Stepper

[Scarlet23]

Napisane przez dygotka8

30 min zrobiłam + 1 min rozciągania na nogi bo więcej nie znam .
zastanawiam się czy zjeść kolację bo obiad zjadłam po 18 jak wróciłam....Jak myślicie??

Ja bym zjadła

Napisane przez graffka

Dorcia jak nie wierzysz w moje boczki to Ci zaraz zafunduję zdjęcie

Dawaj zdjęcie ja chcę zobaczyć
Ja dzis niestety nie postepowałam bo mam na akacjach dziecko kuzyna którym sie musze do końcs tygodnia zajmować i dziś mi czasu nie starczyło a grałam w babingtona i siatkę w sumie gra wyglądała tak że cały czas się schylałam po piłkę lub lotkę na ziemię ale zawsze to jakiś ruch

[dygotka8]

jednak nie zjadłam.może jutro rano przed 6 zjem-lepiej będzie.
klion-poćwiczyłam,ale chyba nie dam rady codziennie...zobaczymy jak to bedzie

dobrej nocki kochane

[kamkam]

Napisane przez Dorcia030

Odradzam zwykły, a doradzam skrętny

Rozumiem, dzięki

[Dorcia030]

No graffka, gdzie to zdjęcie? hę?

[Madziarella]

Hallo dziewczynki. Ja oczywiście jestem po bieganiu,ale kurcze nie wiem ile dam rade tak śmigać,płuca wypluwam,a nie palę,ciężko .....
Wczoraj wieczorem nażarłam sie mięska z grilla nie mogłam się powstrzymać,popiłam czerwonego wina,tłumaczę sobie,że z grilla chude mięso nie jest takie wcale szkodliwe ,a czerwone winko jest dobre na krążenie jakoś trzeba się pocieszać nie
Potem zaliczę 2 dzień A6w,ale na razie mi się nie chce.
życzę miłego dnia wszystkim.
madzia jutro do nas wróci,nie miała za bardzo czasu wpaść na wizaż.

[Dorcia030]

Ja się też tak zawsze usprawiadliwiam

[Dorcia030]

że niby bez chleba...., taaak. To dobrze, że nie jestem w tym sama

[Dorcia030]

A ja dziś mam zakwasy 8 nie ćwiczyłam przez 4 dni, to dziś mam! poza tym, na stepperku wczoraj dałam czadu! Tempo miałam zarwrotne!
Bolą mnie pośladki, uda i całe nogi. Wcale ta przerwa nie była mi potrzebna.
Madziarella i tak Cię podziwiam, że biegasz. Ja nie dałabym rady

[Madziarella]

No,Ty akurat nie dałabyś rady,właśnie ,Ty tu jesteś najlepiej wysportowana.Co rusz gdzieś śmigasz,pływasz,rowerem.. .....itd. Kurcze bieganie to ogólnie jest ciężkie zwłaszcza jak się w ogóle nie biegało,poza tym ja nie lubię długich dystansów,na w-f wolałam biec na 100m i 60 m .
Prawdę mówiąc to mam dość tego odchudzania,ale jak z 2 dni nic nie poćwiczę to też się źle czuje i psychicznie i fizycznie .Morał z tego taki ,że fajnie uprawiać jakiś sport tylko,dla przyjemności,a nie żeby się odchudzić.

Zakwasy fajna sprawa,wiadomo że się w kość dostało. Mnie też bolą nogi,po tych góreczkach biegać ,to prze.......

Kurcze ale mi tu fajnie,normalnie chciałabym mieszkać gdzieś na wiosce,z dala od miejskiego brudu,huku samochodów itd.

[Dorcia030]

To prawda
Co do biegania, to nigdy nie biegałam, no, może z 5 razy w życiu. Koleżanka mnie namówiła i o 4 rano biegałam przez tydzień. Walnęło mnie wtedy zdrowo! Ale to było 10 lat temu i nie chcę wracać do tego. Wolę rolki, choć jeździłam tylko raz (jakieś 2 miesiące temu). Było super, ale mega zakwasy!
Madziarella, a te ostatnie zdjęcia na nk, to z obecnego Twojego pobytu? Jeśli tak, to super!!!!

[Madziarella]

Tak te zdjęcia z tego pobytu,ale w sumie to jeszcze nie zdążyłam zrobić pstryknełam pare po drodze do sklepu i na kolację. Zdjecia nie oddadzą tego jak tu jest naprawdę ,ale jest zaje....,jak kochasz góry to nie mogłabyś oczu oderwać,pozatym jest tu tez te miasteczko 15km od miejsca gdzie mieszkam ,typowo górskie,przypomina mi Zakopane z tym ,ze jest z 20 razy ładniejsze Przy okazji niespodziewanie coś zobacze,bo tam w Atenach to nic ciekawego brudno ,głośno,chyba gorzej niz w Warszawie

[Dorcia030]

Zmierzyłam się moją magiczną wstążką i muszę Wam powiedzieć, że ubyło mi w pasie 5,5 cm

[Madziarella]

o kurcze jaki wynik 5,5 cm to bardzo dużo.GRATULUJE ciesze się ,że w końcu jest rezultat bo,już tyle co Ty ćwiczysz i nic. fajnie cieszę się To już niedługo jakiejś foty możeszy się spodziewać

[Dorcia030]

Dzięki
Te cm, to mierzę sobie od początku kręcenia hula hop, czyli od 26 marca (chyba, ale coś koło tego).
Mówili kiedyś, że 1 cm, to 1 kg. Hehe
Wagowo, to nie wiem, bo oczywiście się nie ważyłam.
Ale widzę po bluzce, która ostatnio była opięta, a teraz luzik
Z drugiej jednak strony, to czasem sie tak zastanawiam, po co te moje trudy?
Planuję drugie dziecko za jakieś 2 lata hihihi i co wtedy będę robić? Chyba pójdę na odsycanie, zacznę może już zbierać

[Madziarella]

Jak bedziesz miała wysportowane ciałko,to potem podobno łatwiej jest wrócić do wagi z przed ciąży,ale ile w tym prawdy nie wiem. Po drugie zanim jeszcze urodzisz następne dziecko to pobędziesz piękną ,szczupła laseczką,a niech inni zazdroszczą a co? także nic na marne,dla swojej satysfakcji też,że bedziesz wygladała lepiej niż niektóre 17-stki,z reszta już wyglądasz

[Dorcia030]

Dzięki
Ja po pierwszym dziecku długo dochodziłam do swojej wagi. Przytyłam 13 kg, ale 4 kg ciągnęło się za mną długo.(teraz, to już standard).
Najgorsze jest to, że jak szłam rodzić, to ważyłam 70kg! A całkiem niedawno ważyłam 66 więc sama rozumiesz hihihi

[Dorcia030]

Ale z drugiej strony, moje dziecko w sierpniu skończy 12 lat! Matko! Jakie ja mam stare dziecko!

[Madziarella]

no,już nie takie stare, ale po dzieciach widac,ile my mamy lat,rzeczywiscie możesz sie starac o nastepne te juz odchowane.ale to nie znaczy,ze musisz byc zaniedbana,urodzisz,znowu wpadniesz na wizaż i pomału zgubisz zbedne kg

[Dorcia030]

No no, nawet nie zamierzam się "zapuszczać".
No cóż, właściwie, to całe życie to albo odchudzanie, albo odmawianie sobie przyjemności

[neska22]

ja to własnie ostatnio postanowiłam bardzo dbać o siebie o wygląd ogólnie cały

[Scarlet23]

40 minut na steperze zaliczone)

[Madziarella]

Tak dziewczynki dbać o siebie,bo latka lecą. Do mnie przychodzi falami chęć na dbanie o siebie bądź nie dbanie(zależy co kto rozumie pod pojęciem dbanie. Czasem jest mi wszystko jedno,czy będę gruba ,nie umalowana czy jeszcze coś innego.Czasem mam okres ,że od rana do nocy siedzę w maseczkach,balsamach i innych gadżetach.Jak się jest zadbanym to ma się tez inne samopoczucie psychiczne i większą wartość siebie.
ja tak z doskoku dziewczynki piszę,bo gotuję obiadek dla mojej drużyny.tutaj mieszkam z chłopakami ,którzy pracują z moim TŻ,na szczęście mamy oddzielny pokój,ale gotowanie i sprzątanie mnie nie ominęło.

[Dorcia030]

Melduję 33 min stepperka (00 kalorii, 1500 kroków), 2 x 8 min, bo czeka na mnie jeszcze 8 min brzucha i 30 min hulania
Masakra!
A ja się w ogóle nie maluję, tylko biegam do kosmetyczki na hennę.
Nie lubię się malować

[magda270]

Cześć dziewczynki
Przepraszam za moją nie obecność, ale mam specjalnego gościa i nie wypada siedzieć na kompie. Gość mial jutro wyjeczać ale tak mu się spodobalo że zostaje prawdopodobnie do wtorku. Więc będę zaglądać co jakiś czas

Madziarellko co z tym Twoim brzusiem? Wracaj do dietki w miarę możliwości i korzystaj z tych pięknych okolic. Naladuj Swoje bateriie za nim wrócisz do miasta
I może w tych górach wkońcu zaskoczy

Dorciu Ty Nasza strong women bardzo za Wami tęsknię ale cóż sila wyższa
Podziwiam Cię za Twoje osiągnięcia i gratulacje z powodu ubytku tych 5,5 cm.
Ale wcale się nie dziwię(nikogo nie urażając)My baby ze ŚlAska to twarde i uparte sztuki, zobaczycie jak ja wrócęna

klioniku nie wymiekaj kochana będzie dobrze A co z tymi spodniami które przymierzalaś? Przecież pisalaś że byly luźne.
JA W CIEBIE WIERZĘ , NIE PODAWAJ SIĘ MUSIMY SIE TRZYMAĆ RAZEM


dygotko powiem jedno jak patrzę się na Twoje fotki to jestes bardzo kobieca, ale mam wrażenie jednocześnie że jesteś bardzo wrażliwą , delikatną i bardzo kruchą kobietką. Wiem że nowa praca i dojazdy są męczące i stresujące, dlatego zacznij dbać o Siebie , przede wszystki do cholery jasnej zacznij zdrowo i regularnie się odżywiać. Rano po przebudzeniu wypijaj szklankę wody przygotowanej na dobry poczatek dnia, oprócz tego wypijaj szklankę rumianku,mięty i koniecznie melisę na twoje nerwy i ciagly stres. Acha i jescze polecam herbatę zieloną na Twoją energię której czasami Ci brakuję, sama to stosuję, więc wiem z wlasnego doświadczenia.
I nie zlość się ze tyle uwag dotyczących Twojej osoby, ale to wszystko z troski o Ciebie. Jeżeli Cię urazilam to przepraszam

graffka Ty Nasz szczypiorku(nie wkurzaj się ale jak widzę Twoje fotki to widzę na nich jaka jesteś chuda i Tobie to tylko ujędrnianie a nie redukcja) również nie wierzę w te boczki. Jak nie zobaczę to nie uwierzę

To tyle na razie przyszlo mi do glowy Nie zalamywać Mi się i dabać codziennie o siebie a nie tylko jak Wam się przypomni. I nie myślcie też że nie ma co ćwiczyć bo lato prawie w polowie, zostala jescze ciepla jesień gdzie możemy pochwalić się super figurką. Pozdrowienia dla wszystkich stepperowiczek

[dygotka8]

Napisane przez magda270

Cześć dziewczynki
Przepraszam za moją nie obecność, ale mam specjalnego gościa i nie wypada siedzieć na kompie. Gość mial jutro wyjeczać ale tak mu się spodobalo że zostaje prawdopodobnie do wtorku. Więc będę zaglądać co jakiś czas

Madziarellko co z tym Twoim brzusiem? Wracaj do dietki w miarę możliwości i korzystaj z tych pięknych okolic. Naladuj Swoje bateriie za nim wrócisz do miasta
I może w tych górach wkońcu zaskoczy

Dorciu Ty Nasza strong women bardzo za Wami tęsknię ale cóż sila wyższa
Podziwiam Cię za Twoje osiągnięcia i gratulacje z powodu ubytku tych 5,5 cm.
Ale wcale się nie dziwię(nikogo nie urażając)My baby ze ŚlAska to twarde i uparte sztuki, zobaczycie jak ja wrócęna

klioniku nie wymiekaj kochana będzie dobrze A co z tymi spodniami które przymierzalaś? Przecież pisalaś że byly luźne.
JA W CIEBIE WIERZĘ , NIE PODAWAJ SIĘ MUSIMY SIE TRZYMAĆ RAZEM


dygotko powiem jedno jak patrzę się na Twoje fotki to jestes bardzo kobieca, ale mam wrażenie jednocześnie że jesteś bardzo wrażliwą , delikatną i bardzo kruchą kobietką. Wiem że nowa praca i dojazdy są męczące i stresujące, dlatego zacznij dbać o Siebie , przede wszystki do cholery jasnej zacznij zdrowo i regularnie się odżywiać. Rano po przebudzeniu wypijaj szklankę wody przygotowanej na dobry poczatek dnia, oprócz tego wypijaj szklankę rumianku,mięty i koniecznie melisę na twoje nerwy i ciagly stres. Acha i jescze polecam herbatę zieloną na Twoją energię której czasami Ci brakuję, sama to stosuję, więc wiem z wlasnego doświadczenia.
I nie zlość się ze tyle uwag dotyczących Twojej osoby, ale to wszystko z troski o Ciebie. Jeżeli Cię urazilam to przepraszam

graffka Ty Nasz szczypiorku(nie wkurzaj się ale jak widzę Twoje fotki to widzę na nich jaka jesteś chuda i Tobie to tylko ujędrnianie a nie redukcja) również nie wierzę w te boczki. Jak nie zobaczę to nie uwierzę

To tyle na razie przyszlo mi do glowy Nie zalamywać Mi się i dabać codziennie o siebie a nie tylko jak Wam się przypomni. I nie myślcie też że nie ma co ćwiczyć bo lato prawie w polowie, zostala jescze ciepla jesień gdzie możemy pochwalić się super figurką. Pozdrowienia dla wszystkich stepperowiczek

madzia-dziękuję za rady-zapiszę sobie co mi polecasz:cmok : serio!! i z opisem mojej osoby trafiłaś w dziesiątkę!!
herbatkę zielona piję,ale smakową,w piątek może pójdę sobie kupić w herbaciarni jakąś dobrą,bo nie chcę pić ekspresówki już.z tym moim jedzeniem to różnie bywa...objadłam się trochę wafelakami i 2 takie większe ptasie mleczka(biedronkowe)a obiad dopiero po 18.30 zjadłam -od razu jak wróciłam...W pracy jem głównie kanapki-które sobie robie tam na miejscu,jakis banan czy brzoskwinia.jutro jeszcze biorę kefir.jogurtów słodzonych nie jadam.
ogólnie dzień znowu był kiepski...rano z bólem żołądka pojechałam-całe szczęście pawia nie puściłam w autobusie...a że byłam wcześniej to powolutku poszłam do pracy-lepiej się poczułam.
a dzis pójdę spać przed 22-może się wreszcie wyśpię.
madzia-jak masz jeszcze jakieś rady to ja chętnie posłucham/przeczytam!!:cmok :
no,a że masz gościa specjalnego to wcale się nie dziwię,że nie masz czasu

dziś nie ćwiczę,obejrzę housa i idę spać bo ledwo na oczy widzę...

[magda270]

dygotko kochana a siadania przed pracą jadasz?

[dygotka8]

Napisane przez magda270

dygotko kochana a siadania przed pracą jadasz?

z netu mnie wywaliło i nie mogłam wcześniej odp...
nie jadam śniadania bo jakoś nie mogę,mam nadzieję,że to kwestia przyzwyczajenia...w poniedz trochę zjadłam,ale jechałam późniejszym autobusem,wczoraj wstałam o 5 więc nic nie byłam w stanie przełknąć,dzis o 5.25,i też nic nie zjadłam,a jutro wstanę około 5.45-więc może zjem-a przynajmniej ugotuje i wypije kakao,żeby żołądek rozgrzać wstaje tak o różnych porach bo musze wybrać odpowiedni autobus,żeby nie spóźnić się do roboty.jutro mam nadzieję,że kierowaca zatrzyma mi się bliżej pracy i ze się nie spóźnię...
ogólnie to jestem zwolenniczką jadania śniadań. hmmm...jutro ugotuję kakao i zjem ...nie wiem jeszcze co...kanapki to w pracy będę jadła,a ja nie mogę ich zbyt dużo bo żołądek nie lubi ich w zbyt dużej ilości...akademik i wyjazdy za granicę chyba trochę mi go rozwaliły...kończę juz pisanie o sobie...
madzia,a to dla Ciebie

[neska22]

halo? czy ktoś tu mnie pamięta???

[magda270]

Napisane przez dygotka8

z netu mnie wywaliło i nie mogłam wcześniej odp...
nie jadam śniadania bo jakoś nie mogę,mam nadzieję,że to kwestia przyzwyczajenia...w poniedz trochę zjadłam,ale jechałam późniejszym autobusem,wczoraj wstałam o 5 więc nic nie byłam w stanie przełknąć,dzis o 5.25,i też nic nie zjadłam,a jutro wstanę około 5.45-więc może zjem-a przynajmniej ugotuje i wypije kakao,żeby żołądek rozgrzać wstaje tak o różnych porach bo musze wybrać odpowiedni autobus,żeby nie spóźnić się do roboty.jutro mam nadzieję,że kierowaca zatrzyma mi się bliżej pracy i ze się nie spóźnię...
ogólnie to jestem zwolenniczką jadania śniadań. hmmm...jutro ugotuję kakao i zjem ...nie wiem jeszcze co...kanapki to w pracy będę jadła,a ja nie mogę ich zbyt dużo bo żołądek nie lubi ich w zbyt dużej ilości...akademik i wyjazdy za granicę chyba trochę mi go rozwaliły...kończę juz pisanie o sobie...
madzia,a to dla Ciebie

Tak się szczególowo pytam bo Ja mialam kiedyś problemy z jedzeniem w szkole średniej. doprowadzilam się do tego stopnia że plakalam a mama na silę pakowala we mnie jedzenie, masakra.
Więc żeby zolądek się nie zasuszyl musisz regularnie jeść, a do pracy możesz sobie robić też salatkę z tuńczyka do jakiegoś pojemnika,zamiast kanapek.
I na śniadanie najwięcej, Ja dopiero jak zaszlam w ciąże z pierwszym dzieckiem nauczylam się jeść śniadanie, wczesniej też różnie bywalo. I teraz z doświadczenia wiem że bóle glowy i zle samoppczucie byly spowodowane brakiem śniadań i ogólnie zlego odżywiania. Dzięki za buziaki


nesko pamietam, pamiętam i Ja też mam postanowienie dbania o Siebie we wszystkich malutkich szczególach. Ale bedziemy dżagi, że co nie którym będzie slinka leciala

[magda270]

Kurcze teraz jak mam chwilkę , to kurcze nikogo nie ma, co za pech