2016-08-12, 21:44 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
|
Zabawne życie okularnika :)
Hej, tak się właśnie zastanawiam jak noszenie okularów zmienia nasze zachowanie i sposób w jaki postrzegają nas ludzie...
I te wszystkie wpadki z okularami. Macie jakieś ? ja całkiem sporo: - kiedyś wyszłam z domu bez oksów i dopiero ludzie ze szkoły zaskoczeni tą drastyczną zmianą zaczeli wypytywać: gdzie masz okulary??? ja zorientowałam się kiedy twarze ludzi były rozmazane xd - kiedyś będąc na rolkach - bez okularów bo jeżdże jak pirat - nie poznałam kolegi i zastanawiałam się co za gość właśnie do mnie pomachał - nie wspomnę o sytuacjach kiedy chcąc poprawić oksy trafiam w środek szkła brudząc je nieprzyzwoicie - Lub zapominam je umyć i są tak brudne, że aż strach xd - na wfie zapominam, ze ich nie mam i poprawiam coś na pustym nosie - nie poznają chłopaków z mojej klasy i zastanawiam się -"co to za jedni?" bez okularów nawet oni wydawali się przystojni xd Piszcie o Waszych przyzwyczajeniach, spostrzeżeniach i wpadkach zastanawiam się czy tylko ja jestem taka pokręcona haha Edytowane przez tessa16 Czas edycji: 2016-08-12 o 21:45 Powód: brak tagów |
2016-08-13, 09:01 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Generalnie chodzę w soczewkach, ale okulary też zdarza mi się mieć na nosie, jak jestem w domu lub nie wybieram się gdzieś autem.
Mój nagminny problem: - "nie wspomnę o sytuacjach kiedy chcąc poprawić oksy trafiam w środek szkła brudząc je nieprzyzwoicie" - albo są lekko brudne, mała plamka, 'umyję' i jest jeszcze gorzej - szukałam okularów po całym domu, pytałam rodziców czy widzieli, okazało się, że miałam je na nosie - kładę się do łóżka, gaszę lampkę, układam się i coś mi wadzi po czym orientuję się że mam założone okulary
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
2016-08-13, 09:17 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Szukanie okularów w przypadku większej wady może być wyzwaniem. Ja docelowo mam mieć szkła -4,5. Na razie słabsze bo pani doktor mówiła, ze trzeba zmieniać stopniowo. Generalnie mam astygmatyzm i niedowidzenie na jedno oko, więc szukanie okularów w moim wykonaniu to niezły popis.
Teraz znowu wybieram się do okulisty i chcę wybrać nowe oprawki. Obecnie mam tradycyjne czarne dość duże (były kiedy je kupowałam), teraz planuję jeszcze większe szkła w podobnym stylu |
2016-08-13, 09:41 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Ja mam -2,75+astygmatyzm -.-
Przypomniały mi się jeszcze dwie sprawy: - byłam bez okularów i widzę na stole gniazdo poznańskie, uwielbiam! Podchodzę do stołu ze ślinką, a tu się okazuje że to rajstopy zwinięte w 'gniazdo' ;/ - jak podczas seksu mam okulary i chłopak mi wytłuści to później muszę je mocno szorować
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
2016-08-13, 11:35 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
|
2016-08-13, 12:18 | #6 |
ŁYSA_MÓWI
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Regularnie na okularach siadam.
Nie wiem dlaczego, ale zawsze. Pół roku i dziękuję. Zaczęłam nosić soczewki. Dłubałam w oku godzinę, nie mogłam wyjąć...pogotowie? Okazało się, że już dawno wypadła z oka, a ja dłubałam na sucho. Soczewka wpadła do miodu...oblizałam . Polecam soczewki
__________________
Zapraszam na swojego bloga, który jest wsparciem mojej terapii z depresją i pomocą wyjścia z trudnego dzieciństwa. http://lysamowi.pl |
2016-08-13, 13:15 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Haha całkiem fajna historia z tym miodem
Wiem, ze to dziwne żeby z wadą -4,5 zapominać okularów ale kiedyś mi się zdarzało. Zazwyczaj po prostu nie zdążyłam ich założyć podczas szybkiego przygotowywania się do wyjścia. Wiecie jak jest: zdejmuję do makijażu a potem wybiegam i jest za późno. Teraz się już przyzwyczaiłam żeby nie odstępować ich na krok. Bez okularów czuję dyskomfort. |
2016-08-13, 13:41 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Ja mam 4.00 +astygmatyzm. Po prostu bez nich nie widze, więc ostatnie co robię wieczorem, to je zdejmuję rano myje twarz i od razu jej zakładam. Co ciekawe nie przeszkadza mi chodzenie bez okularów dopóki nie umyje twarzy.
Czasem jak ich nie mam (ćwicze, albo sie kąpię) to i tak "je poprawiam" Znajomi mi mówią, że dziwnie wyglądam bez okularów i abym nie zmieniała na soczewki (i tak ich nie mogę, więc sprawa się rozwiązała). Czasem jak siedzę i ktoś cos do mnie mówi to podnoszę wzrok nie głowę. Raz lekarz w gabinecie pytał się co to za groźne spojrzenie (pracuję w gabinecie lekarskim). Wiele osób tak robi, ale tylko o okularników to widać. I te nieskończone czyszczenie szkieł, bo smugi są. I zawsze, ale to zawsze ich szukam. Śmieję się, że powinnam mieć osobne okulary do szukania tych co noszę
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
2016-08-13, 13:44 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Ja mam wadę ok -4,5, chodzę w okularach albo soczewkach, ale nie wyobrażam sobie zapomnieć okularów, dla mnie to normalne - wstaje rano i od razu oksy na nos.
Nigdy nie miałam jakiś szczególnych historii z okularami. Kiedyś wstydziłam się w nich chodzić, później mi to zwisało. Teraz natomiast bardzo się sobie podobam w okularach. |
2016-08-13, 13:44 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Mnie też wszyscy mówią, że w okularach wyglądam lepiej. Nie zamieniłabym ich na soczewki - wolę siebie w okularach.
|
2016-08-13, 14:00 | #11 |
Wilczy kieł
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Miasto królów
Wiadomości: 2 791
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Witam wszystkich, również noszę okulary, które są moim niezbędnym elementem, bo irytuje mnie kiedy widzę cokolwiek mało wyraźnie. Całe szczęście od 4 lat wada stoi w miejscu na -2,5 i -3,5
Ostatnio zmieniałam po 8 latach (a po 4 szkła) oprawki i przyznam szczerze, że to co widziałam w sklepach przyprawiało mnie o irytację. Całe półki zasypane okularami typu "kujonki", które nie pasują do takiej drobnej buzi jaką ja mam i musiałam odwiedzić 5 optyków, żeby znaleźć coś idealnego dla siebie i nie wyglądać jak sówka. Generalnie jeśli chodzi o jakieś wtopy to pamiętam moją wywrotkę na schodach, których nie zauważyłam przez to, że było zimno na polu, a w budynku szkła mi zaparowały |
2016-08-13, 14:40 | #12 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ---------- Cytat:
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
||
2016-08-13, 15:09 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
Przed wejściem do budynku ściągam okulary i zakładam po chwili
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
|
2016-08-13, 16:44 | #14 | |
Wilczy kieł
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Miasto królów
Wiadomości: 2 791
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
Wchodzę do sklepu - nic nie widzę.. zdejmuję okulary - nadal nic nie widzę a wszyscy gapią się, a te biedne kasjerki czekają kiedy wreszcie ruszę się gdziekolwiek Edytowane przez _madame_m_ Czas edycji: 2016-08-13 o 16:45 |
|
2016-08-13, 16:57 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
biedna, a smak juz był na ciacho. Ja nie mam dużej wady -1,5 w dodatku kiedyś nosiłam tylko soczewki wiec do okularów ciągle nie jestem zbyt przyzwyczajona. No i zdarza się, wsiadm do samochodu, jadę, psikam na te szyby i psikam, macham wycieraczkami i macham a dalej gucio widzę. Dobrze jak skojarze blisko domu ze to nie brud na szybach samochodu tylko brak okularów. :/ + notorycznie rodzina musi mi okularów szukać. Ciągle je gdzies kładę bez sensu. Albo jak wychodzę z domu "na chcwilę tylko cos kupić" to oczywiście nigdy nie pamietam żeby okulary nasadzić i wiadomo, znajomych nie poznaję, a w sklepie ekspedientka musi mnie albo za lade wpuszczać, albo czytać co jest co i ile kosztuje. :/ A, i jeszcze jak jestem bez okularów, to zdarza mi czesto się podejśc i głasknąć, albo zagac do każdej czarnej rzeczy zwiniętej w kłębek mniej więcej wielkości kota. Ale to juz chyba rodzaj nerwicy natręctw, nie wiem ile mający wspólnego z okularami a ile z zyciem z kotem.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2016-08-13 o 17:01 |
|
2016-08-13, 18:33 | #16 | |
dead & alive
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
czytanie o brudnych rajtkach na stole nie jest śmieszne, a żenujące
__________________
Edytowane przez blue3 Czas edycji: 2016-08-13 o 18:35 |
|
2016-08-13, 19:37 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Gdzie napisałam, że były brudne? Nawet nie były noszone. Były zapakowane
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
2016-08-13, 19:39 | #18 |
dead & alive
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Chciałabym zobaczyć, który sprzedawca roluje przed sprzedażą rajstopy tak, że przypominają gniazdko.
|
2016-08-13, 19:42 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
Najzwyklejsze rajstopy z targu. Z tyłu folia jest przezroczysta i widać rajstopy zwinięte w gniazdo. Już? Koniec ot?
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
|
2016-08-14, 11:08 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Ja mam dużą wadę, bo ponad -6 dioptrii, więc praktycznie nie ruszam się nigdzie bez okularów. Soczewek nosić nie mogę, ale zdecydowanie wolę siebie bez okulaów, więc chociaż do zdjęć zazwyczaj je zdejmuje. Tak też zrobiłam robiąc zdjęcie np. na ukończenie szkoły średniej do świadectwa. Nikt w klasie, łącznie z wychowawczynią nie wiedział, czyja jest to fotografia Dobrze,że z tyłu było podpisane
-Nienawidzę okularów zwłaszcza zimą, kiedy jest mróz i po wejśćiu do pomieszczenia, one parują tak że nic nie widzę, często tym sposobem zdarza się,że wywinę kozła na schodach, albo nie poznam ludzi przy wejściu. -Całowanie się w okularach okropnie mi przeszkadza, po pierwsze za chwilę nic nie widzę, bo są całe brudne, po drugie już kilka razy z rzędu ostatnio facet zaczepił się o moje okulary( guzikiem na mankiecie koszuli) zanim się rozplątaliśmy to trochę trwało Cytat:
|
|
2016-08-14, 12:19 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Ja mam czasem wrażenie, że przy wyrazistych oprawkach nie ma miejsca dla ciekawszych kolczyków. Po prostu za dużo się wtedy dzieje. Dlatego pozostaję wierna wkrętkom/kołom średniej wielkości. Tak samo z opaskami do włosów. A szkoda bo mam wrażenie, że opaska bordo pasowałaby do mnie - jestem brunetką (ciemny brąz).
|
2016-08-14, 13:10 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
2016-08-14, 13:52 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 016
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
Teraz noszę soczewki i czasem okulary, ale nie potrafię już wrócić do bardziej wyrazistych kolczyków. Przyzwyczaiłam się, że muszę stawiać na inne dodatki i jakoś tak zostało.
__________________
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy. |
|
2016-08-14, 14:52 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
Z zabawnych rzeczy to mąż zgubił okulary w morzu... w sobotę popołudniu. Domyślacie się, że przez 1,5 dnia chodził jak kret (prowadziłam go za rękę). Nowe kupiliśmy dopiero w poniedziałek, zanim przycięli szkła itp. była 13. Ja od razu na swoje kupiłam sznurki i kąpałam się w nich. Żadne z nas nie nosi soczewek. Może kiedyś spróbuję, bo jednak przy uprawianiu sportu są niewygodne. O ile biegać czy ćwiczyć jogę da radę to na rowerze, basenie czy nartach już gorzej. Chociaż zastanawiam się nad okularami pływackimi z korekcją. |
|
2016-08-14, 15:51 | #25 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Cytat:
Cytat:
|
||
2016-08-14, 16:16 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 235
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Wiem - dziwne. Ale ja przez 13 lat życia funkcjonowałam bez okularów. Wadę mam wrodzoną i chyba już się za tamte lata przyzwyczaiłam do tego jak widzę , a raczej jak nie widzę
Jestem na tyle przyzwyczajona do tego, że nie sprawia mi problemów poruszanie się bez . Ale jak już mam coś przeczytać, znaleźć lub widzę grupę ludzi trochę oddaloną jest gorzej. |
2016-08-14, 16:49 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Kiedyś zgubiłam okulary i przez jakiś czas chodziłam bez ( wtedy jakieś -3 dioprie) i jak się umawiałam z chłopakiem to poznawałam go w tłumie po tym jak się porusza, zanim go w ogóle mogłam rozpoznać. Podobnie jak mi się gdzieś gubił w sklepie rozglądałam się w poszukiwaniu i ... nic nie widziałam. Potem pierwsze założenie okularów i olśnienie jaki świat jest wyraźny
Zdarzało mi się usiąść na krześle które stało na okularach a także że mi pękły na środku i musiałam prosić eks żeby mnie zawiózł do optyka bo nic nie widziałam. Na szczęście mi wtedy pomógł i pojechaliśmy z polecenia do jakiegoś podejrzanego zakładu gdzie jakiś pan mi je za darmo zlutował Mi też się zawsze wydaje jak widzę kogoś bez okularów kto normalnie nosi okulary że ma takie małe oczy i dziwnie wygląda - takie głęboko osadzone oczy i wolę sama nie wiedzieć jak ja wyglądam chociaż noszę na zmianę soczewki i okulary - to jednak wygoda. Z okularami nie grają duże kolczyki, opaski a nawet za bardzo wisiorki ozdobne - taka choinka trochę. Nie postrzegam okularów jako coś co dodaje urody, na mnie przeważnie są za bardzo wystające poza buzię i robione na jakieś duże głowy Na zdjęciach tez okularnicy często wychodzą jakby mieli przymknięte oczy albo w fazie zamykania - szczególnie ci bez oprawek wokół szkieł. No i wiecznie upaćkane są - bo przeważnie nie widzę że mi je ktoś/coś/ja ubrudziłam ---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ---------- Cytat:
Przy - 4,5 bez okularów/soczewek to jak krecik trochę niestety, z odległości rodzonej matki mogłabym nie poznać.
__________________
|
|
2016-08-14, 17:35 | #28 |
dead & alive
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Ja mam wadę -0,5. Mam taką od 10 lat, nie powiększa się, okulistka mówi, żebym nosiła okulary tylko do komputera i do szkoły/ na uczelnię, ale nawet z tak małą wadą rozmazują mi się twarze ludzi, którzy są daleko, więc nie wiem jak można wyjść z domu mając -4,5 i nie zauważyć, że nie ma się okularów
|
2016-08-14, 17:46 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
Mam wąskie szkła i ogranicza mi to pole widzenia jak szybko jadę. Albo muszę wyciągać szyję i mnie potem boli-niewygodne.
|
2016-08-14, 18:11 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: Zabawne życie okularnika :)
U mnie sporo czasu minęło, zanim "dorosłam" do noszenia okularów... Wstyd się przyznać, ale już od gimnazjum powinnam je nosić. Wprawdzie wada nie była wysoka (-0,5), ale i tak wstydziłam się nosić "drugie oczy". Później, jak już częściej się w nich pojawiałam (liceum) słyszałam teksty typu "Wyglądasz, jak sekretarka z pornosów" :| i znowu je odstawiłam. Wszystko zmieniło się rok temu. Zaczęłam gorzej widzieć (pewnie też przez pracę przy komputerze), szczególnie podczas jazdy autem. Sprawiłam sobie nowe szkła w czerwonych oprawkach i czuję się świetnie Uważam, że dodają mi jeszcze więcej kobiecości i charakteru, a poza tym, mój narzeczony jest zachwycony Musiało minąć ok. 10 lat, żebym zaakceptowała siebie w okularach, ale lepiej późno, niż wcale
PS. Gdy pierwszy raz pojawiłam się w okularach w mojej poprzedniej pracy, usłyszałam od jednego z współpracowników: "Faktycznie kobiety w okularach są bardziej seksowne, niż bez nich" Edytowane przez j_fly Czas edycji: 2016-08-14 o 18:14 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:35.