Planowanie ciąży cz. 4

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Dziękuję! Wasze wsparcie jest niezastąpione. Trafił swój na swego, rozumiemy się dobrze w końcu mamy podobne problemy

Ja już ochłonęłam, czekam na sobotę, zrobię test dla pewności. Teraz zajmę się swoim hobby bo w piątek oddaje moje konie w trening więc będę więcej poza domem.
Poza tym po roku wyprowadzamy się od teściów więc szykuje się mały-duży remont od października.

Dzisiaj porozmawiam z mężem i powiem mu wszystko co mi leży na sercu. A też nie jest mi łatwo bo mieszkam u teściów choć tego nie chciałam, teraz pojawiła się szansa być na swoim ale Tż to mieszkanie nie odpowiada i się przez to kłócimy.

Dziękuję

[PatiPee]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;63745431]Jestem pewna że @ przyjdzie obsypało mnie na twarzy i rękach nawet.. mam napady głodu i pobolewa mnie brzuch.
Test z dzisiaj negatywny i nie oszukuję się, inny nie będzie.[/QUOTE]

Schmett, będzie ok, to magiczny wątek ❤

Napisane przez MartaMagda

Wiesz, że to są też objawy ciąży? Nie trać wiary, póki @ nie ma, to nic straconego

Witam nowe staraczki i Pati gratuluję serduszka

Dziękuję Marta oby do końca dopisywalo szczęście nam wszystkim

[ania9o]

Schmett, trzymam za Was mocno kciuki!

Wysłane z Lumia za pomocą Tapatalk

[Siva5]

Moje kochane, nie można sie poddawac, absolutnie! Dodatkowo trzeba dzialac,nie czekac, lecz nic na sile. Jesli jest spadek formy i czulismy ze nas to przerasta, robilismy chwile przerwy i mowilismy "co będzie to będzie " (choc dlugo to nie trwalo )
Ponad 3lata staran (czesto to powtarzalam wiem)ale dla mnie to wieczność, az w koncu sie udalo-ale dlugo to szczescie nie trwalo..
Powoli sie podnosimy, zbieram sily, dbam o siebie, odpoczywam, bylo mi ciezko i w sumie nadal mi przykro przez to co sie stalo, ale napewno sie nie poddam!
Pamietam ze pierwsze miesiace staran byly juz dla nas ciezkie bo czlowiek zadawal sobie pytanie "dlaczego nie wychodzi?"a potem nie analizowalismy juz "dlaczego", tylko szlismy dalej, z miesiaca na miesiac myslac rowniez o sobie, niezapominajac ze mamy siebie.

Rozpisalam sie, ale dziewczyny musimy isc dalej i wierzyc.
Juz niektore pokazaly do tej pory swoja ogromna siłę, i to naprawde buduje.

Jakies takie przemyslenia mi sie wlaczyly :/
Rowniez skierowane do samej siebie, moze to mi pomaga sie podniesc?nie wiem.
Poki sie nie skonczy krwawienie/plamienie (13dzien) nie przestaje o tym myslec, choc juz przyswajam ta mysl.
Zajelam sie remontem a bardziej wykanczaniem, mam zajecie i az tak nie mysle juz o tym co bylo, gorzej wieczorami, ale jakos daje rade.

Trzymam za was wszystkie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pinsleepee]

Napisane przez Siva5

Moje kochane, nie można sie poddawac, absolutnie! Dodatkowo trzeba dzialac,nie czekac, lecz nic na sile. Jesli jest spadek formy i czulismy ze nas to przerasta, robilismy chwile przerwy i mowilismy "co będzie to będzie " (choc dlugo to nie trwalo )
Ponad 3lata staran (czesto to powtarzalam wiem)ale dla mnie to wieczność, az w koncu sie udalo-ale dlugo to szczescie nie trwalo..
Powoli sie podnosimy, zbieram sily, dbam o siebie, odpoczywam, bylo mi ciezko i w sumie nadal mi przykro przez to co sie stalo, ale napewno sie nie poddam!
Pamietam ze pierwsze miesiace staran byly juz dla nas ciezkie bo czlowiek zadawal sobie pytanie "dlaczego nie wychodzi?"a potem nie analizowalismy juz "dlaczego", tylko szlismy dalej, z miesiaca na miesiac myslac rowniez o sobie, niezapominajac ze mamy siebie.

Rozpisalam sie, ale dziewczyny musimy isc dalej i wierzyc.
Juz niektore pokazaly do tej pory swoja ogromna siłę, i to naprawde buduje.

Jakies takie przemyslenia mi sie wlaczyly :/
Rowniez skierowane do samej siebie, moze to mi pomaga sie podniesc?nie wiem.
Poki sie nie skonczy krwawienie/plamienie (13dzien) nie przestaje o tym myslec, choc juz przyswajam ta mysl.
Zajelam sie remontem a bardziej wykanczaniem, mam zajecie i az tak nie mysle juz o tym co bylo, gorzej wieczorami, ale jakos daje rade.

Trzymam za was wszystkie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My właśnie teraz luzujemy. W poniedziałek zaczynam urlop, więc dobrze sie składa
Siva, jesteś baaardzo dzielna
Schmet, koniecznie pogadaj z mężem. Mój to jakoś po swojemu sobie tłumaczył i okazało się, że zupełnie inaczej oceniał moje potrzeby no faceci ...
Sreberko, ale to musiał być cudowny widok bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządku. I niech tak zostanie


A tak w ogóle, to dziś jakoś pozytywnie wszystko widzę, dlatego przesyłam Wam tę moją pozytywną energię bierzcie, ile chcecie

[malawrednioszka]

Schmett, Siva, dzielne i mądre kobietki z Was Super ze mamy siebie ! mimo iz wirtualnie ale duzo mi to dalo i nadal daje ! jestescie WSZYSTKIE ZA☠☠☠ISTE NO !

[gr8ania]

Siva dobrze fada- polać jej

Mnie jakaś infekcja złapała zapalenie pęcherza to nie jest, ale zdecydowanie coś jest nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Siva5]

Napisane przez gr8ania

Siva dobrze fada- polać jej

Mnie jakaś infekcja złapała zapalenie pęcherza to nie jest, ale zdecydowanie coś jest nie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Z tymi infekcjami to ostroznie.. Lepiej zadzialac od razu.
Ja nawet teraz mam nakazane uzywanie globulki co drugi dzien tak na w razie co, zeby nie zlapalo jak tylko krwawienie sie skonczy,skoro teraz mam calkowicie oslabiony organizm.
A potem przed staraniami, jak juz wszystko będzie dobrze, brac probiotyki mimo wszystko,kontrola u gin i dmuchac na zimne. Np najpierw pobrac przez tydz a potem ok.raz w tyg. Mowil mi kazdy gin ze jak sa tendencje do infekcji to nawet jak jestem zdrowa powinnam od czasu do czasu np lyknac laktovaginal.
I o. Same prochy

[konwalia39]

Dziewczyny głowa do góry! Ja jestem przykładem na to że mimo starania latami w końcu osiągnie się cel. Ja badałam głównie siebie,to sobie zarzucałam że coś ze mną nie tak... a okazało się że to nie z mojej winy tylko problem leży po stronie męża. Mój mąż nie leczył się w ogóle bo nie wiedział że coś jest nie tak...dowiedział się gdy okazało się że jestem w ciąży i tym o to sposobem bez leczenia powstał nasz syn Także wiara czyni cuda!!

[mietowka25]

Mam kryzys ciąży... Chętnie pogadam o du.pie Maryny....

[gr8ania]

Napisane przez mietowka25

Mam kryzys ciąży... Chętnie pogadam o du.pie Maryny....

Maryna ma całkiem niezłą d.upę

A poważnie - co się dzieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mietowka25]

Napisane przez gr8ania

Maryna ma całkiem niezłą d.upę

A poważnie - co się dzieje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na remont było już 10 planów na chwilę obecną brak jakiegokolwiek
Na mnie zaczyna pasować tylko namiot albo worek
Wyprawka daleko w tyle. Tż powtarza że mamy czas i zdarzyły wszystko kupić.

No i tak jakoś humor do niczego.

[sreberko4]

Napisane przez mietowka25

Na remont było już 10 planów na chwilę obecną brak jakiegokolwiek
Na mnie zaczyna pasować tylko namiot albo worek
Wyprawka daleko w tyle. Tż powtarza że mamy czas i zdarzyły wszystko kupić.

No i tak jakoś humor do niczego.

Oj kochana od paru dni przechodzę coś podobnego. Budowa - co dzień to inaczej, każdy mówi co innego, na drugi dzień się okazuje, że jednak będzie całkiem z du** strony.
Ja jeszcze nie gruba ale już rozmyślam nad ty w co się ubiorę jak urosnę. Dobrze, że wtedy do pracy nie będę musiała chodzić
Temat wyprawki - rzeka. Nie wolno wcześniej żeby nie zapeszyć. A potem goń z ogromnym brzuchem i kupuj wszystko na już bo czasu za mało.

Także kochana rozumiem do tego dochodzi teściowa i codzienne wieczorne popłakiwanie gotowe

[mietowka25]

Napisane przez sreberko4

Oj kochana od paru dni przechodzę coś podobnego. Budowa - co dzień to inaczej, każdy mówi co innego, na drugi dzień się okazuje, że jednak będzie całkiem z du** strony.
Ja jeszcze nie gruba ale już rozmyślam nad ty w co się ubiorę jak urosnę. Dobrze, że wtedy do pracy nie będę musiała chodzić
Temat wyprawki - rzeka. Nie wolno wcześniej żeby nie zapeszyć. A potem goń z ogromnym brzuchem i kupuj wszystko na już bo czasu za mało.

Także kochana rozumiem do tego dochodzi teściowa i codzienne wieczorne popłakiwanie gotowe

Remont mieliśmy ogarnąć ze znajomymi ale jeden właśnie dzisiaj musi wyjechać i nie wiadomo kiedy będzie a drugi za chwilę wyjeżdża do pracy za granicę...

Już czekam na jesień żeby zaciągnąć swetr i po sprawie...

Do tego wszystkiego we wrześniu i październiku może być tak że Tż praktycznie nie będzie w domu..

[gr8ania]

Znam ten ból dziewczyny... U nas też cały czas remont, wykańczanie itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sreberko4]

Napisane przez mietowka25

Remont mieliśmy ogarnąć ze znajomymi ale jeden właśnie dzisiaj musi wyjechać i nie wiadomo kiedy będzie a drugi za chwilę wyjeżdża do pracy za granicę...

Już czekam na jesień żeby zaciągnąć swetr i po sprawie...

Do tego wszystkiego we wrześniu i październiku może być tak że Tż praktycznie nie będzie w domu..

Remont jakiś duży? Też planuję kupić taki dłuższy kardigan czy jak to się tam nazywa, a pod to zwykły biały top Do tego getry ciążowe i może jakaś sukienka na święta co miesiąc sobie postanowiłam przeznaczyć 100zł na nowy ciuszek i koniec, choćby się waliło i paliło będę damą
Masz kogoś bliskiego pod ręką jak Tż zabraknie w domu?

[MartaMagda]

U mnie też kryzys. 15 tc w nic się nie mieszcze, okropnie mnie boli żołądek, czego bym nie zjadla. Mdli mnie nadal. Jestem wiecznie zmęczona. W pracy szef ma do nie pretensje i nie wyrabiam. Nadal czekamy na decyzję banku w sprawie kredytu mieszkaniowego. Plus taki, że mąż mi teraz szuka odzieży ciążowej, a ja tylko będę jeździć na przymiarki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mietowka25]

Napisane przez sreberko4

Remont jakiś duży? Też planuję kupić taki dłuższy kardigan czy jak to się tam nazywa, a pod to zwykły biały top Do tego getry ciążowe i może jakaś sukienka na święta co miesiąc sobie postanowiłam przeznaczyć 100zł na nowy ciuszek i koniec, choćby się waliło i paliło będę damą
Masz kogoś bliskiego pod ręką jak Tż zabraknie w domu?

Remont nie duży bo malowanie i wymiana wykładziny ale mój Tż ma dwie lewe do takich rzeczy.

Jak wyjedzie to ja będę jechać do mamy, jedyny plus że mój brat idzie do 1 klasy i pomoc jej się przyda.

[MartaMagda]

Napisane przez mietowka25

Remont nie duży bo malowanie i wymiana wykładziny ale mój Tż ma dwie lewe do takich rzeczy.

Jak wyjedzie to ja będę jechać do mamy, jedyny plus że mój brat idzie do 1 klasy i pomoc jej się przyda.

Masz brata w podstawówce? Ale fajnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mietowka25]

Napisane przez MartaMagda

Masz brata w podstawówce? Ale fajnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I siostrę w zerowce

[MartaMagda]

Napisane przez mietowka25

I siostrę w zerowce

To musicie mieć wesoło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mietowka25]

Napisane przez MartaMagda

To musicie mieć wesoło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rodzice po rozwodzie i każde jest gdzie indziej no ale to prawda jest wesoło jak przychodzi co do czego

[PatiPee]

Napisane przez mietowka25

I siostrę w zerowce

Chyba Cie przebije mój brat we wrześniu będzie miał dwa latka 😁😁😁

[MartaMagda]

Napisane przez PatiPee

Chyba Cie przebije mój brat we wrześniu będzie miał dwa latka 😁😁😁

To mój z 30 na karku to nic do przebicia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez MartaMagda

To mój z 30 na karku to nic do przebicia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, mam jeszcze dziewietnastolatka
A co do kijowego dnia to mogę sobie z wami podać rękę
Czuje się fatalnie :-(

[pestycyda]

Witam serdecznie

Podbijam do Was bo przecież " Wizaż uczy, wizaż radzi, wizaż nigdy Cię nie zdradzi".
W przeciągu pół roku chcielibyśmy zacząć płodzić dzidziusia z mężem. Ja, jak to prawdziwa kobieta zaczynam więc świrować. Od toksoplazmozy poprzez za duży poziom TSH (że niby 3 to norma, ale jak na planowanie ciąży to powinno być ok. 1), a kończąc na opryszczce co miesiąc.
Jak o tym wszystkim myślę to niedobrze mi z nerwów- no to wtedy w ciąże na bank nie zajdę -.-

Poproszę kopa.

[ania9o]

Ja też mam fatalny dzień jakos tak dzisiaj z kumpelą ktora jest w ciąży w drugim dzieckiem (o żadne nie starali się dluzej niż 3 miesiące) rozmawiałyśmy i tak strasznie na mnie naskoczyła, że co ja się w Boga bawię, że planuje dziecko, że co ja sobie w ogóle wyobrażam. W ogóle wg niej nie powinnam podchodzić do tematu aż tak poważnie, że po co leczenie i szukanie przyczyn, że Bogiem nie jestem i sobie zaplanować nie można, jak będzie mi dane mieć dziecko to będę je miała. Doprowadziła mnie do płaczu i nie mogłam się uspokoić. Nawet nic nie mówię Mężowi bo by ją chyba rozszarpał za te słowa ale strasznie mnie to zabolało. A myślałam, że możemy sobie ufać i że mam w niej jakieś wsparcie a tyle przykrych słów usłyszałam, że nawet już nie mam ochoty z nią rozmawiać 😞 próbuje tłumić w sobie żal że nie udaje nam się zajść w ciążę to tak dzisiaj już nie wytrzymałam. Oczywiście przeprosiła mnie i powiedziała, ze całym sercem nam kibicuje to po tych słowach wcześniejszych wcale tego nie widać. A co w tym wszystkim jest najśmieszniejsze to wyszlo to w zupełnie luźniej rozmowie na temat imion dla dziecka więc zupełnie temat byl luźny i nawet nie miałam w planach użalać się nad sobą... Czy to że wyrażę się, że dla chłopca podoba nam się Mikołaj albo Szymon a dla dziewczynki Joasia to powód, żeby zjechać mnie od góry do dołu, że pragnę mieć dziecko. Po tej akcji nie mogę z nerwów dojść do siebie 😢

Wysłane z Lumia za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Ania... syty głodnego nigdy nie zrozumie...

A ja zauważam u siebie fajną prawidłowość. Czym jestem starsza, tym bardziej opinie i rady innych mam głęboko w dooop.ie

[mietowka25]

Napisane przez PatiPee

Chyba Cie przebije mój brat we wrześniu będzie miał dwa latka 😁😁😁

Ale super chciałabym żeby mój diabełek znowu był słodkim braciszka ;-)

Napisane przez pestycyda

Witam serdecznie

Podbijam do Was bo przecież " Wizaż uczy, wizaż radzi, wizaż nigdy Cię nie zdradzi".
W przeciągu pół roku chcielibyśmy zacząć płodzić dzidziusia z mężem. Ja, jak to prawdziwa kobieta zaczynam więc świrować. Od toksoplazmozy poprzez za duży poziom TSH (że niby 3 to norma, ale jak na planowanie ciąży to powinno być ok. 1), a kończąc na opryszczce co miesiąc.
Jak o tym wszystkim myślę to niedobrze mi z nerwów- no to wtedy w ciąże na bank nie zajdę -.-

Poproszę kopa.

Zapraszamy na opryszczke polecam przed staraniach te tabletki Heviran czy jakoś tak ja wzięłam w lutym bo potrafiły mi wyjść dwa razy w miesiącu, i do tej pory odpukac nic sie nie pojawiło

[ania9o]

Napisane przez midusia86

Ania... syty głodnego nigdy nie zrozumie...





A ja zauważam u siebie fajną prawidłowość. Czym jestem starsza, tym bardziej opinie i rady innych mam głęboko w dooop.ie

Też mam jej rady głęboko ale słowa mocne padły i to jeszcze tak na mnie siadła że nawet nie mogłam słowa z siebie wydusić bo mi kolek w gardle stanął a łzy same napłynęły do oczu bo uderzyła w mój najsłabszy punkt. Po prostu nad tym żalem który ze mnie wypłynął nie dało się zapanować. Jak nawet teraz myślę o tym to czuję kłucie w sercu i ścisk w gardle. Jak w ogóle można komuś coś takiego powiedzieć a tym bardziej bliskiej koleżance... Po prostu może pokazała swoje prawdziwe ja i to powinno mi dać do myślenia żeby już jej nie ufać.