Lato minęło, jesień nadeszła, zima tuż tuż - wątek starań i mamuś cz.XV

[nowa8686]

Lwica super maluszek.

U nas teraz będzie Ciężki okres bo ja wychowawczy dostaje od tego mc...
A tu kredyt się zacznie.
mój mąż jak wraca z pracy zajmuje się Maja.on steskniony za nią.
jak trzeba ugotuj.posprzata ale ja od niego nie oczekuje bo wiem że zmęczony.
co do kasy mieliśmy osobno .odkąd jest Maja Nie ma takiego Czegoś

[Paluszkowa]

Hej.

U nas juz ferie i mam mini przedszkole w domu, moich 3 siostry 2 przez tydzień i koleżanki 1 bo w żłobku jakiś wirus i nie puszcza małego a ja mam jeszcze L 4 wiec siedzimy. Ogólnie nie wiem jak ludzie radzili sobie z 6 dzieci, dzieciaki w wieku 10 lat, 9 , bliźniaczki 8, potem 3 latka i 14 miesięcy a i pies, dzis na spacerze w parku zaczepiła mnie starsza Pani i pyta czy to wszystko moje he he.



Mój chłop na szczęście z tych co zrobia wszystko jak mu się chce, ale i ugotuje i posprząta, zrobi zakupy, odrobi lekcje z dziecmi, i do tego pracuje, zajmuje się tez bez problemu dziecmi mojej sis kiedy my idziemy na lufry po sklepach.

Co do finansów to kasa zarządzam ja konto mamy wspólne a wypłatę maż zawsze oddaje mi cała, on właściwie nawet niewie ile mamy kasy na koncie. Jedyne co to nie wie np. Jakie mamy opłaty co kiedy i ile bo to zawsze robię ja jak by mi się cos stało to by niewiedział co do czego😊

[Calineczka 27]

U nas np. dzisiaj było spoko. Poszłam do pracy na 3 godziny i został z małym bez problemu, a rano wyprał mi kanapę, którą zasikał D. Teraz graja sobie na organach. W zamian za to ja też byłam dobra. Ale wczoraj to masakra. Ciągle miał wymówki.

A co do finansów to każde małżeństwo musi się jakoś dogadać. Osobne konta maja duzo minusów, ale też plusy.

[Paluszkowa]

Racja Cali tylko nie powinas sie martwic sama czy ci starczy na wszystko, skoro twój tz ma kasę. Bo 200zl to troche za mało, przeciez utrzymanie takiego malucha to więcej niż 400 zl bo pieluchy, kosmetyki, kaszki deserki itd nie wspominając o rehabiltacji ktora tez macie prywatnie prawda.

Ja to bym mu jeden miesiąc dała tę kasę ktora on daje tobie i niech ogarnie to wszystko sam to by zobaczył ile co kosztuje.

[Calineczka 27]

Wiem, to nie jest w porządku.
Ja chyba tak go nauczylam. Jak wzielismy slub to pracowalam malo powiedzmy na 1/2 etatu. Do tego prxyszlam do obcego domu, ktory wyremontowalismy przed slubem. Mialam duzo czasu to staralam sie, zeby bylo posprzatane, bo jak to tak przed tesciowa. Chcialam, zeby w tym domu bylo fajnie. Do tego mialam straszne kompleksy, ze pokonczylam studia a mam g... nie prace, wiec ciagle mialam ambicje, zeby sie dokladac do wszystkiego, zeby nie byc na czyims utrzymaniu. Tak sie cieszylam, ze mam moj wymarzony domek, ze kupowalam stale jakies dodatki, organizowalam spotksnia ze znajomymi i tak sie utarlo, ze ja za to place. Maz mial wtedy kredyt odnawialny i nie dalo sie zmienic juz tego konta i tak zostalo. Do tego moja szefowa potrafila utrzymac prace na uczelni, rozkrecic firme i kupic dom przy dwojce dzieci i nikt jej nie pomogl, bo rodzice mieszkaja setki km. Przez to mam takie poczucie, ze jak to ja nie dam rady? Wiem, glupia jestem.
Mam dostep do konta meza, przeciez by mi dal te pieniadze tylko wtedy musielibysmy zapomniec o zmianie samochodu etc. Żałuję, ze na początku małżeństwa inaczej tego nie rozegralam.
Zreszta on zarabia i korzystamy z tego wszyscy tylko w innym sensie. Przeciez nie daje na panienki. W tamtym roku zmienilismy moj samochod. Ja sie dolozylam w 1/3, zrobil pokoj D. Ja dolozylam tylko na wypoczynek i firany. Chcialabym tylko, zeby czesciej zostswal z D a nie ciagle mnie wolal i zeby docenil, ze moj wklad nie jest taki maly. Ze ja też moge byc zmeczona, ze opieka nad dzieckiem to tez praca.

[Cos_]

Cali wydaje mi sie ze ta sprawa jest do obgadania. Nikt nie mowi ze ma ci oddawac cala wyplate. Niech ci dolozy te 200-300 zl tyle chyba da rade.

[Calineczka 27]

Mnie np. chodzi o to:
- kąpanie: niby idzie go wykąpać, a za 3 sekundy ,,Aga, podaj mi to, bo zapomniałem sobie wziąć a teraz już trzymam D w wodzie", ,,a gdzie jest tamto?" - i co to dla mnie za odpoczynek?
- robi mu kaszkę - ,,Aga, zobacz czy dobra woda, bo ja się nie znam" i tak muszę iść do tej kuchni,
- idzie na spacer - ,,chodź z nami, jak to tak bez ciebie?", a jak idzie sam to za 10 min przychodzi, że niby jest zimno dziecku,
- usypia - po 5 minutach przynosi, bo on i tak nie zaśnie bez cycka,
- przychodzi z pracy to musi się przespać, bo jest po 8 godzinach, a ja to niby leżałam,
- jak ma coś zrobić np. głupie śmieci ,,Aga, jutro obiecuję. Już muszę wyjść." a jutro nie następuje, bo zawsze coś.
Zawsze tylko ,,ty jesteś mamusia, ty się lepiej znasz, ja nie umiem, nie mam czasu, jestem zmęczony" bla bla. Jak jest przeziębiony to tak jak w tej reklamie - on umiera od kataru i koniec. Teraz w sobotę np. załatwiał coś z klientami na dworze i pół dnia miał argument ,,jak ty masz sumienie, tak zmarzłem, daj mi chwilę" i tą chwilę miał do wieczora, a w niedzielę musiał zająć się fakturami, a pół dnia przegrzebał w internecie, ale ,,no Aga, jutro muszę iść do pracy znowu"....

A te 200 zł to ja zrobiłam stały przelew z jego konta dla D i tam też coś wpłacam, żeby było na czarną godzinę.

Dobra. Koniec o mnie.

[Cos_]

Kurcze Cali powinien wiecej czasu spedzac z D. Wtedy lepiej by go poznal nie ma ze cyc czy cos. Ja bym go nakarmila dala smoka i niech go usypia.
Dla mnie takie zachowanie faceta to abstrakcja poprostu.

[buu007]

hej

kanwa ja je znam bo sama mam teutonie stary model,uzywke kupowalam 4lata temu ale bardzo mi sie podobaly te wozki i nadal podobaja,porzadne sa

cali tu nic chyba lepszego nie pomoze niz szczera rozmowa,u nas byly momenty ze np maz nie przebieral mlodej jak zrobila kupe-bo ona sie strasznie wyrywala i wszystko bylo upackane,i on twierdzil ze ja to robie szybciej,sprawnie,lepie
az sie w koncu wkurzylam i wolal mnie tak dlugo i przychodzil i mowil ze trzeba zmienic pieluche a ja mowilam to zmien,i w koncu nie wytrzymal i zmienil
ale potem mu powiedzialam ze to zadna przyemnosc przebierac wyrywajace sie dziecko i ma mi pomoc
nie umie zrobic kaszki?nie wie czy taka woda dobra?powiedz mu/napisz jak ma to zrobic albo niech sobie przeczyta instrukcje na opakowaniu
ja kaszke robie zawsze tak ze wlewam wrzatek do buteli np do 3 poziomy,przelewam do miseczki,wsypuje kaszke mieszam i chwile odczekuje jest dobra-tak sie szybciej studzi,przynamniej mam takie wrazenie-i powiedzialam mojemu mezowi ze ja tak robie ale jak on woli inaczej to niech sobie robi po swojemu

moj maz niby bardzo pomocny ale wszystko musialam mu przypomniec po porodzie,odzwyczail sie od maluszka,i bylo ze ja zrobie lepiej
wiec stwierdzilam ze ma robic sam-ubierac,ubierze na lewa strone ma sciagnac i poprawic,ubierze krzywo cos bedzie krzywo chyba ze poprawi

wczoraj kupilismy mlodej pierwsze bucki,alez byla zdziwiona ze ma cos na nodze heh najpierw placz ze jej zalozylismy,potem sie oswoila,i placz ze jej zdjelismy

lwica ja nie robilam zadnych badan prentalnych
a nt mi pani 2 razy mierzyla bo za pierwszym tez wyszlo wyzsze ale zmierzyla drugi raz-pamietam ze wtedy dlugo usg robila a potem mi dopiero powiedziala ze chciala sprawdzic jeszcze raz

[Calineczka 27]

Staram się go zmieniać. Właśnie po to wychodzę do pracy, ale czasem mi ręce opadają np. w weekend. Ech... Czasem ma przebłyski jak wczoraj albo mówi D. do ucha ,,wiesz, jakby nie mamusia to byśmy poumierali",ale na co dzień jakoś nie docenia.

Kurcze, czekam na zamówienie z gemini już ponad tydzień.

[Paluszkowa]

Cali ale kochana ja świetnie cie rozumiem, bo kiedys tez tak miałam,był czas ze nie pracowała i tez robiłam wszystko sam bo maz mnie utrzymywał i czułam się jak darmozjad. Ale kiedy poszłam do pracy i dalej wszystko było na mojej głowie, to pewnego dnia powiedziałam dos i zrobiłam fest awanturę usłyszał ze jest egoista i leniem ze nie wziął sobie kucharki i sprzątaczki tylko kobiete ktora ma kochać i szanować, i albo się to zmieni albo niech spiep..a do mamusi bo ja mam dość, a bozia dala mu dwie sprawne ręce. Przestałam prac sprzatac i gotowac przez tydzień, brałm książkę i sie relaksowałam pomogło i sie ocknoł od 5 lat jest super. A i raz wrzuciłam mu monitor bo tylko grał. Zaznaczam ze nie mieliśmy dzieci bo jak by mi nie pomagał jak byśmy mieli takiego malucha to bym go chyba zagryzła.

Cali zrobisz jak uważasz ale mysle ze twojemu mężowi przydał by się kubeł zimnej wody

[Calineczka 27]

Fuck. Za dobra jestem

[kanwa]

Buu aaaa
Muszę pochodzić i pooglądać wózki bo mam mętlik w głowie.

Wczoraj się martwiłam bo dziecko spokojne coś a wieczorem zjadłam loda kaktusa i Tż pierwszy raz poczuł jak kopie♡♥♡
A dziś od rana już szaleje♡♡♡

Cali ciężki ten Twój chłop.Musisz coś zrobić bo tak się na dłuższą metę nie da żyć.Zajedziesz się.

A zamówienie z Gemini to długo strasznie.Zazwyczaj 2 dni.

Jezu przyszłam do taty i chcialam miód z cytryną i ciepłą wodą wypić .Nie było cytryny.Ubrał się i poleciał do sklepu

[Calineczka 27]

Kanwa, nie oglądaj w necie tylko na żywo. Ja sobie upatrzyłam kilka a na miejscu w życiu bym nie kupiła. W takim sklepie jest ktoś, kto ci doradzi jakie koła, amortyzatory. Przejdź się z wózkiem, zobacz, czy się lekko prowadzi, czy ciężki, jak się składa, czy ma skrętne koła itd.

[elinka21]

Napisane przez Calineczka 27

Mnie np. chodzi o to:
- kąpanie: niby idzie go wykąpać, a za 3 sekundy ,,Aga, podaj mi to, bo zapomniałem sobie wziąć a teraz już trzymam D w wodzie", ,,a gdzie jest tamto?" - i co to dla mnie za odpoczynek?
- robi mu kaszkę - ,,Aga, zobacz czy dobra woda, bo ja się nie znam" i tak muszę iść do tej kuchni,
- idzie na spacer - ,,chodź z nami, jak to tak bez ciebie?", a jak idzie sam to za 10 min przychodzi, że niby jest zimno dziecku,
- usypia - po 5 minutach przynosi, bo on i tak nie zaśnie bez cycka,
- przychodzi z pracy to musi się przespać, bo jest po 8 godzinach, a ja to niby leżałam,
- jak ma coś zrobić np. głupie śmieci ,,Aga, jutro obiecuję. Już muszę wyjść." a jutro nie następuje, bo zawsze coś.
Zawsze tylko ,,ty jesteś mamusia, ty się lepiej znasz, ja nie umiem, nie mam czasu, jestem zmęczony" bla bla. Jak jest przeziębiony to tak jak w tej reklamie - on umiera od kataru i koniec. Teraz w sobotę np. załatwiał coś z klientami na dworze i pół dnia miał argument ,,jak ty masz sumienie, tak zmarzłem, daj mi chwilę" i tą chwilę miał do wieczora, a w niedzielę musiał zająć się fakturami, a pół dnia przegrzebał w internecie, ale ,,no Aga, jutro muszę iść do pracy znowu"....

A te 200 zł to ja zrobiłam stały przelew z jego konta dla D i tam też coś wpłacam, żeby było na czarną godzinę.

Dobra. Koniec o mnie.

Boze jak ja Cię rozumiem, u mnie z kasą nie ma problemu na jedzenie lampki Michał daje ale z uspieniem małego z zostaniem z nim mega problem

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[kanwa]

Napisane przez Calineczka 27

Kanwa, nie oglądaj w necie tylko na żywo. Ja sobie upatrzyłam kilka a na miejscu w życiu bym nie kupiła. W takim sklepie jest ktoś, kto ci doradzi jakie koła, amortyzatory. Przejdź się z wózkiem, zobacz, czy się lekko prowadzi, czy ciężki, jak się składa, czy ma skrętne koła itd.

Tak tak.Muszę na żywo zobaczyć

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Fionka, Kiss skąd brać info o diecie BMK? Rozmawiałam dzisiaj z pediatrą i mimo że A. nie ma żadnych skórnych objawów ani wysypki to te wynioty mogą być objawem nietolerancji mleka krowiego... chciałabym się jakoś przygotować na ewentualne zmiany na razie mamy ten helicid w proszku rano i dodała nam gastrotuss baby przed snem. Przybrał tylko 100g od 14.01

[Calineczka 27]

O jeny. Co tak dużo dzieci ma tę nietolerancję? Też mieliśmy gastrotuss.

Lecę mężowi zrobić listę zakupów

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Cali jak to podawałaś D.? Bo to chyba mocno miętowe jest?

[fiona27]

Hej

Napisane przez Calineczka 27

Mnie np. chodzi o to:
- kąpanie: niby idzie go wykąpać, a za 3 sekundy ,,Aga, podaj mi to, bo zapomniałem sobie wziąć a teraz już trzymam D w wodzie", ,,a gdzie jest tamto?" - i co to dla mnie za odpoczynek?
- robi mu kaszkę - ,,Aga, zobacz czy dobra woda, bo ja się nie znam" i tak muszę iść do tej kuchni,
- idzie na spacer - ,,chodź z nami, jak to tak bez ciebie?", a jak idzie sam to za 10 min przychodzi, że niby jest zimno dziecku,
- usypia - po 5 minutach przynosi, bo on i tak nie zaśnie bez cycka,
- przychodzi z pracy to musi się przespać, bo jest po 8 godzinach, a ja to niby leżałam,
- jak ma coś zrobić np. głupie śmieci ,,Aga, jutro obiecuję. Już muszę wyjść." a jutro nie następuje, bo zawsze coś.
Zawsze tylko ,,ty jesteś mamusia, ty się lepiej znasz, ja nie umiem, nie mam czasu, jestem zmęczony" bla bla. Jak jest przeziębiony to tak jak w tej reklamie - on umiera od kataru i koniec. Teraz w sobotę np. załatwiał coś z klientami na dworze i pół dnia miał argument ,,jak ty masz sumienie, tak zmarzłem, daj mi chwilę" i tą chwilę miał do wieczora, a w niedzielę musiał zająć się fakturami, a pół dnia przegrzebał w internecie, ale ,,no Aga, jutro muszę iść do pracy znowu"....

A te 200 zł to ja zrobiłam stały przelew z jego konta dla D i tam też coś wpłacam, żeby było na czarną godzinę.

Dobra. Koniec o mnie.

Początkowe tematy to identyko jak u nas. Mąż jeszcze nigdy sam nie wykąpał Lenki, ale za to kąpie Marcelka. Mała np nie uśnie u niego tylko u mnie, a jak tylko marudzi to stały tekst : daj jej cyca, pewnie głodna W domu to ciężko żeby coś zrobił(no chyba, że wymuszę), bo tak jak Paluszkowa ja czuję się darmozjadem, to tak mi się wydaje, że chociaż sprzątam i gotuję. Druga sprawa medalu on tak się do tego przyzwyczaił, że oprócz zmywania to ciężko żeby coś zrobił. Plus dla niego, że dziećmi się zajmie.

Napisane przez kanwa

Buu aaaa
Muszę pochodzić i pooglądać wózki bo mam mętlik w głowie.

Wczoraj się martwiłam bo dziecko spokojne coś a wieczorem zjadłam loda kaktusa i Tż pierwszy raz poczuł jak kopie♡♥♡
A dziś od rana już szaleje♡♡♡

Cali ciężki ten Twój chłop.Musisz coś zrobić bo tak się na dłuższą metę nie da żyć.Zajedziesz się.

A zamówienie z Gemini to długo strasznie.Zazwyczaj 2 dni.

Jezu przyszłam do taty i chcialam miód z cytryną i ciepłą wodą wypić .Nie było cytryny.Ubrał się i poleciał do sklepu

Widzisz, jak się tatuś o Ciebie troszczy
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54535636]Fionka, Kiss skąd brać info o diecie BMK? Rozmawiałam dzisiaj z pediatrą i mimo że A. nie ma żadnych skórnych objawów ani wysypki to te wynioty mogą być objawem nietolerancji mleka krowiego... chciałabym się jakoś przygotować na ewentualne zmiany na razie mamy ten helicid w proszku rano i dodała nam gastrotuss baby przed snem. Przybrał tylko 100g od 14.01 [/QUOTE]
Sama szukałam info w necie. Trochę metodą prób i błędów.

Napisane przez Calineczka 27

O jeny. Co tak dużo dzieci ma tę nietolerancję? Też mieliśmy gastrotuss.

Lecę mężowi zrobić listę zakupów

U nas taka lista zakupów kończy się tym, że stoi mąż w sklepie z telefonem i pyta co ma kupić. Zazwyczaj i tak nie kupi połowy rzeczy, albo nie to co potrzeba. Nie nadaje się na zakupy.

Buu a jak idzie malutkiej chodzenie ?

A ja Wam powiem, że mam problem z Marcelkiem. Jest tak strasznie niegrzeczny i uparty, że nie wiem co już robić. Nic nie słucha, żadne kary nie działają, no nic. Wszyscy nam mówią, że jakby mieli takie dziecko, to by go usieli chyba bić, bo trzeba mieć anielską cierpliwość do niego, a i tak nic nie dociera. Ja nie uznaję bicia, ale rozmowa nic nie daje. Już mi wstyd za niego. Jego nic nie rusza.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Fiona to jak jest w składzie napisane "może zawierać mleko" to to wszystko jest już be?

[Calineczka 27]

Gryzia, to nie jest mietowe, slodkie i gęste. Dawalam na lyzeczce dwa razy dziennie.

A z Marcelkiem... Hmm... a jak jest twoj maz to jak reaguje? Trudny temat

[201704210903]

Fiona a on taki jest odkąd ma siostrę? Może musi odreagować?
A może to jakiś okres buntu?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[fiona27]

Gryzia ja nie jadłam niczegoś co miało napis, że może zawierać mleko, a jest on prawie na każdym produkcie. Miałam też nie jeść jaj i glutenu( to ostatnie okazało się byś bezsensownym, ale jak kazali to tak robiłam) Byłam ogólnie u 3 alergologów. Tylko ostatni powiedział cokolwiek na temat tego co mogę jeść. Wg niego to co zawiera znikomą ilość mleka nie powinno się przedostać do mleka matki. Druga sprawa zależy też jakie ilości mleka dziecko toleruję. Jedno nie toleruje go wcale, a drugiemu nie zaszkodzi mała ilości. Żeby to sprawdzić kazał mi robić prowokacji żeby sprawdzić na ile mogę sobie pozwolić. Pierwsze 3-4 tyg miałam być na ostrej diecie wykluczającej całkowicie mk żeby oczyścić organizm z mleka.

Marcel ogólnie jest niegrzecznym dzieckiem odkąd pamiętam. U nas bunt 2 latka trwał ponad rok. Póżniej się troszkę uspokoił, a od ponad roku jest coraz gorzej. Myślę, że pojawienie się Lenki na świecie nie ma jakiegoś znaczącego wpływu na jego zachowanie, bo już wcześniej tak było. Tu nie chodzi o to, że chce zwrócić na siebie uwagę przez swoje zachowanie. On ma charakter tatusia, typ niepokorny. Tatuś go kocha głupią miłością i tak naprawdę synek nim rządzi. I jednemu i drugiemu nie da rady nic przetłumaczyć. Mąż niby widzi problem, ale tłumaczy to tym, że on już taki jest i co mu zrobić A ja boje się z nim gdzieś wyjść, bo wiem, że nic się nie będzie słuchał. Komentarze innych już mnie dobijają. Ciągle tylko słyszę, że myśleli, ze ich dziecko/dzieci są niegrzeczne, ale w porównaniu z Marcelem, to jest pikuś. Próbowałam chyba wszystkiego, ale nic nie działa. Ostatnio nam powiedział, że on nas nie musi i nie będzie słuchał. Rodzice mówią, że powinniśmy co i raz dać mu pasem przez dupę skoro nic nie przemawia do niego. Może wtedy zacznie się bać. Mąż niby powiedział, że musimy znależć jakiś sposób na niego . Najlepszy to chyba taki, że najpierw mężowi patelnią przez głowę, a póżniej synkowi Dziewczyny wychować dziecko to ciężki temat. Im starsze tym gorzej.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Fiona dzięki na razie spróbuję ograniczyć, chociaż już widzę, że łatwe to to nie będzie, bo do chleba to chyba tylko dżem się nadaje... Na pewno nic co mam w lodówce :/ ale zobaczę, może rzeczywiście za dużo tego mleka jest w mojej diecie..m

[nowa8686]

Gryzia Maja mi tak ulewala. Dodatkowo miała łokcie suche i czerwone i Buzke.
ja odstawiłam mleko i nabiał ogólnie.może zacznij od tego bo to może nie tolerancja laktozy.

[fiona27]

Do chleba( jadłam tylko ze sklepu ze zdrową żywnością, gdzie w składzie nie było mleka) jadłam tylko dżem, bo wędlin sklepowych nie można. Każdy alergolog mi tak powiedział . Ewentualnie możesz sama sobie upiec kawałek mięsa i na kanapki.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No ewentualnie same warzywa na kanapkę.

Nowa tylko widzisz u A. nie ma żadnych skórnych ani kupowych objawów nietolerancji...

[aggo_di]

FIONA- każdy alergolog widać ma swoje podejście.
To, że jest napis, że może zawierać mleko/ laktoze/ soje itd oznacza że na zakłądzie jest to wytwarzane i mogą mieć jedną linię produkcyjną. To wszystko będzie zależało na które białko dziecko będzie miało alergię/ nietolerancję... Jest kilka rodzajów białek i cukrów alergennych w mleku krowim, ale uogólnia się je mówiąc białka mleczne. Część z nich pokrywa się z np. mlekiem kozim, ale kilka różni, więc czasem mleko innego zwierza dziecko dobrze znosi. Z kazeiny oczyscza się kilka tygodni, z innych szybciej. Odstawienie tylko częściowe może nie przynieść efektu i chyba lepiej zrezygnować z większej puli produktów i potem ją włączać powoli, żeby wiedzieć co może powodować niepokojące objawy... ale to trzeba czasu...
A co do glutenu, to do mleka matki przenoszą się z niego białka, które bardzo rzadko uczulają (są dość mocno rozbite). ale u dziecka gluten już może działąć alergennie.
Chleb bez laktozy/ serwatki i innych białek mlecznych jest np. u mnie w biedronce, piekarni obok. Z wędliną sklepową to nie do końća jest tak, że żadnej nie można. Niektóre nie mają w składzie bmk, soi i konserwantów.


A teraaz jesz już wszystko? I z Lenką Ok?

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

GRYZIA na kanapki, warzywa, dżemy, pieczone mięso, ryby, na śniadanie kasze/ ryż/ płątki np. ryżowe z owocami. Ale wizyta u alegrologa na pewno się przyda...

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

GRYZIA przyrost jest ok! raz będzie więcej raz mniej. Wygooglaj sobie artykuł dr Nehring Gugulskiej z pediatra.mp i tam rozpisała konkretne tygodnie i przyrosty. A who mówi o 450g na miesiąc u zdrowego dziecka, a Aleks jednak ulewał, więc Kochana główka do góry i na spokojnie z wagą

[Paluszkowa]

Fiona no ciężki orzech do zgryzienia. Z tego co piszesz to wnioskuje ze to mąż za dużo pozwala małemu. A powiedz jak jego zachowanie w szkole w śród dzieci, jak reaguje gdy zwraca mu uwagę na niegrzeczne zachowanie obcy dorosły? Jak i w co się najczęściej bawi czy widzisz u niego cechy nad pobudliwosci? Czy dużo ogląda tv korzysta z komputera gra. W jaki sposób go karacie w jaki nagradzacie, wiem ze dużo tych pytań ale to bardzo ważne przy takich dzieciach, ja przerabiam to ze swoja dwójka niepokornych, na co dzień współpracujemy z bardzo fajna panią psychologa ktora dużo rzeczy nam wyjaśniła dużo to nasze obserwacje i wnioski, wiem ze niekazde dziecko jest takie samo ale sproboje cos doradzić, co u nas działa a co nie