Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią

[Chatul]

Napisane przez Demi93

Gdzie stałaś? ;> Bo dwa rzędy za mną kilka osób taki piekny efekt domino naprawdę stworzyło

Stałam po prawej stronie barierek (patrząc ze sceny po lewej). Na początku blisko barierek, a potem coraz dalej, coraz dalej... Tłum był nieubłagany

[201610310857]

bardzo mnie wręcz wkur* zachowanie moich koleżanek.
Nie jestem zamożna, ale jak się gdzieś umawiam to zawsze mam ze sobą pieniądze.
One się nauczyły pożyczać ode mnie, a potem nie oddawać.
Tu 3 zł, tu 4 zł, tu 2 zł, i sorry, ale uzbierałoby się tego ze stówa.
Sytuacja z ostatniego tygodnia, dziewczyny wyciągnęły mnie na pizze i piwo, później jedna z nich zaproponowała byśmy poszły do klubu, poszłyśmy we dwie, było mało ludzi i chciałam wracać do domu, bo zwyczajnie mam niż kasowy i szkoda mi było pieniędzy na piwo, o czym oczywiście powiedziałam.
Ona zaczęła mnie namawiać, dawaj, jedno, dawaj, mówię, ok.
Kupiłam sobie najmniejsze i najtańsze piwo, bo w portfelu miałam 20 zł. a koleżanka zamówiła sobie jakieś piwo i mówi; pożyczysz mi 3 zł? no dałam jej, bo przecież nie miała tyle.
sobie myślę: pojutrze mają do mnie wszystkie przyjść to mi odda, i się zdziwiłam.
Druga, która też nie raz ode m,nie tu 2 tu 3 tu 5 zł brała. Ostatnio jak przyszła to po drodze kupiła mi piwo, ja mam taki zwyczaj, ze od razu oddaje, a nie czekam, bóg wie na co.;/
Tu nie chodzi o 3 zł tylko jak się mówi" pożycz" to się oddaje, ja jak od kogoś wezmę złotówkę, to od razu oddaje na drugi dzień (czasem w szkole zapominałam o portfelu).

Nie wiem, jak mam delikatnie im zasygnalizować, ze nie będę im cały czas do czegoś dokładać, bo to trochę niesmaczne.
Ps. to te same, co od kosmetyków

[Chatul]

Napisane przez Edeldredzia

bardzo mnie wręcz wkur* zachowanie moich koleżanek.
Nie jestem zamożna, ale jak się gdzieś umawiam to zawsze mam ze sobą pieniądze.
One się nauczyły pożyczać ode mnie, a potem nie oddawać.
Tu 3 zł, tu 4 zł, tu 2 zł, i sorry, ale uzbierałoby się tego ze stówa.
Sytuacja z ostatniego tygodnia, dziewczyny wyciągnęły mnie na pizze i piwo, później jedna z nich zaproponowała byśmy poszły do klubu, poszłyśmy we dwie, było mało ludzi i chciałam wracać do domu, bo zwyczajnie mam niż kasowy i szkoda mi było pieniędzy na piwo, o czym oczywiście powiedziałam.
Ona zaczęła mnie namawiać, dawaj, jedno, dawaj, mówię, ok.
Kupiłam sobie najmniejsze i najtańsze piwo, bo w portfelu miałam 20 zł. a koleżanka zamówiła sobie jakieś piwo i mówi; pożyczysz mi 3 zł? no dałam jej, bo przecież nie miała tyle.
sobie myślę: pojutrze mają do mnie wszystkie przyjść to mi odda, i się zdziwiłam.
Druga, która też nie raz ode m,nie tu 2 tu 3 tu 5 zł brała. Ostatnio jak przyszła to po drodze kupiła mi piwo, ja mam taki zwyczaj, ze od razu oddaje, a nie czekam, bóg wie na co.;/
Tu nie chodzi o 3 zł tylko jak się mówi" pożycz" to się oddaje, ja jak od kogoś wezmę złotówkę, to od razu oddaje na drugi dzień (czasem w szkole zapominałam o portfelu).

Nie wiem, jak mam delikatnie im zasygnalizować, ze nie będę im cały czas do czegoś dokładać, bo to trochę niesmaczne.
Ps. to te same, co od kosmetyków

A dlaczego masz im coś delikatnie sugerować? Jak następnym razem powiedzą: "pożycz", odpowiedz: "Jeszcze nie oddałaś tego, co pożyczyłaś ostatnim razem. Niestety, nie mogę sobie pozwolić na pożyczanie ludziom pieniędzy na tzw. wieczne nieoddanie". I tyle.

[201607231707]

Napisane przez Chatul

Stałam po prawej stronie barierek (patrząc ze sceny po lewej). Na początku blisko barierek, a potem coraz dalej, coraz dalej... Tłum był nieubłagany

Przy barierkach to pół biedy Moja skromna osóbka stała niestety w środku tłumu To prawdziwa dżungla była

Napisane przez Edeldredzia

bardzo mnie wręcz wkur* zachowanie moich koleżanek.
Nie jestem zamożna, ale jak się gdzieś umawiam to zawsze mam ze sobą pieniądze.
One się nauczyły pożyczać ode mnie, a potem nie oddawać.
Tu 3 zł, tu 4 zł, tu 2 zł, i sorry, ale uzbierałoby się tego ze stówa.
Sytuacja z ostatniego tygodnia, dziewczyny wyciągnęły mnie na pizze i piwo, później jedna z nich zaproponowała byśmy poszły do klubu, poszłyśmy we dwie, było mało ludzi i chciałam wracać do domu, bo zwyczajnie mam niż kasowy i szkoda mi było pieniędzy na piwo, o czym oczywiście powiedziałam.
Ona zaczęła mnie namawiać, dawaj, jedno, dawaj, mówię, ok.
Kupiłam sobie najmniejsze i najtańsze piwo, bo w portfelu miałam 20 zł. a koleżanka zamówiła sobie jakieś piwo i mówi; pożyczysz mi 3 zł? no dałam jej, bo przecież nie miała tyle.
sobie myślę: pojutrze mają do mnie wszystkie przyjść to mi odda, i się zdziwiłam.
Druga, która też nie raz ode m,nie tu 2 tu 3 tu 5 zł brała. Ostatnio jak przyszła to po drodze kupiła mi piwo, ja mam taki zwyczaj, ze od razu oddaje, a nie czekam, bóg wie na co.;/
Tu nie chodzi o 3 zł tylko jak się mówi" pożycz" to się oddaje, ja jak od kogoś wezmę złotówkę, to od razu oddaje na drugi dzień (czasem w szkole zapominałam o portfelu).

Nie wiem, jak mam delikatnie im zasygnalizować, ze nie będę im cały czas do czegoś dokładać, bo to trochę niesmaczne.
Ps. to te same, co od kosmetyków

Tak czytam i czytam i stwierdzam, że nieciekawe masz te koleżanki

[Chatul]

Napisane przez Demi93

Przy barierkach to pół biedy Moja skromna osóbka stała niestety w środku tłumu To prawdziwa dżungla była

Wiem... Przy barierkach stałam na początku. Ale im dalej w koncert, tym dalej od barierek
Miałam farta, że mój TŻ i mój przyjaciel byli ze mną. Jak tylko zaczęło się robić niebezpiecznie to włączył im się tryb chronienia mnie

[201607231707]

Napisane przez Chatul

Wiem... Przy barierkach stałam na początku. Ale im dalej w koncert, tym dalej od barierek
Miałam farta, że mój TŻ i mój przyjaciel byli ze mną. Jak tylko zaczęło się robić niebezpiecznie to włączył im się tryb chronienia mnie

Farciara Ja tylko z TŻ, chudzinką, którą trzeba chronić przed zmiażdzeniem Ale przeżyłam, tylko kilka siniaków mam

[muszynianka]

Skoro temat brzmi ludzkie zachowania i poglądy które dziwią, to mnie niezmiernie dziwi fakt obsmarowywania wrednych koleżanek na forum i ciągłego utrzymywania tej przyjaźni. Bardzo mnie to dziwi.

[Chatul]

Napisane przez Demi93

Farciara Ja tylko z TŻ, chudzinką, którą trzeba chronić przed zmiażdzeniem Ale przeżyłam, tylko kilka siniaków mam

No tak, farciara ze mnie Lubię dużych długowłosych facetów A TŻ i przyjaciel naprawdę o mnie dbają Widziałam jak to na koncercie wyglądało. Jak tłum zaczął szaleć to ich pierwszą reakcją było natychmiastowe przesunięcie mnie w najbezpieczniejsze miejsce, a potem osłanianie mnie

A wracając do tematu wątku - dziwią mnie ludzie, którzy śmieją się z tego, że używam takiego trudnego w obsłudze Linuksa, a sami jednocześnie mają wiecznie problemy z własnym Windowsem... I proszą mnie o pomoc
Chociaż to mnie głównie bawi Zwłaszcza, że mam naprawdę małą wiedzę na tematy informatyczne

[karolynka90]

A mnie dziwi, że niektóre kobiety nadal wierzą, że googlowy kalkulator naprawdę jest w stanie wyliczyć im ich dni płodne/niepłodne.

[Gorzka123]

Ja nie wiem czy uderzę w temacie , ale mojej mamy koleżanka jako dziecko/nastolatka zdejmowała majtki jeszcze przed drzwiami do toalety robiła to przy rodzinie/brat,mama itd. Ciekawy zwyczaj haha

[Chatul]

Napisane przez karolynka90

A mnie dziwi, że niektóre kobiety nadal wierzą, że googlowy kalkulator naprawdę jest w stanie wyliczyć im ich dni płodne/niepłodne.

O tak, też mnie to dziwi Jeszcze jak ktoś się stara o dziecko i stosuje taką metodę wspomagającą, to spoko. Ale jak próbuje zapobiegać ciąży... Nawet przy idealnych cyklach mogą się zdarzyć wyjątkowo wahania o 1-2 dni

Jak ktoś chce stosować NPR to proszę bardzo. Ale niech to będzie NPR, a nie metoda Ogino – Knaussa czyli właśnie kalendarzyk

[201607231707]

Napisane przez Chatul

No tak, farciara ze mnie Lubię dużych długowłosych facetów A TŻ i przyjaciel naprawdę o mnie dbają Widziałam jak to na koncercie wyglądało. Jak tłum zaczął szaleć to ich pierwszą reakcją było natychmiastowe przesunięcie mnie w najbezpieczniejsze miejsce, a potem osłanianie mnie

A wracając do tematu wątku - dziwią mnie ludzie, którzy śmieją się z tego, że używam takiego trudnego w obsłudze Linuksa, a sami jednocześnie mają wiecznie problemy z własnym Windowsem... I proszą mnie o pomoc
Chociaż to mnie głównie bawi Zwłaszcza, że mam naprawdę małą wiedzę na tematy informatyczne

Ja mam słabość do długowłosych chudzielców Mój to taka tyczka jest A pierwszą reakcją bylo "Tylko uważaj, żeby mi nic nie zrobili!", a po chwili namysłu "No i tobie też"

[muszynianka]

O właśnie, antykoncepcja to trzeci temat przy polityce i religii którego lepiej nie ruszać... Uwielbiam oszołomy nprowe/tabletkowe/spiralowe które nie przyjmują do wiadomości że coś z ich metodą jest nie tak. Przecież jest najlepsza na świecie, idealna, zamknij się, kłamiesz, nieprawda, nic takiego nie powoduje, przecież mówię ci że jest idealna... ta takie bezkrytyczne podejście jak miłość do partii politycznej

[Finlora]

Napisane przez Edeldredzia

Ps. to te same, co od kosmetyków

A ja się dziwię, że się z nimi "przyjaźnisz"

[Sondrina]

Mnie dziwi samooszpecanie się... Nie rozumiem idei golenia włosów z którejś strony głowy, podczas gdy nosi się włosy do pasa... Coś takiego wczoraj zaprezentowała Anna Józefina Lubieniecka, wcześniej miała Patrycja Kazadi. Nie wiem, skąd się wzięła taka dziwna moda, ale dla mnie wygląda to niezwykle paskudnie i moje poczucie estetyki cierpi, jak widzę kobietę o pięknych i zdrowych włosach, która postanowiła sobie kawałek ogolić, a resztę pozostawić.

[karolynka90]

Napisane przez Chatul

O tak, też mnie to dziwi Jeszcze jak ktoś się stara o dziecko i stosuje taką metodę wspomagającą, to spoko. Ale jak próbuje zapobiegać ciąży... Nawet przy idealnych cyklach mogą się zdarzyć wyjątkowo wahania o 1-2 dni

Jak ktoś chce stosować NPR to proszę bardzo. Ale niech to będzie NPR, a nie metoda Ogino – Knaussa czyli właśnie kalendarzyk

[Chatul]

Napisane przez Demi93

Ja mam słabość do długowłosych chudzielców Mój to taka tyczka jest A pierwszą reakcją bylo "Tylko uważaj, żeby mi nic nie zrobili!", a po chwili namysłu "No i tobie też"

Napisane przez muszynianka

O właśnie, antykoncepcja to trzeci temat przy polityce i religii którego lepiej nie ruszać... Uwielbiam oszołomy nprowe/tabletkowe/spiralowe które nie przyjmują do wiadomości że coś z ich metodą jest nie tak. Przecież jest najlepsza na świecie, idealna, zamknij się, kłamiesz, nieprawda, nic takiego nie powoduje, przecież mówię ci że jest idealna... ta takie bezkrytyczne podejście jak miłość do partii politycznej

Też nie rozumiem takiego idealizowania jakiejś metody antykoncepcyjnej. Każda ma swoje wady, to jasne. Tyle, że dla jednego wada x będzie mała, a y zatruje życie, a dla drugiego będzie odwrotnie.
Rozumiem, że są zwolennicy takiej czy innej metody zapobiegania ciąży, ale nie ma co mówić, że jakaś jest idealna.

Chociaż naprawdę coś mnie trafia jak słyszę o kolejnych osobach, które biorą tabletki antykoncepcyjne i nie wiedzą nawet na jakiej zasadzie one działają Głupota porównywalna z tą, która pozwala ludziom wierzyć w nieomylność kalendarzyków wyliczających dni płodne i niepłodne...

[karolynka90]

Napisane przez Chatul

Chociaż naprawdę coś mnie trafia jak słyszę o kolejnych osobach, które biorą tabletki antykoncepcyjne i nie wiedzą nawet na jakiej zasadzie one działają Głupota porównywalna z tą, która pozwala ludziom wierzyć w nieomylność kalendarzyków wyliczających dni płodne i niepłodne...

Yhy, uwielbiam posty rozpoczynające się od "od x lat biorę tabletki antykoncepcyjne. Okres miałam ostatnio..."
Jaki kurna okres?

[Chatul]

Napisane przez karolynka90

Yhy, uwielbiam posty rozpoczynające się od "od x lat biorę tabletki antykoncepcyjne. Okres miałam ostatnio..."
Jaki kurna okres?

No właśnie...

Albo osoby, które nie biorą tabletek o stałej porze. Raz rano, raz wieczorem. Innym razem koło 14.00... Tabletki antykoncepcyjne to jednak nie cukierki

Albo osoby, które biorą przez 3 miesiące tabletki, potem na 3 zostawiają "bo się z chłopakiem pokłóciły", potem znowu przez 2 miesiące biorą, a następnie przestają, bo znowu coś tam z facetem nie tak

Że nie wspomnę o kobietach, którym tabletki nie służą, ale twardo je biorą, bo Misio nie chce gumek

[sabbatha]

boze, przeciez mowi sie tak potocznie. a co ma powiedziec "plamienie z odstawienia mialam ostatnio"? jakos mnie ginekolog mimo wiedzy ze biore tabletki zawsze pyta o ostatnia "miesiaczke" bo jak jej nie ma to jest cos nie tak. a wlasciwie jego. krwawienia :P

[muszynianka]

plamienie, krwawienie a nie okres czy miesiączka

[panierrka]

Napisane przez Sondrina

Mnie dziwi samooszpecanie się... Nie rozumiem idei golenia włosów z którejś strony głowy, podczas gdy nosi się włosy do pasa... Coś takiego wczoraj zaprezentowała Anna Józefina Lubieniecka, wcześniej miała Patrycja Kazadi. Nie wiem, skąd się wzięła taka dziwna moda, ale dla mnie wygląda to niezwykle paskudnie i moje poczucie estetyki cierpi, jak widzę kobietę o pięknych i zdrowych włosach, która postanowiła sobie kawałek ogolić, a resztę pozostawić.

Jeszcze rozumiem jakieś "gwiazdki" szołbiznesu, ale jak widzę dziewczynę o okrągłej twarzy albo odstających uszach z ogoloną okolicą tegoż ucha, to zastanawiam się, czy naprawdę nie ma lustra w domu

Albo ten szał na miętowe lakiery do paznokci, które może na idealnych paznokciach nie wyglądały na grzybicę albo trupie ręce...Przecież to naprawdę wyglądało bardzo nieładnie

[sabbatha]

tylko "okres" to stwierdzenie potoczne, już bez przesady z tym czepianiem się

[muszynianka]

no ja wiem, jakoś bardzo mi to nie przeszkadza ale dziwi mnie generalny brak umiejętności czytania ulotki od tabletek co się objawia głównie na intymnym

[Chatul]

Napisane przez sabbatha

tylko "okres" to stwierdzenie potoczne, już bez przesady z tym czepianiem się

Zależy. Jak ktoś wie o co chodzi i napisze "okres" to trudno. Zwłaszcza, że czasem jest to podyktowane stylistyką wypowiedzi Po to w 3 zdaniach pod rząd pisać "krwawienie"
Ale sporo osób idzie w zaparte, że przy stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych, ma się normalną miesiączkę Niektórzy ludzie łykają tabletki jak cukierki i dopiero jak się zaczną problemy to zaczynają się dowiadywać jak w ogóle działa to, co zażywają

[Sondrina]

Napisane przez panierrka

Jeszcze rozumiem jakieś "gwiazdki" szołbiznesu, ale jak widzę dziewczynę o okrągłej twarzy albo odstających uszach z ogoloną okolicą tegoż ucha, to zastanawiam się, czy naprawdę nie ma lustra w domu

Albo ten szał na miętowe lakiery do paznokci, które może na idealnych paznokciach nie wyglądały na grzybicę albo trupie ręce...Przecież to naprawdę wyglądało bardzo nieładnie

Mam koleżankę na roku, bardzo ładna dziewczyna, a naprawdę się oszpeca tym goleniem... Wygląda to nieciekawie, zważywszy na to, że ona farbuje się na rudo, a obszar ogolony jest czarny... Ludzie nie doceniają swojej urody
Lakier do paznokci, choćby neonowy zrozumieć mogę, zmyje się i po sprawie, ale te włosy trochę odrastać będą...
I wściekle różowe rajstopy jakby wyjęte z pokazów Goka też wyglądają dziwacznie jak dla mnie, choć lubię róż, to taki odcień za bardzo daje po oczach.

[Chatul]

Napisane przez muszynianka

no ja wiem, jakoś bardzo mi to nie przeszkadza ale dziwi mnie generalny brak umiejętności czytania ulotki od tabletek co się objawia głównie na intymnym

Racja. Tabletki się łatwo stosuje, ale to nie znaczy, że tabletki nie mają wpływu na organizm. Jeżeli się je przyjmuje, należy wiedzieć jak działają. Zresztą to się tyczy wszystkich farmaceutyków. Nie wiem jak w ogóle można przyjmować jakiś lek bez wcześniejszego dokładnego przeczytania dołączonej do niego ulotki. Toż to proszenie się o kłopoty...

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez Sondrina

Mam koleżankę na roku, bardzo ładna dziewczyna, a naprawdę się oszpeca tym goleniem... Wygląda to nieciekawie, zważywszy na to, że ona farbuje się na rudo, a obszar ogolony jest czarny... Ludzie nie doceniają swojej urody
Lakier do paznokci, choćby neonowy zrozumieć mogę, zmyje się i po sprawie, ale te włosy trochę odrastać będą...
I wściekle różowe rajstopy jakby wyjęte z pokazów Goka też wyglądają dziwacznie jak dla mnie, choć lubię róż, to taki odcień za bardzo daje po oczach.

To już kwestia gustu. Mnie coś takiego w ogóle nie rusza.
O wiele bardziej rażą mnie zniszczone farbowaniem i prostowaniem włosy... Albo kilo tapety na twarzy (nie dobrze zrobionego makijażu, ale właśnie tapety)...

Chociaż jeżeli chodzi o wygląd to moim hitem są osoby, które mają problemy ze stopami, ale chodzą w butach na obcasie... Pal licho, że tym sobie mogą nieźle kręgosłup zniszczyć, nie moja sprawa, bo nie mój kręgosłup. Ale nieładnie wygląda jak w butach na obcasach idzie ktoś, kto krzywo stawia stopy. Już po kilku dniach po samych butach widać, że coś jest nie tak, bo są zdeformowane w miejscach, w których nie powinny się odginać.

[Sondrina]

Napisane przez Chatul

Racja. Tabletki się łatwo stosuje, ale to nie znaczy, że tabletki nie mają wpływu na organizm. Jeżeli się je przyjmuje, należy wiedzieć jak działają. Zresztą to się tyczy wszystkich farmaceutyków. Nie wiem jak w ogóle można przyjmować jakiś lek bez wcześniejszego dokładnego przeczytania dołączonej do niego ulotki. Toż to proszenie się o kłopoty...

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------



To już kwestia gustu. Mnie coś takiego w ogóle nie rusza.
O wiele bardziej rażą mnie zniszczone farbowaniem i prostowaniem włosy... Albo kilo tapety na twarzy (nie dobrze zrobionego makijażu, ale właśnie tapety)...

Chociaż jeżeli chodzi o wygląd to moim hitem są osoby, które mają problemy ze stopami, ale chodzą w butach na obcasie... Pal licho, że tym sobie mogą nieźle kręgosłup zniszczyć, nie moja sprawa, bo nie mój kręgosłup. Ale nieładnie wygląda jak w butach na obcasach idzie ktoś, kto krzywo stawia stopy. Już po kilku dniach po samych butach widać, że coś jest nie tak, bo są zdeformowane w miejscach, w których nie powinny się odginać.

A propos tabletek to mnie jeszcze wkurza podejście niektórych osób, gdy mówię, ze nie piję alkoholu, bo biorę tabletki, popij je wódką, nic ci nie będzie, tylko bania będzie większa... Litości... Można sobie wątrobę i nerki zniszczyć, a nawet przetransportować na drugą stronę...

Co do tapety i zniszczonych włosów, też się zgadzam. Kilogram pomarańczowego tynku odchodzący z twarzy nie wygląda estetycznie, tylko paskudnie...I to prostowanie włosów nawet na wyjście do sklepu... Przecież to dla włosów nie jest obojętne. Sama włosy prostuję, używam lokówki, ale wcześniej nakładam preparat ochronny, poza tym jak nie muszę, to fryzurę układam z wykorzystaniem kosmetyków, odżywek itp.

[muszynianka]

ja się zastanawiam co cie obchodzi częstotliwość prostowania włosów przez innych ludzi??

[Melanchton]

A mnie dziwi takie faszystowskie ocenienia czyjegoś wyglądu
Póki ktoś nie mi nie śmierdzi pod nosem to wali mnie jak się ostrzyże i jakie założy rajstopy. Takie uprzejme zdziwienie znam z własnego doświadczenia:"jak mogłaś zrobić tatuaż! przecież to takie niekobiece!". Co kogo obchodzi co robię z moją kobiecością?