Całodobowe ploteczki dla każdej fajnej babeczki! cz. II

[anex_1989]

Dobry dobry dzień

U mnie też już słońce zagląda przez okna

[justka89]

Dzień dobry.
U mnie od rana piękna pogoda. Po 11 z Młodym idziemy na dwór na jakieś 4h, a potem do domku na obiadek i mnie o 16 zmienią. Fajnie się chodzi na 10.30, szybko czas mija.

[Kolorowa89]

ja zaczynam o 7:40-8:00 opiekować się bratanicą i tak do 15:00-15:30 .

[anex_1989]

Kolorowa89 ale zarobkowo?
bo że z przyjemności to wiem

[Kolorowa89]

Napisane przez anex_1989

Kolorowa89 ale zarobkowo?
bo że z przyjemności to wiem

, troszkę mi płacą i usługi kosmetyczne u bratowej mam za darmo . Na razie na inną pracę mam marne szanse więc dóbr i to . Wczoraj dowiedziałam się dlaczego mojej bratanicy nie przyjęli do przedszkola, śmiechu warte .

[CzerwonaDziewczyna]

dlaczego nie przyjęli?

[Kolorowa89]

Bo są punkty i matki samotnie wychowujące dzieci mają pierwszeństwo - nie mam nic przeciwko, ale 90% tych matek kłamie i żyje w zawiązku partnerskim, ale nie ma tego jak udowodnić, trzeba by zmienić przepisy, a że takich rodzin teraz jest dużo więc jakieś 50 % dzieci to właśnie dzieci 'samotnych matek',druga sprawa to są za bogaci. Brat i bratowa zarabiają troszkę więcej niż najniższa krajowa. Mieszkamy na tym samym osiedlu i zauważyłam, że dzieci z rodzin, które korzystają z mopsu i których matki nie pracują chodzą do przedszkola, nawet 2- latki, to jest śmieszne, te kobiety codziennie wystają pod blokiem bądź siedzą na ławce i niczym się nie martwią. A ludzie pracujący muszą szukać innych rozwiązań, od poniedziałku będę się opiekować córką sąsiadki, która też nie dostała się do przedszkola z podobnych powodów.

[Migotka8923]

U mnie jest taka rodzina w ktorej ona nie pracuje, corka chodzi do szkoly jej maz pracuje na czarno. Mnie nosi ze zamiast isc do pracy to ciagna z opieki rozne zasilki, a ja bedac sama z malym nie moge poprosic mops o pomoc nawet zeby mi dofinansowali obiady w przedszkolu, bo musze miec zasadzone alimenty

Z ojcem malego nie chce miec kontatku, a w akcie pisze ojciec nieznany. Ja szukam pracy bez skutku i az mnie nosi. Co to za panstwo ze nie chce pomoc. Ja sie ojca malego boje a jak bym zlozyla o alimenty to by dostal prawo widzen, a tego chce uniknac. Poza tym zabranie praw wiaze sie z rozdrapywaniem ran i rozstrzasanie przeszlosci

[Kolorowa89]

Napisane przez Migotka8923

U mnie jest taka rodzina w ktorej ona nie pracuje, corka chodzi do szkoly jej maz pracuje na czarno. Mnie nosi ze zamiast isc do pracy to ciagna z opieki rozne zasilki, a ja bedac sama z malym nie moge poprosic mops o pomoc nawet zeby mi dofinansowali obiady w przedszkolu, bo musze miec zasadzone alimenty

Z ojcem malego nie chce miec kontatku, a w akcie pisze ojciec nieznany. Ja szukam pracy bez skutku i az mnie nosi. Co to za panstwo ze nie chce pomoc. Ja sie ojca malego boje a jak bym zlozyla o alimenty to by dostal prawo widzen, a tego chce uniknac. Poza tym zabranie praw wiaze sie z rozdrapywaniem ran i rozstrzasanie przeszlosci

no właśnie, to jest paranoja, ona sobie cały dzień nic nie robi, ma 6 dzieci, państwo ją utrzymuje, jej 2 córki nastoletnie też zaszły w ciążę mają 21 i 22 lata, a ich dzieci chodzą do szkoły.

proponuje Ci wnieść sprawę o pozbawienie praw rodzicielskich jeżeli nie chcesz żeby Twój syn w przyszłości płacił na ojca alimenty. Jeżeli się nie interesuje dzieckiem do tej pory to myślisz, że nagle będzie chciał? Poza tym możesz od funduszu dostać alimenty, jeżeli ojciec jest nieznany, nawet go nie powiadomią. Jeszcze są takie przekręty gdzie matka mieszka z ojcem swoich dzieci, podaje go do sądu o alimenty, udają, że ze sobą nie mieszkają, on nie ma kasy żeby płacić, a fundusz daje i sobie żyją.

mojej mamy koleżance zabrali alimenty z funduszu bo jej przekroczyło 10 gr, a zarabia 1200 zł, na dziecko rodzinne też jej zabrali, paranoja.

w Szkocji jest tak, że jak kłamią i zostaną podkablowani, a tam sąsiedzi nie mają z tym problemu to całą kasę z odsetkami muszą zwracać, poza tym instytucje tam to kontrolują, a u nas tylko pieniądze dają i na tym koniec. Co za chore państwo.

[Migotka8923]

Napisane przez Kolorowa89

no właśnie, to jest paranoja, ona sobie cały dzień nic nie robi, ma 6 dzieci, państwo ją utrzymuje, jej 2 córki nastoletnie też zaszły w ciążę mają 21 i 22 lata, a ich dzieci chodzą do szkoły.

proponuje Ci wnieść sprawę o pozbawienie praw rodzicielskich jeżeli nie chcesz żeby Twój syn w przyszłości płacił na ojca alimenty. Jeżeli się nie interesuje dzieckiem do tej pory to myślisz, że nagle będzie chciał? Poza tym możesz od funduszu dostać alimenty, jeżeli ojciec jest nieznany, nawet go nie powiadomią. Jeszcze są takie przekręty gdzie matka mieszka z ojcem swoich dzieci, podaje go do sądu o alimenty, udają, że ze sobą nie mieszkają, on nie ma kasy żeby płacić, a fundusz daje i sobie żyją.

mojej mamy koleżance zabrali alimenty z funduszu bo jej przekroczyło 10 gr, a zarabia 1200 zł, na dziecko rodzinne też jej zabrali, paranoja.

w Szkocji jest tak, że jak kłamią i zostaną podkablowani, a tam sąsiedzi nie mają z tym problemu to całą kasę z odsetkami muszą zwracać, poza tym instytucje tam to kontrolują, a u nas tylko pieniądze dają i na tym koniec. Co za chore państwo.

Moj syn mozna powiedziec ze ojca nie ma w papierach. To nie ma znaczenia?
To u nas tak bylo z czeczenami im bardziej pomagaja. Dostaja zasilki na x dzieci. Rodzice i dzieci ubieraja sie nie byle jak maja niewiadomo jakie telefony i mops to.ma gdzies na co ida pieniadze, a naprawde potrzebujacym nie chca pomagac
Moj maly tylko dlatego dostal sie do przedszkola bo utworzyli nowe w sierpniu i byly miejsca, ale chce zlozyc do przedszkola znajdujacego sie blizej ale slyszalam ze tam lista oczekujacych jest dluga

[Kolorowa89]

Napisane przez Migotka8923

Moj syn mozna powiedziec ze ojca nie ma w papierach. To nie ma znaczenia?
To u nas tak bylo z czeczenami im bardziej pomagaja. Dostaja zasilki na x dzieci. Rodzice i dzieci ubieraja sie nie byle jak maja niewiadomo jakie telefony i mops to.ma gdzies na co ida pieniadze, a naprawde potrzebujacym nie chca pomagac
Moj maly tylko dlatego dostal sie do przedszkola bo utworzyli nowe w sierpniu i byly miejsca, ale chce zlozyc do przedszkola znajdujacego sie blizej ale slyszalam ze tam lista oczekujacych jest dluga

PW, nie będziemy zaśmiecać wątku .

[pffe]

Napisane przez Migotka8923

U mnie jest taka rodzina w ktorej ona nie pracuje, corka chodzi do szkoly jej maz pracuje na czarno. Mnie nosi ze zamiast isc do pracy to ciagna z opieki rozne zasilki, a ja bedac sama z malym nie moge poprosic mops o pomoc nawet zeby mi dofinansowali obiady w przedszkolu, bo musze miec zasadzone alimenty

Z ojcem malego nie chce miec kontatku, a w akcie pisze ojciec nieznany. Ja szukam pracy bez skutku i az mnie nosi. Co to za panstwo ze nie chce pomoc. Ja sie ojca malego boje a jak bym zlozyla o alimenty to by dostal prawo widzen, a tego chce uniknac. Poza tym zabranie praw wiaze sie z rozdrapywaniem ran i rozstrzasanie przeszlosci

wiesz co, tak szczerze to mnie trochę uraziłaś bo moja mama jest samotną mamą, ma mnie i moją siostrę, która jeszcze chodzi do szkoły i dostaje zasiłki z mops, o które walczy, dosłownie bo nie chcą dawać a nie może pracy znaleźć to co ma zrobić? i nie, że nie szuka, bo szuka, po prostu jedyne jakie oferują to bez stałej pensji, np. w nieruchomościach i płatność od sprzedanego domu itp. a na czarno też nie ma opcji bo ile to razy jej powiedzieli, że oni wolą dziewczynę tuż po zawodówce niż kobietę 45 lat, która większość życia pracowała w zawodzie i ma wypas doświadczenie ale nie ma orzeczenia o niepełnosprawności.

ale za to walczyła z moim ojcem, pozbawiony praw rodzicielskich, alimenty zasądzone ale wypłacane z funduszu alimentacyjnego. nie mam kontaktu z ojcem, tyle. i też się ojca boję, bo i była sytuacja, że próbował mamę na moich oczach zabić a miałam wtedy 8 lat.

więc ja mogę osobiście powiedzieć, że to Ty jesteś młoda i ok, nie możesz znaleźć pracy ale NIC z tym nie robisz bo się boisz? w sądzie nawet nie powiedzą Twojego adresu, żeby on nie znał, żeby nie groził, żeby nie nachodził. i tak, tacy czeczeni dostają zasiłki ale coś robią żeby je dostać a nei się zasłaniają, że się boją.

a i najważniejsze: nie mają prawa zabrać alimentów z funduszu alimentacyjnego! one są święte. jedynie z funduszu można nie dostać jeśli przekraczasz na jedną osobę w rodzinie dochód 701 zł ale możesz składać odwołania i przywrócą, siedzę już w tym kilka lat i mi nawet wliczali stypendium jako dochód i chcieli zabierać alimenty to ich wyśmiałam, że nie mogą. tak samo jak nie może na nie wejść komornik.

i są tzw. "niesłusznie przyznane świadczenia" i u nas też jak ktoś podkapuje to się zwraca wszystko z odsetkami.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

strasznie uogólniłaś Migotka a wierz mi, trzeba chcieć przede wszystkim coś zrobić a nie się bronić, że syn ma ojca w papierach a post wyżej, że jest ojciec nieznany w akcie to jak to w końcu jest?

[Migotka8923]

Napisane przez pffe

wiesz co, tak szczerze to mnie trochę uraziłaś bo moja mama jest samotną mamą, ma mnie i moją siostrę, która jeszcze chodzi do szkoły i dostaje zasiłki z mops, o które walczy, dosłownie bo nie chcą dawać a nie może pracy znaleźć to co ma zrobić? i nie, że nie szuka, bo szuka, po prostu jedyne jakie oferują to bez stałej pensji, np. w nieruchomościach i płatność od sprzedanego domu itp. a na czarno też nie ma opcji bo ile to razy jej powiedzieli, że oni wolą dziewczynę tuż po zawodówce niż kobietę 45 lat, która większość życia pracowała w zawodzie i ma wypas doświadczenie ale nie ma orzeczenia o niepełnosprawności.

ale za to walczyła z moim ojcem, pozbawiony praw rodzicielskich, alimenty zasądzone ale wypłacane z funduszu alimentacyjnego. nie mam kontaktu z ojcem, tyle. i też się ojca boję, bo i była sytuacja, że próbował mamę na moich oczach zabić a miałam wtedy 8 lat.

więc ja mogę osobiście powiedzieć, że to Ty jesteś młoda i ok, nie możesz znaleźć pracy ale NIC z tym nie robisz bo się boisz? w sądzie nawet nie powiedzą Twojego adresu, żeby on nie znał, żeby nie groził, żeby nie nachodził. i tak, tacy czeczeni dostają zasiłki ale coś robią żeby je dostać a nei się zasłaniają, że się boją.

a i najważniejsze: nie mają prawa zabrać alimentów z funduszu alimentacyjnego! one są święte. jedynie z funduszu można nie dostać jeśli przekraczasz na jedną osobę w rodzinie dochód 701 zł ale możesz składać odwołania i przywrócą, siedzę już w tym kilka lat i mi nawet wliczali stypendium jako dochód i chcieli zabierać alimenty to ich wyśmiałam, że nie mogą. tak samo jak nie może na nie wejść komornik.

i są tzw. "niesłusznie przyznane świadczenia" i u nas też jak ktoś podkapuje to się zwraca wszystko z odsetkami.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

strasznie uogólniłaś Migotka a wierz mi, trzeba chcieć przede wszystkim coś zrobić a nie się bronić, że syn ma ojca w papierach a post wyżej, że jest ojciec nieznany w akcie to jak to w końcu jest?

Nie chciałam cie urazić jeżeli to zrobiłam to przepraszam Chodziło mi o to, że to jest nie fer, że ktoś tą pomoc z opieki dostaję, ale nawet nie stara się tej pracy znaleść.

Twoja mama się stara prawda?
U mnie są w PUP projekty 50 plus dla osób starszych(staże, szkolenia lub prace interwencyjne), może tam gdzie twoja rodzina mieszka też takie coś jest

[Kolorowa89]

Napisane przez pffe

wiesz co, tak szczerze to mnie trochę uraziłaś bo moja mama jest samotną mamą, ma mnie i moją siostrę, która jeszcze chodzi do szkoły i dostaje zasiłki z mops, o które walczy, dosłownie bo nie chcą dawać a nie może pracy znaleźć to co ma zrobić? i nie, że nie szuka, bo szuka, po prostu jedyne jakie oferują to bez stałej pensji, np. w nieruchomościach i płatność od sprzedanego domu itp. a na czarno też nie ma opcji bo ile to razy jej powiedzieli, że oni wolą dziewczynę tuż po zawodówce niż kobietę 45 lat, która większość życia pracowała w zawodzie i ma wypas doświadczenie ale nie ma orzeczenia o niepełnosprawności.

ale za to walczyła z moim ojcem, pozbawiony praw rodzicielskich, alimenty zasądzone ale wypłacane z funduszu alimentacyjnego. nie mam kontaktu z ojcem, tyle. i też się ojca boję, bo i była sytuacja, że próbował mamę na moich oczach zabić a miałam wtedy 8 lat.

więc ja mogę osobiście powiedzieć, że to Ty jesteś młoda i ok, nie możesz znaleźć pracy ale NIC z tym nie robisz bo się boisz? w sądzie nawet nie powiedzą Twojego adresu, żeby on nie znał, żeby nie groził, żeby nie nachodził. i tak, tacy czeczeni dostają zasiłki ale coś robią żeby je dostać a nei się zasłaniają, że się boją.

a i najważniejsze: nie mają prawa zabrać alimentów z funduszu alimentacyjnego! one są święte. jedynie z funduszu można nie dostać jeśli przekraczasz na jedną osobę w rodzinie dochód 701 zł ale możesz składać odwołania i przywrócą, siedzę już w tym kilka lat i mi nawet wliczali stypendium jako dochód i chcieli zabierać alimenty to ich wyśmiałam, że nie mogą. tak samo jak nie może na nie wejść komornik.

i są tzw. "niesłusznie przyznane świadczenia" i u nas też jak ktoś podkapuje to się zwraca wszystko z odsetkami.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

strasznie uogólniłaś Migotka a wierz mi, trzeba chcieć przede wszystkim coś zrobić a nie się bronić, że syn ma ojca w papierach a post wyżej, że jest ojciec nieznany w akcie to jak to w końcu jest?

a jednak zabrali, odwoływała się i nie uznali.

u nas raczej takie donosicielstwo nie jest na pożądku dziennym.

[pffe]

Napisane przez Migotka8923

Nie chciałam cie urazić jeżeli to zrobiłam to przepraszam Chodziło mi o to, że to jest nie fer, że ktoś tą pomoc z opieki dostaję, ale nawet nie stara się tej pracy znaleść.

Twoja mama się stara prawda?
U mnie są w PUP projekty 50 plus dla osób starszych(staże, szkolenia lub prace interwencyjne), może tam gdzie twoja rodzina mieszka też takie coś jest

owszem są, propozycje są ale jak moja mama spytała o staż to jej odpowiedzieli, że już odbyła w życiu pełny stać i pierwszeństwo mają osoby zaraz po szkołach, to samo ze wszystkimi innymi szkoleniami itp. moja mama nie ma 50 więc może to to

wiem, że nie chciałaś mnie urazić i ja Ciebie też nie po prostu zacznij działać

wiem jak stresujące są takie rozprawy, przeszłam przez to wszystko, jak podnosiłam alimenty to raz na rok można, to jak miałam się spotkać w sądzie z ojcem to np. ze stresu okresu nie miałam 2 miesiące (odkąd dostałam list kiedy rozprawa aż po rozprawę i jeszcze 2 czy 3 tygodnie po) i schudłam 12 kg. Ale warto. to też faceta dziecko i niby dlaczego on ma żyć sobie gdzieś beztrosko a Ty masz się martwić bo nie masz kasy?
Uważam, że możesz się postresować i sprawę załatwić bo Ci się należy jak go pozbawisz praw i pozwiesz o alimenty(z tego co pamiętam można to na jednej rozprawie załatwić) to dostaniesz i na dziecko zasiłek rodzinny i alimenty z funduszu i do razu będzie Ci lżej. a co jak dziecko pójdzie do szkoły? książki, wycieczki, to wszystko kosztuje...

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez Kolorowa89

a jednak zabrali, odwoływała się i nie uznali.

u nas raczej takie donosicielstwo nie jest na pożądku dziennym.

jeśli pracuje na umowę o pracę to mogli nie uznać odwołania ja miałam i umowę o dzieło i zlecenie i to była mocno zaznaczone w odwołaniu i uznali

[Migotka8923]

W akcie urodzenia widnieje tylko imię ojca, nazwisko moje. Nie chciałam żeby mały był przez niego uznany, chociaż wiem, że kim jest ojciec małego. Tak mam spokój.

[pffe]

dziewczyny słuchajcie, chyba muszę się wygadać. koleżanka mojej młodszej siostry(rocznikiem 16 lat ale nie wiem czy już skończyła) właśnie zaszła w ciążę. Nie ogarniam bo jej starsza siostra zaszła mając 17 lat i teraz ma 3-letniego synka.
Mama dziewczyny się na nią wypięła, wyjechała do pracy i zostawiła ją ze starszą siostrą, ta nie pracuje a jej facet siedzi w więzieniu. Ogólnie niekolorowo już miała bez ciąży i wiedziała o tym bo przez matkę problemy na każdym kroku. Byłam święcie przekonana, że akurat ona widziała po siostrze jak sprawa wygląda i będzie uważała, że nie wpadnie a tu taka niespodzianka. Jestem w szoku i już może nie ze względu na wiek ale właśnie ze względu na jej sytuację, na to, że się nie nauczyła na błędach siostry i to taka cicha, spokojna, fajna dziewczyna.
Na szczęście moja mama zaprowadziła moją siostrę( w tym samym wieku jest) do ginekologa i myśli żeby jej jakieś tabletki czy coś zacząć kupować no ale z drugiej strony w tym wieku anty mogą zaszkodzić i jest w kropce ale przecież żeby zaraz ta czegoś nie dostawiła, bo mimo, że jej się powtarza, że gdyby COŚ to niech od razu mówi, że jak guma pęknie to niech mówi no to jest ten strach czy coś się nie stanie.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez Migotka8923

W akcie urodzenia widnieje tylko imię ojca, nazwisko moje. Nie chciałam żeby mały był przez niego uznany, chociaż wiem, że kim jest ojciec małego. Tak mam spokój.

ale jak wniesiesz o pozbawienie praw, masz na 100% argumenty, że nie utrzymuje kontaktu, nie stara się, nie płaci na dziecko, nie dzwoni, nie pyta o dziecko itd. itd. to nie będzie mógł go uznać. to już jest taka sprawa gdzie nie będzie pytania czy on chce go uznać bo skoro go nie obchodził do tej pory to nagle w sądzie zaczął? to jest do rozegrania tak, żeby nie miał nic do powiedzenia.

Ale za to jeśli o alimenty chodzi to musisz liczyć się z tym, że do funduszu składasz wniosek dopiero jak ten nie płaci bodajże 3 miesiące, zgłaszasz do komornika i ogólnie cała zabawa trwa około pół roku a z funduszu na jedno dziecko możesz dostać max 500 zł nawet jak sąd zasądzi więcej to Ty dostaniesz max 500 z funduszu.

[Kolorowa89]

Napisane przez pffe

dziewczyny słuchajcie, chyba muszę się wygadać. koleżanka mojej młodszej siostry(rocznikiem 16 lat ale nie wiem czy już skończyła) właśnie zaszła w ciążę. Nie ogarniam bo jej starsza siostra zaszła mając 17 lat i teraz ma 3-letniego synka.
Mama dziewczyny się na nią wypięła, wyjechała do pracy i zostawiła ją ze starszą siostrą, ta nie pracuje a jej facet siedzi w więzieniu. Ogólnie niekolorowo już miała bez ciąży i wiedziała o tym bo przez matkę problemy na każdym kroku. Byłam święcie przekonana, że akurat ona widziała po siostrze jak sprawa wygląda i będzie uważała, że nie wpadnie a tu taka niespodzianka. Jestem w szoku i już może nie ze względu na wiek ale właśnie ze względu na jej sytuację, na to, że się nie nauczyła na błędach siostry i to taka cicha, spokojna, fajna dziewczyna.
Na szczęście moja mama zaprowadziła moją siostrę( w tym samym wieku jest) do ginekologa i myśli żeby jej jakieś tabletki czy coś zacząć kupować no ale z drugiej strony w tym wieku anty mogą zaszkodzić i jest w kropce ale przecież żeby zaraz ta czegoś nie dostawiła, bo mimo, że jej się powtarza, że gdyby COŚ to niech od razu mówi, że jak guma pęknie to niech mówi no to jest ten strach czy coś się nie stanie.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------


ale jak wniesiesz o pozbawienie praw, masz na 100% argumenty, że nie utrzymuje kontaktu, nie stara się, nie płaci na dziecko, nie dzwoni, nie pyta o dziecko itd. itd. to nie będzie mógł go uznać. to już jest taka sprawa gdzie nie będzie pytania czy on chce go uznać bo skoro go nie obchodził do tej pory to nagle w sądzie zaczął? to jest do rozegrania tak, żeby nie miał nic do powiedzenia.

Ale za to jeśli o alimenty chodzi to musisz liczyć się z tym, że do funduszu składasz wniosek dopiero jak ten nie płaci bodajże 3 miesiące, zgłaszasz do komornika i ogólnie cała zabawa trwa około pół roku a z funduszu na jedno dziecko możesz dostać max 500 zł nawet jak sąd zasądzi więcej to Ty dostaniesz max 500 z funduszu.

wiesz jak to jest, niektórzy myślą czymś innym . Państwo im pomoże jakoś na pewno.

ja bym załatwiła jakieś zabezpieczenie, bo wiesz jak to jest, prezerwatywa pęknie ona się nie przyzna i problem gotowy, ale z drugiej strony tabletki nie weźmie raz i to samo albo co gorsza może być w tym 1% wypadków, w tym wieku zalecana jest wstrzemięźliwość albo szklanka wody .

jak nie płaci 2 miesiące to można do komornika się zwrócić.

[pffe]

Napisane przez Kolorowa89

wiesz jak to jest, niektórzy myślą czymś innym . Państwo im pomoże jakoś na pewno.

ja bym załatwiła jakieś zabezpieczenie, bo wiesz jak to jest, prezerwatywa pęknie ona się nie przyzna i problem gotowy, ale z drugiej strony tabletki nie weźmie raz i to samo albo co gorsza może być w tym 1% wypadków, w tym wieku zalecana jest wstrzemięźliwość albo szklanka wody .

jak nie płaci 2 miesiące to można do komornika się zwrócić.

no właśnie wiadomo, że to jest problem, ale albo spirala albo może plastry, no nie wiem, ale właśnie nie sądzę żeby mama ją zostawiła bez zabezpieczenia bo niewiele trzeba.

w tym roku zanosiłam zaświadczenie za ostatnie 3 miesiące(i za cały zeszły rok) a jeszcze rok temu był 2 miesiące. to się ciągle zmienia, trzeba na bieżąco pytać bo mogą cofnąć z wnioskiem a stoi się po 7-8 godzin w kolejce żeby złożyć wniosek.

[Kolorowa89]

Napisane przez pffe

no właśnie wiadomo, że to jest problem, ale albo spirala albo może plastry, no nie wiem, ale właśnie nie sądzę żeby mama ją zostawiła bez zabezpieczenia bo niewiele trzeba.

w tym roku zanosiłam zaświadczenie za ostatnie 3 miesiące(i za cały zeszły rok) a jeszcze rok temu był 2 miesiące. to się ciągle zmienia, trzeba na bieżąco pytać bo mogą cofnąć z wnioskiem a stoi się po 7-8 godzin w kolejce żeby złożyć wniosek.

spiralę mogą założyć kobiecie po porodzie chyba tylko, a nie ma możliwości wprowadzenia takiego pręta metalowego pod skórę (nie wiem jak się to fachowo nazywa), 2 albo 3 lata spokoju . Nie wypadnie, prawie nie widać.

[pffe]

Napisane przez Kolorowa89

spiralę mogą założyć kobiecie po porodzie chyba tylko, a nie ma możliwości wprowadzenia takiego pręta metalowego pod skórę (nie wiem jak się to fachowo nazywa), 2 albo 3 lata spokoju . Nie wypadnie, prawie nie widać.

no będzie wiadomo po wizycie, bo do tej pory miała tylko takie kontrolne a jutro idzie właśnie po zabezpieczenie. nie wiem jak to jest ze spiralą nie interesowałam się tym tematem za bardzo ale tak mi przyszło do głowy

generalnie właśnie problemem jest to, że w tym wieku bardzo łatwo zajść. ja nie gadam na nią bo sama w tym wieku nie byłam już dziewicą i regularnie gościłam pod kołderką chłopaka(nadal goszczę u tego samego) ale no trzeba uważać. pęknie guma to się leci po tabletkę po. nie wierzę, że są tak niedoinformowane dziewczyny, zwłaszcza teraz jak tak dużo 15, 16-latek wpada.

[Migotka8923]

Moja siostra tak uwazala ze swoim facetem ze w maju zostanie mama, a zapierala sie, ze nie skonczy tak jak ja: rolleyes:

[Kolorowa89]

Napisane przez pffe

no będzie wiadomo po wizycie, bo do tej pory miała tylko takie kontrolne a jutro idzie właśnie po zabezpieczenie. nie wiem jak to jest ze spiralą nie interesowałam się tym tematem za bardzo ale tak mi przyszło do głowy

generalnie właśnie problemem jest to, że w tym wieku bardzo łatwo zajść. ja nie gadam na nią bo sama w tym wieku nie byłam już dziewicą i regularnie gościłam pod kołderką chłopaka(nadal goszczę u tego samego) ale no trzeba uważać. pęknie guma to się leci po tabletkę po. nie wierzę, że są tak niedoinformowane dziewczyny, zwłaszcza teraz jak tak dużo 15, 16-latek wpada.

uwierz mi, że ciągle są niedoinformowane . Trzeba chuchać na zimne .

[pffe]

Napisane przez Kolorowa89

uwierz mi, że ciągle są niedoinformowane . Trzeba chuchać na zimne .

no to prawda
mnie też mama zaprowadziła do gina jak miałam 16 lat bo wiedziała, że mam chłopaka i żebym czegoś nie odstawiła ;p

[Kolorowa89]

Napisane przez pffe

no to prawda
mnie też mama zaprowadziła do gina jak miałam 16 lat bo wiedziała, że mam chłopaka i żebym czegoś nie odstawiła ;p

dobrze zrobiła, szkoda, że ciągle tak mało mam to robi .

niedawno w rozmowach w toku było właśnie o współżyciu nieletnich i tam jedna 18-latka, współżyła z chłopakiem, test ciążowy kilka razy robiła, ale do gina się wstydziła iść , litości!

[pffe]

Napisane przez Kolorowa89

dobrze zrobiła, szkoda, że ciągle tak mało mam to robi .

niedawno w rozmowach w toku było właśnie o współżyciu nieletnich i tam jedna 18-latka, współżyła z chłopakiem, test ciążowy kilka razy robiła, ale do gina się wstydziła iść , litości!

no nie ona jedna, są i na forum takie. w jednym wątku była 19-letnia co się tak bała iść do gina, że ja byłam w szoku. to tylko lekarz, nie zje, nie zgwałci.

mam 3 za OWI, babka za każdy jeden błąd obniżała ocenę

[Kolorowa89]

Napisane przez pffe

no nie ona jedna, są i na forum takie. w jednym wątku była 19-letnia co się tak bała iść do gina, że ja byłam w szoku. to tylko lekarz, nie zje, nie zgwałci.

mam 3 za OWI, babka za każdy jeden błąd obniżała ocenę

niektóre się wstydzą gina, nie rozumiem tego, no ale co zrobić .

gratki . U mnie na stacie babka za zadania dawała albo 0 albo 3 bądź 4 punkty .

[pffe]

Napisane przez Kolorowa89

niektóre się wstydzą gina, nie rozumiem tego, no ale co zrobić .

gratki . U mnie na stacie babka za zadania dawała albo 0 albo 3 bądź 4 punkty .

ja się wstydziłam faceta, koniecznie chciałam iść do kobiety a jeszcze moja mama chciała mnei zaciągnąć do ciemnoskórego myślałam, że stamtąd ucieknę
ale teraz każdej powtarzam, że facet jest o 100 razy lepszy jako lekarz, rzadko się trafia na porządną lekarkę ginekolog

[Kolorowa89]

Napisane przez pffe

ja się wstydziłam faceta, koniecznie chciałam iść do kobiety a jeszcze moja mama chciała mnei zaciągnąć do ciemnoskórego myślałam, że stamtąd ucieknę
ale teraz każdej powtarzam, że facet jest o 100 razy lepszy jako lekarz, rzadko się trafia na porządną lekarkę ginekolog

Zgadzam się .

[Migotka8923]

U mnie w mieście faceci ginekolodzy mają swoją nieciekawą przeszłość zawodową (przekręty)
Ja osobiście wolę swoją panią ginekolog, zrobi wszystkie dokładne badania i jest cacy
Z małym jak byłam w ciązy chodziłam do faceta, to nawet mnie na usg dopochwowe nie wziłam ani na samolot