Mamusie listopadowe 2015

[ukrajinka]

Napisane przez novakia

Moj tak trze uszy ze tylko zagladam w paszcze czy juz są zebiska. A wasze dzieci miały czerwone dziasla?

Nie zauwazylam dziasel czerwonych przed zabkami. A o co chodzi z tymi uszami? Bo moj wlasnie ostatnio przy karmieniu pcha paluszki do uszu.

I jeszcze mam pytanie do was, czy waszym dzieciom tez strzykaja ramiona/barki? Mojemu tak, ale tz mowi ze to normalne u tak malych dzieci.

[olilina]

Moja nie miała czerwonych dziąseł, nawet powiedziałabym że bardziej białawe.

Mojej czasem coś strzyknie, nie często, ale zdarza się. Za to ma bardzo wystające żebra po bokach :/

[czekooczekolada]

U nas zębów nie widać na horyzoncie póki co .
Podono im później tym lepiej - dłużej są.

[olilina]

CZEKO czytałam, że czas pojawienia się pierwszych zębów jest dziedziczony po rodzicach. U nas by się mniej więcej zgadzało. Ja podobno miałam pól roczku, a mąż 5 miesięcy jak wyszły pierwsze zęby

[novakia]

Z uszami chodzi o to ze podobno na zeby sie ciagaja za uszy probujac w ten sposob usmierzyc bol. W jaki sposob drapanie uszu moze pomoc nie wiem

[olilina]

Coś w tym może być, bo mój jakiś tydzień temu zaczęła się czasem łapać za ucho. Pamiętam, że jeszcze mówiłam do męża, że mam nadzieje, że to nie zapalenie ucha. A tu zęby idą.

U mnie już lepiej z pokarmem. Kryzys zażegnany. Jak zwykle pomógł mi niezawodny laktator. Odciągałam po każdym karmieniu z tej piersi , z której karmiłam jeszcze przez kilka minut, w tym w nocy.

EDIT: miało być moja, ale słownik wie lepiej

[cynamon_]

Olilina, super ze kryzys zażegnany😊 Klaudusia dzisiaj lepiej spała, takze mama nawet się wyspala i ma dobry chumor☺
Ukrajinka, Ty mieszkasz w Anglii?

[ukrajinka]

tak Cynamon

wlasnie zamowilam juvit baby, ktory Olilina polecala. Zamowilam przez apteke internetowa i kurcze cena wysylki prawie tylke co same kropelki, no ale coz. I jeszcze jedno jak kiedys pisalyscie o ksiazkach dzieciowych i wspominany byl ''Pierwszy rok zycia dziecka'' spojrzala i na allegro jest po 30 kilka zl, a na ebay ta sama ksiazka dochodzi do okolo 30 funtow. Kogos niezle pogielo.

[peachella]

U nas też zębów jeszcze nie widać, ale ostatnio ciągnie się za ucho. Zobaczymy czy się sprawdzi
Mam zamiar zrobić małej butelkę sensoryczną, tylko musze gdzies kupić brokat
musze zobaczyć prognoze czy bedzie padac, jak nie to idziemy kupic.

[cynamon_]

Ukrajinka, długo już tam mieszkasz? Jak Ci tam ogólnie?

[ukrajinka]

Napisane przez cynamon_

Ukrajinka, długo już tam mieszkasz? Jak Ci tam ogólnie?

a wiesz, ze pytasz o to prawie w roznice bo 10 kwietnia minelo 6 lat. wyjezdzalam w dzien katastrofy samolotu prezydenckiego.
Jest mi tu dobrze, ale ostatnio wlacza mi sie troche tesknota za Polska. Mam kilka kolezanek i co jakis czas sie spotykamy, poza tym jedna bedzie miala dzidzie w czerwcu/lipcu. No klimat tu troche lipny, fajnie, ze zimy lagodne, ale deszczu za duzo, oj za duzo.

[novakia]

Napisane przez ukrajinka

a wiesz, ze pytasz o to prawie w roznice bo 10 kwietnia minelo 6 lat. wyjezdzalam w dzien katastrofy samolotu prezydenckiego.
Jest mi tu dobrze, ale ostatnio wlacza mi sie troche tesknota za Polska. Mam kilka kolezanek i co jakis czas sie spotykamy, poza tym jedna bedzie miala dzidzie w czerwcu/lipcu. No klimat tu troche lipny, fajnie, ze zimy lagodne, ale deszczu za duzo, oj za duzo.

A w jakim miescie mieszkasz? I jak to wyglada z praca jesli masz dziecko? W sensie urlopu macierzyńskiego itp. Bo chyba tak dobrze u was nie ma co? Przedszkola tez chyba od 4rż?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

My z mezem dzis idziemy na koncert. Maly zostaje z moja mama. Już sie martwie wiec na pewno bede sie świetnie bawic

[cynamon_]

Ukrajinka, doskonale rozumiem tą tęsknotę, ja kocham moje trójmiasto, moje ścieżki, miejsca, plaże itd. No nie mówiąc o rodzinie, bo to wiadomo, i ostatnio jestem chyba najszczesliwsza osobą na swiecie, bo udało mi się namówić męża na powrót 😄😄😄

[novakia]

Napisane przez cynamon_

Ukrajinka, doskonale rozumiem tą tęsknotę, ja kocham moje trójmiasto, moje ścieżki, miejsca, plaże itd. No nie mówiąc o rodzinie, bo to wiadomo, i ostatnio jestem chyba najszczesliwsza osobą na swiecie, bo udało mi się namówić męża na powrót 😄😄😄

O super a dawno wyjechałas?

[cynamon_]

W 2012

[ukrajinka]

Napisane przez novakia

A w jakim miescie mieszkasz? I jak to wyglada z praca jesli masz dziecko? W sensie urlopu macierzyńskiego itp. Bo chyba tak dobrze u was nie ma co? Przedszkola tez chyba od 4rż?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

My z mezem dzis idziemy na koncert. Maly zostaje z moja mama. Już sie martwie wiec na pewno bede sie świetnie bawic

Mieszkam niedaleko manchesteru. Urlop macierzynski to 12 m-cy z czego platne jest 9. Przedszkole chyba od 4 latek, ale mozna do zlobka tez dziecko dac jesli sie chce juz prawie ze zaraz po porodzie, jakos od 2 tyg zycia chyba, no ale sa dosc drogie.

Cynamon, a kiedy wracacie?

[cynamon_]

Ukrajinka, jak tylko wykonczymy dom w Polsce, chcemy się wyrobić do 2 lat max

[Iclosemyeyes]

Napisane przez novakia

My z mezem dzis idziemy na koncert. Maly zostaje z moja mama. Już sie martwie wiec na pewno bede sie świetnie bawic

my idziemy 3 maja na koncert i ja już przeżywam do tej pory tylko trzy razy razy byliśmy gdzieś sami bez małej, z czego raz to była spowiedź przed jej chrztem to nie na moje nerwy. Tym bardziej, że była u nas wczoraj teściowa i mała zareagowała taką histerią, że nie dało jej się uspokoić ponad godzinę

Napisane przez cynamon_

Ukrajinka, jak tylko wykonczymy dom w Polsce, chcemy się wyrobić do 2 lat max

fajnie, że wracacie

[olilina]

Ja zostałam poproszona na świadka bierzmowania i już rozmyślam jak mala wieczorem wytrzyma dwie godziny beze mnie.

[novakia]

Napisane przez Iclosemyeyes

my idziemy 3 maja na koncert i ja już przeżywam do tej pory tylko trzy razy razy byliśmy gdzieś sami bez małej, z czego raz to była spowiedź przed jej chrztem to nie na moje nerwy. Tym bardziej, że była u nas wczoraj teściowa i mała zareagowała taką histerią, że nie dało jej się uspokoić ponad godzinę

A na jaki koncert idziecie?

[Iclosemyeyes]

Napisane przez olilina

Ja zostałam poproszona na świadka bierzmowania i już rozmyślam jak mala wieczorem wytrzyma dwie godziny beze mnie.

witaj w klubie. U mnie jest sam problem co u Ciebie, że młoda nie uznaje butelki

Napisane przez novakia

A na jaki koncert idziecie?

na Hansa Zimmera a Wy?

[novakia]

Napisane przez Iclosemyeyes

na Hansa Zimmera a Wy?

Raz dwa trzy, 25lecie zespolu :thumbup:

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Wrocilam właśnie od fryzjera, obciachalam wlosy do ramion, niech sie wzmocnia a co tam. I tak ciagle mam zwiazane bo maly ciaga i wyrywa. Nie bylo mnie ponad godzinę a mlody z tata swietnie sie bawil takze luz. Może z babcią tez przezyje

[czekooczekolada]

Olililia o nie wiedziałam tego Az zapytam mamy kiedy mi wyszły

[agatka222]

Napisane przez olilina

U mnie już lepiej z pokarmem. Kryzys zażegnany. Jak zwykle pomógł mi niezawodny laktator. Odciągałam po każdym karmieniu z tej piersi , z której karmiłam jeszcze przez kilka minut, w tym w nocy.

EDIT: miało być moja, ale słownik wie lepiej

Super Ale szacun kobieto za laktator w nocy!
U mnie ciężko z zasypianiem po zwykłym karmieniu nocnym, a jakbym jeszcze miała potem odciągać i myć laktator, to bym chyba już do rana nie usnęła.
Jak u Ciebie ze snem przy takiej ilości pobudek w nocy + czas na odciąganie? Wysypiasz się jakoś?

[olilina]

Napisane przez agatka222

Super Ale szacun kobieto za laktator w nocy!
U mnie ciężko z zasypianiem po zwykłym karmieniu nocnym, a jakbym jeszcze miała potem odciągać i myć laktator, to bym chyba już do rana nie usnęła.
Jak u Ciebie ze snem przy takiej ilości pobudek w nocy + czas na odciąganie? Wysypiasz się jakoś?

AGATKO już się przyzwyczaiłam do tego, bo często w nocy właśnie odciągałam, bo wtedy mi bardziej produkcja ruszała. Nie wiem czemu, ale jak w dzień pobudzałam, to nie dawało takich efektów jak właśnie odciąganie w nocy.
Także karmie mala, za chwile odciągam, myję laktator, mleko do lodówki, wizaż i spać, chociaż często mam potem problem z zaśnięciem I tak śpię 3-4 razy po 2h w nocy. Wszystko kwestia przyzwyczajenia. Na szczęście w dzień rzadko dopada mnie kryzys i senność. Dziś jest taki dzień, bo za oknem szaro, buro, leje, więc siedzimy w domu.

[agatka222]

Napisane przez olilina

AGATKO już się przyzwyczaiłam do tego, bo często w nocy właśnie odciągałam, bo wtedy mi bardziej produkcja ruszała. Nie wiem czemu, ale jak w dzień pobudzałam, to nie dawało takich efektów jak właśnie odciąganie w nocy.
Także karmie mala, za chwile odciągam, myję laktator, mleko do lodówki, wizaż i spać, chociaż często mam potem problem z zaśnięciem I tak śpię 3-4 razy po 2h w nocy. Wszystko kwestia przyzwyczajenia. Na szczęście w dzień rzadko dopada mnie kryzys i senność. Dziś jest taki dzień, bo za oknem szaro, buro, leje, więc siedzimy w domu.

Ja bym tak długo nie pociągnęła, jestem jednak mało odporna na brak snu

A mój mały przekręcił się dziś po raz pierwszy na brzuszek Jestem taka szczęśliwa, że sama nie wiem, co mam z tym szczęściem zrobić i komu to jeszcze powiedzieć, a przecież dobrze wiem, że oprócz rodziny to tak naprawdę nikogo nie interesuje hehehe
I skrzeczy cały dzień, słucha własnych wrzasków. Dobrze podejrzewałam skok

[cynamon_]

Agatka, moja od tygodnia się przekręca i też się tym jaram haha tak więc spoko, my matki tak mamy😂

[ukrajinka]

Napisane przez agatka222

Ja bym tak długo nie pociągnęła, jestem jednak mało odporna na brak snu



A mój mały przekręcił się dziś po raz pierwszy na brzuszek Jestem taka szczęśliwa, że sama nie wiem, co mam z tym szczęściem zrobić i komu to jeszcze powiedzieć, a przecież dobrze wiem, że oprócz rodziny to tak naprawdę nikogo nie interesuje hehehe

I skrzeczy cały dzień, słucha własnych wrzasków. Dobrze podejrzewałam skok

Ja sie ciesze razem z Toba i czekam niecierpliwie az moj tez to uczyni

Maluch dzis je nawet, nawet i ma drzemki wiec humor dobry, ale tak sobie postanowilam, ze musze odpuscic z tym denerwowaniem bo nikomu to na dobre nie wyjdzie a i dzieciatko sie bedzie stresowalo.

[peachella]

Napisane przez agatka222

Ja bym tak długo nie pociągnęła, jestem jednak mało odporna na brak snu

A mój mały przekręcił się dziś po raz pierwszy na brzuszek Jestem taka szczęśliwa, że sama nie wiem, co mam z tym szczęściem zrobić i komu to jeszcze powiedzieć, a przecież dobrze wiem, że oprócz rodziny to tak naprawdę nikogo nie interesuje hehehe
I skrzeczy cały dzień, słucha własnych wrzasków. Dobrze podejrzewałam skok

Super! Moja tez dzis z 5 razy sie przekrecila. I tez krzyczy strasznie i zawodzi

[novakia]

Moj tez caly dzien skrzeczy i piszczy a wczoraj mial atak brechtu-smieszylo go moje bu!, do znudzenia
Ukrajinka ja sobie ciagle postanawiam poprawe w nerwach ale jakos cos zawsze jednak martwi
Moj przekreci sie na brzuch jesli mu pomoge najpierw na boczek. I w lewo idzie mu lepiej. Ale za to dziś na brzuchu przekrecil sie o 180°! Przesuwalam mu zabawke w bok a on za nia, rekami sie odpychal i przesuwal w jej stronę! Ale czad i lekko unosi sie na rekach. A leżąc na plecach zaczyna podnosić glowe do gory. No i w ogole na naszych kolanach jak siedzi pollezaco to sobie siada pionowo sam

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

A, i cos czego nie wolno ale oczywiscie zrobilam- ciagnelam za raczki do siadu, a on podciagnal sie do stania i nie to ze ja go ciagne. Trzymam jego rece nieruchomo a on sam sie ciągnie