O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część III

[Forget_me]

No to zaczynamy pogaduch część trzecią
Oto linki do poprzednich części:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...nkach+automatu

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...nkach+automatu

[Tygrysek_aa]

Tylko kto nam te poprzednie wątki pozamyka?

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

Tylko kto nam te poprzednie wątki pozamyka?

My nie mamy do tego uprawnień, a nikt inny tego zrobić nie chce Więc niech sobie będą takie pootwierane, ważne, że my przestrzegamy magicznej cyfry 5000
A tak na marginesie to idziemy z tymi rozmowami jak burza

[wakiki]

Melduję się

Aniu cieszę się, że zupka się udała
ojejku.. ja też dawałam kostkę ale tego Ci nie napisałam wiem, trąba ze mnie na początku własnie dawałam

ja w piątek w końcu ciasta nie robiłam bo teściowa miała imieniny poza tym byłam tak padnieta że nie miałam siły na nic..

Udała się impreza, udała ja jak się dotknę w tył głowy to czuję że mnie leciutko boli, na szczęście nie mam tak jak Ty Aguś a teraz z podbitym okiem byłby problem- chodzić w okularach o tej porze, jak nie ma słońca i w dodatku jeszcze w pracy

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

tak sobie popatrzyłam na pierwszy wątek (byłam ciekawa kiedy do Was dołączyłam..) i powiem Wam że się pogorszyłyśmy wcześniej ok 10 stron i nawet więcej było

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

Melduję się

Aniu cieszę się, że zupka się udała
ojejku.. ja też dawałam kostkę ale tego Ci nie napisałam wiem, trąba ze mnie na początku własnie dawałam

ja w piątek w końcu ciasta nie robiłam bo teściowa miała imieniny poza tym byłam tak padnieta że nie miałam siły na nic..

Udała się impreza, udała ja jak się dotknę w tył głowy to czuję że mnie leciutko boli, na szczęście nie mam tak jak Ty Aguś a teraz z podbitym okiem byłby problem- chodzić w okularach o tej porze, jak nie ma słońca i w dodatku jeszcze w pracy

Ha, sama na to wpadłam, że czegoś w tej zupce brakuje Początkowo przyznam bez bicia, gotowałam same pieczarki, ale czegoś mi brakowało i postanowiłam dorzucić kostkę Wyszło naprawdę świetnie, dawno nie jadłam tak dobrej zupki pieczarkowej
Jutro planuję ugotować cosik z przepisu Alki, a mianowicie zupkę krem z zielonego groszku
Zazdroszczę Ci Monia tej imprezki. Sama bym chętnie pobalowała ze znajomymi, tylko nasi znajomi w ostatnim czasie jakoś ospali są i zupełnie nie mają na nic ochoty Piotrka kumple razem się spotykać nie chcą, bo jeden nie lubi dziewczyny drugiego, moją kumpelę ze studiów zapraszam do nas, ale wymiguje się, że mają masę pracy, jeszcze inni wolą zbierać na "wakacje życia" Kurde, nie wiem, co jest z tymi ludźmi

[aalegna]

Melduje sie i ja.
Popisalyscie dzis sporo a ja niestety mase pracy dzis mam i brak czasu by tu popisac bo czytam na biezaco

[Forget_me]

A no dzisiaj troszkę tak popisałyśmy, jak za starych, dobrych czasów Miejmy nadzieję, że wrócimy do starego pisania przedślubnego
Ja się właśnie szykuję bo obiecałam odebrać mamie wyniki badań ze szpitala, no i przy okazji zatankuję bo już mi się rezerwa świeci

[meg22]

I ja się witam prąd mi wyłączyli więc książkę poczytałam

[Forget_me]

Napisane przez meg22

I ja się witam prąd mi wyłączyli więc książkę poczytałam

A właśnie miałam pytać, gdzie byłaś, jak Cię nie było Bo tak nagle zniknęłaś

[meg22]

Napisane przez Forget_me

A właśnie miałam pytać, gdzie byłaś, jak Cię nie było Bo tak nagle zniknęłaś

Brak prądu i człowiek nie ma co z sobą zrobić dobrze, że jestem molem książkowym

[aalegna]

Jak tylko wejde na kompa w domu to zobacze sobie Aniu ten projekt domku bo na komorce niewiele zobacze.
Super ze juz na wiosne ruszacie z budowa

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Brak prądu i człowiek nie ma co z sobą zrobić dobrze, że jestem molem książkowym

Pamiętam jak mi w pracy wyłączali prąd. Wtedy to nie miałam ze sobą zupełnie co robić W domu zawsze inaczej bo można sięgnąć po książkę czy gazetkę Chyba, że wyłączą wieczorkiem, wtedy też nic przyjemnego siedzieć o świeczkach

Napisane przez aalegna

Jak tylko wejde na kompa w domu to zobacze sobie Aniu ten projekt domku bo na komorce niewiele zobacze.
Super ze juz na wiosne ruszacie z budowa

Na komórce to zbyt wiele nie zobaczysz
Już się nie mogę doczekać, kiedy już faktycznie ruszymy z budową Jak na razie odkładamy kasiorkę

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Ha, sama na to wpadłam, że czegoś w tej zupce brakuje Początkowo przyznam bez bicia, gotowałam same pieczarki, ale czegoś mi brakowało i postanowiłam dorzucić kostkę Wyszło naprawdę świetnie, dawno nie jadłam tak dobrej zupki pieczarkowej
Jutro planuję ugotować cosik z przepisu Alki, a mianowicie zupkę krem z zielonego groszku
Zazdroszczę Ci Monia tej imprezki. Sama bym chętnie pobalowała ze znajomymi, tylko nasi znajomi w ostatnim czasie jakoś ospali są i zupełnie nie mają na nic ochoty Piotrka kumple razem się spotykać nie chcą, bo jeden nie lubi dziewczyny drugiego, moją kumpelę ze studiów zapraszam do nas, ale wymiguje się, że mają masę pracy, jeszcze inni wolą zbierać na "wakacje życia" Kurde, nie wiem, co jest z tymi ludźmi

Dobrze że na to wpadłaś
wakacje życia tak... jakoś to do mnie nie trafia :P pewnie dlatego że jedne wakacje życia już przeżyłam, na przyszły rok planuję kolejne (Norwegia, Szwecja, Anglia, może jak się uda to jeszcze Islandia ) dla mnie nie istnieje takie określenie jak wakacje życia. Bo sorry, ale siedzenie w hotelu, na plaży albo w basenie to dla mnie nie są to wakacje życiawydane w pierony kasy właśnie na ten hotel, super luksusowy i siedzenie w jednym miejscu
100 razy bardziej wolałabym np. nasze rodzime SPA albo chociaż gorące źródła /swoją drogą, musimy się w końcu z Waldkiem wybrać na te termy w Bukowienie..
Przepraszam jak kogoś uraziłam

Napisane przez meg22

I ja się witam prąd mi wyłączyli więc książkę poczytałam

heello

[meg22]

Napisane przez wakiki

Dobrze że na to wpadłaś
wakacje życia tak... jakoś to do mnie nie trafia :P pewnie dlatego że jedne wakacje życia już przeżyłam, na przyszły rok planuję kolejne (Norwegia, Szwecja, Anglia, może jak się uda to jeszcze Islandia ) dla mnie nie istnieje takie określenie jak wakacje życia. Bo sorry, ale siedzenie w hotelu, na plaży albo w basenie to dla mnie nie są to wakacje życiawydane w pierony kasy właśnie na ten hotel, super luksusowy i siedzenie w jednym miejscu
100 razy bardziej wolałabym np. nasze rodzime SPA albo chociaż gorące źródła /swoją drogą, musimy się w końcu z Waldkiem wybrać na te termy w Bukowienie..
Przepraszam jak kogoś uraziłam




heello

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

Dobrze że na to wpadłaś
wakacje życia tak... jakoś to do mnie nie trafia :P pewnie dlatego że jedne wakacje życia już przeżyłam, na przyszły rok planuję kolejne (Norwegia, Szwecja, Anglia, może jak się uda to jeszcze Islandia ) dla mnie nie istnieje takie określenie jak wakacje życia. Bo sorry, ale siedzenie w hotelu, na plaży albo w basenie to dla mnie nie są to wakacje życiawydane w pierony kasy właśnie na ten hotel, super luksusowy i siedzenie w jednym miejscu
100 razy bardziej wolałabym np. nasze rodzime SPA albo chociaż gorące źródła /swoją drogą, musimy się w końcu z Waldkiem wybrać na te termy w Bukowienie..
Przepraszam jak kogoś uraziłam

Powiem Ci, że też nie lubię takiego podejścia. Rozumiem, że się na cosik zbiera np. dom, nowe meble, wakacje czy jeszcze na cosik innego, ale żeby od razu rezygnować z takich przyjemności jak spotkanie ze znajomymi, czy wypad na piwko to nie rozumiem
Poza tym nie podoba mi się określenie "wakacje życia". W końcu nigdy nie wiadomo, co jeszcze w życiu zobaczymy, gdzie pojedziemy. To, ze cosik jest oblegane wcale nie musi oznaczać, że jest tam pięknie
Poza tym zgadzam się, że wydawanie masy kasy i siedzenie w hotelu troszkę mija się z celem Jeśli ktoś ma ochotę wydać troszkę kasy na jakiś lepszy hotel to oki, nie mam nic przeciwko, ale jedź człowieku, zobacz cosik i się czegoś dowiedz, a nie tylko grzej dupsko na leżaku

[meg22]

Powiem wam, że Adriana rodzice jeżdżą minimum 3 razy w roku do Egiptu tylko po to, żeby odpocząć, "wygrzać dupsko na leżaku" :P Oczywiście poza tym jeżdżą też w inne miejsca, byli np. w Kenii

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Powiem wam, że Adriana rodzice jeżdżą minimum 3 razy w roku do Egiptu tylko po to, żeby odpocząć, "wygrzać dupsko na leżaku" :P Oczywiście poza tym jeżdżą też w inne miejsca, byli np. w Kenii

Bogatych nie zrozumiesz

Piotrek ma takiego kumpla, który raz do roku jedzie na miesiąc na wakacje i wybiera sobie zupełnie nie oblegane kierunki. Nie nocuje wtedy w super hotelach, je to co podają miejscowi, czasami nie ma dostępu do bieżącej wody, ale podobają mu się takie wyjazdy Dwa lata temu był w Etiopii, rok temu w Indiach. Jak oglądaliśmy te zdjęcia i słuchaliśmy tych opowieści, jak żyją tam ludzie to normalnie szczęka nam opadła Chciałabym kiedyś móc tak zwiedzać, jak on
jak na razie marzą mi się Ateny, żeby całkowicie pochłonąć kulturę Grecji

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Powiem Ci, że też nie lubię takiego podejścia. Rozumiem, że się na cosik zbiera np. dom, nowe meble, wakacje czy jeszcze na cosik innego, ale żeby od razu rezygnować z takich przyjemności jak spotkanie ze znajomymi, czy wypad na piwko to nie rozumiem
Poza tym nie podoba mi się określenie "wakacje życia". W końcu nigdy nie wiadomo, co jeszcze w życiu zobaczymy, gdzie pojedziemy. To, ze cosik jest oblegane wcale nie musi oznaczać, że jest tam pięknie
Poza tym zgadzam się, że wydawanie masy kasy i siedzenie w hotelu troszkę mija się z celem Jeśli ktoś ma ochotę wydać troszkę kasy na jakiś lepszy hotel to oki, nie mam nic przeciwko, ale jedź człowieku, zobacz cosik i się czegoś dowiedz, a nie tylko grzej dupsko na leżaku

jesteśmy zgodne w tej kwestii
wydaje mi się że wydać np. 100 zł miesięcznie (wychodząc np. raz na tydzień) na dwie osoby to nie jest majątek, a można przyjemnie spędzić czas. Poza tym musi to być od razu wyjście do knajpy zawsze można się umówić ze znajomymi w domu (jak ktoś ma oczywiście warunki), upiec ciacho, zrobić kawę/herbatę i pogadać, albo chipsy, paluszki itd. i obejrzeć film (mimo tego że się go już widziało kilka razy np..) warto przyjść dla znajomych moim zdaniem, a nie olewać kogoś.. nie wiadomo kiedy my będziemy jakiejś pomocy potrzebowali, a przyjaciele czasami mogą bardzo pomóc

Napisane przez meg22

Powiem wam, że Adriana rodzice jeżdżą minimum 3 razy w roku do Egiptu tylko po to, żeby odpocząć, "wygrzać dupsko na leżaku" :P Oczywiście poza tym jeżdżą też w inne miejsca, byli np. w Kenii

jak nie traktują tego, jak tych "wakacji życia"- mają kase na takie przyjemności i nie robią w wyjazdu nie wiadomo czego to jest dobrze poza tym skoro mówisz że odwiedzaja inne rejony to jest to super

[Forget_me]

Dziewczyny uciekam
Jeszcze mama do mnie zadzwoniła, czy wracając ze szpitala nie wjadę po nią do pracy Potem szybciutko zakupy i czekam na męża
Wieczorkiem pewnie zajrzę tutaj jeszcze, bo Piotrek ma znowu pracę popołudniu
Buziale i udanego popołudnia

[meg22]

Napisane przez wakiki

jesteśmy zgodne w tej kwestii
wydaje mi się że wydać np. 100 zł miesięcznie (wychodząc np. raz na tydzień) na dwie osoby to nie jest majątek, a można przyjemnie spędzić czas. Poza tym musi to być od razu wyjście do knajpy zawsze można się umówić ze znajomymi w domu (jak ktoś ma oczywiście warunki), upiec ciacho, zrobić kawę/herbatę i pogadać, albo chipsy, paluszki itd. i obejrzeć film (mimo tego że się go już widziało kilka razy np..) warto przyjść dla znajomych moim zdaniem, a nie olewać kogoś.. nie wiadomo kiedy my będziemy jakiejś pomocy potrzebowali, a przyjaciele czasami mogą bardzo pomóc



jak nie traktują tego, jak tych "wakacji życia"- mają kase na takie przyjemności i nie robią w wyjazdu nie wiadomo czego to jest dobrze poza tym skoro mówisz że odwiedzaja inne rejony to jest to super

Jasne, że nie traktują tego jako wakacji życia jeżdżą tam po to aby odpocząć ale jak najbardziej zgadzam się z wami

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Bogatych nie zrozumiesz

Piotrek ma takiego kumpla, który raz do roku jedzie na miesiąc na wakacje i wybiera sobie zupełnie nie oblegane kierunki. Nie nocuje wtedy w super hotelach, je to co podają miejscowi, czasami nie ma dostępu do bieżącej wody, ale podobają mu się takie wyjazdy Dwa lata temu był w Etiopii, rok temu w Indiach. Jak oglądaliśmy te zdjęcia i słuchaliśmy tych opowieści, jak żyją tam ludzie to normalnie szczęka nam opadła Chciałabym kiedyś móc tak zwiedzać, jak on
jak na razie marzą mi się Ateny, żeby całkowicie pochłonąć kulturę Grecji

podróżowanie jest super sprawą na razie niewiele mogę powiedziec na teb temat, ale już teraz wiem, że nawet w Europie są miejsca piękne, dzikie- jak np. cały masyw Picos de Europa w Hiszpanii wspaniałe miejsce

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Bogatych nie zrozumiesz

Piotrek ma takiego kumpla, który raz do roku jedzie na miesiąc na wakacje i wybiera sobie zupełnie nie oblegane kierunki. Nie nocuje wtedy w super hotelach, je to co podają miejscowi, czasami nie ma dostępu do bieżącej wody, ale podobają mu się takie wyjazdy Dwa lata temu był w Etiopii, rok temu w Indiach. Jak oglądaliśmy te zdjęcia i słuchaliśmy tych opowieści, jak żyją tam ludzie to normalnie szczęka nam opadła Chciałabym kiedyś móc tak zwiedzać, jak on
jak na razie marzą mi się Ateny, żeby całkowicie pochłonąć kulturę Grecji

Aniu... ale co tutaj jest do rozumienia? mają pieniądze to jeżdżą. Dużo pracują i na pewno należy im się odpoczynek A ich relacja z Kenii... czy z Meksyku super sprawa

uciekam dziewczyny, jadę do weterynarza

[Tygrysek_aa]

a ja dziś siedze dłużej, bo czekam na szefową może już w końcu resztę wypłaty dostanę...
a szykowałam się na zakupy z mamą-a jak dalej tak zejdzie (szefowa utknęła, bo pół miasta nam zakorkowali budową obwodnicy-miała być 10minut temu,a jeszcze nie dotarła), to zdążymy do 3 sklepów na krzyż + te dłużej otwarte-dobrze,że mam obiadek od mamy z wczoraj

co do odkładania-jestem za,ale nie za wszelką cenę.
np.przed ślubem odkładałam na swoje fanaberie jakieś zabiegi, kosmetyczka itp.
a teraz też mam zamiar trochę odłożyć (na razie idzie mi opornie, bo w wakacje wiadomo,a teraz jakoś miałam zawirowania z kasą i nie dało rady)na depilację laserową-żeby do następnych wakacji zrobić bikini.
ale wakacje życia?jak mnie będzie stać, to spełnie swoje wyprawowe marzenia,ale nie będę do 60 odkładać każdej złotówki, bo to śmieszne by było

ale z drugiej strony podziwiam, jak ktoś ma takie zacięcie..
znikam z forum na dziś -papa

[alamig]

Hej Ja też się melduję w nowej części

[Kasiulenkowo]

wakiki zaintrygowała mnie twoja miejscowość gdzie miałaś ślub??


wybaczcie ze tak ni z gruchy ni z pietruchy wpadam do was

[wakiki]

Napisane przez Kasiulenkowo

wakiki zaintrygowała mnie twoja miejscowość gdzie miałaś ślub??


wybaczcie ze tak ni z gruchy ni z pietruchy wpadam do was

Zapraszamy na pogaduchy
Ślub brałam w zameczku w Zebrzydowicach
Twoje okolice?

[meg22]

Wróciłam od weterynarza

[Forget_me]

No i zgodnie z tym, co pisałam wcześniej, pojawiam się znowu Siedzę sama w domu, Piotrek w pracy, zaraz pewnie zabiorę się za czytanie, ale jak na razie buszuję po necie
Zupełnie nic mi się nie chce. Chyba tak na mnie działa ta pogoda


Monia, zgadzam się, podróżowanie to świetna sprawa I jedyna rzecz, której nikt nam nigdy nie zabierze, bo to co zobaczymy należy tylko do nas Jak tak zaczęłyśmy gadać to aż mnie naszła ochota na pojechanie gdzieś, tak nawet przed siebie W końcu w Polsce tez jest wiele pięknych miejsc, nie trzeba wcale ruszać nie wiadomo jak daleko

Madziu, nie rozumiem Twojego komentarza i delikatnego oburzenia Mogłam od razu zaznaczyć, że to żart Po prostu przypomniał mi się kumpel, który jak zamówię sobie np. drinka za 20 zł to rzuca mi tym tekstem i się z tego śmiejemy Nie miał on nikogo obrazić, ani nic z tych rzeczy Kto ma kasę, ten podróżuje, choć czasami jak czytam w necie to nie trzeba mieć wielkiej kasy żeby cosik zobaczyć

[Kasiulenkowo]

Napisane przez wakiki

Zapraszamy na pogaduchy
Ślub brałam w zameczku w Zebrzydowicach
Twoje okolice?

a o czymś konkretnie jest ten wątek??


można tak powiedzieć że moje

[Forget_me]

Napisane przez Kasiulenkowo

a o czymś konkretnie jest ten wątek??

Konkretnie to rozmawiamy tutaj o wszystkim Nie mamy jednego tematu, na którego temat się wypowiadamy. Poruszamy chyba wszystkie możliwe tematy, od podróży, przez literaturę, po kulinaria i urządzanie mieszkania A poza tym piszemy sobie co u nas słychać, co się wydarzyło, co planujemy itd.
Serdecznie zapraszamy do rozmowy