Wystarczająco Dobre Panie Domu - część II

[Madzia9999]

Cześć Dziewczyny!
U mnie spokojny weekend - wczoraj byłam u kolegi z pracy na małej imrezce. Ludzie z pracy plus osoby towarzyszące. Dużo o pracy rozmawialiśmy więc TŻ się trochę wynudził :/
Dziś caly dzień leniuchujemy, wczoraj auto zaczęlo szaleć więc z zakupów w galerii zrezgnowaliścmy TŻ ma chyba uczelnie na jazdę tramwajem - dla mnie to chleb powszedni

Dotka placki pieczesz na papierze do pieczenia ciasta? Czy jak?
Zrobiłam domowy chleb z maki pelnoziarnistej z Lubelli - w smaku dobry, ale opadł mi i jakis maly wyszedł. Proporcję dałam na oko i może dlatego :/

[scarlett26]

Napisane przez kashmirka

No Scarlet ale czymś to najpierw jak zauważyłaś trzeba UMYĆ a to jest spray do mycia ...

Dotka super, Kochana Mama takie drobne gesty wiele znaczą a kosztują zazwyczaj niewiele

Myję płynem do mycia naczyń - w ogóle staram się ograniczyć do minimum ilość detergentów w domu - zdrowiej i taniej. W chwili obecnej mam proszek do prania, domestos, płyn do mycia naczyń, tabletki do zmywarki i to tyle.... poza tym używam octu, kwasku cytrynowego i sody oczyszczonej....

[JossStone]

Napisane przez scarlett26

Myję płynem do mycia naczyń - w ogóle staram się ograniczyć do minimum ilość detergentów w domu - zdrowiej i taniej. W chwili obecnej mam proszek do prania, domestos, płyn do mycia naczyń, tabletki do zmywarki i to tyle.... poza tym używam octu, kwasku cytrynowego i sody oczyszczonej....

No to dla mnie byłoby za mało

Ja pisałam na blogu u mnie o tym, ale przekopuję jeszcze tutaj moje zapasy:

Jak się prezentują moje zapasy? (dodam, że wszystko jest otwarte, ale mało co zużyte do połowy) Mniej więcej tak:
- proszki do prania - proszek do kolorów E 6 kg
- kapsułki do prania - dwa opakowania Ariela po 32 sztuki (użyte może po 4 kapsułki), jedno opakowanie Vizira 15 sztuk w połowie i jedno Vizira 15 nie otwarte
- żele do prania - 3 l Woolite do czarnego, 3 l Perwolla do kolorów, po 1 l Perwolla do wełny i do białego, 2 l Kokosala hiperalergiczny
- płyny do płukania tkanin - 2 l + 1 l E Perfume Style Love, 2 l E Kaszmirowy Dotyk, 2 l Eden Amazonian Jungle, 2 l Silan Fresh Sky, 1 l płyny z krochmalem
- środki do toalety typu Domestos - 3 różne
- mleczko do kuchni - 2 opakowania (Ludwik i mleczko Biedronkowe)
- płyny do mycia szyb - 4 różne (Lidlowy, Ajax, Pomoc Domowa, Domol)
- środki do udrażniania rur - 3 różne
- środki do czyszczenia kabin prysznicowych - jeden (jeszcze niedawno były 2, ale się zawzięłam)
- pierdylaria żeli, zawieszek, kwaitków, pasków i innych cudów do toalet
- płyny do mycia podłóg/paneli - 4 różne (rządzi u mnie Ajax )
- 3 różne odplamiacze
- płyn do mycia naczyń - ogółem 5 litrów...
W mojej szafce znajdą się jeszcze różne płyny uniwersalne, środki do czyszczenia mebli, chusteczki do mebli różnego rodzaju, mam jeszcze płyny do czyszczenia lodówek, piekarników, do czyszczenia szyb kominkowych, spreje do prasowania, szampony do tapicerki czy płyny typu Cilit Bang. Krótko mówiąc - dużo tego!


Możecie mnie teraz uważać za szaloną

P.S. Od czasu tego co jest napisane wyżej (jakieś 2 tyg. temu) doszły jeszcze 2 Domestosy i Vizir 32 kapsułki

[201604250957]

Joss ja też mam sporo środków czystości ale wynika to z faktu, że pracuję w tej branży i większość tych rzeczy po prostu dostaję, podobnie jest z kosmetykami pielęgnacyjnymi

[scarlett26]

Napisane przez JossStone

No to dla mnie byłoby za mało

Ja pisałam na blogu u mnie o tym, ale przekopuję jeszcze tutaj moje zapasy:

Jak się prezentują moje zapasy? (dodam, że wszystko jest otwarte, ale mało co zużyte do połowy) Mniej więcej tak:
- proszki do prania - proszek do kolorów E 6 kg
- kapsułki do prania - dwa opakowania Ariela po 32 sztuki (użyte może po 4 kapsułki), jedno opakowanie Vizira 15 sztuk w połowie i jedno Vizira 15 nie otwarte
- żele do prania - 3 l Woolite do czarnego, 3 l Perwolla do kolorów, po 1 l Perwolla do wełny i do białego, 2 l Kokosala hiperalergiczny
- płyny do płukania tkanin - 2 l + 1 l E Perfume Style Love, 2 l E Kaszmirowy Dotyk, 2 l Eden Amazonian Jungle, 2 l Silan Fresh Sky, 1 l płyny z krochmalem
- środki do toalety typu Domestos - 3 różne
- mleczko do kuchni - 2 opakowania (Ludwik i mleczko Biedronkowe)
- płyny do mycia szyb - 4 różne (Lidlowy, Ajax, Pomoc Domowa, Domol)
- środki do udrażniania rur - 3 różne
- środki do czyszczenia kabin prysznicowych - jeden (jeszcze niedawno były 2, ale się zawzięłam)
- pierdylaria żeli, zawieszek, kwaitków, pasków i innych cudów do toalet
- płyny do mycia podłóg/paneli - 4 różne (rządzi u mnie Ajax )
- 3 różne odplamiacze
- płyn do mycia naczyń - ogółem 5 litrów...
W mojej szafce znajdą się jeszcze różne płyny uniwersalne, środki do czyszczenia mebli, chusteczki do mebli różnego rodzaju, mam jeszcze płyny do czyszczenia lodówek, piekarników, do czyszczenia szyb kominkowych, spreje do prasowania, szampony do tapicerki czy płyny typu Cilit Bang. Krótko mówiąc - dużo tego!


Możecie mnie teraz uważać za szaloną

P.S. Od czasu tego co jest napisane wyżej (jakieś 2 tyg. temu) doszły jeszcze 2 Domestosy i Vizir 32 kapsułki

Wow, pół hipermarketu - po przeczytaniu Twojej listy zorientowałam się, że zapomniałam o płynie do paneli...

Kapsułek, żeli i płynów do płukania tkanin nie używam. Domestosa mam jednego, mleczka do kuchni nie posiadam - płytę indukcyjną i blaty myję płynem do mycia naczyń, zlew sodą lub kwaskiem.
Szyby myję octem, rur jeszcze nie mieliśmy potrzeby udrażniać w tym mieszkaniu, w poprzednim TŻ udrażniał mechanicznie. Kabinę prysznicową myję octem, cudów do toalet nie używam; odplamiaczy w sumie też nie, od razu zapieram, większość rzeczy świetnie schodzi mydłem antybakteryjnym Carex. Jakiś odplamiacz miałam, ale wywaliłam dawno temu, bo się przeterminował.
Chemia z Twojej szafki to w ogóle rzeczy mi obce, wiem, że istnieją, ale nic nie używałam.... No szalona! Pewnie nie używałabym 90% z tych rzeczy, bo nie pamiętałabym w ogóle, że je mam

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez kashmirka

Joss ja też mam sporo środków czystości ale wynika to z faktu, że pracuję w tej branży i większość tych rzeczy po prostu dostaję, podobnie jest z kosmetykami pielęgnacyjnymi

Co do pielęgnacji to w ogóle u mnie wieś tańczy i śpiewa.... Nie wyglądam wcale na najbardziej zapuszczoną babę wszechczasów, ale tak sobie pomyślicie.....

1. szampon
2. żel do higieny int
3. żel pod prysznic
4. żel do mycia paszczy
5. płyn do płukania paszczy
6. pasta do zębów
7. antyperspirant
8. bioderma
9. nić dentystyczna
10. peeling

to chyba wszystko....

[201604250957]

Scarlett a krem do twarzy, balsam do ciała?

[ijaa]

Napisane przez scarlett26

Kapsułek, żeli i płynów do płukania tkanin nie używam. Domestosa mam jednego, mleczka do kuchni nie posiadam - płytę indukcyjną i blaty myję płynem do mycia naczyń, zlew sodą lub kwaskiem.
Szyby myję octem, rur jeszcze nie mieliśmy potrzeby udrażniać w tym mieszkaniu, w poprzednim TŻ udrażniał mechanicznie. Kabinę prysznicową myję octem, cudów do toalet nie używam; odplamiaczy w sumie też nie, od razu zapieram, większość rzeczy świetnie schodzi mydłem antybakteryjnym Carex. Jakiś odplamiacz miałam, ale wywaliłam dawno temu, bo się przeterminował.
Co do pielęgnacji to w ogóle u mnie wieś tańczy i śpiewa.... Nie wyglądam wcale na najbardziej zapuszczoną babę wszechczasów, ale tak sobie pomyślicie.....

U mnie też tego niewiele:
- proszek (do białego)
- płyn (do kolorów)
- płyn do naczyń
- płyn do podłogi
- mleczko do czyszczenia
- domestos
- spray do mebli

Spostrzegłam, że nie mam nawet płynu do szyb.

Napisane przez scarlett26

1. szampon
2. żel do higieny int
3. żel pod prysznic
4. żel do mycia paszczy
5. płyn do płukania paszczy
6. pasta do zębów
7. antyperspirant
8. bioderma
9. nić dentystyczna
10. peeling
to chyba wszystko....

Aż z ciekawości poszłam do łazienki by zobaczyć ile u mnie wyjdze:
- Szampon
- Suchy szampon
- Odżywka do włosów
- Żel pod prysznic / do buzi - używam jednego do całego ciała
- Pianka do golenia
- Oliwka do ciała
- Płyn do demakijażu oczu
- Filtr do twarzy
- Krem do twarzy
- Krem do rąk
- Krem do stóp
- Serum do skórek
- Zmywacz do paznokci (chociaż to raczej nie pielęgnacja, a destrukcja płytki paznokciowej)
- Pasta do zębów
- Nić dentystyczna

Chyba wszystko.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Ja w ogóle postanowiłam, że najbliższe miesiące to będzie daleko posunięta akcja minimalizm - remont to chyba najlepsza ku temu okazja.
Ogólnie nie jestem chomikiem, raczej nie gromadzę, ale też nadal w pewnych dziedzinach uważam, że mamy za dużo otaczających nas rzeczy. Przyszły rok chcę by był rokiem w którym wprowadzam porządek w potrzebnych kwestiach.


Jak tak już sobie piszemy, to.. dużo marze rzeczy w kuchni? Garnków, naczyń do pieczenia, kubków, gadżetów kuchennych?

[irenkaaa]

Lucy dziękuje za linka do tej strony z foto. Oj pamietam jak sama zbierałam na aparat a wcześniej dość długo miałam watpliwości co wybrać .
Kupiłam w końcu z dwoma obiektywami (18-55 i 55-200) ale wymieniłam je potem na jedna Sigme (18-200 ). Wiem ze nie wykorzystuje nawet w 5% funkcji tego aparatu (nikon d3100) bo aktualnie mam jesCze 2 inne mniejsze i to raczej z nimi gdzieś jeżdzę .

Joss ile chemii

Co do pielęgnacji itp to trochę sie tego nazbierało u mnie tylko czesc albo czeka na swoją kolej albo jakoś nie używam chwilowo:
Ojejki:migdałowy , kokosowy, jasminowy ( wlosy, cialo, twarz i ... Tz . Raz mu na głowę użyłam i od tamtej pory sie dopomina )
2 balsamy( la petit marselienne ( pewnie coś w nazwie ale niemam pod ręka a francuski mi opornie wchodzi ) i mustela
Krem do twarzy himalaja
Krem bielendy jakiś
Żel z hialunorem pod oko
Mydło marsylskie w kostce
Żel do mycia twarzy z number7 ( irlandzki jeszcze)
Tonik z lancome mleczko lancome jakiś tonik vichy
Krem do rak

Jeszcze kilka rzeczy nawet nie otwartych w jakimś pudle leży i czeka w kolejce
Plus pudełko próbek z kremami czy maseczkami



Ija dzięki super przepis
Co do garnków to aktualnie 0 bo mieszkamy z kimś i narazie nie kupiliśmy ( w Irlandii miałam 1 garnek i 1 patelnie i radziłam sobie dość długo a nie kupowaliśmy więcej bo wiedzieliśmy ze i tak nie zostajemy a przy przeprowadzce musiałam niestety cześć rzeczy ( głownie kuchennych)poddawać.
Za to jak mnie wpuścić do sklepu z rzeczami do pieczenia czy rożnymi dziwnymi foremkami/ gadżetami to kupuje coś zawsze

Foremek mam szt 2narazie
Kwadratowa i keksowke
Plus kilka silikonowych o rożnych kształtach
Powoli jak jest okazja to dokupuje coś

[JossStone]

Napisane przez kashmirka

Joss ja też mam sporo środków czystości ale wynika to z faktu, że pracuję w tej branży i większość tych rzeczy po prostu dostaję, podobnie jest z kosmetykami pielęgnacyjnymi

Kash Wow! Zazdroszczę, chyba bym umarła ze szczęścia jakbym dostawała takie rzeczy Możesz mi zrobić paczkę na urodzinyi i wysłać


scarlett właśnie, nie masz kremu do twarzy i do ciała?
Ja Wam nie powiem ile mam kosmetyków, bo mam ich masę, zwłaszcza do makijażu, ale po prostu uwielbiam kosmetyki do makijażu zresztą pielęgnacyjne też, ale też sporo ich zużywam

ijaa w kuchni nie mam jakoś strasznie dużo rzeczy, ale mam sporo garnków na mleko do sera no i one zajmują masę miejsca

[Dotka90]

Napisane przez scarlett26

eee tam po co taki spray - dobry sposób Rozenkowej - umyć, wytrzeć i nabłyszczyć oliwką dla dzieci i włala!

A po co oliwka dla dzieci?
Dżizas, no takie pytanie bez sensu, że naprawdę. Tak samo muszę kupić oliwkę dla dzieci, jak i spray.
Poza tym mam lodówkę INOX i nie bardzo mi się uśmiecha paprać ją oliwką dla dzieci, której notabene nie mam i musiałabym specjalnie kupić.

Napisane przez kashmirka

Dotka super, Kochana Mama takie drobne gesty wiele znaczą a kosztują zazwyczaj niewiele

Noo mega miłe to bylo (zwłaszcza w kontekście tego, o czym pisałam dziś ).

Napisane przez JossStone

Dotka ale fajnie masz z tą mamą chociaż moja też nie jest zła... właśnie do mnie zadzwoniła, że są z siostrą na zakupach i się chciała zapytać czy może być szary kolor... ja, że tak i się pytam dlatego, a ona na to "A bo chciałam Ci wziąć czapkę z napisem "HATER", ale nie wiem czy szarą będziesz nosiła"

Moje relacje z nią się trochę poprawiły. Tzn. zawsze miałyśmy bardzo dobre relacje, ale był okres, że kłóciłyśmy się niemiłosiernie. Zbiegło się to też z jej menopauzą, moją wyprowadzką z domu etc. Paradoksalnie, odkąd pracujemy razem, dogadujemy się jeszcze lepiej
A z Twoją mamą też miło

Madzia, o plackach pisałam na blogu. Piekę na papierze do pieczenia/folii alu albo na blaszce bezpośrednio.

Joss, ja też mam sporo 'chemii':

- płyn do naczyń
- pianka do piekarnika
- płyn do INOXa
- spray do łazienki
- Cilit do tłuszczu
- płyn do paneli
- płyn do podłóg
- proszek do kolorów
- płyny do prania: kolorów / czarnego / białego / odzieży sportowej
- odplamiacz
- płyn do szyb
- Pronto
- płyn do WC
- udrażniacz do rur
- płyn do płukania

Nie wiem, czy to poł hipermarketu, czy nie, ale używam wszystkiego na bieżąco, więc mi to nie przeszkadza.

W kuchni nie mam jakoś specjalnie dużo rzeczy.
Jedna szafka 80tka, to są garnki, patelnie, pokrywki itp.
Poza tym standard: talerze, szklanki, miski.

Dużo mam pojemników na jedzenie, bo jak pracowałam po 12h, to brałam czasem takich pojemników po 4 do pracy, nie zawsze zdążyłam wieczorem umyć, a nastepnego dnia znów potrzebowalam np. 4
No i w pojemnikach trzymam żywność w lodówce: wędlinę, ser żółty itp.

[201604250957]

Napisane przez JossStone

Kash Wow! Zazdroszczę, chyba bym umarła ze szczęścia jakbym dostawała takie rzeczy Możesz mi zrobić paczkę na urodzinyi i wysłać

Joss zważywszy na to, że mam nadzieję, że uda mi się teraz zmienić pracę to kranik się zamknie

a zapasów nie mam, zostawiam sobie tyle ile jestem w stanie zużyć, a resztę oddaję Siostrze, Mamie i koleżankom, taka ze mnie dobra dusza

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

Joss zważywszy na to, że mam nadzieję, że uda mi się teraz zmienić pracę to kranik się zamknie

zawsze się może inny otworzyć tylko gorzej z paczką by było

[201604250957]

Napisane przez ijaa

zawsze się może inny otworzyć tylko gorzej z paczką by było

nooo poza tym nie potrzeba mi kraniku, niech mi lepiej płacą to sobie wszystko sama kupię i w dodatku to, co będę chciała a nie to co dostałam nie raz mam tak, że chcę sobie kupić jakaś odżywkę do włosów a nie mogę bo mam inne (dostane) do wykorzystania i sumienie mi nie pozwala

a potencjalne stanowisko jest dość "wpływowe" więc zamiast kranika mogą pojawić się "łapówki" typu kwiaty, czekoladki i te sprawy nie no żartuję ofkors

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

nooo poza tym nie potrzeba mi kraniku, niech mi lepiej płacą to sobie wszystko sama kupię i w dodatku to, co będę chciała a nie to co dostałam nie raz mam tak, że chcę sobie kupić jakaś odżywkę do włosów a nie mogę bo mam inne (dostane) do wykorzystania i sumienie mi nie pozwala

amen

[scarlett26]

Napisane przez kashmirka

Scarlett a krem do twarzy, balsam do ciała?

Napisane przez JossStone

Kash Wow! Zazdroszczę, chyba bym umarła ze szczęścia jakbym dostawała takie rzeczy Możesz mi zrobić paczkę na urodzinyi i wysłać


scarlett właśnie, nie masz kremu do twarzy i do ciała?
Ja Wam nie powiem ile mam kosmetyków, bo mam ich masę, zwłaszcza do makijażu, ale po prostu uwielbiam kosmetyki do makijażu zresztą pielęgnacyjne też, ale też sporo ich zużywam

ijaa w kuchni nie mam jakoś strasznie dużo rzeczy, ale mam sporo garnków na mleko do sera no i one zajmują masę miejsca

Nie mam żadnego kremu do żadnej części ciała - nie używam po prostu.

Dotka ta oliwka do nablyszczania jest i mniej jakiekolwiek plamki po myciu widać a inoxa mozna polerować wieki. Oliwkę akurat mam bo mam dziecko.

[201604250957]

Napisane przez scarlett26

Nie mam żadnego kremu do żadnej części ciała - nie używam po prostu.

ja jakbym nie używała kremu do buzi i balsamu do ciała to bym się chyba zadrapała i umarła na suchość skóry o ile rozumiem, że ktoś nie potrzebuje niczego do ciała bo ciało się nie domaga o tyle bałabym się nie używać kremu do twarzy, później o każdą zmarchę miałabym pretensje wyłącznie do siebie

[ParoleParole]

Napisane przez JossStone

No to dla mnie byłoby za mało

Ja pisałam na blogu u mnie o tym, ale przekopuję jeszcze tutaj moje zapasy:

Jak się prezentują moje zapasy? (dodam, że wszystko jest otwarte, ale mało co zużyte do połowy) Mniej więcej tak:
- proszki do prania - proszek do kolorów E 6 kg
- kapsułki do prania - dwa opakowania Ariela po 32 sztuki (użyte może po 4 kapsułki), jedno opakowanie Vizira 15 sztuk w połowie i jedno Vizira 15 nie otwarte
- żele do prania - 3 l Woolite do czarnego, 3 l Perwolla do kolorów, po 1 l Perwolla do wełny i do białego, 2 l Kokosala hiperalergiczny
- płyny do płukania tkanin - 2 l + 1 l E Perfume Style Love, 2 l E Kaszmirowy Dotyk, 2 l Eden Amazonian Jungle, 2 l Silan Fresh Sky, 1 l płyny z krochmalem
- środki do toalety typu Domestos - 3 różne
- mleczko do kuchni - 2 opakowania (Ludwik i mleczko Biedronkowe)
- płyny do mycia szyb - 4 różne (Lidlowy, Ajax, Pomoc Domowa, Domol)
- środki do udrażniania rur - 3 różne
- środki do czyszczenia kabin prysznicowych - jeden (jeszcze niedawno były 2, ale się zawzięłam)
- pierdylaria żeli, zawieszek, kwaitków, pasków i innych cudów do toalet
- płyny do mycia podłóg/paneli - 4 różne (rządzi u mnie Ajax )
- 3 różne odplamiacze
- płyn do mycia naczyń - ogółem 5 litrów...
W mojej szafce znajdą się jeszcze różne płyny uniwersalne, środki do czyszczenia mebli, chusteczki do mebli różnego rodzaju, mam jeszcze płyny do czyszczenia lodówek, piekarników, do czyszczenia szyb kominkowych, spreje do prasowania, szampony do tapicerki czy płyny typu Cilit Bang. Krótko mówiąc - dużo tego!


Możecie mnie teraz uważać za szaloną

P.S. Od czasu tego co jest napisane wyżej (jakieś 2 tyg. temu) doszły jeszcze 2 Domestosy i Vizir 32 kapsułki

przeraża mnie jedynie ilość kapsułek Bo to się wolno zużywa Chociaż zależy ile kto pierze: brzydal:

[scarlett26]

Napisane przez kashmirka

ja jakbym nie używała kremu do buzi i balsamu do ciała to bym się chyba zadrapała i umarła na suchość skóry o ile rozumiem, że ktoś nie potrzebuje niczego do ciała bo ciało się nie domaga o tyle bałabym się nie używać kremu do twarzy, później o każdą zmarchę miałabym pretensje wyłącznie do siebie

Mimo ze mam dosc sucha skore i lekki AZS to sie nie smaruje i nie drapie. Nie cierpię uczucia, ze mam coś na skórze. A zmarchy? Ja sie nie łudzę ze mnie ominą, a parę lat pózniej czy wcześniej to mi już zwisa wobec codziennej przykrości smarowania sie.

[ParoleParole]

Napisane przez kashmirka

ja jakbym nie używała kremu do buzi i balsamu do ciała to bym się chyba zadrapała i umarła na suchość skóry o ile rozumiem, że ktoś nie potrzebuje niczego do ciała bo ciało się nie domaga o tyle bałabym się nie używać kremu do twarzy, później o każdą zmarchę miałabym pretensje wyłącznie do siebie

zgadzam się.
Ja sobie nie wyobrażam nie balsamować ciała jak i kremu na twarz



Zawiesiłam nowe zasłonki, poprasowałam pora zmyć gary.

Mam jutro na późno i nie mam co ze sobą robić

[JossStone]

Napisane przez kashmirka

nooo poza tym nie potrzeba mi kraniku, niech mi lepiej płacą to sobie wszystko sama kupię i w dodatku to, co będę chciała a nie to co dostałam nie raz mam tak, że chcę sobie kupić jakaś odżywkę do włosów a nie mogę bo mam inne (dostane) do wykorzystania i sumienie mi nie pozwala

a potencjalne stanowisko jest dość "wpływowe" więc zamiast kranika mogą pojawić się "łapówki" typu kwiaty, czekoladki i te sprawy nie no żartuję ofkors

Najwyżej mi zrobisz paczkę z plikiem banknotów z "łapówek" nie obrażę się
Mnie wcześniej zżerało sumienie, że miałam za dużo, ale jak ruszyłam ze zużywaniem to już mi nic nie dokucza

Napisane przez ParoleParole

przeraża mnie jedynie ilość kapsułek Bo to się wolno zużywa Chociaż zależy ile kto pierze: brzydal:

Ale one tak łaaadnie pachną że muszę je mieć ale i tak robię jedno pranie dziennie albo jedno na dwa dni.

[scarlett26]

Zreszta ponoć Clarisonic działa super przeciwzmarszczkowo.

[201604250957]

Napisane przez scarlett26

Mimo ze mam dosc sucha skore i lekki AZS to sie nie smaruje i nie drapie. Nie cierpię uczucia, ze mam coś na skórze. A zmarchy? Ja sie nie łudzę ze mnie ominą, a parę lat pózniej czy wcześniej to mi już zwisa wobec codziennej przykrości smarowania sie.

jak ja bym miała suchą skórę i azs to przykrością byłoby niemożliwość posmarowania się no ale... każdemu wedle potrzeb a zmarszczki wiadomo, że to przede wszystkim kwestia genów ale przesuszenie na pewno nie dodaje uroku cerze, mi to zdecydowanie nie zwisa

[scarlett26]

Napisane przez kashmirka

jak ja bym miała suchą skórę i azs to przykrością byłoby niemożliwość posmarowania się no ale... każdemu wedle potrzeb a zmarszczki wiadomo, że to przede wszystkim kwestia genów ale przesuszenie na pewno nie dodaje uroku cerze, mi to zdecydowanie nie zwisa

Twarz mam normalna raczej, a AZS to rogowacenie przymieszkowe, po lecie lepiej, zima gorzej, postać taka, ze dermatolog powiedział ze za wiele z tym nie zrobię.

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

ja jakbym nie używała kremu do buzi i balsamu do ciała to bym się chyba zadrapała i umarła na suchość skóry o ile rozumiem, że ktoś nie potrzebuje niczego do ciała bo ciało się nie domaga o tyle bałabym się nie używać kremu do twarzy, później o każdą zmarchę miałabym pretensje wyłącznie do siebie

[ParoleParole]

Napisane przez JossStone

Ale one tak łaaadnie pachną że muszę je mieć ale i tak robię jedno pranie dziennie albo jedno na dwa dni.

ostatniio mi mama dała jedną kapsułę i stwierdziłam, że tez sobie kupię Dużo lepiej pranie doprane miałam.

ee to ja jedno na tydzień robię
Chociaż ostatnio przez pracę i te głupie koszule robię co tydzień też białe pranie

Ja to bym mogła w pralni pracować

[Dotka90]

Napisane przez scarlett26

Nie mam żadnego kremu do żadnej części ciała - nie używam po prostu.

Dotka ta oliwka do nablyszczania jest i mniej jakiekolwiek plamki po myciu widać a inoxa mozna polerować wieki. Oliwkę akurat mam bo mam dziecko.

No a ja nie mam dziecka, więc i nie mam oliwki. Także czy kupię spray (który notabene dostałam), czy oliwkę dla dzieci, to wychodzi na jedno.


Ja też nie wyobrażam sobie nie używać kremu do twarzy ani balsamu do ciała Kremu zwłaszcza, ja uwielbiam jak mam jędrną, nawilżoną skórę, od razu jest bardziej rozświetlona, wygląda zdrowiej i młodziej.

No i 'przykry obowiązek smarowania' zajmuje ile, 30 sekund?

[ParoleParole]

Dzień dobry,

Rozpoczynam poranna zmiane.

[lucyohlucy]

Ale dziewczyny, naprawde, kazdemu wedle potrzeb

Ja tez nie uzywam kremu do twarzy ani balsamu do ciala (od wielkiego dzwonu smaruje twarz kremem z neutrogeny, zwykle po mocniejszym peelingu i oczyszczeniu twarzy) Moja skora po prostu tego nie potrzebuje Moja mama tak samo - nigdy w swoim zyciu nie kremowala twarzy - zmarszczek ma jak na lekarstwo (ciesze sie z genow )

Kremowalam sie tylko regularnie w trakcie kuracji izotekiem kilka lat temu. A odkad uzywam koreanskiego kremu BB to juz w ogole nie mysle o kremowaniu twarzy, fantastycznie nawilza skore

Do ciala nie potrzebuje zadnego balsamu, czaaaasem uzyje oliwki (uzywam jej tez do twarzy do demakijazu). A jak juz cos mnie najdzie i sie wybalsamuje to pozniej caly dzien marze o prysznicu.

[scarlett26]

Napisane przez Dotka90

No a ja nie mam dziecka, więc i nie mam oliwki. Także czy kupię spray (który notabene dostałam), czy oliwkę dla dzieci, to wychodzi na jedno.


Ja też nie wyobrażam sobie nie używać kremu do twarzy ani balsamu do ciała Kremu zwłaszcza, ja uwielbiam jak mam jędrną, nawilżoną skórę, od razu jest bardziej rozświetlona, wygląda zdrowiej i młodziej.

No i 'przykry obowiązek smarowania' zajmuje ile, 30 sekund?

ale mi nie chodzi o samą czynność, ale o obrzydliwe uczucie upaćkanej czymś twarzy po -myję twarz clarisonic mia i uwielbiam uczucie takiej napiętej, czystej, supergładkiej, wypeelingowanej skóry, która niemal piszczy jak przesunie się po niej palcem

mnóstwo babek zazdrości mi cery i wpienia się, że nie chcę powiedzieć niby czego używam - niczego po prostu

moja kumpela studiowała kosmetologię - ponoć jak nigdy się niczego nie używało to nie ma problemu, że skóra jest przesuszona czy coś - po prostu wie co ma robić - starzeje się oczywiście, ale to w końcu normalny proces

na pewno dużo robią geny - moja druga kumpela ciągle coś w siebie wciera, wsmarowuje, wklepuje, zamawia nawet jakieś składniki i sama uskutecznia jakąś alchemię - a pomarszczona zwłaszcza wokół oczu, że wygląda spokojnie na 10 lat starszą ode mnie

[Miss Saeki]

Cześć,

Melduję się już po chorobie.

Nie wiem czy dam radę nadrobić to co tu pisałyście...