Cięcie i cieniowanie włosów kręconych - zbiorczy

[Eloe77]

Napisane przez kathy579

ja na razie po ostatniej wizycie w salonie sama doprowadzam włosy do porządku https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=812
mineły prawie 2 miesiące,

O matulu Ależ Cię potraktowała! Pojechała po długości i po objętości
by wszystko wróciło do dobrej normy.

Napisane przez 94owieczka94

Znasz jakieś strony czy filmiki instruktażowe, skąd mogłabym się dowiedzieć, jak to zrobić?

Ten watek jest temu poświęcony. Przejrzyj. Do tego zajrzyj do FAQ, gdzie zrobiłam wpis o samodzielnym cięciu.
Filmiki instruktażowe... Możesz obejrzeć milion, ale i tak musisz spróbować sama.

Czy tak jak je obetnę, to tak będą się kręcić?

Ale co masz konkretnie na myśli? Bo to, ze obetniesz je krótko nie oznacza, że będą się kręcić bardziej.

Napisane przez lillylou

Co zrobić z tymi włosami, jak myślicie? przez rok olejuję, nie suszę i używam delikatnych szamponów itd... Końcówki były kiedyś rozjaśniane i jak widać są stasznie zniszczone dodam , że zapuszczam włosy od roku a one jaby stoją w miejscu help!

Włosy należy przycinać co kilka miesięcy. Robi to nie tylko dobrze końcówkom, ale i całemu kształtowi fryzury.

Napisane przez agusia2569

wiem o co Ci chodzi i myślę, że to może pomóc, często te włosy z wierzchu mniej się kręcą i się puszą, jak je wycieniujesz to wydobędziesz ładnie ten skręt ze spodu, tylko tak jak wyżej napisane, ma to sens, gdy zaczniesz nawilżać czuprynkę

Musiałaby wyciąć wszystko, bo jeśli będą ścięte za krótko, to będzie jeszcze gorzej.
Lepiej przywrócić tym włosom dobry stan.

[mikimiyoshi]

czyli jeśli ta moja pierwsza warstwa się puszy, to nie ma sensu cieniowanie, nawet takie minimalne?

[kathy579]

Napisane przez mikimiyoshi

czyli jeśli ta moja pierwsza warstwa się puszy, to nie ma sensu cieniowanie, nawet takie minimalne?

Jak masz zniszczone to jaknajbardziej, jesli nie to pielęgnacja i związtwanie 1 warstwy gumką frotką bez czesci metalowych. Kiedyś tez tak miałam, niestety musiałam ciąć pinieważ włosy były przetrawione kąpielą rozjaśniającą. Wiem że ratowałam się olejkami silikonowo-olejowymi które akurat mi pomagały.
Pamietaj jednak tak jak napisała Eloe, krótka górna warstwa nie wygląda lepiej.

[mikimiyoshi]

Napisane przez kathy579

Jak masz zniszczone to jaknajbardziej, jesli nie to pielęgnacja i związtwanie 1 warstwy gumką frotką bez czesci metalowych. Kiedyś tez tak miałam, niestety musiałam ciąć pinieważ włosy były przetrawione kąpielą rozjaśniającą. Wiem że ratowałam się olejkami silikonowo-olejowymi które akurat mi pomagały.
Pamietaj jednak tak jak napisała Eloe, krótka górna warstwa nie wygląda lepiej.

czyli, ze tą pierwszą warstwę mam związywać tak? i to pomoże?

[kathy579]

Napisane przez mikimiyoshi

czyli, ze tą pierwszą warstwę mam związywać tak? i to pomoże?

Do spania tak moim zdaniem bardzo pomaga.

[mikimiyoshi]

Napisane przez kathy579

Do spania tak moim zdaniem bardzo pomaga.

Dziękuję bardzo A lepiej spać w rozpuszczonych czy ogólnie już w związanych?

[kathy579]

Napisane przez mikimiyoshi

Dziękuję bardzo A lepiej spać w rozpuszczonych czy ogólnie już w związanych?

To raczej sprawa indywidualna i stosowana w wiekszosci przy bardzo długich włosach, przy średniej długości raczej mało wygodna.

Z innej beczki, od ostatniego cięcia sama troche poprawiam to co fryzjerka sknociła, ale najwiekszy problem mam z prawym bokiem i wycieniowaniwm w lekkim skosie od linji konca ucha do dołu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xxSomebodyElse]

Napisane przez xxSomebodyElse

Ja myślę, że chyba najlepiej byłoby je podciąć żeby zostawić zdrowe końcówki, bo inaczej będą właśnie stały w miejscu...

jeeej nie bierzcie tego pod uwagę co ja napisałam, bo nie tu zamiesciłam... wrr... oszaleje z tym komputerem ;/

[mikimiyoshi]

Napisane przez kathy579

To raczej sprawa indywidualna i stosowana w wiekszosci przy bardzo długich włosach, przy średniej długości raczej mało wygodna.

Z innej beczki, od ostatniego cięcia sama troche poprawiam to co fryzjerka sknociła, ale najwiekszy problem mam z prawym bokiem i wycieniowaniwm w lekkim skosie od linji konca ucha do dołu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w takim razie jeszcze raz bardzo dziękuję

[LaGooona CrAZY]

Hej, mam pytanie. Mam nadzieję, że to, że piszę tu nie jest złem. :0
otóż chciałabym się dowiedzieć czy cieniowanie wydobywa w jakiś sposób skręt w kręconych włosach? Wiadomo, że gdy wszystkie włosy zarówno od spodu jak i od czubka jeśli są jednakowej długości to ciążą i wtedy chyba skręt się prostuje. Czy się mylę? Chciałabym się dowiedzieć jakie jest najkorzystniejsze cięcie dla włosów kręconych, raczej suchych, choć ta kwestia chyba nie ma znaczenia?. Mam też inny problem, mianowicie zauważyłam, że moje włosy zupełnie nie rosną, chcę strasznie zapuścić, ale w jakiś sposób zawsze się albo ukruszą, albo ja poprzycinam rozdwojone końcówki, ale nie jest to częste, a to zauważyłam już w przeciągu paru lat, bez specjalnych stylizacji, że ciągle są tej samej długości. Podobno włos osiąga też określoną długość, ale dziwi mnie to, bo jak byłam mała, to miałam długie włosy, dłuższe niż teraz. Co robić? Proszę o odpowiedzi.
I jeszcze trzecia sprawa. Ponieważ z racji tego, że te włosy kiepsko rosną, a ja no w przeszłości rzadko je przycinałam, być może temu rosły , ale mówi się, że trzeba je jednak podcinać, nie często ale jednak, dlatego pomyślałam, że może warto byłoby obciąć je trochę, tak, aby sięgały mi brody, nie dużo, bo mam kręcone, więc dodatkowo się podniosą. Czy w przypadku takiej fryzury też mogłabym uzyskać informacje, jak najkorzystniej jest je wystylizować? Niekoniecznie żeby wyszło afro, ale też nie jak snop siana i żeby głównie było to dla nich zdrowo. Obecnie mam je w swoim skręcie do łopatek, a po wyprostowaniu skrętu parę cm więcej.

[AjriszMarta]

LaGooona CrAZY - najłatwiej byłoby, gdybyś dała zdjęcie

[Eloe77]

Napisane przez LaGooona CrAZY

Hej, mam pytanie. Mam nadzieję, że to, że piszę tu nie jest złem. :0
otóż chciałabym się dowiedzieć czy cieniowanie wydobywa w jakiś sposób skręt w kręconych włosach?

W jakiś tak. Wystarczyłoby przejrzeć nieco ten wątek, a znalazłabyś odpowiedź na to pytanie.

Wiadomo, że gdy wszystkie włosy zarówno od spodu jak i od czubka jeśli są jednakowej długości to ciążą i wtedy chyba skręt się prostuje. Czy się mylę?

Owszem. To, że maja jednakową długość - choć to mało prawdopodobne, ponieważ nie rosną równo na całej głowie - nie wpływa na ciążenie. Na to wpływa długość włosa.
Ich równe cięcie sprawia, że warstwy nakładają się na siebie, co sprawia, iż spód nie ma miejsca, by pokazać swój skręt. Dlatego się prostuje. To natomiast, ze jest kręcony, może sprawiać, że miast burzy loków na całej długości, zobaczymy trójkąt zwany tu powszechnie Kopernikiem. Pięknie toto nie wygląda.

Chciałabym się dowiedzieć jakie jest najkorzystniejsze cięcie dla włosów kręconych, raczej suchych, choć ta kwestia chyba nie ma znaczenia?

Bez zdjęcia nie powiem nic na pewno.
Kręcone tylko na sucho, cieniowanie warstwowe. Pisałam to w tym wątku milion razy.

Mam też inny problem, mianowicie zauważyłam, że moje włosy zupełnie nie rosną, chcę strasznie zapuścić, ale w jakiś sposób zawsze się albo ukruszą, albo ja poprzycinam rozdwojone końcówki, ale nie jest to częste, a to zauważyłam już w przeciągu paru lat, bez specjalnych stylizacji, że ciągle są tej samej długości. Podobno włos osiąga też określoną długość, ale dziwi mnie to, bo jak byłam mała, to miałam długie włosy, dłuższe niż teraz. Co robić? Proszę o odpowiedzi.

A odpowiedziałaś sobie na pytanie, dlaczego Twoje włosy się kruszą?
Odpowiednio je pielęgnujesz? Dbasz o nie? Odpowiednio się odżywiasz? Jesteś zdrowa?
Genetyczne uwarunkowania swoją drogą, ale to, co z nimi robisz na co dzień nie jest bez znaczenia. W większości same odpowiadamy za to, że włosy z pozoru nie chcą rosnąć.

I jeszcze trzecia sprawa. Ponieważ z racji tego, że te włosy kiepsko rosną, a ja no w przeszłości rzadko je przycinałam, być może temu rosły , ale mówi się, że trzeba je jednak podcinać, nie często ale jednak, dlatego pomyślałam, że może warto byłoby obciąć je trochę, tak, aby sięgały mi brody, nie dużo, bo mam kręcone, więc dodatkowo się podniosą. Czy w przypadku takiej fryzury też mogłabym uzyskać informacje, jak najkorzystniej jest je wystylizować?

Długość kręconych zależy od rodzaju skrętu włosa. Nie zamieściłaś zdjęcia, to nie powiem.

Niekoniecznie żeby wyszło afro, ale też nie jak snop siana i żeby głównie było to dla nich zdrowo. Obecnie mam je w swoim skręcie do łopatek, a po wyprostowaniu skrętu parę cm więcej.

bez specjalnych stylizacji...
Prostujesz włosy i się dziwisz, że się kruszą? Ja wcale.

[LaGooona CrAZY]

Dziękuję Elloe77 za obszerną odpowiedź. Natomiast muszę się odnieść do ostatniej wypowiedzi okraszonej cytatem. Otóż nie prostuję włosów. A owszem dziwię się nadal, że się kruszą. Miałam na myśli to, że mam kręcone, więc określiłam ich długość w tym stanie, ale chciałam doprecyzować, że prostując lok palcem, nie prostownicą są ileś dłuższe. Tylko to miałam na myśli. Naciągając kosmyk. Tyle.

[amandaa_16]

Mam mały problem z włosami Kręcą mi się od połowy długości i myślałam nad tym żeby je pocieniować (długość ta sama). Może wtedy by nabrały lekkości i zaczęły się bardziej kręcić. Doradźcie mi jak je pocieniować, może jakieś zdjęcia.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Droga Eloe77 czy mogłabym Cię poprosić o radę? Dopiero niedawno dowiedziałam się, że jestem kręconowłosą, choć świadomą pielęgnację stosuję już jakieś 1.5 roku. Wcześniej po prostu katowałam włosy rozczesywaniem na sucho, okrągłą szczotką (suszarka i prostownica są moim włosom obce).

Obecnie staram się przypomnieć włosom skręt, jednak męczę się z prostym tyłem i po przejrzeniu wątków wiem, że ma na to wpływ również cięcie. W czwartek idę do fryzjera na podcięcie końcówek, ale marzy mi się podcięcie tych włosów tak, by miały miejsce na kręcenie się (do tej pory zawsze prosiłam fryzjerkę o ścięcie "na prosto").

Pamiętam, że kręcone włosy tnie się na sucho i warstwowo, ale kompletnie nie wiem o jakie podcięcie dokładnie fryzjerkę poprosić a nie chciałabym stracić za dużo na długości (końcówki podcinam regularnie, nie są rozdwojone, włosy są zdrowe) ani za bardzo na gęstości.

Załączam zdjęcie i uprzejmie proszę o radę

[Domino_Jahas]

Napisane przez amandaa_16

Mam mały problem z włosami Kręcą mi się od połowy długości i myślałam nad tym żeby je pocieniować (długość ta sama). Może wtedy by nabrały lekkości i zaczęły się bardziej kręcić. Doradźcie mi jak je pocieniować, może jakieś zdjęcia.

Ja bym ich na Twoim miejscu nie cieniowała. Są bardzo ładne (Ja też zapuszczam ale do takiej długości jak masz Ty jeszcze mi baaardzo dużo brakuje) . Pujdziesz do fryzjera to Ci obciacha więcej niż będziesz chciała bo zazwyczaj tak jest a dużo się nie zmieni.

[Domino_Jahas]

[QUOTE=fizzz;403347]chętnie bym się przyłączyła do wątku, bo mam podobny problem...dużo kręconych długich włosów...;D też ciągle wymyślam; ostatnio obcięłam sobie grzywkę , ale musze ją prostować...;/[/Q

Problem to był jak obcielam moje kręciołki do ucha i zrobił się kask hahaha zdjecia zrobiłam na pamiątkę. Dobrze że juz mi odrosły, teraz zapuszczam Jak wyprostowałam były fajne...

[classic_chic]

tak, masz cudne włosy - zarówno wyprostowane jak i takie kręcone do połowy. mają swój urok, nie ścinaj!

[tigiii]

dziwne włosy w sensie skręt, jestem za cieniowaniem

[konspiracja]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;40796778]

Pamiętam, że kręcone włosy tnie się na sucho i warstwowo, ale kompletnie nie wiem o jakie podcięcie dokładnie fryzjerkę poprosić a nie chciałabym stracić za dużo na długości (końcówki podcinam regularnie, nie są rozdwojone, włosy są zdrowe) ani za bardzo na gęstości.

Załączam zdjęcie i uprzejmie proszę o radę [/QUOTE]
Ale masz piękny skręt jak wycieniujesz będzie bosssko

[Redhaired Witch]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;40796778]Załączam zdjęcie i uprzejmie proszę o radę [/QUOTE]

Jeśli się boisz fryzjera to służę radą jak ja sama tnę
1. tak było przed cięciem, jak widać na górze przyklap i wyprost, dół się podkręca. Tutaj włosy rozczesane ale po umyciu, wysuszeniu i wystylizowaniu bez czesania brałam wierzchnie kosmyki i na oko cięłam w miejscu, w którym kończył się któryś z kolei zawijasek fali. Tzn. chodzi o to żeby nie ciąć w połowie skrętu bo będzie się źle układać.
Brałam też takie, które chciały falować ale miały z tym problem z powodu długości, oczywiście wierzchnie. Nie robiłam warstw jako takich typu 2 czy 3 tylko kosmyki różnej długości wyselekcjonowane na podstawie tego jak się układają i gdzie jest gęściej
2. efekt był taki.
3. a potem przegięłam i zrobiłam se V wysiepując dodatkowo dziurę po lewej. Więc tak nie rób
Jeśli jednak uderzysz do fryzjera to wg mnie patrz mu na ręce czy nie robi Ci sztucznych warstw typu jedna 50 cm a druga o połowę krótsza. Albo czy nie przerzedza za bardzo dołu w V. No i powiedz żeby dołu wcale nie ruszał, niech se weźmie górę i ścieniuje a dół zostawi.
Chociaż może eplotę trzy po trzy bo ostatnio byłam u fryzjera wieki temu jakoś w podstawówce robić sobie boba "na Kopernika"

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez konspiracja

Ale masz piękny skręt jak wycieniujesz będzie bosssko

Dziękuję

Napisane przez Redhaired Witch

Jeśli się boisz fryzjera to służę radą jak ja sama tnę
1. tak było przed cięciem, jak widać na górze przyklap i wyprost, dół się podkręca. Tutaj włosy rozczesane ale po umyciu, wysuszeniu i wystylizowaniu bez czesania brałam wierzchnie kosmyki i na oko cięłam w miejscu, w którym kończył się któryś z kolei zawijasek fali. Tzn. chodzi o to żeby nie ciąć w połowie skrętu bo będzie się źle układać.
Brałam też takie, które chciały falować ale miały z tym problem z powodu długości, oczywiście wierzchnie. Nie robiłam warstw jako takich typu 2 czy 3 tylko kosmyki różnej długości wyselekcjonowane na podstawie tego jak się układają i gdzie jest gęściej
2. efekt był taki.
3. a potem przegięłam i zrobiłam se V wysiepując dodatkowo dziurę po lewej. Więc tak nie rób
Jeśli jednak uderzysz do fryzjera to wg mnie patrz mu na ręce czy nie robi Ci sztucznych warstw typu jedna 50 cm a druga o połowę krótsza. Albo czy nie przerzedza za bardzo dołu w V. No i powiedz żeby dołu wcale nie ruszał, niech se weźmie górę i ścieniuje a dół zostawi.
Chociaż może eplotę trzy po trzy bo ostatnio byłam u fryzjera wieki temu jakoś w podstawówce robić sobie boba "na Kopernika"

Dzięki Wiedźmo

Sama się oszpecać nie będę, bo nawet wyrównanie grzywki czasem mnie przerasta Za to już wiem czego się będę domagać - z dołu niech ciachnie centymetr, co by końcówki odświeżyć, a druga warstwa niech będzie krótsza o 2cm jak to wyczytałam na blogu Mysi. Na szczęście moja fryzjerka wie, co to 1cm, ale mam wrażenie, że nie wie nic o lokach i na początek mi je rozczesze

[Redhaired Witch]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;40808793]Za to już wiem czego się będę domagać - z dołu niech ciachnie centymetr, co by końcówki odświeżyć, a druga warstwa niech będzie krótsza o 2cm jak to wyczytałam na blogu Mysi.[/QUOTE]

Ale tylko 2 warstwy i jedna o 2 cm krótsza? IMO niech pyknie ze trzy, jedna powiedzmy w 2/3 długości i potem coś pomiędzy nią a dołem. Albo i wyżej i więcej... Coś jak tu tylko ten manekin ma prostsze włosy http://imgs.inkfrog.com/pix/jennyhai...SC4124-1bb.jpg
Żeby było dużo i żeby się działo.
Normalnie bym powiedziała "nie cieniuj!" ale masz tak dużo włosów, że cieniuj spokojnie

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Redhaired Witch

Ale tylko 2 warstwy i jedna o 2 cm krótsza? IMO niech pyknie ze trzy, jedna powiedzmy w 2/3 długości i potem coś pomiędzy nią a dołem. Albo i wyżej i więcej... Coś jak tu tylko ten manekin ma prostsze włosy http://imgs.inkfrog.com/pix/jennyhai...SC4124-1bb.jpg
Żeby było dużo i żeby się działo.
Normalnie bym powiedziała "nie cieniuj!" ale masz tak dużo włosów, że cieniuj spokojnie

Kiedy ja wlasnie chcę uniknąć takiego typowego cieniowania, bo nie chcę tracić na gęstości (wiem, że mogę sobie na to pozwolić, ale ja lubię ten efekt szopy u siebie). Jak mnie krzywdzono wcześniej cieniowaniem, to chodzilam z górną warstwą, która przy szczęce ukladala się w bombkę a dolna była smętnym cienkiem ogonem między łopatkami. Nie upieram się rzecz jasna przy tych 2 warstwach i taką a nie inną różnicą między nimi, po prostu szukam takiej opcji, przy której w razie klątwy fryzjera ucierpię jak najmniej

[Redhaired Witch]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;40809286]Kiedy ja wlasnie chcę uniknąć takiego typowego cieniowania, bo nie chcę tracić na gęstości (wiem, że mogę sobie na to pozwolić, ale ja lubię ten efekt szopy u siebie). Jak mnie krzywdzono wcześniej cieniowaniem, to chodzilam z górną warstwą, która przy szczęce ukladala się w bombkę a dolna była smętnym cienkiem ogonem między łopatkami. Nie upieram się rzecz jasna przy tych 2 warstwach i taką a nie inną różnicą między nimi, po prostu szukam takiej opcji, przy której w razie klątwy fryzjera ucierpię jak najmniej [/QUOTE]

A, jak tak to faktycznie Chociaż czy będzie jakakolwiek różnica?

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Redhaired Witch

A, jak tak to faktycznie Chociaż czy będzie jakakolwiek różnica?

Jak tak o tym myślę, to chyba nie. Najwyżej rzucę hasło - cieniuj Pani, tylko dołu nie tykaj i nie przerzedź mi ich za bardzo Aż się boję efektu.

[Hetane]

Moja koleżanka miała podobny problem i wystarczyło, ze lekko wycieniowała włosy a skreciły jej się na całej długości. Więc moim zdaniem warto spróbować
Najlepiej idź do fryzjera który tnie na sucho Ona była u fryzjera w Poznaniu który dał jej gwarancję, że jeżeli będą źle się układały to poprawi jej cięcie

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Spróbuj wycieniować moja koleżanka miała podobny problem i poszła do fryzjera który delikatnie wycieniował jej włosy a one od razu odzyskały skręt

[world_by_lena]

zdecydowanie wycieniować i nie rozczesywać po myciu masz bardzo ładny skręt i zapowiada się świetny efekt.

[kathy579]

Napisane przez kathy579

ja na razie po ostatniej wizycie w salonie sama doprowadzam włosy do porządku https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=812
mineły prawie 2 miesiące,

minęły już 3 i pół miesiąca od mojego feralnego cięcia
Zaufałam fryzjerce lokalnej która w parę razy zajmowała się moimi włosami i płaczu nie było

dzisiejsze cięcie jest ok, wiem że jest mały ogonek ale nie chciałam wracać do krótkich włosów-co miesiąc będę schodzić ok 1 cm z tylnej długości, cięcie było na sucho i trwało ok 7 min
(niestety nie mogę załadować foty)

[chili_pepper]

Hetane, u jakiego fryzjera??? Poprosiłabym jakieś namiary, też szukam jakiegoś dobrego u P-naniu