Czy ja za dużo wymagam? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-01-23, 19:20   #1
Catmouse00
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 1

Czy ja za dużo wymagam?


Hej, musze się wygadać. Nie wiem czy przypadkiem nie przesadzam, wiec proszę o szczere odpowiedzi. Moim zdaniem jeżeli jest się w związku, to zależy na sprawianiu przyjemności drugiej osobie np. w postaci małych gestów, pamiętania o tym co ktoś lubi, dawania prezentów, zabierania gdzieś czy organizowania miło czasu. Mój chłopak pytał się mnie co chce na urodziny, cały czas powtarzałam, ze kwiatki wystarcza, a potem dodałam również, ze fajnie by było pójść do restauracji. Moim zdaniem mógł na to sam wpaść, ale mniejsza o to. Dostałam kwiatki, o restauracji zapomniał, ze mówiłam. Jak go uświadomiłam, to poszliśmy w najbliższy weekend. Ogólnie to dostałam od niego kwiatki dwa razy w przeciągu 7 miesięcy, bo jak twierdzi, nie ma w pobliżu kwiaciarni i musiałby jechać do galerii. Na mikołajki dałam mu drobny upominek, on mi nic i tylko odparł, ze ku głupio, bo nic nie ma. Na święta wydałam na jego prezent ponad 700zl plus dla jego rodziców. Wszystko było przemyślane, sam mi powiedział, co chce dostać na święta, mnie nie pytał co bym chciała. Ja dostałam zestaw herbat i kubek. Dla moich rodziców nie miał nic i zapytał czy to nie będzie głupie jak przyjedzie do nas bez niczego, bo ja przecież jego kupiłam. Ostatecznie przywiózł prezent, bo jego rodzice go udowodnili, ze wypada skoro ja się tak postarałam. Mój ulubiony kubek do herbaty rozstrzaskal się kilka miesięcy wcześniej i mówił, ze zamówimy mi nowy jak u niego będę następnym razem, ale dostałam go na święta. Miał mi niby jeszcze kupić dwie rzeczy (z jego własnej inicjatywy) do tego prezentu, ale do tej pory tego nie zrobił. Zastanawiam sie co z np. nadchodzącymi walentynkami. Nie chodzi mi o kwestie materialne, tylko o minimalna chęć postarania się, pamiętania co druga osoba lubi, sprawienia przyjemności. Tych głupich kwiatków. Mam wrażenie, ze ja staram się dużo bardziej niż on patrząc na całokształt. Jak to wyglada u was? Za duzo wymagam? Uważam, ze jestem warta starania się dla mnie
Catmouse00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-24, 08:42   #2
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 317
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Kwestia prezentów jest dość indywidualna. Moim zdaniem ty grubo przesadzasz z kwotą- 700 zł to czyste wariactwo o ile nie jesteście milionerami. Kwiaty, kubek, herbaty wydają mi się może trochę bez polotu, ale ok. Prezent był, chodzi o symbol. No i co do kwiatów to sama o nie prosiłaś, więc nie bądź hipokrytką i nie rób fochów - na przyszłość proś o to na co masz ochotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-24, 09:23   #3
LoveBuyLowBuy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 24
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Autorko, nie staraj się tak dla faceta, który praktycznie w ogóle się nie stara.
Jasne, rozmowa podstawą komunikacji, ale jeśli autorka mówi, że byłoby miło iść do restauracji, a facet o tym zapomina, to ile można mówić i pokazywać paluszkiem? Z przyjechaniem do jej rodziców bez prezentu, kiedy autorka prezent kupiła - żenada. I jeszcze głupie pytanie, czy nie będzie głupio, jak przyjedzie bez prezentu. No litości, kwestię prezentów gwiazdkowych jest w stanie ogarnąć średnio ogarnięty człowiek. Aż szkoda, autorko, że nie odpowiedziałaś wprost, że owszem, będzie głupio. Może jakby usłyszał to wprost i się zawstydził, zacząłby na przyszłość trochę myśleć. Bo na razie zdjęłaś odpowiedzialność z pana wygodnickiego.

Myślę, że powinnaś z nim porozmawiać - raz! - i powiedzieć wprost, że masz dosyć wiecznego pokazywania paluszkiem, dopraszania się. Oczekujesz pewnych rzeczy, które mu wypunktuj, i powiedz, że od tej pory nie będziesz mu o nich przypominać. Wspomnij również o Walentynkach, że lubisz obchodzić to święto i byłoby miło wymienić się drobiazgami. Po czym nie wyskakuj z prezentem pierwsza. Jeśli pan znów zapomni, co mówiłaś na temat prezentu, nie dawaj mu swojego.
LoveBuyLowBuy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-24, 09:30   #4
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 317
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Moim zdaniem dodatkowe prezenty dla rodziców partnera są grubą przesadą. To jest nakręcanie jakiejś głupiej spirali konsumpcji. Jeśli już nie chcesz iść z pustą ręką to jakieś czekoladki lub wino są zupełnie wystarczające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-24, 09:34   #5
LoveBuyLowBuy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 24
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Moim zdaniem dodatkowe prezenty dla rodziców partnera są grubą przesadą. To jest nakręcanie jakiejś głupiej spirali konsumpcji. Jeśli już nie chcesz iść z pustą ręką to jakieś czekoladki lub wino są zupełnie wystarczające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie wiemy, co konkretnie autorka kupiła rodzicom, wiemy tylko, że na prezent dla niego plus jego rodziców wydała 700 zeta. Autorce chyba nie chodzi o prezent dla swoich rodziców za równą kwotę, a o to, że facetowi nawet nie przyszło do głowy kupić choćby te czekoladki i jeszcze się głupio pytał ^^
LoveBuyLowBuy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-24, 11:30   #6
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 913
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez Catmouse00 Pokaż wiadomość
Mój chłopak pytał się mnie co chce na urodziny, cały czas powtarzałam, ze kwiatki wystarcza, a potem dodałam również, ze fajnie by było pójść do restauracji. Moim zdaniem mógł na to sam wpaść, ale mniejsza o to. Dostałam kwiatki, o restauracji zapomniał, ze mówiłam. Jak go uświadomiłam, to poszliśmy w najbliższy weekend.
Chciałaś kwiatki, dostałaś kwiatki. Przypomniałaś o restauracji, poszłaś do restauracji, w czym problem? Za często przyjmujesz postawę "domyśl się", zacznij jasno komunikować swoje potrzeby. Facet wprost powiedział co chce dostać na święta, Ty też mów "chciałabym dostać to i tamto". Jeśli on nic nie kupił dla Twoich rodziców, nie wyrywaj się przed szereg i też nie kupuj nic drogiego dla niego oraz jego rodziców. Zapytaj go, co planujecie na walentynki, zażartuj że np. brakuje Ci ulubionego kubka i obiecywał że go dostaniesz. Może traktuje to olewczo, może nie chce lub nie rozumie sprawiania przyjemności i starania się w związku tak jak tego chcesz, czyli poprzez kupowanie różnych rzeczy i organizowanie czasu. Zacznij więcej mówić, a nie liczyć że się domyśli.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-24, 16:42   #7
Piotrek95
Raczkowanie
 
Avatar Piotrek95
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 351
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Twój wybranek jest społecznie głąbem. Raczej się to nie zmieni. Jeżeli ma inne fajne cechy, to zaakceptuj. Jak nie ma, to zmiana warty zalecana
Piotrek95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2025-01-25, 15:03   #8
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 090
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez Catmouse00 Pokaż wiadomość
Hej, musze się wygadać. Nie wiem czy przypadkiem nie przesadzam, wiec proszę o szczere odpowiedzi. Moim zdaniem jeżeli jest się w związku, to zależy na sprawianiu przyjemności drugiej osobie np. w postaci małych gestów, pamiętania o tym co ktoś lubi, dawania prezentów, zabierania gdzieś czy organizowania miło czasu. Mój chłopak pytał się mnie co chce na urodziny, cały czas powtarzałam, ze kwiatki wystarcza, a potem dodałam również, ze fajnie by było pójść do restauracji. Moim zdaniem mógł na to sam wpaść, ale mniejsza o to. Dostałam kwiatki, o restauracji zapomniał, ze mówiłam. Jak go uświadomiłam, to poszliśmy w najbliższy weekend. Ogólnie to dostałam od niego kwiatki dwa razy w przeciągu 7 miesięcy, bo jak twierdzi, nie ma w pobliżu kwiaciarni i musiałby jechać do galerii. Na mikołajki dałam mu drobny upominek, on mi nic i tylko odparł, ze ku głupio, bo nic nie ma. Na święta wydałam na jego prezent ponad 700zl plus dla jego rodziców. Wszystko było przemyślane, sam mi powiedział, co chce dostać na święta, mnie nie pytał co bym chciała. Ja dostałam zestaw herbat i kubek. Dla moich rodziców nie miał nic i zapytał czy to nie będzie głupie jak przyjedzie do nas bez niczego, bo ja przecież jego kupiłam. Ostatecznie przywiózł prezent, bo jego rodzice go udowodnili, ze wypada skoro ja się tak postarałam. Mój ulubiony kubek do herbaty rozstrzaskal się kilka miesięcy wcześniej i mówił, ze zamówimy mi nowy jak u niego będę następnym razem, ale dostałam go na święta. Miał mi niby jeszcze kupić dwie rzeczy (z jego własnej inicjatywy) do tego prezentu, ale do tej pory tego nie zrobił. Zastanawiam sie co z np. nadchodzącymi walentynkami. Nie chodzi mi o kwestie materialne, tylko o minimalna chęć postarania się, pamiętania co druga osoba lubi, sprawienia przyjemności. Tych głupich kwiatków. Mam wrażenie, ze ja staram się dużo bardziej niż on patrząc na całokształt. Jak to wyglada u was? Za duzo wymagam? Uważam, ze jestem warta starania się dla mnie
ale co to za staranie wydac wiecej kasy na prezent?
dla mnie to nie jest zaden wyznacznik starania sie

niby piszesz ze nie chodzi o kwestie materialne ale twoj post jasno sugeruje ze wlasnie o to chodzi wyliczylas za ile mu prezent kupilas a jaki on ci kupil ,wszystko w twoim poscie kreci sie wokolo cen prezentow

zapytal sie ciebie co chcesz?powiedzialas ze kwiaty i jestes obrazona ze kupil kwiaty

nie ,bycie w zwiazku nie polega na robieniu niespodzianek i prezentow. bycie w udanym zwiazku to przyjemnosc spedzania razem czasu na codzien a nie wyliczaniu ile razy cos tam ci KUPIL i ile na to wydal

przestan sie sama oszukiwac,to nie chodzi o staranie sie twojego chlopaka tylko o to ze uwazasz iz jest sknera bo nie wydaje na ciebie tyle ile ty na niego
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-25, 23:52   #9
Nadiaa33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 222
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Facet się ewidentnie nie stara i to jest bardzo słabe. Szkoda, że mu nie powiedziałaś wprost, że będzie głupio przyjść z pustymi rękami w gości do twoich rodziców. Nawet gdyby nie było świąt, to nie przychodzi się w gości z pustymi rękami . A jak mu nie chcesz wprost powiedzieć, że to nie jest okej, to faktycznie zdejmujesz z niego odpowiedzialność i mu się robi tak coraz wygodniej. Wydawanie 700 zł na prezenty dla niego i jego rodziców to w ogóle gruba przesada, szczególnie, gdy on się nie stara. Powiedział ci, co chciałby dostać - i wyszło tego za 700 zł ?? A sam ci kupił tylko kwiatki ? Szczerze mówiąc to w ogóle wygląda na jakiegoś naciągacza :/
Nadiaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 10:42   #10
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 415
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Nie staraj się dla kogoś kto nie stara się dla ciebie.Poza tym nie każdy jest dobry w prezenty, u mnie w domu się ich nie dawało i teraz każda okazja w którym muszę kupić komuś prezent to psychiczna tortura (nie wiem co kupić).

Wiesz że dawanie tak drogich prezentów też jest w złym guście? Postawiłaś jego rodziców w niezręcznej sytuacji wydając tyle kasy a dla nich jesteś tylko dziewczyną która nie wiadomo jak długo zabawi w życiu ich syna. Ile macie lat?

Zgadzam się z wpisem powyżej że wcale nie na tym polega związek. Chłopak mógłby się bardziej postarać ale ty też przesadzasz. Wcale nie cieszyłabym się z takich wymuszonych prezentów, gdzie chłopak będzie kupował bo boi się że znów oberwie. Prezenty daje się od serca.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 12:03   #11
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 090
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez magdalenaCat Pokaż wiadomość
Nie staraj się dla kogoś kto nie stara się dla ciebie.Poza tym nie każdy jest dobry w prezenty, u mnie w domu się ich nie dawało i teraz każda okazja w którym muszę kupić komuś prezent to psychiczna tortura (nie wiem co kupić).

Wiesz że dawanie tak drogich prezentów też jest w złym guście? Postawiłaś jego rodziców w niezręcznej sytuacji wydając tyle kasy a dla nich jesteś tylko dziewczyną która nie wiadomo jak długo zabawi w życiu ich syna. Ile macie lat?

Zgadzam się z wpisem powyżej że wcale nie na tym polega związek. Chłopak mógłby się bardziej postarać ale ty też przesadzasz. Wcale nie cieszyłabym się z takich wymuszonych prezentów, gdzie chłopak będzie kupował bo boi się że znów oberwie. Prezenty daje się od serca.
Dokładnie
Ja rowniez nie lubię kupowac prezentow i od lat daje pieniądze jako prezent (moim dzieciom)
Jezeli kupuje cos komus to tylko jak wiem dokladnie co kupic (ktos mi pokazal w sklepie ze to mu sie podoba lub tego potrzebuje,albo jak mi wysle linka)
Kupowanie np ciastek w sklepie czy ulubionych chipsow nie traktuje w kategori prezentow czy niespodzianek )
Sama rowniez wole dostawac pieniadze a od kilku lat z mezem juz wogole ne kupujemy sobie prezentow na urodziny tylko np idziemy do restauracji kiedy mamy czas nie musi to byc w nasze urodziny dokladnie .
Od 4 lat zrezygnowalismy z kupowania prezentow nas swieta (cala rodzina sie zgodzila z tym pomyslem ktory wyszedl ode mnie) bo nikt ne lubi lazic po sklepach stresowac sie i kupowac jakis bzdetow zeby tylko cos kupic
Spedzamy czas razem ,jemy ,ogladamy kevina, gramy w gry itp
Wedlug autorki chyba nie jestem w zwiazku bo nie ma u nas niespodzianek i prezentow ;-)
Jezeli zdarzy mi sie kupic cos i to podarowac nigdy nie oczekuje rewanzu np.moj syn mieszka ze swoja dziewczyna i ciagle sa jeszcze w trakcie urzadzania ona bardzo lubi grzyby (dekoracje w tym ksztalcie lub wzorem ) jak jestem gdzies i widze cos z tym motywem to jej kupie bo wiem ze sie jej spodoba .nie jestem z nia w zwiazku i nie oczekuje rewanzu z jej strony.ostatnio kupilam im lustro w sklepie ze starociami ale wczesniej wyslam zdjecie i spytalam czy sie im podoba wiec to nie byla niespodzianka;-)
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-01-26 o 12:06
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-01-26, 13:32   #12
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 484
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez Catmouse00 Pokaż wiadomość
Hej, musze się wygadać. Nie wiem czy przypadkiem nie przesadzam, wiec proszę o szczere odpowiedzi. Moim zdaniem jeżeli jest się w związku, to zależy na sprawianiu przyjemności drugiej osobie np. w postaci małych gestów, pamiętania o tym co ktoś lubi, dawania prezentów, zabierania gdzieś czy organizowania miło czasu. Mój chłopak pytał się mnie co chce na urodziny, cały czas powtarzałam, ze kwiatki wystarcza, a potem dodałam również, ze fajnie by było pójść do restauracji. Moim zdaniem mógł na to sam wpaść, ale mniejsza o to. Dostałam kwiatki, o restauracji zapomniał, ze mówiłam. Jak go uświadomiłam, to poszliśmy w najbliższy weekend. Ogólnie to dostałam od niego kwiatki dwa razy w przeciągu 7 miesięcy, bo jak twierdzi, nie ma w pobliżu kwiaciarni i musiałby jechać do galerii. Na mikołajki dałam mu drobny upominek, on mi nic i tylko odparł, ze ku głupio, bo nic nie ma. Na święta wydałam na jego prezent ponad 700zl plus dla jego rodziców. Wszystko było przemyślane, sam mi powiedział, co chce dostać na święta, mnie nie pytał co bym chciała. Ja dostałam zestaw herbat i kubek. Dla moich rodziców nie miał nic i zapytał czy to nie będzie głupie jak przyjedzie do nas bez niczego, bo ja przecież jego kupiłam. Ostatecznie przywiózł prezent, bo jego rodzice go udowodnili, ze wypada skoro ja się tak postarałam. Mój ulubiony kubek do herbaty rozstrzaskal się kilka miesięcy wcześniej i mówił, ze zamówimy mi nowy jak u niego będę następnym razem, ale dostałam go na święta. Miał mi niby jeszcze kupić dwie rzeczy (z jego własnej inicjatywy) do tego prezentu, ale do tej pory tego nie zrobił. Zastanawiam sie co z np. nadchodzącymi walentynkami. Nie chodzi mi o kwestie materialne, tylko o minimalna chęć postarania się, pamiętania co druga osoba lubi, sprawienia przyjemności. Tych głupich kwiatków. Mam wrażenie, ze ja staram się dużo bardziej niż on patrząc na całokształt. Jak to wyglada u was? Za duzo wymagam? Uważam, ze jestem warta starania się dla mnie
Po 1 niewłaściwie postawione pytanie. Nie czy za dużo wymagasz tylko czego brak w związku (a co chciałabyś mieć) możesz zaakceptować lub nie.

Po 2 ja bym się przyjrzała, czy facet nie jest pod powierzchnią cwanym skąpcem. Niby zapłaci (zaprosił na ''przeoczoną'' kolację) ale przyparty do muru. A to są dopiero początki, za jakiś czas będzie żerował bez hamulców. Skoro on ci powiedział co chce dostać na gwiazdkę to chyba rząd wielkości jeśli chodzi o cenę gdzies tam był znany. Ale nie zapytał ciebie w rewanżu. Można nie pytać, spróbować zrobić niespodziankę. Tylko, że bez najmniejszego poczucia obciachu wręczył ci kubas i herbatkę, czyli coś tak z 7 razy tansze.

Po 3 jemu w ogóle nie chce się starać. Przez 7 miesięcy 2 x kwiaty i kubek z herbatą. Żadnego spersonalizowania, prezent na odczepnego, bez pomyślenia jak sprawić przyjemność skoro już się decyduje. Jak z nim rozmawiasz to on nie wie, zapomniał, czy on powinien, bo co pomyślą twoi rodzice. Dobrze wie co robi ale zgrywa idiotę. Biedny gapcio, zapomniś.

Mnie twój facet wygląda na lenia i sknerę. Jak mu się nie chce jechać do galerii można zadzwonić, zrobić przelew i wysłać kwiatka. To tak w sensie jak komuś się chce. I co nie ma w pobliżu kwiaciarni? A samochód ma? Nigdzie nie jeździ? Śmieszna wymówka.

Na walentynki zrobiłabym mu test. Prezent by dostał wyłącznie po tym, jak sam swój wręczy. Uszykowałabym coś super taniego na odczepkę jak on to do tej pory robi oraz miała coś fajniejszego, na wypadek gdyby w końcu go oświeciło i się przyłożył, a co można też zwrócić w sytuacji gdy znowu da ciała. Może nawet go podpuściła, dała poczuć co to za niespodzianka go nie czeka a na wstepie jak sam z niczym fajnym nie wyskoczy potraktowała go równie słabo. Niech sobie nie myśli że jesteś bez reszta głupia i niech wie jak smakuje rozczarowanie.
Po walentynkach z nim pogadała jak to widzi dalej i jak oceniam jego olewanie.

Ogólnie dla mnie prezenty czy świętowanie urodzin nie mają szczególnego znaczenia, nie każdy musi lubić ten vibe. Pytanie w jaki sposób on na co dzien okazuje że mu zależy na tobie jakoś bardziej. I czy dba o ciebie w inny sposób. Osobiście zamiast kupowania kwiatów wolę gdy facet okazuje troskę w praktyczny sposób, pytanie, czy twój to robi. No i dla mnie lepszy facet który nie lubi w prezenty ale umie sprawić że czujesz się ważna, niż ktoś kto cię zasypuje pięknymi gestami a za fasadą ceremoniału np. serwuje toksyk czy jazdy. Trzeba to umieć wypośrodkować, żeby się nie okazało że łatwo cię urobić pustymi gestami.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-01-26 o 13:44
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 14:08   #13
Nadiaa33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 222
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

xfrida nie porównuj świeżego związku autorki z kupowaniem prezentu dzieciom, dzieciom to ty możesz kupić i mieszkanie, żeby im się pomóc usamodzielnić i nie oczekiwać nic w zamian. A to się ma nijak do świeżego związku autorki. Uważam, że facet powinien na tyle znać swoją dziewczynę, żeby umieć wymyślić coś bardziej indywidualnego niż kubek. Bo kubek to się daje znajomemu na pożegnanie jak odchodzi z pracy 😅 Chyba powinien na tyle ją znać, żeby umieć wybrać choćby płytę czy książkę z rodzaju, jakie ona lubi, albo jej ulubione wino. I naprawdę nie rozumiem autorko, o co chodziło z tym wydawaniem siedmiuset złotych na prezent, który był "ustalony", bo on powiedział, co chciałby dostać ? I nie powiedziałaś mu, że trochę przesadza, "zamawiając" sobie prezent za 700 zł? Naprawdę uważaj, bo to może być jakiś skąpiec i naciągacz. Na walentynki nic bym nie kupowała, tylko poczekała, czy on wyjdzie z jakąś inicjatywą, żeby w ogóle obchodzić walentynki. Jak znowu będzie tylko tak ogólnie podpytywał, że może byś coś tam chciała dostać, to sama kup mu też tylko coś symbolicznego.
Nadiaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 14:17   #14
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 090
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez Nadiaa33 Pokaż wiadomość
xfrida nie porównuj świeżego związku autorki z kupowaniem prezentu dzieciom, dzieciom to ty możesz kupić i mieszkanie, żeby im się pomóc usamodzielnić i nie oczekiwać nic w zamian. A to się ma nijak do świeżego związku autorki. Uważam, że facet powinien na tyle znać swoją dziewczynę, żeby umieć wymyślić coś bardziej indywidualnego niż kubek. Bo kubek to się daje znajomemu na pożegnanie jak odchodzi z pracy 😅 Chyba powinien na tyle ją znać, żeby umieć wybrać choćby płytę czy książkę z rodzaju, jakie ona lubi, albo jej ulubione wino. I naprawdę nie rozumiem autorko, o co chodziło z tym wydawaniem siedmiuset złotych na prezent, który był "ustalony", bo on powiedział, co chciałby dostać ? I nie powiedziałaś mu, że trochę przesadza, "zamawiając" sobie prezent za 700 zł? Naprawdę uważaj, bo to może być jakiś skąpiec i naciągacz. Na walentynki nic bym nie kupowała, tylko poczekała, czy on wyjdzie z jakąś inicjatywą, żeby w ogóle obchodzić walentynki. Jak znowu będzie tylko tak ogólnie podpytywał, że może byś coś tam chciała dostać, to sama kup mu też tylko coś symbolicznego.
ja osobiscie nie mam probelmu i nigdy nie mialam z przyjmowaniem nawet drogich prezentow uwazam bowiem ze jak ktos mi cos daje to chce mi to dac i stac go na to
dla mnie milosc i staranie sie nie polega na kupowaniu spersonalizowanych czy tez drogich prezentow
prezenty powinno sie kupowac i dawac kiedy czuje sie taka potrzebe i nas stac nie oczekujac nic wzamian tylko wowczas ma to wartosc i cieszy obydwie strony
dla mnie twoje podejscie do sprawy jest dziecinne robienie czegos na odwal w walentynki zeby mu pokazac albo go "wytestowac" po co?
skoro aytorce tak bardzo to przeszkadza dlaczego z nim nie porozmawia otwarcie?opbawia sie ze wyjcie na materialistke?przeciez nia jest wiec w czym problem?po co robic jakies idiotyczne podchody marnowac kase na syboliczne prezenty zeby komus cos tam pokazac
nie podoba sie jej jego zachowanie?niech to powie a jak on jest jaki jest i jej nie odpowiada to nich sie z nim rozstanie po co sie meczyc?niech znajdzie takiego ktory lubi robic niespodziankowe prezenty za 7 stow problem solved plus zaoszczedzona kasa na walentynkach i czas w zwiazku z kims kto jej nie odpowiada
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 14:31   #15
Nadiaa33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 222
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Hahah czytaj ze zrozumieniem, nigdy nie mówiłam, że ma coś "wytestować" a wręcz przeciwnie. Tylko żeby nie kupowała zawczasu kolejnego drogiego prezentu Akurat staranie się właśnie polega na kupowaniu personalizowanych prezentów, (które wcale nie muszą być drogie !) bo świadczy o tym że się dla kogoś starasz, znasz tą osobę, chcesz jej sprawić przyjemność i nie szkoda ci czasu, żeby coś wyszukać.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

W ogóle naciąganie nowej dziewczyny na prezenty za kilkaset złotych wydaje mi się poniżej krytyki, a porównania dotyczące kupowania prezentów dla swoich własnych dzieci (!) są całkowicie nietrafione i nie przystają do sytuacji.
Nadiaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 15:12   #16
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 090
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez Nadiaa33 Pokaż wiadomość
Hahah czytaj ze zrozumieniem, nigdy nie mówiłam, że ma coś "wytestować" a wręcz przeciwnie. Tylko żeby nie kupowała zawczasu kolejnego drogiego prezentu Akurat staranie się właśnie polega na kupowaniu personalizowanych prezentów, (które wcale nie muszą być drogie !) bo świadczy o tym że się dla kogoś starasz, znasz tą osobę, chcesz jej sprawić przyjemność i nie szkoda ci czasu, żeby coś wyszukać.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

W ogóle naciąganie nowej dziewczyny na prezenty za kilkaset złotych wydaje mi się poniżej krytyki, a porównania dotyczące kupowania prezentów dla swoich własnych dzieci (!) są całkowicie nietrafione i nie przystają do sytuacji.
ale kto ja naciagal?
przystawial jej noz do gardla?zapytala co chce dostac to jej powiedzial ona nie musiala mu tego kupowac,jak uwazala ze to za drogi prezent to byla jej decyzja zeby taki prezent zrobic


on sie spytal co ona chce na urodziny ,krygowala sie ze kwiatki to jej te kwiatki dal mogla rowniez poprosic o cos za kilka stow dlaczego udaje ze nie ma to dla niej znaczenia skoro ma?

a moze on poprostu nie ma kasy na kupowanie prezentow za kilka stow?trudno stwierdzic na podstawie postu autorki w jakim sa wieku,jaka jest ich sytuacja materialna itp

wszystko tu sie rozbija o brak uczciwej otwartej rozmowy co do oczekiwan,autorka kryguje sie na skromna nie materialistke a w rzeczywistosci pieniadze i ceny prezentow maja dla niej znaczenie ,nie kupuje mu prezentu dlatego ze cieszy ja obdarowywanie a dlatego ze oczekuje rewanzu
o wiele latwiej byloby gdyby powiedziala mu co chce naprawde dostac albo ustalila w jakim przedziale cenowym kupuja sobie prezenty wowczas nie czulaby sie wykorzystana ze dal jej kubek (w sumie nie powinno byc problemu skoro nie liczy sie cena ,nie wiadomo ile czasu zajelo mu wyszukanie tego kubka moze wedlug niego to juz wystarczajaco duze wyzwanie-niektorzy nie maja poprostu glowy do takich rzeczy
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 15:37   #17
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 062
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
ale kto ja naciagal?
przystawial jej noz do gardla?zapytala co chce dostac to jej powiedzial ona nie musiala mu tego kupowac,jak uwazala ze to za drogi prezent to byla jej decyzja zeby taki prezent zrobic


on sie spytal co ona chce na urodziny ,krygowala sie ze kwiatki to jej te kwiatki dal mogla rowniez poprosic o cos za kilka stow dlaczego udaje ze nie ma to dla niej znaczenia skoro ma?

a moze on poprostu nie ma kasy na kupowanie prezentow za kilka stow?trudno stwierdzic na podstawie postu autorki w jakim sa wieku,jaka jest ich sytuacja materialna itp

wszystko tu sie rozbija o brak uczciwej otwartej rozmowy co do oczekiwan,autorka kryguje sie na skromna nie materialistke a w rzeczywistosci pieniadze i ceny prezentow maja dla niej znaczenie ,nie kupuje mu prezentu dlatego ze cieszy ja obdarowywanie a dlatego ze oczekuje rewanzu
o wiele latwiej byloby gdyby powiedziala mu co chce naprawde dostac albo ustalila w jakim przedziale cenowym kupuja sobie prezenty wowczas nie czulaby sie wykorzystana ze dal jej kubek (w sumie nie powinno byc problemu skoro nie liczy sie cena ,nie wiadomo ile czasu zajelo mu wyszukanie tego kubka moze wedlug niego to juz wystarczajaco duze wyzwanie-niektorzy nie maja poprostu glowy do takich rzeczy
Amen.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 16:31   #18
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 484
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Jak się nie ma kasy to się nie bajdurzy o prezentach za 7 stów. Albo się mówi, nie, że chciałbym dostać prezent za 7 stów tylko chciałbym sobie kupić ale nie mam tyle kasy, kupię kiedyś tam. A jak ktoś ci daje za drogi prezent to mówisz mu, że wspaniale i niesamowicie, ale ciebie na taki rewanż nie stać po prostu. I wprost gadacie co z tym dalej, bo czasem ktoś jest bardziej zamożny i dla niego te 7 stów to jak 7 dych. Albo po prostu mówisz, że nie chcesz by prezenty były zbyt drogie, bo wg ciebie powinno dawać się drobiazgi, a drogie rzeczy to się kupuje wg ustaleń jak już się na wyższym stopniu zażyłości albo ze wspólnego budżetu. Itd. 7miesięczny związek to jeszcze nie jest nie wiadomo jaki długi związek, tak naprawdę ludzie wciąż się poznają i to znacząco. Tym bardziej jeśli nie mieszkają ze sobą.

Bez przesady że kupić czekoladki za 15 zł i nie dać ich facetowi jak znowu ''zapomni'' i nic nie przyniesienie (jak w mikołajki) to dla niej wielki wysiłek i kosmiczna manipulacja. Żaden też problem zamówić coś i schować do szafy na wypadek, gdyby do niego dotarło, że ona jakoś nie zapomina i wyszedł z jakąś inicjatywą. Chociaż ja np. olałabym po całości i nawet jakby mi przyniósł majtki ze złota to nie byłoby mi głupio nie dać mu nic w rewanżu i mu wytknąć że nic dla niego nie mam bo niestety ale to jest jego zasługa i tego jak to olewał. Teraz znowu zapomniał że do gwiazdkowego prezentu miał dodać 2 jeszcze. Oj, wygodne to jego zapominanie, wygodne.

Naciąganie to duże słowo ale widać że mu pasuje że panna go sponsoruje, inaczej sam by tą sytuację wyjaśnił. A to już raczej słaby prognostyk na przyszłość. Sam się nie rwie ani by to ukrócić, ani odmawiać. Czemu tylko po jej stronie ma się znajdować wyjaśnianie takich spraw i różnic.


A pogadałabym po walentynkach bo po co wymuszać. 3 okazje już im przeleciały, więc trochę już widzi o co jej chodzi. Niech się określi, nie lubię w prezenty, nie dajemy sobie i już. A ona zdecyduje czy musi miec Romea obsypującego różami. Na razie to się kryguje, och, taki jestem, ach och, czy to nie głupio, ale gifty przytula.

Ma teraz szansę odbić w te walentynki. Dla mnie to zresztą słoma z butów, jej się kubek potłukł kilka miesięcy temu i, no dziw nad dziwy, nie zapomniał lol (cóż za selektywna amnezja) i zamówił jej ten kubek akurat na gwiazdkę. XD Nie ma się kasy to mogą być oczywiście drobne rzeczy i żadne wyskakiwanie z siana nie jest konieczne. Tak samo jak można mieć gorszą sytuację niż partner i wtedy prezenty nie po równo też są ok. Ale to się czuje, kiedy ktoś ci daje coś od serca, a kiedy wręcza coś na miarę kapci z kiosku a sam z radością przytuli drobiażdżek pod tysiaka.
Dla mnie to nie materializm i oczekiwanie kosztowności a instynkt samoobronny. Bo potem ani się obejrzysz a ty będziesz z siebie dawał 300% a druga strona, aha, no fajnie.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-01-26 o 16:45
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 18:21   #19
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 090
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Chociaż ja np. olałabym po całości i nawet jakby mi przyniósł majtki ze złota to nie byłoby mi głupio nie dać mu nic w rewanżu i mu wytknąć że nic dla niego nie mam bo niestety ale to jest jego zasługa i tego jak to olewał. Teraz znowu zapomniał że do gwiazdkowego prezentu miał dodać 2 jeszcze. Oj, wygodne to jego zapominanie, wygodne.
ale po co to wszystko powiedz?
po co siedziec z tym facetem skoro ci tak bardzo nie odpowiada?
czy cos ich trzyma razem zeby ona musiala sie na nim odgryzac ,cos mu pokazywac ,nie lepiej pokazac mu drzwi i poszukac innego z ktorym bedziecie sobie robic drogie prezenty i sprawiac niespodzianki codziennie?


Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Jak się nie ma kasy to się nie bajdurzy o prezentach za 7 stów. Albo się mówi, nie, że chciałbym dostać prezent za 7 stów tylko chciałbym sobie kupić ale nie mam tyle kasy, kupię kiedyś tam. A jak ktoś ci daje za drogi prezent to mówisz mu, że wspaniale i niesamowicie, ale ciebie na taki rewanż nie stać po prostu. I wprost gadacie co z tym dalej, bo czasem ktoś jest bardziej zamożny i dla niego te 7 stów to jak 7 dych. Albo po prostu mówisz, że nie chcesz by prezenty były zbyt drogie, bo wg ciebie powinno dawać się drobiazgi, a drogie rzeczy to się kupuje wg ustaleń jak już się na wyższym stopniu zażyłości albo ze wspólnego budżetu. Itd. 7miesięczny związek to jeszcze nie jest nie wiadomo jaki długi związek, tak naprawdę ludzie wciąż się poznają i to znacząco. Tym bardziej jeśli nie mieszkają ze sobą.


Naciąganie to duże słowo ale widać że mu pasuje że panna go sponsoruje, inaczej sam by tą sytuację wyjaśnił.
ale dlaczego mam sie krygowac i odmawiac przyjecia drogiego prezentu ktory ktos mi niby podarowal z wlasnej nieprzymuszonej woli ?dlaczgo uwazasz ze jesli ktos ci daje drogi prezent to masz mu dac prezent w takiej samej kwocie albo przepraszac ze nie mozesz mu dac takiego samego ?to chyba nie na tym polega idea prezentow kazdy daje tyle na ile uwaza i na ile go stac .
jak mi ktos kupuje drogi prezent to przyjmuje i mowie dziekuje uwazam ze widocznie taki mial gest i ochote ,nie czuje sie zoobligowana do zakupu prezentu w tej samej cenie

ja tu sponsoringu z jej strony nie widze .to ze mu kupila prezent za 700 stow to nie jest zaden sponsoring tylko jej wlasny wybor
sam jej powiedzial co chce jako prezent pod choinke a ona mu nie powiedziala co chce wiec do kogo pretensje?tez mogla powiedziec
ona twierdzi ze on sie nie stara bo powinien wiedziec co ona lubi po kilku miesiacach zwiazku a sama nie zgadywala co on lubi tylko miala podane kawe na lawe bo on jej powiedzial

jak ja sie kogos pytam co bys chcial na urodziny i on mi mowi wystarczy mi czekolada to dostanie czekolade jakby powiedzial podobaja mi sie takie adidasy za 500zl(nie wiem czy za tyle mozna kupic strzelam bo nie znam polskich cen) to bym mu kupila te adidasy a jakbym nie miala tych 500zl to bym powiedziala ej Mietek nie mam 500 luznych stow zejdz na ziemie cos do 300zl ,moge ci dac 300 a ty dolozysz sobie 200 i kupisz te adidasy ok?

tak sie zalatwia sprawy w normalnej relacji a nie kupuje prezenty zeby nie wiem co pokazac sie jak ci zalezy ale czekac ze da za tyle samo udajac ze chce sie tylko kwiatki albo czekoladki .
komunikacja jasne wyrazanie swoich potrzeb i oczekiwan jest kluczem w zwiazku nikt ci w myslach nie czyta
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-01-26 o 18:40
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-01-26, 18:33   #20
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 484
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Bo nie musisz skreślać kogoś tylko dlatego że macie różne podejście do w sumie dość drobnych spraw? Po co rzucać kogoś natychmiast.



Mnie na kwiatkach czy takich tam mikołajkowych urodzinowych świątecznych prezentach nie zależy. Ale
- gdyby mi facet powiedział że nie kupi mi kwiatów bo nie ma w okolicy kwiaciarni. Pomyslałabym ok - ja nie lubię nosić szpilek, satynowej bielizny, depilować się i robić różnych rzeczy by się tobie podobać, wstaw co chcesz, ale je robię. Jak tobie się nic nie chce - związki nie są obowiązkowe.
- gdybym mu na sam koniec powiedziała, w sumie to byś mnie zabrał do restauracji w urodziny i by zapomniał, ok. Tym bardziej jeśli na 10 rozmów o tym podała ten pomysł za 10 razem.
- gdyby się ze mną umówił że jego prezent gwiazdkowy był jednak zbyt skromny przy moim i podaruje mi jeszcze 2 rzeczy, to nie wiem, na co czeka, od świąt minął miesiąc.
- gdyby ''zapominał'' by kupić czy zorganizować coś bardziej wymagającego za to pamiętał, po miesiącach, że kubek mi się stłukł i świetna sprawa, wydać na prezent 30 zeta - miałabym obiekcje co do jego rzekomej sklerozy, a zaczęła podejrzewać cwaniactwo i skąpstwo o czym wyzej napisałam. I ponownie odpowiadając na Twoje powyżej pytanie - przypuszczenie czy podejrzenie to jeszcze żadna pewność.



I tak przyjrzałabym się czy nie jest skąpy, leniwy i jak to u niego jest z chęciami do działania, żeby się nie okazało, że za chwilę jako związek utkną na kanapie. Facet ma problem żeby się wysilić przy urodzinach czy gwiazdce w świeżym związku. Potem się okaże, że jak ona chce gdzies wyjść lub pojechać to najpierw musi to sama zorganizować. (I takie związki nie muszą być złe, to już do autorki pytanie, czy jej to pasuje). A to, że on przytulił drogi prezent, zadeklarował się, że coś tam jeszcze doda od siebie, a potem temat wygodnie wszedł w zapomnienie (jakżeby inaczej), też średnio o nim świadczy.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-01-26 o 18:38
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 19:18   #21
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 090
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Bo nie musisz skreślać kogoś tylko dlatego że macie różne podejście do w sumie dość drobnych spraw? Po co rzucać kogoś natychmiast.



Mnie na kwiatkach czy takich tam mikołajkowych urodzinowych świątecznych prezentach nie zależy. Ale
- gdyby mi facet powiedział że nie kupi mi kwiatów bo nie ma w okolicy kwiaciarni. Pomyslałabym ok - ja nie lubię nosić szpilek, satynowej bielizny, depilować się i robić różnych rzeczy by się tobie podobać, wstaw co chcesz, ale je robię. Jak tobie się nic nie chce - związki nie są obowiązkowe.
- gdybym mu na sam koniec powiedziała, w sumie to byś mnie zabrał do restauracji w urodziny i by zapomniał, ok. Tym bardziej jeśli na 10 rozmów o tym podała ten pomysł za 10 razem.
- gdyby się ze mną umówił że jego prezent gwiazdkowy był jednak zbyt skromny przy moim i podaruje mi jeszcze 2 rzeczy, to nie wiem, na co czeka, od świąt minął miesiąc.
- gdyby ''zapominał'' by kupić czy zorganizować coś bardziej wymagającego za to pamiętał, po miesiącach, że kubek mi się stłukł i świetna sprawa, wydać na prezent 30 zeta - miałabym obiekcje co do jego rzekomej sklerozy, a zaczęła podejrzewać cwaniactwo i skąpstwo o czym wyzej napisałam. I ponownie odpowiadając na Twoje powyżej pytanie - przypuszczenie czy podejrzenie to jeszcze żadna pewność.



I tak przyjrzałabym się czy nie jest skąpy, leniwy i jak to u niego jest z chęciami do działania, żeby się nie okazało, że za chwilę jako związek utkną na kanapie. Facet ma problem żeby się wysilić przy urodzinach czy gwiazdce w świeżym związku. Potem się okaże, że jak ona chce gdzies wyjść lub pojechać to najpierw musi to sama zorganizować. (I takie związki nie muszą być złe, to już do autorki pytanie, czy jej to pasuje). A to, że on przytulił drogi prezent, zadeklarował się, że coś tam jeszcze doda od siebie, a potem temat wygodnie wszedł w zapomnienie (jakżeby inaczej), też średnio o nim świadczy.
no ale przeciez zrobilas tu cala wyliczanke jaki jest ujowy wiec na co czekac,po co kogos kto tak ci nie pasuje na sile zmieniac

ty sie moze wbijasz w szpilki i bielizne zeby komus sprawic przyjemnosc ja nie ,chce byc soba i czuc sie sexy w oczach mojego faceta bez bielizny i w kapciach nie mam potrzeby robic cos tylko dla faceta i z kims takim kto ode mnie czegos tam- czego ja nie lubie -wymaga byc bym nie chciala

wymuszanie prezentow nawet jesli to by byly tylko kwiaty zeby mi udowadnial jak mu na mnie zalezy jest dla mnie poprostu smieszne,dla mnie taki wyjeczany podarunek nie ma zadnej wartosci ani nie sprawilby mi zadnej radosci
nie wymagam od partnera robienia niczego czego on nie lubi i nie chce robic,jesli moje i jego oczekiwania bardzo sie rozjezdzaja w tej sferze to sie z nim rozstaje zamiast wymuszac,wszelkie zmiany wymuszone sa falszywe i krotkotrwale wiec nie ma co sobie wzajemnie dupy zawracac.

tu jest tylko jedna metoda
zblizaja sie walentynki ,jesli ona uwaza ze to jest wazna dla niej okazja i oczekuje z tego powodu prezentu za jakas tam kwote ktora rowniez zamierza na niego wydac czy jakiegos specjalnego traktowania(np kolacji przy swiecach) to niech to jasno zakomunikuje (nie tylko rzuci pod nosem jak z ta restauracja ) jesli facet to oleje to wowczas ma dwie opcje
godzi sie z tym ze gosciu nie umie ogarnac zabukowania restauracji(ugotowania kolacji+ i nie ma kasy na prezent w jej budzecie albo nie chce wydawac kasy na prezenty-i akceptuje go takim jaki jest
opcja druga
zostawia go i szuka kogos kto bedzie kupowal prezenty i kwiaty


nie wiadomo tak naprawde jak mowie jaka jest sytuacja finansowa tego faceta czy placi jakies dlugi?czy pracuje wogole,studiuje?czy mieszka z rodzicami i zbiera na mieszkanie czy mieszka sam i ma ograniczony budzet bo stopy kredytowe poszly w gore ,nie wiem.
jedno co wiem to ze autorka sama wyrywa sie przed szereg z kupowaniem prezentow drogich(wedlug niej) i ma pretensje ze on nie kupuje takich samych ale nie powiedziala mu ze tego oczekuje bo woli udawac ze jej na pieniadzach nie zalezy
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-26, 21:04   #22
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 484
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Czemu od razu tak dramatycznie że męczenie sie. To chyba zdrowe podejście kiedy nie patrzysz na swój związek wyłącznie przez rózowe okulary tylko dostrzegasz również rzeczy które ci niezbyt pasują.

Szpilki bielizna to tylko przykład. Czuj się seksownie jak chcesz, niektórzy np. w tym celu wstawiają sobie implanty w biust. Osobiście nie widzę różnicy. Pewnie, że nikt nikogo nie zmusza. Ale mieć ładną dziewczyne to chyba fajna sprawa. Nawiązałam bardziej do tego, że jakby ludzie nie robili w zyciu rzeczy pod innych to wiele osób miałoby w nosie diety, poprawki w gabinetach czy treningi na siłce. Było nie było to jednak jest zawsze jakis wysiłek. A tu usłyszysz że on nie ma w poblizu kwiaciarni. No ekstra, świetny powód, jak się zastanowić.

I po 3 chociaż żyjemy w czasach komunikacji dobrej na wszystko mnie by się nie chciało tłumaczyć każdego detalu. Tłumaczyc że należy dbać o higiene albo, że jak o kogoś dbam to miło by było, gdyby nie ograniczał się tylko do brania.

I wcale nie uważam, że facet jest jakiś beznadziejny. Może ma wykrochmalone na takie rytuały godowe jak prezenciki z okazji jakiegoś dnia w kalendarzu czy ofiarowywanie martwych roślin, wolno mu. Przyjrzałabym się tylko baczniej bo faceci tak samo potrafią lecieć na kasę. Ja np. pustych gestow i fanfarów tym bardziej nie lubię ale minimum inicjatywy tez by mnie niepokoiło. Może jemu się nie chce szukać kwiaciarni dla niej, za to istnieje inna gdzieś tam, dla której poszukać kwiaciarni już by mu się chciało...

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

A już na pewno bym nie gadała przed walentynkami, bo chociaż mało tu info o tej relacji, to akurat można się domyślic, że cos tam juz gadali i cos tam swoje widział. Zwróciła mu uwage, żeby ją zaprosił do knajpy w ramach urodzin, dostał prezent na mikołajki, solidny na gwiazdkę, nawet jego rodzice sie załapali, były rozmowy o kwiatach, to chyba tylko bardzo bardzo niedomyślny ktoś by się nie połapał że ona lubi takie klimaty. (Może on w spektrum jest). To niech sam z siebie powie mała nie oczekuj bo takie rzeczy to nie przy mnie, a nie z usmiechem przyjmuje podarunki i kryguje się jak podlotek. Czy to wypada, a ja nic nie mam, a zrewanżuje ci sie. To się zrewanżuj i miej, proste.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-27, 08:55   #23
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 913
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Z tym brakiem prezentu na święta ze strony faceta wyszło bardzo słabo, tu popieram autorkę i też byłabym rozczarowana, że rodzice partnera muszą go uświadamiać że głupio przyjechać z pustymi rękoma. Co do samej kwoty 700 zł byłoby lepiej gdyby autorka wyjaśniła o co dokładnie chodziło i o jaki prezent poprosił facet. Praktycznie każdy prezent czy elektronikę można kupić w wariancie budżetowym, a można postawić się i wybrać drogi model znanego producenta. Więc jeśli autorka chciała dobrze wypaść i celowo wybrała kosztowny wariant prezentu to nie do końca jego wina.
Co rzuca mi się w oczy, postawa autorki "o mnie warto się starać", czyli w domyśle obsypywać prezentami. Mamy równouprawnienie, same tego chciałyśmy. Kupowanie kwiatów czy wyjścia do restauracji są miłym gestem, ale też nie ma obowiązku że facet musi to robić i ciągle wychodzić z inicjatywą. Równie dobrze ona może to zaproponować czy zainicjować. Jeśli nie obsypuje na każdym kroku darami to nie znaczy że jest złym partnerem, jak ktoś ma takie podejście to niestety jak dla mnie księżniczkuje.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2025-01-27 o 08:56
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-27, 09:16   #24
Nadiaa33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 222
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

No ale ona chyba proponuje bo przecież wspominała, że chciałaby iść do restauracji . I trudno, żeby jeszcze za to sama płaciła "bo jest równouprawnienie" skoro to miał być prezent dla niej na urodziny. Nawet z tym kubkiem, zakochany facet by jej po prostu kupił ten kubek bez okazji, bo to kosztuje grosze i powiedziałby "akurat byłem w sklepie i pomyślałem o tobie, bo pamiętam, że ci się stłukł". A nie czekał x tygodni, żeby można było przy okazji odhaczyć oficjalną okazję. Po takich drobiazgach właśnie można poznać, czy ktoś się o ciebie troszczy. Z tym prezentem też, skoro wiedział, że sam kupi autorce tylko kwiaty to sam powinien czuć, że nie na miejscu jest "zamawianie" sobie u niej czegoś drogiego. On też nie ma pięciu latek i na tyle powinien mieć umiejętności społecznych. Chyba, że z premedytacją skąpi i skoro autorka jest mało asertywna i za dużo daje, to z premedytacją to wykorzystuje.
Nadiaa33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-27, 10:38   #25
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 913
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Jeśli powiedziała że chciałaby po czym on wszystko zorganizował i może jeszcze zapłacił to sorry, ale żadna inicjatywa z jej strony. Kobieta też może rezerwować stolik w restauracji, chodzi o sytuacje gdy to ona bez okazji proponuje wyjście lub kupuje coś drobnego. Jeśli sama tak robi, stara się a facet nie odwzajemnia tych gestów to też odpuściłabym albo pogadała o ich znaczeniu.
Nie ma co oceniać poziomu zakochania od kupienia komuś kubka, najważniejsze czy facet jest na co dzień szczery, lojalny i uczciwy. Równie dobrze ona mogłaby go już dawno kupić albo zapytać czy go dostanie skoro facet o tym wspominał.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-01-27, 11:36   #26
Minoko
Raczkowanie
 
Avatar Minoko
 
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 108
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?

Macie po prostu skrajnie różne podejście do tego typu rzeczy, albo to przegadacie i znajdziecie jakiś kompromis albo nie wychodź z tym przed szereg.
Minoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-01-27 11:36:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.