Filmiki "urodowe" na Youtube cz. IX

[nadi111]

Napisane przez akasha84

ktoś tu niedawno załamywał ręce nad angielskim dziewczyn z YT, to niech posłucha o podkładzie "flałers" http://www.youtube.com/watch?v=7iBAo_0aKhM

Ona jest w tym wszystkim tak pocieszna, że można jej wybaczyć

[moniczorek]

Napisane przez urodzona3maja

Pamietam jak na studiach zawsze stylistki mówiły ze kolor brązowy jest jedynym kolorem niebezpiecznym i każdego postarza widzę ze miały racje

Umnie akurat podziałało to inaczej mam prawie 32 lata, a wygladam bardzo mlodo...niedawno przefarbowałam włosy z jasnego blondu, ktory nosiałam 12 lat na braz, bliski swojemu naturalnemu ....myslalam, ze w koncu ktos mnie zacznie traktować powaznie w urzedach czy innych instutucjach, ze przestaną pytac o dowod w sklepie ale dupa tam...a kilka osob mi powiedziało, ze teraz jeszcze mlodziej wygladam, jak gimnazjalistka

Napisane przez maerishies

Mieszkalam w akademiku przez kilka lat z ludzmi z prawa, w wiekszosci byli to ludzi prosci, z malych miejscowosci w woj. pomorskim, sluchajacy muzyki disco polo i manieczek (?), jednak byly to osoby bardzo pilne, mogly godzinami zapamietywac kodeks pawa i z tego co pamietam nie mialy jakis wiekszych problemow z 5-cioletnimi studiami na Uniwersytecie Gdanskim. Nie mi oceniac inteligencji Kornelii, bo jej nie znam, ale bez przesady, studiujac prawo, a nawet bycie prawnikiem nie wymaga bycia inteligentnym.

Mi studenci prawa kojarza sie z tylko i wyłącznie z wiecznymi imprezowiczami Jak ktoś w akademiku ciagle balował to byli to głownie oni. Nie mieli w ciagu semestru za duzo zajec, a to co bylo to nie bylo obowiazkowe wiec przez semestr jedna wielka impreza i balanga...za to podczas sesji atakowali ryjce i wkuwali te swoje kodeksy. ..o tyle było ich nauki.
Tak czy siak...jakims geniuszem byc nie trzeba zeby te studia skonczyc...jak i kazde inne zreszta

[urodzona3maja]

Napisane przez moniczorek

Umnie akurat podziałało to inaczej mam prawie 32 lata, a wygladam bardzo mlodo...niedawno przefarbowałam włosy z jasnego blondu, ktory nosiałam 12 lat na braz, bliski swojemu naturalnemu ....myslalam, ze w koncu ktos mnie zacznie traktować powaznie w urzedach czy innych instutucjach, ze przestaną pytac o dowod w sklepie ale dupa tam...a kilka osob mi powiedziało, ze teraz jeszcze mlodziej wygladam, jak gimnazjalistka



Mi studenci prawa kojarza sie z tylko i wyłącznie z wiecznymi imprezowiczami Jak ktoś w akademiku ciagle balował to byli to głownie oni. Nie mieli w ciagu semestru za duzo zajec, a to co bylo to nie bylo obowiazkowe wiec przez semestr jedna wielka impreza i balanga...za to podczas sesji atakowali ryjce i wkuwali te swoje kodeksy. ..o tyle było ich nauki.
Tak czy siak...jakims geniuszem byc nie trzeba zeby te studia skonczyc...jak i kazde inne zreszta

Szczesciara oddaj geny
Mi chodziło o brąz w ubraniach, nie o kolor na głowie
I chyba cos w tym jest bo jak babka 45 letnia założy brązowy sweter to wyglada na 60tke przynajmniej a jak założy jakiś weselszy kolor który pasuje urodzie to odejmuje lat.
Póki się jest młodym to nie trzeba zwracać uwagi na kolory ubrań bo młodemu we wszystkim ładnie

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez akasha84

ktoś tu niedawno załamywał ręce nad angielskim dziewczyn z YT, to niech posłucha o podkładzie "flałers" http://www.youtube.com/watch?v=7iBAo_0aKhM

Rozumiem ze jeden kolczyk to tak specjalnie ?

[moniczorek]

Napisane przez urodzona3maja

Szczesciara oddaj geny
Mi chodziło o brąz w ubraniach, nie o kolor na głowie
I chyba cos w tym jest bo jak babka 45 letnia założy brązowy sweter to wyglada na 60tke przynajmniej a jak założy jakiś weselszy kolor który pasuje urodzie to odejmuje lat.
Póki się jest młodym to nie trzeba zwracać uwagi na kolory ubrań bo młodemu we wszystkim ładnie

ahaaaa czyli nie na temat gadam

no problem...oddam geny i zmarszczki pod oczami hehe

Ja jak miałam blond wlosy to czasami nosiłam czarne ubrania, nawet lubiłam...ale przy brazie nie czuje sie w nim najlepiej , tak smutno, mdło...i moze miałam ze dwa razy

[malaczarna248]

Napisane przez Selfish Girl

Kim Kardashian raczej nie jest kosmetologiem a ma swoją linie kosmetyków ...

i pewnie nawet nie ma pojęcia, co w nich jest

[evvelinek]

Napisane przez moniczorek

Mi studenci prawa kojarza sie z tylko i wyłącznie z wiecznymi imprezowiczami Jak ktoś w akademiku ciagle balował to byli to głownie oni. Nie mieli w ciagu semestru za duzo zajec, a to co bylo to nie bylo obowiazkowe wiec przez semestr jedna wielka impreza i balanga...za to podczas sesji atakowali ryjce i wkuwali te swoje kodeksy. ..o tyle było ich nauki.
Tak czy siak...jakims geniuszem byc nie trzeba zeby te studia skonczyc...jak i kazde inne zreszta

z własnego doświadczenia powiem, że wszystko zalezy od szcześcia i od uczelni przede wszystkim, tego jak podchodzą do studenta i na jaką kadre się trafi - są uczelnie na których na prawie sie ryje non stop bo sie zwyczajnie nie zda bez tego, czy to jednego egz czy dwóch, potem robią problemy itd, a są tez uczelnie na których nie trzeba siedzieć po nocach i ucząc się całkiem normalnym trybem można wszystko pozaliczać. tak samo jest z innymi kierunkami - na jednej uczelni na socjologii można bimbać, a na innej ciągle kują dużo mniej zalezy od inteligencji człowieka - u mnie na roku były osoby które kuły non stop, były takie co imprezowały non stop, były zwykłe przeciętne osoby które nie miały parcia ani na jedno ani na drugie - i wszyscy pokończyli studia z mniejszymi lub wiekszymi trudnościami lub bez nich. inna sprawą jest że ponad połowa nie nadaje się do tego zawodu, bo jednak okreslone cechy są przydatne, a studia nijak się mają do tego jak to potem wygląda

[moniczorek]

Napisane przez evvelinek

z własnego doświadczenia powiem, że wszystko zalezy od szcześcia i od uczelni przede wszystkim, tego jak podchodzą do studenta i na jaką kadre się trafi - są uczelnie na których na prawie sie ryje non stop bo sie zwyczajnie nie zda bez tego, czy to jednego egz czy dwóch, potem robią problemy itd, a są tez uczelnie na których nie trzeba siedzieć po nocach i ucząc się całkiem normalnym trybem można wszystko pozaliczać. tak samo jest z innymi kierunkami - na jednej uczelni na socjologii można bimbać, a na innej ciągle kują dużo mniej zalezy od inteligencji człowieka - u mnie na roku były osoby które kuły non stop, były takie co imprezowały non stop, były zwykłe przeciętne osoby które nie miały parcia ani na jedno ani na drugie - i wszyscy pokończyli studia z mniejszymi lub wiekszymi trudnościami lub bez nich. inna sprawą jest że ponad połowa nie nadaje się do tego zawodu, bo jednak okreslone cechy są przydatne, a studia nijak się mają do tego jak to potem wygląda

Zgodzę się z Tobą w 100%

Mam jako takie porównanie , bo studiowałam na dwóch zupełnie roznych uczelniach...i np tak...na moim wydziale na Uniwerku nie było zmiłuj...warunek na jeden przedmiot i tyle, a jak ktoś zawalił dwa to juz powtarzanie roku. Za to na Politechnice...to trzeba sie było ostro "postarać" żeby wylecieć....bo owszem tematyka trudniejsza, ale system punktowy był ... zawsze te punkty naginali, rektorzy byli bardziej pro student i były sytuacje, ze ktoś zaliczyl dwa przedmioty...był na kolejnym roku i musiał robił powtórki zawalonych przedmiotów.

[Ayertienna]

Nie do końca mogę się zgodzić z tym, że inteligencja nie jest niezbędna/kluczowa na studiach. Na matematyce, informatyce czy fizyce (głównie teoretycznych) jest niewiele "kucia", ale dużo rozumienia i aplikacji zagadnień, które są naprawdę dość trudne. A zadania na egzaminach często są właśnie w formule prawie "konkursowej", trzeba naprawdę dobrze rozumieć np jakiś dowód czy implikacje płynące z danego twierdzenia. To ostatnie to nie jest zwykle coś, co jest podane na tacy. Podobnie często zastosowania jakiegoś algorytmu (czy raczej przeróbki tego algorytmu tak, żeby rozwiązywał inny problem niż miał oryginalnie) nie są trywialne, bo nie ma zadań "zastosuj algorytm Boruvki dla problemu ..." tylko dany jest problem obliczeniowy i trzeba zauważyc, że da się go jakoś sprowadzić do czegoś, co jest znane z wykładów.
Pewnie jest więcej kierunków, dla których znajdą się takie przykłady, ale te konkretne znam z doświadczeń swoich i moich znajomych. Na moim kierunku 50% osób odpada po 1. roku, 50% reszty nie kończy 2. w terminie...

[ceciii]

To wątek o filmkach YT, a nie o uczelniach sio, sio!

[moniczorek]

Napisane przez Ayertienna

Nie do końca mogę się zgodzić z tym, że inteligencja nie jest niezbędna/kluczowa na studiach. Na matematyce, informatyce czy fizyce (głównie teoretycznych) jest niewiele "kucia", ale dużo rozumienia i aplikacji zagadnień, które są naprawdę dość trudne. A zadania na egzaminach często są właśnie w formule prawie "konkursowej", trzeba naprawdę dobrze rozumieć np jakiś dowód czy implikacje płynące z danego twierdzenia. To ostatnie to nie jest zwykle coś, co jest podane na tacy. Podobnie często zastosowania jakiegoś algorytmu (czy raczej przeróbki tego algorytmu tak, żeby rozwiązywał inny problem niż miał oryginalnie) nie są trywialne, bo nie ma zadań "zastosuj algorytm Boruvki dla problemu ..." tylko dany jest problem obliczeniowy i trzeba zauważyc, że da się go jakoś sprowadzić do czegoś, co jest znane z wykładów.
Pewnie jest więcej kierunków, dla których znajdą się takie przykłady, ale te konkretne znam z doświadczeń swoich i moich znajomych. Na moim kierunku 50% osób odpada po 1. roku, 50% reszty nie kończy 2. w terminie...

U mnie też tyle odpadalo ( kierunki wybitnie ścisłe)...ale odpadali Ci, ktorzy totalnie nic nie robili...albo mieli totalnie zerową inteligencje

ale koniec off topa

[evvelinek]

Napisane przez Ayertienna

Nie do końca mogę się zgodzić z tym, że inteligencja nie jest niezbędna/kluczowa na studiach. Na matematyce, informatyce czy fizyce (głównie teoretycznych) jest niewiele "kucia", ale dużo rozumienia i aplikacji zagadnień, które są naprawdę dość trudne. A zadania na egzaminach często są właśnie w formule prawie "konkursowej", trzeba naprawdę dobrze rozumieć np jakiś dowód czy implikacje płynące z danego twierdzenia. To ostatnie to nie jest zwykle coś, co jest podane na tacy. Podobnie często zastosowania jakiegoś algorytmu (czy raczej przeróbki tego algorytmu tak, żeby rozwiązywał inny problem niż miał oryginalnie) nie są trywialne, bo nie ma zadań "zastosuj algorytm Boruvki dla problemu ..." tylko dany jest problem obliczeniowy i trzeba zauważyc, że da się go jakoś sprowadzić do czegoś, co jest znane z wykładów.
Pewnie jest więcej kierunków, dla których znajdą się takie przykłady, ale te konkretne znam z doświadczeń swoich i moich znajomych. Na moim kierunku 50% osób odpada po 1. roku, 50% reszty nie kończy 2. w terminie...

kierunki o których mówisz to troche inna bajka jest i zupełnie inny system - jak nie umiesz rozwiazac zadania to nie umiesz, nie wymyslisz niczego na poczekaniu by wyszedł odpowiedni wynik - niekoniecznie chodzi tu o inteligencje jednak, a o pewne umiejętności na szeroko pojetych kierunkach humanistycznych bardzo często masz możliwość nazmyślać i to nieźle - taka umiejetność często wystarcza, niestety.
również kończe offtopa

[ladymln]

Ile osób tyle opinii, obojętnie o jaki temat chodzi.

[marynka42]

Napisane przez moniczorek

Tak czy siak...jakims geniuszem byc nie trzeba zeby te studia skonczyc...jak i kazde inne zreszta

nie zgadzam się, takiej nanotechnologii np. byle debil nie skonczy

Napisane przez evvelinek

z własnego doświadczenia powiem, że wszystko zalezy od szcześcia i od uczelni przede wszystkim, tego jak podchodzą do studenta i na jaką kadre się trafi - są uczelnie na których na prawie sie ryje non stop bo sie zwyczajnie nie zda bez tego, czy to jednego egz czy dwóch, potem robią problemy itd, (...)dużo mniej zalezy od inteligencji człowieka - u mnie na roku były osoby które kuły non stop, były takie co imprezowały non stop, były zwykłe przeciętne osoby które nie miały parcia ani na jedno ani na drugie - i wszyscy pokończyli studia z mniejszymi lub wiekszymi trudnościami lub bez nich. inna sprawą jest że ponad połowa nie nadaje się do tego zawodu, bo jednak okreslone cechy są przydatne, a studia nijak się mają do tego jak to potem wygląda

100% racji

Napisane przez Ayertienna

Nie do końca mogę się zgodzić z tym, że inteligencja nie jest niezbędna/kluczowa na studiach. Na matematyce, informatyce czy fizyce (głównie teoretycznych) jest niewiele "kucia", ale dużo rozumienia i aplikacji zagadnień, które są naprawdę dość trudne

nie do końca tak jest - zawsze są przedmioty "zapychacze", na których trzeba kuc, bo tam nic do rozumienia nie ma, wiec wg mnie politechnika to kucie i rozumienie - i mowię to jako była studentka takiegoż kierunku.

Za to prawo - zgadzam sie z powyzszym - semestr bimbania, a potem "nibywielkienauczanie " podczas sesji i ojej, ojej, ile się musimy uczyc. moja przyjaciolka skonczyla prawo i sama mowila, ze zaluje, ze nie wziela 2.kierunku, bo miala bardzo duzo wolnego. i z tego lenistwa przytyla w czasie studiow 15 kilo, bo tylko siedziala na stancji i balowala.


i racja, ze z polibudy trudniej wyleciec, jesli po roku czy dwoch odpada 50% studentów, to trzeba ich trzymac, bo studenci=kasa dla polibudy.

aczkolwiek nie wiem, czy to jest takie super - tryb punktowy, a nie warunki, bo jesli np. mamy 5 godzin danego przedmiotu w tygodniu (laborki+wyklad+seminarki ), a godzina = 10 zł, to za semestr placimy coś kolo 1000 zł i to nie jest kasa za mozliwosc podejscia ponownie do egzaminu, ale trzeba jeszcze raz na wszystko chodzic od nowa.

koniec offtopu

[juli_jka]

Napisane przez urodzona3maja

Przeczytaj swoje wypociny i poprzednie wypociny raz jeszcze.. Jak nie zrozumiesz przeczytaj raz jeszcze a pózniej ocen siebie czy jesteś inteligentna czy nie.

Napisane przez ladymln

Masz prawo napisać, co uważasz swoim skromnym zdaniem, ale myślę, że we wszystkim warto zachować umiar, minimum kultury i wrażliwości.

wiecie co to ironia i sarkazm ?
bo ja to tak odczytałam

Napisane przez maerishies

Ty chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, nie wiem jakim cudem wywnioskowalas, ze trzeba być wybitnie inteligentnym żeby skończyć studia w Polsce? Jezeli ja wlasnie napisalam, ze nie trzeba po drugie napisalam slowo "udalo" w znaczeniu, ze skonczyli, zauwaz, ze 2ga czesc zdania zawiera wyrazenie "bez wiekszych problemow". Koniec tematu, bo sie z Toba dzis nie dogadam.

ostatnio dowiedziałam się (z wizażu), że żeby być kulturalnym trzeba studia skończyć ...
więc

Napisane przez akasha84

ktoś tu niedawno załamywał ręce nad angielskim dziewczyn z YT, to niech posłucha o podkładzie "flałers" http://www.youtube.com/watch?v=7iBAo_0aKhM

wyłączyłam po "trzy in jeden"

[agniesikk]

Napisane przez monicar

Tak szczerze mówiąc to różnica w ilości i poziomie danych jest widoczna tylko na filmikach na yt. Wystarczy śledzić twittera czy bloga. Zjadłam to, byłam tam, kupiłam to, dostałam to, teraz robię to, idę tam to tylko garstka. Taka wyraźna potrzeba ekshibicjonizmu życia prywatnego. Nie ma idealnych:P

Prawda, dziewczyny wręcz się spowiadaja na twitterze że swojego życia, nissiax tez.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez juli_jka

wiecie co to ironia i sarkazm ?
bo ja to tak odczytalam

to zle odczytalas

[201604250941]

Śledź wy jesteście dzisiaj kąśliwe dla siebie

Bo słuchanie disco polo od zawsze było utożsamiane z inteligencja. Bo kultura to tylko maniery przy stole.

[Ayertienna]

Napisane przez marynka42

nie do końca tak jest - zawsze są przedmioty "zapychacze", na których trzeba kuc, bo tam nic do rozumienia nie ma, wiec wg mnie politechnika to kucie i rozumienie - i mowię to jako była studentka takiegoż kierunku.

Ja nie (mówię o|studiowałam na) polibudzie. Kończę informatykę na Uniwersytecie Wrocławskim, znajomych mam z tamtejszej matematyki i fizyki + z mat/fiz/inf na Warszawskim (gdzie się przez rok bawiłam matematyką). I u mnie owszem, są "zapychacze", ale z reguły one są czasochłonne; coś za coś, jak nie trzeba myśleć to trzeba klepać kod. Z przedmiotem na którym wymagano ode mnie kucia nigdy się nie spotkałam (ani na swoim przykładzie, ani u znajomych).
Do tego te trudniejsze przedmioty są obowiązkowe, a resztę sobie każdy sam wybiera - ja z reguły wybierałam te które były poszerzeniem obowiązków i nie są tak naprawdę zapychaczami, bo też są teoretyczne.

Ale chyba faktycznie czas skończyć offtop

[urodzona3maja]

http://m.youtube.com/watch?v=Q1RrVZDPnp8
Ciekawy ten lakier ktory prezentuje theptysiapatrysia,nie słyszałam nigdy o takim


Nowy makijaż i ustawienie światła u zmalowanej,zmienia się na bardziej ludzką i swojską dziewczynę czy tylko ja mam takie wrażenie ?

http://m.youtube.com/watch?v=sc0bg4o00CA

[Adamantium01]

termolakier, na allegro już dawno takie są

[evvelinek]

Napisane przez urodzona3maja

Nowy makijaż i ustawienie światła u zmalowanej,zmienia się na bardziej ludzką i swojską dziewczynę czy tylko ja mam takie wrażenie ?

http://m.youtube.com/watch?v=sc0bg4o00CA

ostatnio z przyjemnościa obejrzałam kilka jej filmików w tej serii "encyklopedia makijażu" czy jakoś tak bardzo fajnie rozmawia do widza, tak z sercem tłumaczy i opowiada, a wczesniej wydawała mi się dośc dziwna i niesympatyczna

[urodzona3maja]

Napisane przez Adamantium01

termolakier, na allegro już dawno takie są

Dla mnie to nowość serio

[Adamantium01]

hehe

są nawet takie żele i hybrydy

[mantas]

piękne paznokcie

[Gofrzyca]

Napisane przez urodzona3maja

http://m.youtube.com/watch?v=Q1RrVZDPnp8
Ciekawy ten lakier ktory prezentuje theptysiapatrysia,nie słyszałam nigdy o takim

te jej paznokcie wyglądają jak jajka wielkanocne

[Atenya]

Napisane przez Gofrzyca

te jej paznokcie wyglądają jak jajka wielkanocne

Też mi się tak skojarzyły.

[ladymln]

Napisane przez juli_jka

wiecie co to ironia i sarkazm ?
bo ja to tak odczytałam


ostatnio dowiedziałam się (z wizażu), że żeby być kulturalnym trzeba studia skończyć ...
więc


wyłączyłam po "trzy in jeden"

to nie była ironia i sarkazm i wiedziałabyś to, gdybyś spojrzała na kolejny post bubus (bubusa).

[yunis30]

z pingera ...
"
filmikiurodowe: Hej!
Przepraszam za zasmiecanie Ci bloga,ale to wazna sprawa. Chcialabym Ciebie i inne pingerowiczki serdecznie zaprosic na nowe forum o filmikach urodowych na yt www.filmikiurodowe.hpu.pl
Chcialam stworzyc przyjazne miejsce,ktore bedzie alternatywa dla WIZAZU! Na wizazu obrazanie jest na porzadku dziennym,chce zeby u mnie bylo inaczej zachecam do rejestrowania sie,narazie jest nas malo, ale forum sie rozkreci. Niestety musze "reklamowac" sie w taki sposob,bo z wizazu juz mnie wyganiaja,pewnie czuja konkurencje
Pozdrawiam serdecznie!!"

[201604250941]

ale beda mialy zdziwko jak nagle sie skapna, ze tam jest tak samo i konstruktywna krytyka tak naprawde boli jak jakzda inna

[beznadziejniak]

Wizaż to zło
nie no to nawet śmieszne jest, ale że nas HEJTUJĄ(??)

[201607111632]

Hejtują, bo hejtujemy.



OSĄ