SPD off - topowo po raz drugi ;-)

[Nadia5]

Napisane przez irenkaaa

dzieki tallu


u mnie ddalej mlyn podejrzewam zen odezwe sie na dluej jak wroce z PL

To czekamy

Ale zimno Brrr. Organizm jeszcze nie przestawił się na mniejsze temperatury bo nawet okna nie otwieram na noc, co w moim przypadku jest conajmniej dziwne

Wczoraj lekko się złamałam i zjadłam ciutkę słodkiego. Ale tylko ciutkę
Na szczęście spędziłam godzinę na rowerku, a później jeszcze pół, do tego brzuszki i inne wymachy więc nie ma źle

Effie jak tam ?
Ja mojemu wczoraj już w łóżku mówię - ty byś tylko spał i jadł. On na to yhm i zasnął

Dziś na obiad rosół, w sam raz po dniu spędzonym na lepieniu pierogów

[effie22]

Nadia był w domu koło 23 z motorem. Dobrze, że chciaż ten motor udało mu się naprawić. Ale jeszcze i tak jest dużo do zrobienia przy nim. Jak przyszedł pow mu, że ide się kąpać, a jak wróce to lepiej dla niego, żeby juz spał bo inaczej będzie długa rozmowa. Jak wróciłam już spał, albo udawał, że śpi.

Dziewczyny przezyłam chwile grozy. Odwiozłam małego do przedszkola ( swoją drogą straciłam 50 zł na cukierki i kwiaty dla nauczycielek) wracam do domu, patrze, a na oknie mam z 50 os. Te gnoje przegryzły drugą dziurę. Na szczęście były juz otumanione i z mamą je pozabijałyśmy. Potem przyłożyłyśmy odkurzacz do dziury i je wciagałyśmy. Póki co zatkałam ta dziurę, ale trzeba kupić jakiś bros i silikon.


Zaraz idę się walnąć do łóżeczka, a na 15 rozmowa o pracę. Moja mama ma na 19 rozmowę w sprawie pracy na poł etatu jako księgowa czyli w swoim zawodzie. Trzymajcie kciuki

[Nadia5]

Napisane przez effie22

Nadia był w domu koło 23 z motorem. Dobrze, że chciaż ten motor udało mu się naprawić. Ale jeszcze i tak jest dużo do zrobienia przy nim. Jak przyszedł pow mu, że ide się kąpać, a jak wróce to lepiej dla niego, żeby juz spał bo inaczej będzie długa rozmowa. Jak wróciłam już spał, albo udawał, że śpi.

Dziewczyny przezyłam chwile grozy. Odwiozłam małego do przedszkola ( swoją drogą straciłam 50 zł na cukierki i kwiaty dla nauczycielek) wracam do domu, patrze, a na oknie mam z 50 os. Te gnoje przegryzły drugą dziurę. Na szczęście były juz otumanione i z mamą je pozabijałyśmy. Potem przyłożyłyśmy odkurzacz do dziury i je wciagałyśmy. Póki co zatkałam ta dziurę, ale trzeba kupić jakiś bros i silikon.


Zaraz idę się walnąć do łóżeczka, a na 15 rozmowa o pracę. Moja mama ma na 19 rozmowę w sprawie pracy na poł etatu jako księgowa czyli w swoim zawodzie. Trzymajcie kciuki

Nieciekawie z tymi osami, walczcie z nimi bo robi się niebezpiecznie. Ja jak widzę osę to uciekam lub macham ręchami Oczywiście to najgorsze z możliwych, ale jakoś nie potrafię spokojnie poczekać aż odleci. Nad morzem jak tż jadł ciastko to odrazu się zleciały ja oczywiście uciekłam do wody A tż sobie spokojnie siedział

Kciuki za Ciebie i Mamę
I dobrze, że tż się posłuchał przynajmniej w kwestii spania

[golden_eye]

witam

ale padłam wczoraj to jest chyba rozwiązanie moich problemów
zaczęłam już robić prezent dla małego, pokażę jak skończony będzie
udka czekają w piekarniku, jeszcze trochę i je wstawię do pieczenia, będzie jedzenia na cały weekend, bo plany mam i gotowanie mi się w tym średnio nie bardzo mieści
P. ma dziś ognisko pracowe 2KC kupiłam żeby jutro za bardzo chory nie był. i jak pogoda wyjdzie, to MUSZĘ go wyciągnąć na rowery i grzyby
najbardziej rozwaliła mnie prognoza na weekend - śnieg z deszczem

Effie nerwusie też bym wyświęciła Tżtowi tyłek jakby mnie tak zrobił do os to strażaków wezwij niech wytrują, bo jak już się drugi raz przegryzły to będzie kłopot je samemu usunąć, a z dzieckiem to już niebezpiecznie się robi

[Lilo123]

Cześć

Ja mam dziś wolne, więc wyspałam się, pojechałam na zakupy i teraz siedzę z kawą
Zimno u mnie bardzo, tylko 7 stopni

Napisane przez effie22

Dziewczyny przezyłam chwile grozy. Odwiozłam małego do przedszkola ( swoją drogą straciłam 50 zł na cukierki i kwiaty dla nauczycielek) wracam do domu, patrze, a na oknie mam z 50 os. Te gnoje przegryzły drugą dziurę. Na szczęście były juz otumanione i z mamą je pozabijałyśmy. Potem przyłożyłyśmy odkurzacz do dziury i je wciagałyśmy. Póki co zatkałam ta dziurę, ale trzeba kupić jakiś bros i silikon.

Masakra z tymi osami. Mi wczoraj taka wielka wpadła do mieszkania i atakowała mnie. na szczęście udało mi się ją wyprosić

[lili1987]

witam
dziś mnie mało będzie, koleżanka przyjeżdża, więc sprzątałam, w sklepie byłam, a zaraz się naszykuję i czekam

Byłam w Biedro, głównie po słodycze dla gości

[golden_eye]

Talu ja też lubię szyć ale w materiałach do szycia się trochę mijamy o bluzganiu to tak bardziej ogólnie pisałam, ale denerwuje mnie to właśnie, że ktoś idzie do lekarza po diagnozę, po pomoc, i z ryjem na niego skacze jakby co najmniej sam lekarz mu krzywdę zrobił, a już najbardziej babcie przychodniowe, co to awantury robią, przychodząc na ostatnią chwilę z czymś co już się nie da uleczyć, i cudu oczekują
nie rozumiem takich ludzi, tych co właśnie z byle czym na ostry idą też jak można przez 2 tyg nie iść z zapaleniem spojówek do lekarza?

[Kelpie]

Cześć

Ja tradycyjnie zabiegana, niewyspana i zmęczona.
Zaczynam nie lubić mojej pracy Przyszły 3 palety dostawy...na listopadowy katalog, a dopiero 14 października jest.

Dzisiaj w Toruniu jest spotkanie autorskie z Sapkowskim, a ja muszę być w pracy i jestem mega zła!

W naszej biedronce są wielkie promocje. Pierś z kurczaka za 12 zł/kg, mięso mielone 0,5 kg 5 zł, banany, pierogi, cola biedronkowa, paczka parówek za 4 zł, paczka kiełbasy śląskiej za 5 zł, mleko, jajka - pełno tego w bardzo dobrych cenach. A jakie kolejki. Ludzie poszaleli, ale się nie dziwię. Wydaliśmy z TŻ 100 zł i mamy pełną lodówkę.

Zaraz uciekam do pracy. Jak mi się nie chce

[golden_eye]

no, udka w piekarniku, a ja uciekam po chleb, dobrze, że blisko mam

Kelpie a te promocje to tylko u Was czy wszędzie będą? bo jak wszędzie to bym się pobujała po parę rzeczy

Wojciechowska na tvnie leci, ale na początku obrzydliwości pokazywała i mówiła martwe pisklęta kurcząt w workach na śmieci, pełne wory, karmią tym zwierzęta w prywatnym parku zoologicznym, a kurczaki biorą z hodowli kurcząt do fastfoodów. pisklaki mają 3 godziny na wyklucie się z jajek, te które nie zdążą są zabijane, bo "nie są wystarczająco silne" i nie przybiorą na hormonach tyle ile się od nich wymaga, więc nie opłaca się ich w ogóle hodować. masakra

[effie22]

Strażacy już sie nie zajmują, trzeba wezwać specjalną firmę. Jedna klijentka mi opowiadała, że u niej rozwalili cały sufit żeby usunąć gniazda. Skasowali jej 500 zł + koszty naprawienia sufitu. Narazie mnie nie stać na taka akcję. Musimy cos sami wykombinować. Póki co zatkałam dziurę bandażem wypsikanym perfumem i zakleiłam.


Przespałam się trochę i zaraz idę się ogarnąć na to spotkanie. Tylko najpierw kawa.

Ostatnio wszystko mnie wkurza i wszystkim się przejmuję. Na dodatek nic mi się nie chce i nic mnie nie cieszy. Chyba mnie bierze jakaś chandra jaesienna. Też tak macie??

[Princesska22]

Napisane przez effie22

Strażacy już sie nie zajmują, trzeba wezwać specjalną firmę. Jedna klijentka mi opowiadała, że u niej rozwalili cały sufit żeby usunąć gniazda. Skasowali jej 500 zł + koszty naprawienia sufitu. Narazie mnie nie stać na taka akcję. Musimy cos sami wykombinować. Póki co zatkałam dziurę bandażem wypsikanym perfumem i zakleiłam.


Przespałam się trochę i zaraz idę się ogarnąć na to spotkanie. Tylko najpierw kawa.

Ostatnio wszystko mnie wkurza i wszystkim się przejmuję. Na dodatek nic mi się nie chce i nic mnie nie cieszy. Chyba mnie bierze jakaś chandra jaesienna. Też tak macie??

Jejku podziwiam Cię,bo ja bym chyba nie umiala spokojnie funkcjonowac w domu wiedząc ze osy wlatują przez jakaś dziurę,bo panicznie sie ich boje

[Kelpie]

Napisane przez golden_eye

no, udka w piekarniku, a ja uciekam po chleb, dobrze, że blisko mam

Kelpie a te promocje to tylko u Was czy wszędzie będą? bo jak wszędzie to bym się pobujała po parę rzeczy

Wojciechowska na tvnie leci, ale na początku obrzydliwości pokazywała i mówiła martwe pisklęta kurcząt w workach na śmieci, pełne wory, karmią tym zwierzęta w prywatnym parku zoologicznym, a kurczaki biorą z hodowli kurcząt do fastfoodów. pisklaki mają 3 godziny na wyklucie się z jajek, te które nie zdążą są zabijane, bo "nie są wystarczająco silne" i nie przybiorą na hormonach tyle ile się od nich wymaga, więc nie opłaca się ich w ogóle hodować. masakra

Z tego co się orientuję to tylko w tej biedronce. Bo ktoś tam był w innej i nie było tej promocji. To jest taka jdenokartkowa ulotka. Ale wcześniej mieliśmy w skrzynce ulotkę z innej biedronki, więc może to w rożnych sklepach różna oferta.

[golden_eye]

Effie no mam czasem nerwy, zależy od wielu rzeczy, ale ja sobie to wyrabiam dziubiąc strasznie mi to pomaga, jak czegoś nie robię to od razu widać po nerwach, że nie ma się gdzie odstresować, brakuje mi tego.

wiem, że pracę masz i dziecko i masę innych spraw na głowie, ale coś może by się znalazło, co mogłabyś robić w wolnej chwili, i co by Cię odstresowało

nie wyobrażam sobie, żeby po przyjściu do domu zalegnąć na kanapie i z nudów/bo nie ma co robić spać albo w tv się gapić można odpoczywać jak się jest zmęczonym ale wariować z nudów w wolny dzień?? czymś się przecież trzeba interesować

Kelpie szkoda ale może kiedyś i u mnie będzie
Princeska jak się czujesz po tej obronie? dotarło do Ciebie, że już tytuły masz? i że koniec męczarni na razie?

[effie22]

Napisane przez Princesska22

Jejku podziwiam Cię,bo ja bym chyba nie umiala spokojnie funkcjonowac w domu wiedząc ze osy wlatują przez jakaś dziurę,bo panicznie sie ich boje

Os się nie boję, ważne żeby dziura była porządnie zatkana. Niedługo osy pójdą spać to będzie spokój.

Bardziej mnie martwi ta mysz w piwnicy, bo nie mam gdzie na papierosa iść. Nienawidze myszy i szczurów. Miałam kiedyś myszkę chińską do karmienia węży i ona była fajna, wszędzie po mnie chodziła. Ale te polne myszy mnie brzydzą.

Ogólnie glizdy, robale czy żaby mnie nie ruszają, ale pająki już tak. Brrr na samą myśl mam ciary


Golden kiedyś uwielbiałam tańczyć, zreszta do dzisiaj to lubię. 6 lat tańczyłam w zespole, nawet chciałam zostać choreografem, ale z moimi chorymi kolanami to było nierealne.
Musze znaleśc sobie jakieś hobby, ale nie mam pomysłu. Artysta plastyk ze mnie żaden, szyc nie umiem, najlepiej mi wychodza zabiegi kosmetyczne i makijaże. Ale to robie w pracy i szkole.
Tak sobię myślę, że może na jaki8ś aerobik sie zapisze albo coś, jak wszystko mi się unormuje z pracą. Pomyślę nad tym.

[Princesska22]

Napisane przez golden_eye

Effie no mam czasem nerwy, zależy od wielu rzeczy, ale ja sobie to wyrabiam dziubiąc strasznie mi to pomaga, jak czegoś nie robię to od razu widać po nerwach, że nie ma się gdzie odstresować, brakuje mi tego.

wiem, że pracę masz i dziecko i masę innych spraw na głowie, ale coś może by się znalazło, co mogłabyś robić w wolnej chwili, i co by Cię odstresowało

nie wyobrażam sobie, żeby po przyjściu do domu zalegnąć na kanapie i z nudów/bo nie ma co robić spać albo w tv się gapić można odpoczywać jak się jest zmęczonym ale wariować z nudów w wolny dzień?? czymś się przecież trzeba interesować

Kelpie szkoda ale może kiedyś i u mnie będzie
Princeska jak się czujesz po tej obronie? dotarło do Ciebie, że już tytuły masz? i że koniec męczarni na razie?

Wiesz co jakos to do mnie nie dochodzi,bardzo sie balam obrony,jest ulga ze juz jest po,ale myslalam ze jakos bardziej bede sie cieszyć :P A to tylko licencjat wiec jeszcze tytułu nie mam :P Teraz bede robic mgr,juz jutro zaczynam wyklady także za dlugo to sobie nie odpocznę,bo pewno w listopadzie bede musiala sie juz zacząć uczyć,bo bede miec 8 egzaminow...:P

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez effie22

Os się nie boję, ważne żeby dziura była porządnie zatkana. Niedługo osy pójdą spać to będzie spokój.

Bardziej mnie martwi ta mysz w piwnicy, bo nie mam gdzie na papierosa iść. Nienawidze myszy i szczurów. Miałam kiedyś myszkę chińską do karmienia węży i ona była fajna, wszędzie po mnie chodziła. Ale te polne myszy mnie brzydzą.

Ogólnie glizdy, robale czy żaby mnie nie ruszają, ale pająki już tak. Brrr na samą myśl mam ciary

No a trutke rozkladacie w piwnicy? U mnie w zimie szczury to latają po klatce....potrafia wylesc na 4 piętro....juz nie raz mnie zaskoczyly w zeszła zimę....masakra

[Nadia5]

Napisane przez Princesska22

Wiesz co jakos to do mnie nie dochodzi,bardzo sie balam obrony,jest ulga ze juz jest po,ale myslalam ze jakos bardziej bede sie cieszyć :P A to tylko licencjat wiec jeszcze tytułu nie mam :P Teraz bede robic mgr,juz jutro zaczynam wyklady także za dlugo to sobie nie odpocznę,bo pewno w listopadzie bede musiala sie juz zacząć uczyć,bo bede miec 8 egzaminow...:P

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------




No a trutke rozkladacie w piwnicy? U mnie w zimie szczury to latają po klatce....potrafia wylesc na 4 piętro....juz nie raz mnie zaskoczyly w zeszła zimę....masakra

Umarłabym ze strachu
U nas w piwnicy są trutki, szczurów nie widzę więc myślę że trutki spełniają swoje zadanie.
Myszy się nie boję, sama kiedyś hodowałam ślicznotkę białą z czerwonymi oczami - Kiki

[Princesska22]

Napisane przez Nadia5

Umarłabym ze strachu
U nas w piwnicy są trutki, szczurów nie widzę więc myślę że trutki spełniają swoje zadanie.
Myszy się nie boję, sama kiedyś hodowałam ślicznotkę białą z czerwonymi oczami - Kiki

Jak ja spotykam szczura na klatce,to nie przejde kolo niego,zawsze dzwonie po tate albo brata zeby go przegonili najpierw do piwnicy....a oni mi mowia ze pownnam przejsc kolo niego bo on sie mni bedzie bal i mi nic nie zrobi tylko ucieknie,dajcie spokój jak mam przejsc to siedzi i patrzy we mnie

[golden_eye]

Napisane przez Princesska22

Wiesz co jakos to do mnie nie dochodzi,bardzo sie balam obrony,jest ulga ze juz jest po,ale myslalam ze jakos bardziej bede sie cieszyć :P A to tylko licencjat wiec jeszcze tytułu nie mam :P Teraz bede robic mgr,juz jutro zaczynam wyklady także za dlugo to sobie nie odpocznę,bo pewno w listopadzie bede musiala sie juz zacząć uczyć,bo bede miec 8 egzaminow...:P

jak to nie? to jest tytuł pierwszy w życiu (przeważnie )
bardziej byłam dumna z licencjata niż z magisterki mgr to już normalna, łeee, już raz się broniłam to i teraz dam radę, a licencjat to taki szok straszny i duma wielka że mam jeszcze promotor nie chciał uwierzyć, że sama pracę napisałam, bo za dobra była

nienawidzę szczurów taki stary ale okropny horror jest, o szczurach, pod stołem gnojkiem będąc oglądałam i od tamtej pory jak widzę szczura to mało nie mdleję

zejdę zaraz z głodu, tak mi te udka pachną

[Princesska22]

Napisane przez golden_eye

jak to nie? to jest tytuł pierwszy w życiu (przeważnie )
bardziej byłam dumna z licencjata niż z magisterki mgr to już normalna, łeee, już raz się broniłam to i teraz dam radę, a licencjat to taki szok straszny i duma wielka że mam jeszcze promotor nie chciał uwierzyć, że sama pracę napisałam, bo za dobra była

nienawidzę szczurów taki stary ale okropny horror jest, o szczurach, pod stołem gnojkiem będąc oglądałam i od tamtej pory jak widzę szczura to mało nie mdleję

zejdę zaraz z głodu, tak mi te udka pachną

Hehe no masz racja obrona mgr juz bedzie inna bo juz sie wie jak to wogole wygląda Ja z mojej grupy jako jedyna dostalam 5 i za prace i za obrone,ponoc mialam najlepszą pracę a pisanie jej zajęlo mi moze 2 tygodnie a przyznam ze z początku balam sie czy sama sobie poradze z tym wogóle

[golden_eye]

Napisane przez Princesska22

Hehe no masz racja obrona mgr juz bedzie inna bo juz sie wie jak to wogole wygląda Ja z mojej grupy jako jedyna dostalam 5 i za prace i za obrone,ponoc mialam najlepszą pracę a pisanie jej zajęlo mi moze 2 tygodnie a przyznam ze z początku balam sie czy sama sobie poradze z tym wogóle

to z czego teraz mgr?

[Princesska22]

Administracja.....kontynu acja :P
Myslalam o jakims innym kierunku ale przedmioty typu matematyka mnie przerażają :d:d

[golden_eye]

Napisane przez Princesska22

Administracja.....kontynu acja :P
Myslalam o jakims innym kierunku ale przedmioty typu matematyka mnie przerażają :d:d

nie zawsze jest tak źle ale też bym się wahała chciałabym jeszcze raz postudiować przez 5 lat, pomieszkać w akademiku, odbić bóla za to wszystko, czego sobie odmawiałam matematyki miałam w pytę ale jakoś przeszło

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

UDKA GOTOWE kto się pisze na obiad? 6 sztuk dużych mam wolne

[Puntodivista]

Napisane przez golden_eye

UDKA GOTOWE kto się pisze na obiad? 6 sztuk dużych mam wolne

JAAAAA I Młoda i Azor i Żaba i Miecio jeszcze

[golden_eye]

Napisane przez Puntodivista

JAAAAA I Młoda i Azor i Żaba i Miecio jeszcze

o widzisz Miecio koniecznie na spółę z Azorem i Żabą ?

jeszcze 4 wolne

1 dla Nadusi to 3 sorki

[Nadia5]

Napisane przez golden_eye

o widzisz Miecio koniecznie na spółę z Azorem i Żabą ?

jeszcze 4 wolne

1 dla Nadusi to 3 sorki

No Już myślałam że ktoś mi sprzątnie sprzed nosa wyżerkę

[golden_eye]

Napisane przez Nadia5

No Już myślałam że ktoś mi sprzątnie sprzed nosa wyżerkę

no absolutnie nie

uciekam na obiad

[effie22]

Ja juz po rozmowie. W czwartek mają się odezwać czy mnie przyjmą. Ogólnie firma bardzo dobre wrażenie robi, dużo znajomych w niej pracuje. Ale najbardziej obawiałam sie o dojazdy, ale ta szefowa powiedziała, że mam tym się nie martwić bo duzo osób z mojego miasta dojeżdża i napewno będzie się z kim zabrać. Praca od 9 do 17, najpierw umowa na 3 miesiące na zlecenie, potem na 2 lata. Najniższa krajowa +premie.


Zrobiłam leczo i właśnie zjadłam, a teraz ide się troche położyc bo mały śpi.


Co do szczurów to ja jakbym takiego zobaczyła to normalnie chyba bym zawału dostała. Ostatnio oglądałam taki program, że facet miał szczury w kompoście i żadne trutki nie działały. To wzięli koparkę i wjechali w ten kompost, a z niego wybiegły dziesiątki wielkich szczurów, a dwóch facetów goniło je z łopatami i je usmiercali. Jednego faceta zaatakował wielki szczur, normalnie z rozpędu skoczył mu to nogi. Aż mnie ciary przeszły na ten widok. Masakra.

[Princesska22]

Ja w zimie jak tak latają nam po klatce,zawsze sie boje ze jakoś przypadkiem do domu wleci.....I faktycznie nigdy nie wiadomo czy szczur na nasz widok wystraszy sie i ucieknie czy zaataktuje....

[effie22]

A ja znowu usnęłam oglądając Buffy. Małego zaraz obudze bo będzie mi biegał do nocy.

Dzwoniła teściowa, że ciotka Tżta jest umierająca. To już druga osoba w rodzinie Tżta, bo jego kuzyn też jest w śpiączce. Jakiś fatalny ten miesiąc.

Zaraz załącze "pierwsza miłość" i pomaluje sobie pazury. Może jakąs kawke walnę.

A jutro na 10 do pracy. Musze też jutro kupić w biedro jakieś soki, chipsy i paluszki na niedzielę dla gości. Moja mama twierdzi, że powinnam jeszcze uszykowac kolację, ale ja wszystkich zapraszam na kawę tylko. Zawsze robiłam kolację, ale doszłam do wniosku, że szkoda kasy. Będzie tort, kawa i to wszystko. Teraz już nikt nie wyprawia wielkich imprez urodzinowych.

[lili1987]

witam znowu
Wizyta koleżanki bardzo udana, super się z kimś z dawnych lat spotkać cudowne uczucie

Teraz kawkę popijam, bo mała w pełni sił, a ja niekoniecznie

W ogóle to poszłam na dwór w bluzie, wszyscy w kurtkach, a mi się tak gorąco zrobiło jak z tym wózkiem jechałam, że rozebrałam się do krótkiego rękawka myślałam, że się spalę z gorąca

effie przykre wieści śmierć mnie bardzo przeraża

effie- może przygotuj zwykłe kanapki do tego- tanie, a każdy się naje z szynką, pomidorem, serem, pasztetem z pomidorami Ja jak ktoś przychodzi i robię kanapki jako dodatek to znikają co do 1