Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz. 5.

[Czarna93]

Napisane przez razdwapiec

Dziwi mnie dzielenie fanów na lepszych (wiernych zespołowi od lat) i gorszych (bo kupują płytę po obejrzeniu filmu).

Mnie również
Nie można się niczym zainteresować, bo od razu jesteś pozerem.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez Czarna93

Mnie również
Nie można się niczym zainteresować, bo od razu jesteś pozerem.

Albo, że się nie znasz na muzyce i sztuce i poezji i filozofii i dopisz co tam jeszcze chcesz

[matyldaaaa]

Dziwią mnie ludzie, którzy zamieszczają ogłoszenia, a potem ich nie usuwają, a ty sobie człowieku dzwoń i dowiaduj, że już nieaktualne

[Lady in Blue]

Napisane przez matyldaaaa

Dziwią mnie ludzie, którzy zamieszczają ogłoszenia, a potem ich nie usuwają, a ty sobie człowieku dzwoń i dowiaduj, że już nieaktualne

Zgadzam się

[Chatul]

Napisane przez matyldaaaa

Dziwią mnie ludzie, którzy zamieszczają ogłoszenia, a potem ich nie usuwają, a ty sobie człowieku dzwoń i dowiaduj, że już nieaktualne

Zgadzam się.
W ogóle wolałabym, żeby np. pracodawcy pisali w ogłoszeniach do kiedy można przysyłać zgłoszenia…

[Duszaniola]

Napisane przez matyldaaaa

Dziwią mnie ludzie, którzy zamieszczają ogłoszenia, a potem ich nie usuwają, a ty sobie człowieku dzwoń i dowiaduj, że już nieaktualne

Mnie bardziej dziwiło, jak szukałam mieszkania, a w ogłoszeniu nie było podanej ani ulicy, ani kosztów, ani nawet telefonu

[201604181004]

kto ogląda właśnie tlc i tę 14 letnią cygankę

[new_me]

Napisane przez Duszaniola

Mnie bardziej dziwiło, jak szukałam mieszkania, a w ogłoszeniu nie było podanej ani ulicy, ani kosztów, ani nawet telefonu

tez mnie to kiedys wkurzalo, po co mam sobie i komus glowe zawracac gdy wogole nie odpowiada mi lokalizacja na 2 koncu miasta od mojej pracy/studiow

wkurzalo mnie tez to jak Ci wynajmujacy ludzie liczyli sobie za wynajem, czasami cycki mi opadaly gdy np za pokoj PRZECHODNI np w 3 pokojowym mieszkaniu z wystrojem rodem z PRLu iw sredniej lokalizacji chcieli tyle co za kawalerki ehh

[Naciaaa1991]

A mnie dziwi sytuacja pt. mam zapłacone za zaklepanie pokoju, wszystko fajnie, mija miesiąc i dostaję sms-a o treści "No sorry, nie będziesz tam jednak mieszkać" Szczyt chamstwa i prostactwa. Jak tak można?! Jeszcze bez słowa przepraszam, a o tym, że o kasę musiałam się dopominać i już myślałam, że jej nie odzyskam - nie wspomnę...

[magyarparaszt]

Napisane przez Naciaaa1991

A mnie dziwi sytuacja pt. mam zapłacone za zaklepanie pokoju, wszystko fajnie, mija miesiąc i dostaję sms-a o treści "No sorry, nie będziesz tam jednak mieszkać" Szczyt chamstwa i prostactwa. Jak tak można?! Jeszcze bez słowa przepraszam, a o tym, że o kasę musiałam się dopominać i już myślałam, że jej nie odzyskam - nie wspomnę...

co za chamstwo!


Ja za jakieś 2 miesiące będę szukać współmieszkacza. Myślicie, że ktoś się znajdzie w listopadzie?

[201604181004]

O tak mnie denerwowało ukrywanie lokalizacji jest takie jakby robotnicze osiedle zbudowane niczym z kartonu. Bardzo dużo mieszkań socjalnych i patologia, wysoki odsetek przestępczości - no każde miasto ma taki czarny punkt. No i tam jest dużo kawalerek (dużo przerobionych, bo tak jak pisałam, mieszkania socjalne - w mieszkaniu pokój z wnęką i kuchnia, łazienki kiedys wspólne, teraz niektórzy pod wynajem zrobili łazienki w mieszkaniu). I nic mnie tak nie denerwowało jak ukrywanie lokalizacji. Mniej więcej znam układ tych mieszkań, bo są charakterystyczne. Dzwonię
-dzień dobry czy oferta mieszkania nadal aktualna?
-tak, oczywiście
-jest to niesamowicie tanio, gdzie jest haczyk? ogrzewanie elektryczne? wysoki czynsz
-nie, nic z tych rzeczy
-czy może mieszkanie znajduje się na ulicy ygerkowskiej na osiedli xsowskim?
-yyy uuu aa <i zaczyna się kręcenie żeby nie powiedzieć TAK>

no ludzie, albo się znajduje albo się nie znajduje a koleś myśli że jak obejrzę mieszkanie to mi się zmieni i będę chciała wynająć...

[new_me]

Napisane przez Naciaaa1991

A mnie dziwi sytuacja pt. mam zapłacone za zaklepanie pokoju, wszystko fajnie, mija miesiąc i dostaję sms-a o treści "No sorry, nie będziesz tam jednak mieszkać" Szczyt chamstwa i prostactwa. Jak tak można?! Jeszcze bez słowa przepraszam, a o tym, że o kasę musiałam się dopominać i już myślałam, że jej nie odzyskam - nie wspomnę...

dalas kase bez umowy;>? wlasciciel Ci tak napisal? czasto ludzie wynajmuja mieszkania nielegalnie, wystarczy skarbowka postraszyc, ja bym nie odpuscila jakby mnie ktos tak nagle na lodzie zostawil

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez magyarparaszt

co za chamstwo!


Ja za jakieś 2 miesiące będę szukać współmieszkacza. Myślicie, że ktoś się znajdzie w listopadzie?

oczywiscie ludzie zaczynaja sie poznawac a wiec i klocic, przeprowadzac, szukac czegos nowego, nagle przestaje im pasowac lokalizacja, komus sie studiowac przestaje chciec

[201604181004]

Myślę że spokojnie znajdziesz


o ludzie

*4 szklanki monki

dziwi mnie to. pomyślałam o detektywie Monku

[Naciaaa1991]

Napisane przez magyarparaszt

co za chamstwo!


Ja za jakieś 2 miesiące będę szukać współmieszkacza. Myślicie, że ktoś się znajdzie w listopadzie?

No z takim chamstwem to się nigdy wcześniej nie spotkałam

Tak, jeśli to duże miasto to tym bardziej kogoś znajdziesz. Ludzie rezygnują ze swoich stancji, akademików, szukają czegoś lepszego, nowego itp.

Napisane przez new_me

dalas kase bez umowy;>? wlasciciel Ci tak napisal? czasto ludzie wynajmuja mieszkania nielegalnie, wystarczy skarbowka postraszyc, ja bym nie odpuscila jakby mnie ktos tak nagle na lodzie zostawil

A to długa historia, raczej nie chciałabym jej tu streszczać no, bo wiesz... W każdym razie dla mnie dnem dna było to, że musiałam dopominać się o swoje własne pieniądze. Dzięki Bogu sprawa zakończyła się pomyślnie.

[Suvia]

Napisane przez magyarparaszt

Ja za jakieś 2 miesiące będę szukać współmieszkacza. Myślicie, że ktoś się znajdzie w listopadzie?

tak, spokojnie właściciel naszego mieszkania zostawiał nam kwestie doboru współlokatorów w ciągu roku, i zwykle jak o 13:00 ogłoszenie zawisło na gumtree to o 13:01 był już pierwszy telefon

[magyarparaszt]

Dzięki za pocieszenie

Mnie wynajmujący bardzo dziwili, często było tak, że jechałam i na miejscu się okazywało, że już nieaktualne, albo, że nikt drzwi nie otworzył. Albo, że już niby zaklepane, a nagle, że nie, szukaj sobie dalej

[Mother Hedgehog]

Napisane przez drabineczka

O tak mnie denerwowało ukrywanie lokalizacji jest takie jakby robotnicze osiedle zbudowane niczym z kartonu. Bardzo dużo mieszkań socjalnych i patologia, wysoki odsetek przestępczości - no każde miasto ma taki czarny punkt. No i tam jest dużo kawalerek (dużo przerobionych, bo tak jak pisałam, mieszkania socjalne - w mieszkaniu pokój z wnęką i kuchnia, łazienki kiedys wspólne, teraz niektórzy pod wynajem zrobili łazienki w mieszkaniu). I nic mnie tak nie denerwowało jak ukrywanie lokalizacji. Mniej więcej znam układ tych mieszkań, bo są charakterystyczne. Dzwonię
-dzień dobry czy oferta mieszkania nadal aktualna?
-tak, oczywiście
-jest to niesamowicie tanio, gdzie jest haczyk? ogrzewanie elektryczne? wysoki czynsz
-nie, nic z tych rzeczy
-czy może mieszkanie znajduje się na ulicy ygerkowskiej na osiedli xsowskim?
-yyy uuu aa <i zaczyna się kręcenie żeby nie powiedzieć TAK>

no ludzie, albo się znajduje albo się nie znajduje a koleś myśli że jak obejrzę mieszkanie to mi się zmieni i będę chciała wynająć...

Albo mówisz o Zamena w Gdyni albo o Zaspie/Oruni w Gdańsku bingo?

[funk_you]

Napisane przez drabineczka

kto ogląda właśnie tlc i tę 14 letnią cygankę

Ja, siedzę w domu i zrobiłam sobie maraton z tlc. Obejrzałam już program o weselach 'drogi ślub- tani ślub', a potem 'moje wielkie cygańskie wesele'.

A z rana jeszcze program o małych miss, o ile dwa wspomniane na samym początku programy mnie średnio szokują, to ten o małych wypacykowanych dziewczynkach mnie przeraża

[MonikaFaustyna]

Napisane przez linka_12

Jak ja tego nie cierpię. Dwa dni siedzę i się uczę, dosyć często głupot i bzdetów (nie zawsze, ale wiecie jak to jest ), a na egzaminie/kolokwium osoba, z którą zazwyczaj nie mam jakiś świetnych kontaktów jęczy, żeby jej podpowiedzieć, a jak tego nie zrobię to po egzaminie jest: "No ale jak mogłaś" oraz mój osobisty hit: "Co z ciebie za koleżanka" (jestem na drugim roku i wydawało mi się, że ludzie są już w miarę dorośli, a tu takie coś).

Osobiście wolę dostać wyuczone 3 niż zgapione 5, więc raczej ze ściąg nie korzystam, ale z relacji osób, które to robią wiem mniej więcej u kogo da się ściągać, a u kogo nie. I są dwa typy osób, które mnie najbardziej denerwują:
1. Te, które mogłyby poświęcić w domu godzinę na przeczytanie i wydrukowanie ściąg (które już są zrobione!) i spokojnie zaliczyć kolokwium, a zamiast tego przez godzinę jęczą mi nad uchem, żebym im pomogła. Wtedy nawet jakbym mogla, bo prowadzący nie zwraca uwagi, to i tak tego nie robię.
2. Te, które chcą, żebym im pomogła na kolosie u prowadzącego-kosy, który zabiera kartki za najmniejszy szept. Zastanawiam się, gdzie ludzie mają rozum.

Też zawsze wolałam wyuczone 3 albo poprawę od ściągniętego 5. To moja wiedza lub niewiedza. Jak nie wiem, to się dowiem, o ile temat wykładów mnie interesował Jak nie nie interesował, np. geografia fizyczna, to uczyłam się byleby mieć to 3 i nara . Jak mnie interesował, np. historia sztuki albo coś krajoznawstwo, to siedziałam i chłonęłam na potęgę.

Co do kupowania płyt, bo film. Wolę, jak ludzie kupują płytę, bo im się spodobała historia pokazana na filmie, przez co stają się fanami muzyki, niż trend kupowania koszulek z zepołami z H&M przez osoby, bo im się podobają wzory a muzyki kompletnie nie znają ( i część z nich traktuje loga, czy nadrukowane okładki płyt na równi ze wzorem w jakieś łosie czy inne Bambi).

[--Olka--]

Napisane przez Duszaniola

Mnie bardziej dziwiło, jak szukałam mieszkania, a w ogłoszeniu nie było podanej ani ulicy, ani kosztów, ani nawet telefonu

Heh. Też mnie to wkur***ło. Ogłoszenia o treści: "pokój do wynajęcia". I dzwoń teraz i pytaj o wszystko. Ale jeszcze lepsze było chamskie oszukiwanie typu: "tak, internet jest, pokój 14 m2, meble są", itd. A po przyjeździe okazuje się, że pokój o połowę mniejszy (chyba w m3 liczyli), netu brak, "meble" to materac na podłodze.
Dlatego gdy ja dawałam ogłoszenie, to opisałam wszystko dokładnie, co jest, czego nie ma, całą prawdę. Miałam nadzieję tylko na odbieranie telefonów i umawianie wizyt. Ale nie... I tak padały pytania o meble, internet, dojście do przystanku, itp. (wszystko w ogłoszeniu było).
Nie wspominając już o tym, ile osób mnie wystawiło - oddzwaniali, że biorą, że następnego dnia przyjdą podpisać umowę, więc mówiłam nowym osobom, że nieaktualne, a potem tamte pajace nie przychodziły, nawet esemesa o rezygnacji nie miały honoru wysłać.

Co mnie dzisiaj zdziwiło? Raczej wkurzyło nieźle. Pewnie była już o tym nie raz, nie dwa mowa. Dwie siedzące na ławce kobiety palące fajki i kołyszące dzieci w wózkach. Bez żadnej krępacji wydmuchiwały dym wprost na pociechy... Jak jeden z maluchów zaczął płakać, to matka zaczęła go jeszcze całować w międzyczasie zaciągając się papierosem. Dzieciak się nieźle "dotlenił". Ręce opadają.

[invisible_01]

Napisane przez drabineczka

no ludzie, albo się znajduje albo się nie znajduje a koleś myśli że jak obejrzę mieszkanie to mi się zmieni i będę chciała wynająć...

Boże też tego nie rozumiem. Kiedyś koleżanka szukała mieszkania, pojechałam z nią oglądać. Przez telefon facet zachwalał, że mało się nie posikał, wstawił jakieś zdjęcia niby tego mieszkania. Pojechałyśmy, a tam standard minus 100, grzyby na ścianach, meble pamiętały czasy kiedy nawet moich rodziców nie było jeszcze na świecie, no ogólnie syf, kiła i mogiła. Nie wiem - facet myślał, że jak pozachwala przez telefon, to na miejscu nie będziemy wybrzydzać? Tylko czas stracony.

[karolynka90]

Moja koleżanka za to pojechała kiedyś ze swoimi koleżankami oglądać mieszkanie.
Otworzył pan i bez "dzień dobry" wypalił:
"Dziewice? Bo jak nie dziewice, to .. nikt mi się tu na łóżkach nie będzie gził!"
Mieszkania nie wynajęły

[Kojaniskatsi]

Mnie dziwi wpieprzanie się ludzi w prokreację innych ludzi. Jak się skończy 23 lata i ma się faceta, to nieuniknione są pytania typu kiedy ślub itp. Jak się ślub weźmie, to zaczyna się nabąkiwanie o wnukach/dzieciach. A jak się ma 26 lat tak jak ja i nie ma się jeszcze ślubu ani dzieci, to choćby nawet chciało się zapomnieć swój wiek, to nie ma szans, bo ludzie na każdym kroku przypominają. Że to późno, że kiedy dzieci, że czy ja wiem ile mam lat, że im później, tym trudniej się rodzi oooooo jak mnie to wkurza Jak można się tak ludziom wpieprzać pod kołdrę, czy tacy ludzie nie myślą, że może np dana para dzieci mieć nie może, albo próbuje i nie wychodzi i nie wiadomo co się dzieje...? I w ogóle jakim prawem w ogóle ktoś się wypowiada w tak intymnym temacie!?

Właśnie wczoraj usłyszałam, że powinnam już wziąć się za robienie dzieci, bo mama przeszła na emeryturę i że jakby miała wnuka to by go bawiła, a tak to się będzie nudziła Nie ważne, że mieszkam w kawalerce, w której jednocześnie funkcjonuje firma TŻ, że ja jestem bezrobotna i mimo prób nie mogę w tej dziurze znaleźć pracy, że ledwo nam wystarcza na utrzymanie samych siebie, nieeeeeee, to nie ważne! Mam już 26 lat a mama i tata chcą wnuków! Wrrrrrr

[magyarparaszt]

Napisane przez Kojaniskatsi

A jak się ma 26 lat tak jak ja i nie ma się jeszcze ślubu ani dzieci

Przynajmniej faceta masz

[Selfish Girl]

Również nie rozumiem dlaczego są pytania.. a kiedy dzieci ... ? przeciez to już jest ten wiek... Dobra, dobra tylko kto mi to dziecko ubierze i wykarmi ? W dzisiejszych czasach to trzeba mieć pieniądze na utrzymanie dziecka.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Kojaniskatsi

Mnie dziwi wpieprzanie się ludzi w prokreację innych ludzi. Jak się skończy 23 lata i ma się faceta, to nieuniknione są pytania typu kiedy ślub itp. Jak się ślub weźmie, to zaczyna się nabąkiwanie o wnukach/dzieciach. A jak się ma 26 lat tak jak ja i nie ma się jeszcze ślubu ani dzieci, to choćby nawet chciało się zapomnieć swój wiek, to nie ma szans, bo ludzie na każdym kroku przypominają. Że to późno, że kiedy dzieci, że czy ja wiem ile mam lat, że im później, tym trudniej się rodzi oooooo jak mnie to wkurza Jak można się tak ludziom wpieprzać pod kołdrę, czy tacy ludzie nie myślą, że może np dana para dzieci mieć nie może, albo próbuje i nie wychodzi i nie wiadomo co się dzieje...? I w ogóle jakim prawem w ogóle ktoś się wypowiada w tak intymnym temacie!?

Mnie już zaczęli pytac kiedy ślub+wesele. Nieświadomie wyręczył mnie ojciec, który mimochodem wspomniał swojej rodzinie, że jestem po apostazji. Tamci uznają najwyraźniej tylko śluby kościelne, którego to z oczywistych przyczyn u mnie nie będzie. Spisali mnie na straty i więcej o wesele nie pytają

[Mother Hedgehog]

Napisane przez Selfish Girl

Również nie rozumiem dlaczego są pytania.. a kiedy dzieci ... ? przeciez to już jest ten wiek... Dobra, dobra tylko kto mi to dziecko ubierze i wykarmi ? W dzisiejszych czasach to trzeba mieć pieniądze na utrzymanie dziecka.

A ja chcę aż trójkę

[MonikaFaustyna]

Ja mam spokój na co najmniej 2 lata . Potem zaczną pewnie pytać o rodzeństwo . Chociaż... nas na szczęście nikt nie naciskał ani na ślub, ani na dzieci, ani na nic takiego.

[Vivienne]

TO mnie dziwi: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=646491

[Mother Hedgehog]

A mnie śmieszy afera futerkowa