Odwyk od zakupów kosmetycznych (grupa wsparcia) - część X

[kobietasukcesu]

emmmm: gratuluje , ale ja do takiej liczby kolorowki+pielegnacji to nie dojde.
Lubie miec wybor- i mydla i pieniace sie plyny, zarowno olejki jak i balsamy itd.

Nie wyznaczam sobie limitu ilosciowego, po prostu ma byc tyle zebym miala jakis wybor(moje wlosy maja czasem mocno zmienne potrzeby w ciagu miesiaca, lubie miec wybor zapachow mydel) ale na tyle, zebym nie czula przytloczona i jak pojawi sie cos wymarzonego to mogla to kupic od reki zamiast czekac az zuzyje iles innych produktow tego typu.

Juz nigdy zapasow produktow dostepnych od reki typu nie wiem szampon joanny, maslo ziaja itd. Za to wiekszy luz na wyjazdach i przy kupowaniu kosmetycznych 'pamiatek'

[zywieczdroj]

Napisane przez emmmm

Odwyk kosmetyczny uważam za zakończony. Mentalnie przeszłam go juz dawno, problemem były zalegające kosmetyki, których NIE CHCIAŁAM używać. Ostatnią prostą wzięłam już na skróty - to, co mi nie pasowało sprzedałam albo oddałam i teraz mam tyle i to, co chciałam mieć (choć kilka kosmetyków wymieniłabym jeszcze na inne, ale to kwestia czasu i na zasadzie 1 za 1).
Dawno nie czułam się tak lekko i fajnie wiedząc, że nie jestem zawalona niepotrzebnymi albo niepasujacymi mi kosmetykami - w myśl zasady: życie jest za krótkie żeby zmuszać się do używania kosmetyków, których nie chce się używać - teraz jestem zadowolona z mojego "zbioru". Do gromadzenia na pewno nie wrócę, bo za lekko mi teraz żeby znowu się przytłaczać i zagracać kolejnymi butlami i słoiczkami, które przez większość czasu będą tylko zbierały kurz. W sumie zajeło mi to ponad rok, ale przynajmniej rzeczywiście odwyk "się zadział"
Pewnie głupio to zabrzmi, ale naprawdę lżej mi psychicznie teraz. To uczucie zdecydowanie było warte pozbycia się tych wszystkich niepotrzebnych mi kosmetyków, które w sumie i tak pewnie bardziej szkodziły niż pomagały. Następny cel to całkowite przerzucenie się na bardziej naturalne kosmetyki np olejek zamiast balsami, mydło naturalne zamiast żelu pod prysznic itd. (choć nie wszystko da się zastąpić)

Wrzucam fotki WSZYSTKICH kosmetyków, które mam w domu (na zdjeciu brakuje tylko kremu do rąk i pomadki ochronnej które mam w pracy)
Łącznie mam 43 kosmetyki - 32 w użyciu i 11 w zapasie

1. kolorówka
2. pielęgnacja twarzy
3. pielęgnacja ciała (+ na bieżąco domowy peeling z fusów kawy)
4. pielęgnacja włosów (w słoiku kallos bananowy)
5. zapasy

dla porównania post z dołączenia do wątku, gdzie wrzuciłam swój zbiór, z jakim tu przyszłam https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4780

Gratuluję! Ja odwykuję się już chyba z 3 lata, ale nie mam takich "bubli" kosmetycznych, żebym je oddawała za darmo albo sprzedawała. Ale u Ciebie powód był inny, więc fajnie, że tak szybko się z tym uporałaś.
Podziwiam za kolorówkę, ja nawet na wakacje zabieram więcej :P Lubię poszaleć z makijażem i zmieniać kolory paznokci. Nie wyobrażam sobie ciągle malować się tak samo, ale co kto lubi

Zaglądaj czasem do nas

Napisane przez Nusia7

A na mnie to w ogóle nie działa Kupię tylko odżywkę Long 4 Lashes (dla siebie i mamy), bo teraz ją mam i super działa.

Używam tej odżywki i to moje pierwsze i ostatnie opakowanie. Koleżanka używa już trzeciego i zaczyna mieć problemy ze wzrokiem... Zresztą wystarczy poczytać na necie o składnikach tej odżywki, żeby się przekonać dlaczego.

[Hosenka*]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50666423]No wiesz, producent pisze jedno, ale to tylko etykietka w rzeczywistości rzadko zdarza się, że obietnice i założenia producenta są prawdziwe...[/QUOTE]
A jednak tak się zdarza
Chodzi mi tu jednak o to, że recenzje powinny być wystawiane w oparciu o obietnice producenta - skoro ten przykładowy tusz nie spełnia obietnic to jak może ktoś dać max gwiazdek (a widziałam tego typu recenzje)

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Hosenka*

A jednak tak się zdarza
Chodzi mi tu jednak o to, że recenzje powinny być wystawiane w oparciu o obietnice producenta - skoro ten przykładowy tusz nie spełnia obietnic to jak może ktoś dać max gwiazdek (a widziałam tego typu recenzje)

No trochę przesada dawać max. Ja jednak nigdy nie ufam tym obietnicom, jeśli coś jest dobre i spełnia moje oczekiwania to producent może pisać sobie co chce
Tak jak z tym kremem - kupiłam bo mam tłustą cerę i żaden krem nie był dla mnie wystarczająco dobry, ale nie oczekiwałam cudownego matowienia skóry.

[emmmm]

Napisane przez favianna

Emmm gratulacje Pieknie niech Ci sie teraz przyjemnie kosmetycznie uzywa wszystkiego bardzo fajnie czytac takie posty, bardzo motywujace i po prostu wywolujace usmiech na twarzy
Wielkie gratulacje jeszcze raz! Swietnie sobie poradzilas

Dziękuję Nie obyło się w miedzyczasie bez wewnętrznej walki, ale cieszę się, że mam to za sobą i że zrobiłam to od ręki, zamiast zmuszać do powolnego zużywania z grymasem na twarzy No i motywacja przyszła m.in. też po zobaczneiu Twojego zbioru - zazdroo mnie ogarnęło
W ogóle marzec miesiacem rewolucji życiowej u mnie - ogarnęłam kosmetyki, rzuciłam palenie, odgruzowuję mieszkanie z wszystkiego, co niepotrzebnie leży w szafce czy zbiera kurz - powoli osiągam bardzo fajny stan

Napisane przez Nusia7

Ogromne brawa i gratulacje!

dziekuję

Napisane przez kobietasukcesu

emmmm: gratuluje , ale ja do takiej liczby kolorowki+pielegnacji to nie dojde.
Lubie miec wybor- i mydla i pieniace sie plyny, zarowno olejki jak i balsamy itd.

Nie wyznaczam sobie limitu ilosciowego, po prostu ma byc tyle zebym miala jakis wybor(moje wlosy maja czasem mocno zmienne potrzeby w ciagu miesiaca, lubie miec wybor zapachow mydel) ale na tyle, zebym nie czula przytloczona i jak pojawi sie cos wymarzonego to mogla to kupic od reki zamiast czekac az zuzyje iles innych produktow tego typu.

Juz nigdy zapasow produktow dostepnych od reki typu nie wiem szampon joanny, maslo ziaja itd. Za to wiekszy luz na wyjazdach i przy kupowaniu kosmetycznych 'pamiatek'

Ja też kiedyś lubiłam mieć wybór - teraz najważniejsze jest dla mnie, żeby kosmetyk spełniał po prostu swoją funkcję (i nie śmierdział). Odkąd bardziej radykalnie zaczęłam schodzić z ilości, przestałam też przywiazywać wage do kosmetyków.
I fakt - świadomość, ze można kupić od ręki jakiś kosmetyk i bez wyrzutów sumeinia od razu go używac bez koneicznosci wrzucenia go do kolejki w zapasach to świetna sprawa

Napisane przez zywieczdroj

Gratuluję! Ja odwykuję się już chyba z 3 lata, ale nie mam takich "bubli" kosmetycznych, żebym je oddawała za darmo albo sprzedawała. Ale u Ciebie powód był inny, więc fajnie, że tak szybko się z tym uporałaś.
Podziwiam za kolorówkę, ja nawet na wakacje zabieram więcej :P Lubię poszaleć z makijażem i zmieniać kolory paznokci. Nie wyobrażam sobie ciągle malować się tak samo, ale co kto lubi

Zaglądaj czasem do nas

Dziękuję przyjdzie czas, że i Ty się doczekasz końca odwyku
Co do kolorówki, to tu nie ma za bardzo z czym szaleć, bo bardzo mało kolorów mi pasuje, więc musiałabym co najwyzej je dublować. Akurat ta paletka jest dla mnie idealna różu i bronzera nie używam, bo głupio wygladam, to samo z kredkami do oczu czy eyelinerami. Nawet obecnie nie mam żadnej szminki kolorowej, bo strasznie cieżko mi dobrać odcień żebym nie wyklądała jak clown ale zaczaję się na jakaś lily lolo i będę miała jedną jakby mnie naszła ochota na uzywanie, tylko kolor muszę najpierw dobrać
A zagladać będę regularnie - bo skad miałabym wiedziec o promocjach i darmowych dostawach? No i cały czas wszystkim kibicuję - to naprawdę świetne uczucie, wiec trzymam za Was mocno kciuki

[zywieczdroj]

Napisane przez emmmm

Dziękuję Nie obyło się w miedzyczasie bez wewnętrznej walki, ale cieszę się, że mam to za sobą i że zrobiłam to od ręki, zamiast zmuszać do powolnego zużywania z grymasem na twarzy No i motywacja przyszła m.in. też po zobaczneiu Twojego zbioru - zazdroo mnie ogarnęło
W ogóle marzec miesiacem rewolucji życiowej u mnie - ogarnęłam kosmetyki, rzuciłam palenie, odgruzowuję mieszkanie z wszystkiego, co niepotrzebnie leży w szafce czy zbiera kurz - powoli osiągam bardzo fajny stan
dziekuję


Ja też kiedyś lubiłam mieć wybór - teraz najważniejsze jest dla mnie, żeby kosmetyk spełniał po prostu swoją funkcję (i nie śmierdział). Odkąd bardziej radykalnie zaczęłam schodzić z ilości, przestałam też przywiazywać wage do kosmetyków.
I fakt - świadomość, ze można kupić od ręki jakiś kosmetyk i bez wyrzutów sumeinia od razu go używac bez koneicznosci wrzucenia go do kolejki w zapasach to świetna sprawa

Dziękuję przyjdzie czas, że i Ty się doczekasz końca odwyku
Co do kolorówki, to tu nie ma za bardzo z czym szaleć, bo bardzo mało kolorów mi pasuje, więc musiałabym co najwyzej je dublować. Akurat ta paletka jest dla mnie idealna różu i bronzera nie używam, bo głupio wygladam, to samo z kredkami do oczu czy eyelinerami. Nawet obecnie nie mam żadnej szminki kolorowej, bo strasznie cieżko mi dobrać odcień żebym nie wyklądała jak clown ale zaczaję się na jakaś lily lolo i będę miała jedną jakby mnie naszła ochota na uzywanie, tylko kolor muszę najpierw dobrać
A zagladać będę regularnie - bo skad miałabym wiedziec o promocjach i darmowych dostawach? No i cały czas wszystkim kibicuję - to naprawdę świetne uczucie, wiec trzymam za Was mocno kciuki

Super, z tym odgruzowywaniem całej przestrzeni wokół Ciebie Ja bym chciała tak z ciuchami, ale nie mam co z nimi zrobić.

Oj tak, to na pewno cudowne uczucie, sama tak mam w niektórych kategoriach

Aa jeśli tak u Ciebie wygląda sprawa z makijażem to się nie dziwię

[Rotkohl]

Ja dzisiaj muszę rozplanować co kupic w SP zeby klapki na oczy założyć i nie rozglądać się jak będę. Napewno potrzebuje long4lashes, płynu dwufazowego i micela. Muszę sprawdzić jaka cena lrp kremu z filtrem z witaminą C, to od razu na lato kupie (bo potem ponad 100 to no
Modlę się, zebym została uchroniona przed pomadkami bo to moja pieta achilesa, używam wszystkie ale no i tak.
Znowu mnie podkład kusi bo jak zwykle wszystkie mam za różowe za pomarańczowe lub za jasne (rimmel long lasting, ale znając życie on też koloru będzie miał tragiczny)

Obecnie właściwie mam problem głównie z kolorówką i najgorsze jets to , ze właściwie nie przez zbieractwo tylko przez trafianie na buble. Muszę sie zebrać póki jest darmowe wystawianie powystawiać podkłady na allegro.

[Hosenka*]

Kliknęłam wczoraj 5 mydeł na iwos.pl.
Trzeci raz zamieniam żele do mycia twarzy na mydła.

[Inspire]

Napisane przez Hosenka*

Kliknęłam wczoraj 5 mydeł na iwos.pl.
Trzeci raz zamieniam żele do mycia twarzy na mydła.

Warto zamienić żele na mydła? W sensie czy lepiej myją itd. czy raczej chodzi o jakieś dodatkowe właściwości/składniki?

[Hosenka*]

Napisane przez Inspire

Warto zamienić żele na mydła? W sensie czy lepiej myją itd. czy raczej chodzi o jakieś dodatkowe właściwości/składniki?

Co kto lubi i na jakie mydła się trafi, na pewno nie typu Nivea czy Dove.

Ok 4 lata temu kupiłam na Helfach mydło Alep z marchewką i wielką kochę Alep 40%. Marchewkowe wysuszało mi skórę, więc to duże odłożyłam i zapomniałam (pisałam o nim tutaj). Dopiero parę dni temu je odkopałam. I jest super - nie ściąga, nie wysusza, dokładnie myje .
Kupiłam wtedy też alep z minerałami Morza Martwego, ale kompletnie nie pamiętam jak się spisało


Jakies 3 lat temu nakupiłam mydeł z Lawendowej Farmy i Mydlarni Tuli (naturalne, ręczne robione), ale niezbyt mi podeszły na dłuższą metę, bo wysuszały skórę, więc się zniechęciłam. Mydła z LF sa na bazie oleju kokosowego, a mi on niezbyt służy. Z Mydlarni Tuli już lepiej się u mnie spisały. Część dzielnie zużyłam, częścią podzieliłam się ze znajomymi z pracy (spodobała im się idea mycia twarzy mydłami).

Potem miałam okazję wypróbować mydło z masłem shea L'Occitane (dostalam miniaturkę do testów) i okazało się świetne. Teraz używam z tej firmy takiego okragłego z shea (jest wycofane chyba, bo nie ma na stronie). Co prawda nei jest takie do końca naturalne bo ma EDTA i parę innych rzeczy, ale świetnie się u mnie spisuje.

Moja skóra bardzo lubi masło shea pod każdą postacią, muszę więc wybierać mydła, które je mają w składzie i to najlepiej jak najwyżej. Oliwa z oliwek też dobrze u mnie działa, ale jednak shea i kakaowe lepiej.

W kosmetykach i mydłach lubię jeszcze olej awokado, z migdałów i makadamia.

Tymi składnikami można mnie mnie kupić
No i z tego powodu tez zrobiłam sobie ostatnio sama balsam/masło do ciała. dałam to co lubię

Z nienaturalnych mydeł lubię tez, bo działa mydło anti blemish Cleanique. Nie wysusza, a drobne wypryski szybko znikają.

[MOgrama]

Napisane przez zywieczdroj

Super, z tym odgruzowywaniem całej przestrzeni wokół Ciebie Ja bym chciała tak z ciuchami, ale nie mam co z nimi zrobić.

Oj tak, to na pewno cudowne uczucie, sama tak mam w niektórych kategoriach

Aa jeśli tak u Ciebie wygląda sprawa z makijażem to się nie dziwię

U mnie non stop prowadzą zbiórki odzieży prawie raz w miesiącu .... wystawiasz worek pod blok i ktoś go zabiera. Zawsze wcześniej na klatce są ogłoszenia o zbiórce. Pozbyłam się już kilki worków ale nadal nie potrafię utrzymać porządku w szafie wieczny chaos Mimo że raczej w kwestii ciuchów jestem strasznym skąpcem i nie kupuję wiele.

Napisane przez emmmm

Odwyk kosmetyczny uważam za zakończony. 0[/URL]

Super, również gratuluje, jesteś kolejnym przykładem że można wyjść z tego maniactwa Ale moje "kolorówkowe " serce cierpi na widok Twoich zbiorów w tej dziedzinie Aż mi się przypomniały czasy gdy miałam tylko jeden puder (za 5 zł z bazaru strasznie ciemny bo miał opalać), czarną kredkę na linie wodną i tusz do rzęs Piękne czasy a jakie miałam wtedy powodzenie u chłopców w gangsterskich dresach
Oczywiście skojarzenie przez ilość nie przez jakoś czy styl kosmetyków

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Połowa marca za nami.
zakupy

1. AA tonik 250ml – 5,69 CND
   
2. Odżywka Garnier Ultra Doux 5 ziół 200ml- 3,39 CND
   
3. Loton jedwab 100ml- 5,99 CND
   
4. Crystal dezodorant w kulce granat 66ml- 12,79
5. babydream chusteczki mokre 25 sztuk- 2,49
6. Eveline slim extra Serum antycellulit- 13,29

darmowe

1. pomadka ochronna
2. płyn micelarny Garnier 400ml

zużycia

1. pomadka Sensique Volume & Shine
2. woda różana
3. masło do ust nivea
4. peeling enzymatyczny perfecta
5. tusz Rimmel Wonderfull
6. odżywka Bania Agafii
7. Szampon z dziegciem Green Pharmacy
8. pasta do zębów elkos

Wpadło kilka rzeczy w cenie na dowidzenia w Rossmannie. wszystko potrzebne. Ciężko będzie zużyć coś więcej niż te 8 kosmetyków, ale zobaczymy.

[aktogimka]

Napisane przez Nusia7

Ja tak samo Daj znać, jak się będzie sprawował. Lubię mocne peelingi zarówno do ciała, jak i do twarzy, bo lubię czuć ich działanie. Może na początek kupię sobie peeling enzymatyczny w saszetce

High five, też lubię zdzieraki, więc nie wiem jak mi się spodoba czysta pata jako peeling. Na początku marca kupiłam peeling w saszetce na próbę, ale jeszcze nie miałam okazji użyć, a za ten tubkowy odpowiedzialny jest TŻ, on mnie namówił. I tym sposobem mam 3 tubki peelingów do twarzy - Ziaja liście manuka, morelowy z YR i ten enzymatyczny z Dermiki.

Napisane przez emmmm

Wrzucam fotki WSZYSTKICH kosmetyków, które mam w domu (na zdjeciu brakuje tylko kremu do rąk i pomadki ochronnej które mam w pracy)
Łącznie mam 43 kosmetyki - 32 w użyciu i 11 w zapasie

Szybko się uporałaś z tym!

[Nusia7]

Napisane przez zywieczdroj

Używam tej odżywki i to moje pierwsze i ostatnie opakowanie. Koleżanka używa już trzeciego i zaczyna mieć problemy ze wzrokiem... Zresztą wystarczy poczytać na necie o składnikach tej odżywki, żeby się przekonać dlaczego.

Dzięki za info.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez emmmm

Odwyk kosmetyczny uważam za zakończony. Mentalnie przeszłam go juz dawno, problemem były zalegające kosmetyki, których NIE CHCIAŁAM używać. Ostatnią prostą wzięłam już na skróty - to, co mi nie pasowało sprzedałam albo oddałam i teraz mam tyle i to, co chciałam mieć (choć kilka kosmetyków wymieniłabym jeszcze na inne, ale to kwestia czasu i na zasadzie 1 za 1).
Dawno nie czułam się tak lekko i fajnie wiedząc, że nie jestem zawalona niepotrzebnymi albo niepasujacymi mi kosmetykami - w myśl zasady: życie jest za krótkie żeby zmuszać się do używania kosmetyków, których nie chce się używać - teraz jestem zadowolona z mojego "zbioru". Do gromadzenia na pewno nie wrócę, bo za lekko mi teraz żeby znowu się przytłaczać i zagracać kolejnymi butlami i słoiczkami, które przez większość czasu będą tylko zbierały kurz. W sumie zajeło mi to ponad rok, ale przynajmniej rzeczywiście odwyk "się zadział"
Pewnie głupio to zabrzmi, ale naprawdę lżej mi psychicznie teraz. To uczucie zdecydowanie było warte pozbycia się tych wszystkich niepotrzebnych mi kosmetyków, które w sumie i tak pewnie bardziej szkodziły niż pomagały. Następny cel to całkowite przerzucenie się na bardziej naturalne kosmetyki np olejek zamiast balsami, mydło naturalne zamiast żelu pod prysznic itd. (choć nie wszystko da się zastąpić)

Wrzucam fotki WSZYSTKICH kosmetyków, które mam w domu (na zdjeciu brakuje tylko kremu do rąk i pomadki ochronnej które mam w pracy)
Łącznie mam 43 kosmetyki - 32 w użyciu i 11 w zapasie

1. kolorówka
2. pielęgnacja twarzy
3. pielęgnacja ciała (+ na bieżąco domowy peeling z fusów kawy)
4. pielęgnacja włosów (w słoiku kallos bananowy)
5. zapasy

dla porównania post z dołączenia do wątku, gdzie wrzuciłam swój zbiór, z jakim tu przyszłam https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4780

Jestem pod wrażeniem. Różnica przeogromna. Gratuluję

[Inspire]

emmmm, ekstra, że Ci się udało tak zminimalizować zbiory, gratki

[favianna]

Napisane przez emmmm

Dziękuję Nie obyło się w miedzyczasie bez wewnętrznej walki, ale cieszę się, że mam to za sobą i że zrobiłam to od ręki, zamiast zmuszać do powolnego zużywania z grymasem na twarzy No i motywacja przyszła m.in. też po zobaczneiu Twojego zbioru - zazdroo mnie ogarnęło
W ogóle marzec miesiacem rewolucji życiowej u mnie - ogarnęłam kosmetyki, rzuciłam palenie, odgruzowuję mieszkanie z wszystkiego, co niepotrzebnie leży w szafce czy zbiera kurz - powoli osiągam bardzo fajny stan
dziekuję

Teraz ja mam zazdro jak patrze na Twoja kolorówke
Rzucenie palenia do genialna sprawa, widać spedzilas ten rok bardzo pracowicie

[Ł@siczk@]

Zużyte: scrub do stóp GP

Wysłane znad wiadra kawy

[zywieczdroj]

Napisane przez Nusia7

Dzięki za info.

Proszę Mam nadzieję, że nam po 1 opakowaniu (nie wiem ile Ty już zużyłaś) się nic nie stanie.

[kobietasukcesu]

Napisane przez emmmm

I fakt - świadomość, ze można kupić od ręki jakiś kosmetyk i bez wyrzutów sumeinia od razu go używac bez koneicznosci wrzucenia go do kolejki w zapasach to świetna sprawa

Ja kiedys bylabym chora, gdybym nie otworzyla, ale swego czasu jednak ilosc otwartych byla za duza i musialy czekac, wiec to byly takie zakupy bez sensu, teraz robie mikro zakupy, ale chcociaz od razu moge przetestowac.

[zywieczdroj]

Zużyłam Farmona Odżywka do włosów i skóry Jantar, 100 ml

Póki co marzec przedstawia się następująco:

wyszło: 8 Przyszło: 2

Zakupów chyba nie planuję (przynajmniej niczego nie potrzebuję na tę chwilę), co do zużyć to powinny być jeszcze od 4 do 7, zależy czy uda mi się wszystko wykończyć.

[favianna]

Muszę wrócić do spisywania bo przez ostatnie 2 tygodnie rewolucji życiowej straciłam rachubę.
Nic ostatnio nie kupiłam, tyle dobrze.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Mnie wcale nie korci do zakupów kosmetycznych jedynie gdy mój antyperspirant będzie w promocji to kupię bo takie rzeczy lubię mieć w zapasie.

[kiss of night]

Zużyłam serum korygujące Bielenda.

Na chwilę obecną mam 6 zużyć i 9 zakupów. Coś jeszcze na pewno zużyję, choć będą to 2-3 rzeczy tylko. Co do zakupów... z tym nigdy nie wiadomo.

[Koshatka]

Ja mam nadal 5 zakupów i chyba na tym poprzestanę.

Od jakiegoś czasu się zastanawiam po jakiego grzyba kupuję tyle żeli pod prysznic. Podoba mi się zapach z butelki to heja kupuję a potem i tak mi obojętne czym się myję byleby nie wysuszało. Dodam że zakupy nie poprawiają mi humoru więc już w ogóle nie rozumiem swojego zachowania.

[MOgrama]

Musze się do czegoś przyznać 😳 od jakiegoś czasu próbowałam wykończyć resztę pudru męczyłam go i męczyłam (mimo że produkt super i juz go nie dostane nigdzie niestety bo to biedronkowe bebeuty bylo ). Nie chciał się skończyć mimo że denko aż po brzegi a ta kolejka za nim ogromna....

I właśnie dziś wypowiedziałam na głos życzenie " mógłby się ten puder juz skończyć" po czym sięgnęłam po niego tak nieudolnie że stoczył się po stoliku i spadł na podłogę. .. rozsypujac się w drobny mak.

I tu zadaje sobie pytanie czy moja ręką zrobiła to z premedytacją ? czy powinnam bardziej uważać z wypowiadaniem życzeń ?

Moja siostra zna moj stan posiadania i uwielbienie do denek. I zeznaje że zrobiłam to celowo... ale ja nie przyznaje się do winy i wpisuje w zeszyt .... 10 denko w tym miesiącu 😀😇

[kiss of night]

Napisane przez Koshatka

Ja mam nadal 5 zakupów i chyba na tym poprzestanę.

Od jakiegoś czasu się zastanawiam po jakiego grzyba kupuję tyle żeli pod prysznic. Podoba mi się zapach z butelki to heja kupuję a potem i tak mi obojętne czym się myję byleby nie wysuszało. Dodam że zakupy nie poprawiają mi humoru więc już w ogóle nie rozumiem swojego zachowania.

Ja kupuję, bo "o, takiego jeszcze nie miałam, co z tego, że mam ponad 20 butelek w domu, jak je zużyję to tego może już nie będzie w sklepie". I mam tak nie tylko z żelami.

Napisane przez MOgrama

Musze się do czegoś przyznać 😳 od jakiegoś czasu próbowałam wykończyć resztę pudru męczyłam go i męczyłam (mimo że produkt super i juz go nie dostane nigdzie niestety bo to biedronkowe bebeuty bylo ). Nie chciał się skończyć mimo że denko aż po brzegi a ta kolejka za nim ogromna....

I właśnie dziś wypowiedziałam na głos życzenie " mógłby się ten puder juz skończyć" po czym sięgnęłam po niego tak nieudolnie że stoczył się po stoliku i spadł na podłogę. .. rozsypujac się w drobny mak.

I tu zadaje sobie pytanie czy moja ręką zrobiła to z premedytacją ? czy powinnam bardziej uważać z wypowiadaniem życzeń ?

Moja siostra zna moj stan posiadania i uwielbienie do denek. I zeznaje że zrobiłam to celowo... ale ja nie przyznaje się do winy i wpisuje w zeszyt .... 10 denko w tym miesiącu 😀😇

Oj tam, takie rzeczy się zdarzają. Też bym wpisała jako denko.

[Hosenka*]

Napisane przez Koshatka

Ja mam nadal 5 zakupów i chyba na tym poprzestanę.

Od jakiegoś czasu się zastanawiam po jakiego grzyba kupuję tyle żeli pod prysznic. Podoba mi się zapach z butelki to heja kupuję a potem i tak mi obojętne czym się myję byleby nie wysuszało. Dodam że zakupy nie poprawiają mi humoru więc już w ogóle nie rozumiem swojego zachowania.

To nie kupuj Weź przykład ze mnie

[Koshatka]

Napisane przez kiss of night

Ja kupuję, bo "o, takiego jeszcze nie miałam, co z tego, że mam ponad 20 butelek w domu, jak je zużyję to tego może już nie będzie w sklepie". I mam tak nie tylko z żelami.

To jest wytłumaczenie. Tym bardziej że najczęściej kupuję w CND więc na pewno nie będzie.

Napisane przez Hosenka*

To nie kupuj Weź przykład ze mnie

Żeby to było takie proste.

[Hosenka*]

Napisane przez Koshatka

To jest wytłumaczenie. Tym bardziej że najczęściej kupuję w CND więc na pewno nie będzie.



Żeby to było takie proste.

Ejjjj mi to piszesz?
Pamiętasz moje zakupy żelowe? Pamiętasz mój stan w tamtym roku. Od kwietnia nie kupiłam ŻADNEGO żelu. Tak o. Po prostu. Nie było żadnego buforu, że zmniejszam sukcesywnie.
W tym czasie przybył mi tylko jeden żel - jako prezent w grudniu. I tyle. Zużywam


A w ogóle to wkręcił mnie ostatnio blog: http://naturalnazakupoholiczka.blogspot.com i podobnie jak pare osób stąd zaczyna mnei ciągnąc do takich kosmetyków. Chyba jestem znudozna tym co oferują drogerie i chcę czegos innego. Powrót do mydeł do mycia twarzy to był pierwszy zank. Kiedyś już robiłam podejście do naturalnych kosmetyków, ale jakoś tak nie wyszło. Teraz jest większy wybór, więcej można na blogach poczytać.

Ale nie znaczy to, ze wyrzucam/oddaję/sprzedaje to co mam. Jeśli coś w trakcie używania mi się nie spodoba to tak. Nie ma sensu się męczyć.