Singielki 25+ cz. XIV - Strona 99 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-02-07, 10:22   #2941
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 359
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez HermiJona Pokaż wiadomość
Dobra rada, ale to tak nie działa..xD jestem w tej samej sytuacji. 3 miesiące po rozstaniu poznałam, nazwijmy go T., bo dałam się wkręcić w wypróbowanie Tindera. Od prawie 3 miesięcy się spotykamy i (nie)stety chyba się to powoli rozwija.

Tak jak mówi Alexa, postaraj się nie rozmyślać o tym za dużo. Mnie pomogła rozmowa z przyjaciółką - która na dodatek jest mężatką - przede wszystkim ciesz się z tego i nie zmieniaj prędko, że jesteś singielką! Korzystaj z wolności, oddychania pełną piersią, ile możesz. Angażowanie się emocjonalne i wchodzenie w nową relację po krótkim czasie nie jest zdrowe...jak to się mówi, powinniśmy wejść w nią na czysto, a nie ze śmietniczkiem po poprzednim związku. Wiem, jak ciężko to doradzać, bo sama się z tym borykam...ale koleżanka-mężatka przedstawiła mi swój punkt widzenia, jako osoby "obarczonej" związkiem i sprowadziła mnie mocno na ziemię, gdy mój "angaż" zaczął się wymykać spod kontroli - można zrobić krzywdę i sobie, i drugiej osobie.

Nie zamykaj się na tę znajomość, obserwuj, ale też staraj się trzymać dystans. Przemyśl rzeczy i marzenia, których nie mogłaś ruszyć będąc w związku, albo które czekają, i staraj się je realizować. Dużo sobie człowiek uświadamia, z jednej strony zajmując się sobą.

Z drugiej, jeśli już taka relacja Ci się przydarzyła, uczysz się nieco poskramiać naszą "kobiecą" naturę...oj wiecie o co chodzi :P

I ważna rzecz - koleżanki, przyjaciół, znajomych - z nich nie rezygnuj, to bardzo ważne żeby trzymać się ludzi na obecnym etapie
Dla mnie takie pisanie, że "niestety" jakaś relacja sie przytrafiła jest conajmniej dziwna. Bo tak naprawdę to TY podjęłaś decyzję żeby rozwijać tę relację, gdybyś nie chciała, to po prostu byś w to nie brnęła. Zresztą zakładanie konta na portalu randkowym, a później dziwienie się, że się kogoś poznało , to też jest dziwne
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-07, 17:08   #2942
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Dla mnie takie pisanie, że "niestety" jakaś relacja sie przytrafiła jest conajmniej dziwna. Bo tak naprawdę to TY podjęłaś decyzję żeby rozwijać tę relację, gdybyś nie chciała, to po prostu byś w to nie brnęła. Zresztą zakładanie konta na portalu randkowym, a później dziwienie się, że się kogoś poznało , to też jest dziwne
Wniosek = dziwny ze mnie człowiek nie dziwię się, że kogoś poznałam. Zaskoczyło mnie, że tak prędko i racja, brnę w to, bo chcę. Powoli
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-09, 14:13   #2943
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Halo halo, czy są tu jeszcze jakieś singielki? Jak Wam mija niedziela dziewczyny?
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-09, 15:24   #2944
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Ja jestem! Wracam do życia i właśnie miałam plan wieczorem was nadrobić.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-09, 17:35   #2945
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87574319]Ja jestem! Wracam do życia i właśnie miałam plan wieczorem was nadrobić.[/QUOTE]

hej _pandora, widziałam, że nieco się przerzuciłaś na wątek o rozstaniach - czytam te historie i aż serce ściska...ale takie jest właśnie kurde życie ;/

Zabrzmię jakbym miała dwubiegunową - jeszcze kilka dni temu pisałam Wam, że z T. wszystko w porządku. Niestety nie jest. Po krótce - sparowało nas na Tinderze, z pisania wyszło, że nadajemy na tych samych falach (wspólne tematy i zainteresowania). To było 4 miesiące po rozstaniu. Byliśmy sobą zafascynowani - tak to chyba można nazwać. Rok starszy, dobrze wykształcony, ambitny, pracę ma dobrą (B2B) i bardzo niszową. Z jego opowieści wynika, że jest osobą towarzyską, ma wielu przyjaciół i znajomych, taki też trochę światowy - koncerty, wyjazdy zagraniczne. W sumie spotykaliśmy się jakieś dwa i pół miesiąca. Bardzo krótki okres, żeby się poznać. Byliśmy na kilku randkach, potem spotykaliśmy się u niego. W styczniu, jak się przeprowadziłam (w sumie niedaleko od niego, ale to kwestia umiejscowienia, mam blisko do pracy) zaczęliśmy również u mnie. Przez pierwsze dwa miesiące widziałam z jego strony zainteresowanie i dbałość o relację - pomimo zapracowania, pisał często i na temat - nie było problemu, gdy był u rodziny, znajomych, w pracy trochę mniej, ale też pisał sporo. I w taki "zadziorny, uroczy" sposób. Od jakiegoś czasu coś się mocno zmieniło - jest ciągle zajęty, zmęczony, pisze bardzo zdawkowo - niby kontakt utrzymuje ale co to za pisanie "dzień dobry, miłego dnia" a na koniec "jak tam, ja byłem tu i tu, padam, dobranoc". Nie widzę zainteresowania na zasadzie "jak się czujesz, jak ci minął dzień, co porabiałaś". Nie mówię że nie jest zmęczony - spotykaliśmy się nawet wtedy i to widziałam. Teraz tych spotkań za bardzo nie ma...widujemy się może raz w tygodniu, mam wrażenie, trochę na siłę (u niego, sic!) . Ostatnio widzieliśmy się we wtorek.

Nie jestem w stanie dojść, dlaczego tak jest. Mam wrażenie, że nie za bardzo "wpuszcza" mnie do swojego życia. Niewiele mówi o swoich znajomych, rodzinie, nie pyta też o moją. Podejrzewam że to przez to, że zabrakło randek...a spotykamy się tylko u mnie, albo u niego...tak, też nocowaliśmy u siebie. Na spotkaniach do tego dochodziło (w sumie doszło do tego szybko, trochę mi się wydaje, za szybko, chociaż z drugiej strony to jest fajne..), i w sumie ostatnio przeważało to nad rozmową. ..

Nie wytrzymałam i zapytałam go ostatnio, czy może zrobiłam lub powiedziałam coś nie tak, bo mało pisał, mam wrażenie że nie za bardzo chce się spotkać itp..odparł, że nie no pisze normalnie, a był zajęty przecież - tu wyjazd na kilka dni na koncert, potem był chory, dość często słyszę jakby to brzmiało jak wymówki "byłem zajęty, padam na pysk, dzień w biegu". Chociaż przyznał, że w ostatni weekend może faktycznie i przeprosił.

Wcześniej wiele mówił, w zasadzie co się spotykaliśmy, opowiadał o swoich planach, jak będzie wyglądał jego tydzień, z kim się widzi, co w pracy ma do ogarnięcia...i gdzieś między to wplatał nasze spotkania (tak z 2 w tygodniu), a oprócz tego był kontakt pisemny i widziałam żywe zainteresowanie. Teraz czuję się trochę dziwnie...pomimo, że mu powiedziałam o tym kontakcie, nie zmienia się nic. Nadal jest tak samo. Zniknęły smsy z rana, mam wrażenie, że pisze od niechcenia na powitanie i pożegnanie. Jak wcześniej byłam chora, pytał jak zdrowie itp. Teraz tego nie ma. Ostatnio on był chory, odwiedziłam go, zaoferowałam nawet że leki mu zawiozę - chciałam być po prostu miła. Usłyszałam na to kilka razy podziękowanie, ale też tekst "no jak zaproponowałaś to nie ukrywam że śmiałem skorzystać". Od wtorku w sumie nie wiem jak mu tydzień mijał, nie pytał też wiele o mój. Z naszych "wymian" wiadomości wiem tylko że wczoraj był u znajomych i cały dzień w biegu, a dziś na rowerze i potem na imieniny szedł.

Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony czuję, że już mu tak na znajomości nie zależy i jest to takie trochę "na siłę" i nie ma sensu tego ciągnąć, z drugiej mimo wszystko "coś" się odzywa i może powinnam poczekać na propozycję spotkania z jego strony. I wiem, że jeśli ma się coś poprawić, to trzeba iść na randkę, wyjść gdzieś i rozmawiać, nie spotykać się tylko u niego (btw, od jakiegoś czasu propozycje nocowania u siebie też już znikły..) albo u mnie sporadycznie. Spędzać czas w fajny sposób po prostu razem.

Znajomi mają na to różne spojrzenie. Jedni mówią, że jeśli już teraz są takie zachowania, to powinnam to olać, bo jeśli facet nie stara się to raczej już się to nie zmieni (przykład - przestałam pisać, mniej się odzywam ale on nie docieka, dlaczego, nie wykazuje zwiększonego zainteresowania). Drudzy mówią, że powinnam sobie odpuścić, bo to dopiero dwa miesiące, nie znamy się prawie wcale (nie poznałam dotąd jego znajomych, paczki, nie zaprosił na imprezę do swoich znajomych, moich raz poznał - przyjechał o 1 w nocy na moją parapetówkę xD) i może faktycznie on chce żeby ta relacja się "baaardzo powoli" rozwijała.

Moja paczka już o niego pytała, zaproponowali, że możemy przecież razem czasem wpaść. Zastanawiam się, czy jego znajomi w ogóle wiedzą o moim istnieniu...

Kurde mam tak sprzeczne zachowania u niego, mętlik w głowie i sama nie wiem co robić

Czy olać i przestać się zamartwiać, czy mimo wszystko poczekać, bo minęło dopiero kilka dni od spotkania i tego co mu powiedziałam. Poczekać na kolejne z nim spotkanie, spotkać się kilka razy na mieście (nie u niego na **** kurde >.<) i jeśli zacznie się poprawiać, to wszystko w porządku. Czy po prostu uznać, że to zdawkowe pisanie to po prostu "bo jesteś i czasem się widzimy, jest fajnie i tyle".

Chciałabym sama podjąć jakąś decyzję, ale radziłam się już najbliższych mi osób...czasem mam wrażenie, że jak na swój wiek w kwestiach relacji międzyludzkich jestem jeszcze trochę niedojrzała emocjonalnie. I jestem straszną konformistką, brak własnego zdania :/

Przepraszam, ale musiałam się wyżalić...trochę mnie to ostatnio męczy. Jeśli któraś z Was to przeczytała to dziękuję.

--------------------------------------------------------

Ostatnio jestem na antybiotyku, bo kaszel sprzed dwóch tygodni wywołał stan zapalny w oskrzelach i kilka dni niestety spędziłam w domu. Ale wczoraj widziałam się z rodziną, znajomymi, z siostrą i jej koleżanką byłyśmy w klubie potańczyć. Fajnie było

Jak gadałam z siostrą to żalnęłam jej się, że ciężko o faceta, bo wśród moich znajomych raczej go niestety nie znajdę (towarzystwo starsze o 10 lat mniej więcej, już sparowani w większości, niektórzy z kilkunastoletnim stażem ) - szukać nowych znajomości około swojego wieku?

I podwzięłam decyzję, że A. czas iść do psychologa i zrobić porządek z tą psychiczną rozpierduchą 2. uporządkować się w pracy (zależne od A, trochę opuściłam się przez swój stan psychiczny i to dobrze nie wygląda ;/) C. będę chodzić na siłownię, budować kondycję i sylwetkę, a potem jak ciepło będzie popylać na rowerku

rany bardzo Was przepraszam za ten post..
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-09, 19:25   #2946
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Kochana myślę, że nie ma na co czekać, tylko brać sprawy w swoje ręce. Nie skreslalabym go. On może nawet nie wie że coś jest nie tak. Może faktycznie ma intensywny czas.

Ja bym wyszła z propozycją randki. Jeśli się zgodzi i będzie jak dawniej - szczera rozmowa dla oczyszczenia atmosfery. Spotkania w super miejscach nie zastąpią ci spokoju w głowie.

Jeśli nie to nie. I tyle.

Dziś przeczytałam fajny post na insta i tam było zdania "sprzeczne sygnały odbieraj jako NIE".

Pomimo swoich ostatnich doświadczeń wierzę, naprawdę wierzę, że kompromis jest możliwy i, że jeśli ci zależy - warto przez kolejny tydzień czy dwa nad tym popracować.

Czy tobie na nim zależy w sensie... Czujesz coś do niego? Chcesz być z nim NA SERIO? Czy jeszcze nie wiesz? To też jest ważne.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

I gratuluje decyzji o psychologu! Co do diety i ćwiczeń to ja też wracam do gry. Do wakacji będę mieć tyłek jak Beyonce. Amen!

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

I nie przepraszaj ja tu lada moment pewnie wyskoczę z takim postem, że szkoda słów XD
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-09, 19:44   #2947
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87575044]Kochana myślę, że nie ma na co czekać, tylko brać sprawy w swoje ręce. Nie skreslalabym go. On może nawet nie wie że coś jest nie tak. Może faktycznie ma intensywny czas.

Ja bym wyszła z propozycją randki. Jeśli się zgodzi i będzie jak dawniej - szczera rozmowa dla oczyszczenia atmosfery. Spotkania w super miejscach nie zastąpią ci spokoju w głowie.

Jeśli nie to nie. I tyle.

Dziś przeczytałam fajny post na insta i tam było zdania "sprzeczne sygnały odbieraj jako NIE".

Pomimo swoich ostatnich doświadczeń wierzę, naprawdę wierzę, że kompromis jest możliwy i, że jeśli ci zależy - warto przez kolejny tydzień czy dwa nad tym popracować.

Czy tobie na nim zależy w sensie... Czujesz coś do niego? Chcesz być z nim NA SERIO? Czy jeszcze nie wiesz? To też jest ważne.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

I gratuluje decyzji o psychologu! Co do diety i ćwiczeń to ja też wracam do gry. Do wakacji będę mieć tyłek jak Beyonce. Amen![/QUOTE]

Tak, czuję coś...podoba mi się i jest coś w nim - nie spotykałabym się z nim tyle czasu, gdyby tak nie było nie patrzę na to, żeby miało się zaraz rozwijać w związek i snucie planów. Zwolnijmy z tym troszkę chciałabym po prostu czuć, że mu zależy i te dalsze spotkania to coś więcej niż tylko ...jak wyżej w poście. Co do super miejsca - miałabym na myśli miejsce inne niż jego mieszkanie. Spacer, kino, kawiarnia, jakaś knajpka, piwko. Żeby można było porozmawiać, a nie się znowu do siebie przyślinić seks jest fajny ale to nie wszystko.

Widziałabym też jego zachowanie względem mnie w miejscu publicznym. A to już dużo mówi.

Co do sprzecznych sygnałów i nie...znajoma mi powiedziała, że to nie do końca tak. On może też tak robić, bo to wciąż początki. No dopiero dwa miesiące. "Badanie gruntu i polowanie". Widzi, że złapał króliczka, więc sprawdza, co króliczek z tym zrobi. A króliczek zaczął się wymykać...bo odpuściłam odpisywanie i zajęłam się sobą. I z tego co widzę, chyba działa...tzn dopomina się o odpowiedź ; p i zgodzę się tu ze znajomą, że nie wszyscy Panowie tacy są, że od razu z nimi prosto...tylko zatańczmy w tango..i dajmy brak poczucia posiadania króliczka, żeby mogli polować.

Chyba od tego odwykłam ;p z propozycją randki wyjdę, jeśli z jego strony będę widziała chęć spotkania - ostatnio inicjatywy były z mojej strony. Króliczek ucieka.. ;p z rozmową się wstrzymam do momentu, gdy będę widziała, że chce się spotykać. Przyznam szczerze, że myślałam o niej już nawet ostatnio, ale instynktownie poczułam, że to nie ten moment. Dam temu jeszcze trochę czasu...jeśli nadal będę czuła, że jest nie tak, to porozmawiamy. Na razie niech same czyny zdziałają.

----------------------------------------------------------

_pandora, jak zrobisz sobie taki tyłeczek...mmm a jakie ćwiczenia masz w planach? jakaś konkretna dieta?

mi póki co strasznie w planach oddalił się zakup nowego roweru i start w maratonach...utworzyłam domowy budżet i w perspektywe najbliższego czasu będzie ciężko z finansami , ale będę kombinować dodatkowe źródło zarobku. Cieszę się za to z multisporta - na pewno na jumping fitness, siłownię (rowerek i inne),a potem wrócić na spinning tak nie umierając

--------------------------------------------------------------------------------
dawaj posta <3
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-09, 20:36   #2948
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez HermiJona Pokaż wiadomość
Tak, czuję coś...podoba mi się i jest coś w nim - nie spotykałabym się z nim tyle czasu, gdyby tak nie było nie patrzę na to, żeby miało się zaraz rozwijać w związek i snucie planów. Zwolnijmy z tym troszkę chciałabym po prostu czuć, że mu zależy i te dalsze spotkania to coś więcej niż tylko ...jak wyżej w poście. Co do super miejsca - miałabym na myśli miejsce inne niż jego mieszkanie. Spacer, kino, kawiarnia, jakaś knajpka, piwko. Żeby można było porozmawiać, a nie się znowu do siebie przyślinić seks jest fajny ale to nie wszystko.

Widziałabym też jego zachowanie względem mnie w miejscu publicznym. A to już dużo mówi.

Co do sprzecznych sygnałów i nie...znajoma mi powiedziała, że to nie do końca tak. On może też tak robić, bo to wciąż początki. No dopiero dwa miesiące. "Badanie gruntu i polowanie". Widzi, że złapał króliczka, więc sprawdza, co króliczek z tym zrobi. A króliczek zaczął się wymykać...bo odpuściłam odpisywanie i zajęłam się sobą. I z tego co widzę, chyba działa...tzn dopomina się o odpowiedź ; p i zgodzę się tu ze znajomą, że nie wszyscy Panowie tacy są, że od razu z nimi prosto...tylko zatańczmy w tango..i dajmy brak poczucia posiadania króliczka, żeby mogli polować.

Chyba od tego odwykłam ;p z propozycją randki wyjdę, jeśli z jego strony będę widziała chęć spotkania - ostatnio inicjatywy były z mojej strony. Króliczek ucieka.. ;p z rozmową się wstrzymam do momentu, gdy będę widziała, że chce się spotykać. Przyznam szczerze, że myślałam o niej już nawet ostatnio, ale instynktownie poczułam, że to nie ten moment. Dam temu jeszcze trochę czasu...jeśli nadal będę czuła, że jest nie tak, to porozmawiamy. Na razie niech same czyny zdziałają.

----------------------------------------------------------

_pandora, jak zrobisz sobie taki tyłeczek...mmm a jakie ćwiczenia masz w planach? jakaś konkretna dieta?

mi póki co strasznie w planach oddalił się zakup nowego roweru i start w maratonach...utworzyłam domowy budżet i w perspektywe najbliższego czasu będzie ciężko z finansami , ale będę kombinować dodatkowe źródło zarobku. Cieszę się za to z multisporta - na pewno na jumping fitness, siłownię (rowerek i inne),a potem wrócić na spinning tak nie umierając

--------------------------------------------------------------------------------
dawaj posta <3


Na Twoim miejscu postawiłabym sprawę jasno. Szkoda nerwów na jakieś domysły i granie w podchody. Powiedziałabym, że czuję dystans i pasuję, jeśli ma ochotę kontynuować znajomość to niech odezwie się kiedy będzie miał trochę luzu i będzie chciał pogadać. Facetów nudzi sytuacja, kiedy na etapie randek wiedzą, że dziewczyna czeka i jest dla nich dostępna. Takie męczenie buły za przeproszeniem, że nie ma dla Ciebie czasu, że czujesz, że coś jest nie tak, a co niedajboże przepraszanie, że być może powiedziałaś coś nie tak.... no nie, nie tędy droga.


U mnie też sytuacja głupia, bo bardzo się sobie spodobaliśmy, ale mieszkamy od siebie tak daleko... Od kilku dni kontakt też przycichł, ale z jednej strony wiem, że takie pisanie za bardzo nie ma sensu, z drugiej strony nie ukrywam, że kiedy znowu będzie w Polsce z chęcią bym się z nim zobaczyła znowu. Nie wiem czy to można jakoś pogodzić, ale staram się zbytnio nad tym nie roztrząsać. Jeśli uda się znowu zobaczyć to super, jeśli nie, cóż, poznałam fajnego chłopaka, było super, no ale nie jest to nam pisane.

Jak tam w Wawie pandora?
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-11, 16:56   #2949
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87575496]Na Twoim miejscu postawiłabym sprawę jasno. Szkoda nerwów na jakieś domysły i granie w podchody. Powiedziałabym, że czuję dystans i pasuję, jeśli ma ochotę kontynuować znajomość to niech odezwie się kiedy będzie miał trochę luzu i będzie chciał pogadać. Facetów nudzi sytuacja, kiedy na etapie randek wiedzą, że dziewczyna czeka i jest dla nich dostępna. Takie męczenie buły za przeproszeniem, że nie ma dla Ciebie czasu, że czujesz, że coś jest nie tak, a co niedajboże przepraszanie, że być może powiedziałaś coś nie tak.... no nie, nie tędy droga.


U mnie też sytuacja głupia, bo bardzo się sobie spodobaliśmy, ale mieszkamy od siebie tak daleko... Od kilku dni kontakt też przycichł, ale z jednej strony wiem, że takie pisanie za bardzo nie ma sensu, z drugiej strony nie ukrywam, że kiedy znowu będzie w Polsce z chęcią bym się z nim zobaczyła znowu. Nie wiem czy to można jakoś pogodzić, ale staram się zbytnio nad tym nie roztrząsać. Jeśli uda się znowu zobaczyć to super, jeśli nie, cóż, poznałam fajnego chłopaka, było super, no ale nie jest to nam pisane.

Jak tam w Wawie pandora? [/QUOTE]

pandora miała walnąć posta, czekamy i czekamy...

Wiecie, na siłę też nie ma co. Nie będę skreślać ale też nie będę cisnąć na siłę...nie chodzi o to, żeby się wystraszył, poczuł że traktuję go jak by był mój albo zagrywała agresywnie.

Jedyne co martwi, i co słusznie zauważyła znajoma to to, że próbuje randkować na swoich zasadach...i przykro mi trochę z tego powodu, że nie wspomina nic o naszych spotkaniach, a widzieliśmy się tydzień temu.

Tak jak mówisz, oczywiście, że mu powiem, że widzę że złapał dystans, ba, rozumiem, że jest zajęty i ma dużo na głowie (do weekendu raczej nie ma szans się zobaczyć, wyjeżdża na delegację, może dziś się zobaczymy bo zasiałam w nim ziarno niepewności że coś jest nie tak - nawet zadzwonił z zapytaniem co się stało, czego normalnie nie robi), ale jest w stanie znaleźć czas na inne rzeczy (w tym na wyjście do znajomych i na caly dzień na rower, ale tego nie będę wypominać), i wcześniej, i myślę że teraz, jeśli byłyby chęci, to znalazłby się i czas dla nas...delikatnie, ale nie będę stawiać ultimatum. Chcę zobaczyć, jak zareaguje.

I nie będę się bawić, bo szkoda mojej energii i czasu. Jeśli się nic nie zmieni, cóż...plany na ten tydzień i tak już mam dość obfite

a jak Wasze plany?

Edytowane przez HermiJona
Czas edycji: 2020-02-11 o 17:01
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-11, 18:13   #2950
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Czuję się wywołana

Jeśli czujesz, ze mozesz spokojnie czekać na rozwój wydarzeń - czekaj. Każda z nas ma inny temperament i inaczej by się zachowała w takiej sytuacji. Ważne, że trzymasz rękę na pulsie To tobie ma być dobrze, przede wszystkim!

Tak... myslałam, że walnę posta użalając się nad sobą.

Ale jakoś... mi się nie chce. Ja wiem, że mam powody i prawo do złości/smutku, ale zaskakująco nie odczuwam wielkiej potrzeby żeby się na tym skupiać.

To fajne uczucie.

Ja dostałam pracę (a właściwie trzy...) i zaczynam za tydzień. Nawet tak mniej więcej w zawodzie...

Jutro mam spotkanie w sprawie wolontariatu.
Od przyszłego tygodnia - zapisuję się na siłkę, znalazłam odpowiednią dla siebie

I muszę znaleźć sobie fajną dietę.

Któraś z was pisała czy mam jakies specjalne ciwczenia czy cos... nie mam Powiedzmy, ze mam predyspozycje do tyłka jak u Bijąs Mam ochotę się zmęczyć! i wrócić do biegania.

Tęsknię za Łodzią i moim życiem tam. Tu, w Warszawie nie czuję ekscytacji. Jednak nie wprowadzałam się tutaj w radosnych emocjach. Jednak nie będę jęczęć - nie jest źle. Praca i mieszkanie praktycznie same mnie tutaj znalazły.

Mam ochotę zrobić coś z włosami, malować usta na czerwono i być sexy może to taki moment cyklu? nie wiem

Myślę o innych facetach. Tak ogólnie. Chciałabym "porandkować". Chyba nigdy tego tak naprawde nie doswiadczylam.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-11, 18:55   #2951
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87580804]Czuję się wywołana



Jeśli czujesz, ze mozesz spokojnie czekać na rozwój wydarzeń - czekaj. Każda z nas ma inny temperament i inaczej by się zachowała w takiej sytuacji. Ważne, że trzymasz rękę na pulsie To tobie ma być dobrze, przede wszystkim!



Tak... myslałam, że walnę posta użalając się nad sobą.



Ale jakoś... mi się nie chce. Ja wiem, że mam powody i prawo do złości/smutku, ale zaskakująco nie odczuwam wielkiej potrzeby żeby się na tym skupiać.



To fajne uczucie.



Ja dostałam pracę (a właściwie trzy...) i zaczynam za tydzień. Nawet tak mniej więcej w zawodzie...



Jutro mam spotkanie w sprawie wolontariatu.

Od przyszłego tygodnia - zapisuję się na siłkę, znalazłam odpowiednią dla siebie



I muszę znaleźć sobie fajną dietę.



Któraś z was pisała czy mam jakies specjalne ciwczenia czy cos... nie mam Powiedzmy, ze mam predyspozycje do tyłka jak u Bijąs Mam ochotę się zmęczyć! i wrócić do biegania.



Tęsknię za Łodzią i moim życiem tam. Tu, w Warszawie nie czuję ekscytacji. Jednak nie wprowadzałam się tutaj w radosnych emocjach. Jednak nie będę jęczęć - nie jest źle. Praca i mieszkanie praktycznie same mnie tutaj znalazły.



Mam ochotę zrobić coś z włosami, malować usta na czerwono i być sexy może to taki moment cyklu? nie wiem



Myślę o innych facetach. Tak ogólnie. Chciałabym "porandkować". Chyba nigdy tego tak naprawde nie doswiadczylam.[/QUOTE]



Fajnie, bardzo się ciesze, że wszystko się układa. Ale nie jestem wcale zaskoczona

A czym właściwie jest randkowanie? I doświadczenie tego ‚tak naprawdę’?


Ej, jak bardzo głupio ludzie się będą na mnie patrzyli jeśli pójdę ba koncert hop-hopowy sama?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-11, 19:06   #2952
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87580916]Fajnie, bardzo się ciesze, że wszystko się układa. Ale nie jestem wcale zaskoczona

A czym właściwie jest randkowanie? I doświadczenie tego ‚tak naprawdę’?


Ej, jak bardzo głupio ludzie się będą na mnie patrzyli jeśli pójdę ba koncert hop-hopowy sama?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Nie będą! Tak nam się wydaje. Czy ty sie patrzysz na ludzi, ktorzy chodza gdzies sami? No własnie. Idz i baw sie dobrze. Ja tez w marcu jadę na koncert i tez sama i nie moge sie doczekac

Chodzi mi o randki, kiedy jeszcze nie jest się w zwiazku (i byc moze nie będzie). Ostatnie takie miałam jako 19latka...
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-11, 19:07   #2953
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87580916]Fajnie, bardzo się ciesze, że wszystko się układa. Ale nie jestem wcale zaskoczona

A czym właściwie jest randkowanie? I doświadczenie tego ‚tak naprawdę’?


Ej, jak bardzo głupio ludzie się będą na mnie patrzyli jeśli pójdę ba koncert hop-hopowy sama?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Nie będą ja tak robiłam, bo moi znajomi nie słuchają takiej muzyki. Darłam się na całe gardło i machałam ręką. I śmiałam się z jednego chłopaka, że nie daje rady machać. A on to odebrał, że dziewczyna się do niego uśmiecha i potem do mnie zagadał po koncercie, nawet krótko ze sobą byliśmy więc idź i baw się, może poznasz kogoś fajnego
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-11, 19:38   #2954
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87580916]Fajnie, bardzo się ciesze, że wszystko się układa. Ale nie jestem wcale zaskoczona

A czym właściwie jest randkowanie? I doświadczenie tego ‚tak naprawdę’?


Ej, jak bardzo głupio ludzie się będą na mnie patrzyli jeśli pójdę ba koncert hop-hopowy sama?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Nie będą. Ja nawet do kina sama chodzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-11, 20:33   #2955
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Nie będą. Ja nawet do kina sama chodzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
uwielbiam chodzić sama do kina
W Wawie jest taaaaaaaki wybór i to jest super!

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Biednemu to wiatr w oczy , czy jak to szło Napisała wlasnie do mnie pani z fundacji, ktora opiekuje się zwierzętami. Mielismy z nim wziąć psiaka na kilka tygodni/miesięcy jako dom tymczasowy. Mega się na to cieszyłam. Jak dobrze, ze do tego nie doszło, bo to wszystko by było jeszcze trudniejsze...
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-12, 00:04   #2956
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 359
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez HermiJona Pokaż wiadomość
pandora miała walnąć posta, czekamy i czekamy...

Wiecie, na siłę też nie ma co. Nie będę skreślać ale też nie będę cisnąć na siłę...nie chodzi o to, żeby się wystraszył, poczuł że traktuję go jak by był mój albo zagrywała agresywnie.

Jedyne co martwi, i co słusznie zauważyła znajoma to to, że próbuje randkować na swoich zasadach...i przykro mi trochę z tego powodu, że nie wspomina nic o naszych spotkaniach, a widzieliśmy się tydzień temu.

Tak jak mówisz, oczywiście, że mu powiem, że widzę że złapał dystans, ba, rozumiem, że jest zajęty i ma dużo na głowie (do weekendu raczej nie ma szans się zobaczyć, wyjeżdża na delegację, może dziś się zobaczymy bo zasiałam w nim ziarno niepewności że coś jest nie tak - nawet zadzwonił z zapytaniem co się stało, czego normalnie nie robi), ale jest w stanie znaleźć czas na inne rzeczy (w tym na wyjście do znajomych i na caly dzień na rower, ale tego nie będę wypominać), i wcześniej, i myślę że teraz, jeśli byłyby chęci, to znalazłby się i czas dla nas...delikatnie, ale nie będę stawiać ultimatum. Chcę zobaczyć, jak zareaguje.

I nie będę się bawić, bo szkoda mojej energii i czasu. Jeśli się nic nie zmieni, cóż...plany na ten tydzień i tak już mam dość obfite

a jak Wasze plany?

Ja bym dała sobie spokój, ale jeżeli trzymasz rękę na pulsie i masz cierpliwość do tego żeby poczekać na rozwój wydarzeń, to ja bym nie przekreślała tej znajomości i jeszcze jakiś czas poobserwowała. Dla mnie jednak ta relacja dość powoli się rozwija. On ma czas na mnóstwo innych rzeczy ( w tym na spotkania ze znajomymi itd), a dla Ciebie nie, więc to jest bardziej kwestia priorytetów. Na początku rozwijania relacji wydaje mi się, że powinna być w ludziach ta energia, która skłania ich ku siebie, do większych starań itd. Jeżeli tego nie ma, to z wątpliwa sprawa żeby się pojawiło, a Ty być może będziesz traciła czas w oczekiwaniu na zmianę.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-12, 07:00   #2957
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Ja bym dała sobie spokój, ale jeżeli trzymasz rękę na pulsie i masz cierpliwość do tego żeby poczekać na rozwój wydarzeń, to ja bym nie przekreślała tej znajomości i jeszcze jakiś czas poobserwowała. Dla mnie jednak ta relacja dość powoli się rozwija. On ma czas na mnóstwo innych rzeczy ( w tym na spotkania ze znajomymi itd), a dla Ciebie nie, więc to jest bardziej kwestia priorytetów. Na początku rozwijania relacji wydaje mi się, że powinna być w ludziach ta energia, która skłania ich ku siebie, do większych starań itd. Jeżeli tego nie ma, to z wątpliwa sprawa żeby się pojawiło, a Ty być może będziesz traciła czas w oczekiwaniu na zmianę.
Dziewczyny, dziękuję Wam za rady i słowa otuchy, wczoraj w zasadzie wszystko się wyjaśniło jednym telefonem

Miałam cierpliwość, nie spieszyło mi się też, żeby to się burzliwie rozwijało, ale to nie jest tak, że tak nie było! Przez pierwsze dwa miesiące była ta energia, widzieliśmy się z jego inicjatywy nawet 3 razy w tygodniu pomimo natłoku obowiązków. Widziałam, że mu zależy. Coś zmieniło się w ciągu ostatniego miesiąca, nie bardzo wiem co, ale nadal się spotykaliśmy i kontakt był, ale zaczynałam czuć dystans, coraz większy, widzieć ostrzegawcze sygnały i cieszę się, że reagowałam natychmiast.

Tak jak mówiłam, zagrałam troszkę mu emocjach, że coś jest nie tak - zadzwonił kilka razy (!), czego normalnie nie robił i zapytał, co się stało. Takich rozmów nie przeprowadza się przez telefon, o czym go poinformowałam, ale powiedziałam mniej więcej, o co chodzi...o ten dystans. Takiej zlewy na czyjeś słowa to ja dawno nie słyszałam..."przyjmuję do wiadomości, ale muszę się nad tym zastanowić, tak mniej więcej brzmiała rozmowa z nim. Potem zaczął mówić coś o problemach swoich, w pracy, ze znajomymi (co to ma do nas?) i stanęło, że pojawiła się między nami ściana..

Sytuację mam już jasną i nie będę sobie zawracała tym głowy. Albo coś go bardzo gryzie i stąd to zachowanie "wypierające" albo naprawdę ta relacja nie jest dla niego priorytetem i przeminęło z wiatrem. Cóż, jak wróci z wyjazdu, zostawiam go na jego czas z przemyśleniem, mam nadzieję że mimo wszystko zdecyduje się na to spotkanie i rozmowę (pewnie i tak by była naszą ostatnią, bo nie liczę na cuda), bo tak być po prostu powinno. Jeśli nie - tak jak piszesz, szkoda naszego wzajemnego czasu i nerwów. Pandora gdzieś to ładnie ujęła "sprzeczne sygnały traktuj jako nie". A ja dorzucę jeszcze słowa piosenki Ciary, które mają chyba dużą moc i pokazują, czy warto - "if that boy dont love you by now, he will never ever love you" - zawsze mógłby pojawić się ktoś "bardziej"

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87581053]uwielbiam chodzić sama do kina
W Wawie jest taaaaaaaki wybór i to jest super!

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Biednemu to wiatr w oczy , czy jak to szło Napisała wlasnie do mnie pani z fundacji, ktora opiekuje się zwierzętami. Mielismy z nim wziąć psiaka na kilka tygodni/miesięcy jako dom tymczasowy. Mega się na to cieszyłam. Jak dobrze, ze do tego nie doszło, bo to wszystko by było jeszcze trudniejsze...[/QUOTE]

na jakie seanse masz w planach się wybrać?

Oj, takie rozgrzebywanie troszkę. Ale jesteś silna i dobrze się złożyło jak złożyło

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87580940]Nie będą! Tak nam się wydaje. Czy ty sie patrzysz na ludzi, ktorzy chodza gdzies sami? No własnie. Idz i baw sie dobrze. Ja tez w marcu jadę na koncert i tez sama i nie moge sie doczekac

Chodzi mi o randki, kiedy jeszcze nie jest się w zwiazku (i byc moze nie będzie). Ostatnie takie miałam jako 19latka... [/QUOTE]

Na jaki koncert jedziesz?

Hehe, takie randkowanie, z dystansem i trzymaniem kontroli nad sytuacją jest fajnym doświadczeniem ^^ ja chyba na razie mam trochę dosyć

Edytowane przez HermiJona
Czas edycji: 2020-02-12 o 07:09
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-12, 12:32   #2958
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87581053]uwielbiam chodzić sama do kina
W Wawie jest taaaaaaaki wybór i to jest super!

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Biednemu to wiatr w oczy , czy jak to szło Napisała wlasnie do mnie pani z fundacji, ktora opiekuje się zwierzętami. Mielismy z nim wziąć psiaka na kilka tygodni/miesięcy jako dom tymczasowy. Mega się na to cieszyłam. Jak dobrze, ze do tego nie doszło, bo to wszystko by było jeszcze trudniejsze...[/QUOTE]Piona!

Warszawa da się lubić! Jest wiele rozrywek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-12, 19:51   #2959
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Eeee, kino pewnie, że tak. Kino jest stworzone do chodzenia samemu.


Co planujecie na walentynki?
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-13, 05:33   #2960
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez HermiJona Pokaż wiadomość

Tak jak mówiłam, zagrałam troszkę mu emocjach, że coś jest nie tak - zadzwonił kilka razy (!), czego normalnie nie robił i zapytał, co się stało. Takich rozmów nie przeprowadza się przez telefon, o czym go poinformowałam, ale powiedziałam mniej więcej, o co chodzi...o ten dystans. Takiej zlewy na czyjeś słowa to ja dawno nie słyszałam..."przyjmuję do wiadomości, ale muszę się nad tym zastanowić, tak mniej więcej brzmiała rozmowa z nim. Potem zaczął mówić coś o problemach swoich, w pracy, ze znajomymi (co to ma do nas?) i stanęło, że pojawiła się między nami ściana..

na jakie seanse masz w planach się wybrać?

Oj, takie rozgrzebywanie troszkę. Ale jesteś silna i dobrze się złożyło jak złożyło

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------



Na jaki koncert jedziesz?

Hehe, takie randkowanie, z dystansem i trzymaniem kontroli nad sytuacją jest fajnym doświadczeniem ^^ ja chyba na razie mam trochę dosyć
Mój były tak podsumowywał każdy mój wywód. Ja do niego, że co to ma znaczyć? I gadam. A on cisza..mówię do niego - powiedz coś. On, że nie wie co, to są trudne rozmowy, a on musi pomyśleć.

Ja wszystko rozumiem, gdyby on faktycznie do tych rozmów wracał czy po prostu je inicjował jak coś się wydarzyło. Oczywiście miał "zrywy", ale to mi tylko dodatkowo mąciło w głowie.

Więc wiem jakie to przykre i słabe.

Chciałabym pojechać na koncert Mery Spolsky. Powiem wam, że muzycznie - nie mój klimat. Ale teksty ma fenomenalne. I dla nich tam idę.

Staram się nie rozgrzebywać, napisałam do was tutaj na świeżo po tym jak dostałam sms. To chyba ostatnia sprawa która mogła mi o nim przypomnieć.

Minęły niecałe 3 tygodnie, a czasem mam wrażenie, ze znacznie dłużej. Staram się patrzeć jedynie w przyszłość.


Co do walentynek miałam plan obejrzeć 3 części Bridget a potem pójść potańczyć do klubu. To drugie chyba nie wyjdzie. Jakieś przeziębienie mnie dopadło i jestem zła

Co do seansie to ja kocham wszelkie dramaty, czarne komedie, biograficzne ostatnio byłam na "portret kobiety w ogniu" - piękne kobiece kino.

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Piona!

Warszawa da się lubić! Jest wiele rozrywek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam nadzieję, że się uda tutaj zaklimatyzowac.
tęsknię za Łodzią.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-13, 09:03   #2961
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87584199]
Chciałabym pojechać na koncert Mery Spolsky. Powiem wam, że muzycznie - nie mój klimat. Ale teksty ma fenomenalne. I dla nich tam idę.
[/QUOTE]

kiedyś byłam przypadkowo na jej koncercie i polecam. Laska ma niesamowity kontakt z publicznością i wydaje się fajną osobą. Nieźle umie rozkręcić imprezę.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-13, 21:54   #2962
HermiJona
Raczkowanie
 
Avatar HermiJona
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 249
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
kiedyś byłam przypadkowo na jej koncercie i polecam. Laska ma niesamowity kontakt z publicznością i wydaje się fajną osobą. Nieźle umie rozkręcić imprezę.
Ho, jeśli będzie okazja, wybiorę się w takim razie

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87583635]Eeee, kino pewnie, że tak. Kino jest stworzone do chodzenia samemu.


Co planujecie na walentynki? [/QUOTE]

Pogaduchy przy winku z kumpelą

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87584199]Mój były tak podsumowywał każdy mój wywód. Ja do niego, że co to ma znaczyć? I gadam. A on cisza..mówię do niego - powiedz coś. On, że nie wie co, to są trudne rozmowy, a on musi pomyśleć.

Ja wszystko rozumiem, gdyby on faktycznie do tych rozmów wracał czy po prostu je inicjował jak coś się wydarzyło. Oczywiście miał "zrywy", ale to mi tylko dodatkowo mąciło w głowie.

Więc wiem jakie to przykre i słabe.


Chciałabym pojechać na koncert Mery Spolsky. Powiem wam, że muzycznie - nie mój klimat. Ale teksty ma fenomenalne. I dla nich tam idę.

Staram się nie rozgrzebywać, napisałam do was tutaj na świeżo po tym jak dostałam sms. To chyba ostatnia sprawa która mogła mi o nim przypomnieć.

Minęły niecałe 3 tygodnie, a czasem mam wrażenie, ze znacznie dłużej. Staram się patrzeć jedynie w przyszłość.


Co do walentynek miałam plan obejrzeć 3 części Bridget a potem pójść potańczyć do klubu. To drugie chyba nie wyjdzie. Jakieś przeziębienie mnie dopadło i jestem zła

Co do seansie to ja kocham wszelkie dramaty, czarne komedie, biograficzne ostatnio byłam na "portret kobiety w ogniu" - piękne kobiece kino.

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------



Mam nadzieję, że się uda tutaj zaklimatyzowac.
tęsknię za Łodzią.[/QUOTE]

No to jest właśnie to...a potem jakby nigdy nic, normalnie się odzywa, nie ogarniam takich ludzi choć znajomy dziś podał podobny przykład...kolega wisi mu kasę, mówi mu że nie ma ja mu teraz oddać, po czym ogłasza, że jedzie do Australii

Cieszę się tylko, że "mętlik" w głowie już przeszedł. Strasznie męczące to było...

Dużo zdrówka Pandora
HermiJona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-14, 21:34   #2963
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Eh Niestety choroba mnie trzyma miałam dziś tańczyc! Leżę pod kołdrą i kocem i niestety źle to na mnie działa. Chyba się dziś wypłakałam za wszystkie czasy.

A jak wasz początek weekendu? Co planujecie? Ja miałam fajne plany ale no... Muszę wydrowiec. We wtorek zaczynam pracę.

Jest mi strasznie przykro z powodu tego rozstania. Dziwne uczucie, że może nie do końca chodzi nawet o niego, a o to jak to się potoczyło. Teksnie za Łodzią i mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę.

Chciałabym być znowu w pełni szczęśliwa jako singielka. Tak jak to było pół roku temu... ((((((
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-15, 05:06   #2964
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87588682]Eh Niestety choroba mnie trzyma miałam dziś tańczyc! Leżę pod kołdrą i kocem i niestety źle to na mnie działa. Chyba się dziś wypłakałam za wszystkie czasy.

A jak wasz początek weekendu? Co planujecie? Ja miałam fajne plany ale no... Muszę wydrowiec. We wtorek zaczynam pracę.

Jest mi strasznie przykro z powodu tego rozstania. Dziwne uczucie, że może nie do końca chodzi nawet o niego, a o to jak to się potoczyło. Teksnie za Łodzią i mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę.

Chciałabym być znowu w pełni szczęśliwa jako singielka. Tak jak to było pół roku temu... (((((([/QUOTE]



Dojdziesz do tego. Wszystko w swoim czasie, wróci to do normy.

Ja właśnie wróciłam z imprezy z kumpelą, fajnie było


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-15, 06:54   #2965
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87588898]Dojdziesz do tego. Wszystko w swoim czasie, wróci to do normy.

Ja właśnie wróciłam z imprezy z kumpelą, fajnie było


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Ojej, impreza do rana! Ekstra!

A jak tam w pracy? Dalej wszystko się układa?
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-15, 10:31   #2966
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87588682]Eh Niestety choroba mnie trzyma miałam dziś tańczyc! Leżę pod kołdrą i kocem i niestety źle to na mnie działa. Chyba się dziś wypłakałam za wszystkie czasy.

A jak wasz początek weekendu? Co planujecie? Ja miałam fajne plany ale no... Muszę wydrowiec. We wtorek zaczynam pracę.

Jest mi strasznie przykro z powodu tego rozstania. Dziwne uczucie, że może nie do końca chodzi nawet o niego, a o to jak to się potoczyło. Teksnie za Łodzią i mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę.

Chciałabym być znowu w pełni szczęśliwa jako singielka. Tak jak to było pół roku temu... (((((([/QUOTE] Ja dziś idę do pubu z koleżanką.

Jestem w kiepskim stanie emocjonalnym. Mam dylemat moralny. Ale wiem, że nie mogę tego zrobić. Czuję się beznadziejnie

Do tego mój szef odchodzi z pracy. Pracuję tam od października, ale to najlepszy szef jakiego miałam. Będzie mi go brakować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-15, 10:43   #2967
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Ja dziś idę do pubu z koleżanką.

Jestem w kiepskim stanie emocjonalnym. Mam dylemat moralny. Ale wiem, że nie mogę tego zrobić. Czuję się beznadziejnie

Do tego mój szef odchodzi z pracy. Pracuję tam od października, ale to najlepszy szef jakiego miałam. Będzie mi go brakować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Co się dzieje? Co to za dylemat?

Dziś nie czuje się lepiej, katar i kaszel dalej są, ale psychicznie lepiej. Wiem. Że jeszcze czasami będę się tak źle czuła, ale koniec końców... przecież nie tego chce od życia.

Chce już móc wyjść do ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-15, 10:47   #2968
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87589383]Co się dzieje? Co to za dylemat?

Dziś nie czuje się lepiej, katar i kaszel dalej są, ale psychicznie lepiej. Wiem. Że jeszcze czasami będę się tak źle czuła, ale koniec końców... przecież nie tego chce od życia.

Chce już móc wyjść do ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pisałam w PTT. Coś mnie do niego ciągnie. Ale wiem, że to złe i nie mogę tego zrobić. No i chyba chodzi tylko o seks. Tzw. sprzeczne sygnały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-15, 10:54   #2969
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Pisałam w PTT. Coś mnie do niego ciągnie. Ale wiem, że to złe i nie mogę tego zrobić. No i chyba chodzi tylko o seks. Tzw. sprzeczne sygnały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aaa tak faktycznie!

Utrzyj mu nosa i po prostu olej. Tacy faceci na każdym kroku próbują podbudowywać swoje ego innymi kobietami, seksem itp. A ze ktos bedzie cierpiał? Nic ich to nie obchodzi. Chryste, ze tacy ludzie są w związkach i w ogole...
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-15, 13:24   #2970
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Singielki 25+ cz. XIV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87589413]Aaa tak faktycznie!

Utrzyj mu nosa i po prostu olej. Tacy faceci na każdym kroku próbują podbudowywać swoje ego innymi kobietami, seksem itp. A ze ktos bedzie cierpiał? Nic ich to nie obchodzi. Chryste, ze tacy ludzie są w związkach i w ogole... [/QUOTE]Wiem. Żal mi tej dziewczyny. Żadna kobieta na to nie zasługuje. On chce się złapać drugiej gałęzi nie puszczając pierwszej. Napisał, że puści pierwszą. Ale też pisze, że teraz nie zerwie, bo chce mnie lepiej poznać (żeby było jasne - nie spotkałam się z nim). No i....nie umie od tak zrywać. Dupek. Ustala ze mną kody i że to on bd pisał pierwszy, bo dziewczyna może to zobaczyć i wpadnie. Podobno sprawdza mu telefon (jakoś mnie to nie dziwi, zapewne ma powody by mu nie ufać). Spotyka się z nią ponoć od kilku miesięcy, nic formalnego go z nią nie łączy. Nie kocha jej, nie pociąga go ona i seksu ma mało. Wiadomo - musi mieć jakąś wymówkę. Pisze do mnie głównie w godzinach wieczorno-nocnych także nie nocują u siebie. A no i leci na dużo młodsze - jest młodsza od niego o 8 lat.
Wiem, że go pociągam i chce mnie raczej do łóżka a nie na związek . Mimo że pisze, że chce mnie do życia. Nie jestem naiwna. Pisał do mnie na seksualne tematy. Nie ukrywam - brakuje mi seksu i bliskości. Ciągnie mnie coś do niego. Ale w życiu nie zrobiłbym czegoś takiego innej kobiecie. Mimo że ja jej nie obiecywałam nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.


Edytowane przez Dolczi
Czas edycji: 2020-02-15 o 13:28
Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-09-29 19:50:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:38.