Mamusie październikowe 2015 :D

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

Uzupełnia niedobory
A u nas ewidentnie skok, dziś całą noc co chwilę się budziła z płaczem, albo płakała przez sen Nie pamiętam kiedy ostatnio miała tak męczącą noc. Biedny maluszek.

Bidulka. Oby szybko minął ten skok... przynajmniej żeby nocki spokojniejsze miała

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Napisane przez elvegirl

Na pewno porównywanie historii czasem sprawia, że patrzymy na nasze problemy inaczej, to jest jak najbardziej ok, bo uwalnia nas od nadmiernego, bezpodstawnego panikowania ale mamy pełne prawo narzekać, pamiętajmy o tym Zawsze, a przede wszystkim tutaj

Nie narzekamy tylko.dzielimy sie swoimi problemami..i zbieramy przez to doswiadczenia

Napisane przez Daisy 85

popieram



super



a nie może mama zwrócić swojej?!?!?!?! skoro nie uzgodniła, mogłabyś zasugerować wymianę na coś innego


Dziewczyny jak ja mam przekonać moje dziecko do jedzenia czegoś innego jak cyc?!?!?!?! butelka łeeeee, potrafi bawić się nią godzinę a nie zassać ani mililitra, łyżeczką karmienie jej to orka po ugorze albo wywołuje odruch wymiotny ( i to nie ważne co dostaje) albo zamyka paszcze, że nawet rozśmieszanie nic nie daje... normalnie całymi dniami mękoli i jęczy a jak trzeba dzioba rozchylić to ma gdzieś

a i Elve zaskoczyłaś mnie jak powiedziałaś, że Twoja je 5x dziennie, moja doi do maxa cyca 7/8x dziennie , przerwy ma około 3/4 godzinne...
jak często Wasze dzieci jedzą???

Moja na mm 5-6 razy co 3h

Napisane przez AgatkaSz

A mozna takiemu maluchowi zrobic prywatnie nez skierowania? I jak tak to co morfologie czy cos jeszcze krwi?

Agatka zrob maluszkowi ale i sobie badania, najlepiej morfologie bo to z hemoglobiny bedzie widac czy dziecko ma anemie, jesli ma przepisza mu pewnie żelazo jak mojej
A sobie tez zrob bo o.siebie tez musisz.dbac

[niud]

Napisane przez elvegirl

Uzupełnia niedobory
A u nas ewidentnie skok, dziś całą noc co chwilę się budziła z płaczem, albo płakała przez sen Nie pamiętam kiedy ostatnio miała tak męczącą noc. Biedny maluszek.

Mój tak ma już od tygodnia. Budzi się z płaczem i wystarczy, że mu podam rękę, albo wezmę go do nas do łóżka i przytuli się do cycusia i zasypia. Je co 3h w nocy, budzi się zdecydowanie częściej. Podejżewam brzuszek, ząbki albo może faktycznie skok ? Bruszek nie bolałby go od tygodnia a kupki robi ładne. Ząbki go co najwyżej póki co swędzą i w ciągu dnia nie płacze tylko pakuje wszystko do buzi, więc może faktycznie skok...

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

W ogóle to mnie taka refleksja naszła. Jak to chodziłam do pracy i jak zombie kawa za kawą bo spałam tylko 5-6h Dziś moim marzeniem są 4h ( ostatnio 3 ) ciągiem i mimo częstych pobudek funkcjonuje całkiem normlanie ) Jak to się człowiek dostosowuje

[elvegirl]

Coś w tym jest Chociaż ja się do pobudek co 1,5-2h w nocy nie przyzwyczaiłam i cieszę się, że już teraz są rzadkością.

[blindness_94]

Mam tak samo. Do pracy cieżko mi sie było zwlec na ta 8.30 mimo spania ciągiem 7-8h. A teraz, kładę sie 23-24 z czego ciągiem śpię maksymalnie 4. A i tak rano o tej 7-8 jestem wyspana, jak mnie młoda budzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[szwedka007]

Ja za to teraz mam taki lekki sen., slysze kazde zajakniecie malej, a jak chodzilam do pracy spalam jak zabita

Bylam dzis na rehabilitacji no i mostkowanie to nic strasznego ufff, gorzej podobno jak dziecko robi kolyske na brzuszku

[Daisy 85]

Napisane przez elvegirl

Biedny maluszek.

Biedna mamusia

Napisane przez niud

może faktycznie skok...

lęk separacyjny specyficzny dla obecnie przechodzonego przez nasze pociechy skoku

Napisane przez szwedka007

Ja za to teraz mam taki lekki sen., slysze kazde zajakniecie malej, a jak chodzilam do pracy spalam jak zabita

Bylam dzis na rehabilitacji no i mostkowanie to nic strasznego ufff, gorzej podobno jak dziecko robi kolyske na brzuszku

super, że nie jest tak źle

a ja mam tak, że po każdym karmieniu w nocy się rozbudzam i nie mogę zasnąć, po czym jak mi się już uda to zaraz mała się budzi na kolejne karmienie, a nagorzej jest jak ją przewijam w nocy, bo wtedy to obie jesteśmy na maxa rozbudzone

dziś dałam jej marchewkę, wyglądało to tak, że próbowałam ją rozśmieszać 15minut, żeby otwarła paszczę i nic, w końcu się wnerwiłam "ścisnęłam" delikatnie policzki w dziubek i tak jej się to spodobało, że wchapała 4 łyżeczki, po czym była cofka, więc postanowiłam na tym zakończyć jutro cd.

[elvegirl]

Napisane przez Daisy 85

Biedna mamusia

na razie nie ma co mnie żałować, mam ze swoim dzieckiem na tyle dobrze, że jak mnie czasem skok rozwojowy przeczołga po macierzyństwie, to mi nie zaszkodzi Ale ten skok jest chyba najbardziej ściskający za serce. Człowiek chce stać na straży snów dzidziolka, a tu... :/

Napisane przez Daisy 85

dziś dałam jej marchewkę, wyglądało to tak, że próbowałam ją rozśmieszać 15minut, żeby otwarła paszczę i nic, w końcu się wnerwiłam "ścisnęłam" delikatnie policzki w dziubek i tak jej się to spodobało, że wchapała 4 łyżeczki, po czym była cofka, więc postanowiłam na tym zakończyć jutro cd.

Musiało to śmiechowo wyglądać

[Daisy 85]

Napisane przez elvegirl

Ale ten skok jest chyba najbardziej ściskający za serce. Człowiek chce stać na straży snów dzidziolka, a tu... :/

a ja w końcu czuję, że moje dziecko mnie kocha i daję jej poczucie bezpieczeństwa, kiedy się tak budzi z płaczem i zaraz uspokaja jak wezmę ją na rąsie i przytulę...

[diablica80]

Napisane przez Daisy 85

a ja w końcu czuję, że moje dziecko mnie kocha i daję jej poczucie bezpieczeństwa, kiedy się tak budzi z płaczem i zaraz uspokaja jak wezmę ją na rąsie i przytulę...

Sama słodycz i nie mówię tu o płaczu... bo jego jak najmniej życzę.

Ja nie lubię jak Młody z płaczem się budzi...uwielbiam podchodzić do łóżeczka jak już gada obudzony do karuzeli... I strzela wtedy takiego czadowego uśmiecha pod tytułem: cześć mama...no jesteś już

A ja dzisiaj wychodne miałam. Pierwsze wieczorne od porodu. Tatuś młodego oporządzał przed snem i kładł spać

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Napisane przez Daisy 85

a ja w końcu czuję, że moje dziecko mnie kocha i daję jej poczucie bezpieczeństwa, kiedy się tak budzi z płaczem i zaraz uspokaja jak wezmę ją na rąsie i przytulę...

Ja jeszcze uwielbiam jak przy zasypianiu gdy ma juz zamkniete oczy sie usmiecha))

Napisane przez diablica80

...

A ja dzisiaj wychodne miałam. Pierwsze wieczorne od porodu. Tatuś młodego oporządzał przed snem i kładł spać

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Fajnie Ci , ja jeszcze wychodnego wieczorem nie mialam, w ciagu dnia jak wychodze to i tak biegiem zeby zdazyc na karmienie mimo ze jest juz na mm heh

[elvegirl]

Napisane przez diablica80

Ja nie lubię jak Młody z płaczem się budzi...uwielbiam podchodzić do łóżeczka jak już gada obudzony do karuzeli... I strzela wtedy takiego czadowego uśmiecha pod tytułem: cześć mama...no jesteś już

O tak, to jest przesłodkie

[Daisy 85]

Napisane przez diablica80

A ja dzisiaj wychodne miałam. Pierwsze wieczorne od porodu. Tatuś młodego oporządzał przed snem i kładł spać

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

super, pozazdrościć

Napisane przez szwedka007

Ja jeszcze uwielbiam jak przy zasypianiu gdy ma juz zamkniete oczy sie usmiecha))

o tak

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

u nas dziś była marchewkowa kupka

[elvegirl]

A ja kupiłam kaszkę i kleik ryżowy i teraz rozkminiam jak to powoli wprowadzać.

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

A ja kupiłam kaszkę i kleik ryżowy i teraz rozkminiam jak to powoli wprowadzać.

Nie żebym narzucała, bo najlepiej samemu znaleźć odpowiedni sposób, ale ja Grzesiowi na początek na 150 wody daje 5 marek mleka i 2 miarki kaszki (u nas bezmleczna jaglana z kukurydzianą i ryżową ).

Do tego smoczek trojprzeplywowy na jedynke i młody ciągnie

Kleik tez robie w ten sposób - tylko u nas kukurydziany

Ryżowego bałam się ze względu na możliwe problemy z kupkami...

Łyżeczką kaszkę podam jak juz do wprawy z jedzeniem dojdziemy.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

No ja właśnie nie chcę tak od razu z grubej rury, tylko myślałam czy by można było na początek zagęszczać mleko, czyli jeśli mamy te 150-160 wody i 5 miarek mleka, to dać 4 miarki mleka i 1 kleiku/kaszki. Tylko czy to przejdzie, rozmiesza się dobrze?

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

No ja właśnie nie chcę tak od razu z grubej rury, tylko myślałam czy by można było na początek zagęszczać mleko, czyli jeśli mamy te 150-160 wody i 5 miarek mleka, to dać 4 miarki mleka i 1 kleiku/kaszki. Tylko czy to przejdzie, rozmiesza się dobrze?

Jedna miarka rozmiesza się ok. Ale przez zwykły smoczek trudno będzie małej pić. Tak mi się wydaje. Mój nie umiał a też od jednej miarki zaczynałam...ale to raz czy dwa...a potem te dwie miarki zaczęłam dawać.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Mam smoczki 1, 2, 3 i do gęstych pokarmów, popróbujemy.

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

Mam smoczki 1, 2, 3 i do gęstych pokarmów, popróbujemy.

Trzymamy kciuki

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Dzewczyny jakie butelki uzywacie?

[diablica80]

Napisane przez szwedka007

Dzewczyny jakie butelki uzywacie?

Philips avent

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

U nas też Avent, Natural

[elvegirl]

Wczorajszy eksperyment z łyżeczką kleiku do mleka na dobranoc mnie zaskoczył, pożarła radośnie, po czym dwie godziny później zameldowała, że jest STRASZNIE GŁODNA

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

Wczorajszy eksperyment z łyżeczką kleiku do mleka na dobranoc mnie zaskoczył, pożarła radośnie, po czym dwie godziny później zameldowała, że jest STRASZNIE GŁODNA

Haha... a ja myślałam, że to mój tylko po kaszce głodny szybciej się dopomina o jedzenie
Najważniejsze, że smakowało!

U nas od dwóch dni jabłuszko - po pół słoiczka wcina

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

No ja nie wiem czy to dobra opcja, kleik miał być do zagęszczenia i lepszego snu, a tu oooooo nie było snu, była awantura o butlę, średni to interes

Ja marchewki i inne będę wprowadzać jak luby pojedzie, chyba że użyję go jako krzesełka do karmienia - w mieszkaneczku nie mamy krzesełka póki co

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

No ja nie wiem czy to dobra opcja, kleik miał być do zagęszczenia i lepszego snu, a tu oooooo nie było snu, była awantura o butlę, średni to interes

Ja marchewki i inne będę wprowadzać jak luby pojedzie, chyba że użyję go jako krzesełka do karmienia - w mieszkaneczku nie mamy krzesełka póki co

Ja kładę w leżaczku... tylko wtedy chce mi w nim leżeć.

A co do szybszego budzenia się.. Ja myślę, że to chodzi o przyzwyczajenie się brzuszka. Nagle pojawiło się w nim coś nowego i trawienie ruszyło z kopyta.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

U mnie nie było szybszego budzenia się, w ogóle nie było snu Dopiero po dodatkowej butli zasnęła

Leżaczka też tutaj nie mamy, zresztą leżaczek jest do zabawy, pewnie by zrobiła awanturę, gdyby zabrali jej zabawki i zamiast tego dali marchewkę

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

U mnie nie było szybszego budzenia się, w ogóle nie było snu Dopiero po dodatkowej butli zasnęła

Leżaczka też tutaj nie mamy, zresztą leżaczek jest do zabawy, pewnie by zrobiła awanturę, gdyby zabrali jej zabawki i zamiast tego dali marchewkę

No na szczęście u nas leżaczek zdaje zadanie przy karmieniu. Krzesełko jest bleee na razie

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

U nas krzesełko jest idealne, uwielbiane itd, ale nie brałam go ze sobą, bo myślałam że zjedziemy na tydzień góra

[niud]

Napisane przez Daisy 85

a ja mam tak, że po każdym karmieniu w nocy się rozbudzam i nie mogę zasnąć, po czym jak mi się już uda to zaraz mała się budzi na kolejne karmienie, a nagorzej jest jak ją przewijam w nocy, bo wtedy to obie jesteśmy na maxa rozbudzone

Znam ten ból. Teraz jak prześpie 3h ciągiem i się wybudzę w dobrej fazie snu to czasami ponad godzinę zasnąć nie mogę, bo się czuję wyspana... Oatatnio mój synek dba żebym tych 3h ciągiem nie przespała, więc po karmieniu oboje padamy

Napisane przez Daisy 85

a ja w końcu czuję, że moje dziecko mnie kocha i daję jej poczucie bezpieczeństwa, kiedy się tak budzi z płaczem i zaraz uspokaja jak wezmę ją na rąsie i przytulę...

Oj tak. Jak się budzi z płaczem z drzemki mamusia przychodzi i uśmiech od ucha do ucha. Poranne uśmiechy w łóżku. Jak się karmimy na leżąco, mały się oderwie od cycusia i patrzy na mnie z takim błogim usmiechem - dziękuję mamusiu. Ech kocham to

W ogóle myślę że mi się totalnie na mózg rzuciło, bo zauważyłam że nie lubię jak jakaś inna kobieta małego nosi. Moją matka czy teściowa, od razu chce go zabrać i "krzyknąć Moj Ci On !"...