Mamusie kwietniowe 2017

[moniisia90]

Napisane przez Copykat

Ja bede miała jutro pierwsze usg i tez sie zastanawiam czy brac męża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja bym nie brała raczej, mój maż nie chciał być przy usg dopochwowym, natomiast od drugiego trymestru jak było prez brzuch to był prawie na każdym

Napisane przez raduska

Nowa gratulacje!
Wlansie chcecie rodzic z mężami? u mnie to Trzeba bedzie rozegrać logistycznie bo do cory ktos musi przyjechac ;p no sama nie pojadę nie ma mowy ;p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mam tak samo jak Ty ale coś się ogarnie, poprzedni mąż też mi pomógł mimo że przysypiał :P to że mogłam ściskać jego dłoń i rozmawiać z nim to było nieocenione

Napisane przez raduska

Ja sie najbardziej boje skracającej szyjki. Ile wasze szyjki mierzą? Moja 3,6cm i gin jakas zachwycona tym faktem nie była


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja nie wiem bo gin mi nigdy nie mówił, mówil tylko że długa i twarda i tydzień przed porodem powiedział że się robi miękka :P także tyle wiem choć zawsze szczegółowo o wszystkim opowiada to nigdy nie mówi ile ma szyjka

jade dziś na spotk z szefową, trzymajcie kciuki żeby poszło po mojej myśli!

córa odstawiona do żłobka, dzielna jest!!

[Writerka0]

Uff z grubsza Was nadrobiłam. Ale pędzicie! Ja od dwóch dni czuję się rewelacyjnie, mam wreszcie jakiś przypływ energii, brzuch nie ciągnie i w ogóle super się czuję Wczoraj po pracy wpadłam w wir sprzątania i aż mnie korci żeby trochę przemeblować mieszkanko, coś pozmieniać.

Gratuluję udanych wizyt i tych wspaniałych widoków na usg Ja już tęsknię za widokiem mojego dzidziola, a kolejną wizytę mam dopiero na początku października.

[meniaa94]

ja wczoraj wygoniłam tż spać do pokoiku małej na kanape,nie wysypiam sie przez niego bo co zasne to on sie kreci albo zgrzyta zebami mi nad uchem ... już to jest nie do zniesienia a teraz wszystko naprawde mnie denerwuje i irytuje.
i ma kare za nieposwiecane czasu dla mnie i dla dziecka,powiedziałam,że juz naprawde sie od siebie oddalamy i jak tego tak bardzo chce to jest na dobrej drodze. jak teraz przychodzi pozno to albo gra na telefonie a teraz na dodatek kurs islandzkiego zaczął,ostatnio calą niedziele spedzil na telefonie. zaczne zabierac sie z małą i gdzies jezdzic po prostu ... bo mam dosc takiego zachowania,olewania nas.
to juz jest nie do wytrzymania,a czasem naprawde potrzebuje czułości itp.
jeszcze sie pokłócilam z mamą,bo ona dla brata to by w ogień skoczyła ... dla swojego syna,i ja powiedziałam,że to było ostatni raz jak im pomagam bo nie dość,że w ciązy jestem nie fajnie sie czuje czasem to jeszcze mam latac im załatwiać papiery a ja przecież tez pracuje tak jak pozostali ... az się rozpłakałam bo już naprawdę mam dośc,jak coś jest nie tak to od razu każdy do mnie ale jak ja cos chce to mnie gdzieś każdy ma ... no i ona dopowiedziała kilka słów i nie odzywamy sie do siebie . mnie to boli bo mieszkamy razem z rodzicami i ja codziennie musze jechac do sklepu po swiezy chleb itp,a jak brat chce bo z pracy pozno wroci to oni codziennie mu do domu przywoza zakupy a zoneczka siedzi w domu na dupie i ciezko podjechac autobusem do sklepu albo na spacer sie przejść .
przepraszam że sie wygadałam ale już nie wytrzymałam ...

[OkoPani]

hej


Raduska, dzięki za odp, dopytam mojej gin jak to wygląda...


Midusia, w Narutowiczu na pewno nikt procz personelu szpitalnego nie może być przy cc.


Co do Zeromskiego, slyszalam, ze tam maja sceptyczne podejście do nieplanowanych cesarek, wiec ten szpital jest na samym końcu mojej listy... co prawda wolalabym rodzic sn, ale nie za wszelka cene.


Czy ktoras z dziewczyn slyszala cos o SIemieradzkim? ponieważ rodziłam w Narutowiczu i wiem czego się spodziewać tam, skłaniam się ku temu ale slyszalam o Siemieradzkim dobre opinie tez i chciałabym wiedzieć więcej...

[raduska]

Menia tz w nocy skarpetę w paszcze wsadź

Co do zachowania tz to niefajne. Powiedz ze jak wchodzi do domu z pracy to komórkę odkłada i nie istnieje dla niego. No bez przesady!
To niecj brat wezmie mame do mieszkania jak taki mądry.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Nie mam pojecia o siemiradzkim.... W zasadzie jedynie to wiem, jak to mniej wiecej wygląda w Żeromskim właśnie. Moja przyjaciółka tak rodzilam rok temu. Wiem, że dużo zbierała info na temat wszytkich to podpytam. Byłam w Zeromskim i na patologii ciąży i później na poporodowym (tak to się nazywa?). Jej mała urodziła się sn, z niby donoszonej ciąży, ale po historiach ze skracajaca się szyjka i odklejajacym lozyskiem i mała miała oznaki wczesniactwa u pierwsze 4 doby spędziła w inkubatorze. Warunki lokalowe mi sie bardzo nie podobały. Sale 4-osobowe, ciasne, lazienki jak z poprzedniej epoki. Ale ja porównania z zadnym szpitalem nie mam.... Przyjaciółka była bardzo zadowolona z opieki wszytkich i pomocy. Pomagali jej przedstawiać małą i później mogła już mieć ja cały czas przy sobie, ale też oddać na noc jakby chciała. Na pewno wiem, że Żeromski bardzo ciśnie na sn i ciężko im się nawet w trakcie zdecydować na cc. Nie mam pojęcia, jak z kontaktem z dzieckiem zaraz po, obecnoscia ojca, dokarmianiem mm, bo mnie to niespecjalnie wtedy obchodziło, ale teraz dopytam 😜
Ja na chwile obecną jeżeli będę mogła mieć sn, to biorę ten szpital pod uwagę. Ale myślę, że za kilka miesięcy na pewno będę chciała pochodzić po dniach otwartych i popodgladac jak ro wyglada w innych szpitalach, bo nie ukrywam, że dla mnie jakis jakiś minimalny komfort lokalowy wiąże się z komfortem psychicznym. Nie wyobrażam sobie rodzić z 3 innymi laskami przedzielona tylko zaslonka, a pozniej leżeć na 8-osobowej sali. Ale ile jeszcze razy zmienie zdanie...

Piszcie dziewczyny plis, jeżeli jeszcze coś wiecie na temat szpitali w krk. Ja też chetnie podzielę się później wiedzą.
Mam jeszcze siostrę pracującą w krakowskim światku medycznym, więc ona też będzie miała obowiązek obczajenia, co w trawie piszczy 😉

[meniaa94]

raduska-bylismy w polsce to mówiłam żeby szedł do dentysty po nakładkę ... myslisz ze poszedł to jest taki ułomny facet a ja mam dośc mamczenia dla swojego męża,chce być żoną a nie matką .
wiesz co ja czasem myślę żeby za jakiś czas rozwiązac umowę ze swojego mieszkania i niech rodzice idą do nich,będzie im super i wspaniale a ja będe miała święty spokój tylko najgorzej że tu z mieszkaniami jest mega ciężko ...
nie odezwe sie dziś do nikogo ot co ... ani do męża ani do matki .

[Lilotka]

Bagheera kciuki zacisnięte. ✊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Copykat również kciuki. 👍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Dziewczynki, kciuki za dzisiejsze wizytowania. Ja tez za 2h idę sprawdzić, co u nas 😉

[raduska]

Kciuki za wizyty dziewczyny.
W ogole 26.09 to bedzie dzien samych wizyt bo ja tez sie umówilam na ten dzien na genetyczne mam nadzieje ze bedzie wszystko ok

Menia musisz chyba twarda reka podziałać na meza. Nie ugotuj pare razy obiadu ,nie zrob prania to sie ocknie moze. Ty w ten sposob dbasz o niego a on w jaki sposob o Ciebie? Napewno zarabia ok ale jakbylby singlem tez musiałby chodzic do pracy. Zdecydował sie na rodzine to niech prowadzi takie zycie a nie siedzi wpatrzony w komórkę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OkoPani]

Midusia, w Narutowiczu sale porodowe sa olbrzymie i na użytek jednej rodzącej raczej, kazda sala ma swoja lazienke z wanna, gdzie w razie braku komplikacji można sobie posiedzieć i przeczekać najgorsze skurcze. jest radyjko, pilki, jakies specjalne wyro szpitalne. wygodny fotel dla TZ
sama bardzo chwale sobie te czesc porodu, kiedy jeszcze myslalam ze urodze sn. polozna była przekochana i do końca praktycznie sobie zartowalysmy.


co mnie odrzuca od Narutowicza za to to wlasnie oddzial noworodkowy, zero użytecznej pomocy w kwestii laktacji, dokarmianie na maksa. siedziałam tam tydzień blagajac o wskazówki, kazda polozna wiedziała najlepiej i kazda mowila co innego. widzialy, ze mam poważne problemy z tym i ze pokarm znika. to co synek jadl to bylo tylko w minimalnej części moje mleko a żeby mieć dobre statystyki w dokumentacji przy wypisie i tak wpisaly, ze karmie piersią z dokarmianiem (bylo wręcz odwrotnie). na pytanie na odchodnym, czy maja do polecenia jakas poradnie laktacyjna powiedziały, ze przecież pani neonatolog jest taka swietna specjalistka i już mi wszystko przecież pokazala...


teraz mam zamiar mniej stresować się laktacja i ewentualnie zaprosić doradcę bezpośrednio do szpitala albo zaraz po powrocie do domu.


Sale były spoko, 2-3 osobowe ale ostatniego dnia dali mi okreslona godzine, do której mam z sali wyjść bo zostałam ostatnia a oni chcieli umyc okna! odczytałam to jako czyste chamstwo. poganiali mnie do ostatniej minuty... jedzenie jak w każdym innym szpitalu.


poki co obstawiam ten szpital, ale to tylko dlatego, ze już wiem, czego się po nich spodziewać a w innych szpitalach kompletnie nie mam pojęcia.




kciuki za wszystkie wizyty!!

[Lilotka]

Raduska a Ty idziesz na prenatalne? Czy byłaś już?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Napisane przez meniaa94

raduska-ja na mała 3 godziny czekałam ... i do piersi kilka godzin dopiero po przyjezdzie do mnie poznym popołudniem bo polozna stwierdzila,ze ona od razu nie bedzie chciała.

Nie powinno tak być u nas od razu była ze mną dzidzia i cała pierwsza noc tez. w nocy byłam unieruchomiona bo miałam cc o 17, to pionizacja dopiero o 6, ale jak chciałam nakarmić mała lub ja odłożyć od mydelniczki to dzwoniło sie dzwonkiem i zaraz jakaś miła położna przychodziła


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Kciuk za wszystkie wizyty


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

raduska-nie robie mu jedzenia do pracy,obiady też nie zawsze ja zjem w pracy mała w przedszkolu a ja też czasem siły nie mam żeby przyjść i zasuwać jeszcze w domu zwłaszcza że w pracy nie mam lekko .
Po prostu będe go olewała ... całkiem olewała pod każdym względem .
Myslę w weekend gdzieś pojechać z małą na obiad i na cały dzień bez niego ... niech zobaczy jak to jest. chociaż on by sie cieszył bo by miał czas na granie.

[PatiPee]

Napisane przez _bagheera_

Hej 🙋
Ja juz po śniadaniu właśnie zrobilam sobie kakao bo mialam straszna ochotę.

Przezduzeem badz dzielna! 😙

A ja ide dzisiaj na wizyte 😁 17:35 proszę kciuki zaciskac

Ja nie mialam cesarki a i tak nie mogl nikt juz pod koniec porodu byc ze mna, bo poród przy użyciu vacuum jest również uwazany jako zabiegowy

Zaraz smigam drugi raz do przedszkola, bo dzisiaj ma byc upał a ja mlodemu zalozylam dlugie spodnie... Zawioze mu krotkie i sandalki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Copykat

Przezduzeeem

Bagheera

Ja tez poproszę o kciuki, mam wizyte o 19.45 i moze w koncu cos zobaczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny kciuki trzymamy 😗 wszystko na pewno będzie dobrze, nie ma innej opcji

Napisane przez meniaa94

ja wczoraj wygoniłam tż spać do pokoiku małej na kanape,nie wysypiam sie przez niego bo co zasne to on sie kreci albo zgrzyta zebami mi nad uchem ... już to jest nie do zniesienia a teraz wszystko naprawde mnie denerwuje i irytuje.
i ma kare za nieposwiecane czasu dla mnie i dla dziecka,powiedziałam,że juz naprawde sie od siebie oddalamy i jak tego tak bardzo chce to jest na dobrej drodze. jak teraz przychodzi pozno to albo gra na telefonie a teraz na dodatek kurs islandzkiego zaczął,ostatnio calą niedziele spedzil na telefonie. zaczne zabierac sie z małą i gdzies jezdzic po prostu ... bo mam dosc takiego zachowania,olewania nas.
to juz jest nie do wytrzymania,a czasem naprawde potrzebuje czułości itp.
jeszcze sie pokłócilam z mamą,bo ona dla brata to by w ogień skoczyła ... dla swojego syna,i ja powiedziałam,że to było ostatni raz jak im pomagam bo nie dość,że w ciązy jestem nie fajnie sie czuje czasem to jeszcze mam latac im załatwiać papiery a ja przecież tez pracuje tak jak pozostali ... az się rozpłakałam bo już naprawdę mam dośc,jak coś jest nie tak to od razu każdy do mnie ale jak ja cos chce to mnie gdzieś każdy ma ... no i ona dopowiedziała kilka słów i nie odzywamy sie do siebie . mnie to boli bo mieszkamy razem z rodzicami i ja codziennie musze jechac do sklepu po swiezy chleb itp,a jak brat chce bo z pracy pozno wroci to oni codziennie mu do domu przywoza zakupy a zoneczka siedzi w domu na dupie i ciezko podjechac autobusem do sklepu albo na spacer sie przejść .
przepraszam że sie wygadałam ale już nie wytrzymałam ...

Jej, Ty masz przeboje :/ bardzo Cię podziwiam bo ja bym chyba rzuciła wszystkim w cholerę i spieprzyła gdzie pieprz rośnie ;/ a jeśli chodzi o Twojego męża to, po takich zachowaniach juz nie bylibyśmy małżeństwem. Jeju, mój mąż jak wraca z pracy też korzysta z komputera, ogląda tv, ale najpierw robi coś wokół domu, pomaga w sprzątaniu, idzie z psem, grzebie w autach (jest mechanikiem z zamiłowania) , widzi, że jest np pranie do wstawienia to to robi. U nas obowiązki mamy oboje, ja gotuje, sprzątam, on robi wszystko inne, dba o ogród, zajmuje się dokumentami bo lepiej zna język, zawsze znajduje sobie zajęcie, bo zawsze jest coś do zrobienia, a to posprzątać na strychu trzeba a to w piwnicy,wyjdzie z psem, da jej jeść a wieczorem jest czas dla nas, na film, na przytulanki. Ja nie wyobrażam sobie mieć na glowie cały dom! jesteś mega mega silna a Twój mąż to wykorzystuje. Ma za dobrze z Tobą. Jeśli teraz nic z tym nie zrobisz to później będzie tylko gorzej i gorzej... Trzymam kciuki zeby się ogarnął bo zasługujesz na Mężczyznę a nie dziecko do Nianczenia.

[raduska]

Napisane przez Lilotka

Raduska a Ty idziesz na prenatalne? Czy byłaś już?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ide dopiero,26.09


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Ja mam z kolei takie podejście do małżeństwa ze to raz na zawsze. Przysięgaliśmy przed Bogiem (jestem wierząca ) i bedziemy na dobre i zle. Ja bym męczyła rozmowa do znudzenia. Moze byłoby pare awantur ale trzeba jakos razem dac rade. Wiem ze Ty juz za duzo na siebie wzielas. Spytaj meza dlaczego ucieka w wirtualny swiat i tym samym zycie ucieka mu przez palce. Czy nie chce patrzec jak córka dorasta,czy nie chce jej poznac bliżej?spedzac czasu? Wiem ze on zupełnie nie zna modelu prawidłowego rodziny ,wnioskuje to z poprzednich Twoich wypowiedzi. Dreczylabym i męczyła albo w razie braku rezyltatow poszła na terapie dla małżeństw.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Esor zostań z nami. 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez raduska

Ide dopiero,26.09


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Ja mam z kolei takie podejście do małżeństwa ze to raz na zawsze. Przysięgaliśmy przed Bogiem (jestem wierząca ) i bedziemy na dobre i zle. Ja bym męczyła rozmowa do znudzenia. Moze byłoby pare awantur ale trzeba jakos razem dac rade. Wiem ze Ty juz za duzo na siebie wzielas. Spytaj meza dlaczego ucieka w wirtualny swiat i tym samym zycie ucieka mu przez palce. Czy nie chce patrzec jak córka dorasta,czy nie chce jej poznac bliżej?spedzac czasu? Wiem ze on zupełnie nie zna modelu prawidłowego rodziny ,wnioskuje to z poprzednich Twoich wypowiedzi. Dreczylabym i męczyła albo w razie braku rezyltatow poszła na terapie dla małżeństw.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ahhh... 😓 Myślałam, że połowówkowe będziesz wtedy miała, nie wiem dlaczego tak sobie ubzdurałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Lilotka hehehe ja mam młodsza ciaze od Twojej kochana heheh rozumiem ze budyń sie odezwał


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Meniaa słuchaj właśnie dziewczyny dobrze mówią, ze maz ma z Tobą za dobrze. Ja tez z tych wierzących i uważam, ze jesteśmy na dobre i na złe, ale to nie znaczy, ze mam sie godzić na wszystko i zamiatać pod dywan tylko walczyć o swoje by było lepiej. Jak będziesz olewała tak jak napisałaś, to właśnie złe zrobisz. Słuchaj moja mama jest z patologicznej rodziny i jest no po prostu chora psychicznie i znęcała sie całe życie nad tata i nade mną (jakoś nad siostra nie) a tata taki cichy jakoś całe życie bez większych reakcji zamiatał pod dywan i całe życie tak przeleciało i ona sie zawsze czuła BEZKARNA. Podkreśliłam ten wyraz bo jest ważny. I teraz zobacz, ja całe życie depresje, zaburzenia odżywiania psychotropy, ogólnie zaburzenia, tata nieszczęśliwy siostra mimo wszystko nieszczęśliwa a matka tez bo ona dobre serce ma ale jest chora i widzi chore rzeczy. Tak czy siak do czego zmierzam. Ze mam za złe tacie ze na początku nie reagował, powiedziałby jej ze ma iść na terapie nauczyć sie radzić sobie z przeszłością, brać jakieś leki bo jak nie to on zabiera dziewczynki i odchodzi. A tak całe życie siedział cicho i NIKT na tym nie skorzystał. Nikt.

Wiem, ze u Was inna sytuacja, chodzi mi o to, ze olewaniem nic nie zrobisz. Musisz wiercić temat, poruszyć niebo i ziemie, nawet zaangażować nie wiem kogoś u kogo on ma autorytet. Nie znam Was ale na pewno da sie coś zrobić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Ja wlasnie umylam okna w kuchni,jesZcze w jadalni umyje i zostanie mi tylko sypialnia tarasowe pomylam tydzien temu. Nie mam siły tak machnąć wszystkich za jednym zamachem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Pati- jak tak będzie to i też czuję że nasze małżeństwo nie będzie miało sensu ... bo będziemy się tylko męczyć . Ale co z dziećmi ? Jak ja sobie dam radę ...
Widzisz dziś rano spał oddzielnie poprosiłam żeby ogarnął łóżko z rana to tego nie zrobił ... ja już naprawdę nie mam siły. Mam dosłownie dość. Zostawiłam łóżko takie jakie jest ...czuję że w wakacje polece do Polski sama z dzieciakami odpocznę chociaż przemyśle wszystko a on niech robi co chce.
Wiem że jestem młoda i ktoś pomysli ze głupią ze wcześnie wyszłam za mąż i teraz mam za swoje ale ja byłam bardzo dojrzał jak na swój wiek ... na początku było ok a od pół roku on o prostu ma wywalone ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Raduska- u nas wszystkich powoli budyń się odzywa 😁😂😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Napisane przez raduska

Lilotka hehehe ja mam młodsza ciaze od Twojej kochana heheh rozumiem ze budyń sie odezwał


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Budyń! Ehhh. 😥

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Menia a od kiedy mieszkacie w Islandii?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Napisane przez raduska

Ja wlasnie umylam okna w kuchni,jesZcze w jadalni umyje i zostanie mi tylko sypialnia tarasowe pomylam tydzien temu. Nie mam siły tak machnąć wszystkich za jednym zamachem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też czeka mycie okien... ale w samym salonie mam 11 do umycia w tym dwa balkonowe i jedne ogromne na całą sciane 2 na 3 metry. W innych pomieszczeniach jeszcze 5 dużych okien. Miesiąc będę myła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Napisane przez meniaa94

Pati- jak tak będzie to i też czuję że nasze małżeństwo nie będzie miało sensu ... bo będziemy się tylko męczyć . Ale co z dziećmi ? Jak ja sobie dam radę ...
Widzisz dziś rano spał oddzielnie poprosiłam żeby ogarnął łóżko z rana to tego nie zrobił ... ja już naprawdę nie mam siły. Mam dosłownie dość. Zostawiłam łóżko takie jakie jest ...czuję że w wakacje polece do Polski sama z dzieciakami odpocznę chociaż przemyśle wszystko a on niech robi co chce.
Wiem że jestem młoda i ktoś pomysli ze głupią ze wcześnie wyszłam za mąż i teraz mam za swoje ale ja byłam bardzo dojrzał jak na swój wiek ... na początku było ok a od pół roku on o prostu ma wywalone ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Raduska- u nas wszystkich powoli budyń się odzywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile jesteście po ślubie? Może to taki typowy kryzys... Kurczę zeby łóżka nie ogarnąć. Dzieciak no ja bym wiercila mu dziurę w brzuchu ze tak sie słabo czujesz bo ciaza tu dziecko ze nie masz czasu sobie nie wiem paznokci pomalować a on tyle h na tv i kompie... Ja mojego tez muszę ścigać tylko moj posłuszny. Sam z siebie nie pomoże tylko komputer i to cholerne grzebanie w aucie, ale jak mu każe to zrobi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez Lilotka

Mnie też czeka mycie okien... ale w samym salonie mam 11 do umycia w tym dwa balkonowe i jedne ogromne na całą sciane 2 na 3 metry. W innych pomieszczeniach jeszcze 5 dużych okien. Miesiąc będę myła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak Twój salon musi wyglądać to dom? ❤️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Lilotka Omg 11 okien w salonie w pałacu mieszkasz ?
No moje tarasowe tez wlasnie na cała ścianę wielkie ,umyte w zeszłym tyg ale dzis wyglada juz tragicznie. Nie ma to jak odciśnięte Raczki na całej powierzchni co ile myjcie okna? Mam wrażenie ze strasznie szybko mi sie kurza (mieszkam prawie w lesie). Las mam za oknem kuchennym


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Napisane przez raduska

Lilotka Omg 11 okien w salonie w pałacu mieszkasz ?
No moje tarasowe tez wlasnie na cała ścianę wielkie ,umyte w zeszłym tyg ale dzis wyglada juz tragicznie. Nie ma to jak odciśnięte Raczki na całej powierzchni co ile myjcie okna? Mam wrażenie ze strasznie szybko mi sie kurza (mieszkam prawie w lesie). Las mam za oknem kuchennym


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękna lokalizacja coś za coś. Ja w bloku w centrum Krakowa także ten :P


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Esor masz blisko przynajmniej na pyszna czekolade do picia z wedla


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Salon jest największym pomieszczeniem w mieszkaniu, ale nie mieszkam w bloku. Dwie sciany sa calkowicie przeszklone jedna ściana 2x3 druga podzielona na 6 mniejszych okien też 2x3 do tego dwa przeciwległe wyjścia balkonowe. Okna myje dwa razy w roku przed świętami, bo bym nic innego nie robila.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniisia90]

a jest któraś z Was z Poznania?