Mamy wrześniowe 2021

[Avokado2021]

Melduję się po szczepieniu. Z ostrożności w piątek dzwoniłam zapytać czy mnie nie przegonia z uwagi na ciaze😉bo dojezdzalam prawie 100km powiedzieli że spoczko. Okazało się że to właśnie taki masowy punkt. Nawet mnie nie zapytali o ciążę choć widać gołym okiem. Zero badania minuta i już. Pierwszy raz skorzystałam z przywulileju i nie stałam w kolejce bo była długa ze 100 osób.niby zapisują na godzinę ale ludzie albo za wcześnie przyszli albo bardzo dużo osób na jedną godzinę bo jak zobaczyłam te kolejkę to prawie zemdlalamtym bardziej że dziś mam wolne w pracy i mamy jeszcze dentyste że starsza umówiona, jakbym miała stać nie było by opcji zdążyć na 12 bo musimy wrócić do siebie🙃dziewczyny, które jeszcze pracują do kiedy planujecie? Ja chciałam prawie do końca ale teraz się zastanawiam, czy tak w lipcu już nie iść. Strasznie boli mnie biodro i miednica, wczoraj nie mogłam wyjść z wanny🙈za dwa tygodnie będę miała 2 tygodnie urlopu. Jedziemy nad morze. Mam nadzieję że naładuje trochę baterie i jeszcze trochę dam radę pociągnąć... Chodzicie do fizjoterapeuta. Ja chodziłam przed ciąża i na początku potem mojemu fizjo zmarła mama i było duzo chorych na covid i przestałam. To był chyba błąd bo czuje się jakby mnie czołg rzejechal;( życzę miłego tygodnia. Ja zamierzam dzisiejszy dzień wykorzystać na słoneczku. Pogoda u nas extra😍

[sale_girl]

@theali pięknie Ci w tych sukienkach <3 Kiedyś dużo chodziłam w takich, ale zmienił mi się styl (i styl życia ;P) i już właściwie nie mam gdzie w takich chodzić. Nawet niedawno sprzedałam na grupie fanek MZ ostatnią swoją sukienkę od nich, została mi tylko spódnica i bluzka, ale z wiadomych przyczyn na razie poszły do reklamówki i na dno szafy ;P

Ja rozglądam się za jakąś długą spódnicą ciążową, mam nadzieję, że coś się jeszcze pojawi, bo na razie widzę prawie same ołówkowe, a ja chciałabym coś z koła albo chociaż z pół koła. Liczyłam na to, że moje ulubione spódnice z Riska będą na mnie dobre, ale wystroiłam się w nią na połówkowe i to zdecydowanie był ostatni raz, kiedy mam je na sobie w ciąży, wciskały mi się w talię. Czuję się jak napuchnięta ;p

Ale u nas dzisiaj pięknie, po 8 byłam w sklepie w krótkim rękawku, a teraz siedzę z laptopem na balkonie <3

Dziewczyny, czy któraś z Was ma w ciąży problemy z wrastającymi włoskami i skóra po tym nie chce się regenerować? Całe łydki mam w kropkach, wyglądam jak chora na ospę, a tu zapowiada się początek sezonu na gołe nogi ;/

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez Avokado2021

Melduję się po szczepieniu. Z ostrożności w piątek dzwoniłam zapytać czy mnie nie przegonia z uwagi na ciaze😉bo dojezdzalam prawie 100km powiedzieli że spoczko. Okazało się że to właśnie taki masowy punkt. Nawet mnie nie zapytali o ciążę choć widać gołym okiem. Zero badania minuta i już. Pierwszy raz skorzystałam z przywulileju i nie stałam w kolejce bo była długa ze 100 osób.niby zapisują na godzinę ale ludzie albo za wcześnie przyszli albo bardzo dużo osób na jedną godzinę bo jak zobaczyłam te kolejkę to prawie zemdlalamtym bardziej że dziś mam wolne w pracy i mamy jeszcze dentyste że starsza umówiona, jakbym miała stać nie było by opcji zdążyć na 12 bo musimy wrócić do siebie🙃dziewczyny, które jeszcze pracują do kiedy planujecie? Ja chciałam prawie do końca ale teraz się zastanawiam, czy tak w lipcu już nie iść. Strasznie boli mnie biodro i miednica, wczoraj nie mogłam wyjść z wanny🙈za dwa tygodnie będę miała 2 tygodnie urlopu. Jedziemy nad morze. Mam nadzieję że naładuje trochę baterie i jeszcze trochę dam radę pociągnąć... Chodzicie do fizjoterapeuta. Ja chodziłam przed ciąża i na początku potem mojemu fizjo zmarła mama i było duzo chorych na covid i przestałam. To był chyba błąd bo czuje się jakby mnie czołg rzejechal;( życzę miłego tygodnia. Ja zamierzam dzisiejszy dzień wykorzystać na słoneczku. Pogoda u nas extra😍

Dobre wieści co do szczepienia, a którą szczepionką miałaś?

Ja pracuję do końca czerwca, tj. właściwie prawie do końca, bo na przełomie miesiąca chcemy jeszcze pojechać na urlop. Na razie, odpukać, czuję się dobrze, ale pracuję w 100% z domu. Gdybym miała chodzić do biura, zdecydowanie byłoby mi ciężej. Mam raptem 15-20 min na nogach albo 2 przystanki tramwajem, a w 1 trymestrze raz czy drugi musiałam przyjść i myślałam, ze umrę w tej trasie Zazdroszczę morza <3 Ja w tym roku odpuszczam, boję się jechać przez całą Polskę i tyle godzin w aucie, ale mam nadzieję, że w przyszłe lato nadrobimy to już w trójkę

[theali]

Napisane przez sale_girl

@theali pięknie Ci w tych sukienkach <3 Kiedyś dużo chodziłam w takich, ale zmienił mi się styl (i styl życia ;P) i już właściwie nie mam gdzie w takich chodzić. Nawet niedawno sprzedałam na grupie fanek MZ ostatnią swoją sukienkę od nich, została mi tylko spódnica i bluzka, ale z wiadomych przyczyn na razie poszły do reklamówki i na dno szafy ;P

Dzięki
Ja bardzo długo mówiłam, że fanką MZ nie jestem i raczej nic od nich nie kupię, ale kojarzyłam ich głównie z tkaninami w łączkę. A te dzianiny są całkiem spoko (i ceny na wyprzedażach mają do zaakceptowania ).

[lotus_flower_2805]

Napisane przez Avokado2021

Melduję się po szczepieniu. Z ostrożności w piątek dzwoniłam zapytać czy mnie nie przegonia z uwagi na ciazebo dojezdzalam prawie 100km powiedzieli że spoczko. Okazało się że to właśnie taki masowy punkt. Nawet mnie nie zapytali o ciążę choć widać gołym okiem. Zero badania minuta i już. Pierwszy raz skorzystałam z przywulileju i nie stałam w kolejce bo była długa ze 100 osób.niby zapisują na godzinę ale ludzie albo za wcześnie przyszli albo bardzo dużo osób na jedną godzinę bo jak zobaczyłam te kolejkę to prawie zemdlalamtym bardziej że dziś mam wolne w pracy i mamy jeszcze dentyste że starsza umówiona, jakbym miała stać nie było by opcji zdążyć na 12 bo musimy wrócić do siebiedziewczyny, które jeszcze pracują do kiedy planujecie? Ja chciałam prawie do końca ale teraz się zastanawiam, czy tak w lipcu już nie iść. Strasznie boli mnie biodro i miednica, wczoraj nie mogłam wyjść z wannyza dwa tygodnie będę miała 2 tygodnie urlopu. Jedziemy nad morze. Mam nadzieję że naładuje trochę baterie i jeszcze trochę dam radę pociągnąć... Chodzicie do fizjoterapeuta. Ja chodziłam przed ciąża i na początku potem mojemu fizjo zmarła mama i było duzo chorych na covid i przestałam. To był chyba błąd bo czuje się jakby mnie czołg rzejechal;( życzę miłego tygodnia. Ja zamierzam dzisiejszy dzień wykorzystać na słoneczku. Pogoda u nas extra

Super, teraz kciuki obyś się dobrze czuła
Gdzie lubicie jeździć na morze? My mamy bardzo sentyment do Świnoujścia, często tam wracamy, byliśmy tam kilka razy na rocznicę i w sobotę TŻ mi się tam oświadczył także jak trochę odchowamy małego, będziemy się zabierać za organizację ślubu i wesela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Avokado2021]

Miałam Modernę. Mam nadzieję, że dobrze zdecydowałam, bo też się boję o dzidzie. Konsultowalam z kilkoma lekarzami i generalnie zalecali. My mamy nad morze oki 5-6 godzin - jedziemy własciwie na mierzeje wysłaną, czyli nad zatokę🙃mam nadzieję że damy radę, ja i nasza 3 latka. W zeszłym roku nie usnela nawet na minutę ani w jedną ani w druga stronę. Więc teraz też nie liczę...mamy miejscowke 200 metro od morza. Już nie mogę się doczekac😍

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

My przeciwny kierunek mierzeja wiślana- krynica morska Świnoujście to drugi koniec wybrzeza dla nas🙈🤣nigdy nie byłam. Nawet na Jastrzębia Góre się nie zdecydowaliśmy bo to ok 1,5 godz dalej. Kminilismy jak najbliżej. W zeszłym roku byliśmy w mikoszewie. Bardzo fajna miejscówka szczególnie w dobie covid z dala od ludzi. Ale było kawałek na plażę teraz chcieliśmy na maksa blisko i padło na Krynice🙃

[theali]

Lubię Świnoujście, podobało mi się też w Jastrzębiej Górze. Teraz zwykle wybieramy Gdańsk, bo mamy spoko dojazd pociągiem.
A wcześniej nie byłam nad morzem nie wiadomo ile razy, bo większość życia spędziłam na Podkarpaciu, daleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez lotus_flower_2805

Super, teraz kciuki obyś się dobrze czuła
Gdzie lubicie jeździć na morze? My mamy bardzo sentyment do Świnoujścia, często tam wracamy, byliśmy tam kilka razy na rocznicę i w sobotę TŻ mi się tam oświadczył także jak trochę odchowamy małego, będziemy się zabierać za organizację ślubu i wesela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! <3 Oby już sytuacja z pandemią zbliżała się ku końcowi i można było bez strachu organizować imprezy. Nie wyobrażam sobie być panną młodą 2020 czy 2021, miałam nosa, że tak cisnęłam na 2019

Napisane przez Avokado2021

Miałam Modernę. Mam nadzieję, że dobrze zdecydowałam, bo też się boję o dzidzie. Konsultowalam z kilkoma lekarzami i generalnie zalecali. My mamy nad morze oki 5-6 godzin - jedziemy własciwie na mierzeje wysłaną, czyli nad zatokę��mam nadzieję że damy radę, ja i nasza 3 latka. W zeszłym roku nie usnela nawet na minutę ani w jedną ani w druga stronę. Więc teraz też nie liczę...mamy miejscowke 200 metro od morza. Już nie mogę się doczekac��

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

My przeciwny kierunek mierzeja wiślana- krynica morska Świnoujście to drugi koniec wybrzeza dla nas����nigdy nie byłam. Nawet na Jastrzębia Góre się nie zdecydowaliśmy bo to ok 1,5 godz dalej. Kminilismy jak najbliżej. W zeszłym roku byliśmy w mikoszewie. Bardzo fajna miejscówka szczególnie w dobie covid z dala od ludzi. Ale było kawałek na plażę teraz chcieliśmy na maksa blisko i padło na Krynice��

Moderna i Pfizer w ciąży spoko, tzn są bardziej rekomendowane niż Astra i J&J My też mamy około 6 godzin samej jazdy, bez postojów, ale mój mąż też nie jeździ zbyt szybko i niestety po drodze są remonty, więc tam siłą rzeczy jedzie się dużo wolniej.

My tylko Hel, a konkretniej Kuźnica <3 Mogłabym tam mieszkać, czuję się tam jak w domu. Mamy miejscówkę tuż przy plaży, tyle co przejść przez tory. Nawet jak się czegoś zapomni albo trzeba do wc to nawet nie ma co kombinować, 3 minuty i jesteś w pokoju Ja już nawet butów nie zakładałam na tę trasę xD Ostatnio codziennie robiliśmy sobie śniadania albo kolacje na plaży, nawet kieliszki wynosiliśmy z pokoju i lecieliśmy z prosecco ��

W Jastrzębiej byliśmy na pierwszych wspólnych wakacjach, ale nie wspominam ich szczególnie dobrze. Nie mieliśmy auta, jechaliśmy busem na noc i zarówno dzień przyjazdu, jak i wyjazdu był ciężki, bo nie mieliśmy już pokoju i tak się tułaliśmy jak bezdomni Jechaliśmy trochę na ostatnią chwilę, na miejscu się okazało, że do sklepu daleko i ogólnie jakoś nie był to bardzo udany wyjazd, ale właśnie wtedy zakochałam się w Helu i obiecałam sobie, że jak wracać, to tylko tam.

[kghyt]

Napisane przez sale_girl

My tylko Hel, a konkretniej Kuźnica <3 Mogłabym tam mieszkać, czuję się tam jak w domu. Mamy miejscówkę tuż przy plaży, tyle co przejść przez tory. Nawet jak się czegoś zapomni albo trzeba do wc to nawet nie ma co kombinować, 3 minuty i jesteś w pokoju Ja już nawet butów nie zakładałam na tę trasę xD Ostatnio codziennie robiliśmy sobie śniadania albo kolacje na plaży, nawet kieliszki wynosiliśmy z pokoju i lecieliśmy z prosecco ��

W Jastrzębiej byliśmy na pierwszych wspólnych wakacjach, ale nie wspominam ich szczególnie dobrze. Nie mieliśmy auta, jechaliśmy busem na noc i zarówno dzień przyjazdu, jak i wyjazdu był ciężki, bo nie mieliśmy już pokoju i tak się tułaliśmy jak bezdomni Jechaliśmy trochę na ostatnią chwilę, na miejscu się okazało, że do sklepu daleko i ogólnie jakoś nie był to bardzo udany wyjazd, ale właśnie wtedy zakochałam się w Helu i obiecałam sobie, że jak wracać, to tylko tam.

O tak tam jest pięknie !
Uwielbiam całe wybrzeże helskie, co roku przed pandemia wpadaliśmy tam na weekend mąż sobie skakał na tamtejszym lotnisku a potem bez problemu znajdowaliśmy urocze miejsce na plaży, aż nie dziwne że można takie odludne tam miejsca znaleźć tak blisko od zatłoczonego Władka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sale_girl]

Napisane przez kghyt

O tak tam jest pięknie !
Uwielbiam całe wybrzeże helskie, co roku przed pandemia wpadaliśmy tam na weekend mąż sobie skakał na tamtejszym lotnisku a potem bez problemu znajdowaliśmy urocze miejsce na plaży, aż nie dziwne że można takie odludne tam miejsca znaleźć tak blisko od zatłoczonego Władka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No nie??? Niesamowite to jest, pamiętam, jak wtedy się wybraliśmy rowerami z Jastrzębiej do Chałup i właściwie tuż po wjeździe na półwysep jakby zaczął się inny świat, a byliśmy w pełni sezonu, przełom lipca i sierpnia. Ja też byłam wtedy wymęczona tą Jastrzębią, wszędzie było głośno, pełno jakichś tandetnych pamiątek i ludzie wydawali mi się jacyś niemili i januszowaci. Na Helu mam wrażenie, że ludzie są spokojniejsi i bardziej kulturalni ;d Fakt faktem, teraz zawsze celujemy w czerwiec albo wrzesień, żeby uniknąć tłumów. Prawdę mówiąc, trochę mnie to przeraża, jeszcze tylko 6 wakacji na totalnym terminowym luzie, a potem trzeba będzie jeździć w ten najgorszy czas, bo szkoła :O

[theali]

Napisane przez sale_girl

Gratulacje! <3 Oby już sytuacja z pandemią zbliżała się ku końcowi i można było bez strachu organizować imprezy. Nie wyobrażam sobie być panną młodą 2020 czy 2021, miałam nosa, że tak cisnęłam na 2019

Ja 2020, ale wymyśliliśmy sobie luty. Na szczęście Najpierw rodzina marudziła, a potem było: ale trafiliście! Dobrze, że nie planowaliście latem albo na jesień!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lotus_flower_2805]

Napisane przez sale_girl

Gratulacje! <3 Oby już sytuacja z pandemią zbliżała się ku końcowi i można było bez strachu organizować imprezy. Nie wyobrażam sobie być panną młodą 2020 czy 2021, miałam nosa, że tak cisnęłam na 2019



Moderna i Pfizer w ciąży spoko, tzn są bardziej rekomendowane niż Astra i J&J My też mamy około 6 godzin samej jazdy, bez postojów, ale mój mąż też nie jeździ zbyt szybko i niestety po drodze są remonty, więc tam siłą rzeczy jedzie się dużo wolniej.

My tylko Hel, a konkretniej Kuźnica <3 Mogłabym tam mieszkać, czuję się tam jak w domu. Mamy miejscówkę tuż przy plaży, tyle co przejść przez tory. Nawet jak się czegoś zapomni albo trzeba do wc to nawet nie ma co kombinować, 3 minuty i jesteś w pokoju Ja już nawet butów nie zakładałam na tę trasę xD Ostatnio codziennie robiliśmy sobie śniadania albo kolacje na plaży, nawet kieliszki wynosiliśmy z pokoju i lecieliśmy z prosecco ��

W Jastrzębiej byliśmy na pierwszych wspólnych wakacjach, ale nie wspominam ich szczególnie dobrze. Nie mieliśmy auta, jechaliśmy busem na noc i zarówno dzień przyjazdu, jak i wyjazdu był ciężki, bo nie mieliśmy już pokoju i tak się tułaliśmy jak bezdomni Jechaliśmy trochę na ostatnią chwilę, na miejscu się okazało, że do sklepu daleko i ogólnie jakoś nie był to bardzo udany wyjazd, ale właśnie wtedy zakochałam się w Helu i obiecałam sobie, że jak wracać, to tylko tam.

Dziękuję też mam taką nadzieję, bo zawsze marzyliśmy oboje o dużym weselu, więc będziemy cierpliwie czekać. W sumie tak czy siak byśmy musieli poczekać, bo musimy na wesele trochę odłożyć

Ja pochodzę z zachodniopomorskiego i zawsze jeździliśmy, gdzie najbliżej, czyli Mielno, Kołobrzeg. Teraz ze Szczecina mamy bliziutko do Świnoujścia, a plaża szeroka i piękna i o wiele mniej ludzi niż w Międzyzdrojach. Jedyny minus to przeprawa promem ;/ A w pomorskim byłam chyba tylko 2 razy w Trójmieście. Mamy w planach w przyszłości przeprowadzkę do woj. śląskiego i wtedy myślę, że też będziemy bardziej wybierać miejscówki w pomorskim, bo będzie fajny dojazd autostradą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez theali

Ja 2020, ale wymyśliliśmy sobie luty. Na szczęście Najpierw rodzina marudziła, a potem było: ale trafiliście! Dobrze, że nie planowaliście latem albo na jesień!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My jeszcze w lutym 2020 byliśmy w Rzymie, ledwo wróciliśmy, a zarejestrowano pierwsze przypadki covid w tym mieście xD Ale tak, też do dzisiaj nam rodzice ciągle gadają, że jak dobrze, że zdążyliśmy przed tą pandemią.

Napisane przez lotus_flower_2805

A w pomorskim byłam chyba tylko 2 razy w Trójmieście. Mamy w planach w przyszłości przeprowadzkę do woj. śląskiego i wtedy myślę, że też będziemy bardziej wybierać miejscówki w pomorskim, bo będzie fajny dojazd autostradą.

Trójmiasto jest piękne <3 Ja właśnie ze śląskiego, na razie ten dojazd jest średni (tzn od Łodzi jest już droga jak stół praktycznie do przedmieść Gdańska, ale wcześniej masakra, nawet tu o tym pisałyśmy kilka stron temu), ale podobno już są coraz bliżej końca ;P Ja to w ogóle suszę mężowi głowę, że moglibyśmy się tam przeprowadzić, ale to chyba jak sprzedamy dzieci na studia :P

[theali]

Napisane przez sale_girl

My jeszcze w lutym 2020 byliśmy w Rzymie, ledwo wróciliśmy, a zarejestrowano pierwsze przypadki covid w tym mieście xD Ale tak, też do dzisiaj nam rodzice ciągle gadają, że jak dobrze, że zdążyliśmy przed tą pandemią.

My planowaliśmy Budapeszt, ale na lipiec 2020. Oczywiście nie wypaliło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez lotus_flower_2805

Super, teraz kciuki obyś się dobrze czuła
Gdzie lubicie jeździć na morze? My mamy bardzo sentyment do Świnoujścia, często tam wracamy, byliśmy tam kilka razy na rocznicę i w sobotę TŻ mi się tam oświadczył także jak trochę odchowamy małego, będziemy się zabierać za organizację ślubu i wesela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Ja lubię jeździć nad morze, choć to drugi koniec kraju i ostatni raz udało się pojechać 3 lata temu, bo wiecznie coś. Może w przyszłym roku się uda, choć tym razem skoro i tak miałabym się dalej tłuc to chyba wybrałabym coś zagranicą. Obojętnie co, byle byłoby ciepło, ładnie i niezbyt drogo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Melduję się po wizycie. Nic ciekawego. Z maluchem ok, dziś USG na szybko bo jutro połówkowe. Płci nawet nie starał się określić. Plusem jest to, że jednak nie muszę przechodzić na razie na dietę cukrzycową, bo moja obecna reżimowa z pewnością miała wpływ na wyniki. Mam w domu mierzyć cukier i tyle. Jeśli okaże się, że się coś dzieje to wtedy będziemy działać kamień spadł mi z serca, bo nie wiem jak swoją dietę pogodzić z cukrzycową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez theali

My planowaliśmy Budapeszt, ale na lipiec 2020. Oczywiście nie wypaliło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooooo rany ale bym wróciła do Budapesztu, cudowne miasto <3 My mieliśmy plan, że jeśli sytuacja z covidem się ustabilizuje, a dziecia na horyzoncie nie będzie, to zrobimy sobie objazdówkę po zachodnich Niemczech, Belgii i Paryżu, no ale z wiadomych względów nie wypaliło też. Poza tym nie wiem, czy byśmy finansowo to uciągnęli.

Napisane przez Michiru

Melduję się po wizycie. Nic ciekawego. Z maluchem ok, dziś USG na szybko bo jutro połówkowe. Płci nawet nie starał się określić. Plusem jest to, że jednak nie muszę przechodzić na razie na dietę cukrzycową, bo moja obecna reżimowa z pewnością miała wpływ na wyniki. Mam w domu mierzyć cukier i tyle. Jeśli okaże się, że się coś dzieje to wtedy będziemy działać kamień spadł mi z serca, bo nie wiem jak swoją dietę pogodzić z cukrzycową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tyle dobrze, ze nie musisz nic zmieniać w diecie. Rozumiem, że płci dziś nie oglądał, bo jutro na prenatalnych będą zerkać pod tym kątem?

[Michiru]

Napisane przez sale_girl

Ooooo rany ale bym wróciła do Budapesztu, cudowne miasto <3 My mieliśmy plan, że jeśli sytuacja z covidem się ustabilizuje, a dziecia na horyzoncie nie będzie, to zrobimy sobie objazdówkę po zachodnich Niemczech, Belgii i Paryżu, no ale z wiadomych względów nie wypaliło też. Poza tym nie wiem, czy byśmy finansowo to uciągnęli.



Tyle dobrze, ze nie musisz nic zmieniać w diecie. Rozumiem, że płci dziś nie oglądał, bo jutro na prenatalnych będą zerkać pod tym kątem?

Nie wiem czy będą zerkać, bo zależy na kogo trafię. W ciąży z Leośkiem okazało się, że widać już na prenatalnych a lekarka nic nie powiedziała. Jutro będę się upominać, bo następna wizyta dopiero za miesiąc. Już bez jaj, że jest 22tc i nikt nic mi nie sprawdzi🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

zwyklylogin to Ty miałaś niedawno covid i przez to nie masz jeszcze skierowania na szczepienie, prawda? Wczoraj skrócili ten czas "blokady" dla ozdrowieńców z 90 do 30 dni, także zobacz w systemie, może już się łapiecie

[runawaytrain]

Dziewczyny, miała któraś z Was opryszczkę na ustach w ciąży? Ja nie miałam nigdy w życiu, a teraz mam tak mocniej zaczerwienione przy krawędzi ust w jednym miejscu czym to leczyć? Konsultować z lekarzem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Byłam dziś na badaniu krwi, nie wiem może mam humory ciążowe ale wydaje mi się bez sensu zapisywanie w lm na godziny a ludzie siedzą z 45 min opóźnieniem, kumulują się w poczekalni a panie sobie siedzą w pokoju i urządzają pogaduszki na temat grafików ( cała poczekalnia to słyszała ). Zwróciłam paniom uwagę to dostałam za swoje tak mi grzebała w żyłach że mogłam chyba ugryźć się w jezyk

Napisane przez runawaytrain

Dziewczyny, miała któraś z Was opryszczkę na ustach w ciąży? Ja nie miałam nigdy w życiu, a teraz mam tak mocniej zaczerwienione przy krawędzi ust w jednym miejscu czym to leczyć? Konsultować z lekarzem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym skonsultowała to jednak świadczy o jakiejś infekcji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sale_girl]

Napisane przez runawaytrain

Dziewczyny, miała któraś z Was opryszczkę na ustach w ciąży? Ja nie miałam nigdy w życiu, a teraz mam tak mocniej zaczerwienione przy krawędzi ust w jednym miejscu czym to leczyć? Konsultować z lekarzem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na którymś z wątków tutaj kojarzę jakieś hasło, że jak miałaś kiedyś wcześniej opryszczkę, to nic takiego się nie dzieje. A jak to pierwszy raz, to przy okazji może zgłoś lekarzowi, jeśli masz szybko wizytę. Leki Ci polecą w aptece, pewnie te plasterki.

Napisane przez kghyt

Byłam dziś na badaniu krwi, nie wiem może mam humory ciążowe ale wydaje mi się bez sensu zapisywanie w lm na godziny a ludzie siedzą z 45 min opóźnieniem, kumulują się w poczekalni a panie sobie siedzą w pokoju i urządzają pogaduszki na temat grafików ( cała poczekalnia to słyszała ). Zwróciłam paniom uwagę to dostałam za swoje tak mi grzebała w żyłach że mogłam chyba ugryźć się w jezyk




Ja bym skonsultowała to jednak świadczy o jakiejś infekcji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie strasz, chyba mnie czeka migracja do LM, bo ta moja lekarka od skierowań nadal nie jest dostępna w Medicoverze, ale przyjmuje też w LM i jestem do niej zapisana na wszelki wypadek ;P Ja mam pobieranie pojutrze, zapytam tę pielęgniarkę, czy jeszcze jakos mogę zdobywać skierowania do Medicoveru.

Od soboty mały się jakoś mniej rusza, trochę zaczynam schizować ;/

[kghyt]

Napisane przez sale_girl

Na którymś z wątków tutaj kojarzę jakieś hasło, że jak miałaś kiedyś wcześniej opryszczkę, to nic takiego się nie dzieje. A jak to pierwszy raz, to przy okazji może zgłoś lekarzowi, jeśli masz szybko wizytę. Leki Ci polecą w aptece, pewnie te plasterki.



Nie strasz, chyba mnie czeka migracja do LM, bo ta moja lekarka od skierowań nadal nie jest dostępna w Medicoverze, ale przyjmuje też w LM i jestem do niej zapisana na wszelki wypadek ;P Ja mam pobieranie pojutrze, zapytam tę pielęgniarkę, czy jeszcze jakos mogę zdobywać skierowania do Medicoveru.

Od soboty mały się jakoś mniej rusza, trochę zaczynam schizować ;/

To wynika raczej z dezorganizacji przychodni w której ja byłam, ale u Ciebie może być całkiem inaczej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sale_girl]

Dzwonili do mnie z laboratorium, baba była potwornie nieuprzejma, ale CHYBA jest okej, wstępne wyniki wyszły dobrze. Pewnie jutro zadzwonią jeszcze z samej przychodni i powiedzą coś więcej. Ta mi w ogóle nie chciała nic powiedzieć poza tym, ze wynik jest do odbioru, a jak zaczęłam drążyć, to naskoczyła na mnie z pretensjami, że "gdyby coś było nie tak to by nie był do odbioru, nie może się pani tego domyślić?!?!?!"

[blekitna laguna]

Napisane przez sale_girl

Dzwonili do mnie z laboratorium, baba była potwornie nieuprzejma, ale CHYBA jest okej, wstępne wyniki wyszły dobrze. Pewnie jutro zadzwonią jeszcze z samej przychodni i powiedzą coś więcej. Ta mi w ogóle nie chciała nic powiedzieć poza tym, ze wynik jest do odbioru, a jak zaczęłam drążyć, to naskoczyła na mnie z pretensjami, że "gdyby coś było nie tak to by nie był do odbioru, nie może się pani tego domyślić?!?!?!"

Poziom uprzejmosci zwala z nog Ja sie czasami zastanawiam dlaczego takie osoby wybraly zawod z branzy medycznej, gdzie empatia jest bardzo wazna.
To kamien z serca bardzo szybko te wyniki

A mi sie chyba powoli wlacza syndrom wicia gniazda, bo zaczelam robic porzadki. Odgruzowuje strych, wyrzucam przydasie, ktore lezaly 10 lat bez sentymentu Tak sie wczoraj zmachalam, ze wieczorem jak sie juz polozylam to nie moglam wstac, tak mnie kosc ogonowa i miednica bolaly

[sale_girl]

Napisane przez blekitna laguna

Poziom uprzejmosci zwala z nog Ja sie czasami zastanawiam dlaczego takie osoby wybraly zawod z branzy medycznej, gdzie empatia jest bardzo wazna.
To kamien z serca bardzo szybko te wyniki

A mi sie chyba powoli wlacza syndrom wicia gniazda, bo zaczelam robic porzadki. Odgruzowuje strych, wyrzucam przydasie, ktore lezaly 10 lat bez sentymentu Tak sie wczoraj zmachalam, ze wieczorem jak sie juz polozylam to nie moglam wstac, tak mnie kosc ogonowa i miednica bolaly

Mnie też to zastanawia, jeszcze babka miała taki chamski śląski akcent... Nie chcę zabrzmieć źle, uwielbiam śląski, ale czasem on wchodzi w takie tony, że ledwo ktoś Ci powie "dzień dobry" a Ty już szukasz gdzie by tu się schować bo wiesz, że ta rozmowa się dobrze nie skończy 😂😂😂

Ja też już mam fazę na porządki, wczoraj układałam mężowi farbki (maluje figurki w wolnym czasie :P) i porządkowałam ubranka, zobaczcie ile tego wyszło I coraz częściej gadam o robieniu jakiegoś przeglądu rzeczy i wygospodarowaniu miejsca na rzeczy dla Stasia. Największą przeprawę będę mieć z rzeczami do przewijania, bo nie bardzo mamy gdzie postawić taki standardowy przewijak i liczę się z tym, że będziemy przewijać gdzie bądź, na stole, łóżku, blacie kuchennym ;P Mąż chce opróżnić jedną szafkę wiszącą w kuchni i tam trzymać rzeczy do przewijania, ale ta szafka jest akurat nad kuchenką, więc ja to słabo widzę. Ale chyba dam mu zrobić po swojemu i samemu zobaczyć, że to nie ma żadnego sensu xD

[monissskaa]

Napisane przez sale_girl

Mnie też to zastanawia, jeszcze babka miała taki chamski śląski akcent... Nie chcę zabrzmieć źle, uwielbiam śląski, ale czasem on wchodzi w takie tony, że ledwo ktoś Ci powie "dzień dobry" a Ty już szukasz gdzie by tu się schować bo wiesz, że ta rozmowa się dobrze nie skończy

Ja też już mam fazę na porządki, wczoraj układałam mężowi farbki (maluje figurki w wolnym czasie :P) i porządkowałam ubranka, zobaczcie ile tego wyszło I coraz częściej gadam o robieniu jakiegoś przeglądu rzeczy i wygospodarowaniu miejsca na rzeczy dla Stasia. Największą przeprawę będę mieć z rzeczami do przewijania, bo nie bardzo mamy gdzie postawić taki standardowy przewijak i liczę się z tym, że będziemy przewijać gdzie bądź, na stole, łóżku, blacie kuchennym ;P Mąż chce opróżnić jedną szafkę wiszącą w kuchni i tam trzymać rzeczy do przewijania, ale ta szafka jest akurat nad kuchenką, więc ja to słabo widzę. Ale chyba dam mu zrobić po swojemu i samemu zobaczyć, że to nie ma żadnego sensu xD

Wow ile piękności ,jejku a ja w sumie to nie mam nic , jutro połówkowe to myślę że już zaczyne coś kupować . A właśnie dziewczyny ja mam zawsze problem jak się ubrać ,jak myślicie sukienka ,spodnie ? W sukience jeśli będzie tylko przez brzuch ta cała doopa będzie na wierzchu .

Ja to też dlatego w sumie nie mam nic bo mieszkań w kawalerce 26 m kw nie ma gdzie tego trzymać ,ja nie wiem jak to będzie jak już dziecko się urodzi .... Utone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez monissskaa

Wow ile piękności ,jejku a ja w sumie to nie mam nic , jutro połówkowe to myślę że już zaczyne coś kupować . A właśnie dziewczyny ja mam zawsze problem jak się ubrać ,jak myślicie sukienka ,spodnie ? W sukience jeśli będzie tylko przez brzuch ta cała doopa będzie na wierzchu .

Ja się staram na wszystkie wizyty okołoginekologiczne wybierać spódnice. Jest komfort w razie badania dopochwowego, a do USG przez brzuch można ją zsunąć w dół, jak spodnie

[sale_girl]

Ja też raczej w spódnicach, ewentualnie można by wziąć do torebki jakąś chustę, sukienkę podciągasz i chustką się okrywasz :P U mnie u gina są też te spódniczki jednorazowe, ale ja ich nie lubię, i tak się czuję goła.

[lotus_flower_2805]

sale_girl wow jaka Ty już przygotowana
Ja z ciuszków jeszcze prawie nic nie mam, dzisiaj połówkowe i mam nadzieję, że już wyraźnie będzie widać płeć i będę mogła zacząć szał zakupów

monissskaa ja na początku zawsze chodziłam w sukienkach, a teraz już się tak przyzwyczaiłam do tych wizyt, że w spodniach chodzę i mi goły tyłek nie przeszkadza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MONIKA1850]

Hej, pamięta mnie ktoś jeszcze? zalatana jestem ostatnie czasy I niewiem w co ręce włożyć. Mam do nadrobienia 50stron, co wy tu nasmarowalyscie? U nas wszystko ok. W czwartek wizyta u mojego gina, w piątek polowkowe a my nadal niewiemy kto mieszka w brzuszku Maks czy Pola? U Was też tak gorąco? 29 stopni wreszcie 🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez MONIKA1850

Hej, pamięta mnie ktoś jeszcze? zalatana jestem ostatnie czasy I niewiem w co ręce włożyć. Mam do nadrobienia 50stron, co wy tu nasmarowalyscie? U nas wszystko ok. W czwartek wizyta u mojego gina, w piątek polowkowe a my nadal niewiemy kto mieszka w brzuszku Maks czy Pola? U Was też tak gorąco? 29 stopni wreszcie 🤩

Też gorąco.
Kciuki za połówkowe