Zapuszczamy , wcieramy i o życiu rozmawiamy - część XI porostomaniaczek !!!!

[burtonistka]

Zrób sobie przerwę na jakiś czas, albo zmniejsz ilość

[Felicja]

Napisane przez stokrotenka18

Dziewczyny a myślicie że można włosy przenaolejować? Bo ja często widze że moje włosy juz jakby nie chciały, nie potrzebowały oleju - są wystarczajaco dobrze natłuszczone, odżywione, obciążone, miłe w dotyku. Teraz olejuję bardzo rzadko, kiedyś częściej olejowałam i to im było potrzebne. A co teraz ?


takie tam trruuudne sprawy

Bez dwoch zdan, tak sie dzieje. Podmecz je farba, lokowka, to zatesknia za olejem

Napisane przez Cherry_Muffin

ja mysle ze tak - po prostu stan wlosow sie poprawil
ja tez potrzebuje mniej oleju niz kiedys, mniej 'pija'

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dokladnie.

Napisane przez burtonistka

Możliwe, ze tak Ja teraz mam włosy w takiej kondycji jakiej chciałam mieć i chcę ten efekt utrzymać Maskę nakładam tylko raz w tyg, a kiedyś nakładałam co drugi dzień

Tak jak ja, tylko, ze moje wlosy mnie nie zachwycaja

Napisane przez stokrotenka18

U mnie najgorsze jest to że ja uwielbiam te rytuały moje robić, a one nie chcą już

A ja na to czasu i sily nie mam na tygodniu

[MassieDran]

Dzień dobry po weekendzie Jestem padnięta

Napisane przez burtonistka

Może mi któraś wytłumaczyć jeden problem, którego wyjaśnić nie umiem Jak byłam mała to miałam zawsze proste jak druty włosy, nigdy się nie wywijały, taka gładka tafla. Obecnie odkąd zaczęłam świadomie pielęgnować włosy i są wycieniowane (ale z niego schodzę) to dosłownie jakby linijką odrysować połowa włosów się kręci w takie piękne średnie loki, a druga połowa jest dalej taka prosta O co chodzi? Chciałabym, żeby całe się kręciły

A nie kręci się przypadkiem ta część włosów która jest wycieniowana?

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

Wczoraj na zajęciach korzystałyśmy z jakiejś ksiązki "medycznej" i oczywiście pierwsze co to wyszperałam dział o łupieżu i uwaga uwaga przy łupieżu tłustym w książce polecany był (obok generalnie substancji aktywnych działających na łupież tłusty), NIZORAL Taka ciekawostka

[_agg_]

zapomniałam wczoraj użyć dzoany nie wiem jak to się stało rano sobie przypomniałam dopiero

[scrabble1]

Napisane przez stokrotenka18

Dziewczyny a myślicie że można włosy przenaolejować? Bo ja często widze że moje włosy juz jakby nie chciały, nie potrzebowały oleju - są wystarczajaco dobrze natłuszczone, odżywione, obciążone, miłe w dotyku. Teraz olejuję bardzo rzadko, kiedyś częściej olejowałam i to im było potrzebne. A co teraz ?


takie tam trruuudne sprawy

U mnie to samo. Kiedyś efekty po oleju z maską nawilżającą były bardzie spektakularne.
Teraz to już norma, że są elastyczne i miłe w dotyku. Nie wiem czy może być lepiej, w sensie efektu wow po jakimś kosmetyku.
Nie zmarnuj tego, odżywiaj rzadziej i rób swoje rytuały Też się do nich przyzwyczaiłam.
Może raz w tygodniu rób spa dla włosów a w inny dzień dla ciała i twarzy?

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Massie Szkółka co? Nie było dane poleniuchować

O Nizoralu wiedziałam, chociaż na suchy też polecają. Chyba trochę przeminęła jego popularność ale jeszcze jakiś czas temu kto by nie zapytał w aptece o środek na łupież, zawsze polecali Nizoral.
U mnie nic nie dał. Lata temu po kolejnym odstwieniu H&S dostałam łupieżu i stwierdziłam, że trzeba coś zrobić. Zużyłam dużą buteleczkę, tak jak zalecano w kuracji, łupież zniknął, to prawda ale po jakimś czasie, stosunkowo szybko powrócił. Błędne koło. A wystarczyłaby odrobina oleju

[MassieDran]

Napisane przez scrabble1

[/COLOR]Massie Szkółka co? Nie było dane poleniuchować

O Nizoralu wiedziałam, chociaż na suchy też polecają. Chyba trochę przeminęła jego popularność ale jeszcze jakiś czas temu kto by nie zapytał w aptece o środek na łupież, zawsze polecali Nizoral.
U mnie nic nie dał. Lata temu po kolejnym odstwieniu H&S dostałam łupieżu i stwierdziłam, że trzeba coś zrobić. Zużyłam dużą buteleczkę, tak jak zalecano w kuracji, łupież zniknął, to prawda ale po jakimś czasie, stosunkowo szybko powrócił. Błędne koło. A wystarczyłaby odrobina oleju

Tak szkółka, ale tym weekendem jestem bardzo zawiedziona...

Właśnie ja cały czas żyłam w przekonaniu że Nizoral to pogromca łupieżu suchego a tu takie zaskoczenie Jak nie zadziała u mnie Zdrojowy to spróbuję Nizoralu, cóż mi pozostaje

[sylwka37]

U mnie dzis taka pogoda ze z przyjemnoscia w pracy siedze ☺

[Cherry_Muffin]

Napisane przez sylwka37

U mnie dzis taka pogoda ze z przyjemnoscia w pracy siedze

u mnie też, ale ja siedzę na łóżku i zaraz biorę się za magisterkę

zaraz sebuś na głowę i kropla oleju na końce

[scrabble1]

Napisane przez MassieDran

Tak szkółka, ale tym weekendem jestem bardzo zawiedziona...

Właśnie ja cały czas żyłam w przekonaniu że Nizoral to pogromca łupieżu suchego a tu takie zaskoczenie Jak nie zadziała u mnie Zdrojowy to spróbuję Nizoralu, cóż mi pozostaje

Spróbuj, a nóż się uda?

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez Cherry_Muffin

u mnie też, ale ja siedzę na łóżku i zaraz biorę się za magisterkę

zaraz sebuś na głowę i kropla oleju na końce

Jak Ci idzie, jakieś postępy?

[MassieDran]

Napisane przez scrabble1

Spróbuj, a nóż się uda?

Spróbuję, ale najpierw za Zdrojowy muszę się zabrać

[Cherry_Muffin]

W ilosci stron zadnych postepow, porzadkowalam troche literature - weekend zmarnowany troche przez to, ze sobote przechorowalam

Ech, wlosy nadal leca. Tak mnie tknelo po wtarciu seboradinu i zmierzylam grubosc kucyka, stracilam juz pol centymetra

[MassieDran]

Napisane przez Cherry_Muffin

W ilosci stron zadnych postepow, porzadkowalam troche literature - weekend zmarnowany troche przez to, ze sobote przechorowalam

Ech, wlosy nadal leca. Tak mnie tknelo po wtarciu seboradinu i zmierzylam grubosc kucyka, stracilam juz pol centymetra

Coooooo? To ileż ci tych włosów wypada?! Przecież dopiero od niedawna wypadają Ja mam problemy z wypadaniem od kilku lat (bodajże 3) i objętość włosów cały czas jest jednak taka sama (zmieniła się za to ich struktura odkąd biorę hormony tarczycy )

[Cherry_Muffin]

Napisane przez MassieDran

Coooooo? To ileż ci tych włosów wypada?! Przecież dopiero od niedawna wypadają Ja mam problemy z wypadaniem od kilku lat (bodajże 3) i objętość włosów cały czas jest jednak taka sama (zmieniła się za to ich struktura odkąd biorę hormony tarczycy )

Powiem Ci, ze mi jak leca jesienia to wlasnie na mase zwlaszcza jak to sie zlozy w czasie z jakims przeziebieniem/grypa/angina.
Od 2 tygodni mi leca. Teraz wyczesalam wlosy i na kolanach mialam z 30, a pewnie drugie tyle na TT.

[MassieDran]

Napisane przez Cherry_Muffin

Powiem Ci, ze mi jak leca jesienia to wlasnie na mase zwlaszcza jak to sie zlozy w czasie z jakims przeziebieniem/grypa/angina.
Od 2 tygodni mi leca. Teraz wyczesalam wlosy i na kolanach mialam z 30, a pewnie drugie tyle na TT.

Ojej Mam nadzieję, że pomoże Ci ten Seboradin Ja chyba w takim razie przestane narzekać na moje obecne wypadanie (które się zmniejsza ), bo chyba jednak przesadzam

Swoją drogą zauważyłam dziwna prawidłowość... Wczoraj miałam cały dzień rozpuszczone włosy, wieczorem je rozczesałam, na TT został 1 włos (po całym dniu!). Po czym spięłam włosy gumka i jakieś 3-4 godziny póżniej jak szłam się kąpać znowu rozczesałam włosy i zostało ich na TT z 10 Chyba przestanę wiązać włosy i zobaczę czy będzie ich lecieć mniej, bo coś mi tu nie gra

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Cherry albo łap za kozieradkę

[Cherry_Muffin]

Haha ciesze sie, ze Ci poprawilam poglad na Twoje wypadanie
Chyba tylko tego Sebka zostawie, zobacze chociaz czy na serio dziala
Jak za 2tyg nadal tak bedzie to wtedy kozieradke.

No moze w sumie tak, jednak wiazanie moze pomoc w wyjsciu tym, ktore chca z glowy wyskoczyc

[scrabble1]

Cherry chyba coś źle zmierzyłaś albo włosy były mniej puszyste, sama nie wiem. Pół centymetra w 2 tygodnie to strasznie dużo. Mi nawet jak wypadały to 8,5 cm było. Zawsze wynik mam ten sam po encanto, prędzej nie mierzyłam.
Sprawdź jeszcze raz, może w innym miejscu zrobiłaś kitajca?


Massie, mocno związujesz? Ciekawe czy to przypadek?

[MassieDran]

Napisane przez Cherry_Muffin

Haha ciesze sie, ze Ci poprawilam poglad na Twoje wypadanie
Chyba tylko tego Sebka zostawie, zobacze chociaz czy na serio dziala
Jak za 2tyg nadal tak bedzie to wtedy kozieradke.

No moze w sumie tak, jednak wiazanie moze pomoc w wyjsciu tym, ktore chca z glowy wyskoczyc

Sama jestem ciekawa czy ta wersja Seboradinu zadziała

Spinanie włosów może też osłabiać cebulki, no ale sama nie wiem, tak czy siak eksperyment zrobię Od jutra przez kolejny tydzień nie będę spinać włosów (o ile wytrzymam, bo doprowadzają mnie do szału...)

[Cherry_Muffin]

Mierzenie kucyka mam opanowane do perfekcji z 11cm mam 10,5cm. Nie wiem no chyba, ze ten balsam rokitnikowy az tak dziala, ale watpie bo lapiac za kucyk czuje, ze mam mniej. Szczerze to sadze, ze dziennie gubie z 150-200 wlosow, a przy myciu jeszcze wiecej

[MassieDran]

Napisane przez scrabble1

Cherry chyba coś źle zmierzyłaś albo włosy były mniej puszyste, sama nie wiem. Pół centymetra w 2 tygodnie to strasznie dużo. Mi nawet jak wypadały to 8,5 cm było. Zawsze wynik mam ten sam po encanto, prędzej nie mierzyłam.
Sprawdź jeszcze raz, może w innym miejscu zrobiłaś kitajca?


Massie, mocno związujesz? Ciekawe czy to przypadek?

Myślałam, że Ty to będziesz mieć z 12cm A jak tam zachwycające włosy Twojej mamy?

Czy ja wiem czy mocno? Są krótkie więc jeszcze nie czuję tak ich ciężaru, związuję zawsze na tyle na ile pozwala mi gumka czyli 2 razy, na 3 raz juz nie przeciągnę, więc nie jest to chyba jakoś mocno nie? Sama nie wiem co o tym myślec, więc chcę to sprawdzić

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez Cherry_Muffin

Mierzenie kucyka mam opanowane do perfekcji z 11cm mam 10,5cm. Nie wiem no chyba, ze ten balsam rokitnikowy az tak dziala, ale watpie bo lapiac za kucyk czuje, ze mam mniej. Szczerze to sadze, ze dziennie gubie z 150-200 wlosow, a przy myciu jeszcze wiecej

Może policz je kiedyś np. po umyciu? Wtedy najwięcej włosów leci

[Cherry_Muffin]

No wczoraj po myciu mialam taka kulke spora, ale nastepnym razem policze

Massi a czy Ty czasem dopieronie od jakiegos czasu wiazesz wlosy, bo maja w koncu taka dlugosc? Moze, ze tak powiem przywykaja do tego

[MassieDran]

Napisane przez Cherry_Muffin

No wczoraj po myciu mialam taka kulke spora, ale nastepnym razem policze

Massi a czy Ty czasem dopieronie od jakiegos czasu wiazesz wlosy, bo maja w koncu taka dlugosc? Moze, ze tak powiem przywykaja do tego

Policz Bo przy długich włosach często wygląda taki kłębuszek strasznie, a może się okazać że nie jest aż tak źle

Związuję je od jakiegoś miesiąca (albo związuję gumką albo spinam klamrą). Muszę wzmocnić bardziej cebulki

[daggmara]

Napisane przez MassieDran

Ojej Mam nadzieję, że pomoże Ci ten Seboradin Ja chyba w takim razie przestane narzekać na moje obecne wypadanie (które się zmniejsza ), bo chyba jednak przesadzam

Swoją drogą zauważyłam dziwna prawidłowość... Wczoraj miałam cały dzień rozpuszczone włosy, wieczorem je rozczesałam, na TT został 1 włos (po całym dniu!). Po czym spięłam włosy gumka i jakieś 3-4 godziny póżniej jak szłam się kąpać znowu rozczesałam włosy i zostało ich na TT z 10 Chyba przestanę wiązać włosy i zobaczę czy będzie ich lecieć mniej, bo coś mi tu nie gra

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Cherry albo łap za kozieradkę

Jak masz zwiazane wlosy, to te ktore wypadaja wyciagniesz dopiero przy czesaniu, a gdy masz rozpuszczone gubisz je gdzie popadnie

Aaa, witajcie po weekendzie. Mialam gosci, pierwsze urodziny córeczki, mase roboty w kuchni i zero wcierania a jeszcze dzis tyle stron do nadrobienia

[scrabble1]

Napisane przez Cherry_Muffin

Mierzenie kucyka mam opanowane do perfekcji z 11cm mam 10,5cm. Nie wiem no chyba, ze ten balsam rokitnikowy az tak dziala, ale watpie bo lapiac za kucyk czuje, ze mam mniej. Szczerze to sadze, ze dziennie gubie z 150-200 wlosow, a przy myciu jeszcze wiecej

Podobno do 200 dziennie to norma, chociaż wszędzie dane są różne. Raz czytałam, że do 100, innym razem do 150 . Moim zdaniem 200 włosów dziennie to nie norma, to problem
Może to sezonowe wypadanie po osłabieniu i skończy się szybko jak zaczęło? Mam taką nadzieję

[Felicja]

Napisane przez MassieDran

Dzień dobry po weekendzie Jestem padnięta




A nie kręci się przypadkiem ta część włosów która jest wycieniowana?

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

Wczoraj na zajęciach korzystałyśmy z jakiejś ksiązki "medycznej" i oczywiście pierwsze co to wyszperałam dział o łupieżu i uwaga uwaga przy łupieżu tłustym w książce polecany był (obok generalnie substancji aktywnych działających na łupież tłusty), NIZORAL Taka ciekawostka

Napisane przez MassieDran

Ojej Mam nadzieję, że pomoże Ci ten Seboradin Ja chyba w takim razie przestane narzekać na moje obecne wypadanie (które się zmniejsza ), bo chyba jednak przesadzam

Swoją drogą zauważyłam dziwna prawidłowość... Wczoraj miałam cały dzień rozpuszczone włosy, wieczorem je rozczesałam, na TT został 1 włos (po całym dniu!). Po czym spięłam włosy gumka i jakieś 3-4 godziny póżniej jak szłam się kąpać znowu rozczesałam włosy i zostało ich na TT z 10 Chyba przestanę wiązać włosy i zobaczę czy będzie ich lecieć mniej, bo coś mi tu nie gra

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Cherry albo łap za kozieradkę

Napisane przez daggmara

Jak masz zwiazane wlosy, to te ktore wypadaja wyciagniesz dopiero przy czesaniu, a gdy masz rozpuszczone gubisz je gdzie popadnie

Aaa, witajcie po weekendzie. Mialam gosci, pierwsze urodziny córeczki, mase roboty w kuchni i zero wcierania a jeszcze dzis tyle stron do nadrobienia

To samo chcialam napisac, co Dagmara - wlosy nie zwiazane nie czekaja z wypadnienciem do czesania, masz je na podlodze, swetrze, w zupie...

Medluje, ze moj zimowy problem z pekajaca skora rak sie rozpedza, jak zwykle o tej porze. Na noc naolejowalam, efekt byl do pierwszego mycia. W ciagu dnia kremuje neutrogena. Nowych kosmetykow kupowac nie chce, bo wiadomo.... Musze sobie moze jakis zabieg z witaminami A+E wymyslic, bo mam w kapsulkach. Da to cos?

Co do cery i kwasow, to zrobilam jak Kascysko polecala. Kwas rozcienczylam podwojna iloscia hydrolatu i stosuje codziennie. Co prawda w okolicach ust i nosa musze zrobic przerwe (wiem, ze sie nie powinno smarowac tych okolic, ale co zrobic, jak tam tez mnie zesypuje), bo mnie lekko podraznilo, aczkolwiek nie ma tego zlego, skora zaczyna sie luszczyc

[scrabble1]

Napisane przez MassieDran

Myślałam, że Ty to będziesz mieć z 12cm A jak tam zachwycające włosy Twojej mamy?

Czy ja wiem czy mocno? Są krótkie więc jeszcze nie czuję tak ich ciężaru, związuję zawsze na tyle na ile pozwala mi gumka czyli 2 razy, na 3 raz juz nie przeciągnę, więc nie jest to chyba jakoś mocno nie? Sama nie wiem co o tym myślec, więc chcę to sprawdzić [COLOR="Silver"]

Przed encanto miałam taki busz nie do ogarnięcia, że sama jestem ciekawa ile by wyszło
ale w te 12 i więcej raczej nie wierzę (chyba, że na takim napuszonym buszu ), zawsze mierzyłam na gładkich, wyprostowanych włosach.

Ostatnio obcinałam mamie włosy tymi klipami i też jej się spodobało, że to takie proste.
Muszę jej zmierzyć objętość, zawsze zapominam.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez MassieDran

Policz Bo przy długich włosach często wygląda taki kłębuszek strasznie, a może się okazać że nie jest aż tak źle

Związuję je od jakiegoś miesiąca (albo związuję gumką albo spinam klamrą). Muszę wzmocnić bardziej cebulki

No tak ale też trzeba brać pod uwagę fakt, że jak się chodzi w rozpuszczonych włosach to te, które wypadną walają się gdzieś po podłodze, przyczepiają do ubrań itp. Związane w kitka zostają na miejscu.
Myślę, że żeby gumka miała je tak łatwo wyrywać, cebulki musiałabyś mieć niesamowicie osłabione i zaraz byś nam wyłysiała Nie przejmuj się tym.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez scrabble1

Podobno do 200 dziennie to norma, chociaż wszędzie dane są różne. Raz czytałam, że do 100, innym razem do 150 . Moim zdaniem 200 włosów dziennie to nie norma, to problem
Może to sezonowe wypadanie po osłabieniu i skończy się szybko jak zaczęło? Mam taką nadzieję

no, ale przed tym wypadaniem jestem niemal pewna, że wypadało mi mniej niż 100, bo nawet przy myciu tych włosów było może z 10?
no jak na moje to właśnie ta moja sezonówka, w którą załapał się tydzień leżenia ciągłego w łóżku z gorączką, zmiany temperatur (ach te cudowne, buchające gorącem pociągi) i no cóż, ale też i stres
jak kitka mi spadnie poniżej 10cm to zacznę panikować

3 strony nastukałam, a jeszcze pewnie trochę dziś popiszę to może kolejny podrozdział skończę, uff.

[MassieDran]

Napisane przez Felicja

To samo chcialam napisac, co Dagmara - wlosy nie zwiazane nie czekaja z wypadnienciem do czesania, masz je na podlodze, swetrze, w zupie...

Fela ja to rozumiem i wiem o tym, ale bez jaj że w przeciągu 3h wypałoby mi normalnie bez związania 15 włosów - no way. Ja nie znajduję włosów na swetrze, szaliku, w zupie czy ziemniakach, po podłodze też się nie szlajają w takich ilościach.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez scrabble1

Podobno do 200 dziennie to norma, chociaż wszędzie dane są różne. Raz czytałam, że do 100, innym razem do 150 . Moim zdaniem 200 włosów dziennie to nie norma, to problem
Może to sezonowe wypadanie po osłabieniu i skończy się szybko jak zaczęło? Mam taką nadzieję

Zgadzam się, 200 to zdecydowanie za duża liczba. Myślę że ta górna granica to jednak 100, może 150 u ludzi w bardzo gęstymi włosami

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez scrabble1

Przed encanto miałam taki busz nie do ogarnięcia, że sama jestem ciekawa ile by wyszło
ale w te 12 i więcej raczej nie wierzę (chyba, że na takim napuszonym buszu ), zawsze mierzyłam na gładkich, wyprostowanych włosach.

Ostatnio obcinałam mamie włosy tymi klipami i też jej się spodobało, że to takie proste.
Muszę jej zmierzyć objętość, zawsze zapominam.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------


No tak ale też trzeba brać pod uwagę fakt, że jak się chodzi w rozpuszczonych włosach to te, które wypadną walają się gdzieś po podłodze, przyczepiają do ubrań itp. Związane w kitka zostają na miejscu.
Myślę, że żeby gumka miała je tak łatwo wyrywać, cebulki musiałabyś mieć niesamowicie osłabione i zaraz byś nam wyłysiała Nie przejmuj się tym.

U mnie jak miałam długie kłaki to było 10,5-11cm, ale to było ze 3 lata temu, a pamiętam bo miałam wtedy włosowego bloga i pokazywałam tam fotkę jak mi złota klamra (taka metalowa gumka) kucyka nie obejmowała Więc czemu w 12 cm nie wierzysz? Ja patrzę teraz na obwód 12cm na metrze krawieckim to widuję takie kucory w autobusie u szczęśliwych licealistek Ja nie wierzę jak ktoś pisze że ma 15-16cm bo tyle to ma mój nadgarstek Twoja mama to ma ponad 10 jak nic

Biorę to pod uwagę. Po całym dniu rozczesując włosy i wyjmując ze szczotki 15 sztuk nie panikowałabym, no ale po 3h? Tylko że cholercia spinanie jest takie wygodne

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Znalazłam na kompie moje włosy z czasów przed zrobieniem ombre a potem boba:



Buuu

[Felicja]

Napisane przez MassieDran

Fela ja to rozumiem i wiem o tym, ale bez jaj że w przeciągu 3h wypałoby mi normalnie bez związania 15 włosów - no way. Ja nie znajduję włosów na swetrze, szaliku, w zupie czy ziemniakach, po podłodze też się nie szlajają w takich ilościach.[
[/COLOR]Znalazłam na kompie moje włosy z czasów przed zrobieniem ombre a potem boba:

Buuu

Ale wlosiorki! Ale nie płakusiaj, skoro już raz takie miałaś, to za jakiś czas znowu będziesz mieć. U mnie no way niestety - za rzadkie i za cienkie.
A co do włosów na podłodze, to nie odkurzaj z tydzien łazienki np i potem na kolana i sie przyjrzyj. Ja ostatnio zamiatam podloge kapciem bo nie mam kiedy po odkurzacz jechac i kazdorazowo mnie ten dywan miażdży.

Dziewczynki kosmetolozki doszłe i przyszłe:
czy jest możliwe pozbycie się wągra, czyli jak to norwedzy mówią, robaka skórnego? W sensie siedzi sobie taki z czarnym łebkiem, wiadomo, można go wycisnąć, ale nie jest to dobry sposób. Czy jest jakiś sposób na usunięcie tego dziadostwa i jak to zachodzi? Czy peeling kwasowy dokona tego cudu? Jak? Może np. rozpuścić takiego potworka?

[MassieDran]

Napisane przez Felicja

Ale wlosiorki! Ale nie płakusiaj, skoro już raz takie miałaś, to za jakiś czas znowu będziesz mieć. U mnie no way niestety - za rzadkie i za cienkie.
A co do włosów na podłodze, to nie odkurzaj z tydzien łazienki np i potem na kolana i sie przyjrzyj. Ja ostatnio zamiatam podloge kapciem bo nie mam kiedy po odkurzacz jechac i kazdorazowo mnie ten dywan miażdży.

Dziewczynki kosmetolozki doszłe i przyszłe:
czy jest możliwe pozbycie się wągra, czyli jak to norwedzy mówią, robaka skórnego? W sensie siedzi sobie taki z czarnym łebkiem, wiadomo, można go wycisnąć, ale nie jest to dobry sposób. Czy jest jakiś sposób na usunięcie tego dziadostwa i jak to zachodzi? Czy peeling kwasowy dokona tego cudu? Jak? Może np. rozpuścić takiego potworka?

Fela będą dłuższe! A co!

Dywan w pokoju odkurzam i czeszę "szczotką ryżową" co tydzień ze względu na kocie włosy, moich włosów też zawsze pośród tej sierści trochę jest, bo mam głupi zwyczaj rzucania włosów wyciągniętych ze szczotki na podłogę za każdym razem jak się czeszę (głupota, bo potem dwa razy przeżywam te same włosy!). W łazience moich włosów nie ma, bo tam jedynie je myję, potem zawijam w ręcznik i idę do swojego pokoju - tam już robię całą resztę Także na dywanie w łazience są tylko czerwone włosy mojej mamy

Co do wągra to niestety france mają skłonność wracać po manualnym oczyszczeniu Żeby pozbyć się go na trwałę trzeba by go usunąć a potem dbać o to by pory były zwężane (glinki, błoto, kwasy, retinoidy). Czy jest szansa usunąć bo bez "wyciśnięcia"? Tak, ale potrzeba na to trochę czasu, cierpliwości i oczywiście kwasów czy też retinoidów zapewne w wyższych stężeniach Dziadostwo straszne

[Felicja]

Napisane przez MassieDran

Co do wągra to niestety france mają skłonność wracać po manualnym oczyszczeniu Żeby pozbyć się go na trwałę trzeba by go usunąć a potem dbać o to by pory były zwężane (glinki, błoto, kwasy, retinoidy). Czy jest szansa usunąć bo bez "wyciśnięcia"? Tak, ale potrzeba na to trochę czasu, cierpliwości i oczywiście kwasów czy też retinoidów zapewne w wyższych stężeniach Dziadostwo straszne

No dobra, ale jak to dziala? Taki kwas czy retinoid rozpuszcza dziada? Czy jak? I dlaczego po kwasach "zesypuje" jaki jest tego mechanizm?