|
|
#2941 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Pamiętam, w jakim szoku byłam, jak zobaczyłam, że Wika jest w ciąży
Bo zapadł mi w pamięć jej podpis sprzed kilku lat, taki o (nie)posiadaniu dzieci
__________________
|
|
|
|
#2942 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Pewnie się pomyliła z 6 tygodniem.
Ja ubranka zmieniam ze 2-3 razy dziennie, jak się kupa nie wyleje to się upaprze obiadem, wgniecie banana albo obleje mlekiem.Czasami pójdzie do łazienki odkreci wodę i chlapie sobie na bluzkę, nie ma szans zeby dziecko miało to samo ubranko chociaż 12 godzin.Pranie robię co drugi dzień, a domowników jest tylko 2
|
|
|
|
#2943 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Dziewczyny, znacie klocki clics? o takie:
http://www.clics.pl/pl/c/Klocki-CLICS-podstawowe/33 warto? |
|
|
|
#2944 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Ale to już minęło na szczęście. |
|
|
|
|
#2945 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48666531]Dziewczyny, znacie klocki clics? o takie:
http://www.clics.pl/pl/c/Klocki-CLICS-podstawowe/33 warto?[/QUOTE] Dzieciaki w przedszkolu uwielbiają
|
|
|
|
#2946 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
A ja mam pytanie.. siostrzenica ma 13 miesiecy i mamy problem bo jak podajemy jej zupkę warzywną (zblendowaną ale tak żeby były delikatne grudki) to bierze do buzi ale trzyma i trzyma nawet probuje pozniej połknąć ale zaraz jej się to cofa i chce wypluć.. co to może oznaczać? Czytałam o problemach z połykaniem ale no parówkę w kosteczki pokrojoną zje.. to samo z biszkoptem w kawałkach z owocem.. albo chrupki, nawet kanapki je normalnie.. mozliwe ze jej ta zupa nie smakuje? Jak jej inaczej podawać warzywa?
|
|
|
|
#2947 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
moja córka ma 15 miesięcy i odkąd zaczęłam rozszerzać jej dietę było tak samo- gryzła chleb, jadła makaron w całości , chrupki, nawet twarde ciastka, a jak dostała coś z grudkami to był momentalnie bełt albo odruch wymiotny.
Kombinowałam jak głupia, radziłam się na forum, próbowałam różnych konsystencji , a dziecko zwyczajnie potrzebowało czasu. Dopiero od około miesiąca mała je grudki, zaczęła sama a problem zniknął jak ręką odjął. Nic się nie martw , po prostu trzeba poczekać. Warzywa podawaj bezpośrednio do raczki np. w słupkach, plastrach, jak potrafi gryźć to zje: ) Dziecko może tak samo czegos nie lubić jak dorosły, moja np. do tej pory nie tknie kalafiora, brokuła czy ziemniaka. Edytowane przez mamasierpniowa Czas edycji: 2014-10-25 o 17:21 |
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2948 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#2949 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
no mało ale ja tak karmiłam bo dziecko inaczej nie jadłoby warzyw w ogóle. Co w sytuacji w której miksujecie zupę na gładko? zjada?Bo jeśli nie chce jeść grudek to albo podajesz dziecku gładką papkę albo warzywa w kawałkach, inaczej się nie da.
Ja robiłam tak, że podawałam produkty oddzielnie jedne po drugich, czyli np. jedną marchewkę, później porcję suchego makaronu bo mała zjadała ze smakiem, później coś tam jeszcze i w sumie wychodziła porzadna porcja obiadowa. tylko że to jest dosc upierdliwe i czasochłonne bo produkty szykowałam codziennie rano tylko na ten konkretny dzień, ale jak mus to mus: ) u nas był to na tyle poważny problem ze nawet podcinaliśmy małej wędzidełko ale i to nie pomogło. Teraz nagle zaczęła jeść grudki z upodobaniem, banana zjada na kilka kesów, nawet jej nie kroję, pestki dyni połyka w całości, zjada orzeszki ziemne bez uprzedniego zgniatania itd..Wcześniej od jednego ziarenka ryżu w zupie zwracała cały posiłek. Poczekajcie cierpliwie : ) Edytowane przez mamasierpniowa Czas edycji: 2014-10-25 o 18:02 |
|
|
|
#2950 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
A w jakim ja szoku byłam.
Wstaję wczoraj rano, siadamy z Igim do śniadania i nagle ze zdziwieniem patrzę, jak histeryzuje, zastanawiam się o co chodzi.. I sobie uświadamiam, że przecież objawy jak w kryzysie, piersi puste, itp. Myślę, kurcze, niemożliwe, przecież był kryzys 12 tygodnia, a następny dopiero w szóstym miesiącu i nagle szok! Moje dziecko kończy dokładnie dzisiaj 22 tygodnie, czyli nie mniej i nie więcej jak 5,5 miesiąca. ![]() ---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ---------- Cytat:
Kiedyś dzieci były mi albo doskonale obojętne, albo mnie irytowały, za to teraz lubię wszystkie. Mało tego, zdarza mi się zaczepiać obce dzieci i ich rodziców. ![]() ---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- No, no, dokładnie rok temu leciał drugi miesiąc, a ja się zastanawiałam jak to będzie, jak nic nie poczuję po urodzeniu dziecka. Boszeeee..
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
#2951 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48666531]Dziewczyny, znacie klocki clics? o takie:
http://www.clics.pl/pl/c/Klocki-CLICS-podstawowe/33 warto?[/QUOTE] Dzieci w przedszkolu bardzo lubią te klocki. Dają dużo możliwości zabawy. Nawet trzylatki sobie z nimi radzą. Moja córka np. budowała z nich mapę, lunetę i bawiła się w piratów
|
|
|
|
#2952 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;48668809]A ja mam pytanie.. siostrzenica ma 13 miesiecy i mamy problem bo jak podajemy jej zupkę warzywną (zblendowaną ale tak żeby były delikatne grudki) to bierze do buzi ale trzyma i trzyma nawet probuje pozniej połknąć ale zaraz jej się to cofa i chce wypluć.. co to może oznaczać? Czytałam o problemach z połykaniem ale no parówkę w kosteczki pokrojoną zje.. to samo z biszkoptem w kawałkach z owocem.. albo chrupki, nawet kanapki je normalnie.. mozliwe ze jej ta zupa nie smakuje? Jak jej inaczej podawać warzywa?[/QUOTE]
13miesięcy i zupka zblendowana? co się dziwisz, to ponad roczne dziecko, takie już może normalne zupy zjadać - wystarczy zwyczajnie trochę drobniej kroić albo widelcem rozpaćkać warzywa jak? ogórka dawałam do ręki, pomidora na talerzyku pokrojonego, zupa pomidorowa z makaronem albo ryżem (makaron przeróżny wybieram do dzisiaj), krupnik - genialny dla dziecka, marchew, pietruszkę, seler ścieram na tarce na grubych okach, pora kroję drobniutko, na jakimś mięsie (nawet na serduszkach kurzych, pycha!), dodaję kartofle drobno pokrojone, na koniec kaszę i 20 minut się dogotowuje - cudo. W rosole domowym, bez kostki i chemii, marakon nitki nie chce mi się babrać z krojeniem, to kilka razy traktuję go tłuczkiem do ziemniaków marchewka porkojona w kostkę, zielenina do tego na wierzch, kawałki mięska do środka.
|
|
|
|
#2953 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
|
|
|
|
#2954 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Szaja, róznie to bywa z tymi zupami, mi młoda też nie chciała jesc rozgniecionych warzyw bo jej się cofało, mogłam podać warzywo albo w dużym kawałku albo zblendowane na miazgę. Stresowałam się strasznie ze coś jest z córa nie tak a ona po prostu nie mogła przełknąć takiej konsystencji i nic sie z tym nie dało zrobić.
|
|
|
|
#2955 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
No ok, ale to podawałaś warzywo, a tu się dziewczyna boi...?
|
|
|
|
#2956 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Ja to bym dala malej wieksze warzywa ale siostra sie boi..
dopiero co ją uświadomiłam że mała już nie potrzebuje 2 drzemek w ciągu dnia i od jakichś 2 tygodni śpi raz dziennie i o wiele latwiej to idzie.. wiec spróbuję ją namowic na warzywa w kostkę bo no sory parowke zje a warzywa miekkiego i ugotowanego nie? siostra mi ostatnio mowila zebym jej nie dawala gryzc jablka ale dalam jej ugryzc i normalnie sobie radzi.. czasem sie zakrztusi ale to sporadycznie
|
|
|
|
#2957 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
jak nie zaczniecie dawać maluchowi wiekszych kawałków to nie będzie miał szansy nauczyć się jeśc . Ja dawałam oporowo bardzo pilnując, i chociaż mała wymiotowała mi po grudkach, to z dużymi kawałkami radziła sobie dobrze. Tylko raz się zdarzyło, że musiałam ją obrócić do góry nogami oprzec o udo i klepać w plecki żeby wykrztusiła kawałek który ją zakrztusił. Teoretycznie dziecko może sie zakrztusić wspomnianym ziarnkiem ryżu, nie da się wszystkiego przewidzieć. Poza tym miekkie warzywa typu gotowana marchewka, brokuł czy kalafior albo taki owoc jak banan nie powinny dziecku zrobić krzywdy.
Strach matki to nie jest powód zeby dziecku nie dać szansy spróbować: ) |
|
|
|
#2958 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Talerz przed nos i ugotowany brokuł, kalafior, kartofel - miękkie warzywa, makaron np. świderki
czy wspomniany banan - powinno sobie poradzić. Oczywiście że czasem się zakrztusi ale to nie znaczy że udusi. Dla własnego spokoju matka powinna poczytać co robić w przypadku zakrztuszenia. |
|
|
|
#2959 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Czy ja wiem czy głupi, poglądy się zmieniają wraz ze zmianą sytuacji życiowej i priorytetów.
Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2014-10-26 o 19:56 |
|
|
|
#2960 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
moja dłuuugo jadła papki - na pewno sporo ponad rok - raz, ze srenio sobie radziła z grudkami, dwa, ze ja byłam mocno przewrażliwiona jak mi sie zakrztusiła prawie niewidocznym kawalątkiem marchewki w zupce jak miała 5 czy 6 miesięcy (w momencie dziecko zrobiło się fioletowe na twarzy i sztywne jak kłoda
do tej pory aż coś mi sie dzieje jak sobie to przypomnę....) kanapki, owoce, makaron dostawała do nauki gryzienia ale zupkę musiała mieć idealnie zmiksowaną bo się krztusiła, pluła i koniec - więc żeby dostarczyć odpowiednią ilość warzyw, mięska, jakieś żółtko itp to ten jeden posiłek był miksowany - ja byłam spokojniejsza, ona jadła a gryźć się nauczyła na innych rzeczach ale zupy krem lubi do tej pory
|
|
|
|
#2961 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Majac prawie rok dostał niezblendowana zupe i zjadł bez problemu, trochę sie pomęczył jedynie a potem juz poszło jak z płatka. Musiał chyba do tego dorosnąć. Wiec moim zdaniem nic na sile, ale od czasu do czasu warto spróbować. Edytowane przez kordelka85 Czas edycji: 2014-10-26 o 22:42 |
|
|
|
|
#2962 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Moje dzieci nie jadły nic z grudkami, nawet się córka 1 ziarnem ryżu potrafiła dławić mając 2 lata
jednocześnie spokojnie od 10 miesiąc jadła (jak już oczywiście łaskawie raczyła jeść) normalne potrawy w kawałkach. Syn podobnie - zupka z grudkami nie ma szans, nigdy nie przeszła, długo długo były wyłącznie papy a potem już od razy normalnej wielkości kawałki.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
#2963 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
A tak z ciekawości, wiek niemowlęcia podajecie w tygodniach, czy w miesiącach? Ja podaję w tygodniach, jakieś wiarygodniejsze są dla mnie, pewnie przyzwyczajenie po ciąży.
Ale widzę, że lekarze posługują się miesiącami.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
#2964 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#2965 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
ja też miesiące
|
|
|
|
#2966 |
|
ja.
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
ja powyżej, nie wiem, 3 miesięcy zaczęłam mówić w miesiącach, później latach + miesiąc/ miesiące.
|
|
|
|
#2967 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#2968 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Oki, to teraz dwa pytania.
![]() Zamierzam stosować się do zaleceń who i pierwsze posiłki nie będące mlekiem matki podać po ukończeniu 6 miesiąca i tak się zastanawiam, czy podać po skończeniu 24 tygodni, czy czekać do tego kalendarzowego miesiąca? Różnica dwa tygodnie. Dziecko hejtuje wózek, do tej pory wychodziliśmy jak spał i wychodziło ok. 3 godzin spaceru, bo miał tylko jedną długą drzemkę. Od jakichś dwóch tygodni śpi krócej i porozbijał drzemkę na kilka krótkich. Siłą rzeczy w gondoli pośpi pół godziny i jest ryk, bo chce na ręce. Wczoraj pojechał w foteliku i o dziwo przez dwie godziny nie protestował, (a do tej pory hejt obejmował też fotelik). Fajnie byłoby zapewnić synkowi te dwie godziny na dworze, ale w gondoli nie da rady, spacerówkę dopiero przytargam od rodziców i wypróbujemy. Myślicie, że codzienna jazda w foteliku może mu zaszkodzić..? Jeszcze nie siedzi, ale chętnie spędza czas w pozycji półleżącej i podnosi się chwycony za rączki. Za dwa dni kończymy 23 tygodnie. ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2014-10-29 o 12:02 |
|
|
|
#2969 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
2. w foteliku dziecko nie powinno być dłuzej niz 2.5h (bez przerwy).
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
#2970 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
odczekaj te 2 tygodnie.Co do hejtowania wózka, może chustę? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:47.





Bo zapadł mi w pamięć jej podpis sprzed kilku lat, taki o (nie)posiadaniu dzieci












do tej pory aż coś mi sie dzieje jak sobie to przypomnę....) kanapki, owoce, makaron dostawała do nauki gryzienia ale zupkę musiała mieć idealnie zmiksowaną bo się krztusiła, pluła i koniec - więc żeby dostarczyć odpowiednią ilość warzyw, mięska, jakieś żółtko itp to ten jeden posiłek był miksowany - ja byłam spokojniejsza, ona jadła a gryźć się nauczyła na innych rzeczach 

