Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[201604181004]

ale bez jaj naprawde nie wierze. w środę, w środę jak nic przeglądałam i jeszcze było tego pełno

[201801191006]

a czy finał nie jest czasem w ten weekend? no to musieli powiedzieć, że wszyscy już mają darczyńców żeby było na tip top przed finałem.
pewnie teraz robią paczki z wpłacony pieniędzy dla reszty rodzin czy coś.

[GrumpyCat]

Para prezydencka - Bronisław i Anna Komorowscy - przygotowała w poniedziałek w Belwederze paczkę dla samotnej matki z Podkarpackiego; kobieta wychowuje siedmioro dzieci - w tym jedno niepełnosprawne oraz wnuka.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Małżonka prezydenta apelowała do osób chcących zaangażować się w pomoc, by włączyły się do akcji. Jak wskazała, wśród 19 tys. rodzin zakwalifikowanych do otrzymania paczki, ponad 17 tys. znalazło już darczyńców, pozostali jeszcze czekają.

- Po takim apelu jak ten, w ubiegłym roku znalazły się osoby, które zdecydowały się zaangażować w akcję – dodała Anna Komorowska.

[201801191006]

chciałabym paczkę od prezydenta

[201604181004]

przekonamy się na fejsie szlachetnej paczki, jak zgłoszą się płaczące rodziny ze nic nie dostay. chyba ze usuna ich komentarze

[GrumpyCat]

Już jutro dostaną paczki?
A tam, przecież ta paczka nie z pensji prezydenta... tylko podatników

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Z fejsa "Uchwyciłam moment jak była ostatnia rodzina do wybrania zanim weszłam na rejon Sandomierz już rodzina znalazła swojego anioła"
Wygrała życie

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Piękny gest tez bym chciała otrzymać od kogos paczkę jestem naprawdę w trudnej sytuacji mamy 5 cioro wspaniałych dzieci pracuje tylko mąż i jest naprawdę ciężko aby kupić maluchom choćby czekoladę a u nas w okolicy jakiś czas temu dostali ta paczkę ci którzy nie powinni ale tak już jest w tym naszym okrutnym kraju ze zawsze dostaje bogaty udajacego biednego pozdrawiam życzę wesołych świąt

[GgochaA]

Napisane przez drabineczka

jezu błagam cie, to jest polska a nie rosja czy kanada, usa gdzie są rejony praktycznie wymarłe bez ludzi. a mimo wszystko w takich krajach, w których są miejsca gdzie NA SERIO bez samochodu się nie da, ludzie jakoś żyją i z głodu nie umierają

Dlatego dopisałam że kupno starego samochodu w kilka dorosłych osób to nie powinien być wielki problem, jeżeli rzeczywiście on jest niezbędny.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez cranberry juice

Zdefiniujmy "nie da". Bo ja serio uważam, że jak bieda puka w okno, to zasuwa sie rowerem pod górkę na jedyny PKS dziennie - albo wręcz wynajmuje najtańszą stancję/pokój robotniczy w mieście i trudno, żonę i dzieci odwiedza w weekendy - a nie wyciąga łapki po szlachetne paczki z perfumą w środku. Zresztą jak ta paczka ma zmienić życie rodziny z zadupia, jak sie bez samochodu nie da? Samochodów jeszcze na liście życzeń chyba nie było


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak wyżej.

[exist_]

Hmm ja teraz na stronie SzP widzę że są 2 rodziny potrzebujące pomocy, jedna ze śląskiego druga z wielkopolskiego

[navioe]

Napisane przez exist_

Hmm ja teraz na stronie SzP widzę że są 2 rodziny potrzebujące pomocy, jedna ze śląskiego druga z wielkopolskiego

Bo to jest tak, ze jak lider nie może dodzwonić się do Darczyńcy albo on sam zrezygnuje to znów rodzina wraca, do jutra do któreś godziny jak nie zgłosi sie nikt to robią chyba paczkę z tych pieniędzy wplaconych na konto.

Bo jutro wielki finał

[I ona]

Krew mi buzuje do granic możliwości jak czytam żale na facebooku

Justyna jak się ma 3 dzieci w wieku szkolnym to można mieć komputer i internet bo dzieci maja na to stypendium szkolne i można jednocześnie nie mieć na chleb bo się ma jeszcze jedno małe dziecko i może mam ten komputer im zabrać i sprzedać ? czy co ? A może jak ktoś się decydował na dziecko to miał stałe dochody i zachorował ? a może w końcu ktoś jest silnie wierzacy i nie stosuje antykoncepcji ? sama zawiść -tyle w temacie

Chciałabym spotkać tą babe i jej w twarz wykrzyczeć, że skoro w imie religi nie stosuje antykoncepcji to niech ma pretensje do Boga że jej manny z
nieba nie sypie a nie od ludzi rząda paczki . Nosz ku....

[20160901857]

Bóg chciał pomóc ludziom dlatego dał im Szlachetną Paczkę.

A my frajerki myślałyśmy, że to darczyńcy

[lapida]

Napisane przez I ona

Krew mi buzuje do granic możliwości jak czytam żale na facebooku

Justyna jak się ma 3 dzieci w wieku szkolnym to można mieć komputer i internet bo dzieci maja na to stypendium szkolne i można jednocześnie nie mieć na chleb bo się ma jeszcze jedno małe dziecko i może mam ten komputer im zabrać i sprzedać ? czy co ? A może jak ktoś się decydował na dziecko to miał stałe dochody i zachorował ? a może w końcu ktoś jest silnie wierzacy i nie stosuje antykoncepcji ? sama zawiść -tyle w temacie

Chciałabym spotkać tą babe i jej w twarz wykrzyczeć, że skoro w imie religi nie stosuje antykoncepcji to niech ma pretensje do Boga że jej manny z
nieba nie sypie a nie od ludzi rząda paczki . Nosz ku....

to może ktoś w końcu przestanie uprawiać seks?
a, nie, zapomniałam, obowiązek małżeński - odmówić też grzech..

[Nimfa20]

Napisane przez zakonna

na marginesie, to jak widzę "lablador" mam wysypkę. Ileż to ludzi ma te labladory, to chyba jakaś nowa rasa czy coś

zakonna, doli- na własne oczęta widziałam, jak w ogłoszeniach 'hodowcy' pisali: 'sprzedam labladora/schitschu' i te pe Od razu czuć, co to za 'hodowla' , która nie zna poprawnej nazwy swoich psów

[20160901857]

Dobrze, że nie shit-su, Chociaż ja czasami mojemu psu mówię, że jest shitem właśnie, oczywiście w żartach

[zakonna]

ja się przyznam, mój osobisty pies ma wpisane przez "chodowcę" lablador w książeczce zdrowia. Zanim mnie zjecie... Psa dostałam i to była epoka mojej totalnej ignorancji w kwestii psów, hodowli itp.

[hebanowe noce]

Napisane przez I ona

Krew mi buzuje do granic możliwości jak czytam żale na facebooku

Justyna jak się ma 3 dzieci w wieku szkolnym to można mieć komputer i internet bo dzieci maja na to stypendium szkolne i można jednocześnie nie mieć na chleb bo się ma jeszcze jedno małe dziecko i może mam ten komputer im zabrać i sprzedać ? czy co ? A może jak ktoś się decydował na dziecko to miał stałe dochody i zachorował ? a może w końcu ktoś jest silnie wierzacy i nie stosuje antykoncepcji ? sama zawiść -tyle w temacie

Chciałabym spotkać tą babe i jej w twarz wykrzyczeć, że skoro w imie religi nie stosuje antykoncepcji to niech ma pretensje do Boga że jej manny z
nieba nie sypie a nie od ludzi rząda paczki . Nosz ku....

Nowoczesne i światłe osoby wierzące stosują NPR, aby odkładać ciążę, który jest skuteczny, jeśli ktoś faktycznie przestrzega wszystkich zasad i nie ryzykuje, a tym bardziej nie wylicza sobie z tzw. kalendarzyka, który nie ma nic wspólnego z NPR. A więc dla mnie to nie jest argument, bo te osoby mają tyle dzieci, ile zaplanują. A przez te osoby, który mówią, że mają 10 dzieci, bo Bóg tak chciał, NPR jest postrzegany jak jest. Tyle że te osoby nie stosują NPR tylko bliżej nieokreśloną loterię.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

"Z fejsa "Uchwyciłam moment jak była ostatnia rodzina do wybrania zanim weszłam na rejon Sandomierz już rodzina znalazła swojego anioła"
Wygrała życie "

Padłam

[navioe]

Maff tez zrobiła paczkę. ;_;

[201604301943]

Ostatnio przyszedł do mnie kolega, nie mający pojęcia, że jestem z tych hejtujących SzP czy w ogóle interesujących się tematem. I prawie od progu wypala: "Ty widziałaś tą SzP? Jacy ludzie tam mają dostać pomoc? Dochód na osobę po opłatach 300zł! To co ja mam powiedzieć? " Już nie dobijałam go, że to nie jest jeszcze najwyższa kwota, jaka tam padła, bo i tak prawie zawału dostał, jak mu wymieniłam parę potrzeb, jakie się tam pojawiają.
I owszem, jest on osobą niezamożną, ale nie głodują, ubrania mają z sh i dziecko utrzymują jakoś. Jest skromnie, ale dają radę, łapią różne fuchy z żoną żeby dorobić, wymieniając się przy opiece nad dzieckiem. A dzięki mądremu gospodarowaniu budżetem dają sobie radę. Bo w wielu przypadkach rodzin z SzP wydaje mi się, że nie to, że mają mało pieniędzy, a to, że nie potrafią ich wydawać (patrz telewizory, kablówki, żywienie się gotowcami...).

[exist_]

Domnie nawet wolontariusz nie dotarl !! I do paru kolezanek tez nie wiec nie wszystkie ! Ale nie zloszcze sie poniewaz sa jeszcze inne instytucje i osoby ktore potrafia mnie wesprzec


Nie no pani używając tylu wykrzykników na pewno się nie złości

[dacn]

Napisane przez hebanowe noce

Nowoczesne i światłe osoby wierzące stosują NPR, aby odkładać ciążę, który jest skuteczny, jeśli ktoś faktycznie przestrzega wszystkich zasad i nie ryzykuje, a tym bardziej nie wylicza sobie z tzw. kalendarzyka, który nie ma nic wspólnego z NPR. A więc dla mnie to nie jest argument, bo te osoby mają tyle dzieci, ile zaplanują. A przez te osoby, który mówią, że mają 10 dzieci, bo Bóg tak chciał, NPR jest postrzegany jak jest. Tyle że te osoby nie stosują NPR tylko bliżej nieokreśloną loterię.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------


Padłam

Dokładnie, dobrze stosowane NPR są skuteczne, nie tak skuteczne jak hormony czy prezerwatywa, ale są skuteczne. Ci co mają 7 rumianych buziek raczej ich nie stosowali.

Po za tym bardzo nie lubię stwierdzenia "jestem katolik więc jestem lepszy a ty masz mi dać".
To że religia katolicka zabrania antykoncepcji ( poza npr i nieskutecznym kalendarzykiem) to nie oznacza że należy zwierzęco ulegać popędom ( co niby robią stosujący antykoncepcję) ale wręć przeciwnie, należy NIE ulegać i NIE płodzić 5 rumianych buziek, bo się sexu zachciało. Należy nad sobą panować.

A jak się już tyle buziek spłodziło to trzeba się wziąśc do roboty i buźki wyżywić samemu a nie wyciągać łapę po nieswoje. W Bibilii nic nie ma o zawodzie buchaja którego maja utrzymywać inni, jest za to dużo o ciężkiej pracy, która będzie wynagrodzona.

[201607131106]

Napisane przez exist_

Domnie nawet wolontariusz nie dotarl !! I do paru kolezanek tez nie wiec nie wszystkie ! Ale nie zloszcze sie poniewaz sa jeszcze inne instytucje i osoby ktore potrafia mnie wesprzec


Nie no pani używając tylu wykrzykników na pewno się nie złości

Nie wiedziałam, że to akcja aż na taką skalę... "Ja i moje koleżanki nie dostałyśmy paczki !!!!!11!1!!!"
Zwykle chyba potrzebująca rodzina trafia się raz na ileś przypadków, a tu proszę, całe grupy znajomych wyciągają rączki po paczki.

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez dacn

Dokładnie, dobrze stosowane NPR są skuteczne, nie tak skuteczne jak hormony czy prezerwatywa, ale są skuteczne. Ci co mają 7 rumianych buziek raczej ich nie stosowali.

Po za tym bardzo nie lubię stwierdzenia "jestem katolik więc jestem lepszy a ty masz mi dać".
To że religia katolicka zabrania antykoncepcji ( poza npr i nieskutecznym kalendarzykiem) to nie oznacza że należy zwierzęco ulegać popędom ( co niby robią stosujący antykoncepcję) ale wręć przeciwnie, należy NIE ulegać i NIE płodzić 5 rumianych buziek, bo się sexu zachciało. Należy nad sobą panować.

A jak się już tyle buziek spłodziło to trzeba się wziąśc do roboty i buźki wyżywić samemu a nie wyciągać łapę po nieswoje. W Bibilii nic nie ma o zawodzie buchaja którego maja utrzymywać inni, jest za to dużo o ciężkiej pracy, która będzie wynagrodzona.

Nie pojmę tego nigdy. Znam dwie takie wielodzietne rodziny. W jednej na pewno nie stosowano antykoncepcji. To znaczy koleżanka, młoda mama kilkorga, mówi, że się zabezpieczała, taaaaak, zabezpieczaaaała, tabletki nawet brała! "Ale wiesz, tabletki nie dają 100% pewności! No... a ja to też czasami co drugi czy co trzeci dzień wzięłam". Potem myślała, że kilka miesięcy po porodzie to nie zajdzie, potem znowu coś... O takich osobach nie można powiedzieć, że antykoncepcja zawiodła, no ale się starali przecież. W drugiej (siostra kolegi ze szkoły) od ślubu co rok to prorok, przestaliśmy chodzić do klasy jak chyba była tam ósemka dzieci, dalej nie wiem. Rodzina BARDZO katolicka, podkreślająca to na każdym kroku, wszystkich chcąca nawrócić. Mieli mieszkanie w bloku, normalne, zadbane, ale jak tu żyć na dwóch pokojach, żona, mąż, ósemka dzieci, babcia i rodzeństwo żony? Po ciuchach było widać, że się nie przelewa. No i NIE WIERZĘ, NIE UWIERZĘ ZA NIC, że stosowali naturalne metody regulacji poczęć i tyle razy się nie udało. Takim ludziom się nie chce. Co ona będzie? Temperaturę mierzyć? Śluz obserwować? Szyjkę badać? Wystarczy kalendarzyk pt. "Stefan, siódmego dnia po okresie tylko stosunek przerywany", a potem płacz, że przecież stosowali naturalną antykoncepcję!

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Gdyby wierzenia nie pozwoliły mi na stosowanie antykoncepcji hormonalnej, prezerwatywy, spirali to zrobiłabym wszystko, żeby maksymalnie się doszkolić, nauczyć obserwować swoje ciało i stosować naturalne metody jak najlepiej (nie takie jak opisałam wyżej). Ale to ja. Mój mały móżdżek nie może pojąć aż takiej beztroski w ciągłym płodzeniu.

[LuckyJane]

Napisane przez navioe

Maff tez zrobiła paczkę. ;_;

Lans na paczkę . W następnym roku będzie jeszcze lepiej, rzucą się celebryci. Przewiduję falę dobroci .

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez drabineczka

jezu błagam cie, to jest polska a nie rosja czy kanada, usa gdzie są rejony praktycznie wymarłe bez ludzi. a mimo wszystko w takich krajach, w których są miejsca gdzie NA SERIO bez samochodu się nie da, ludzie jakoś żyją i z głodu nie umierają

Drabino na serio są takie miejsca w Polsce. Wiem że z perspektywy dużego miasta wydaje się że wszędzie PKS dojeżdża, ale tak nie jest. Jest te kilka procent powierzchni Polski, które jeszcze do niedawna nie było zelektryfikowane (nie wiem jak jest teraz) i są obszary gdzie telefony komórkowe żadnej sieci nie mają zasięgu i autobus czy bus żadne nie dojeżdża. Osobiście znam dwa takie rejony w Polsce. Oczywiście jest to margines w skali kraju, ale jest.

Co do auta wiekowego, to osobiście jeżdżę autem które ma skończone 23 lata. Jeździ i to najważniejsze. Wbrew pozorom eksploatacja nie jest droga, bo autko nie ma elektroniki, do diagnostyki nie jest potrzebne podłączanie komputera. Sporo elementów można samemu wymienić, jeśli ma się o tym blade pojęcie lub książkę z instrukcją. Części też są bez porównania tańsze niż do nowszych aut. Nie ma problemów z zakupem tańszych zamienników lub części używanych. Oczywiście autko nie jest najpiękniejsze, komfort jazdy średni, ale silnik nie do zajeżdżenia, sprzęgło też ok.

Napisane przez GrumpyCat

http://www.olsztyn.com.pl/artykul,je...wac,17525.html

To jest od dawna. W mojej okolicy też. Kojarzę sytuację jak jeden sąsiad się zdecydował i sąsiedzi stali grupką i się wyśmiewali że Stefan tak nisko upadł, że klatkę myje i trawnik grabi.
Z powodu szyderstw Stefan dość szybko z odpracowania długu zrezygnował.

[201604181004]

boże kobieto czy ty myślisz że ja rodziny nie mam? czy ty myślisz że ja jestem rodowita warszawianka z dziada pradziada? mam rodzine we wsi gdzie psy doopom nawet nie szczekają, ciotka bierze składaka i jedzie 7 km na przystanek pks, przypina rower i dopiero do roboty jedzie. a babcia nawet kibla w domu nie miała jak pół wsi z resztą, nie mówiąc o tym kiedy przyłączono telefon. dziwnym trafem wszyscy pracują jak potrafią. nie rób ze mnie osoby upośledzonej...

[201607131106]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Drabino na serio są takie miejsca w Polsce. Wiem że z perspektywy dużego miasta wydaje się że wszędzie PKS dojeżdża, ale tak nie jest. Jest te kilka procent powierzchni Polski, które jeszcze do niedawna nie było zelektryfikowane (nie wiem jak jest teraz) i są obszary gdzie telefony komórkowe żadnej sieci nie mają zasięgu i autobus czy bus żadne nie dojeżdża. Osobiście znam dwa takie rejony w Polsce. Oczywiście jest to margines w skali kraju, ale jest.

Co do auta wiekowego, to osobiście jeżdżę autem które ma skończone 23 lata. Jeździ i to najważniejsze. Wbrew pozorom eksploatacja nie jest droga, bo autko nie ma elektroniki, do diagnostyki nie jest potrzebne podłączanie komputera. Sporo elementów można samemu wymienić, jeśli ma się o tym blade pojęcie lub książkę z instrukcją. Części też są bez porównania tańsze niż do nowszych aut. Nie ma problemów z zakupem tańszych zamienników lub części używanych. Oczywiście autko nie jest najpiękniejsze, komfort jazdy średni, ale silnik nie do zajeżdżenia, sprzęgło też ok.


To jest od dawna. W mojej okolicy też. Kojarzę sytuację jak jeden sąsiad się zdecydował i sąsiedzi stali grupką i się wyśmiewali że Stefan tak nisko upadł, że klatkę myje i trawnik grabi.
Z powodu szyderstw Stefan dość szybko z odpracowania długu zrezygnował.

I sąsiad też do pracy nie jeździ samochodem i sąsiad sąsiada? Nie ma nawet z kim się zabrać? Nie wierzę, że cała wieś siedzi na dupach, bo nie ma jak do najbliższego miasta dojechać.

[201604181004]

sama pamiętam jak na wakacjach byłam, pod białoruską i ukraińską granicą, wracając z ukrainy, zabierałam młodą autostopowiczkę która dojeżdżała do pracy kawał drogi ale jak musiała zostać dłużej to szła z buta albo łapała.
może mało rozsądne, ale jezu, jaka determinacja.

[GgochaA]

Ale jakby miała 20 albo 30 km do PKSu to by nie dała rady tym rowerem jechać w środku zimy, i to Ci usiłujemy powiedzieć.
Są miejsca gdzie nie da się bez samochodu, proste.
Wtedy należy się postarać o jakikolwiek samochód i po sprawie, bez filozofii, a nie zaklinać rzeczywistość że "da się rowerem". No nie da się czasami.

[201604181004]

dobra, ja odpadam w tej dyskusji.

i ty myślisz, że taka osoba, mająca 30 km do pksa, będzie robić codziennie 60 km na pksa, płacić 15 zł za bilet w te i wewte, 20 dni w tygodniu, robiąc około 1500 km miesięcznie, będzie ją stać na tankowanie benzyny za około 600 zł o biletach nie wspominając?

serio jakieś bajki tutaj odchodzą.

[GgochaA]

Napisane przez drabineczka

dobra, ja odpadam w tej dyskusji.

i ty myślisz, że taka osoba, mająca 30 km do pksa, będzie robić codziennie 60 km na pksa, płacić 15 zł za bilet w te i wewte, 20 dni w tygodniu, robiąc około 1500 km miesięcznie, będzie ją stać na tankowanie benzyny za około 600 zł o biletach nie wspominając?

serio jakieś bajki tutaj odchodzą.

Przecież właśnie o tym piszemy- że tym ludziom się czasami nie opłaca, co jest hejtowane a receptą jest przeprowadzka. I z tym się można zgodzić albo nie zgodzić, i tu już rozumiem że zdania mogą być podzielone.

Ale z tym że zawsze i wszędzie da się bez samochodu zgodzić się nie da. Sama mam znajomych i rodzinę na lubelszczyźnie i wierz lub nie, ale tam tak wygląda. Pomijając fakt że czasami PKS (ten do którego jest 20 km) jest raz dziennie - rano, a wrócić już nie ma czym.

[201604181004]

też mam rodzinę nie tylko na lubelszczyźnie ale i podkarpaciu albo podlasiu. jest ciężko. ale jeszcze nie miałam nikogo kto miał 50 km do najbliższego środka transportu. serio.