, gluten mi nie sluzy. Dla jelit jest bardzo istotne, aby wyprozniac sie regularnie.

Mam nadzieje ze Cie nie zanudzilam
Oj jak ja bym chciala Indie zobaczyc .
W ogole bardzo pozytywny jest ten Twoj post

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

A i musze zmienic IV posilek. Dzis koktajl, a ser jutro. Banany mam juz mocno dojrzale. No i nie kupilam niestety mango, tylko zolte brzoskwinie hiszpanskie. Mango bylo brzydkie.

Jakby ktos byl ciekawy wlasciwosci brzoskwin, ktore tez sa bardzo powszechne w Polsce to wrzucam:
z bloga http://zdrowieznatury.blox.pl/html

Brzoskwinie są jedną wielką bombą witaminową! Zawierają witaminy A, B1, B2, B3, B6, C, PP, magnez, fosfor, żelazo, bor, potas, kwas foliowy, wapń i niacytynę. Barwa owocu jest uzależniona od odmiany, spotykamy brzoskwinie żółte, czerwone bądź zielone. Te o jaśniejszej skórce są o wiele bardziej słodsze niż ciemniejsze. Najlepiej zjadać je razem ze skórką, bo właśnie pod nią znajduje się najwięcej cennych składników.
Brzoskwinie chronią przed anemią, pobudzając produkcję czerwonych krwinek. Do swojej diety powinny je wprowadzić kobiety w ciąży oraz wegetarianie. Jadane regularnie oczyszczają organizm z toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii, co jest ważne dla chorych na reumatyzm i nerki. Nie zawierają tłuszczu i sodu, więc warto je polecić osobom z nadciśnieniem i wysokim poziomem cholesterolu.
Owoce brzoskwiń zawierają dużo składników odżywczych, są niskokaloryczne i poleca się je w kuracjach i dietach odchudzających, pomagają organizmowi w procesie oczyszczania z toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii. Z uwagi na działanie zasadotwórcze i moczopędne, stosowane są przy chorobach reumatycznych oraz schorzeniach układu moczowego. Pobudzają żołądek do wydzielania soku trawiennego, co aktywuje procesy trawienne. Spożywanie brzoskwiń zaleca się także przy zaburzeniach pokarmowych, złej przemianie materii i dokuczliwych zaparciach. Ze względu na błonnik pokarmowy, dzieciom powinno się podawać brzoskwinię bez skórki.
Brzoskwinia w swoim miąższu i pestce zawiera bogactwo cenniejsze niż złoto, jest źródłem boru, czyli pierwiastka odpowiedzialnego za produkcję estrogenu i chroniącego przed osteoporozą, pozytywny wpływ boru na gęstość mineralną kości.
Kwasy organiczne zawarte w owocach brzoskwiń przyczyniają się do zachowania równowagi kwasowo-zasadowej.
Owoce brzoskwiń zjadane nawet w dużych ilościach nie powodują zaburzeń pokarmowych i dlatego są szczególnie cenne dla dzieci, ludzi starszych oraz chorych i rekonwalescentów. Brzoskwinie mogą spożywać nawet diabetycy.
Kolory owoców brzoskwini mówią nam o zawartości cennych karotenoidów, które jak wiadomo chronią przed rakiem. Ostatnie badania dowodzą , że w owocach istnieje dodatkowy czynnik wspomagający walkę z kancerogenami. To owoce, które łagodzą stresy i poprawiają nastrój- a wszystko to dzięki zawartości niacyny, witaminy z grupy B, zwanej czynnikiem antystresowym, łagodzącym niepokój, oraz stany lękowe. W pracach naukowych dowiedziono, że mogą także hamować rozwój nowotworu w obrębie jamy ustnej - zawarty w nich beta-karoten stanowi bowiem blokadę dla rozwoju komórek nowotworowych, chroni błony śluzowe, wzmacnia naturalną ochronę skóry przed promieniowaniem słonecznym, rewitalizuje skórę i odświeża jej koloryt. 
Wiosna to także czas, kiedy decydujemy się zmienić swoją sylwetkę i zaczynamy stosować rozmaite diety odchudzające. Ich naturalnym wspomożeniem będą właśnie brzoskwinie – ten niskokaloryczny owoc aktywnie pobudza żołądek do wydzielania soku trawiennego i reguluje pracę układu pokarmowego, działając oczyszczająco i odtłuszczająco. Właściwości tych owoców pomogą nam także w utrzymaniu dobrej kondycji całego ciała – zawarte w nich keratoniny pełnią bowiem funkcję ochronną komórek i odmładzają, wzmacniając tkankę łączną.
Brzoskwinia poprawia kondycję skóry, tonizuje ją i odświeża. Wszystko dzięki znajdującej się w niej witaminie A, witaminom z grupy B i PP. Dodatkowo zawiera karotenoidy, które mają właściwości odmładzające. Z ich też powodu brzoskwinie często wykorzystywane są w kosmetologii. Nie bez powodu brzoskwiniowa cera jest tak ceniona przez kobiety.

[eliza40]

Medzia ten makaron wydaje mi sie jakby był trochę słodki
i jest taki żółciutki.
Martuszka ,a dla Ciebie różni się smakiem od innych ?

[Martuszka85]

Eliza tak, rozni mi sie smakiem od normalnego. Ale ciezko mi okreslic jego smak . Jest na pewno delikatniejszy w smaku

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Witajcie!
Dziś odbyłam rozmowę sama ze sobą o tym co sama sobie zrobiłam. Przytyłam i jestem okropnie z siebie niezadowolona. Praca zabiła mój wyrobiony tryb jedzenia, ćwiczeń, spania i generalnie całego życia. Sezon się skończył, a moje dobre nawyki żywieniowe nie powróciły. Jestem chodzącym dramatem.
Wkładałam sobie w głowę, że do tego nigdy nie dojdzie. Jednak doszło. Doszło bardzo. Niedługo dojdę wo wagi, z której startowałam w 2012 roku. Także jestem pośmiewiskiem sama dla siebie i pewnie dla innych.
Czuję się ze sobą źle....bardzo źle. Rozpaczając nad swoim losem zjadłam 0,5kg lodów. Zrobiło mi się mnie żal jeszcze bardziej. Poszukałam w mojej głowie tych emocji, które miałam odnosząc kiedyś sukcesy. Cóż się okazało? Okazało się, że te emocje płynęły z tego miejsca i nie ma opcji żeby powróciły bez niego.
Dlatego się kajam. Proszę o wybaczenie, o głosy krytyki, o mobilizację, o Was...jak kiedyś :-*

[medzia104]

Soldus, znowu mam ten stan, w którym cieszę się do monitora. Nie jest to spowodowane tym, co napisałaś, bo wiem, że jest ciężko patrzeć w lustro, kiedy kg powracają, ale cieszę się tym, że chcesz tutaj wrócić Cieszę się tym bardziej że sama przeszłam dokładnie to samo co opisujesz i powróciłam na wątek 2 dni temu... Razem damy radę! Będziemy wrzucać jadłospisy, karcić się za odstępstwa, motywować, ruszać i walczyć o najlepszą wersję siebie. Dobrze, że jesteś nasz Rudzielcu

Martuszka, a widzisz ja również zawsze się upierałam przy tym, że dieta bezglutenowa w dużej mierze jest dyktowana modą healthy lifestyle, ale skoro piszesz tyle dobrego w tym temacie może i ja mogłabym się dostosować Przedyskutuję to z lekarzem. A Indie mmmmm cudo. Na liście marzeń podróżniczych bardzo wysoko. Mam nadzieję, że dzisiaj mi się przyśnią. Do jutra

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Medzia- Dobrze Cię 'widzieć' :-* Musimy dać radę, nie ma innej opcji! Jutro staję z rana na wagę....aż się boję!!!

[Martuszka85]

Soldus a Ty myslisz, z dlaczego ja wrocilam na watek? Bo dobilam do 79 kilo! Juz udalo mi sie zrzucic do 72 kg, takze i Tobie sie uda.
Stawaj rano na wage i ruszamy z kopyta. Tym bardziej, ze jak piszesz nie masz juz sezonu, wiec kiedy jak nie teraz? Przede mna jeszcze sporo kilogramow do zrzucenia, razem damy rade!
Super, ze jestes

Medzia no mozliwe, ze to wynika z tego ze jest to tak nachalnie reklamowane przec celebrytow . No i stad te podejscie, ze to tylko moda.
Mam nadzieje ze mialas mile sny


Jak ja sie ciesze, ze tyle osob wraca .


W ogole polecam wszystkim najpyszniejszy koktajl:
-250ml mleka kokosowego
-2 brzoskwinie
-2 banany
-troche wody do konsystencji jaka sie chce

Wyszedl mi z tego rowny litr (kalorii ok 800). Ja wypilam 330 ml = 260 kcal, a reszte tz.

Cos ostatnio bardzo wczesnie wstaje

[thenerdqueen]

Martuszka: miej ty litość dla siebie kobito i jak nie musisz to nie wstawaj tak wcześnie ja właśnie siadłam do śniadania i spadam na uczelnię, tym razem 8-13, więc trochę dłużej niż wczoraj. Czuję się jak człowiek zniewolony

Soldus: sieeee-manko! miło widzieć powracające babeczki. Łączę się w bólu i pozdrawiam ze startowej (a nawet wyżej) również.

[Martuszka85]

Szczurku no chcialabym pospac do 9 ale sie budze i jestem wyspana. To chyba przyzwyczajenie z calego tygodnia. Normalnie wstaje o 5, wiec i tak w weekendy dluzej

moje bezglutenowe nalesniczki . Wciaz w fazie testow, nie moge uzyskac takiego skladu zeby zrobic duzego nalesnika. Sa tak delikatne, ze sie rozwalaja. Ale malutkie sa tez pyszne
No i do tego herbatka z imbirem

Sklad moich nalesnikow, jakby ktos chcial:
- maka bezglutenwa mix 200g
- mleko migdalowe 400g
- niecala plaska lyzeczka brazowego cukru
-ekstrakt wanilii (wg gustu)
- woda ok szklanki
-jajko

Calosc masy szacuje na ok 850-900 kcal. Sporo masy zuzylam na proby duzego nalesnika wiec nastepnym razem nie bede juz probowac, tylko zdobie mniej. Ilosc masy ogolnie wyszla jak dla calej rodziny .
Nalesniki sa bardzo korzystne kalorycznie, bo:
- trzeba dac mniej maki niz w zwyklych nalesnikach
- mleko migdalowe ma tylko 24 kcal, a nie jak krowie ok. 45 kcal przy 1,5%.