|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
|
Narzędzia |
2005-11-23, 12:43 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 82
|
moja siostra a potraktowanie jej na weselu
zostala zaproszona na wesele kuzynki swojego narzeczonego miesiac temu
pojechala bardzo wczesnie bo juz o 4.30 rano na miejscu byli ok 8 rano (tak zadecydowala matka jej milosci)niby pomoc przy drobnych rzeczach dotyczacych wesela w dniu slubu(!),dodam ze rodzina u ktorej odbywala sie ceremonia nic nie wiedziala o ich wczesniejszym przyjezdzie-slub byl na 13.00!nigdy nie miala nic przeciwko pomocy ale bardzo nie lubi jak ktos wywiera na niej presje w jakiejkolwiek sprawie,no i "zapedzono"ja do pomocy w manicure i makijazu panny mlodej -siostra kosmetyczka- smieszne w tym jest tez to, ze matka jej milosci wysmiala ten zawod pare tygodni wczesniej (czula sie nie swojo bo widziala panne mloda 1 raz to raz,a po drugie zabraklo jej czasu na ubranie i "wypieknienie"siebie, efekt byl taki: spoznienie pare minut do kosciola na ceremonie!wesele jak to wesele trwalo do pozna, a na nastepny dzien czekala ja kolejna niespodzianka w postaci:szorowania podlogi i masy garow- (w zyciu nie widziala tylu)ja rozumiem drobna pomoc ale to bylo zwykle zrobienie z goscia sluzacego!dodam ze byla rozgoryczona i dodatkowo niewyspana!wszystko ma swoje pisane granice,zapytacie sie dlaczego nic nie powiedziala?,nie odezwala sie bo przyczyna byla prosta"matka jej chlopaka mialaby kolejny temat do obmowienia jej"!a jak wy byscie postapily? P>S>w rodzinie jest tez kochany syn ten drugi on podobno przyjechal na czas na te wesele,w czasie tego sprzatania ona ponoc "wyrywala"robote z rak mojej siostry doslownie to bylo tak-siostra bierze talerza ta wyciaga jej z reki a pozniej wszyscy chwalili te dziewczyne jaka ona pracowita jest!ta druga jest fryzjerka i nie robila nic przy glowie panny mlodej,ja potraktowano jak goscia a nie jak kuchte! |
2005-11-23, 13:03 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
troche chaotycznie napisane ale co mozemy zrobic przeciez to juz sie tsalo i tyle.
siostra pojechala tam sama czy z narzeczonym?skoro z narzeczonym to zpelnie nie rozumem sytuacji, jelsi sama to tymbardziej nei rozumiem-ja bym nie pojechal do rodziny mojego chlopaka bo po co? no i skoro nie potrafi sie postawic i powiedziec co tym mysli to co mozemy zrobic? bala sie tesciowej? no coz jak na pczatku sobie pozwoli tak bedzie traktowana i tyle ,synkowi mamusi tez sie dziwie . |
2005-11-23, 13:07 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 82
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
moja siostra jest dobrym czlowiekiem i niektorzy to wykorzystuja nie byla tam sama byla ze swoim chlopakiemsa para od 4 lat!
|
2005-11-23, 13:10 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
nikt nie twierdzi ze jest złym czlowiekiem
mozna byc dobrym czlowiekiem ale miec swoje zdanie i nie pozwalac sobie na pewne traktowanie.a chlopak co na ta sytuajce bo to jest dla mnie najdziwniejsze przeciez tam byla tylko jego rodzina. taki historie sa dla mnie bardzo dziwne i jak z kosmosu moze mam szczescie do ludzi a moze nie daje sie wciagac w roboty kuchenne skoro sama tego nie chce. |
2005-11-23, 13:42 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
No,no,ale rodzinka.Współczuję Twojej siostrze.Ale człowiek uczy się na błędach.Następnym razem musi się postawić,bo inaczej zostanie taką "służącą" na wszystkich rodzinnych uroczystościach.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2005-11-23, 13:45 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
Szkoda mi Twojej Siostry, ale powinna się sprzeciwić. Można pomagać ale bez przesady. Brakowało jeszcze, żeby powiedzieli jej, że ma nie przychodzić na ceremonię ślubną bo może lepiej w tym czasie ponakrywa do stołu. Skoro była tam ze swoim chłopakiem to najdziwniejsze jest dla mnie Jego zachowanie, czyli żadne, bo z tego co piszesz, to pozwolił na to wszystko...
|
2005-11-23, 14:39 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
Też bym się nie zgodziła na takie jazdy.. A co by pomyślała o mnie matka mojego chłopaka, to już jej problem. Jeśli i tak matka chłopaka Twojej siostry jej nie lubi, to znajdzie i inny powód do jej obsmarowania. Na takich ludzi nie ma siły.
|
2005-11-23, 15:46 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
No, niestety. Jedyną osobą, która ma wpływ na to, jak rodzina narzeczonego będzie traktować Twoją siostrę, jest... właśnie Twoja siostra. Oczywiście, że rodzina nie powinna była jej wykorzystywać, ale... problem jest przede wszystkim w niej. Jeśli będzie ulegać, będzie wykorzystywana nadal - poniekąd na własne życzenie.
A w ogóle to mnie tu niepokoi jeszcze co innego. Nic nie piszesz o tym, jak się w tej sytuacji zachował jej narzeczony. Nie zaprotestował? Nie przywołał własnej rodziny do porządku? Pozwolił potraktować swoją dziewczynę jak służącą? To nie wróży dobrze temu związkowi. Moja matka zawsze mi powtarzała, że kobieta nie wychodzi za mąż tylko za faceta, ale także za jego ojca, matkę, dziadków, braci, siostry, szwagrów itd. (I vice versa, oczywiście). No więc Twoja siostra już teraz wie, jak będzie traktowana po ślubie w rodzinie Twego narzeczonego, a być może i przez niego samego. |
2005-11-23, 15:56 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 82
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
sisotra mowila ze on to widzial bylo mu przykro ale....chlopak uczy sie i jest calkowicie zalezny od rodzicow niestety,sprawa wyglada tak ze pare miesiecy temu jej chlopak pracowal przez wakacje moja siostra tez wtedy pracowala,chcieli przeznaczyc je na unowoczesnienie komputera mojej siostry-decyzja byla przemyslana przez nich,chlopak wylozyl wieksza sume,jakims cudem to sie wydalo i o wszystkim dowiedzieli sie rodzice chlopaka,podobno wyzwali moja siostre od najgorszych ze wykorzystala go ze jak on zarobil te pieniadze to do tych pieniedzy maja tez oni-rodzice-prawo-obled dodam ze to powaznu kilkulwtni zwiazek!
|
2005-11-23, 17:08 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
No coż teraz to już "po ptokach", że tak powiem.
Sytuacja faktycznie była nie miła, zle potraktowano Twoją siostrę, ale też ona sama nie potrafiła zdobyć się choć na odrobinę zdrowej asertywności. Ja rozumiem , to że ktoś jest dobry , uczynny , ale nie można dać się uwikłac w takie sytuacje , tym bardziej ,że została ona zaproszona w charakterze OSOBY TOWARZYSZĄCEJ zapewne, a nie pomocy kuchennej, czy też innej. Dziwię się też organizatorom i gospodarzom wesela, chyba ze wstydu bym się spaliła, gdyby na moim weselu zupełnie obca dziewczyna miała cokolwiek robić, tym bardziej nie dałabym się jej pomalwać! Szczerze współczuję siostrze takiej tesciowej. Toż to prawdziwa heksa musi być. Myślę , ze siostra na przyszłość powinna poćwiczyć przeciwstawianie się mamusi swojego wybranka |
2005-11-23, 17:24 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
podpisuje sie pod poprzednimi wypowiedziami.
A zapytam jeszcze czy przez to ze siostra chciała uniknąć obmawiania to znaczy ze tesciowa nie znajdzie powodu do innego gadania? Powiem tak- gdyby to była kobieta lojalna to pewnie nie pozwoliłaby stać na zmywaku swojej przyszlej synowej, to pewnie nie komentowałaby jej profesji... A ma siostra teraz pewności czy teściowa nie mówi ze np źle pozmywała...? . Ja od pierwszego spotkania z tesciami przyjełam postawę "jestem jaka jestem", nic na pokaz, czasmi po wspólnym obiedzie pozmywam czasami nie, czasami zawiozę ciasto czasami nie. Nic na siłe i na pokaz. Jak sie chce to powód do obawiania sie zawsze znajdzie... tydzien temu tesc był na mnie obrazony , bo.... nie cieszyłam sie z samochodu ktory kupiliśmy (tzn. cieszyłam się , ale on oczekiwał ze bede dotykac , pstrykać, majstrowac przy nim i moze spać). A w ta sobotę był wściekły ze kupilismy taki duzy samochód i nie mamy na co pieniedzy wydawać. Poleciało przy tym parę słow na k... . Ale ja to olewam , bo wiem ze i tak źle i tak nie dobrze, nie pierwszy i nie ostatni raz. |
2005-11-24, 08:56 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
Bardzo nieładnie postąpili rodzice tego chłopaka :zły:
Jeśli związek Twojej siostry jest naprawdę poważny i chłopak wiąże sobie z Nią przyszłość, to powinien oduzależnić się od rodziców!!!!!!!! Sam powinien znaleźć pracę, bo jak nie to niedługo oboje będą wykorzystywani jako służący i sterowani jak roboty przez rodzinkę Nie może być w życiu takiej postawy, żeby Mamusia traktowała jego dziewczynę jako pomywacza a on nic nie powie bo np. mamusia nie da mu na studia!!! P.S. A swoją droga to ile on ma lat że nadal jest uzależniony od rodziców?? :/ |
2005-11-24, 16:57 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 219
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
jak ja nie lubie takich "teściówek"
Ja bym tego nie zniosła. Co to za chłopak że sie nie postawił za nią i dał tak nią pomiatać grrr . Nie tłumacz go że jest zależny od rodziców i może nie ma mieć własnego zdania. Ale sie zeźliłam na ta babę |
2005-11-25, 08:08 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
Ja na miejscu Twojej siostry chyba bym sie zastanowila w co brnę, bo bedzie miec tesciowke na cale zycie ... powiem, ze zostala potraktowana jak pomiotlo, ja to znam na swojej wlasnej skorze. Pojechalam na wesele mojego wujka, ja w sukni wyjsciowej, bez zadnego ale kazali mi latac z talerzami zupy i roznosic po stolach, nie powiem jak moja suknieka wygladala a wesele raptem liczylo prawie 200 osob. Pozniej drugiego dnia na tzw poprawinach musialam myc w kuchni gary,(a przeciez byla najeta pomoc ktorej zaplacono a mnie nie zaplacono) ... oczywiscie moja matka miala pretensje dlaczego nie pomagamy ... moja siostra miala wiecej mocnej woli i skwitowala "ja tu zostalam zaproszona w gosci a nie do pomywania" obrocila sie na piecie i poszla sie bawic. Hmm a ja no coz jak ktos mam miekkie serce to trzeba miec twardy tylek ... coby nie raz te razy przyjac. I jak sie twoja siostra nie postawi ... bedzie tak cale zycie wykorzystywana wlasnie dlatego ze ma miekkie serce. A na dodatek jej powiedza jeszcze, ze nie chce pomagac ze mysli tylko o sobie. Masakra
|
2005-11-25, 16:45 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 341
|
Dot.: moja siostra a potraktowanie jej na weselu
co do złego potraktowania nie mam wątpliwości. zastanawiam sie jedynie czemu służyc ma tobie ten wątek. no bo pytanie co by było gdyby w sytuacji kiedy juz jest dawno po tym fakcie chyba nie wiele daje, tym bardziej że wszędzie znajdą się dziwni i niewychowani ludzie, w najbliższej rodzinie również czasami trzeba po prostu do tego przywyknąć.a po trzecie sytuacja dotyczy twojej siostry więc myślę ze twoja siostra jak już to powinna nas o to zapytać jeśli jest zainteresowana naszą opinią. Nie zrozum mnie zle że ci coś wytykam ale wydaje mi sie ze cokolwiek tu napiszemy i tak nie ma w ostateczności większego znaczenia.
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:18.