Grudniowe mamusie 2014 cz. III

[Roksape]

Napisane przez Justyssia87

dolores- wspolczuje, starsi ludzie sa okropni, tak wredni czasem!! U nas kobiety w ciazy w lab nie mają pierwszenstwa wiec ja zawsze grzecznie czekam, jedynie na krzywa cukrowa osoby sa poza kolejka i o 7:00 musza sie wstawić.

Wiecie co, oglądałam teraz ddtvn i jestem załamana mówili o CC, oczywiscie wiem to wszystko że lepien rodzić sn bo dziecko ma lepsza odporność wtedy, lepiej sie rozwija, mniejsze prawdopodobjienstwo że bedzie alergikiem i w ogole same plusy..ale ta położna powiedziałą coś co do mnie tak trafiło, że dziecko ktore rodzi sie sn wiele godz i potem ostatecznie jest cc to nie jest już tak źle jak mieć cc zaplanowane, bo one ma tą adrenaline ktora matka wydziela i jest "przygotowane"ze bedzie zaraz wyjęte i tego stresu nie ma, ale CC zaplanowane jest bardzo złe dla dziecka ze neurolodzy chyba, sie wypowiadaja ze nawet układ immunologiczny moze sie u dziecka zmienic że niejednokrotnie dzidzia sobie śpi kiedy jest wyjmowana z brzucha i to taki stres dla dziecka i obciązenie... i to mnie załamało jakoś. Potem wkleje Wam linka do tego filmiku. Ja cc nie musze mieć moze rodzić sn... pewnie i tak skonczy sie cc tylko ze boje sie ze trafi do kanału rodnego a wtedy cc juz nie moga zrobic i na chama wyjmuja dziecko, niejednokrotnie łamiac obojczyk dziecku lub inne wieksze problemy i to mnie martwi!! ze takie cos mialoby mnie spotkac.....Sama juz nie wiem na co sie zdecydowac, musze to porzadnie przemysleć

Kochana może i jest to jakiś stres, że inaczej to dziecko się rodzi, ale bez przesady.... co mają powiedzieć kobiety, których dzieci są ułożone np poprzecznie i nie ma innego wyjścia jak cc ? Co miałam zrobić jak odklejało się łożysko i było nagłe cc w 38 tyg, mała musiała byc wyjęta. Ma 2,5 roku choruje czasami, ale od urodzenia nie miała antybiotyku, żadnych alergii, azs czy nawet adhd spokojniejsza od brata, który urodził się sn. Mówią, że dzieci urodzone przez cc później mówią, a jakoś Basia wśród znajomych dwulatków mówi najwięcej i najwcześniej zaczęła... nie przejnuj się tymi opowieściami, im więcej czytasz i wiesz tym większy masz potem mętlik " czego oczy nie widząm tego sercu nie żal "

Napisane przez mysza88

witajcie w ten piękny dzien!
Inka będzie ok, nie przejmuj się i daj znać co z wami jak tylko będziesz wiedziec

Chemisette witaj

dziewczyny, wiem że temat jest drażliwy i każda ma być może inne zdanie na ten temat dlatego prosilabym o wyrozumiałość co do każdej opinii ale coraz więcej zaczynam czytać o szczepieniach dziecka i budzi to we mnie pewne wątpliwości... czy wy będziecie szczepić dziecko czy nie?

Minka dużo wie o szczepieniach. Ja szczepie tylko refundowanymi, żadnych pneumokoków i rotawirusów, ale czy dobrze robię to sama nie wiem. Prędzej na takie choroby zapadają dzieci w mieście, żłobkach i przedszkolach. Ja na wsi i nie słyszałam o przypadkach zachorowań na takie choroby w okokicy


W końcu dostałam skierowanie na badania od doktorka glukoza, mocz, morfologia, aspat i alat, crp. Nawet posiew mam zrobić z moczu. Teraz pytanie : jak mam mieć badanie ogólne moczu i posiew to mam sikać w jeden pojemnik czy dwa, bo kurcze nie wiem :/

[Hasiap]

Napisane przez doloresd

hej - ja się muszę poskarżyć, miałam znowu nieprzyjemną sytuację w laboratorium. Jest to laboratorium przy dużej przychodni, bardzo dużo starszych osób przychodzi. Niestety nie przyjmują do wiadomości, że kobiety w ciąży mają pierwszeństwo i to nie wynikające z ich dobrej woli, tylko po prostu. Dzisiaj, jak próbowałam ominąć kolejkę, to jeden starszy dziadek udawał, że mnie nie słyszy i wszedł po prostu tak szybko, że nie zdążyłam zareagować, a następny zwyzywał mnie od oszustek. No tak, oszukuję, bo jestem w ciąży... kosmos jakiś.
Szukam teraz jakiegoś labo, gdzie nie ma możliwości badań na nfz, bo ja i tak płacę za wszystkie badania.

Strasznie współczuję akcji w labo.. Czasem nie ogarniam starszych ludzi.. Nie ustoją 5 minut w kolejce w sklepie, bo przecież im się należy kasa pierwszeństwa, ale żeby stać i z sąsiadką 30 minut pod domem gadać to już da radę.. ehh Ale tak jak któraś napisała - z tym się nie wygra. Miejmy nadzieję, że my na starość nie będziemy takie zrzędliwe..

Napisane przez alekaz1

oj tez jak bylam na krzywej to baba mi tak zrobila jeszcze jak bym sie szybko nie odsunela to by mnie strzelila z lokcia w brzuch, bo ona tez siedzi dlugo. Myslam ze padne wtedy.

Wyspana najedzona za niedlugo jade na miasto z kuzynka. A w piatek u mnie w hurtowni dzieciecej sa ceny hurtowe bedzie trzeba pojechac i ogarnac co jest

Alekaz ale ja Ci zazdroszczę, że tak masz z kim co chwile się spotykać Ja pomimo zakazu spacerowania chętnie ugościłabym w domu kogoś, ale wszyscy w pracy niestety a po pracy to też rzadko kto wpadnie - bo życie rodzinne itp

Napisane przez Linka1984

Alekaz tez chyba w piątek się jeszcze po pieluszki wybiorę.

Dziewczyny a czy któraś w was kupiła waleczki do utrzymania dziecka na boku? Czasem słyszałam że dziewczyny ręcznikami zabezpieczają ale widzę ze tanie są na necie i się zastanawiam...czy to w ogóle potrzebne?!?!?!?!

Dla mnie zbędny gadżet (później chyba musiałabym dobudować sobie kolejny pokój na schowanie wszystkich rzeczy po małej :p ), ale jeśli uznam w trakcie, ze jednak jest mi niezbędny to właśnie będę próbowała najpierw na wałeczkach z ręczników.

Napisane przez mysza88

dziewczyny, wiem że temat jest drażliwy i każda ma być może inne zdanie na ten temat dlatego prosilabym o wyrozumiałość co do każdej opinii ale coraz więcej zaczynam czytać o szczepieniach dziecka i budzi to we mnie pewne wątpliwości... czy wy będziecie szczepić dziecko czy nie?

Ja ogólnie nie chciałam szczepić w ogóle, ale jednak poczytałam i na obowiązkowe zaszczepię. Nikt nie przekona mnie na żadne płatne rota pneumo itp (nawet jeśli miałabym dostać za darmo dla dziecka - koleżanka urodziła 3 tyg przed terminem i dali jej za darmo na rotawirusy, jest zadowolona, mówi, że dziecko zachorowało to się mniej męczyło - ale nie rozumiem jak mniej męczyło - skoro ma jedne dziecko to skąd to porównanie?!? jeśli ma zachorować dziecko to i tak zachoruje)

Napisane przez doloresd

no właśnie ja też już przestałam wchodzić w dyskusję, ale ciśnienie mi to podnosi, nie powiem...
współczuję, ciekawe, czy ta kobieta była kiedyś w ciąży ...
rozśmieszę Cię - to jest diagnostyka i jest kartka na drzwiach, że kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki, ale jak grochem o ścianę.
no to rzeczywiście - moim zdaniem pierwszeństwo w takich przypadkach powinno być standardem

Może za małe litery jak dla osób starszych ??

Napisane przez 19Inka90

Hej Kochane... Jestem po USG Mila wazy 1550g i jest zdrowiutka,lekarz był w szoku ze ten mój mi takich bzdur nagadal o.O Co dziwniejsze... Lekarz stwierdził ze wcale nie mam przodujacego łożyska mój TŻ jest tak wściekły na lekarza prowadzącego ze masakra... Szyjka się skraca,dostanie leki i chcą mnie wypuścić do domu z nakazem leżenia

Inka cieszę się, że takie dobre wieści usłyszeliście

[Roksape]

Napisane przez 19Inka90

Hej Kochane... Jestem po USG Mila wazy 1550g i jest zdrowiutka,lekarz był w szoku ze ten mój mi takich bzdur nagadal o.O
Co dziwniejsze... Lekarz stwierdził ze wcale nie mam przodujacego łożyska mój TŻ jest tak wściekły na lekarza prowadzącego ze masakra...
Szyjka się skraca,dostanie leki i chcą mnie wypuścić do domu z nakazem leżenia

Hmm.... no to masz "bardzo" małą tą córkę tylko dać w łeb lekarzowi za takie gadanie, bo nerwów Ci tylko narobił. Teraz leżeć i niech tż stanie się Twoim sługą

[TheN4ti]

Cześć Dziewczyny Dawno mnie nie było... Niestety nie jestem was w stanie nadrabiać, wciąż pracuje na pełen etat i nie mam tyle czasu na pisanie. U nas wszystko dobrze, rośniemy oboje i staram się nacieszyć ta ciąża bo to juz ostatnia prosta. Trzeci trymest... Jak to zlecialo! Staram się też wyciszyć i powoli przygotowywać do porodu. Trzymam za Was wszystkie kciuki, ściskam Was mocno

[Roksape]

Nati czyżbym Cię przywołała ? Fajnie, że rośniecie i macie się dobrze. Miałaś już to wrześniowe spotkanie z położną ?

[TheN4ti]

Tak i słyszałam bicie serca naszego malca wszystko dobrze, w następnym tygodniu będę mieć badanie krwi. A jak u Ciebie?

[alekaz1]

Napisane przez 19Inka90

Hej Kochane... Jestem po USG Mila wazy 1550g i jest zdrowiutka,lekarz był w szoku ze ten mój mi takich bzdur nagadal o.O
Co dziwniejsze... Lekarz stwierdził ze wcale nie mam przodujacego łożyska mój TŻ jest tak wściekły na lekarza prowadzącego ze masakra...
Szyjka się skraca,dostanie leki i chcą mnie wypuścić do domu z nakazem leżenia

super ze jest ok. Zabila bym prowadzacego lekarza na waszym miejscu. A z szyjka spokojnie polezysz i bedzie ok

[skrzatek24]

Inka super wieści. Czułam, że tak będzie Powiem Ci, że pod Twoją wczorajszą rzadszą niż zwykle obecność na forum masz godną zastępczynię. Hasiap już nam tu wylicza, kto kiedy ma wizytę

Lolcia trzymaj się! Ale nerwów to Ci powiem masz w tej ciąży za nas wszystkie.

Mysza tez zastanawiałam się nad szczepieniami i zdecydowałam, że tylko i wyłącznie obowiązkowe. Miałabym ogromne wyrzuty sumienia, gdybym zupełnie zrezygnowała ze szczepień, a dziecko zachorowało i były z tego poważne konsekwencje. No i oczywiście pozostaje kwestia wpływu braku tych szczepień na społeczeństwo. Ostatnio dużo sie słyszy o "powrotach" chorób zakaźnych, które przez wiele lat zdarzały się bardzo rzadko. Mojego męża siostrzenica chorowała nie tak dawno na krztusiec i lekarze bardzo długo nie mogli jej zdiagnozować, bo nikt nie wpadł na to, że to może być właśnie ta choroba. Mój synek był szczepiony 6w1. Nie była to przemyślana decyzja. Chciałam raczej uniknąć dużej ilości wkłuć i stąd skojarzone, ale tak naprawde nie wiadomo czy te szczepionki pozostają bez wpływu na organizm. Nie szczepiłam na rotawirusy, pneumo- czy meningokoki. Odpukać nic się nie działo do tej pory. Mało tego, często miał styczność z dzieciakami z jelitówką czy czyms takim i nie łapał. Poszedł do przedszkola wcześnie (2 lata i 3 miesiące) i niewiele chorował. Taką ma po prostu odporność.

Linka z tym związkiem pomiędzy karmieniem piersią i odpornością dziecka coś musi być. Dziecko dostaje wraz z mlekiem matki immunoglobuliny, które wpływają pozytywnie na odporność i tu nie ma dyskusji Ale to też nie jest tak, że tylko i wyłącznie karmienie piersią wpływa na to jak mocno zahartowany jest organizm.

[Roksape]

Napisane przez TheN4ti

Tak i słyszałam bicie serca naszego malca wszystko dobrze, w następnym tygodniu będę mieć badanie krwi. A jak u Ciebie?

Na ostatniej wizycie było wszystko ok. Teraz na początku października będzie kolejna i mam nadzieję, że pessar trzyma i jakoś dotrwam

[miskowa]

Napisane przez Chemisette

Gratulacje za wizytę Duża już dziewczynka


Hej, nie wiem czy u Ciebie jest, ale polecam diagnostykę, jak tam robiłam badania w ciąży to zawsze bez kolejki.

Robię wszystkie badania w prywatnych przychodniach i jeszcze nigdy nikt mnie nie wpuścił w kolejce, w żadnym sklepie zresztą też nie. Ciekawe, czy to dlatego, że się ubieram w luźne ciuchy i tak nie widać, czy dlatego, że ludzie generalnie rzadko wpuszczają

[mysza88]

tak właśnie kojarzyłam że minka wie coś więcej
czyli te podstawowe to żółtaczka, teżec, krztusiec tak? i poźniej w wieku 2-3 miesięcy 5 lub 6 w jednym? to są te podstawowe?

[87agata]

witam sie i Ja w 31 tygodniu widze ze dobre wiesci u Inki i dobrze bardzo sie ciesze
wczoraj juz myslalam ze zaczynam rodzic powaznie
byla godzina okolo 22 bylam w pracy poniewaz pracuje na noce( tj. 3 nocki tygodniowo opiekuje sie 10 rezydentow w prywatnym domu starcow)aaa i dodam ze pracuje sama
no i do rzeczy wiec okolo 22 zlapal mnie skurcz bardzo silny az ukleklam trwal moze 10 sekund po 15 minutach kolejny, zadzwonilam do domu zeby byli gotowi w razie czego po mnie przyjechac i do szpitala,po 20 minutach kolejny skurcz bolesny i brzuch strasznie twardy i za kazdym razem w trakcie i po skurczu dziecko bardzo mocno sie ruszalo potem przyszedl kolejny po 20 minutach ale juz slabszy i sie polozylam i 5 skurczu juz nie bylo bo usnelam sobie na godzine ,a jak sie obudzilam bylam jak nowo narodzona ale strachu sie najadlam
juz myslalam ze zaczyna sie akcja ,ze szpital i te sprawy ze torba do szpitala nie spakowana ze trzeba dzwonic po szefowa ......
czy to mozliwe ze wlasnie wczoraj dziecko zmienialo pozycje tj. glowka na dol i dlatego mogly sie pojawic te skurcze???? wizyte mam dopiero za 5 dni

[sofia_the_first]

|Inka, widzisz- Twoj lekarz to idiota
No ale grunt że wszystko ok.

Co do szczepień- bede szczepic 6w1, i na rota.. to do buźki idzie więc warto- tylko 2 dawki. Córa przy rotawirusach które nas z mężem uwaliły na tydzień że za przeproszeniem "srałam w gacie" nie miałam siły wstac z łóżka- jej nic kompletnie nie było- może akurat trafiła szczepionka w ten typ a może nie... mimo to nie żałuję choć droga jest z tego co pamietam??? 300zł za dawkę czy coś wymyślam?

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez 87agata

witam sie i Ja w 31 tygodniu widze ze dobre wiesci u Inki i dobrze bardzo sie ciesze
wczoraj juz myslalam ze zaczynam rodzic powaznie
byla godzina okolo 22 bylam w pracy poniewaz pracuje na noce( tj. 3 nocki tygodniowo opiekuje sie 10 rezydentow w prywatnym domu starcow)aaa i dodam ze pracuje sama
no i do rzeczy wiec okolo 22 zlapal mnie skurcz bardzo silny az ukleklam trwal moze 10 sekund po 15 minutach kolejny, zadzwonilam do domu zeby byli gotowi w razie czego po mnie przyjechac i do szpitala,po 20 minutach kolejny skurcz bolesny i brzuch strasznie twardy i za kazdym razem w trakcie i po skurczu dziecko bardzo mocno sie ruszalo potem przyszedl kolejny po 20 minutach ale juz slabszy i sie polozylam i 5 skurczu juz nie bylo bo usnelam sobie na godzine ,a jak sie obudzilam bylam jak nowo narodzona ale strachu sie najadlam
juz myslalam ze zaczyna sie akcja ,ze szpital i te sprawy ze torba do szpitala nie spakowana ze trzeba dzwonic po szefowa ......
czy to mozliwe ze wlasnie wczoraj dziecko zmienialo pozycje tj. glowka na dol i dlatego mogly sie pojawic te skurcze???? wizyte mam dopiero za 5 dni

o Mamo, współczuję akcji.... biedna, ale chyba na skurcze B-H to to za mocne było???

[sasia25]

Inka dopiero nadrobiłam i jestem w szoku jak Cie niepotrzebnie zestresował tamten doktorek

A co do szczepien, to ja jeszcze się w tym nie orientowałam, nie wiem jakie tutaj są podstawowe (muszę zapytać irlandzkich mamusiek), ale pewnie tylko z takich skorzystam. Sama nie wiem.

Jest południe, a ja w łózku pozdrawiam

[sofia_the_first]

Napisane przez miskowa

Robię wszystkie badania w prywatnych przychodniach i jeszcze nigdy nikt mnie nie wpuścił w kolejce, w żadnym sklepie zresztą też nie. Ciekawe, czy to dlatego, że się ubieram w luźne ciuchy i tak nie widać, czy dlatego, że ludzie generalnie rzadko wpuszczają

Ja to samo, chociaż ostatnio w h&m pani przy kasie mnie wywołała... ale się gapili ;]

[19Inka90]

Melduje sie z lozka i to wlasnego
To niby tylko jedna noc,ale chyba dopiero opadaja ze mnie emocje...I dociera ze z malutka jest wszystko dobrze

Skrzatek wlasnie widze z Hasiap mi tu podkopy robi

[doloresd]

Napisane przez Hasiap

Strasznie współczuję akcji w labo.. Czasem nie ogarniam starszych ludzi.. Nie ustoją 5 minut w kolejce w sklepie, bo przecież im się należy kasa pierwszeństwa, ale żeby stać i z sąsiadką 30 minut pod domem gadać to już da radę.. ehh Ale tak jak któraś napisała - z tym się nie wygra. Miejmy nadzieję, że my na starość nie będziemy takie zrzędliwe..




Może za małe litery jak dla osób starszych ??



Inka cieszę się, że takie dobre wieści usłyszeliście

heheh - z tymi literkami - dobre !
no właśnie obym ja nie była taka zrzędliwa na stare lata, choć na co dzień naprawdę przepuszczam potrzebujących ludzi, ustępuje miejsca starszym, niestety w drugą stronę to nie działa.
Ale odkryłam, że w luxmedzie jest laboratorium i można się umówić na konkretną godzinę badania następnym razem idę właśnie tam

Inka cudowna wiadomość - odpoczywaj dużo

87agata wow - ciekawe co to było, może rzeczywiście dziecko zmieniało pozycję?

[Roksape]

Napisane przez mysza88

tak właśnie kojarzyłam że minka wie coś więcej
czyli te podstawowe to żółtaczka, teżec, krztusiec tak? i poźniej w wieku 2-3 miesięcy 5 lub 6 w jednym? to są te podstawowe?

5 lub 6 w1 to szczepionki skojarzone za które się płaci. To na podstawowe choroby tylko mniej wkłuć. Po porodzie jest pierwsza dawka na gruźlicę, później ( już nie będę pisać na jakie choroby, bo dokładnie nie pamiętam, ale spokojnie można sprawdzić w necie ) po 6 tyg, po 12 tyg, po 18 tyg, 6 m-cy i chyba dopiero po roczku i po 18 m-cu ostatnia i dopiero w wieku 5 lat. Refundowane to do 6 m-cy dziecko jest kłute 3 razy np. Dwie rączki i nóżka, lub jedna rączka i dwie nóżki, na roczek jedno kłucie a najgorsze trzy kłucia to w wieku 18 m-cy, gdy dziecko już coś rozumie. Tak to szybko maluch zapomina o bólu i płacze chwilę, ale wiadomo, każda mama nie lubi płaczu dziecka i wolą kupować żeby tego płaczu dziecku zaoszczędzić. Znajoma np szczepiła dziecko refundowanymi i miał odczyny poszczepienne to wolała kupować, moje to odporne i nie miałam problemu z nimi

[Suqub]

INKA no co za doktorek?! rozumiem, że czasami lepiej chuchac na zimne ale że jeszcze o serduszku coś mówił. A Emilka to już duża dziewczynka
HASIAP dokładnie!! W kolejkach to ustać nie mogą ale niech tylko przyjdzie okazja do plotek do na klatce schodowej czy pod blokiem wystać już mogą. Eh

Ja ciągle zastanawiam się nad tymi szczepieniami. Z jednej strony nie jestem przekonana do konieczności szczepienia, z drugiej kwoty jakie trzeba zapłacić też do małych nie należą. Fakt kiedyś dużo więcej było słychać o zachorowaniach, teraz mniej ale może to właśnie sens tych szczepień?! No także przede mną kilka tygodni myślenia o tym

Parę lat temu byłam pewna szczepienia ponieważ mojej koleżanki brat zmarł z powodu zarażenia pneumokokami, miał 6 lat.

U mnie dziś zimno ale na szczęście nie pada, tylko słoneczko świeci. W domu siedzę bo oczywiście musiało mnie przeziębienie złapać bo jakże by inaczej

[Linea86]

Mój chrześniak był zaszczepiony na te podstawowe szczepienia i było ok, ale jak tylko poszedł do żłobka to się dopiero zaczęło...w 1 miesiącu chodzenia złapał pneumokoki i wylądował w szpitalu - nie doleczyli go i ponownie wylądował tym razem na dłużej. Brat nie miał kasy żeby z miejsca zaszczepić bo to jakoś 1000 zł więc mały przestał chodzić do żłoba na pół roku. Z tego co mi mama mówiła to później go już zaszczepili i teraz odpukać jest ok.

[Justyssia87]

hej. Byłam u rodzinnego i dostałam skierowanie na badnaie bez problemu na szczescie, nawet duzo mi dała bo : morf, glukoza, kreatynina, aspat,alat, fosf. alk. , crp, bilirubina, mocz takze bede do przodu o 9zł ktore bym musiala dac teraz za mocz


inka- cos mi sie tak wydawalo ze lekarz dziwne rzeczy ci mowi,mała nagle za mała?eee dobrze ze wszystko jest dobrze z wami, a te przodujace łożysko eh...zmień lekarza może

co do cc, to ja akurat wieze ze to ma znaczenie, ale zobaczymy jak uda mi sie urodzić, a co do szczepień jestem za szczepieniem dzieci ale nie wtedy kiedy sie to u nas proponuje tylko po roku, lekarze sie wypowiadali ze to bzdura szczepic dziecko przed ukonczneiem roku, poczytam cos wiecej o tym i bedziemy sie z mezem zastanawiac, ale na szczepionke przeciw gruźlicy w 1dobie na pewno sie nie zgodze! pozatym ja mam toxo i wpierw tzreba bedzie sprawdzić czy mały jest zdrowy wiec nie dam im go zaszczepić, dopoki tego nie sprawdza.

Boli Was tez tak głowa osttanio?? masakra, mi rozsadza łep kawa nie pomaga ani ćwiczenia karkiem.
Aa kupilam dady z biedry 1 i 2ki. 1ki są od 2-5kg a 2ki 3-6 kg, wolałam na poczatek mieć 1 bo pamietam ze syn warzył 3090g i te newborny i tak jakos kiepsko na nim wyglądały takie duuże wiec zaczynac od 2ki nie bede to bedzie na potem hehe.

[sofia_the_first]

dajcie spokój... no to się dopiero zaczyna, nie urodziły się jeszcze a my już mamy dylematy- później już tylko gorzej

Dziewczyny, powiedzcie jakie macie płytki? Ja mam około 120 tys, spadają od początku ciąży... martwie sie tym.....

co do cc- ja miałam planowane na życzenie- co prawda miałam HPV- to wskazanie do cc... podczas cesarki okazało się że mała miała konflikt pępowinowy wokół szyi 3x... więc tak czy siak by sie skończyło w ten sposób

co do pieluch- ja źle wspominam dady- takie gruuuuuubee... najlepiej używało mi się pampków białych, długo uzywalismy 1, chyba ze 2-3 miesiące... dopiero od rozm. 4 przeszliśmy na zielone pampersy i byłam w szoku jakie one fajne... a później to chciałam przejść na tetry bo wyczytałam że pieluchy robi się z pochodnych ropy naftowej , niestety jestem zbyt leniwa na ten temat i ostatecznie córka do 1,5 roku śmigała w pampersach.

[Linka1984]

Napisane przez skrzatek24

Linka z tym związkiem pomiędzy karmieniem piersią i odpornością dziecka coś musi być. Dziecko dostaje wraz z mlekiem matki immunoglobuliny, które wpływają pozytywnie na odporność i tu nie ma dyskusji Ale to też nie jest tak, że tylko i wyłącznie karmienie piersią wpływa na to jak mocno zahartowany jest organizm.

Ja nie byłam karmiona piersią ( nawet nie podano mi siary) a nie choruje...nigdy nie miałam zapalenia płuc , zapalenia pęcherza , rózyczki , swinki..nic na co chorują dzieci jako dorosła osoba raz na pare lat mam przeziębienie..ale nigdy nic powazniejszego wiec sie nie zgodze z gadaniem i naciskaniem na kamienie piersią..ani na to ze dziecko po cc wolniej sie rozwija , wiecej choruje , gorzej sie uczy czy cos takiego bo znam takie dzieci i nie ma zadne ale to zadnej róznicy pomiedzy urodzonymi sn czy cc ani też karmionymi piersią lub nie..moze te karmione piersią sa bardziej związane z matką..to dośc mocno widać na gołe oko..ale to jedyne różnica.




Co do szczepień...jeszcze nie wiem co zrobie , nie wiem jakie szczepienia oferuje szpital gdzie mała bedzie je dostawała. Wiem tylko ze tam za nic sie nie płaci ( niemcy) nawet za dodatkowe...generalne nie boje sie skutków ubocznych bo? bo albo ponosze ryzyko ze dziecko zachoruje albo ponosze ryzyko ze nie zachoruje ale bedzie miał poszczepienne skutki uboczne..tak czy siak ponosze ryzyko


alekaz o 18 mam wizyte u pani psycho...troche sie stresuje ze musze zgrywac debila..potem Ci napisze co powiedziała

[minka26]

Inka super wieści wracaj do domu i odpoczywaj

Napisane przez Justyssia87

dolores- wspolczuje, starsi ludzie sa okropni, tak wredni czasem!! U nas kobiety w ciazy w lab nie mają pierwszenstwa wiec ja zawsze grzecznie czekam, jedynie na krzywa cukrowa osoby sa poza kolejka i o 7:00 musza sie wstawić.

dla mnie też to jest szok! ja nie wymagam np. w aptece żeby ktoś mnie przepuścił w kolejce, ale ostatnio jakiś facet mi się wepchnął w kolejkę normalnie myślałam, że oszaleję i już miałam mu coś powiedzieć, ale sprzedająca chyba to widziała i szybko uruchomiła kasę i mnie poprosiła

Napisane przez mysza88

witajcie w ten piękny dzien!
Inka będzie ok, nie przejmuj się i daj znać co z wami jak tylko będziesz wiedziec

Chemisette witaj

dziewczyny, wiem że temat jest drażliwy i każda ma być może inne zdanie na ten temat dlatego prosilabym o wyrozumiałość co do każdej opinii ale coraz więcej zaczynam czytać o szczepieniach dziecka i budzi to we mnie pewne wątpliwości... czy wy będziecie szczepić dziecko czy nie?

ja nie zamierzam jak chcesz więcej info to wal na priv

Napisane przez mysza88

tak właśnie kojarzyłam że minka wie coś więcej
czyli te podstawowe to żółtaczka, teżec, krztusiec tak? i poźniej w wieku 2-3 miesięcy 5 lub 6 w jednym? to są te podstawowe?

w pierwszej dobie gruźlica i WZW B.
Kolejne możesz sobie zobaczyć tutaj:
http://gistest.pis.gov.pl/ckfinder/u...PSO%202014.pdf

Napisane przez sasia25

Inka dopiero nadrobiłam i jestem w szoku jak Cie niepotrzebnie zestresował tamten doktorek

A co do szczepien, to ja jeszcze się w tym nie orientowałam, nie wiem jakie tutaj są podstawowe (muszę zapytać irlandzkich mamusiek), ale pewnie tylko z takich skorzystam. Sama nie wiem.

Jest południe, a ja w łózku pozdrawiam

u was są nieobowiązkowe, no i nie szczepią w pierwszej dobie, tylko chyba jak dziecko ma 8 tygodni.

Napisane przez Suqub

INKA no co za doktorek?! rozumiem, że czasami lepiej chuchac na zimne ale że jeszcze o serduszku coś mówił. A Emilka to już duża dziewczynka
HASIAP dokładnie!! W kolejkach to ustać nie mogą ale niech tylko przyjdzie okazja do plotek do na klatce schodowej czy pod blokiem wystać już mogą. Eh

Ja ciągle zastanawiam się nad tymi szczepieniami. Z jednej strony nie jestem przekonana do konieczności szczepienia, z drugiej kwoty jakie trzeba zapłacić też do małych nie należą. Fakt kiedyś dużo więcej było słychać o zachorowaniach, teraz mniej ale może to właśnie sens tych szczepień?! No także przede mną kilka tygodni myślenia o tym

Parę lat temu byłam pewna szczepienia ponieważ mojej koleżanki brat zmarł z powodu zarażenia pneumokokami, miał 6 lat.

U mnie dziś zimno ale na szczęście nie pada, tylko słoneczko świeci. W domu siedzę bo oczywiście musiało mnie przeziębienie złapać bo jakże by inaczej

ale za co trzeba zapłacić?

Szczepionka na pneumokoki zawiera 13 szczepów a jest ich 100.
Mojej siostry dzieci miały pneumokoki w nosie, dostały antybiotyk i przeszło.
więcej info o pneumokokach masz tutaj: http://dziecisawazne.pl/pneumokoki-szczepic-czy-nie/

każda z nas musi podjąć własną, przemyślaną decyzję i później z tym żyć. Zarówno szczepnienie jak i nieszczepienie niesie za sobą pewne konsekwencje, trzeba mieć tego świadomość.


a u mnie kolejny dzień ZGAGI normalnie mam wrażenie, że zaraz mi gardło wypali

[antosia5]

Witajcie
Dawno mnie nie było Ale po powrocie z Polski ostro wzielismy za remont i później straciłam czas i wenę na pisanie
Teraz rosnę jak na drodzach i już mam mega duzo kg na plusie Po zwyklym ugotowaniu obiadu juz dyszę jakby tydzień na budowie harowala

Napisane przez doloresd

hej - ja się muszę poskarżyć, miałam znowu nieprzyjemną sytuację w laboratorium. Jest to laboratorium przy dużej przychodni, bardzo dużo starszych osób przychodzi. Niestety nie przyjmują do wiadomości, że kobiety w ciąży mają pierwszeństwo i to nie wynikające z ich dobrej woli, tylko po prostu. Dzisiaj, jak próbowałam ominąć kolejkę, to jeden starszy dziadek udawał, że mnie nie słyszy i wszedł po prostu tak szybko, że nie zdążyłam zareagować, a następny zwyzywał mnie od oszustek. No tak, oszukuję, bo jestem w ciąży... kosmos jakiś.
Szukam teraz jakiegoś labo, gdzie nie ma możliwości badań na nfz, bo ja i tak płacę za wszystkie badania.

Ojej, wspołczuje Ja we Wróclawiu wsyztskie badanie robilam w Limie, szybko i be problemow, i wcale nie tak drogo

Napisane przez bimbunia_

Jeśli nadal zastanawiasz się nad wózkiem to przyjrzyj sie temu, nazywa sie VIP jest firmy Hartan, to taki mercedes w rozsądnej cenie.
http://www.bobowozki.com.pl/product_...5&%3CosCsid%3E

jest tak dobrze wykonany i praktyczny a do tego lekki, że aż miło popatrzeć na tę niemiecką robotę, no i jest dostępny w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej (ale przez to też 2 miesiące się czeka na zamówienie)

Ja właśnie miałam ten wózek kupić gdybym nie dostala od kolezanki

Napisane przez Linka1984

Justyssia87 przestań :-P każdy poród , każde nowe przeżycie jest stresem dla dziecka!!!! Kiedyś się mówiło ze karmienie piersią daje odporność...to czemu chorują a niejednokrotnie dzieci po mm nie chorują latami???? Przestań oglądać i słuchać takie bzdury!!!! :-D

Popieram Linke!!!! Zauważyłam, że w Polsce straszną nagonkę robią na cc i jedną historie na tysiąc rozdmuchują jak normę W niemczech nie ma takich "najazdów", zresztą tu można sobie wybrać cc na żądanie i nie trzeba szukac wskazań na silę Nawet sama nie wiem czy nie rozważę takiej opcji,muszę obgadać z lekarzem, bo mój kregosłup wysiada i nie wiem jak to będzie przy sn

Napisane przez mysza88

dziewczyny, wiem że temat jest drażliwy i każda ma być może inne zdanie na ten temat dlatego prosilabym o wyrozumiałość co do każdej opinii ale coraz więcej zaczynam czytać o szczepieniach dziecka i budzi to we mnie pewne wątpliwości... czy wy będziecie szczepić dziecko czy nie?

Ja będę szczepic na wszystko

Napisane przez 19Inka90

Hej Kochane... Jestem po USG Mila wazy 1550g i jest zdrowiutka,lekarz był w szoku ze ten mój mi takich bzdur nagadal o.O
Co dziwniejsze... Lekarz stwierdził ze wcale nie mam przodujacego łożyska mój TŻ jest tak wściekły na lekarza prowadzącego ze masakra...
Szyjka się skraca,dostanie leki i chcą mnie wypuścić do domu z nakazem leżenia

Ojje, wspolczuje lekarza i nerwów przez niego
Najważniejsze, że wsyztsko dobrze

Idę nadrobić chcociąz kilka stron wstecz, bo sie pogubię

[sofia_the_first]

Linka, w pełni popieram Cię co do cc- to mit, który utwierdzają ludzie którym na tym zależy.. wiem ze cc kosztuje szpital wiecej kasy i wysiłku ale żeby propagande siać...


antosia, hej- milo Cię widzieć masz ten sam tp co ja:yes:
ile kg masz na +?

[jojla]

Napisane przez Demeter

Zapomniałam się pochwalić, że mielismy niedawno USG 3D i wiecie co? Mała jest podobna do mnie naprawde to widać bo nie tylko ja to zauważyłam

Napisane przez 19Inka90

Hej Kochane... Jestem po USG Mila wazy 1550g i jest zdrowiutka,lekarz był w szoku ze ten mój mi takich bzdur nagadal o.O
Co dziwniejsze... Lekarz stwierdził ze wcale nie mam przodujacego łożyska mój TŻ jest tak wściekły na lekarza prowadzącego ze masakra...
Szyjka się skraca,dostanie leki i chcą mnie wypuścić do domu z nakazem leżenia

super wieści a lekarzowi się należą baty tak Cię nastraszyć!

Napisane przez sasia25

Jest południe, a ja w łózku pozdrawiam

zazdroszczę

Napisane przez sofia_the_first

Dziewczyny, powiedzcie jakie macie płytki? Ja mam około 120 tys, spadają od początku ciąży... martwie sie tym.....

ja mam 226 tys. spadły ale tylko troszeczkę. A lekarz coś mówił na ten temat?

[antosia5]

Napisane przez TheN4ti

Cześć Dziewczyny Dawno mnie nie było... Niestety nie jestem was w stanie nadrabiać, wciąż pracuje na pełen etat i nie mam tyle czasu na pisanie. U nas wszystko dobrze, rośniemy oboje i staram się nacieszyć ta ciąża bo to juz ostatnia prosta. Trzeci trymest... Jak to zlecialo! Staram się też wyciszyć i powoli przygotowywać do porodu. Trzymam za Was wszystkie kciuki, ściskam Was mocno

OOO, TheN4ti, też wróciłaś

Napisane przez skrzatek24

Linka z tym związkiem pomiędzy karmieniem piersią i odpornością dziecka coś musi być. Dziecko dostaje wraz z mlekiem matki immunoglobuliny, które wpływają pozytywnie na odporność i tu nie ma dyskusji Ale to też nie jest tak, że tylko i wyłącznie karmienie piersią wpływa na to jak mocno zahartowany jest organizm.

Ja chyba do końca w to nie wierze- mnie mama jako jednyną urodziła sn i karmiła piersią (moja siostra i brat są po cc i karmieni butelką), ale co?.. to ja najwiecej spędziłam czasu w szpitalach i mam mega słabą odporność (moj organizm nawet z malą infekcją sobię słabo daje radę, ostatni latami doustne szczepionki (chyba tak to sie nazywa) ratowały mnie bym nie farszerowala sie co miesiąc antybiotykami).

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez sofia_the_first

antosia, hej- milo Cię widzieć masz ten sam tp co ja:yes:
ile kg masz na +?

OOo, ja już sie pogubilam ztymi tp
Już mam 14 na plusie Mam nadzieje ze to jakoś wyhamuje
W ogóle jakoś dziwnie u mnie idzie- najpierw wszystko stoi w miejscu, a potem goni w moment Za 2 ostatnie tygodnie przybralam w brzuchu 6 cm

A w ogóle chyba jeszcze nie pisałam (nie pamiętam kiedy zaczęłam pauzę), ale wykupilam sobie usg na ostatniej wizycie (poczatek wrzesnia) i wiem, że będę miała synka
Następną wizytę mam za tydzień, mam nadzieję, ze sie nic nie zmieni, bo mojemu meżowi koledze z pracy urodził sie w sierpniu syn, mimo ze cała ciąze im mówili ze córa będzie Facet sie cieszy, a żona była zdenerwowana

[Justyssia87]

dziewczyny nie możecie mówić że dziecko karmione piersią jest zdrowsze czy bardziej chore ani czy mm jest lepsze dla dziecka bo to nie jest takie oczywiste wszystko, i na odporność dziecka składa sie akurat wiele czynników a nie tylko sposób karmienia jak np. przebyte choroby matki w ciąży, jak sie odżywiała, jakie leki przyjmowała, czy tatuś dbał o siebie wkoncu jego sperma jest ważna, to nie ejst wszystko takie proste, ani jak to ze cc jest super lub nie, nic nie jest czarne lub białe, kij ma dwa końce, ja znam dzieci po planowanych cc i masakra jakie to chorowitki i anemiki ale nie odważe sie pwoiedzieć ze to TYLKO przez cc bo tu wiecej składowych jest. Chodzi tylko o to że są badania któe w jakimś stopniu potweirdziły to ze planowane cc ma wpływ na dziecko, na jego rozwój, dostępu do tych badan nie mam nie szukałam, mówie co mówili lekarze i położne, tu można dyskutować nocami, niech każdy robi jak uważa, ja sie po prostu jako matka martwie żeby mojemu dziecku nie działo sie nic złego i chciałanbym je ochornić przed wszystkim czym sie da, aczkolwiek to niemożliwe. A to że w niemczech mozna sobie wybrac sn czy cc i ze sie nagonki nie robi, to wcale nie znaczy ze to jest dobre

pytanie do kocich mam któras ma tą kuwete ? http://www.zootop.pl/elegancka-kuwet...FQYOwwod8UIA3A planuje kupic ale nie mam pojecia czy warta swojej ceny :/ teraz kicia sika do zwykłej kuety a'la miska i co chwile roznosi syf z niej na łapkach :/

[antosia5]

Napisane przez Justyssia87

dziewczyny nie możecie mówić że dziecko karmione piersią jest zdrowsze czy bardziej chore ani czy mm jest lepsze dla dziecka bo to nie jest takie oczywiste wszystko, i na odporność dziecka składa sie akurat wiele czynników a nie tylko sposób karmienia jak np. przebyte choroby matki w ciąży, jak sie odżywiała, jakie leki przyjmowała, czy tatuś dbał o siebie wkoncu jego sperma jest ważna, to nie ejst wszystko takie proste, ani jak to ze cc jest super lub nie, nic nie jest czarne lub białe, kij ma dwa końce, ja znam dzieci po planowanych cc i masakra jakie to chorowitki i anemiki ale nie odważe sie pwoiedzieć ze to TYLKO przez cc bo tu wiecej składowych jest. Chodzi tylko o to że są badania któe w jakimś stopniu potweirdziły to ze planowane cc ma wpływ na dziecko, na jego rozwój, dostępu do tych badan nie mam nie szukałam, mówie co mówili lekarze i położne, tu można dyskutować nocami, niech każdy robi jak uważa, ja sie po prostu jako matka martwie żeby mojemu dziecku nie działo sie nic złego i chciałanbym je ochornić przed wszystkim czym sie da, aczkolwiek to niemożliwe. A to że w niemczech mozna sobie wybrac sn czy cc i ze sie nagonki nie robi, to wcale nie znaczy ze to jest dobre

Oczywiscie, ze nie tylko to ma wpływ na zdrowie.
Sami lekarze sie o to kłocą - nie ma jednej opinii (zresztą w większości badania wrzucają wszystkie cc do jednego worka ze tak powiem- nie dzielą na te, kiedy były konieczne, a kiedy było na żądania (moja przyjaciółka dużo w tym szperała, wiec o niej sie dużo dowiadywałam). Po prostu, moim zdaniem, kobiety co mają miec cc są nazbyt straszone.
A wiadomo- niech każdy robi jak uważa