dziewczyny od opisów cz 18. część ociekająca seksem, czyli powracamy do korzeni ♥.

[agattee]

Napisane przez loveyouamy

nudno kurde, ale muszę zaczać wcześnie chodzić spac, bo w pon wstaję rano, żeby zawieźć gówno do sanepidu, a za tydzień się zaczyna praca

z tym gównem to ja też jeździłam, jakoś na początku tego roku... najbardziej byłam zła, ponieważ stację sanitarno-epidemiologiczną przenieśli na drugi koniec miasta, więc musiałam tłuc się z kawałkiem kupy taki kawał drogi... w ogóle ten pojemnik zawinęłam w jednorazówkę, później jeszcze w reklamówkę bo jedna koleżanka opowiadała, że jak ona wiozła i jechała w autobusie to czuła, że wali hahah
i najgorsze też to, że 3 dni z rzędu i jeszcze trzeba za to płacić...

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

i w ogóle tak szybko wyrobisz tą książeczkę czy możesz później donieść? bo ja na wyniki czekałam z tydzień a później jeszcze musiałam iść do lekarza by wypisała mi książeczkę i dała pieczątkę. więc za same badania kał zapłaciłam 80 zł i za lekarza 40.

[loveyouamy]

własnie. ja miałam odruch wymiotny jak pakowałam to gówno do pudełka i też 80 zł bd musiała zabulić i mi nie zwrócą, bo nie jestem stałym pracownikiem, ale to co. zarobię więcej (chyba), jak mnie nie zwolnią
od mamy pracy mam chyba z 15 min drogi do sanepidu, a jeszcze później pewnie pójdę do tego sklepu na szkolenie bhp. mam dość bhp, na uczelni ciągle mamy przed każdymi laborkami. tylko wtedy nie siedzimy i słuchamy, tylko po prostu dostajemy pytania i odpowiadamy.

ale cudny ten Mikołajek <3 jedną książkę już mam za sobą, 2 h niecałe mi zajęło przeczytanie. teraz męczę drugą. przyjemnie się czyta i śmiechu dużo jest.
zrobiłam sobie rundkę z psem, od razu lepiej niż tak w domu. a zaraz spałaszuję przepyszne kluski
napisałam dziś do D. smsa i napisał, że się uczy matmy na poprawke, ale wolno mu idzie, a czasu coraz mniej

[Czarny_Aniolek]

http://demotywatory.pl/3393181/Nie-z...ezny-masz-mozg Aska to nie Twoje foto?

hej laski

ja kupkę już badałam jakieś 1,5 roku temu okropne doświadczenie

[agattee]

Napisane przez loveyouamy

ale cudny ten Mikołajek <3 jedną książkę już mam za sobą, 2 h niecałe mi zajęło przeczytanie. teraz męczę drugą. przyjemnie się czyta i śmiechu dużo jest.
zrobiłam sobie rundkę z psem, od razu lepiej niż tak w domu. a zaraz spałaszuję przepyszne kluski
napisałam dziś do D. smsa i napisał, że się uczy matmy na poprawke, ale wolno mu idzie, a czasu coraz mniej

jakie kluski? i kto to jest. D ?
poprawka z matematyki z matury czy studia? ja właśnie jem obiad i zaraz też idę się przytulić z matmą...

heloł Natalijaaa jak Ci mija dzień, jakie masz plany na weekend?

ja niedawno byłam w sklepie bo przez miesiąc był remont i teraz otworzyli weszłam ale jak zobaczyłam kolejki ciągnące się od kas do końca sklepu to mi się odechciało i wyszłam... ludzie się zachowują jakby widzieli pierwszy raz na oczy sklep, tyle bydła, że szok...

[loveyouamy]

Napisane przez Czarny_Aniolek

http://demotywatory.pl/3393181/Nie-z...ezny-masz-mozg Aska to nie Twoje foto?

hej laski

ja kupkę już badałam jakieś 1,5 roku temu okropne doświadczenie

podobne
a doświadczenie okropne, zgodzę się

Napisane przez agattee

jakie kluski? i kto to jest. D ?
poprawka z matematyki z matury czy studia? ja właśnie jem obiad i zaraz też idę się przytulić z matmą...

a nie wiem, zwykłe, mama kupiła w sklepie
D. to mój najlepszy kumpel z grupy, bd z nim mieszkać w tym roku. i poprawka na studiach, nie udało mu się. zresztą dużo osób oblało matmę

[ruda wiewiora]

dostałam wczoraj okres i prawie nie mogę się ruszać ;x



Aśka ma taki avatar, że patrzałam na niego chyba godzinę,
bo ta laska jest tak okropnie podobna do mojej koleżanki
i ma prawie identyczne sesyjne zdjęcia :P

[Toogether93]

normalnie zimno

[loveyouamy]

Napisane przez ruda wiewiora

Aśka ma taki avatar, że patrzałam na niego chyba godzinę,
bo ta laska jest tak okropnie podobna do mojej koleżanki
i ma prawie identyczne sesyjne zdjęcia :P

z neta go wytrzasnęłam, ale nie podoba mi sie tak bardzo, ale nic innego nie znalazłam, a teraz nie mam weny na szukanie
tapete na lapku też musze zmienić, bo mój pies mi się znudził

Napisane przez Toogether93

normalnie zimno

hmm w słońcu gorąco, ale wiatr zimny jednak w domu chłodno, dlatego trzymam okna otwarte, zeby się nagrzało

[agattee]

Napisane przez ruda wiewiora

dostałam wczoraj okres i prawie nie mogę się ruszać ;x

skąd ja to znam, ale dzięki tabsom mogę normalnie żyć podczas okresu


w ogóle jakie tu dzisiaj pustki... mnie nie ma bo nad matmą siedzę... tzn jakiś czas przeglądam notatki z matmy a za jakiś czas czytam książkę i tak na zmianę. trochę nauki, trochę relaksu

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Asia, Ty kocie (avatar) mrrrau

[loveyouamy]

haha no :d to Karolowe zdjęcie, bo on lubi koty

a w ogóle odstawiam tabsy...

[agattee]

robię sobie przerwę od matmy na jakiś czas bo już nie mogę...

czyli koniec bzykania ! nie no, są przecież durexy z all

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

Asia słodko avek o Ty?

czekam na K i sie nie mogę doczekać , nudno mi wgl to mam pełny brzuch, bo mama zrobiła gofry z bitą śmietaną i truskawkami

[loveyouamy]

Napisane przez agattee

czyli koniec bzykania ! nie no, są przecież durexy z all

nie ma końca haha. koniec jak już z powodu braku partnera, a nie z powodu odstawienia tabsów
a odstawiam właśnie dlatego, ze nie mam stałego partnera, seks raz na ho ho, a do tego nie chcę męczyć watroby. zresztą bez tabsów mam lepszy humor zauważyłam, co mi się przyda w moim stanie.
[1=d2e46fae7a8bd3e7aa12085 ac3bd7c19be148b8a_5f21ff7 27c733;28878496]Asia słodko avek o Ty?
[/QUOTE]
tak, ja

i uświadomiłam sobie, ze skoro idę do pracy, to może być ciężko z moim przyjazdem na spotkanie O.o

[Toogether93]

Aśka avatar mega

[loveyouamy]

dzieki, dzięki
K. mi ciągle mówi, ze mam dodac na fejsa

[agattee]

Napisane przez loveyouamy

nie ma końca haha. koniec jak już z powodu braku partnera, a nie z powodu odstawienia tabsów
a odstawiam właśnie dlatego, ze nie mam stałego partnera, seks raz na ho ho, a do tego nie chcę męczyć watroby. zresztą bez tabsów mam lepszy humor zauważyłam, co mi się przyda w moim stanie.

tak, ja

i uświadomiłam sobie, ze skoro idę do pracy, to może być ciężko z moim przyjazdem na spotkanie O.o

dokładnie, stosuję tą samą 'metodę' heh. ale tabsy będę zaczynać dopiero brać. jak już pisałam ze względu na bóle okresowe ale i chcę sprawdzić czy poprawi mi się stan cery i może cycki urosną no i seks swoją drogą bo od czasu do czasu jest. tylko jeśli mi się przytyje to od razu odstawię, bo na prawdę mam bzika na tym punkcie...

a co do spotkania to jeszcze nic nie jest ustalone i pewne... umówiłyśmy się wstępnie a przecież zawsze może tak być, że którejś coś wypadnie itp. Tobie jak widać wypada praca... niefajnie, no ale zobaczymy jeszcze może coś się zmieni i znajdziesz troszkę czasu jeśli już do spotkania dojdzie

[loveyouamy]

zobacze, bo jak to będzie weekend to może pracy nie będzie
a co do tabsów nie martw się o przytycie dużo kobiet własnie chudnie po nich, ja też. przytyłam właśnie po odstawieniu. teraz te tabsy mają mało hormonów, są o wiele mniej szkodliwe, w końcu o to chodzi

[agattee]

no zobaczymy z czasem jak będę brać, jakoś tak za bardzo naczytałam się głupich forów kiedyś, gdzie babki pisały że tyją tom się przeraziła

w ogóle co tu dzisiaj taka stypa?

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

lecę z dogsem

[loveyouamy]

jak czasami czytam, co te babki piszą to sie płakac ze śmiechu chce. albo panikują bezpodstawnie.

a stypa jest, a żarcia nie

[agattee]

Napisane przez loveyouamy

a stypa jest, a żarcia nie

haha gdzie tam byś żarcie chciała o tej porze !

lecę do wyra, poczytam jeszcze trochę i rano wstaję w poszukiwaniu czegoś na ognicho bo dziś nie kupiłam haha. no i po 12 jadę już bo sam dojazd plus jeszcze pewnie po drodze kilka spraw

wpadnę jutro wieczorem, dobranoc

[3martyna3]

Dzień dobry perełki.

Nie było mnie wczoraj, bo rano byłam 3 godz. w pracy,
później pojechałam na zakupy (nakupiłam kolczyków
poprzecenianych z 29 zł. na 5 i w cholere dupereli do
pokoju tj. świeczki, świeczniki, flakony, obrazki, pudełeczka),
a jak wróciłam, to malowałam pokój. Skończyłam późno, a jeszcze
musiałam posprzątać ten syf i nie miałam już siły siadać do kompa..

Ej, ja nie mogę mieć pieniędzy. Zawsze wszystko
przepieprze..

[agattee]

Martyna, nie Ty jedna i ostatnia. ja zawsze jak idę na zakupy to praktycznie większość przepieprzam. ale przynajmniej kupuję rzeczy praktyczne bo same ubrania

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

na jaki kolor malujesz pokój?

[3martyna3]

Napisane przez agattee

na jaki kolor malujesz pokój?

czerwony..

[loveyouamy]

Napisane przez agattee

haha gdzie tam byś żarcie chciała o tej porze !

lecę do wyra, poczytam jeszcze trochę i rano wstaję w poszukiwaniu czegoś na ognicho bo dziś nie kupiłam haha. no i po 12 jadę już bo sam dojazd plus jeszcze pewnie po drodze kilka spraw

wpadnę jutro wieczorem, dobranoc

aa też chce ognisko ;( a dziś mamy mieć gości

Napisane przez 3martyna3

Ej, ja nie mogę mieć pieniędzy. Zawsze wszystko
przepieprze..

spoko, ja raz w tydzień w Pń jak byłam wydałam prawie 500 zł. teraz muszę to spłacić xDDD

[agattee]

Napisane przez loveyouamy

aa też chce ognisko ;( a dziś mamy mieć gości

no właściwie to już nie jadę... ehh, szkoda gadać. takie umawianie się... jedna nie jedzie (standardowo), druga ma wyłączony telefon, trzecia ma ważniejszą rzecz do roboty czyli włazi w dupę swojej przyszłej teściowej, czwartej z tego wszystkiego się odechciało no to reszcie nie ma sensu jechać... wkuwiłam się...

[3martyna3]

Napisane przez agattee

no właściwie to już nie jadę... ehh, szkoda gadać. takie umawianie się... jedna nie jedzie (standardowo), druga ma wyłączony telefon, trzecia ma ważniejszą rzecz do roboty czyli włazi w dupę swojej przyszłej teściowej, czwartej z tego wszystkiego się odechciało no to reszcie nie ma sensu jechać... wkuwiłam się...

biedna..
też tak często mam. wszystko już WYDAWAŁOBY SIĘ
zapięte na ostatni guzik, a w ostatniej chwili gówno z tego
wychodzi za przeproszeniem. :/

[loveyouamy]

Napisane przez agattee

no właściwie to już nie jadę... ehh, szkoda gadać. takie umawianie się... jedna nie jedzie (standardowo), druga ma wyłączony telefon, trzecia ma ważniejszą rzecz do roboty czyli włazi w dupę swojej przyszłej teściowej, czwartej z tego wszystkiego się odechciało no to reszcie nie ma sensu jechać... wkuwiłam się...

żartujesz??!!!O.o
jak ja czegós takiego nienawidzę!:mad :

[agattee]

dokładnie... tylko najbardziej mnie drażni to, że umawiają się i dopiero godzinę przed wyjazdem nagle wszystko się psuje... albo ta co wyłączyła telefon skoro zmieniła plany to mogła chociaż wczoraj dać znać czy coś... a nie, najlepiej wyłączyć telefon i nie powiedzieć ani słowa... albo nie odbierają specjalnie...

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez loveyouamy

żartujesz??!!!O.o
jak ja czegós takiego nienawidzę!:mad :

no nie bardzo i jeszcze zastanawia mnie ta, co powiedziała, że ona będzie matce swojego chłopaka pomagać remontować pokój. ciekawe co ona niby ma tam zamiar robić, myć pędzle? jakby jej zależało to by pojechała a głównie ona ma zawsze pretensje, że się nie spotykamy... pfff, jasne.

[Toogether93]

Napisane przez agattee

no nie bardzo i jeszcze zastanawia mnie ta, co powiedziała, że ona będzie matce swojego chłopaka pomagać remontować pokój. ciekawe co ona niby ma tam zamiar robić, myć pędzle? jakby jej zależało to by pojechała a głównie ona ma zawsze pretensje, że się nie spotykamy... pfff, jasne.

Znajome uczucie... Najgorzej dla tego, kto się poświęcił temu wyjazdowi maksymalnie, czyli zrezygnował ze wszystkich innych planów czy propozycji Nie raz tak miałam, że umawiałam się z koleżanką np. na zakupy gdzieś dalej pojechać, już odmówiłam wszystkim innym jakichś spotkań i oni sobie znaleźli inne towarzystwo, a ja sama w domu siedziałam, bo tamta koleżanka nagle się rozmyśliła.. Jakby to wcześniej nie można było poinformować.

[loveyouamy]

Napisane przez agattee

dokładnie... tylko najbardziej mnie drażni to, że umawiają się i dopiero godzinę przed wyjazdem nagle wszystko się psuje...

jakby jej zależało to by pojechała a głównie ona ma zawsze pretensje, że się nie spotykamy... pfff, jasne.

dokładnie! i dzien potem zmarnowany, tak to byś mogła co innego zaplanowac chociaż...
wygarnij jej nastepnym razem

Napisane przez Toogether93

Znajome uczucie... Najgorzej dla tego, kto się poświęcił temu wyjazdowi maksymalnie, czyli zrezygnował ze wszystkich innych planów czy propozycji Nie raz tak miałam, że umawiałam się z koleżanką np. na zakupy gdzieś dalej pojechać, już odmówiłam wszystkim innym jakichś spotkań i oni sobie znaleźli inne towarzystwo, a ja sama w domu siedziałam, bo tamta koleżanka nagle się rozmyśliła.. Jakby to wcześniej nie można było poinformować.

eh
aż się sama wkurzyłam an te laski Agata

w ogóle to stw., ze wrócę na fbl, ale bd dodawać fotki psiaka