Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz II

[Luzia]

Napisane przez Pia Gizela

Ja uważam, że młodzi powinni mieszkać w pewnej odległości od rodziców i teściów wtedy wg mnie są najzdrowsze relacje.

uważam tak samo a że trzeba płacić za wynajem to cóż.. witaj dorosłe życie

[kalwinka]

sapphhiree osobiście odradzałabym mieszkanie z jakimikolwiek rodzicami, to nigdy nie wychodzi na dobre nikomu. Już lepiej wynająć chociaż jakiś pokój

[regularkate]

sapphire, oszczędność oszczędnością, ale w tych tematach jednak doradzam wykosztowanie się na samodzielne mieszkanko. Choć faktycznie dziwne było pytanie taty Twojego TŻ, kiedy się wyprowadzi, skoro ma cały dom dla siebie i pewnie jakby się postarał, to by nawet syna nie widywał To już wiele mówi na temat, jakby to wyglądało jeszcze z Tobą mieszkającą tam.

No i też w życiu nie zdecydowałabym się sprowadzać TŻ do małego mieszkania, gdzie jeszcze mieszka siostra. Na milę czuć przyszłe konflikty, jeśli nie na linii TŻ - Twoi rodzice, to właśnie z udziałem siostry (np. jeśli ona zacznie przyprowadzać swojego chłopaka, po prostu będzie za dużo ludzi na zbyt małej przestrzeni!).

My też mogliśmy teoretycznie zamieszkać z moimi rodzicami, bo mieszkałam w domku jednorodzinnym, ale NIGDY bym się na to nie zdecydowała. Mama sama wiele razy mi podkreślała, jak żałuje, że nie zamieszkała oddzielnie ze swoimi rodzicami (moi dziadkowie mieszkają w tym samym domu). Naoglądałam się różnych konfliktów i kłótni nie wiadomo o co... Także od dwóch lat mieszkamy na wynajmie, owszem, wydane pieniądze bolą (na tą chwilę to będzie już XX tysięcy ), ale święty spokój nie ma ceny, moim zdaniem. Tym bardziej, że jak raz się przyzwyczaisz do robienia w mieszkaniu wszystkiego po swojemu, to potem powrót do starych nawyków i akceptowania czyjegoś wtrącania się jest chyba niemożliwy

CptCook, oczywiście się zgadzam co do lekarzy, którzy mieli przerwę w praktyce Też nigdy nie zdecydowałabym się pójść do osoby, która ostatniego pacjenta przyjęła X lat temu, jeżeli bym o tym wiedziała.
Ale powiem Ci, że z prawnikami jest podobnie. Przepisy zmieniają się non stop, bo nasz sejm ma ustawodawczą biegunkę. Nie będę się wypowiadała na temat słuszności i sensowności wielu z tych nowelizacji I niestety bywa tak, że na studiach/aplikacji zdawałam egzamin na gruncie ówczesnego stanu prawnego, a do praktyki zawodu muszę temat ogarnąć od początku raz jeszcze, bo nowelizacja wszystko pozmieniała.
Grunt to ciągle się doskonalić, bo teraz jedynie trening osobisty i nieprzerwane podnoszenie kwalifikacji może zagwarantować lepszą przyszłość A dla mnie jest to tym ważniejsze, że nie pochodzę z rodziny z tradycjami prawniczymi, prawdę powiedziawszy, jestem pierwszą osobą z wyższym wykształceniem, więc muszę do wszystkiego dochodzić sama, własną pracą i walką z leniuchem

[sapphhiree]

Mozemy wynajac od moich rodzicow i to dosc tanio wiec moze tak tez zrobimy. Moj tata pewnie bedzie przeciwny...

[somethinggood]

Napisane przez sapphhiree

Mozemy wynajac od moich rodzicow i to dosc tanio wiec moze tak tez zrobimy. Moj tata pewnie bedzie przeciwny...

To z nim poroznawiaj I zapytaj sie co ma Ci do zaproponowania . Jezeli nie mieszkanie razem to ukroc spotkania w czasie posilkow :p



Mieszkam w nowym mieszkaniu I ustalili mi kwote pradu na smiesznie niska kwote za czasow kiedy nie mialam kuchni (mieszkalam bez 3 miesiace :P) I polowy oswietlenia .



Od tego czasu doszlo mi kilka lamp,lodowka,pralka,zmywa rka,wielgasny telewizor na ktorym non stop slucham muzyki (smart tv) I korekta pradu ,ktora mam zaplacic zbila mnie z nog ,a rachunek za prad wzrosl dwukrotnie. Zastanawiam sie nad zakupem radia lub paleniem swieczek. Ile Wy placicie za prad ? Teraz mam 130zl/2 miesiace ,mam wszystko elektryczne w mieszkaniu .

[_Aneta]

Trzeba było do nich zadzwonić żeby zwiększyć. Ja tak zrobiłam z gazem - przeprowadziliśmy się pod koniec miesiąca i kwota według prognozy była bardzo niska. Zadzwoniłam, wyjaśniłam sytuację i zwiększyli żeby potem nie było przykrej niespodzianki przy wyrównaniu.

[Luzia]

U nas jest taki system, że płacimy 5 msc 6 nie i przychodzi rozliczenie. Płacę aktualnie prognozę 85zl/msc.

[somethinggood]

Napisane przez _Aneta

Trzeba było do nich zadzwonić żeby zwiększyć. Ja tak zrobiłam z gazem - przeprowadziliśmy się pod koniec miesiąca i kwota według prognozy była bardzo niska. Zadzwoniłam, wyjaśniłam sytuację i zwiększyli żeby potem nie było przykrej niespodzianki przy wyrównaniu.

Podawalam odczyty licznika na ebok RWE I domyslalam sie ze powinnam placic dwukrotnie wiecej ,nie spadlo to na mnie niespodziewanie . Plus w sezonie letnim zawsze mam wiecej pieniedzy wiec wiedzialam,ze wygospodaruje na doplate. Wszystko wiedzialam ,ale I tak ciezko placic

[_Aneta]

Płacić rachunki zawsze jest ciężko ja mam prąd 110 zł / 2 miesiące, ale tak orientacyjnie strzeliłam, a mieszkamy tu od października więc jeszcze nie było wyrównania. Wszystko na prąd w sensie ogrzewanie też? My mamy tylko normalne sprzęty + wiadomo światło.

[somethinggood]

Napisane przez _Aneta

Płacić rachunki zawsze jest ciężko ja mam prąd 110 zł / 2 miesiące, ale tak orientacyjnie strzeliłam, a mieszkamy tu od października więc jeszcze nie było wyrównania. Wszystko na prąd w sensie ogrzewanie też? My mamy tylko normalne sprzęty + wiadomo światło.

No ciezko :p Ogrzewanie I woda miejska,w czynszu. Na prad w sensie plyta,nie mam gazu w mieszkaniu.

[ineska86]

Napisane przez CptCook

Znam trochę lekarzy i też nie jest kolorowo, chyba że masz jakąs mega ultra potrzebna wiedze i specjalizacje i jestes bardzo dobra. Chciałabys żeby leczyl Cie ktoś kto 5 lat nie mial kontaktu z pacjentem bo wychowywal dzieci? ja nie . To zawód gdzie uczysz się codziennie więc nie wydaje mi się, ze mozna pozwolic sobie na takie luzy.

\

Chyba jednak Scarlet nie jest po medycynie zwłaszcza że często narzeka na stan zdrowia i czekanie w kolejkach na badania... Lekarze z pewnością nie są traktowani jak "zwykli śmiertelnicy"

[201711281320]

Napisane przez ineska86

Chyba jednak Scarlet nie jest po medycynie zwłaszcza że często narzeka na stan zdrowia i czekanie w kolejkach na badania... Lekarze z pewnością nie są traktowani jak "zwykli śmiertelnicy"

A może Scarlett to pielęgniarka Kierunek medyczny to nie tylko lekarski.

somethinggood mi kiedyś też za małą prognozę policzyli i specjalnie płaciłam więcej niż powinnam żeby nie mieć potem dopłaty.

Ja płacę za prąd 120 zł/mc. przy 4 os. rodzinie ( w kuchni płyta elektryczna i ogrzewacz wody).

[Ilsa Lund]

Napisane przez sliweczka85

A może Scarlett to pielęgniarka Kierunek medyczny to nie tylko lekarski.

No ale pielęgniarki (niestety !!!) nie zarabiają przyzwoicie. Co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe bo ponoć płaca powinna zależeć od tego ilu ludzi Cię potrzebuje...
Mi się wydaje że skoro coś związanego z medycyną a jednak nie omijają jej kolejki to może Scarlett pracuje w firmie farmaceutycznej

Chyba jednak uda mi się dostać umowę zamiast stażu... generalnie koleżanki się za mną wstawiły i w poniedziałek pojawi się ogłoszenie wewnętrzne na które mam odpowiedzieć. Wtedy może dałoby się już w sierpniu

[201607111632]

Albo jest dentystką

u nas w małym miasteczku płacimy za 3 osoby dorosłe 286zł na 2 msc.

[Ilsa Lund]

Napisane przez somethinggood

Od tego czasu doszlo mi kilka lamp,lodowka,pralka,zmywa rka,wielgasny telewizor na ktorym non stop slucham muzyki (smart tv) I korekta pradu ,ktora mam zaplacic zbila mnie z nog ,a rachunek za prad wzrosl dwukrotnie. Zastanawiam sie nad zakupem radia lub paleniem swieczek. Ile Wy placicie za prad ? Teraz mam 130zl/2 miesiace ,mam wszystko elektryczne w mieszkaniu .

ok 100zł/2 miesiące, jest nas dwoje, mamy piekarnik elektryczny, lodówka ma rok ale za to pralka to jakiś stary badziew klasy C duży telewizor i 2 komputery, żarówki wszystkie LED lub energooszczędne

[Terha]

Napisane przez Ilsa Lund

Chyba jednak uda mi się dostać umowę zamiast stażu... generalnie koleżanki się za mną wstawiły i w poniedziałek pojawi się ogłoszenie wewnętrzne na które mam odpowiedzieć. Wtedy może dałoby się już w sierpniu

Powodzenia

Napisane przez amelsss

Albo jest dentystką

Ooooo........moim zdaniem świetny zawód. Może mi się tylko wydaje, ale myślę że można na nim zbić fortunę . Szkoda, że ja nikogo nie mam takiego w rodzinie.


A co do mieszkania, to też trochę zależy od Waszego stażu. Ile Wy jesteście ze sobą? Ja na pewno nie chciałabym mieszkać z Tż mamą (mimo że ma wielki dom) bo by mnie drażniła sprawa organizacji jedzenia. Ze swoją też bym nie chciała mieszkać, bo póki mieszkałam z rodzicami to często się z nią kłóciłam (mama była przyzwyczajona przez dwadzieścia parę lat, że z niczym nie dyskutowałam a jak zaczęłam mieć własne zdanie to zaczęły się konflikty, że to przez Tż mi się w głowie poprzewracało ).

Moim zdaniem jeśli jesteście ze sobą 2 czy nawet 3 lata to jeszcze ten rok możecie pomieszkać osobno mając w głowie założenie, że ostro w tym czasie oszczędzacie, żeby później mieć łatwiejszy start (ślub, mieszkanie itp.). Wiem, że przez rok nie da się nie wiadomo ile oszczędzić, ale może to być dobry początek. W końcu ślub, czy wynajem mieszkania też trochę kosztują. Ja czekałam na wyprowadzkę od rodziców ponad 5 lat, ale było warto.

[scarlett26]

Nie rozumiem skąd pomysł, że lekarze nie mogą narzekać na stan zdrowia - myślicie, ze skończenie wydziału lekarskiego gwarantuje zdrowie? A w kwestii kolejek to kwestia sumienia tez czy ktoś sie wpycha przed szereg czy nie, a w przypadku pewnych poważnych rzeczy system jest tak szczelny, ze choćby sie nawet chciało to nic nie mozna zrobić i czeka sie w kolejce. Jest sprawiedliwie i koniec, w sumie to dobrze.

[ojp]

Hej. U mnie świetnie sprawdza się metoda kopert. Mam 4 koperty z podpisami różnych wydatków, np.: "rachunki", "wakacje" czy "aparat na zęby" i tam co tydzień wkładam sobie jakieś pieniądze, bo znaczną część dostaję na konto, ale zdarzy mi się pracować ponad normę lub gdzieś dodatkowo i wtedy zawsze coś sobie odłożę. Fakt, funty to coś innego niż złotówki, ale można spróbować. Co tydzień wkładam sobie do kopert po 10-20f i wtedy jak przychodzi czas płacenia rachunków, to w ogóle nie odczuwam, że coś płacę, bo na koncie ciągle mam tyle samo gotówki, a i czasami po opłaceniu rzeczy w kopercie zostanie trochę gotówki na następny raz. I jak uważam, że w jednej mam już wystarczająco dużo na jakiś wydatek, to wtedy więcej już tam nie wkładam, tylko uzupełniam inne.

[jminimargo]

Hejo! Widziałam, że rozmawiacie na temat wyrównania za prąd. My, w mieszkaniu, które także wynajmuje- jest nas 5 osób na kwadracie, płacimy 230/ 2 mce. Na tyle osób to nie dużo, ale zanim wynajełam pokoje taka prognozę płaciliśmy. U mnie oszczędzanie się nie sprawdza- pralka chodzi non stop, więc pewnie wyrównanie będzie do zapłaty predzen niż nadpłata... Na s tancji nie ma jak oszczędzać...

[CptCook]

Napisane przez ineska86

Chyba jednak Scarlet nie jest po medycynie zwłaszcza że często narzeka na stan zdrowia i czekanie w kolejkach na badania... Lekarze z pewnością nie są traktowani jak "zwykli śmiertelnicy"

Ja Ci powiem, że gdyby nie znajomości wśród lekarzy(rodzina,znajomi) to moja babcia i mama już dawno pożegnałyby się ze światem, ja też sporo skorzystałam. I współczuję wszystkim bez takich znajomości bo widzę wielką różnicę w tratowaniu/terminach/możliwościach. Niestety system jest chory... lekarze chcą, pacjenci chcą tylko władza nie chce....

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

No ale pielęgniarki (niestety !!!) nie zarabiają przyzwoicie. Co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe bo ponoć płaca powinna zależeć od tego ilu ludzi Cię potrzebuje...
Mi się wydaje że skoro coś związanego z medycyną a jednak nie omijają jej kolejki to może Scarlett pracuje w firmie farmaceutycznej

Chyba jednak uda mi się dostać umowę zamiast stażu... generalnie koleżanki się za mną wstawiły i w poniedziałek pojawi się ogłoszenie wewnętrzne na które mam odpowiedzieć. Wtedy może dałoby się już w sierpniu

Pielęgniarki to święte kobiety i też uważam że to skandal to ile zarabiają.... a praca straszna!

Masz super kumpele w pracy! Gratulacje!!

[201608010929]

Napisane przez scarlett26

Mam zawód, ktory najdłużej sie zdobywa, w którym non stop trzeba się uczyć i w którym nie ma bezrobocia - jak ktoś nie pracuje, to z własnego wyboru, a nie z powodu braku ofert.

Chyba niewiele jest zawodów, w których nie trzeba stale się uczyć i podnosić kwalifikacji. Począwszy od księgowej, nauczycielki, po trenerów, żołnierzy i specjalistów bhp - wszyscy z biegiem lat muszą się dokształcać. Czy to tylko wspomniani lekarze i prawnicy uczą się cały czas, a reszta kończy studia i do emerytury bazuje na starej wiedzy i kwalifikacjach?

Napisane przez sapphhiree

Ja nie wyobrazam sobie nie miec wspolnych pieniedzy w przyszlosci z Tz. Najpierw jednak musze cos znalezc by miec staly dochod. Wtedy zaczniemy myslec o wspolnym mieszkaniu i przyszlosci.

Tz chcialby zebysmy zamieszkali z jego rodzicami, bo jest duzy dom. Ja osobiscie nie wyobrazam sobie chodzic np w pizamie przy jego ojcu. Dodatkowo ten pytal sie Tz kiedy sie wyprowadzi :/
Nie wiem czy jest sens wynajmowac mieszkanie, poniewaz pieniadze, ktore bysmy musieli placic wlascicielom moglibysmy juz odlozyc...moj tata mowi, ze nie ma sensu zebym sie szybko wyprowadzala.
Myslicie, ze wyszlo by na sam poczatek mieszkanie w mojej mieszkaniowej ciasnocie?

Tak jak napisałaś, moim zdaniem najpierw warto rozejrzeć się za jakąś pracą bo z tego co piszesz, jak Twój Tż zarabia 1300 zł to za dwie osoby za bardzo nie porządzicie. Niech on szuka lepiej płatnej pracy, Ty również koniecznie rozejrzy się za możliwością zatrudnienia, bo w obecnej sytuacji ani mieszkanie z teściem ani z rodzicami nie jest dobrym rozwiązaniem.

Napisane przez somethinggood

Mieszkam w nowym mieszkaniu I ustalili mi kwote pradu na smiesznie niska kwote za czasow kiedy nie mialam kuchni (mieszkalam bez 3 miesiace :P) I polowy oswietlenia .

Od tego czasu doszlo mi kilka lamp,lodowka,pralka,zmywa rka,wielgasny telewizor na ktorym non stop slucham muzyki (smart tv) I korekta pradu ,ktora mam zaplacic zbila mnie z nog ,a rachunek za prad wzrosl dwukrotnie. Zastanawiam sie nad zakupem radia lub paleniem swieczek. Ile Wy placicie za prad ? Teraz mam 130zl/2 miesiace ,mam wszystko elektryczne w mieszkaniu .

My w mieszkaniu za dwie osoby płaciliśmy ok. 80zł/miesiąc, teraz przeprowadziliśmy się do domu i zastanawiam się, jaka będzie wysokość rachunków. Na pewno wzrosną, bo wcześniej gotowałam na gazie a teraz doszła płyta indukcyjna, alarmy, filtr do wody itd.

Natomiast żeby nie bawić się w prognozy/niedopłaty/nadpłaty i żeby uniknąć niespodzianek ponownie zdecydowaliśmy się na odczyty co 2 mies. Do rachunku doliczają chyba z 4 złote więcej ale płacisz za faktyczne zużycie. Tak samo mamy z gazem, tylko tutaj sami musimy podawać odczyt licznika co miesiąc, bo elektrownia sama to kontroluje.

Napisane przez Ilsa Lund

No ale pielęgniarki (niestety !!!) nie zarabiają przyzwoicie. Co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe bo ponoć płaca powinna zależeć od tego ilu ludzi Cię potrzebuje...

Leżałam niedawno w szpitalu - pierwszy raz w życiu i muszę przyznać, że faktycznie w stosunku do odpowiedzialności i ilości pracy, jaką muszą wykonać, pielęgniarki zarabiają marne grosze.

[MiniMonix]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Chyba niewiele jest zawodów, w których nie trzeba stale się uczyć i podnosić kwalifikacji. Począwszy od księgowej, nauczycielki, po trenerów, żołnierzy i specjalistów bhp - wszyscy z biegiem lat muszą się dokształcać. Czy to tylko wspomniani lekarze i prawnicy uczą się cały czas, a reszta kończy studia i do emerytury bazuje na starej wiedzy i kwalifikacjach?



Tak jak napisałaś, moim zdaniem najpierw warto rozejrzeć się za jakąś pracą bo z tego co piszesz, jak Twój Tż zarabia 1300 zł to za dwie osoby za bardzo nie porządzicie. Niech on szuka lepiej płatnej pracy, Ty również koniecznie rozejrzy się za możliwością zatrudnienia, bo w obecnej sytuacji ani mieszkanie z teściem ani z rodzicami nie jest dobrym rozwiązaniem.



My w mieszkaniu za dwie osoby płaciliśmy ok. 80zł/miesiąc, teraz przeprowadziliśmy się do domu i zastanawiam się, jaka będzie wysokość rachunków. Na pewno wzrosną, bo wcześniej gotowałam na gazie a teraz doszła płyta indukcyjna, alarmy, filtr do wody itd.

Natomiast żeby nie bawić się w prognozy/niedopłaty/nadpłaty i żeby uniknąć niespodzianek ponownie zdecydowaliśmy się na odczyty co 2 mies. Do rachunku doliczają chyba z 4 złote więcej ale płacisz za faktyczne zużycie. Tak samo mamy z gazem, tylko tutaj sami musimy podawać odczyt licznika co miesiąc, bo elektrownia sama to kontroluje.



Leżałam niedawno w szpitalu - pierwszy raz w życiu i muszę przyznać, że faktycznie w stosunku do odpowiedzialności i ilości pracy, jaką muszą wykonać, pielęgniarki zarabiają marne grosze.

Powiem wam, że miło się czyta jak ktoś o pielęgniarce mówi dobrze. Po ostatnich protestach straszne komentarze czytałam. Dobry początek dnia

[Terha]

Napisane przez jminimargo

Hejo! Widziałam, że rozmawiacie na temat wyrównania za prąd. My, w mieszkaniu, które także wynajmuje- jest nas 5 osób na kwadracie, płacimy 230/ 2 mce. Na tyle osób to nie dużo, ale zanim wynajełam pokoje taka prognozę płaciliśmy. U mnie oszczędzanie się nie sprawdza- pralka chodzi non stop, więc pewnie wyrównanie będzie do zapłaty predzen niż nadpłata... Na s tancji nie ma jak oszczędzać...

Da się oszczędzić, tylko może niekoniecznie sprawach mieszkaniowych .

[jminimargo]

Napisane przez Terha

Da się oszczędzić, tylko może niekoniecznie sprawach mieszkaniowych .

To akurat dobrze nam idzie- jedyna rzecz, na której nie oszczędzamy to jedzenie. Pozostałe elementy życia mamy już opracowane do finansowego minimum.

[_Aneta]

My w tym miesiącu wydaliśmy tyle kasy, że łeb boli. Ale kupiliśmy rzeczy o których już o dawna gadaliśmy. Więc może lepiej, że już z bani W tym jedna jest już prezentem dla tż na urodziny (za 2 miechy ) więc jakoś łatwiej mi to przełknąć.

[sapphhiree]

MistrzyniSprzecznosci to, ze musze miec prace to oczywicie wiem. Inaczej nie mam nawet jak planowac jakiegokolwiek wspolnego zycia z Tz. Obecnie tez zarabiam ale nie jest to staly dochod.

A on nie ma co szukac,bo jesli by wiecej zarabial to musial by dojezdzac wiec wyszlo by podobnie

[jminimargo]

Napisane przez _Aneta

My w tym miesiącu wydaliśmy tyle kasy, że łeb boli. Ale kupiliśmy rzeczy o których już o dawna gadaliśmy. Więc może lepiej, że już z bani W tym jedna jest już prezentem dla tż na urodziny (za 2 miechy ) więc jakoś łatwiej mi to przełknąć.

My od początku wspólnego mieszkania chcemy kupić blender, ale ciągle nam nie po drodze... A ja bym chciała taki pożądny, stojący, kruszący najtwardszy lód- ale ciągle są inne wydatki.

Miałam używany telefon z odzysku, w stanie technicznym nienagannym, więc pomyślałam- po co mi smartfon i wydawanie kasy, wymienię mu tylko obudowę. Obudowa przyszła chyba nieoryginalna, ale to nic, zmieniłam ją sama, postykałam wszystkie złącza i... następnego dnia telefon wypadł mi z ręki na przystanku- nie działa. Tak chciałam oszczędzić. Także 70zł w plecy, ale za to miałabym telefon spełniający wszystkie moje wymagania...

[tamtaglista]

Mam pytanie do dziewczyn, które założyły konto w ramach promocji w Raiffeisenie -zostawiacie sobie to konto? korzystacie?

[beatiska]

Napisane przez tamtaglista

Mam pytanie do dziewczyn, które założyły konto w ramach promocji w Raiffeisenie -zostawiacie sobie to konto? korzystacie?

Ja czekam jak skończy mi się lokata. Wtedy będę zakładać kolejna i jeśli Raiffeisen da fajne oprocentowanie to zostawię dla samej lokaty, jeśli nie, to konto zamknę. Mam lepsze a to mi się średnio podoba. Karta jest chyba płatna (nie jestem pewna, bo nie mam) i strona logowania tez mi się dziwna wydaje. Aplikacja mobilna ok, ale to mnie nie przekonuje.

[tamtaglista]

Napisane przez beatiska

Ja czekam jak skończy mi się lokata. Wtedy będę zakładać kolejna i jeśli Raiffeisen da fajne oprocentowanie to zostawię dla samej lokaty, jeśli nie, to konto zamknę. Mam lepsze a to mi się średnio podoba. Karta jest chyba płatna (nie jestem pewna, bo nie mam) i strona logowania tez mi się dziwna wydaje. Aplikacja mobilna ok, ale to mnie nie przekonuje.

Jakie masz konto? właśnie szukam jakiegoś