O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc X

[PannaMagda]

Yss chodziło mi, że późno wrócę... dlatego, że z Tobą pogadam
wróciłam dopiero...
bawiłam się super

a teraz idę spać.. ponadrabiam i odpiszę

[Kamildiana]

Hej stwierdzam ze tz porwie nam Ruda ale będzie to wam wybaczone ;-)

Kluska przyjecie chce w restauracji a raczej obiad tort kawa moze cos %. Tz chcial w domu robic ale mi sie najzwyczajniej w świecie nie chce przy tym lazic i pozniej tego sprzatac ( len ze mnie straszny. Ja bede miala ważniejsze obowiazki czyt. NATALIA niz latanie z kotletami i brudnymi naczyniami)
O wyprowadce jeszcze oficjalnie nie mowilismy a zreszta ja sie do tesciowej nie odzywam czekam az mnie przeprosi (co watpie zeby nastapilo). Nie wiem jak my bedziemy siedziec przy jednym stole w Wielkanoc.

Mieliśmy dzisiaj jechac do moich rodziców ale jakaś taka brzydka pogoda...

Kluska moja Natalia tez ostatnio taka niespokojna i za bardzo jesc nie chce. Tylko koperek by pila. Na nic od trzech dni daje jej mm bo po kapieli nie moge jej przystawic do cycka tak sie drze nawet nie wiem czemu.

[iza243]

Witam

Napisane przez RudaEwcia25

Dziewczyny żeby było wesoło mój komandos (czyt.SYN) nabił sobie kolejnego guza na głowieale nie płakał bardzo tylko się tulił.A teraz wiadomość nr.1 TŻ WRACA DO DOMU już jest w drodze i będzie ranojak na razie pracy nie ma i mamy nadzieję że pojedzie dopiero po majówcecieszę się jak dziecko

Bardzo się ciesze

Napisane przez _Kluska_

zaraz jeszcze skrobnę co u mnie, tymczasem:
Dziewczyny, chciałam Wam poprawić humor a w tej sytuacji poniższy obrazek dedykuję Ewci, przed którą dwa tygodnie niczym nie zmąconych radości

Napisane przez _Kluska_

ja nie wiem co z moją Pyzą się dzieje pierwszy raz dziś płakała i nie umiałam jej uspokoić. a płakała dużo a jak nie płakała to marudziła. spokojna była tylko przy piersi i bardzo szybko usypiała, a uśmiechnięta na przewijaku bo to jej ulubione miejsce w domu. czy to możliwe, żeby to jeszcze była reakcja na szczepionkę? (kłucie było w środę)
w końcu dałam jej paracetamol, przyspieszyłam kąpiel i ululałam. mi ten płacz wyglądał na głód, ale może się mylę....piję herbatki na laktację,przy piersi mała spędza sporo czasu i czekam aż sama wypluje i wtedy daję drugie danie czyli podaję pierś jeszcze raz. nawet po takim standardowym karmieniu płakała, dawałam więc drugą a ona zaczynała jeść jakby była mega głodna...

Iza, jak u Domisia wyglądały te ostatnie nienajlepsze dni? podobnie? może to skok rzeczywiście...
tak strasznie mi jej było szkoda

idę spać chyba. Dobranoc

On się ostatnie 4 dni po prostu prawie cały czas darł....Nic nie pomagało,nawet noszenie tylko na chwile.Jak gadał po swojemu tak przez te dni prawie wogóle.Wczoraj już było dużo lepiej pojawiał sie uśmiech i zagadywanie.Wieczorem usnął bez problemu,a jak był tak marudny to był dramat z uspaniem.

Napisane przez _Kluska_

sąsedzi mi się sprowadzili na górę i tupią i dziecko wyje od 1,5h... a to dziewczynka (Hania z resztą) 2 lata 7 miesięcy ale albo ona jest potworkiem albo sąsiadka popełniła jakieś mega błędy. opowiadała mi ostatnio, że nie może małej oduczyć cyca, że nadal jest w nocy 3 razy (!!!) budzenie na jedzenie. i że ta mała ucieka im ciągle, potrafi wyjść z mieszkania, wsiąść do windy, zjechać i iść na plac zabaw

Yyyy szczerze mówiąc to chyba oni popełnili błędy wychowawcze.

[arletka1313]

ja tak na szybko,lence katar nie przechodzi,a glutki frida ida z krwia,wiec umówiłam sie prywatnie do pediatry,taka starsza pani ale bardzo dobry specjalista,jedziemy do niej na 17.

[_Kluska_]

Hej

Yss to fajna pogoda! Myślałam, ze napiszesz, że przez 6 miesiecy jest -30 stopni

Panna Magda cieszę się, że humor już lepszy

Iza to Hania ma to samo tylko usypia bez problemu - za to śpi bardzo niespokojnie i się rzuca w nocy

Kami współczuję wielkanocy my chyba do teściów nie pojedziemy - tak mówi tż, zobaczymy. Oby i Natce i Hani zły nastrój przeszedł tak jak Domisiowi

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Arletko jedźcie koniecznie, trzymam kciuki za Lenkę

[arletka1313]

ruda super ze tz masz juz w domu

yss aha,to przez łamliwosc przyznali ci te swiadczenia, pytałam bo brat ma wade serca (20l) rzucił szkołę,siedzi w domu i poszedł sie zarejestrowac do up, byle być ubezpieczonym,ale oni mu pracy nie znajdą bo on w zasadzie nic robic nie moze,tzn moze ale nic ciezkiego co obciazało by serce i pan mu powiedział zeby sie starał o rente a teraz jak był topowiedział zeby pojechał porobił badania i zeby sie starał o swiadczenie o niepełnosprawnosci-ale pewnie tak łątwo tego nie załatwi.

pomyłam kolejne 2 okna i koniec z oknami,piore posciel, firany,szybko obiad.

[Lila_27]

Cześć Mały ciągle płacze.. Czy to możliwe żeby tak szybko męczyły Go kolki? W nocy daje koncert przez 2 godziny.. potem zasypia i budzi się na karmienie co 1,5 Oj nie wiem ile tak jeszcze pociągnę nie śpię normalnie od dnia porodu, dzisiaj w nocy może z 4 godz łącznie..
poza tym jest KOCHANY i jak na Niego patrzę to się wzruszam

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

poza tym dochodzę do siebie, tylko krocze cały czas rwie Za dużo zaczynam robić od razu, małego noszę bez przerwy bo wrzeszczy i w domu muszę poograniać, a najgorsze jest to że już mam gości, jutro znów, a ja siły nie mam na to.......... Masakra jak można zwalać się kilka dni po porodzie? A to dopiero początek

[mysia1986]

Hej.

Kluska - dobry ponny nie jest zły Jaka jazda!

Arletko, mam nadzieje, że u Lenki to nić poważnego, tylko lekki katarek. Daj znac po lekarzu.

Lila, biedna. Ci goście to troche nie powazni

My sie ogarnelismy rano, zaliczylismy spacer i ciacho. A teraz sie obijam. TŻ myje okna i przyniesie z piwnicy wikline na balkon - będzie można już sobie przesiadywać z winkiem

[iza243]

My po spacerku

[arletka1313]

po wizycie, Lenka ma sapke-bakterie prawdopodobnie przynieslismy ze szpitala, dostała leki i za 2 tyg kontrola. wogóle u tej p.dr byłam pierwszy,niezbyt miła ale jeszcze zaden lekarz nie przeprowadził takeigo konkretnego wywiadu,byłam w szoku.ale i miałam wrazenie ze traktuje mnie i tz jak gówniarzy a nie rodziców. no cóz, moze ma taki sposób bycia. najwazniejsze ze konkretna.oby teraz szybko pomogło.

[_Kluska_]

Lila już goście? Współczuję

Mysiu a jak zdrówko?

Iza, my też
tż został w domu i złożył szafę dla Hani a ja z bratem pochodziłam. 11km i 850kcal. Chyba kupię lody z tej okazji

Arletko nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak sapka dobrze, że konkretna dr

[mysia1986]

Kluska, miło, że pytasz. No czuje się ok, oprócz tego, że męczy mnie mokry kaszel i katar który zalega mi w nosie Nie wiem już jak sobie z tym poradzić. Pije mucosolvan od poniedziałku, rutimax i pije wapno, farmaceutka mi na katar poleciła. Ale kurdę, poprawa średnia jest.

Arletko, zdrówka dla Lenki! Ja też nie wiedziałam, ze sapka to choroba

[89migotka]

Hej dziewczyny
Ruda super, że TŻ juz jest widziałam na fb, że impreza się zaczyna także życzę udanej i odcham się trochę a co należy ci się
Mysiu dobrze, że @ przyszła i będziesz mogła iść bezpiecznie na zabieg.
A mnie coś bierze bo od rana boli mnie głowa i jestem zakatarzona, po prostu super rozchoruje się na samą wizytę :/

[mysia1986]

Migotka, ja tez sie jeszcze mecze. Kaszel mnie dobija. Wez jakas aspirynke na noc jak sie tsk fatalnie czujesz. Albo mleko z miodem.
Jestem okropnie ciekawa co Ci powie J. na wizycie

[89migotka]

Mysiu gdybym mogła to bym wzięła, ale nie mogę brać nic rozgrzewajacego bo zaraz krwotok z nosa Tez jestem bardzo ciekawa co mi powie doktorek

[mysia1986]

O kurde, to az tak reagujesz na leki...
To domowe sposoby, czosnek, miod i ciepla kapiel.
W srode masz wixyte a o ktorej? Odrazu Nas tu poinformuje, ja jestem bardzo ciekawa.

[_Kluska_]

Migotko, aż tak? no to tak jak pisze Mysia - naturalne sposoby i będzie dobrze

Mysiu a inhalacje na kaszel? Sauna z olejkiem eukaliptusowym?

[Kamildiana]

Hej my bylusmy dzisiaj jednak u babci Natka troche marudzila ale chyba bolal ja brzuszek kupa dopiero w domu byla i wychodziły baczku a mala sie uspokoila. Odwiedził nas tez kolega troszke posiedzielismy i tz poszedł go teraz kawalek odprowadzic. Tz byl u księdza załatwiać chrzest i ksiadz zapisal msze na 11.30 chociaz chcielusmy na 16. No i tz bedzie musiał przesunac bo sie nie wyrobi bo 3 maja gra wesele i bedzie nieprzytomny a przed kosciolem musi odebrac jeszcze tort a jak wroca o 4 rano do domu(tz chrzestny dziadek i fotograf prywatny) to na 11 napewno sie nie ogarna

Oficjalnie zamykam watek a moze powinnam napisac ze go otwieram
Milej nocki

Ps Ruda szaleje ooooojeeeee

[yssmay]

Kamildiana Zapomniałaś o mnie, nie dam Ci tej przyjemności zamykania dnia, oj nie

Napisane przez _Kluska_

Hej
Yss to fajna pogoda! Myślałam, ze napiszesz, że przez 6 miesiecy jest -30 stopni

Yyyy nie, nie fajna... musiałam dziś rower ze śniegu wykopać. A z samochodu zgarniać go miotłą... W dodatku jest ciężki i mokry i wcale mi się to nie podoba.

Napisane przez arletka1313

yss aha,to przez łamliwosc przyznali ci te swiadczenia, pytałam bo brat ma wade serca (20l) rzucił szkołę,siedzi w domu i poszedł sie zarejestrowac do up, byle być ubezpieczonym,ale oni mu pracy nie znajdą bo on w zasadzie nic robic nie moze,tzn moze ale nic ciezkiego co obciazało by serce i pan mu powiedział zeby sie starał o rente a teraz jak był topowiedział zeby pojechał porobił badania i zeby sie starał o swiadczenie o niepełnosprawnosci-ale pewnie tak łątwo tego nie załatwi.

No to zawsze zależy od komisji czy przyznają. Ja swoją komisję oczarowałam . Bo z tego co wiem, nie wszyscy z moją chorobą mają pierwszą grupę. Byłam wtedy w liceum, opowiedziałam o moich planach na przyszłość o chęci studiowania. Nie przyszłam jęczeć jak mi źle i wszystko mnie boli. Dostawałam z tego tytułu rentę socjalną i dodatek z MOPSu. Natomiast po 2 latach pracy, mogłam się starać o zwykłą rentę, no ale wyjechaliśmy z Polski.
A brat nie może próbować jakoś skończyć szkoły przez internet, albo żeby nauczyciel przychodził do niego? Sama renta socjalna to kiepskie pieniążki.

Ja dziś zmobilizowałam TŻta i ogarnęliśmy jego klamociarnie. Znowu jest ładny pokoik. Niestety moja połówka ma dwie lewe rączki do sprzątania. Poza tym to ciągle mnie w domu nie było i nawet do maszyny dziś nie siadłam. Idę zrobić drinki i pod prysznic.

[89migotka]

Cześć
No niestety aż tak mój organizm reaguje :/ Ale dzisiaj z pewnością zrobię sobie kanapki z czosnkiem.
Mysiu wizytę mam na 16:20 jak tylko wrócę do domu to napiszę Wam czego nowego się dowiedziałam, a jak nie to napiszę Tobie sms-a.
Ruda zdychamy czy nie?

[iza243]

Witam

Napisane przez arletka1313

po wizycie, Lenka ma sapke-bakterie prawdopodobnie przynieslismy ze szpitala, dostała leki i za 2 tyg kontrola. wogóle u tej p.dr byłam pierwszy,niezbyt miła ale jeszcze zaden lekarz nie przeprowadził takeigo konkretnego wywiadu,byłam w szoku.ale i miałam wrazenie ze traktuje mnie i tz jak gówniarzy a nie rodziców. no cóz, moze ma taki sposób bycia. najwazniejsze ze konkretna.oby teraz szybko pomogło.

Zdrówka dla Lenki

U nas nic ciekawego zapowiada się leniwa niedziela.

[tasia02]

Hejo!
I cukrzycy nie mam. Pierwszy pomiar 83 a drugi 117. To chyba nie ma tak źle. Troche mam napięty dzień. zresztą juz od piątku. Wiec uciekam. Miłej niedzieli.

[PannaMagda]

Ponadrabiałam

Migotko i Mysiu.. zdrowia życzę, kurujcie się dziewczyny
Kami- powodzenia przy chrzcinach my tydzień wcześniej idziemy na chrzest
Klusia.. Ty to masz zdrowie.. basen, spacery maratonowe
Ewcia.. mam nadzieję, że się dobrze bawiłaś
Tasia.. suuuper, że nie masz cukrzycy ciążowej
Yss..mnie cały czas mrożą Twoje wspomnienia.. jestem pełna podziwu Twojej siły i dążenia do celu
Arletka, ja też pierwszy raz słyszę o takiej bakterii.. zdrowia dla Malutkiej
Lila.. współczuję gości.. jak dałaś radę ? tulę..

dzień dobry wszystkim

muszę też wybrać się na jakieś zakupy w związku z tym zadecydowałam, że młoda dostanie kolczyki (moja pierwsza chrześnica też tak dostała złote kolczyki + kasę) macie rację, oni jej coś kupią

Kluska pytałaś czy ufam temu lekarzowi.. ma grono stałych pacjentek i widzę, że powoli zaczyna kojarzyć pacjentki "po buzi" co im dolega i w jakim celu przyszły..
Może masz rację, że zapędził się trochę w swoich wywodach.. a może tak mówi, żebym odpuściła i wtedy "zaskoczę".. nie wiem.. ale częściowo się zgadza z moimi obawami.. no będzie nam z M. trudno-to wiem.. bo niestety ale po tej jego akcji straciłam zaufanie do niego..i będzie mu to trudno odbudować.

[Ziajka]

Cześć dziewczyny !
Wczoraj był intensywny dzień, bo spowiedź na chrzest, zakupy i po południu do znajomych
Kubuś dał radę, poczarował i nawet zasnął.
A dziś znowu biegamy, kościół i zaproszenia dla wszystkich, bo teściowa potrzebuje oficjalnych osobnych zaproszeń

Jak będzie chwila to pocytuje.
Miłej niedzieli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez tasia02

Hejo!
I cukrzycy nie mam. Pierwszy pomiar 83 a drugi 117. To chyba nie ma tak źle. Troche mam napięty dzień. zresztą juz od piątku. Wiec uciekam. Miłej niedzieli.

Ciesze się że wszystko ok

[_Kluska_]

Hej

Tasia a jak u Ciebie z samopoczuciem?

Ziajka ale masz zajęć, nie zazdroszczę a spowiedź to już w ogóle

Iza to spokojny dzień Was czeka przyda się bo zaraz święta i będzie kilka cięższych dni. A jak Domiś?

Ja dziś wysyłam tż na spacer a sama zrobię porządki u Hani. Od wczoraj jest złożona jej pokoju szafa i trzeba rozpakować pudła i ją wypełnić. Wreszcie będzie ladnie przyszły też literki na ścianę tylko jeszcze nie wiem gdzie je nakleić.
Hanka niestety nadal płacząca i marudna dałam jej teraz mm, zobaczymy czy się uspokoi coraz bardziej mi się zdaje,, że to z głodu ..

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Iza to spokojny dzień Was czeka przyda się bo zaraz święta i będzie kilka cięższych dni. A jak Domiś?

Ja dziś wysyłam tż na spacer a sama zrobię porządki u Hani. Od wczoraj jest złożona jej pokoju szafa i trzeba rozpakować pudła i ją wypełnić. Wreszcie będzie ladnie przyszły też literki na ścianę tylko jeszcze nie wiem gdzie je nakleić.
Hanka niestety nadal płacząca i marudna dałam jej teraz mm, zobaczymy czy się uspokoi coraz bardziej mi się zdaje,, że to z głodu ..

Wszystko ok,od wczoraj już ma dobry humorek

Pokażesz potem efekt ?

[Gianna M]

Hej

Wlasnie tatus poszedl z coreczka na spacerek a ja mam chwile dla siebie musze troche ogarnac mieszkanko i obejrze swoj program w tv.

Wczoraj przyjechali znajomi i poszly % tz sie ubzdryngolil i zla bylam strasznie bo nawet nie wie kiedy powiedziec stop,pierwszy raz mu sie to zdarzylo bo zawsze wiedzial kiedy ma skonczyc a wczoraj sie rozszalal po calosci.Wsciekla byla bo mala byla marudna nie chcaial jesc plakala a oni siedza i sie bawiajeszcze ten znajomy co byl ma taki glos ze co mi Natka przysnela jak on cos zaczal spiewac to dziecko w krzyk.Tz dostal taka zje.be i nie pozwolilam mu w nocy spac,ja karmilam on usypial a jaki oburzony byl.Rano jeszcze wine na mnie probowal zrzucic ze moglam ich wyprosic,no sory on sie bawil i goscil ja dziecko bawilam i to on powinien zakonczyc impreze.Dostal opie.prz i potem chodzil i sie lasil i przepraszal.Koniec gosci pierwszy i ostatni raz a swoja droga tez zla na tych znajomych jestem ze wyczucia nie maja,ale doszlam do wniosku ze dopoki nie beda miec swojego dziecka to nie zrozumieja sytuacji.

Kluska,Kami kurcze co jest na rzeczy teraz z tymi dziecmi? Moja zachowuje sie dokladnie tak samo jak wasze pociechy.Nie chce jesc jak wczesniej tylko 5min i wrzask przy cycku a czasem ile musze sie nameczyc zeby w ogole cycka zlapala bo sie drze Potem je szybko jakby jej mieli zabrac i po 5min tego szybkiego ciagniecia koniec i wrzask ja sciagam w 3min 40-60ml laktatorem wiec pokarm jest no i slysze jak polyka wiec sama nie wiem o co jej chodzi.Ogolnie jakas marudna jest od wczoraj i wszedzie zle.Ale niby 7-9tydz to znow skok rozwojowy wiec moze cos sie znow dzieje z tym bo innej przyczyny nie znam.Kolka na pewno nie.A spi tez jakby chciala a nie mogla,drze sie widze ze oczy leca przysypia na ramieniu a jak poloze do wozka to krzyk i trzeba bujac Szkoda mi jej strasznie.

Mysiu,Migotko kochane kurowac sie tam i duzo polegiwac

Mysia brawo dla tz za okna alez on czyscioszek

Arletko moja mala tez ma sapke glownie po nocy a z noska ma od urodzenia duzo wydzieliny.My fride do odkurzacza podlaczamy bo po ciagnieciu ustami zaraz bylysmi chorzy z tz ,a nasza bardzo lubi jak jej sciagamy odkurzaczem cieszy sie jak wariat Co do lekarza to pierwszy dr na wizycie u jakiego bylismy tez sie tak madrowal i mialam wrazenie ze uwaza nas za dzieci jakies a nie za rodzicow bardzo mnie zirytowal wam to chociaz pomogl bo nam wtedy to nic sensownego nie powiedzial.

Ewciu korzystaj z obecnosci tz'ta bara-buch

Iza zazdroszcze leniwej niedzieli,mam nadzieje ze moja nie da az tak popalic

PannaMagda podzielam zdanie Kluski i uwazam ze takie gadanie lekarza jest troszke dziwne,sama bylabym tym nie bardzo zadowolona.To jest gin a nie psychiatra czy psycholog,dziwnie pomaga i gadanie ze nie widzi szans na dziecko no to juz w ogole bym szukala nowego.

Tasiu brawo za wyniki

Ziajak czyli u was pewno chrzest w swieta? No tesciowa jest super nie ma co wez jej telegram wyslij

Yss chyba wiekszosci facetom trzeba palcem dokladnie pokazac co, jak ,gdzie maja posprzatac,co oni by bez nas zrobili

Coffee,Zophiee jak tam u was ? jak sie czuja nasze ciezarowki?

Rossa jak sobie radzicie ?jak Adusia?

Aga czy Jasminka dalej zainteresowana wszytskim po 3min?Dajesz rade?

[RudaEwcia25]

Dziewczyny wybaczcie że nie cytuję ale wiecie jak to jest przez pierwsze 2dni jak jest TŻwczoraj na imprezie było super,siedziałam z dziewczynami prawie do 2ej,wracam do domu a mój Syn się nawi piłką na podłodze,TŻ zmarnowany bo Młody przed 21szą się obudził i nie chciał nawet na sekundę zasnąć,Ja go tylko przytuliłam i poszedł spać ja się schlałam jak meserszmit i stwierdziłyśmy że niedługo musi być powtórka.

Migociu za jutro

Laski zajrzę jutro jak się ogarniemy ze wszystkim

[Lila_27]

My po wizycie gości, jesteśmy padnięci wszyscy, tym bardziej że mały dał nam popalić w nocy Ale dzisiaj mega grzeczny, prawie cały czas śpi, nawet 2 - 3 godziny ciągiem Sukces W nocy za to szaleje
Ale i tak kocham całym sercem

Ruda cieszcie się sobą