Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. IX

[ewel28]

Witam
Ja już po pracy i idę zaraz się szykować bo mam wizytę u gina.
Co do tamponów to używałam cały czas przed # nawet w nocy, ale teraz przerzuciłam się na podpaski trochę nie wygodnie, ale zdrowiej

[inutil]

Byłam dziś na badaniach w szpitalu, spędziłam tam kilka godzin jak wróciłam to padłam i spałam do obiadu

Nie pocytowało mi wszystkiego i nie pamiętam komu co jeszcze miałam napisać

Napisane przez natalia_23

Porozmawiaj z kluskiem, moze poslucha rzd mamy. Ja szczypiorkowi mowilam ciagle, zeby urodzil sie 2600 tak jak mama. 3 tyg przed termiem mial na usg 2800g wiec myslalam ze ponad 3 bedzie.

ehh, ja mu cały czas powtarzam, ale on ma mnie gdzieś (najprawdopodobniej w , bo wczoraj zapytałam lekarza co jak dokładnie jest ułożony, bo mi się wypycha ciągle w jednym miejscu... no i tak jak mi się wydawało, wypina się do nas tyłkiem małym )

No widzisz, a urodził się malutki, dopóki mały nie wyskoczy nie wiadomo

Napisane przez katka_19

Dzień dobry dziewczyny,
mam nadzieję, że dowiem się dziś coś odnośnie mojego wyjścia ze szpitala. Już tu jestem 11 dzień.
Byłam wlasnie oddać krew i pielęgniarki w szoku, bo wkłuwały mi się dwukrotnie i z żadnej żyły krew nie chciała lecieć. W końcu jedną ręką musiałam pracować 15 minut mając igłę w ręcę i coś sie ukropiło.
Ale mówią, że nie dziwią się, że taka się czuję jak pijana...
Dziewczyny powiedzcie mi proszę - na jaki okres po wyjściu ze szpitala dostawałyście L4 do pracy?

ja po # dostałam dwa tygodnie zwolnienia, nie wiem czy starczyło czy nie, czułam się kiepsko, ale chyba lepiej wyjść jak najszybciej do ludzi...

Napisane przez Cookie24

Inulti kochaniutka, dorodny ten Twoj synus.... Moja kuzynka ma termin na 23 . 12 tez strasznie spuchla i chyba zaraz urodzi............

Ciezaroweczki, mialyscie moze bole tak jakby.... wiazadel z prawej strony mnie strasznie boli od kilku dni.... nie moge chodzic wtedy nawet i nie wiem czy to wiazadla... tak nisko ,mnie ciagnie gdzie sie konczy brzuch a zaczyna biodro..... Wizyte mam za tydzien ale nie wiem czy wczesnirj nie isc bo co wieczor tak mam...

ja tak miałam często mi się powtarza taki ból

Napisane przez Maga83

Inutil ale dużego masz tego Kluska ciekawe jak będzie w rzeczywistości

A tu od rana jeszcze w radiu świąteczne piosenki i już w ogóle jestem załatwiona

Napisane przez agatkaa1

Maga, Maxi lepiej nie lepiej....@ wczoraj przyszła ale na szczęście nie jest aż tak bolesna jak ostatnia! Wczoraj umyłam okna zmieniłam firanki więc już jakiś mały klimat świąteczny mam w domu.....dzięki że pytacie...no i antyki od wczoraj poszły w ruch dziś wzięłam na czczo zobaczymy jak się będę czuć!

Inutil no to będzie spory klusek ale dasz radę!!

pewnie, że dam

A jakie tabletki bierzesz? I na jaki czas masz je przepisane, bo nie pamiętam

Napisane przez black secret

Naczytalam sie dziewczynki tu o ciezarowkach i tak sobie mysle,ze fajnie macie,ze juz bliziutko porodu, bedziecie mialy swoje malenstwa juz na rekach.... to oczekiwanie zapewne jest wspaniale.... No i sie nakrecilam jeszcze bardziej,ze chyba szybciej starania zaczniemy....
Po @ pojde do gina i zobaczymy. Ale jak mysle o tym,ze znow bedziemy sie starac, o dziecku w ogole to jakos mi lepiej troszke,bo # to dla mnie mega tragedia byla,jest nadal...
Boli ciagle, czesto placze....ale czasu nie cofne

wiesz co, ja zaraz po # mówiłam, że przez pół roku na pewno nie będę chciała się starać. Ale potem te 3 miesiące jakie lekarze kazali mi odczekać wydawało mi się wiecznością i chyba nieśmiało zaczęliśmy po 2 @... A to dzięki dziewczynom

Napisane przez shehzadi

Kochana, nie przewidzisz co lepsze. Teraz w szpitalu wszyscy mi kręcili nosem, że może powinniśmy byli odczekać dłużej po pierwszym # a przecież czekaliśmy 5 miesięcy. Co ma być, to będzie.
Inutil, Zeberka dzięki za informacje na temat Waszych #. Dziś (odpukać) czuję się lepiej. Nie mam wielkiej ochoty na wizytę u gina, bo jest po drugiej stronie miasta, ale jak znowu zacznie mnie boleć brzuch, to zadzwonię.

Jak zacznie to lepiej sprawdzić, bo niestety niedokładne oczyszczanie zdarza się podobno często :/

Napisane przez amilcia

Dziewczyny, mam temperature 37 i boli mnie gardło, szumi w uszach i chlupie w nosie, ja się wykończe Chyba muszę TŻ-towi ubrania dla Meli na tydzień przygotować bo nie wiem czy szybko wyjdę

ehhh, może w tym szpitalu czymś ci pomogą, bo męczysz się bidulko

Napisane przez Maga83

Ja się trochę denerwuję, o 15.30 mam wizytę u gina. Pierwszy raz do niego idę, ciekawe co mi powie...

jak po wizycie??

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Messuah skąd ja Cię kojarzę? :conf used:

[Maga83]

Jestem już wizycie i w sumie tak jak się spodziewałam, lekarz radził, żeby żadnych badań nie robić, bo się będę nakręcać. Ale powiedział, że w następnej ciąży od początku acard i heparyna, bo przyczyna mogła tkwić w krzepliwości krwi.

[ewel28]

Napisane przez Maga83

Jestem już wizycie i w sumie tak jak się spodziewałam, lekarz radził, żeby żadnych badań nie robić, bo się będę nakręcać. Ale powiedział, że w następnej ciąży od początku acard i heparyna, bo przyczyna mogła tkwić w krzepliwości krwi.

przeważnie po pierwszym # nie zalecają żadnych badań więc to raczej norma Możecie już zacząć staranka ? Ciekawe co mi powie

[Vaniliova11]

Napisane przez pani22ka

kocham Cię!!!

Napisane przez kunegunda.bis

A wogole to dla wszystkich AM

Napisane przez Messuah

wczoraj widzialam w sklepie dla bejbikow takie sliczne spioszki żółte z napisem "kocham swoja mamusie"

Mój synek takie ma

Napisane przez ewel28

Co do tamponów to używałam cały czas przed # nawet w nocy, ale teraz przerzuciłam się na podpaski trochę nie wygodnie, ale zdrowiej

Ja też tak samo tylko nigdy w nocy tamponow nie używałam

[katka_19]

Kurcze, coś znów widzę moje jutrzejsze wyjście ze szpitala pod znakiem zapytania:/ teraz mierzyłam temperaturę i znów mam stan podgorączkowy, bo 37,3
Jak kolejny dzień każą mi zostać to tu chyba jajko zniosę...
Cieszę się tylko, bo mam swoją salę jedynkę, trafiło by mnie gdybym leżała na 6 czy 8 osobowej sali.
Przez ten szpital i to co się stało w ogóle nie czuję magii świąt

[Maga83]

Napisane przez ewel28

przeważnie po pierwszym # nie zalecają żadnych badań więc to raczej norma Możecie już zacząć staranka ? Ciekawe co mi powie

Mamy jeszcze odczekać, myślę że od marca zaczniemy. Ale ogólnie już mam wszystko ładne zagojone. Muszę poczytać później co nieco na temat tych zastrzyków z heparyny i acardu. A któraś z Was to miała? Bo coś mi świta, ale nie wiem czy dobrze...
Wy pewnie już będziecie mogli zacząć staranka

[prince_polo]

hej ja juz po pracy i po obiedzie
u leka rza ok. macica prawidlowo sie rozrasta, piersi ok,
mam nakaz mierzenia 4 razy dziennie cisnienia po 15 min odpoczynku. Ale bed emeirzyla tylko 2 razy dziennie bo w pracy niemam jak. Mam ograniczyc slodkie. Wyniki mam ok, tylko anemia sie pojawila.

powiedział ze z tym moi m krzyzem to najlepiej jak bym jak najwiecej lezała. Mowil bym pomyslala o l4. Spotkalam dzis moja ginka(byłam u tego co mi robuil usg ostatnio, ale kiedys bylam jego pacjentka tez fajny lekarz duzo ludzi bylo u niego dzis) i ona pwioiedziala ze tez mam jak najwiecej lezec. Ze jak mam bole krzyza z bolami brzucha to jakos to tak nazwała mowila bym odpoczywała.

lekarz dzis mi pwoiedzial zebym pomyslala o sobie i dziecku a nie o pracy. Wezme to pod uwage.
no i przezucam sie z slodkiego na owoce.

[amilcia]

Napisane przez inutil

Byłam dziś na badaniach w szpitalu, spędziłam tam kilka godzin jak wróciłam to padłam i spałam do obiadu

- i jak wyszły badania? wiesz już coś?

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez katka_19

Kurcze, coś znów widzę moje jutrzejsze wyjście ze szpitala pod znakiem zapytania:/ teraz mierzyłam temperaturę i znów mam stan podgorączkowy, bo 37,3

- sama mierzysz sobie temperaturę? Taki stan po tym co przeszłaś to chyba nic groźnego ale lekarze zdecydują jutro. Ja życzę szybkiego powrotu do domu.

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez Maga83

Mamy jeszcze odczekać, myślę że od marca zaczniemy. Ale ogólnie już mam wszystko ładne zagojone. Muszę poczytać później co nieco na temat tych zastrzyków z heparyny i acardu. A któraś z Was to miała? Bo coś mi świta, ale nie wiem czy dobrze...
Wy pewnie już będziecie mogli zacząć staranka

- acard wiele z nas przyjmowało, właśnie aby zapobiegać krzepnięciu krwi a heparynę stosuje Dasti ale ona nas opuściła

Super, że wizyta udana, wszystko się zagoiło.

[agatkaa1]

Maga super że wizyta ok i wszystko juz w porządku...a czas do starań zleci....

Inutil miałam na 3 miesiące EUTHYROX 25 i kazała mi zrobić w grudniu TSH i anty TPO i przyjść a tabletki mi się kończa więc muszę iść bo do gina mam dopiero 2stycznia i on by mi wypisał ale nie opłaca mi się jechać do Niego bo i tak teraz nie mam po co....

[amilcia]

Dobra dziewczynki, ja się żegnam, bo źle się czuje.
Trzymajcie się wszystkie AM

[katka_19]

- sama mierzysz sobie temperaturę? Taki stan po tym co przeszłaś to chyba nic groźnego ale lekarze zdecydują jutro. Ja życzę szybkiego powrotu do domu.

No właśnie mierzę swoim termometrem rtęciowym, bo w szpitalu jest plaga na źle działające termometry elektroniczne. Przykładowo mam 37,3 a na elektronicznym 36,5.
Mam nadzieję, że mnie wypuszczą, bo lekarze cały czas sądzą, że jeśli jest stan podgorączkowy to coś się może dziać w organizmie.

[Cookie24]

Napisane przez black secret

Co kupujecie swoim Tz pod choinke?? Bo ja sama nie wiem....mam kilka pomyslow,ale nie wiem jeszcze i tak mysle na ile fundusze mi pozwola....

Ja perfumiki

Napisane przez Maga83

Jestem już wizycie i w sumie tak jak się spodziewałam, lekarz radził, żeby żadnych badań nie robić, bo się będę nakręcać. Ale powiedział, że w następnej ciąży od początku acard i heparyna, bo przyczyna mogła tkwić w krzepliwości krwi.

Mi tez nikt nie sugerowal zadnych badan po #. lekarze uwazaja , ze jedno # to pech po prostu....

Napisane przez prince_polo

hej ja juz po pracy i po obiedzie
u leka rza ok. :

kazda decycyzja podjeta przez Ciebie na pewno bedzie dobra decyzja ( jesli chodzi o prace ).....

Napisane przez amilcia

Dobra dziewczynki, ja się żegnam, bo źle się czuje.
Trzymajcie się wszystkie AM

Buziaki

Mnie przestal brzuszek bolec, leze.....

Milego wieczorku

[alonka00]

Napisane przez Messuah

opowiadal ze ostatnio przyszla do niego kobieta ktora starala sie o dzidzie ponad dwa lata i przyniosla mu wykresy swoich obserwacji jak to nazwal rodem wykres kosmiczny z NASA robila testy owu itp. i ona jej powiedzial zeby spala z mezem a nie z termometrem i ...... teraz jest w 7 tygodniu :brzyda l:

nie mogę, rozwaliło mnie to

Napisane przez katka_19

Kurcze, coś znów widzę moje jutrzejsze wyjście ze szpitala pod znakiem zapytania:/ teraz mierzyłam temperaturę i znów mam stan podgorączkowy, bo 37,3
Jak kolejny dzień każą mi zostać to tu chyba jajko zniosę...
Cieszę się tylko, bo mam swoją salę jedynkę, trafiło by mnie gdybym leżała na 6 czy 8 osobowej sali.
Przez ten szpital i to co się stało w ogóle nie czuję magii świąt

powiem ci tak, ja przez 1 dobę leżałam sama i dobrze bo płakać nie przestawałam, ale później jak mi dali dziewczyny to hamowałam się, płakałam tylko pod prysznicem i w sumie chyba na dobrze mi to wyszło, były dziewczyny w zaawansowanej ciąży, też z jakimiś problemami i czasami któraś jakiś tekst walnęła to jakoś weselej robiło się, któraś tu pisała że najlepeij jak najwcześniej wyjść do ludzi i to prawda, bo ja na początku nie chciałam żadnych odwiedzin, tylko TŻ, a teściowa i babcia same przychodziły, zagadywały mnie i chociaż na chwilę zapominałam o wszystkim

Napisane przez Maga83

Mamy jeszcze odczekać, myślę że od marca zaczniemy. Ale ogólnie już mam wszystko ładne zagojone. Muszę poczytać później co nieco na temat tych zastrzyków z heparyny i acardu. A któraś z Was to miała? Bo coś mi świta, ale nie wiem czy dobrze...
Wy pewnie już będziecie mogli zacząć staranka

to w kwietniu będzie chyba wysyp mam, tyle nas zamierza starać się od marca

katka to co za idiotki krew ci pobierały?? mi też raz nie chciała lecieć to kazały wypić pół litra wody i poczekać pół godziny, po prostu żyły zapadły ci się, bo po tych pół godzinie normalnie krew mi leciała

co do świąt-nie mam zielonego pojęcia jak ja to wszystko zniosę, bo mieliśmy wszystkim powiedzieć w święta że jestem w ciąży dobija mnie to to będą najgorsze święta i urodziny w moim życiu...
i tak z tego co czytam to i tak jestem w lepszej sytuacji niż wy - bo nie wyobrażam sobie tego bólu jakim musi być poronienie w połowie ciąży właściwie, masakra jakaś
jak ginowi w szpitalu poweidziałam że będę chciała do niego chodzić, to powiedział mi że może mi zrobić taki monitoring jak już zaczniemy starania i wtedy dokładnie powie mi kiedy będę miała owulację, tylko ciekawe czy to prywatnie czy z nfz bo generalnie przyjmuje on w tym szpitalu w którym leżałam, nie sądzę żeby to było potrzebne bo jak się staraliśmy to dokładnie wyczułam kiedy miałam owu- okropnie sutki bolały mnie i trochę jajniki i śluz ciągnął się, ale lepiej dmuchać na zimne

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

ja wyłudzę od nfz wszystkie badania jakie tylko się da w listopadzie miałam morfologię mocz i toxoplazmozę a teraz MUSZĘ wyłudzić TSH i progestron, badań nigdy za wiele, a może zaoszczędzić to masę bólu, jakby lekarze wiedzieli jak boli strata to sami namawialiby na badania

[kunegunda.bis]

Napisane przez alonka00

nie mogę, rozwaliło mnie to


powiem ci tak, ja przez 1 dobę leżałam sama i dobrze bo płakać nie przestawałam, ale później jak mi dali dziewczyny to hamowałam się, płakałam tylko pod prysznicem i w sumie chyba na dobrze mi to wyszło, były dziewczyny w zaawansowanej ciąży, też z jakimiś problemami i czasami któraś jakiś tekst walnęła to jakoś weselej robiło się, któraś tu pisała że najlepeij jak najwcześniej wyjść do ludzi i to prawda, bo ja na początku nie chciałam żadnych odwiedzin, tylko TŻ, a teściowa i babcia same przychodziły, zagadywały mnie i chociaż na chwilę zapominałam o wszystkim

to w kwietniu będzie chyba wysyp mam, tyle nas zamierza starać się od marca

katka to co za idiotki krew ci pobierały?? mi też raz nie chciała lecieć to kazały wypić pół litra wody i poczekać pół godziny, po prostu żyły zapadły ci się, bo po tych pół godzinie normalnie krew mi leciała

co do świąt-nie mam zielonego pojęcia jak ja to wszystko zniosę, bo mieliśmy wszystkim powiedzieć w święta że jestem w ciąży dobija mnie to to będą najgorsze święta i urodziny w moim życiu...
i tak z tego co czytam to i tak jestem w lepszej sytuacji niż wy - bo nie wyobrażam sobie tego bólu jakim musi być poronienie w połowie ciąży właściwie, masakra jakaś
jak ginowi w szpitalu poweidziałam że będę chciała do niego chodzić, to powiedział mi że może mi zrobić taki monitoring jak już zaczniemy starania i wtedy dokładnie powie mi kiedy będę miała owulację, tylko ciekawe czy to prywatnie czy z nfz bo generalnie przyjmuje on w tym szpitalu w którym leżałam, nie sądzę żeby to było potrzebne bo jak się staraliśmy to dokładnie wyczułam kiedy miałam owu- okropnie sutki bolały mnie i trochę jajniki i śluz ciągnął się, ale lepiej dmuchać na zimne

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

ja wyłudzę od nfz wszystkie badania jakie tylko się da w listopadzie miałam morfologię mocz i toxoplazmozę a teraz MUSZĘ wyłudzić TSH i progestron, badań nigdy za wiele, a może zaoszczędzić to masę bólu, jakby lekarze wiedzieli jak boli strata to sami namawialiby na badania

ja tez mialam powiedziec rodzicom ze beda dziadkami wlasnie w swieta jako najpiekniejszy prezent ......
Trzymam za wszystkie nas kcuki zeby nam sie udalo , no i za wszyskie staranki marcowe musi nam sie udac - ale nie mozna z drugiej strony sie spinac, na luzie... wiem wiem latwo powiedziec...

[natalia_23]

Napisane przez amilcia

hej.

Katka - masz dużą krzepliwość krwi, powinnaś brać coś na rozrzedzenie krwi (tak myślę). Mi gin dała 2 tygodnie ale ja nie miałam zabiegu. A jak jestem w szpitalu to z reguły dają L4 poszpitalne 2-3 tygodnie.

Natalia - jak nocka minęła?

nocka była ciężka
wow 2 tygodnie l4, mi lekarz w szpitalu powiedział, że jak potrzebuję to mam iść do swojej gin

Napisane przez Maga83

Dzień dobry


Natalia chyba szczypiorek dał Ci popalić w nocy trzymasz się jeszcze jakoś w pionie

jakoś trzymam się, jeszcze ciasteczka robie dziś dzień uli i kulek bounty

[eseska]

HEJ!

Napisane przez Maga83

Jestem już wizycie i w sumie tak jak się spodziewałam, lekarz radził, żeby żadnych badań nie robić, bo się będę nakręcać. Ale powiedział, że w następnej ciąży od początku acard i heparyna, bo przyczyna mogła tkwić w krzepliwości krwi.

MAGA! - dla lekarzy # to przypadek. I rzadko daja badania. Ja o dziwo dostałam dużo ale to dlatego ze u mnie podejrzewa problemy hormonalne i one mogły chyba spowodowac #. Ale to chyba nie najlepiej wróży na staranka. :-(

Napisane przez katka_19

Kurcze, coś znów widzę moje jutrzejsze wyjście ze szpitala pod znakiem zapytania:/ teraz mierzyłam temperaturę i znów mam stan podgorączkowy, bo 37,3
Jak kolejny dzień każą mi zostać to tu chyba jajko zniosę...
Cieszę się tylko, bo mam swoją salę jedynkę, trafiło by mnie gdybym leżała na 6 czy 8 osobowej sali.
Przez ten szpital i to co się stało w ogóle nie czuję magii świąt

KATKA! - większośc z nas inaczej wyobrażało sobie święta! A temperatura to myśle ze może jeszcze się utrzymywac!

Napisane przez prince_polo

u leka rza ok. macica prawidlowo sie rozrasta, piersi ok,
powiedział ze z tym moi m krzyzem to najlepiej jak bym jak najwiecej lezała. Mowil bym pomyslala o l4. lekarz dzis mi pwoiedzial zebym pomyslala o sobie i dziecku a nie o pracy. Wezme to pod uwage.
no i przezucam sie z slodkiego na owoce.

PRINCE! Super ze wizyta dobrze! To pomyśl o L4!

Napisane przez amilcia

Dobra dziewczynki, ja się żegnam, bo źle się czuje.
Trzymajcie się wszystkie AM

[katka_19]

powiem ci tak, ja przez 1 dobę leżałam sama i dobrze bo płakać nie przestawałam, ale później jak mi dali dziewczyny to hamowałam się, płakałam tylko pod prysznicem i w sumie chyba na dobrze mi to wyszło, były dziewczyny w zaawansowanej ciąży, też z jakimiś problemami i czasami któraś jakiś tekst walnęła to jakoś weselej robiło się, któraś tu pisała że najlepeij jak najwcześniej wyjść do ludzi i to prawda, bo ja na początku nie chciałam żadnych odwiedzin, tylko TŻ, a teściowa i babcia same przychodziły, zagadywały mnie i chociaż na chwilę zapominałam o wszystkim

Nie, nie-to nie jest tak, że jestem zupełnie sama Salę mam jednoosobową, ale mam cudowną Rodzinę, Przyjaciół-codziennie jest przynajmniej kilka osób u mnie, po prostu nie pozwalaja mi być samej.
Nie powiem-wiele to dla mnie znaczy, bo gdybym nie dość że noc to jeszcze dzień miała o tym wszystkim myśleć to chyba bym zwariowała.
Właśnie na obchodzie dowiedziałam się, że CRP mam już w normie 2,2 (miałam 130) i leukocyty też (miałam 3600).
Tylko morfologie mam złą, ale to ze względu na zbyt dużą utratę krwi.

[ewel28]

Właśnie wróciłam od gina robiłam usg wyszło, że mam polip w macicy 5,1mm, ale powiedział mi że może sam się złuszczyć przy kolejnych miesiączkach, a jeżeli będziemy się starać o dziecko to on nie będzie zagrażać jedynie może trochę utrudnić zagnieżdżenie się pęcherzyka. Endometrium mam 8mm i pęcherzyk 17mm teraz jest 10dc to chyba dobrze.

[BERBIE]

dobry wieczór. dotarłam po ciężkim dniu pracy. jeśli przeżyję ten tydzień to przeżyję wszystko. jeśli uda mi się zrobić wszystkie sprawozdania do czwartku to piątek biorę wolny, żeby odespać przed zjazdem i dorobić prace domowe zachciało się studiów.
byłam dzisiaj u siostry, serce mi pękało z zazdrości jak patrzyłam na jej maleńką córeczkę...

[eseska]

Ewel! ja sie bardzo nie znam na tych parametrach ale jakby było cos nie tak to pewnie by powiedział.

[kunegunda.bis]

Napisane przez ewel28

Właśnie wróciłam od gina robiłam usg wyszło, że mam polip w macicy 5,1mm, ale powiedział mi że może sam się złuszczyć przy kolejnych miesiączkach, a jeżeli będziemy się starać o dziecko to on nie będzie zagrażać jedynie może trochę utrudnić zagnieżdżenie się pęcherzyka. Endometrium mam 8mm i pęcherzyk 17mm teraz jest 10dc to chyba dobrze.

to na usg mozna zobaczyc pecherzyk-jajeczko?? ja mialam 10mm endometrum przy #, moze jutro mi na wizycie powiedza ile teraz mam...

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez BERBIE

dobry wieczór. dotarłam po ciężkim dniu pracy. jeśli przeżyję ten tydzień to przeżyję wszystko. jeśli uda mi się zrobić wszystkie sprawozdania do czwartku to piątek biorę wolny, żeby odespać przed zjazdem i dorobić prace domowe zachciało się studiów.
byłam dzisiaj u siostry, serce mi pękało z zazdrości jak patrzyłam na jej maleńką córeczkę...

nie dziwie Ci sie wcale

[shehzadi]

Napisane przez black secret

Co kupujecie swoim Tz pod choinke??

Ja kupuję spodnie nieprzepuszczające wilgoci, bo mój Tż jeździ do pracy rowerem.

Napisane przez inutil

Byłam dziś na badaniach w szpitalu, spędziłam tam kilka godzin

I co Ci powiedzieli?

Napisane przez Maga83

Jestem już wizycie i w sumie tak jak się spodziewałam, lekarz radził, żeby żadnych badań nie robić, bo się będę nakręcać. Ale powiedział, że w następnej ciąży od początku acard i heparyna, bo przyczyna mogła tkwić w krzepliwości krwi.

Chyba większość lekarzy tak mówi. Heparynę i Acard bierze Alfahelisa.

Napisane przez katka_19

Kurcze, coś znów widzę moje jutrzejsze wyjście ze szpitala pod znakiem zapytania:/

Mam nadzieję, że jednak Cię wypuszczą.

Napisane przez prince_polo

powiedział ze z tym moi m krzyzem to najlepiej jak bym jak najwiecej lezała. Mowil bym pomyslala o l4.

No to koniecznie l4.

Napisane przez amilcia

Dobra dziewczynki, ja się żegnam, bo źle się czuje.
Trzymajcie się wszystkie AM

Trzymaj się dzielnie i odzywaj do nas.

Napisane przez ewel28

Właśnie wróciłam od gina robiłam usg wyszło, że mam polip w macicy 5,1mm, ale powiedział mi że może sam się złuszczyć przy kolejnych miesiączkach, a jeżeli będziemy się starać o dziecko to on nie będzie zagrażać jedynie może trochę utrudnić zagnieżdżenie się pęcherzyka. Endometrium mam 8mm i pęcherzyk 17mm teraz jest 10dc to chyba dobrze.

Czyli leków żadnych Ci na to nie dał? A ile kazał czekać ze staraniami?

Napisane przez BERBIE

byłam dzisiaj u siostry, serce mi pękało z zazdrości jak patrzyłam na jej maleńką córeczkę...

[Maga83]

Napisane przez prince_polo

lekarz dzis mi pwoiedzial zebym pomyslala o sobie i dziecku a nie o pracy. Wezme to pod uwage.
no i przezucam sie z slodkiego na owoce.

Za wizytę ale teraz rzeczywiście musisz na siebie uważać i odpoczywać jak najwięcej...

Napisane przez Cookie24

Mi tez nikt nie sugerowal zadnych badan po #. lekarze uwazaja , ze jedno # to pech po prostu....

No właśnie. I teraz się zastanawiam, czy posłuchać lekarza czy robić badania

Napisane przez alonka00

co do świąt-nie mam zielonego pojęcia jak ja to wszystko zniosę, bo mieliśmy wszystkim powiedzieć w święta że jestem w ciąży dobija mnie to to będą najgorsze święta i urodziny w moim życiu...
i tak z tego co czytam to i tak jestem w lepszej sytuacji niż wy - bo nie wyobrażam sobie tego bólu jakim musi być poronienie w połowie ciąży właściwie, masakra jakaś

Ja już tu od jakiegoś czasu męczę dziewczyny swoim strachem przed świętami. A o urodzinach w przyszłym roku nie chcę myśleć, bo teraz # właśnie w moje urodziny

Napisane przez eseska

MAGA! - dla lekarzy # to przypadek. I rzadko daja badania. Ja o dziwo dostałam dużo ale to dlatego ze u mnie podejrzewa problemy hormonalne i one mogły chyba spowodowac #. Ale to chyba nie najlepiej wróży na staranka. :-(

U mnie podejrzewa, że to przez zakrzepy. Dlatego stwierdził, że w razie ciąży od początku heparyna i acard. Więc na staranka to raczej wpływu nie

Napisane przez BERBIE

dobry wieczór. dotarłam po ciężkim dniu pracy. jeśli przeżyję ten tydzień to przeżyję wszystko. jeśli uda mi się zrobić wszystkie sprawozdania do czwartku to piątek biorę wolny, żeby odespać przed zjazdem i dorobić prace domowe zachciało się studiów.
byłam dzisiaj u siostry, serce mi pękało z zazdrości jak patrzyłam na jej maleńką córeczkę...

Ale Ty zapracowana jesteś. A u siostry... hmm wiem co czujesz. Ja ostatnio tak przeżywałam, jak byliśmy u znajomej i TŻ wziął na ręce jej 2-miesięczną córkę

Ewel a co o starankach lekarz mówił?

[kunegunda.bis]

Kurcze, wiecie co, ile mi sprawila radosci ta nasza akcja mikolajkowa, wlasnie przed chwila pakowalam prezent dla Jednej z Was, i tak mi sie cieplo na sercu zrobilo mam nadzieje, ze bedzie AM zadowolona , jutro wysylam

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez Maga83

No właśnie. I teraz się zastanawiam, czy posłuchać lekarza czy robić badania

jesli masz mozliwosci finansowe, ja bym zrobila badania na przeciwciala, tak mysle..

[Maga83]

Napisane przez kunegunda.bis

jesli masz mozliwosci finansowe, ja bym zrobila badania na przeciwciala, tak mysle..

Pieniążki to raczej nie problem. Ale tak właśnie czytałam o tych przeciwciałach antyfosfolipidowych i je się leczy właśnie heparyną, więc to będę miała podawane. Sama nie wiem co robić

[eseska]

Napisane przez kunegunda.bis

Kurcze, wiecie co, ile mi sprawila radosci ta nasza akcja mikolajkowa, wlasnie przed chwila pakowalam prezent dla Jednej z Was, i tak mi sie cieplo na sercu zrobilo mam nadzieje, ze bedzie AM zadowolona , jutro wysylam

JUZ! O matko a ja mam jeszcze nie skończonę! UPSSSSSSSSSSSSSSSSS

[Messuah]

Napisane przez kunegunda.bis

Kurcze, wiecie co, ile mi sprawila radosci ta nasza akcja mikolajkowa, wlasnie przed chwila pakowalam prezent dla Jednej z Was, i tak mi sie cieplo na sercu zrobilo mam nadzieje, ze bedzie AM zadowolona , jutro wysylam

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

jesli masz mozliwosci finansowe, ja bym zrobila badania na przeciwciala, tak mysle..

Co to za akcja mikołajkowa ? bo ja niewtajemniczona

[alonka00]

Napisane przez BERBIE

dobry wieczór. dotarłam po ciężkim dniu pracy. jeśli przeżyję ten tydzień to przeżyję wszystko. jeśli uda mi się zrobić wszystkie sprawozdania do czwartku to piątek biorę wolny, żeby odespać przed zjazdem i dorobić prace domowe zachciało się studiów.
byłam dzisiaj u siostry, serce mi pękało z zazdrości jak patrzyłam na jej maleńką córeczkę...

tutaj myślę nietrudno jest cię zrozumieć... dlatego sama przez najbliższych kilka miesięcy mam zamiar unikać sytuacji ja-małe dziecko, myślę że to aukrat nie będzie trudne bo nie mam w rodzinie niemowlaków

[kunegunda.bis]

Napisane przez Messuah

Co to za akcja mikołajkowa ? bo ja niewtajemniczona

akcja mikolajkowa-rozpoczela sie w listopadzie kazda dziewczyna ktora chciala wziasc udzial miala swoj przyszeregowany numer, potem odbywalo sie losowanie nr, oczywscie zadna nie wiedziala ktora ma jaki nr, a teraz kazda z dziewczyn robi sama badz kupuje prezent dla dziewczyny wylosowanej, byla okreslona kwota, i wysylamy je do siebie tak aby byly tuz przed swietami lub na swieta potem jest plan taki, ze kazda zrobi fotke, umiesci ja tutaj, i pokaze innym AM